Connect with us

science

Niedobór witaminy D: sztuczne spożycie może być bardzo szkodliwe dla zdrowia

Published

on

  • ZSophia Luther

    Blisko

Witamina D jest niezwykle ważna dla organizmu. Istnieją sposoby zapobiegania niedoborom. Ale bądź ostrożny – zbyt duża podaż może również zaszkodzić Twojemu zdrowiu.

Frankfurt – Zwłaszcza w ciemnej porze roku, kiedy jest zimno i wilgotno, tylko kilka osób jedzie na zewnątrz. Praca w domu w czasie pandemii Corona oznacza również, że coraz mniej ludzi przebywa na zewnątrz. Ale to jest szczególny problem zdrowotny. Ludzki organizm potrzebuje między innymi światła słonecznego do produkcji ważnej witaminy: witaminy D. Jest to bardzo ważne dla ludzi, ponieważ reguluje metabolizm fosforanów i wapnia, a tym samym przyczynia się do twardnienia kości. Dodatkowo witamina D wzmacnia układ odpornościowy i wpływa na siłę mięśni.

Dlatego niedobór witaminy D może być szkodliwy dla zdrowia. Jak podsumowuje rztezeitung, lista chorób, które mogą mieć związek z niedoborem, jest coraz dłuższa. Obejmuje choroby, takie jak podatność na infekcje, osłabienie mięśni, zawał serca, cukrzycę, reumatyzm, depresję, chorobę Alzheimera i stwardnienie rozsiane. Ale kiedy jest niedobór i co należy z tym zrobić?

Zapobieganie niedoborowi witaminy D: zamiast pigułek i tym podobnych – może naprawdę pomóc

Według Niemieckiego Stowarzyszenia Dietetyków (DGE) niedobór występuje, jeśli stężenie 25-hydroksywitaminy-D w surowicy jest mniejsze niż 30 nmol na litr surowicy. Tego typu niedobór nie występuje w przypadku większości mieszkańców Niemiec. Jednak prawie 60 procent Niemców nie osiąga najlepszego możliwego stężenia we krwi wynoszącego 50 nanomoli na litr surowicy – potwierdza społeczność zawodowa. W rezultacie oznacza to, że ponad połowa potencjału witaminy D dla zdrowia nie została w pełni wykorzystana. Jednak zdaniem ekspertów niekoniecznie zaleca się stosowanie tabletek i suplementów dla osób zdrowych. Ponieważ może promować tworzenie witamin poprzez dostosowany styl życia i odpowiednie odżywianie.

Światło słoneczne na skórze może być wystarczające, aby organizm wytworzył niezbędną ilość witaminy D. Jednak to, ile tej ważnej witaminy jest faktycznie wytwarzane, zależy od takich czynników, jak pora roku, pogoda, odzież i typ skóry. Dlatego porady DGE należy rozumieć wyłącznie jako wartości trasowania. Od marca do maja w Niemczech wystarczy 10 do 25 minut opalania, w zależności od rodzaju skóry. Około jedna czwarta powierzchni ciała powinna być wystawiona na działanie promieni słonecznych, np. Część rąk i nóg, a także dłonie i twarz. W przypadku typów skóry 1 i 2 typ skóry wymieniony w tabeli oznacza „odcień skóry od jasnej do bardzo jasnej, włosy jasnorude lub blond i oczy niebieskie lub zielone”. Trzeci rodzaj skóry to „karnacja średnia, ciemne włosy i brązowe oczy”.

Witamina D: Koncentracja jest najwyższa w tych produktach

Jednak te orientacyjne wartości odnoszą się tylko do okresu od marca do października. Ale jaki jest najlepszy sposób zachowania się w ciemności? Oczywiście w okresie zimowym korzystne jest również siedzenie na słońcu, ale ponieważ kąt padania światła słonecznego jest bardzo płaski, zgodnie z „rztezeitung”, duże ilości witaminy nie muszą być produkowane. D polega na tym, że może ona być magazynowana w organizmie, więc jeśli gromadzisz zapasy witaminy latem, możesz ją karmić w chłodniejszych, mniej słonecznych miesiącach.

jedzenie Witamina D (μg na 100g)
Hering 7,80-25,00
łosoś 16,00
Żółtko jaja kurzego 5,60
makrela 4,00
Jaja kurze ogółem 2,90
Kurki 2,10
Grzyby 1,90
Wątróbka wołowa 1,70
Goudakäse, 45% F. i. R. 1,30
ghee 1,20
Źródło: BfR na podstawie Souci / Fach / Kraut, 2008

Ale odpowiednia dieta może również pomóc w podniesieniu poziomu witaminy D. Stężenie tej ważnej witaminy jest największe w tłustych rybach, takich jak śledzie i łosoś. Jajka mają również niezwykłą koncentrację. Poleca się również różne rodzaje grzybów i wątróbek. Jednak na przykład Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) utrzymuje, że spożycie witaminy D w diecie odgrywa jedynie drugorzędną rolę. Skupiamy się na wytwarzaniu światła słonecznego przez organizm.

READ  Porozmawiajmy o temacie tabu!

Przedawkowanie witaminy D – zbyt duża ilość witaminy D może być szkodliwa dla zdrowia

Nie ma pigułek i balsamów zawierających tylko witaminę D, a niektóre pokarmy są teraz nawet wzbogacone witaminą D. Jednak wyraźnie zaleca się przyjmowanie takich suplementów tylko wtedy, gdy istnieje udowodniony niedobór witaminy D, a poprawy poziomu nie można osiągnąć przez jedzenie lub ekspozycję na słońce, co potwierdza BfR i nie ma ku temu żadnych powodów.

Ponieważ nadmiar witaminy D może mieć negatywny wpływ na zdrowie. Federalny Instytut ds. Oceny Ryzyka ostrzega: „Przy regularnym dziennym spożyciu ponad 100 mikrogramów witaminy D, co obecnie można osiągnąć jedynie poprzez nadmierne spożycie preparatów witaminy D przy normalnych nawykach żywieniowych, mogą wystąpić niepożądane skutki, takie jak tworzenie się nerek”. lub zwapnienia występują w nerkach. Jednak z powodów medycznych większe ilości witaminy D. można określić medycznie. ”

Niedobór witaminy D: grupy ryzyka – gdy eksperci zalecają pigułkę & co.

Jednak niektóre grupy ludzi należą do grup podatnych na niedobór witaminy D. Obejmuje to na przykład osoby, które ze względów zdrowotnych lub innych mogą spędzać niewiele czasu na świeżym powietrzu (na przykład z powodu choroby). Nawet ludzie, którzy ze względów kulturowych lub religijnych wychodzą z domu tylko z całkowicie zakrytym ciałem lub osoby o ciemniejszej karnacji, zgodnie z BfR. Osoby starsze również należą do grupy ryzyka, ponieważ tworzenie się witaminy D w organizmie zmniejsza się wraz z wiekiem. Oprócz osób starszych do grupy ryzyka zalicza się także młodzież. Ponieważ niemowlęta otrzymują bardzo mało witaminy z mleka matki, należy w miarę możliwości unikać bezpośredniego światła słonecznego.

Suplementacja witaminy D jest zalecana dla tych grup wysokiego ryzyka. Jednak tylko wtedy, gdy stwierdzi się ich niedobór i lekarz zaleci im poprawę poziomu tej witaminy. (Sophia Luther)

READ  Buduj przed startem rakiety: Nareszcie ruszaj! Maurer w drodze na Międzynarodową Stację Kosmiczną Nowości za granicą

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

NASA interweniuje w imieniu Rosji

Published

on

NASA interweniuje w imieniu Rosji
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Łazik marsjański Rosalind Franklin był skazany na porażkę. A teraz, dzięki NASA, nadal może ukończyć swoją misję na Czerwonej Planecie.

Paryż – Mars jest obecnie domem dla dwóch aktywnych łazików, Curiosity i Perseverance, obu wysłanych przez NASA. Pierwotnie trzeci łazik, Rosalind Franklin, również działał na Czerwonej Planecie przez około półtora roku. Jednak misja ta, będąca efektem współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos, została wstrzymana z powodu wojny na Ukrainie.

Projekt Rosalind Franklin wydawał się skazany na porażkę, a statek był przechowywany we włoskim magazynie. Ale teraz statek kosmiczny otrzymał drugą szansę – od NASA.

Łazik marsjański Rosalind Franklin powstał w wyniku współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i Rosji

Historia Rosalind Franklin to historia projektu ExoMars, będącego owocem współpracy europejskich i rosyjskich lotów kosmicznych. W 2016 r. należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej sonda ExoMars Trace Gas Orbiter została wysłana w przestrzeń kosmiczną na pokładzie rosyjskiej rakiety. Sonda Schiaparelli miała wylądować na Marsie, ale ta próba się nie powiodła. Wystrzelenie kolejnej części projektu ExoMars, łazika Rosalind Franklin, zaplanowano na jesień 2022 roku. Roscosmos dostarczył na misję rakietę, lądownik i część przyrządów pomiarowych.

Jednak wraz z wybuchem wojny z Ukrainą Europejska Agencja Kosmiczna zakończyła współpracę z Rosją, przez co wystrzelenie statku kosmicznego stało się poza zasięgiem. Europejska Agencja Kosmiczna zdecydowała się zbudować własny lądownik, brakowało mu jednak rakiety i modułów ogrzewania promiennikowego. Tutaj pojawia się rola NASA. Jak wynika z komunikatu Europejskiej Agencji Kosmicznej, w połowie maja 2024 roku podpisano protokół ustaleń, w którym ustalono, kto dostarczy najważniejsze elementy łazika Rosalind Franklin.

NASA pomaga ocalić Marsa Rosalind Franklin

NASA zapewni „usługę startową”, czyli rakietę i jej sterowane silniki przepustnicy. Ponadto amerykańska agencja kosmiczna we współpracy z Departamentem Energii USA dostarczy do pojazdu radioizotopowy moduł grzewczy.

Pojazd ma wyruszyć w trasę
Łazik Rosalind Franklin ma udać się na Marsa jesienią 2022 r. Obecnie start zaplanowano na 2028 r. – z pomocą NASA. (Wrażenie artysty) © Esa/ATG Medialab

Rosalind Franklin będzie pierwszym łazikiem zdolnym do wwiercenia się w marsjańską glebę na głębokość do dwóch metrów. Mamy nadzieję, że na tej głębokości próbki pozostaną odporne na promieniowanie powierzchniowe i ekstremalne temperatury panujące na Marsie. „Unikalne możliwości wierceń i laboratorium pobierania próbek na pokładzie łazika Rosalind Franklin mają wyjątkową wartość naukową w poszukiwaniu przez ludzkość dowodów na starożytne życie na Marsie” – powiedziała Nicola Fox, zastępca szefa Dyrekcji Misji Naukowych NASA.

„NASA wspiera misję Rosalind Franklin, aby kontynuować silne partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Europą w celu badania nieznanego w naszym Układzie Słonecznym i poza nim” – dodał Fox.

Nowy łazik marsjański ma rozpocząć swoją podróż na Czerwoną Planetę w 2028 r. Fakt, że ze wszystkich ludzi Stany Zjednoczone są w stanie uratować łazik, jest dość ironiczny: przed rozpoczęciem europejsko-rosyjskiego programu „ExoMars” , toczyły się rozmowy pomiędzy NASA a Europejską Agencją Kosmiczną na temat wspólnej misji na Marsa. Jednak ze względu na problemy z finansowaniem NASA wycofała się i interweniowała Rosyjska Agencja Kosmiczna. Dzięki temu udziałowi projekt marsjański prawie się nie powiódł. (niezapłacony rachunek)

READ  Recenzja jagód goji „Superfood”: zalety i wady
Continue Reading

science

Czy byłeś chory na Koronę? Dlatego już teraz musisz sprawdzić swój wzrok

Published

on

Czy byłeś chory na Koronę?  Dlatego już teraz musisz sprawdzić swój wzrok

Naukowcy z jasnym przesłaniem

Czy zostałeś zarażony koroną? Dlaczego warto już teraz sprawdzić wzrok

Czy kiedykolwiek zostałeś zarażony koroną? Następnie, według amerykańskich badaczy, powinieneś zostać zbadany przez okulistę.

Sojusz Wizerunkowy

Ile razy w przeszłości zostałeś zarażony koronawirusem?

W rzeczywistości to pytanie jest prawie nieistotne, ponieważ nawet ci, którzy tylko raz uzyskali pozytywny wynik testu, powinni zwracać szczególną uwagę na swoje oczy. Dlaczego: Nowe badanie sugeruje, że COVID-19 może powodować długotrwałe uszkodzenie nerwu wzrokowego. Co dokładnie odkryli naukowcy? Wyjaśniamy.

Konsekwencje Covid-19: Uszkodzenie nerwu wzrokowego po jednorazowym zarażeniu koroną?

Jaki jest związek między zakażeniem koroną a wzrokiem?

Pawan Kumar Singh, adiunkt okulistyki, przeprowadził badanie, w którym stwierdzono: Wszystkie osoby, które przeszły wcześniej infekcję koronową, powinny przejść badanie przez okulistę.

Dotyczy to również wszystkich osób, które nie mają objawów zakażenia koronawirusem. Niezależnie od tego, jak długo trwała infekcja, zdaniem lekarza możliwe jest późniejsze uszkodzenie oka.

Czytanie poradOto, co kolor oczu mówi o naszym zdrowiu

Badanie: Test na myszach pokazuje, że koronawirusy można wykryć na siatkówkach zwierząt

Co dokładnie odkryli naukowcy ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Missouri?

Podczas testowania koronawirusów na myszach zwierzęta wdychały je przez nos i usta. Zaledwie kilka godzin później naukowcy zauważyli, że wirusy można było wykryć także na siatkówkach myszy.

Czytanie poradDiagnozowanie raka oka! Mały Erian (2) bardzo dzielnie walczy z podstępną chorobą

reklama:

Rekomendacje naszych partnerów

Zależy nam na Twoim doświadczeniu!

Wyniki ankiety nie są reprezentatywne.

Wydaje się, że Sars-CoV-2 jest w stanie przeniknąć delikatną barierę w siatkówce

Wygląda na to, że koronawirusy zdołały przedostać się przez ochronną barierę siatkówki krwi!

Ta bariera w siatkówce ma na celu ochronę oka przed infekcją. Bariera zwykle w ogóle uniemożliwia patogenom dotarcie do siatkówki.

Jeśli zostaną naruszone, może to prowadzić do reakcji zapalnych w oku, co w najgorszych przypadkach może prowadzić do całkowitej utraty wzroku.

Czytanie poradMichelle (33 lata) cierpi na rzadki zespół Marfana: „Błagałam lekarzy, żeby usunęli mi oczy”.

Wideo: Cztery lata zamknięcia Korony! Tak Niemcy myślą o środkach i szczepieniach