Connect with us

science

Łapanie wirusów za pomocą pułapek DNA i unieszkodliwianie ich – praktyka lecznicza

Published

on

Pułapki na wirusy: nowa technologia antywirusowa

Żaden lek nie jest skuteczny w przypadku większości infekcji wirusowych. Dlatego niemiecki zespół badawczy stosuje inne podejścia, aby unieszkodliwić patogeny. Specjalne zagłębienia wykonane z materiału DNA mają łapać wirusy jak w klatce.

Naukowcy z Politechniki Monachijskiej (TUM), Helmholtz Zentrum München i Brandeis University (USA) prezentują zupełnie nową strategię antywirusową. Za pomocą specjalnie zaprojektowanych nanokapsułek wykonanych z materiału genetycznego wirusy są wychwytywane i unieszkodliwiane. Metoda została już z powodzeniem przetestowana na wirusach zapalenia wątroby i adenowirusów. Według grupy roboczej metoda może być również stosowana przeciwko koronawirusom. Wyniki badań można przeczytać w słynnym magazynie specjalistycznymmateriały natury„.

Nie jest to uniwersalna broń przeciwko wirusom

Niebezpieczne bakterie można zwykle dobrze leczyć antybiotykami – niezależnie od zwiększonej odporności. Nie ma czegoś takiego jak broń uniwersalna zawierająca wirusy. Szczepienia mogą chronić przed niektórymi rodzajami infekcji wirusowych. Badania, produkcja i testowanie takich szczepionek są nadal kosztowne i czasochłonne.

Origami wykonane z DNA

Dlatego zespół badawczy zbadał zupełnie nową zasadę działania antywirusa. Naukowcy opracowali nanostruktury DNA, które mogą wychwytywać wirusy i unieszkodliwiać je. W tym celu grupa robocza zastosowała technikę znaną jako origami DNA.

Badania z 1962 roku jako podstawa

Podstawy wdrożenia sięgają roku 1962. Biolog Donald Caspar i biofizyk Aaron Klug odkryli zasady inżynieryjne, na których zbudowane są białkowe powłoki wirusów. W oparciu o te specyfikacje naukowcy zaprojektowali sztuczne puste ciało wielkości wirusa w ramach obecnego badania.

Opracował pierwszą pułapkę na wirusy

Latem 2019 roku zespół badawczy wpadł na pomysł wyłożenia tych pustych ciał miejscami wiązania wirusów. Zgodnie z zasadą wirusy powinny wiązać się z pustym ciałem, a tym samym zostać wycofane z krążenia. W tym celu wydrążone korpusy muszą mieć wystarczająco duże otwory, aby wirus mógł dostać się do wydrążonego korpusu.

READ  Oto, co chce ci powiedzieć twoje ciało, gdy boli cię gardło

„Żadna z rzeczy, które do tej pory zbudowaliśmy przy użyciu technologii origami DNA, nie była w stanie bezpiecznie pomieścić całego wirusa – były po prostu za małe” – powiedział później Hendrik Dietz z zespołu badawczego. Budowanie stabilnych pustych korpusów tej wielkości stanowiło duże wyzwanie dla grupy roboczej.

Samomontująca konstrukcja nano

Ostatecznie zespół zdecydował się zbudować wydrążony korpus z trójkątnych powierzchni w oparciu o zasadę dwudziestościanu. Poszczególne trójkątne boki zbudowane są z materiału genetycznego. Cechą szczególną jest to, że skośne boki poszczególnych trójkątnych powierzchni są zaprojektowane ze specjalnymi punktami mocowania, dzięki czemu konstrukcję można samodzielnie złożyć w pożądany kształt. Wnęka w środku jest wystarczająco duża, aby pomieścić wirusy.

„W ten sposób możemy teraz zaprogramować kształt i rozmiar pożądanych obiektów, korzystając z dokładnego kształtu trójkątnych płytek” – potwierdza Dietz. Zespół może teraz tworzyć nanoobiekty z maksymalnie 180 podjednostkami.

zestaw do budowy nano

Zmieniając punkty mocowania na krawędziach trójkątów, można tworzyć nie tylko zamknięte puste kule, ale także otwarte kule lub półskorupy. Te kształty są odpowiednie jako pułapki na wirusy.

Wnętrze tych kształtów jest wyłożone specjalnymi cząsteczkami związanymi z wirusami, które atakują określone wirusy. Wirusy rozpoznają te miejsca wiązania, dokują do pułapki wirusowej i od teraz.

Pierwsze testy na wyłapanie wirusa

We współpracy z badaczami pod kierownictwem profesor Ulrike Prützer, kierownika Instytutu Wirusologii w TUM i dyrektora Instytutu Wirusologii w Centrum Helmholtza w Monachium, zespół badawczy przetestował pułapki na wirusy związane z adenowirusami i rdzeniami zapalenia wątroby. wirus b.

Pułapka na wirusy skutecznie blokowała wirusy

„Nawet prosta połowa koperty o odpowiednim rozmiarze wykazuje wymierne zmniejszenie aktywności wirusa” – mówi Dietz. Dzięki pięciu stronom łączącym w pułapkach na wirusy 80 procent wirusów zostało zablokowanych w testach. Wzrost miejsc wiążących prowadzi do całkowitego zablokowania.

READ  Chiny chcą polecieć na Neptuna sondą nuklearną

Naukowcy spodziewają się, że nanocząsteczki pozostaną stabilne przez około 24 godziny. Następnym krokiem jest przetestowanie pułapek na wirusy na żywych myszach. „Jesteśmy bardzo pewni, że ta substancja będzie dobrze tolerowana przez ludzki organizm” – potwierdza Dietz.

Dlaczego trudniej jest zwalczać wirusy niż bakterie?

„Bakterie mają metabolizm” – dodaje profesor Protzer. Oferują ofensywne powierzchnie na różne sposoby. Wirusy tego nie będą miały. Dlatego leki przeciwwirusowe będą skierowane prawie wyłącznie przeciwko określonemu enzymowi pojedynczego wirusa. Dlatego opracowanie takich leków zajmuje dużo czasu.

Mechanicznie zabija wirusy

Protzer wyjaśnia korzyści płynące z tej technologii: „Gdyby udało się zrealizować pomysł mechanicznego eliminowania wirusów, miałby on szerokie zastosowanie, a tym samym byłby ważnym postępem, zwłaszcza w przypadku nowo pojawiających się wirusów”.

Biologiczna masowa produkcja pułapek na wirusy

Surowce do pułapek na wirusy mogą być masowo produkowane za pomocą biotechnologii po przystępnej cenie. Dietz podsumowuje: „Oprócz proponowanej aplikacji jako pułapki na wirusy, nasz programowalny system oferuje również inne opcje”. Można sobie wyobrazić na przykład wykorzystanie ciała jako nośnika do transportu szczepionek lub substancji czynnych. (FP)

Informacje o autorze i źródle

Ten tekst jest zgodny z wymogami specjalistycznej literatury medycznej, wytycznymi klinicznymi oraz aktualnymi badaniami i został przeanalizowany przez lekarzy.

autor:

Redaktor dyplomowy (FH) Volker Plasik

puchnąć:

  • Uniwersytet Techniczny w Monachium (TUM): Puste ciała wykonane z DNA mogą wyłapywać wirusy i unieszkodliwiać je (Opublikowano: 15 lipca 2021), tom.de
  • Christian Siegel, Elena M. Wellner, Water Englen, Hendrik Dietz i wsp.: Programowalny system otoczki dwudziestościennej do wychwytywania wirusów; W: Materiały przyrodnicze, 2021 r., Natura.com

ważna uwaga:
Ten artykuł ma wyłącznie charakter ogólnych wskazówek i nie jest przeznaczony do samodzielnej diagnozy ani samoleczenia. Nie zastąpi wizyty u lekarza.

READ  Majorka naciska hamulce na imprezę z powodu dużej liczby Corona - BZ Berlin
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Jak zaczęło się życie na Ziemi? Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki

Published

on

Jak zaczęło się życie na Ziemi?  Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Ilustracja pokazuje, jak ciepło przepływało przez podziemne sieci wzajemnie połączonych szczelin geologicznych, tworząc złożone elementy składowe życia na wczesnej Ziemi. © Christoph B. Maszt

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monachium idzie o krok dalej w odpowiedzi na pytanie, jak powstało życie na Ziemi.

W pionierskim eksperymencie przeprowadzonym na początku lat pięćdziesiątych XX wieku naukowiec podjął próbę odtworzenia w probówce warunków panujących na Ziemi we wczesnych latach. Stanley Miller umieścił w połączonych kolbach kilka prostych składników, które według niego krążą w atmosferze i oceanach młodej planety, podgrzał je i przyłożył do nich energię elektryczną, aby symulować błyskawicę. the wyniki Szybko stała się sławna: z tej pierwotnej zupy pochodziły aminokwasy, chemiczne elementy budulcowe życia.

Odkrycie to zapoczątkowało poszukiwania w chemii i biologii eksperymentów, które mogłyby pomóc w odpowiedzi na jedno z największych naukowych pytań ludzkości: Jak zaczęło się życie na Ziemi? Teraz naukowcy z Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium zrobili ekscytujący krok naprzód, pokazując, w jaki sposób z elementów składowych wczesnej Ziemi można wytworzyć bardziej złożone cząsteczki niezbędne do życia.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości Washingtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

W swoich studiach W magazynie Natura opublikowany Naukowcy zastąpili probówki małymi sieciami rozgałęzionych pęknięć podobnych do tych, które powstają w skałach w naturze. Przepuścili wodę z kluczowymi chemicznymi elementami przez pęknięcia, a następnie wykorzystali ciepło do naśladowania procesu, który może zachodzić w pobliżu kominów hydrotermalnych w oceanie lub w porowatej skale w pobliżu basenu geotermalnego.

Odkryli, że ciepło przepływające przez te sieci geologiczne sortuje i filtruje cząsteczki, pomagając im tworzyć dłuższe łańcuchy zwane biopolimerami, które są niezbędne do życia. „To niesamowity dowód na to, że proste procesy fizyczne mogą spowodować coś takiego” – powiedział Matthew Pasek, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Południowej Florydy, który nie był zaangażowany w badania.

READ  Oto, co chce ci powiedzieć twoje ciało, gdy boli cię gardło

Ponieważ pytanie o to, jak powstaje życie, jest tak obszerne, że wykracza poza tradycyjne granice dzielące naukę na różne dyscypliny. Chemicy, biolodzy, astrofizycy i geolodzy zasiadają do stołu, próbując odpowiedzieć na to pytanie. Wykraczaniem poza te granice interesuje się Christoph Mast, biofizyk z Uniwersytetu Ludwiga Maksymiliana w Monachium. Jego laboratorium zaprojektowało układ eksperymentalny, który jest nieco bliższy warunkom, w jakich powstała „biochemia”, z której powstało życie.

W jaki sposób Ziemia stworzyła wystarczającą ilość cegiełek, aby powstało życie?

Przez dziesięciolecia naukowcy borykali się z problemem polegającym na tym, że wczesna Ziemia nie była dziewiczym laboratorium ze zlewkami, idealnie zaplanowanymi w czasie etapami oczyszczania i skoncentrowaną dostawą składników. Odtworzenie chemii życia w laboratorium to jedno, ale eksperymenty możliwe w szklanej zlewce są co najmniej nieprawdopodobne w chaotycznych warunkach prawdziwego świata. „Można sobie wyobrazić prebiotyczną glebę, tę przygotowaną prebiotyczną zupę, która została bardzo rozcieńczona, i wszystkie te różne substancje oddziałujące na siebie w sposób całkowicie wymykający się spod kontroli” – powiedział Mast.

Dotychczasowym problemem jest to, że reakcje chemiczne w laboratorium często dają produkty uboczne, które mogą prowadzić do niepożądanych reakcji, pozostawiając naukowcom jedynie śladowe ilości materiału podstawowego. Jak więc wczesna Ziemia stworzyła wystarczającą ilość tych elementów, aby ostatecznie dać początek życiu?

Aby się tego dowiedzieć, badacze wycięli rozgałęzioną sieć łączących się szczelin w małym kawałku obojętnego materiału podobnego do teflonu zwanego FEP i umieścili go pomiędzy dwoma arkuszami szafiru. Rubiny osiągnięto dokładnie określone, ale różne temperatury, aby wytworzyć przepływ ciepła przez sieć geologiczną między nimi, symulując sposób, w jaki ciepło prawdopodobnie przepływało na wczesnej Ziemi – być może w pobliżu wulkanów lub kominów hydrotermalnych. Następnie umożliwili przepływ wody i środków chemicznych przez sieć pęknięć i obserwowali, co się stało.

READ  Niepopularne zwierzęta: ważne dla ekosystemu, ale bez zabawy

Aminokwasy są ważne, ale wciąż daleko im do życia

W eksperymencie weryfikującym koncepcję wykorzystali glicynę, najprostszy aminokwas, wraz z substancją zwaną TMP, która może reagować, łącząc dwie cząsteczki glicyny. Takie interakcje są trudne w wodzie, a TMP występowało bardzo rzadko na wczesnej Ziemi, powiedział Mast. Kiedy po prostu mieszano te składniki w filiżance lub w szczelinach geologicznych bez ogrzewania, ilość bardziej złożonego biopolimeru, który wytworzyli, była „dość mała” – podają naukowcy.

Jednak gdy wprowadzono gradient termiczny do pęknięć, produkcja biopolimeru dramatycznie wzrosła. Jest to ważne, ponieważ aminokwasy, choć ważne, nie są wcale niezbędne do życia. Na przykład te same podstawowe elementy składowe znajdują się w martwych meteorytach. „Aby przejść na kolejny poziom, trzeba zacząć wytwarzać polimery – to niezbędny krok na drodze do kolejnego etapu życia” – mówi Pasek.

Za pomocą tego ustawienia nie można odpowiedzieć na kluczowe pytanie dotyczące powstania życia: czy znajdowało się ono w basenie, jak mogłoby istnieć na powierzchni Ziemi, czy w pobliżu komina hydrotermalnego, jak można znaleźć w głębinach oceanu? Mast mówi, że przepływ ciepła przez skały może zachodzić w różnych środowiskach geologicznych i prawdopodobnie był „wszechobecny” na wczesnej Ziemi.

Układ eksperymentalny można również wykorzystać do zbadania innych pytań dotyczących wczesnej chemii na planecie. Mast ma nadzieję stworzyć sieć pęknięć w materiałach geologicznych i zbudować większe sieci połączonych ze sobą komór.

„Garnek jest ważny przy gotowaniu „pierwotnej zupy”.

To badanie jest kolejnym przypomnieniem, że eleganckie eksperymenty chemiczne mogą zignorować istotną część pierwotnej zupy: miskę. Natomiast w 2021 roku zespół naukowców odkrył, że w słynnym eksperymencie z lat 50. XX wieku sama probówka – a raczej szkło borokrzemowe, z którego została wykonana – odegrała rolę w wynikach. Kiedy naukowcy powtórzyli eksperyment w zlewce szklanej, następnie w zlewce teflonowej, a następnie w zlewce teflonowej z odrobiną szkła borokrzemowego, odkryli, że szkło odgrywało kluczową rolę w katalizowaniu reakcji.

READ  Przyczyny cukrzycy typu 1 do 4

„Innymi słowy, aby ugotować «pierwotną zupę», ważny jest garnek” – napisał w e-mailu Juan Manuel García Ruiz, profesor naukowy w Międzynarodowym Centrum Fizyki Donostia w Hiszpanii, który brał udział w eksperymencie. Pochwalił nowe dzieło za pomysłowe podejście i, co być może ważniejsze, za to, że jest „wiarygodne z geologicznego punktu widzenia”.

„Być może nie jest to jedyny mechanizm, ale jest skuteczny, pomysłowy, a przede wszystkim stanowi eksperymentalną demonstrację” – powiedział García Ruiz. „Myślę, że potrzebujemy więcej metod eksperymentalnych, aby zbadać kontekst geochemiczny planety, kiedy powstało życie”.

O autorze

Karolina Johnson Jest reporterem naukowym. Wcześniej zajmowała się opieką zdrowotną i przystępnością cenową opieki zdrowotnej dla konsumentów.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 16 kwietnia 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading

science

Czy palenie jest zdrowe? Pięć mitów na temat tytoniu i papierosów

Published

on

Tytoń jest substancją rakotwórczą, powoduje starzenie się skóry i szkodzi płodności. Większość ludzi dzisiaj wie, że palenie jest szkodliwe dla zdrowia. W połowie ubiegłego stulecia sytuacja wyglądała inaczej. W tamtym czasie przemysł tytoniowy reklamował swoje papierosy za pomocą czasami szalonych obietnic.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

Choć od tego czasu wiele się zmieniło, palenie tytoniu jest nadal powszechne. Według Federalnego Ministerstwa Zdrowia w Niemczech pali około 23% wszystkich osób powyżej 18. roku życia. Kampanie edukacyjne mają na celu zachęcenie ludzi do rzucenia palenia lub całkowitego zaprzestania palenia. Jednak niektóre mity z przeszłości są nadal rozpowszechnione. Ale co jest nie tak i jakie jest w tym ziarno prawdy? Oto, co pokazuje sprawdzenie faktów dotyczących tytoniu:

Pięć mitów na temat palenia

1. Palenie sprawia, że ​​chudniesz

Zgadza się: ci, którzy dużo palą, spalają więcej kalorii. Kiedy palisz, wzrasta tętno i ciśnienie krwi, co oznacza, że ​​zużywa się więcej energii. Przy jednej paczce papierosów dziennie obrót może sięgać nawet 300 dodatkowych kalorii. Nikotyna powoduje również uwalnianie w organizmie hormonów, które zmniejszają uczucie głodu i apetytu. Obydwa są powodem, dla którego ludzie często przybierają na wadze kilka kilogramów po rzuceniu palenia.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

Ale to wszystko nie oznacza, że ​​palacze są szczuplejsi od innych ludzi. Jak pokazuje aktualne badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Kopenhadze. W związku z tym odsetek tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej znacznie wzrasta u palaczy. Szczególnie niezdrowy jest tzw. tłuszcz trzewny. Gromadzi się w jamie brzusznej pomiędzy narządami i wiąże się ze zwiększonym ryzykiem nowotworów, chorób układu krążenia, cukrzycy i demencji.

Po części prawdą jest również to, że palenie pozytywnie wpływa na trawienie. Nikotyna stymuluje wypróżnienia. Niektórzy byli palacze skarżą się na uczucie sytości i zaparcia po rzuceniu palenia. Jest to jednak reakcja krótkotrwała. Zwykle organizm przyzwyczaja się do tego w ciągu kilku tygodni i jelita wracają do normalnego ruchu.

2. Palenie pomaga walczyć ze stresem

Nikotyna działa na ośrodek nagrody w mózgu, wywołując w ten sposób poczucie szczęścia. Ten efekt poprawiający nastrój jest często postrzegany przez palaczy jako środek uspokajający. Nawet głębokie wydechy i wdechy podczas palenia mogą również wywołać uczucie relaksu. W rzeczywistości w organizmie pojawia się reakcja stresowa: naczynia krwionośne zwężają się, a tętno wzrasta.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

Ponadto stres i palenie są od siebie zależne. Ponieważ gdy poziom nikotyny we krwi spada, u osób uzależnionych pojawiają się objawy odstawienia. Powoduje to stres i bezsenność, a organizm pragnie kolejnego papierosa, aby złagodzić stres.

Życie i my

Poradnik zdrowia i dobrego samopoczucia dla całej rodziny – w każdy drugi czwartek.

3. Palenie poprawia koncentrację

Wdychanie dymu tytoniowego, że tak powiem, stawia organizm w stan gotowości. Nikotyna powoduje uwalnianie pewnych substancji przekaźnikowych w mózgu. Aktywowany jest współczulny układ nerwowy, który z powodów ewolucyjnych przygotowuje ludzi do ataku lub ucieczki. Stan ten zwiększa ogólną wydajność organizmu. Zdolność do koncentracji wzrasta także na krótki okres zaraz po wypaleniu papierosa.

Ale na dłuższą metę wszystko wygląda inaczej. Z jednej strony regularne palenie wywołuje efekt przyzwyczajenia, co oznacza, że ​​efekt poprawy wydajności zanika. Alternatywnie, objawy odstawienia mogą powodować trudności z koncentracją. Z drugiej strony wiele badań wykazało, że palenie tytoniu trwale zmienia sygnały w mózgu. Istotną rolę w tej kwestii odgrywa glutaminian, który odpowiada m.in. za procesy uczenia się w mózgu. Udowodnili to naukowcy ze SzwajcariiLiczba ważnych receptorów glutaminianu w mózgu palaczy zmniejsza się nawet o 30 procent.

Wykazano również, że zmiany w mózgu utrzymują się nawet po rzuceniu palenia. Zatem przypuszczalnie powrót sygnałów w mózgu zajmuje dużo czasu. Brytyjskie badanie wykazało również, że palenie ma negatywny wpływ na zdolności poznawcze. Palenie tytoniu pogarsza pamięć i koncentrację. Rozważane jest również palenie Czynnik ryzyka demencji i choroby Alzheimera.

Przeczytaj więcej dalej reklama

4. Palenie chroni przed zakażeniem koroną

Od początku pandemii korony w badaniach wielokrotnie pojawiał się tzw. „paradoks palenia”: z wielu badań wynikało, że palacze są mniej podatni na zakażenie wirusem. Jednocześnie wykazano, że w przypadku zakażenia występuje znacznie większe ryzyko zachorowania na poważną chorobę. Wiele wskazuje na to, że oba mogą być prawdziwe.

Istnieje kilka powodów, dla których można stwierdzić, że palacze są mniej podatni na zakażenie koronawirusem. Z jednej strony wydaje się, że nikotyna zapobiega tworzeniu się receptorów na powierzchni komórki, do której atakuje koronawirus. Z drugiej strony u palaczy może występować większa aktywność immunologiczna w gardle, ponieważ dym papierosowy podrażnia układ oddechowy. Ale jedno jest i tak jasne: konsekwencje zdrowotne palenia są tak poważne, że nikt nie zaleca palenia w celu ochrony przed chorobą koronową.

5. E-papierosy są nieszkodliwe

Zamiast tytoniu e-papierosy zazwyczaj zawierają płyn zawierający nikotynę, który odparowuje podczas palenia za pomocą elementu grzejnego zasilanego bateryjnie. Skład składników może się znacznie różnić w zależności od produktu.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

W oparach e-papierosów jest znacznie mniej substancji rakotwórczych niż w dymie tytoniowym. Waporyzatory elektroniczne nie są jednak szkodliwe dla zdrowia. Zwraca na to uwagę Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR). Wapowanie może wytwarzać toksyczne substancje, takie jak formaldehyd, aldehyd octowy i akroleina. Nikotyna pozostaje szkodliwa nawet w przypadku wdychania w postaci oparów. Sprzyja chorobom układu krążenia i zwiększa ryzyko zakrzepów krwi i udaru mózgu. Ponadto nadal brakuje długoterminowych badań dotyczących konsekwencji palenia nikotyny.

BfR wyraźnie ostrzega przed samodzielnym mieszaniem e-liquidów. Każdy, kto nie posiada wystarczającej wiedzy, naraża się na ryzyko poważnego zatrucia. Instytut potwierdza, że ​​może to zagrażać życiu.

READ  Śledź: wszechstronny, zabawny i zdrowy
Continue Reading

science

„Nie spodziewaliśmy się tego” – rozszyfrowano wzór słońca, co pomogło zrozumieć pogodę kosmiczną

Published

on

„Nie spodziewaliśmy się tego” – rozszyfrowano wzór słońca, co pomogło zrozumieć pogodę kosmiczną
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Wysokoenergetyczne promienie gamma na Słońcu zaobserwowane przez należący do NASA Kosmiczny Teleskop Promieni Gamma Fermi. Żółty i pomarańczowy oznaczają obszary, w których promieniowanie gamma jest najbardziej skoncentrowane. © NASA Obserwatorium Dynamiki Słońca/Doberstein

Aktywność Słońca zmienia się regularnie i tworzy „pogodę kosmiczną”. Teraz zespół badawczy dokonał zaskakującego odkrycia.

Słońce to coś więcej niż tylko lampa grzewcza dla Ziemi. Nieustannie wyrzucają w naszą stronę strumienie cząstek słonecznych, a czasem potężne skupiska materiału słonecznego, które mogą wstrząsnąć naszą planetą. Teraz naukowcy odkryli kolejny element układanki, który może być przyczyną intensywnej aktywności słonecznej, która może zbombardować Ziemię i zakłócić naszą technologię. Według ostatnich badań brakujący element układanki może być powiązany z niezwykłymi wzorami wysokiej energii emanującej z powierzchni Słońca.

Przyzwyczailiśmy się słyszeć o promieniach ultrafioletowych słońca, przed którymi chronimy się stosując filtry przeciwsłoneczne. Słońce emituje również znacznie silniejsze promienie gamma, najbardziej energetyczne fale w widmie elektromagnetycznym. Każdy foton promieniowania gamma zawiera miliard razy więcej energii niż foton ultrafioletu.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości Washingtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

Niektóre obszary Słońca emitują silniejsze promieniowanie gamma

Promienie gamma nie mają bezpośredniego wpływu na ludzi na powierzchni Ziemi, ponieważ fotony są pochłaniane przez atmosferę. Naukowcy badają jednak, czy niektóre z tych bardzo wysokoenergetycznych promieni są spowodowane aktywnością słoneczną, np. potężnymi rozbłyskami słonecznymi. Takie potężne zdarzenia mogą wytworzyć „pogodę kosmiczną”, która może uderzyć w Ziemię, unieruchomić satelity i zniszczyć kolej lub systemy energetyczne.

Przewidywanie ekstremalnych zdarzeń słonecznych stanowiłoby ogromny postęp w naszej wiedzy o Słońcu, podobnie jak przewidywanie trzęsienia ziemi, zanim ono nastąpi.

W niedawnym badaniu naukowcy odkryli, że niektóre obszary Słońca emitują silniejsze promieniowanie gamma niż inne, co jest zaskakującym odkryciem, ponieważ modele sugerowały wcześniej, że promieniowanie gamma powinno być jednolite na całym Słońcu. Najnowsze badania wykazały, że bieguny Słońca emitują największe promieniowanie w momentach, gdy odwracają się północne i południowe pola magnetyczne Słońca.

„Chodzi o posiadanie lepszych narzędzi do przewidywania aktywności słonecznej” – powiedział Bruno Arseoli, współautor i badacz na Uniwersytecie w Lizbonie i Uniwersytecie w Trieście. „Być może uda nam się wykorzystać te nowe informacje uzyskane z bardzo wysokich energii, aby pomóc naszym modelom przewidzieć zachowanie Słońca”.

READ  Niepopularne zwierzęta: ważne dla ekosystemu, ale bez zabawy

Naukowcy twierdzą, że logika naukowa stojąca za tym dziwnym ustawieniem pozostaje tajemnicą. Jednak pole magnetyczne Słońca prawdopodobnie odwróci się w ciągu najbliższego roku lub dwóch, umożliwiając naukowcom monitorowanie tego dziwnego zjawiska w czasie rzeczywistym i gromadzenie większej ilości danych w celu wyjaśnienia tego zjawiska.

Spójrz pod powierzchnię słońca

Promienie gamma są królami energii. Tworzą je najbardziej aktywne obiekty w naszym wszechświecie, m.in. B. Od eksplozji supernowych lub gwiazd neutronowych. Wybuchy nuklearne i błyskawice na Ziemi również mogą wytwarzać promienie gamma. Słońce może również emitować promienie gamma na różne sposoby. Kiedy erupcja Słońca wyrzuca ze swojej powierzchni gaz i plazmę, mogą zostać wyemitowane również promienie gamma, choć o stosunkowo niewielkiej ilości energii.

Największe źródło słonecznego promieniowania gamma występuje, gdy w Słońce uderzają wysokoenergetyczne cząstki emitowane przez supernowe i gwiazdy neutronowe we wszechświecie, zwane promieniami kosmicznymi. Kiedy naładowana cząstka kosmiczna uderza w Słońce, zostaje przekierowana przez pole magnetyczne Słońca i pojawia się ponownie. Po drodze zderza się z gazem na powierzchni Słońca i wzbudza cząsteczki słoneczne do postaci fotonów promieniowania gamma.

Obserwatorium Solar Dynamics Observatory NASA wykonało to zdjęcie rozbłysku słonecznego w 2014 roku. Rozbłysk słoneczny to jasny błysk światła na prawej krawędzi Słońca.  Bezpośrednio poniżej widać eksplozję materiału słonecznego wyciekającego w przestrzeń kosmiczną.
Obserwatorium Solar Dynamics Observatory NASA wykonało to zdjęcie rozbłysku słonecznego w 2014 roku. Rozbłysk słoneczny to jasny błysk światła na prawej krawędzi Słońca. Bezpośrednio poniżej widać eksplozję materiału słonecznego wyciekającego w przestrzeń kosmiczną. © NASA Obserwatorium Dynamiki Słońca

Według astrofizyka Tima Lindena ta konwersja promieni gamma zachodzi prawdopodobnie od 100 do 1000 kilometrów pod powierzchnią Słońca, gdzie pole magnetyczne jest wystarczająco silne, aby przekierować promienie kosmiczne. „Dzięki promieniowaniu gamma w Słońcu możemy zobaczyć kilka tysięcy kilometrów głębiej” – powiedziała Linden, astrofizyk z Uniwersytetu w Sztokholmie, który nie był zaangażowany w nowe badania. „To mogłoby nam dać wyobrażenie o tym, co dzieje się na dużych głębokościach pod powierzchnią Słońca”.

Zaskakujące odkrycie – „Nie spodziewaliśmy się tego”

Aktywność słońca nie jest stała. Co 11 lat nasza gwiazda macierzysta przechodzi zmianę kostiumu, gdy jej magnetyczne bieguny północne i południowe zamieniają się miejscami, co nazywa się cyklem słonecznym. Wraz ze zmianą biegunów zmienia się także aktywność na powierzchni Słońca. Na początku cyklu Słońce jest najmniej aktywne, co nazywa się minimum słonecznym, a w środku cyklu, kiedy bieguny magnetyczne formalnie się odwracają, jest najbardziej aktywne, zwane maksimum słonecznym. Oczekuje się, że w przyszłym roku słońce osiągnie swoją maksymalną intensywność.

READ  Śledź: wszechstronny, zabawny i zdrowy

W nowym badaniu naukowcy wykorzystali dane z należącego do NASA Kosmicznego Teleskopu Promieni Gamma Fermi do zbadania, jak zmienia się promieniowanie gamma Słońca w trakcie całego cyklu słonecznego. Odkryli, że promieniowanie gamma było najsilniejsze na biegunach Słońca, gdy aktywność słoneczna osiągnęła szczyt w trakcie cyklu, co zbiegło się z formalnym odwróceniem pól magnetycznych. „Nie spodziewaliśmy się tego” – mówi Arceoli. „To po prostu coś nowego, co odkrywamy na temat Słońca”.

Linden dodała, że ​​to odkrycie było zaskakujące, ponieważ faktyczna siła pola magnetycznego Słońca zmienia się niewiele w ciągu 11 lat. Podczas szczytowej aktywności pole magnetyczne Słońca staje się bardziej burzliwe, co prowadzi do większej aktywności, takiej jak rozbłyski i eksplozje na powierzchni, ale ogólna siła niekoniecznie ulega zmianie.

Nasze modele słońca wymagają przeglądu

„Nikt nie miał modelu, który mówiłby, że pewne części Słońca są jaśniejsze od innych w zależności od cyklu słonecznego” – stwierdziła Linden, ale poprzednie badania wykazały niezwykły wzór. Poprzednie badanie wykazało, że niektóre obszary słońca są jaśniejsze od innych, ale w nowym badaniu przeanalizowano tendencje bardziej szczegółowo.

Teraz modele i zrozumienie energii gamma naszego Słońca wymagają rewizji. Arseoli powiedział, że promienie gamma można powiązać ze składem i aktywnością magnetyczną Słońca, ponieważ ta wypaczona struktura pojawia się w czasie, gdy Słońce przechodzi swój cykl magnetyczny.

Elena Orlando, autorka badania i badaczka na uniwersytetach w Trieście i Stanford, powiedziała, że ​​dokładne wyjaśnienie pozostaje tajemnicą. Jednym z pomysłów może być to, że promienie kosmiczne uderzają w różne obszary podczas maksimum słonecznego. A może jest coś szczególnego w biegunach podczas maksimum słonecznego, co przyciąga więcej promieni kosmicznych. Ale może być też zupełnie inna interpretacja. „To sugeruje, że promienie gamma zawierają informacje o aktywności Słońca” – mówi Arseoli. „To otwiera nowy obszar badań dla tego stowarzyszenia”.

Potencjalne narzędzie do przewidywania aktywności słonecznej

Przewidywanie ekstremalnego zdarzenia słonecznego jest jak przewidywanie trzęsienia ziemi. Procesy podpowierzchniowe zaczynają się zmieniać i mogą prowadzić do aktywności na powierzchni, ale trudno dokładnie przewidzieć, kiedy i gdzie. „To badanie poszerza naszą wiedzę na temat dokładnego miejsca powstania promieni gamma na powierzchni Słońca” – mówi fizyk cząstek Mihr On Nisa, który nie był zaangażowany w badania. Poprzednie badania wskazywały, że promieniowanie gamma nie jest równomiernie rozłożone na Słońcu, ale jest to pierwsze badanie, które pokazuje zmianę podczas szczytowej aktywności słonecznej.

READ  Hamburg: stolica niedoboru witaminy D! | mobo

Orlando powiedział, że promieniowanie gamma może pomóc we wczesnym spojrzeniu na procesy zachodzące na powierzchni i dostarczyć wskazówek na temat ogólnego stanu Słońca. Zatem wzrost promieniowania gamma na biegunach może być oznaką zmiany pola magnetycznego Słońca i wzrostu aktywności słonecznej, co może prowadzić do większej liczby rozbłysków słonecznych, które mogą uderzyć w Ziemię.

Przyszłe badania mogłyby również zbadać, jak zmienia się promieniowanie gamma, zanim nastąpi duży rozbłysk słoneczny, powiedział Linden i być może wykorzystać te obserwacje jako narzędzie prognostyczne – podobnie jak warunki pogodowe są wykorzystywane do określenia, czy na Ziemi będzie padać deszcz.

„Te same pola magnetyczne odpowiedzialne za modulowanie cząstek wysokoenergetycznych wytwarzających promienie gamma są również odpowiedzialne za przypływy i odpływy pogody kosmicznej” – powiedziała Nyssa. „Bez względu na to, czy pogoda kosmiczna zakłóca życie, badanie fizyki naszej najbliższej gwiazdy jedynie poszerzy naszą wiedzę o naszym miejscu we wszechświecie.

O autorze

Kasia Patel Pisze cotygodniową kolumnę Ukryta Planeta, poruszającą tematy naukowe otaczające Ziemię, od naszego wewnętrznego jądra po burze kosmiczne zmierzające w stronę naszej planety. Raportuje także o pogodzie, klimacie i kwestiach środowiskowych.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 21 kwietnia 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading

Trending