Connect with us

sport

Tajemnica fanów DFB Redemption: Dlaczego na stadionie było tak cicho?

Published

on

Tajemnica fanów DFB Redemption: Dlaczego na stadionie było tak cicho?

Niemieccy piłkarze podnoszą poprzeczkę: reprezentacja narodowa świętuje zaskakujący i imponujący powrót przeciwko Francji. Zespół musi ciężej pracować w meczu z Holandią, ale walczy o zwycięstwo. Ale co jest nie tak z fanami?

Co wydarzyło się na stadionie we Frankfurcie?

Niemcy czarno-białe. Przynajmniej w większości przypadków, oceniając reprezentację narodową w piłce nożnej i projekt koszulki. Ale przestań, po prostu złam wielką tradycję. Niemiecki Związek Piłki Nożnej zrobił to już wcześniej i udzielił Adidasowi przepustki, a drużyna kontynuowała mecz z Francją w ubiegłą sobotę i dzięki zwycięstwu 2:0 odzyskała czołowe miejsce na światowej scenie. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiego testu przeciwko Holandii we wtorek wieczorem nadal łamano nawyki. „Major Tom” Petera Schillinga powrócił z zapomnienia do teraźniejszości, a niemieccy piłkarze po raz pierwszy wystąpili w kolorze różowym. Wszystko jest inne, wszystko jest nowe.

Ale impet zmian nie był odległy. Cztery minuty później Joey Firman otrząsnął się ze wszystkich dobrych uczuć, które narosły od soboty. Nastroje tylko na chwilę podniósł fakt, że Maxi Mittelstadt, który objął prowadzenie po podaniu z opcji, a siedem minut później wyrównał po grzmiącym strzale. Od tego czasu ludzie już dawno wycofali się z powrotem do jaskini. Pomimo całej dominacji i wysiłku, coś ekscytującego zawsze pojawiało się dopiero później.

Polecenia Nagelsmanna były łatwo słyszalne nawet przy pełnym stadionie.

Polecenia Nagelsmanna były łatwo słyszalne nawet przy pełnym stadionie.

(Zdjęcie: IMAGO/Kirchner-Media)

Czasami w tej świątyni futbolu było tak cicho, że można było usłyszeć Juliana Nagelsmanna występującego prosto na dach boiska. Kiedy tego nie robił, słychać było głośny ryk samolotów zbliżających się (lub oddalających się) od lotniska – trans EM? Przez długi czas wyglądało to inaczej. Aż do 85. minuty, kiedy joker Niklas Volkrug podwyższył na 2:1. Usuwacz piersi. Drugie zwycięstwo w drugim meczu w tym roku. Droga do lokalnych mistrzostw jest słuszna. Nawet jeśli samochód straci trochę prędkości po szybkiej jeździe w Lyonie, pokazuje, że może mocno wygrać – a na pewno chce.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć relację z meczu!

Zespoły i cele

Niemcy: Ter Stegen/Barcelona (31 lat, 40 występów) – Kimmich/Bayern (29/84) z 79. Henriques/Leipzig (27/14), Tah/Leverkusen (28/23), Rudiger/Real Madryt (31)/ 68 ), Mittelstadt/Stuttgart (2/27) z 79. Raum/Leipzig (20/25) – Kroos/Real Madryt (108/34), Andrich/Leverkusen (3/29) z 59. Gross/Brighton & Hove ( 3 /32) – Wirtz/Leverkusen (16/20) od 73. minuty Müller/Bayern (128/35), Gundogan/Barcelona (75/33) od 59. minuty Fuhrich/Stuttgart (3/26), Musiala/ Bayern Monachium (21/27) – Havertz/Arsenal (24/44) z 73. Volkrug/Dortmund (31/15); trener: Nagelsmanna
Holandia: Verbruggen/Brighton & Hove (21/5) – De Ligt/Bayern (24/44), Van Dijk/Liverpool (32/66), Ake/Manchester City (29/44) – Dumfries/Inter Mediolan (27/52) , Schoten/PSV (3/27) od 75. De Roon/Bergamo (32/42), Vierman/PSV (8/25) od 89. Weaver/Feyenoord Rotterdam (9/24), Blind/Girona (34/106 ) z 89. Simons/Leipzig (20/13) – Reynders/Milan (25/8) z 66. Timber/Feyenoord Rotterdam (22/1), Malin/Dortmund (25/30) z 75. Jacobo/Liverpool (24/10) – Depay/Atletico Madryt (30/90) z 75. Weghorst/Hoffenheim (31/31); trener: Pospiesz się
rządzić: Espen Eskaas (Norwegia)
Portale: 0:1 Ferman (4. miejsce), 1:1 Mittelstadt (11. miejsce), 2:1 Volkrug (85. miejsce)
Żółte kartki: Andrich, Cross – ślepy
Widzowie: 48590 (wyprzedane)

READ  Czy przedłużenie umowy w Bayernie jest możliwe? Real Madryt nie chce spełnić żądań Daviesa

Co było dobre?

W meczach domowych DFB jest ktoś, kogo nigdy nie można winić. Użycie DJ Teddy-O przed rozpoczęciem jest bezdyskusyjne: uderzenie za uderzeniem – głośno, a miks nie zna żadnych przerw. I tak potoczyły się losy drużyny Niemieckiego Związku Piłki Nożnej. Chociaż początkowo występ nie był tak dobry, jak czasami w meczu z Francją, wysiłek był celny. Widać podejście i wolę – podobnie jak w obliczu Francji.

Trener reprezentacji Nagelsmann lubi rozmawiać o rzeczach, które mają znaczenie, jeśli nie ma talentu. Niektórzy nazywają je „niemieckimi cnotami”, ale ostatecznie dotyczą tego samego: zaangażowania, woli i odwagi. Było to widać także w reprezentacji. Na przykład, gdy Tah w sennej chwili traci piłkę, ale potem wraca do pojedynku. To samo przydarzyło się Kimmichowi, który w pierwszej połowie najpierw podbił piłkę przed Blindem, a później ją odzyskał. Było to najbardziej widoczne w Mittelstadt: najpierw padła bramka, potem padła wyrównująca bramka.

A obraźliwie? Również tutaj drużyna Niemieckiego Związku Piłki Nożnej wykazała się szczególnie dobrą techniką. Bardzo aktywny Musiala miał problemy nie tylko z holenderskimi obrońcami w okolicach znaku stopu Virgila van Dijka, ale przede wszystkim z trajektorią gry. Ciągle się odsuwał i tracił równowagę podczas wykonywania uników. Nie pomagało to, że często miał odważne sceny na balach. Florian Wirtz, drugi czarodziej w niemieckim ataku, jest inny. Może nie był tak wszechobecny w swoich działaniach jak zawodnik Monachium, ale jego ostre, krótkie podania często okazywały się przydatne. Kiedy złapał piłkę i zaczął iść, trudno było go zatrzymać. Jednakże, podobnie jak jego koledzy z drużyny, jemu i jego kolegom brakowało wpływu ostatnich kilku miesięcy w klubie, a także podczas meczu z Francją.

Gdzie było jeszcze miejsce na poprawę?

Drugą wielką tajemnicą poza atmosferą była stabilność Jamala Musiali. Talent Bayernu ciągle tracił kontrolę nad nogami. Czasem się potykał, czasem się potykał. Często zdarzało się to w obiecujących sytuacjach, co nie sprzyjało niemieckiej grze w ataku. Ostatnia lub przedostatnia akcja została zatrzymana kilka razy. Na początku nie wiadomo, jaka jest przyczyna.

READ  World Cup of Darts: Finał wysokiego szczebla — Michael Smith jest mistrzem świata

Kto jest zwycięzcą wieczoru?

Ławka rezerwowych drużyny narodowej. Jeśli wydawało się, że po zmartwychwstaniu przeciwko Francji wyjściowa jedenastka została niemalże osadzona w kamieniu, teraz na fundamencie znów widać lekkie pęknięcia. Robert Andric, który nadal wyróżniał się u boku Toniego Kroosa w meczu przeciwko Kylianowi Mbappé i spółce, tym razem pełnił jedynie obowiązki defensywne, ale nie miał wiele do roboty. To pozostawia pole do ulepszeń. Maxi Mittelstadt, również popularny nowy zawodnik Lyonu, miał tym razem więcej problemów z Denzelem Dumfriesem. To pozostawia drzwi nieco bardziej otwarte dla konkurentów takich jak David Raum czy Benjamin Henriques.

Volkrug ruszył po zwycięstwo.Volkrug ruszył po zwycięstwo.

Volkrug ruszył po zwycięstwo.

(Zdjęcie: IMAGO/Revierfoto)

Chris Fuhrich był także absolutnym atutem ze swoją lekkomyślną pasją i miłością do kopania tyłków. oraz Thomas Müller, który od razu został drugim prezydentem. Niklas Volkrug, wciąż niezadowolony ze swojej roli rezerwowego w Lyonie, swoją kolejną bramką wygrał także mecz. Przydatne jest to, że Nagelsmann zidentyfikował, a następnie wyznaczył jasne role. Fakt, że rozszerzył typy graczy i w ten sposób stworzył dla siebie więcej odmian. Być może w drużynie nie ma obecnie 23 najlepszych indywidualnych piłkarzy w kraju, ale być może są tacy, którzy lepiej do siebie pasują. Przynajmniej taki wydaje się plan trenera reprezentacji.

Co można jeszcze poprawić?

Ludzie rzadko przychodzą na mecze DFB ze względu na świetną atmosferę na trybunach. Ale: Niemcy vs Holandia, czy to nie są naprawdę wielkie pojedynki? Po oszałamiającym wyniku przeciwko Francji publiczność na trybunach wydawała się czasami nieco oszołomiona. Dość powolny i w jakiś sposób zablokowany. Przecież: gwizdek był ogłaszany, gdy holenderska drużyna popełniała błędy, a kibice wiwatowali, gdy drużyna Niemieckiego Związku Piłki Nożnej wykonywała agresywną grę.

Ale czasami to, co działo się (lub nie działo) na trybunach, było niezwykłe. Fakt, że instrukcje Nagelsmanna są łatwe do usłyszenia, być może nie jest zaskakujący. Raczej: nieco zaskakujące jest to, że w regularnych odstępach czasu słychać hałas samolotów przelatujących nad Deutsche Bank Park.

READ  „Nie wiem, dlaczego to nie ma wpływu”.

Ale podobnie jak zespół DFB, także i kibice: zawsze z wielkim wysiłkiem. Cztery ręcznie policzone fale La Ola przetoczyły się przez arenę. Wiwaty fanów utonęły w aplauzie. W końcu: po szokującym zwycięstwie Jokera Volkruga i tak już wątpliwe okrzyki „zwycięstwa”, które słyszano wcześniej przy wyniku 1:1, również były odpowiednie.

Co mówią zaangażowani?

Juliana Nagelsmanna: „Zwycięstwo jest bardzo dobre. Mecz był trudniejszy niż mecz z Francuzami. Broniliśmy się aktywnie. Mecz mógł się zmienić w drugiej połowie, w ostatnim kwadransie było jasne, że mamy większe szanse. zdecydowanie chciałem to zrobić.” „Zwycięstwo w meczu. Duch w zespole jest bardzo dobry. Ostatnie dziesięć dni było świetne dla zespołu. Stadion był katastrofą”.

Tony'ego Crossa„Jestem dumny z zespołu. Wychodzą z trudnego okresu. Dobrze utrzymaliśmy dynamikę i wiarę w siebie. Kilka miesięcy temu upadłbym po tym, jak zostaliśmy w tyle. Zła wiadomość jest taka, że ​​tak nie jest. Nie zdobędę żadnych punktów za te mistrzostwa.”

Lothara Matthäusa„Teraz wiedzą, na co ich stać. Zasłużyli na pokonanie dwóch czołowych drużyn w Europie. Coś wielkiego może się wydarzyć. Jesteśmy jednym z faworytów do wygrania Mistrzostw Europy”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sport

Mocna drużyna Bochum wygrywa walkę o utrzymanie z Hoffenheim

Published

on

Mocna drużyna Bochum wygrywa walkę o utrzymanie z Hoffenheim

Stan na: 26 kwietnia 2024 o 23:43

Również dzięki genialnemu rzutowi wolnemu drużyna VfL Bochum pokonała TSG 1899 Hoffenheim i zapewniła sobie chwilę wytchnienia na dole tabeli Bundesligi, ale nadal musi się odbić.

Zespół z Bochum w piątkowy wieczór (26 kwietnia 2024 r.) awansował na czternaste miejsce po zwycięstwie 3:2 (2:0) nad TSG, wyprzedzając przynajmniej chwilowo Mainz i Union Berlin. Gole Stögera (34 i 64) oraz Felixa Passlacka (45 + 2) zapewniły zasłużone zwycięstwo. Andrej Kramarić (73./84) po raz kolejny wywołał ogromne emocje strzelając dwa gole, jednak z czasem drużynie z Bochum udało się zwyciężyć.

  • Oglądaj transmisję na żywo z meczu VfL Bochum – TSG Hoffenheim
    Prawa strzałka

  • Runda 31
    Prawa strzałka

„Po ostatnim gwizdku odczułem ulgę, ponieważ dramatyzm meczu był szalony”. Trener Bochum Heiko Butcher powiedział Sportschau. „Zagraliśmy świetny mecz pod presją, pod którą byliśmy, prowadziliśmy 3:0 i byliśmy bliżej czwartej bramki niż bramki…”

Andreas Kramer, Program sportowy, 26 kwietnia 2024 o 23:00

Bochum kończy negatywną serię

Trener Hoffenheim Pellegrino Materrazzo przyznał, że Bochum było lepszym zespołem przez 70 minut. „W każdym momencie meczu wywierali na nas dużą presję. Nie mieliśmy zasobów ani rozwiązań, aby tego uniknąć”.

TSG popełniło błąd w wyścigu o siódme miejsce, co prawdopodobnie będzie skutkowało startem w lidze konferencyjnej. Bochum zakończyło passę ośmiu meczów bez zwycięstwa i zwiększyło przewagę nad bezpośrednią strefą spadkową z 17 do ośmiu punktów. Umieszczony tam 1. FC Köln zmierzy się w niedzielę z Mainz 05.

Andreas Kramer, Program sportowy, 26 kwietnia 2024 o 23:00

Bramkarz Hoffenheim Baumann na początku robił wrażenie

VfL rozpoczęło już odważnie, a przede wszystkim niebezpiecznie przed wrzaskliwą publicznością. „To była dzisiaj wspaniała interakcja między fanami a zespołem. Naciskaliśmy na fanów, a oni na nas”. powiedział podwójny król strzelców Bochum, Stöger. Myślę, że Hoffenheim nie mógł sobie z tym poradzić i bardzo na tym skorzystaliśmy.

Najpierw Bochum ugryzł bramkarza Hoffenheim Olivera Baumanna. Szczególnie imponująca była jego obrona w szóstej minucie, gdy głową skierował strzał Philippa Hofmanna z bliskiej odległości w poprzeczkę.

W 24. minucie wydawało się, że Bochum szuka zemsty za zmarnowanie szans, jakie stworzyło. Hoffmann uderzył stopą Wouta Weghorsta w twarz we własnym polu karnym, a sędzia Tobias Stiller podyktował rzut karny dla Hoffenheim. Jednak po długiej analizie sędzia wideo Robert Kampka stwierdził, że Weghorst jest na spalonym, co było bardzo proste.

Stoger z Bochum uderza rzutem rożnym

Po tym meczu Bochum również było lepszym zespołem i zostało nagrodzone błyskotliwą bramką z rzutu wolnego strzeloną przez Stögera. Z 18 metrów rozgrywający posłał piłkę ponad murem w róg.

Niedługo potem Hoffenheim dał się odczuć niebezpiecznie, gdy Drexler trafił w poprzeczkę, ale drugi gol Bochuma również był wyrównany. Napastnik Hoffenheim Kramaric popełnił faul techniczny w polu karnym swojej drużyny. Passlack wykorzystał okazję i strzelił gola z bliskiej odległości.

VfL Bochum świętuje zwycięstwo 2:0 nad TSG 1899 Hoffenheim

Bochum z wieloma możliwościami

Po przerwie obraz był taki sam jak wcześniej: Bochum walczył, dobrze współpracował i miał wiele okazji. Hoffenheim natomiast był mało obecny na meczu, rzadko strzelał gole i daleko mu było do występu potencjalnego zawodnika Pucharu Europy.

Trzeci gol Bochuma był w pełni zasłużony. Moritz Broszyński strzelił z ostrego kąta, piłka spadła z klatki piersiowej Baumanna pod nogi Stogera, a Austriak musiał wdrapać się do bramki.

Kramaric to zawodnik Hoffenheim z golem na światowym poziomie

Kiedy wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, Kramaric podkręcił temperaturę. Najpierw skierował strzał Davida Juracka na bramkę Bochum, po czym strzelił gola w światowym stylu. Zatrzymał długą piłkę na pełnych obrotach i strzelił nią z 15 metrów nad bramkarzem Manuelem Riemannem w prawy górny róg.

Nagle Bochum musiał zadrżeć i cofnąć się. Hoffenheim zaczął uciekać, ale nie miał szczęścia, gdy sędzia Stiller odgwizdał faul, zapowiadając obiecujący kontratak.

Hoffenheim vs. Lipsk, Bochum w Berlinie

W 32. rundzie TSG podejmie w piątkowy wieczór RB Lipsk (20:30), a dwa dni później Bochum zmierzy się z wciąż zagrożonym spadkiem 1. FC Union Berlin (niedziela, 15:30). Kapitan Anthony Lucilla będzie nieobecny ze względu na swoją dziesiątą żółtą kartkę w meczu z Hoffenheim.

READ  Zespół trzeciej ligi pokonuje rekordzistów: kompletne wstyd! Zawodnik Saarbrücken Gaus wydala Bayern
Continue Reading

sport

2:0 w Bremerhaven: Izbaren Berlin po raz dziesiąty mistrzem Niemiec w hokeju na lodzie

Published

on

2:0 w Bremerhaven: Izbaren Berlin po raz dziesiąty mistrzem Niemiec w hokeju na lodzie

2:0 w Bremerhaven

Eisbären Berlin Mistrz Niemiec w hokeju na lodzie po raz dziesiąty


Imago / Matthias Koch

Reporter: Carsten Steinmetz (rbb); Heiko Neugebauer (RB) | zdjęcie: Imago / Matthias Koch

Dużo przewagi, żadnych bramek: tak można długo podsumować piąty mecz ostatniej serii pomiędzy Eisbarn Berlin a Fishtown Penguins Bremerhaven. Ale potem Pfoderle i Federer strzelili dwa gole, dając obrońcom tytułu kolejny tytuł.

Dwóch genialnych bramkarzy

„Czwarte zwycięstwo jest zawsze najtrudniejsze” – powiedział przed meczem trener Izbarren Serge Aubin. To, co wydawało się banałem, zostało początkowo potwierdzone na lodzie Bremerhaven. Fischtown Penguins wywierają na nich presję.

Eisbären strzelił pierwszego gola we wszystkich czterech meczach ostatniej serii. Teraz, wiedząc, że muszą wygrać, to gospodarze podjęli ryzyko na początku. Bramkarz Eisbären Jake Hildebrand był w centrum uwagi od początku meczu po kilku niebezpiecznych strzałach. Gościom Berlina rzadko udawało się odciążyć drużynę: np. w czwartej minucie, kiedy Tai Ronning wpadł na trzecią bramkę przeciwnika, ale Zak Boychuk nie trafił w dośrodkowanie.

W połowie pierwszej tercji Berlińczycy odważyli się na bardziej ofensywne ataki. Poruszał się w górę i w dół z dużą prędkością. Chwile na oddech? Całkowicie nieistniejący. Był to hokejowy szczyt godny finału, który mógł zakończyć się bramkami, gdyby szczególnie Hildebrand – wspierany przez obronę Berlina – i jego odpowiednik bramkarz Christers Godlewskis nie zachowali się znakomicie. Łotysz wystąpił w meczu przeciwko Fischtown Pinguins w 19. minucie, kiedy potężnie obronił strzał napastnika Eisbären Fredrika Tiefelsa. „Przejście z obrony do ataku było niewiarygodnie szybkie. Zgodnie z oczekiwaniami Bremerhaven spisał się bardzo dobrze. (…) Jake jest tam, aby dokonać wielkich interwencji” – powiedział dyrektor sportowy Isbaren Stefan Reichers podczas trzeciej przerwy w „Magenta Sport”. „ ”. .

Wyróżnienie za podkreśleniem za podkreśleniem – ale nie ma celu

Scena trwała nieprzerwanie. Światło reflektorów podąża za światłem reflektorów – tak intensywne, że (prawie) wszyscy zgubili się w tłumie. Otwarte wymiany są często używane jako określenie, ale w przypadku tej gry było to idealne określenie. Chęć zdobycia pierwszego gola była wśród obu drużyn wyjątkowo duża. Statystyki strzeleckie nieco na korzyść gospodarzy (10:7 po 15 minutach drugiej tercji), ale na lodzie celność była imponująca. Słupki, poprzeczka i bramkarze sprawili, że wynik utrzymał się na poziomie 0:0.

Niezależnie od tego, czy będzie to podwójna interwencja Hildebranda w meczu z Jake’em Virtanenem (30.). A może to była najlepsza szansa Eisbärena na festiwalu wielkich szans – choć klasyfikacja była prawie niemożliwa: Ty Ronning, który w czwartym meczu strzelił trzy gole, nie dorównał na swojej żaglówce Gudlevskisowi (37).

„Obydwie drużyny grają bardzo dobrze w obronie, jeden gol może zrobić różnicę” – powiedział krótko po przerwie drugiej połowy zawodowiec Izbarena, Len Bergman: „Obydwaj bramkarze grali świetnie przez całą serię”. To niesamowicie zabawne. W tej intensywnej grze widać, że stają się ciężkie nogi, „ale myślę, że w kilku ostatnich finałach dostałem kolejny zastrzyk energii. Na pewno jest tam mnóstwo adrenaliny” – powiedział Bergman.

Strajk Pföderla otwiera drogę do tytułu

Ostatnia trzecia część była kontynuowana z energią i adrenaliną. Bergman zawsze o tym wie: w tak zaciętym meczu o mistrzostwie może zadecydować jeden gol. Eisbären strzelił tego gola. Po 44 minutach 30-latek trafił z prawego punktu wznowieniowego. Piłka mocno uderzyła w lewy górny róg i to pozornie niepokonany Godlewski nie wyglądał najlepiej. Bramka ta oznaczała piątą bramkę dla Berlina 1:0 w piątym finale.

Trasa dała Berlińczykom zauważalnie więcej pewności siebie (i nie tylko). Berlińscy kibice świętowali w Bremerhaven Ice Arena i szturmowali stołeczny klub. Zaledwie pięć minut po zdobyciu pierwszego gola, podopieczni Izbarena ponownie skierowali piłkę nad linię bramkową Manuela Federera (49. minuta). Sędziowie szczegółowo sprawdzili bramkę, zanim ostatecznie zdecydowali: Godlewscy nie interweniowali, normalny gol. Obie drużyny miały więcej okazji, ale to one zadecydowały o wyniku. Dziesięć minut później berlińczycy świętowali dziesiąte mistrzostwo Niemiec.

Aubin: „Jestem dumny, naprawdę dumny z zespołu”

„To była ciężka walka. Niektórzy chłopcy krwawią, ale wszystko jest w porządku” – powiedział odnoszący sukcesy trener Serge Aubin w „Magenta Sport” i: „Jestem dumny, naprawdę dumny z zespołu. Wszyscy to wiemy sezon był trudny, ale w tym roku „Moje dzieci wróciły od pierwszego dnia i chciały pokazać, kim naprawdę jesteśmy”.

Kai Vismann, który zdobył już z klubem swój trzeci tytuł mistrzowski, powiedział: „To niesamowite uczucie szczęścia. W każdej serii drużyny dużo od nas wymagały” – powiedział kapitan Izbaren. Przede wszystkim znalazł też słowa uznania dla pokonanego Fischtown Pinguins: „Wielki szacunek dla Bremerhaven Atmosfera tutaj jest szalona. Zasługują teraz na świętowanie wicemistrza. To była ostatnia seria na bardzo wysokim poziomie szczęśliwi, nigdy się nie poddajemy i zawsze walczymy, a teraz nadszedł czas świętowania.”

Mecz jest w transmisji na żywo

Transmisja: rbb24, 26 kwietnia 2024 o godzinie 22:00

READ  Zespół trzeciej ligi pokonuje rekordzistów: kompletne wstyd! Zawodnik Saarbrücken Gaus wydala Bayern
Continue Reading

sport

Khalifa Klopp: Arne Slott „chciałby przejść do Liverpoolu”

Published

on

Khalifa Klopp: Arne Slott „chciałby przejść do Liverpoolu”

Stan na: 26 kwietnia 2024 o 13:56

Poszukiwani następcy trenera Jurgena Kloppa Liverpool FC Wydaje się, że wiele zależy od Holendra Arne Slotta z Feyenoordu Rotterdam.

Mogę tylko powiedzieć, że kluby negocjują. Mogę tylko poczekać i zobaczyć, co się wydarzy.Trener Rotterdamu powiedział przed meczem ligowym No dalej, Orły Deventer w „szczególnie„Dla niego było jasne, „Chcę jechać do Liverpoolu”– powiedziała Fata.

Dyskutowane są wysokie opłaty za transfer

Slott (45 lat) nadal ma dwuletni kontrakt z Feyenoordem. Dyskutowana jest opłata za transfer w wysokości dziesięciu milionów euro. Według doniesień medialnych Slot już od kilku dni zaczyna odgrywać rolę najbardziej prawdopodobnego kandydata na następcę odnoszącego sukcesy niemieckiego trenera.

Klopp ogłosił w styczniu zeszłego roku, że pod koniec sezonu zrezygnuje z funkcji trenera Liverpoolu i zrobi sobie dłuższy okres odpoczynku. Trenuje Liverpool od 2015 roku, a w 2020 roku poprowadził klub do pierwszego od 30 lat mistrzostwa.

Wygląda na to, że Klopp mógłby dobrze żyć ze Slottem jako jego następcą. Zapytany o Holendra, Klopp powiedział, że podoba mu się sposób, w jaki drużyny hazardowe grają w piłkę nożną. „Jeśli to jest rozwiązanie, jestem szczęśliwy”.

Zdobywca Pucharu z Rotterdamem

Slott został trenerem zaraz po zakończeniu kariery piłkarskiej w 2013 roku. Początkowo był asystentem, a następnie głównym trenerem AZ Alkmaar na sezon 2019/20. Tam zbierał średnią punktów na mecz wynoszącą 2,11 – więcej niż jakikolwiek inny trener w historii klubu.

Jednak w grudniu 2020 roku współpraca nagle się zakończyła: Slott prowadził negocjacje z Feyenoordem, a AZ Alkmaar go zwolnił: „Chcemy trenera, który będzie w Arizonie całkowicie skupiony”.Klub stwierdził.

A Slott osiągnął to, czego chciał: od sezonu 2021/22 z sukcesem pracuje w Feyenoordzie, gdzie zastąpił Dicka Advocaata. W Rotterdamie zazwyczaj gra w ustawieniu 4-3-3, polegając na ofensywnym pressingu i atakujących bocznych obrońcach. Zewnętrzni pomocnicy następnie przechodzą na środek, aby stworzyć tam przewagę.

READ  Raport: BVB chce przekonać Haalanda do pozostania, podwajając pensję

Slott odniósł pewien sukces ze swoim pomysłem na piłkę nożną: w swoim pierwszym sezonie z Rotterdamem dotarł do finału Pucharu Ligi Europejskiej Konferencji, a rok później poprowadził klub do mistrzostwa. W ubiegłą niedzielę (21 kwietnia 2024) Rotterdam pod wodzą Slotta zwyciężył w finale Pucharu Krajowego.

„Był prawdziwym trenerem”.

Fakt, że Sloat jest dziś trenerem odnoszącym sukcesy, nie jest zaskoczeniem dla niektórych jego kolegów z drużyny. Na przykład Bram van Polen powiedział kiedyś w wywiadzie dla „NOS”, że Slott faktycznie szkolił swoich kolegów z drużyny jako graczy. „Był prawdziwym trenerem”.

Teraz może podążać za Jurgenem Kloppem w Liverpoolu. Sposób gry obu zawodników, w tym pressing i intensywność, pokrywają się. Nie byłoby to wielką niespodzianką – i w pewnym sensie byłoby – nie byłoby to następcą Kloppa.

W zeszłym roku firma Slot Company Voetbal International przeprowadziła dłuższy wywiad. Oczywiście mówił o piłce nożnej i misji w Rotterdamie. Ale mówił także o Pepie Guardioli. Slott dostrzegł podobieństwa w swojej pracy trenerskiej z Guardiolą, który regularnie sprawiał kłopoty drużynie Kloppa w Liverpoolu w meczach z Manchesterem City. Był, jak powiedział Slott, a „Maniak kontroli, jak Pep Guardiola”.

Następnie Slott powiedział kolejne zdanie, którego tak naprawdę nie używa się, starając się o pracę w Liverpoolu. Powiedział: „Nie ma drużyny, którą wolałbym oglądać niż Manchester City”.

Continue Reading

Trending