Connect with us

science

Czy w Słońcu istnieje ukryta czarna dziura? – Astronomowie sprawdzają, czy Słońce jest „gwiazdą Hawkinga”.

Published

on

Czy w Słońcu istnieje ukryta czarna dziura?  – Astronomowie sprawdzają, czy Słońce jest „gwiazdą Hawkinga”.

Pasożyt gwiezdny: teoretycznie możliwe jest, że czarna dziura ukryje się w centrum Słońca niezauważona przez nas, obliczają astronomowie. W ten sposób potwierdzają teorię fizyka Stephena Hawkinga, według której w przestrzeni kosmicznej może znajdować się wiele małych czarnych dziur, z których część znajduje się także wewnątrz gwiazd. Teoretycznie nasze Słońce mogłoby również przypominać „gwiazdę Hawkinga” i dzięki temu żyć dłużej niż zwykle, jak podaje zespół w The Astrophysical Journal.

W latach 70. XX wieku brytyjski fizyk Stephen Hawking, poszukując wyjaśnienia ciemnej materii i innych zjawisk kosmicznych, postulował pozornie dziwaczną teorię. Zgodnie z tym fluktuacje gęstości bezpośrednio po Wielkim Wybuchu doprowadziły do ​​powstania pierwotnych czarnych dziur, małych osobliwości, które w dużych ilościach i niewidocznie zaludniły młody Wszechświat. Zakłada się, że wpływ grawitacji może wyjaśnić działanie ciemnej materii.

Gdyby Słońce było gwiazdą Hawkinga, w jego centrum znajdowałaby się mała pierwotna czarna dziura. © MPI Astrofizyka

Problem polega jednak na tym, że jeśli istnieją te miniaturowe wersje czarnych dziur, gdzie one wszystkie się znajdują? Jeśli znajdują się poza ciemną materią, astronomowie obliczyli, że w promieniu zaledwie jednej jednostki astronomicznej powinno znajdować się około tryliona tych maleńkich, niewidzialnych obiektów. Ale żaden z nich nie został jeszcze odkryty. Jednak nawet nieaktywne gwiezdne czarne dziury są trudne do znalezienia, więc brak wykrycia pierwotnego małego wariantu nie jest zaskakujący.

Czy słońce jest gwiazdą Hawkinga?

Według Hawkinga istnienie pierwotnych czarnych dziur miałoby interesujące konsekwencje: kiedy obłoki gazu zapadają się, tworząc nowe gwiazdy, niektóre z mniejszych dziur powinny dotrzeć do gwiazd. Stąd taka „gwiazda Hawkinga” miałaby w swoim centrum czarną dziurę. Jednak wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie jest to wyrok śmierci dla gwiazdy: zewnętrzne ciśnienie promieniowania powstające w wyniku syntezy jądrowej opiera się grawitacji czarnej dziury i w ten sposób uniemożliwia jej uzyskanie „pożywienia” – może zatem rosnąć bardzo powoli. zgodnie z hipotezą Hawkinga.

READ  Wirus Epsteina-Barra: postęp w poszukiwaniu szczepionki

Astronomowie pod kierownictwem Earla Bellingera z Instytutu Astrofizyki Maxa Plancka w Garching zbadali bardziej szczegółowo, czy Hawking ma rację i jakie mogą być konsekwencje dla gwiazdy takiej jak Słońce. W tym celu wykorzystali model astrofizyczny do symulacji ewolucji różnych typów gwiazd Hawkinga, w tym gwiazdy takiej jak nasze Słońce.

„Czarna dziura wielkości Merkurego”

Zaskakującym wynikiem jest to, że gwiazdę Hawkinga z ukrytym „pasożytem” w centrum trudno rozpoznać z zewnątrz – zakładając, że masa czarnej dziury nie przekracza pewnego limitu. „Nasze Słońce może mieć w swoim centrum czarną dziurę wielkości Merkurego, a my nawet tego nie zauważymy” – mówi Bellinger.

Powód: taka pierwotna czarna dziura w jądrze Słońca zmieniłaby gęstość, tempo syntezy i propagację fal dźwiękowych naszej gwiazdy o mniej niż jeden procent – ​​obliczają astronomowie. „Jeśli masa otaczającej czarnej dziury jest bardzo mała, gwiazda Hawkinga jest w zasadzie nie do odróżnienia od zwykłej gwiazdy” – wyjaśniają.

Ewolucja gwiazdy Hawkinga
Fragmenty połączenia i czarna dziura we wnętrzu Słońca © Bellinger i in./The Astrophysical Journal, CC o 4.0

Czarny „pasożyt” przedłuża życie gwiazd

Jest jednak jedna właściwość, która radykalnie zmieni się w gwieździe Hawkinga – ale dla nas, ludzi, jest trudna do zmierzenia: wiek gwiazdy. Zwykle zależy to od zapasów wodoru w środku: jeśli się on wyczerpie, paliwo z syntezy jądrowej wyczerpie się i gwiazda rozszerza się do czerwonego olbrzyma, zanim jej jądro zapadnie się w białego karła. Dla naszego Słońca początek końca może nastąpić za około pięć miliardów lat.

Gdyby jednak w Słońcu istniała czarna dziura, byłoby inaczej: za około 2,5 miliarda lat powoli rosnąca czarna dziura w jej wnętrzu pochłonęłaby około 0,1% swojej masy. „To chłodzi jądro Słońca i zatrzymuje reakcje syntezy jądrowej” – mówią Bellinger i jego zespół. Dzięki temu do czarnej dziury może wpaść więcej materii, a uwolniona energia częściowo zastępuje energię syntezy jądrowej. „Gwiazdy z czarną dziurą w centrum mogą żyć zaskakująco długo” – mówi Bellinger.

READ  Owsianka zawsze zdrowa? Jakie jest 6 błędów kulinarnych, które zamieniają je w tuczące potrawy?

Zbawienie dla ziemi

Dla Słońca oznacza to, że zastąpiłoby ono syntezę jądrową nowym źródłem energii – akrecją czarnej dziury – i w związku z tym mogłoby świecić o kilka miliardów lat dłużej niż zwykle. Jednocześnie silne wymieszanie jego wnętrza zapobiega również jego ekspansji w czerwonego olbrzyma: „Ekspansja Słońca zakończy się maksymalnie na 0,03 jednostki astronomicznej” – podają astronomowie. „To uchroniłoby Ziemię przed pochłonięciem przez pęczniejące czerwone słońce”.

Jednak efekt przedłużenia życia czarnej dziury ma swoją cenę: pasożyt wewnątrz gwiazdy rośnie coraz szybciej. Za około sześć miliardów lat może już stanowić 1% masy Słońca. Za około osiem miliardów lat czarna dziura będzie tak duża, że ​​pochłonie Słońce w całości. „Słońce zamienia się wówczas w czarną dziurę” – mówią Bellinger i jego współpracownicy.

Jak można odkryć gwiazdy Hawkinga?

Za pomocą swoich modeli astronomowie pokazali, że nasze Słońce może, przynajmniej w teorii, być Gwiazdą Hawkinga. Naukowcy potwierdzają: „Do tej pory nie ma pozytywnych dowodów na istnienie czarnej dziury w naszym Słońcu”. Można to jednak zweryfikować za pomocą astrosejsmologii, gdzie charakterystyczne oscylacje gwiazdy dostarczają informacji o jej wewnętrznej strukturze i procesach.

Jednak obecne metody pomiaru nie są jeszcze wystarczająco zaawansowane, aby określić dokładne sygnały gwiezdnego „pasożyta”. Potrzebnych jest także więcej symulacji, aby dokładnie dowiedzieć się, jakich sygnatur powinni szukać astronomowie. Dlatego poszukiwanie gwiazd Hawkinga w późnym stadium może być bardziej obiecujące, ponieważ sygnały będą tam wyraźniejsze – wyjaśnia zespół.

Jednym z miejsc, w których można znaleźć szczególnie dużą liczbę gwiazd Hawkinga, są szczególnie gęste gromady starożytnych gwiazd: „Istnieją dobre powody, aby przypuszczać, że gwiazdy Hawkinga występują powszechnie w gromadach kulistych i bardzo słabych galaktykach karłowatych” – mówi współautor Matt Kaplan Uniwersytetu Harvarda. Uniwersytet Stanowy Illinois. (The Astrophysical Journal, 2023; doi: 10.3847/1538-4357/ad04de)

READ  5 oznak, że jesteś nadopiekuńczy w związkach i przyćmiewasz partnera!

Źródło: Instytut Astrofizyki Maxa Plancka

19 lutego 2024 – Nadia Podbrigar

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Rewolucyjny pomysł na trening na Księżycu – „Dziwię się, że nikt jeszcze na to nie wpadł”

Published

on

Rewolucyjny pomysł na trening na Księżycu – „Dziwię się, że nikt jeszcze na to nie wpadł”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Tylko jedna szósta ziemskiej grawitacji wpływa na Księżyc. Powoduje to utratę mięśni – chyba że trenujesz przeciwko temu. Zespół badawczy ma kreatywny pomysł.

MEDIOLAN – W nadchodzących latach ludzie ponownie polecą na Księżyc. Jak niestrudzenie podkreśla amerykańska organizacja kosmiczna NASA, eksploracja Księżyca tym razem powinna mieć charakter „długoterminowy” – wśród planów jest utworzenie stacji kosmicznej na orbicie Księżyca oraz stacji badawczej na ziemskim satelicie. Jednak dłuższe przebywanie w kosmosie stanowi dla ludzi wyzwanie – nie tylko ze względu na konieczność wyjaśnienia dostaw żywności, wody i tlenu, ale także dlatego, że przestrzeń kosmiczna niesie ze sobą pewne wyzwania zdrowotne.

Oprócz promieniowania, na które narażeni są ludzie w kosmosie, szczególnie ważną rolę odgrywa tutaj stan nieważkości: przyczynia się do utraty masy kostnej, dlatego astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej muszą codziennie wykonywać określone ćwiczenia. Na Księżycu sytuacja nie wyglądałaby inaczej. Występuje tylko około jednej szóstej grawitacji Ziemi, co również prowadzi do utraty mięśni. Zespół badawczy wymyślił interesujący sposób, w jaki astronauci dbają o dobrą formę ciała na Księżycu.

Astronauci na Księżycu mogą trenować w „Ścianie Śmierci”.

Zespół badawczy kierowany przez Alberto Minettiego z Uniwersytetu w Mediolanie proponuje wykorzystanie do celów szkoleniowych tzw. „Ściany Śmierci” znalezionej na Księżycu. „Ściana Śmierci” jest również znana w języku niemieckim jako „Steilwand” i nadal można ją okazjonalnie oglądać na wystawach. Jest to duży cylinder, w którym po ścianach jeżdżą samochody lub motocykle. Na kierowcę działają duże siły – wielokrotnie przekraczające jego masę ciała.

Akrobatyk pokonuje „Ścianę Śmierci” w Indonezji. © imago/imagebroker

Zespół badawczy uważa, że ​​zjawisko to można wykorzystać do utrzymania sprawności na Księżycu, a badanie wykazało, że w warunkach księżycowych rzeczywiście możliwe jest przejście po „ścianie śmierci”. Aby to zrobić, Minetti i jego zespół wykorzystali wynajętą ​​„ścianę śmierci”, 36-metrowy dźwig i linki bungee, do których przymocowano obiekty testowe w sposób imitujący grawitację księżycową. To był test Udokumentowane na wideo.

READ  Wezwanie pomocy w przypadku zatrucia witaminą D: rośnie liczba zapytań o przedawkowanie

Ludzie nie spadną na Księżyc ze „Ściany Śmierci”.

Podczas testów zespół badawczy wykazał, że człowiek na Księżycu byłby w stanie biegać wystarczająco szybko, aby nie tylko utrzymać się na ścianie, ale także przeciwdziałać utracie mięśni i kości. Wystarczająca będzie prędkość nieco poniżej 13 km/h. „To zapewniłoby środek zaradczy oparty na ćwiczeniach, który jednocześnie stymulowałby wydolność krążeniowo-oddechową i układ mięśniowo-szkieletowy oraz kontrolę motoryczną” – napisał zespół badawczy w badaniu. W Otwarta nauka Towarzystwa Królewskiego opublikowany stał się.

„Dziwię się, że nikt jeszcze nie wpadł na ten pomysł” – mówi Minetti. W porównaniu z opiekun. „To może być odpowiedni sposób na trening na Księżycu”. W pracy badawczej jego zespół proponuje, aby astronauci mogliby żyć na Księżycu w okrągłym środowisku – gdzie można by tanim kosztem zbudować swego rodzaju „ścianę śmierci”. (niezapłacony rachunek)

Continue Reading

science

Jako para przeciw samotności i depresji

Published

on

Jako para przeciw samotności i depresji

Interwencja online pomaga poprawić umiejętności społeczne i zmniejszyć problemy psychologiczne

Problemy ze zdrowiem psychicznym, samotność i polaryzacja szybko rosną, zwłaszcza po pandemii Covid-19. Nowe, zakrojone na szeroką skalę badanie badawcze w ramach projektu CovSocial prowadzonego przez Tanyę Singer z Towarzystwa Maxa Plancka pomaga ludziom ponownie połączyć się ze sobą, innymi i społeczeństwem. jako całość. Ostatnie odkrycia pokazują, że 10-tygodniowy program treningu mentalnego online obejmujący codzienne ćwiczenia z partnerem może zwiększyć odporność, empatię i współczucie oraz pogłębić relacje społeczne. Tymczasem krótkie codzienne ćwiczenia z drugą osobą – zwaną „parą” – wykonywane za pomocą aplikacji, zmniejszają samotność, depresję, stany lękowe i negatywne nastawienie do życia. Naukowcy mają nadzieję, że to szkolenie będzie można wykorzystać na całym świecie w celu przezwyciężenia samotności i podziałów społecznych.

Tanja Singer, psycholog, neurobiolog społeczny i dyrektor naukowy Laboratorium Neuronauki Społecznej przy Towarzystwie Maxa Plancka w Berlinie, pracuje nad opracowaniem programów interwencyjnych dotyczących nastawienia. Opierają się na codziennych ćwiczeniach partnerskich (duety medytacyjne) i przypominają medytacje uważności, które na co dzień wykonuje się wyłącznie z partnerem.

W przeciwieństwie do ćwiczeń medytacyjnych opartych na uważności, które są wykonywane samodzielnie, duety obejmują ustrukturyzowaną wymianę zdań między dwiema osobami, podczas których każda na zmianę omawia ze sobą określone tematy, podczas gdy druga słucha ze empatią, nie oceniając ani nie przerywając w żaden sposób. Na przykład dychotomia afektu składa się z dwóch pytań mających na celu ułatwienie lepszego zrozumienia i akceptacji trudnych emocji oraz promowanie odporności poprzez wdzięczność i troskę.

Więcej tolerancji i mniej uprzedzeń

W codziennych diadach uczestnicy uczą się umiejętności społecznych przez okres dziesięciu tygodni. Pogłębiają swoją codzienną praktykę poprzez cotygodniowe sesje ćwiczeń prowadzone przez nauczyciela. We współpracy ze swoimi partnerami, losowo przydzielanymi co tydzień, uczestnicy pracują nad zwiększeniem tolerancji, redukcją uprzedzeń, pokonywaniem granic i wspieraniem poczucia wspólnego człowieczeństwa. Mając swoje korzenie w starożytnych tradycjach medytacyjnych i najnowszych osiągnięciach neuronauki społecznej, praktyki par okazały się potężnym narzędziem rozwijania umiejętności społecznych i promowania odporności w różnych populacjach.

Nauka pokazuje obecnie korzyści płynące z takich praktyk społecznych. Projekt CovSocial, zakrojone na szeroką skalę badanie zdrowia psychicznego prowadzone przez Tanję Singer i przeprowadzone z udziałem tysięcy obywateli Berlina w latach pandemii Covid-19, wykazało w pierwszej fazie, że poczucie samotności, stresu, depresji i lęku wzrasta wraz z każdą izolacją . W drugiej fazie Singer i jej zespół zaoferowali internetowe programy treningu mózgu. Zespół porównał skuteczność dwóch dziesięciotygodniowych programów szkoleniowych online: klasycznego programu interwencyjnego w diadzie społeczno-emocjonalnej opartego na uważności oraz programu interwencji w diadzie społeczno-emocjonalnej.

Ćwiczenia są skuteczne

Ostatnie badania pokazują, że te codzienne praktyki medytacyjne wykonywane z drugą osobą mogą faktycznie poprawić samopoczucie psychiczne i samopoczucie uczestników. Zmniejsza depresję, lęk, trudności w regulowaniu emocji i zwiększa umiejętności społeczne, takie jak empatia i współczucie dla siebie i innych. Takie społeczne praktyki mentalne mogą również pomóc przezwyciężyć różnice społeczne, zmniejszyć samotność i poprawić relacje społeczne między ludźmi.

Niedawno opublikowany artykuł głównego autora Godary wykazał, że internetowy program w duecie może faktycznie zmniejszyć depresję, lęk i trudności w regulowaniu emocji, jednocześnie poprawiając odporność. Co ciekawe, zmniejszyło się również to, co nazywa się „negatywnym błędem interpretacyjnym” – tendencją do negatywnego interpretowania innych osób lub sytuacji. Można zredukować negatywne myśli i poglądy oraz wykształcić bardziej pozytywne spojrzenie na świat i podejście do życia.

Mniej depresji dzięki bardziej pozytywnemu spojrzeniu na świat

Ten spadek negatywizmu może wyjaśniać obserwowany wzrost zdrowia psychicznego. „Obydwie interwencje oparte na uważności online zmniejszyły problemy psychiczne uczestników, ale rosnący trend w kierunku bardziej pozytywnego światopoglądu może wyjaśnić zaobserwowaną redukcję depresji. Wierzymy, że codzienne praktykowanie wdzięczności podczas diadycznej relacji z partnerem sprzyja bardziej pozytywnemu podejściu perspektywy.” Życie, a tym samym poprawia odporność i zdrowie psychiczne jednostki” – wyjaśnia Tanya Singer.

W innej publikacji projektu CovSocial pierwsza autorka Hannah Matthews i jej współpracownicy wykazali, że poczucie samotności zmniejsza jedynie trening diadyczny wykonywany z partnerami, a nie klasyczny trening uważności, który obejmuje wyłącznie medytację wykonywaną w samotności. „Jak wiemy z poprzedniego badania, codzienne diady mogą wzmacniać relacje społeczne i ułatwiać ludziom dzielenie się z innymi swoimi trudnościami i słabościami. W bieżącym badaniu mogliśmy rozszerzyć wcześniejsze ustalenia i wykazać, że codzienne diady odbywały się wyłącznie w Internecie może pogłębić relacje społeczne, a nawet je ograniczyć. „Dzięki powszechnemu stosowaniu programów treningu mentalnego opartych na dualności można odwrócić niepokojące tendencje w kierunku izolacji społecznej, samotności i podziałów” – mówi Singer.

Planowane szerokie zastosowanie

Biorąc pod uwagę coraz liczniejsze dowody na skuteczność programów treningu mentalnego opartego na diadzie, badacze chcą opracować interwencje diadyczne, aby można je było stosować szerzej – szczególnie w obszarach społecznych, gdzie powszechne są wskaźniki wypalenia zawodowego i stresu. Na przykład w systemach opieki zdrowotnej lub edukacji. „W czasach, gdy decydenci stoją w obliczu rosnącej fali złego stanu zdrowia psychicznego, rosnącej samotności i podziałów społecznych, nasze badanie pokazuje, że możliwe jest ponowne zjednoczenie społeczności i tworzenie pozytywnych społeczności, które zapewnią większy sukces” – podsumowuje Tanya Singer, liderka projektu CovSocial. Promowanie zdrowych interakcji międzyludzkich. Tego pilnie potrzebuje nasze społeczeństwo. Ludzie pragną poczucia przynależności, wspólnoty, opieki i prawdziwych relacji społecznych. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego badania i zaczniemy rozszerzać i udoskonalać programy szkoleniowe w zakresie relacji mentalnych z korzyścią dla społeczeństwa. Dlatego właśnie rozpoczęliśmy kolejne badanie, projekt Edukacja:Społeczna, którego celem jest wprowadzenie tych praktyk do dziedzin edukacji i opieki zdrowotnej.

Zatem w kolejnym programie, Edu: Szkoła Społeczna, zbadamy, czy programy dualne mogą zwiększyć odporność nauczycieli i umiejętności społeczne oraz poprawić ducha zespołowego personelu i klimat w klasie.

READ  Wezwanie pomocy w przypadku zatrucia witaminą D: rośnie liczba zapytań o przedawkowanie
Continue Reading

science

Neurobiolog Tobias Esch: „Ostatecznie szczęście jest decyzją”.

Published

on

Neurobiolog Tobias Esch: „Ostatecznie szczęście jest decyzją”.

„Ostatecznie szczęście jest decyzją”: Neurobiolog Tobias Esch opowiada, jak ćwiczyć, aby być szczęśliwym

  • e-mail

  • Dzieli


  • więcej

  • Świergot


  • Naciska


  • Zgłoś błąd

    Zauważyłeś błąd?

    Proszę zaznaczyć w tekście odpowiednie słowa. Za pomocą zaledwie dwóch kliknięć możesz zgłosić błąd redakcji.

    Nie ma inżynierii genetycznej u roślin

    Ale nie martw się:
    Modyfikowany genetycznie
    ona

Wtorek, 14 maja 2024 o 15:20

Co czyni nas naprawdę szczęśliwymi? Neurobiolog Tobias Esch wyjaśnia, czym właściwie jest szczęście i jakie czynniki wpływają na nasze poczucie szczęścia. Dziś nauka wie, że geny mają mniejszy wpływ niż myśl i że szczęście można wytrenować.

Jeden z jednym
Linki oznaczone symbolem lub podkreśleniem są linkami partnerskimi. Jeśli dokonamy zakupu w ten sposób, otrzymamy jeden
zamawiać – Bez dodatkowych kosztów! Więcej informacji

Jakie czynniki mają największy wpływ na subiektywne poczucie szczęścia?

Dziś znamy cały szereg tych czynników. Oprócz znanych już aspektów jednego Zdrowy tryb życia przypomina odpowiednią aktywność fizyczną, zdrową dietę i odpowiednią ilość snuOn jest ponad wszystkimi pytaniami Pozycja i perspektywaTa liczba.

Osoby, które czują się szczególnie spełnione, często potrafią odpuścić rzeczy, których już nie ma lub którym skończył się czas. Są wdzięczni. Uwielbiają dawać, nawet nie oczekując niczego w zamian. Mają cel, są czemuś całkowicie oddani, ale w końcu potrafią odpuścić rzeczy, które już nie istnieją lub które spełniły ich cel (lub zostały im odebrane). Uważają się za mniej projektantów niż ofiary.

Potem jest wymiar Wiara Szczególnie szczęśliwi lub usatysfakcjonowani ludzie często mają wyraźną lub ukrytą wiarę, duchowość i związaną z nią odpowiedź na pytanie o sens: odnajdują sens w życiu, sens.

Bez wątpienia jest to najwyższa dyscyplina Miłość – Poczucie więzi z innymi ludźmi, posiadanie domu i miejsca, które kochasz. Mówię tu także o kulturowym wymiarze zdrowia, obok wymiaru duchowego, który został na nowo zdefiniowany jako „wymiar znaczeniowy” lub „czwarty wymiar” zdrowia. Generalnie chodzi o połączenie się ze światem, z gruntem na którym stoję, z ludźmi wokół mnie, ale też z czymś „wyższym”.

O ekspertze Tobiasie Eschu

Od 2016 roku Tobias Esch pracuje jako profesor uniwersytecki i kierownik Instytutu Zintegrowanej Opieki Zdrowotnej na Uniwersytecie Witten/Herdec, m.in. kierując przychodnią założonej przez siebie uczelni. Prodziekan ds. rozwoju organizacyjnego, obecnie jest także współprzewodniczącym Rady ds. Badań Medycznych Mind-Body. Wcześniej był profesorem wizytującym w Harvard Medical School (2013-2015) i Harkness Fellow w Nowym Jorku (2013-2014), a także neurologiem na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Jorku (2001-2015). Tobiasz Esch Jest autorem bestsellerów, pracownikiem służby zdrowia i badaczem zajmującym się między innymi badaniami nad szczęściem i satysfakcją.

Czy istnieje przepis na szczęście, który pasuje każdemu jednakowo?

Podstawowa zasada szczęścia, czyli uniwersalne motywacje – czyli to, dla czego wstajemy rano – są zasadniczo takie same u wszystkich ludzi. Dzieje się tak, ponieważ nasza biologia, mózgowy system nagród, mówi nam, dla czego warto żyć. Jeśli chodzi o historię życia, indywidualna treść pojawia się później i może się znacznie różnić w zależności od osoby, ale zasada pozostaje ta sama.

Ale najważniejsze jest to: Czynniki szczęścia i satysfakcji zmieniają się w ciągu życia.

Na przykład, jeśli w młodości skupiamy się bardziej na euforii, przyjemnym szczęściu, przyjemności i oczekiwaniu, często powiązanych z wydarzeniami zewnętrznymi, w środkowym etapie życia skupiamy się bardziej na uwolnieniu od presji życia i godzinach szczytu. – Dolina łez, jak to czasem nazywam – chwila przerwy. Kiedy konflikt, ból i choroba pozwalają nam na chwilę zachować spokój.

A wtedy, zwłaszcza – choć nie tylko – w drugiej połowie życia, pojawia się coraz większe poczucie wewnętrznego spokoju. Szczęściem lub zadowoleniem nazywamy też wtedy, gdy niekoniecznie oczekujesz czegoś z zewnątrz, musisz o to walczyć lub bez wysiłku się przed czymś bronić, ale gdy masz poczucie, że jesteś we właściwym miejscu, w dobre miejsce. To znaczy: nadszedł ten czas.

Tak więc, w zależności od etapu, różne rzeczy sprawiają, że jesteś szczęśliwy: od przygód w młodości, przez zakochanie, założenie rodziny, aż po wiarę…

Więcej z kręgu ekspertów

Dyskusja na temat globalnego podatku od majątku nabiera tempa, a G20 chce zająć się tą kwestią. Kto jednak jest faktycznym celem tego podatku i jaki może on mieć wpływ na inwestycje? Ekspert finansowy Sebastian Hill zapewnia wgląd w potencjalne konsekwencje tego podatku.

Ubezpieczenie zdrowotne jest w Niemczech obowiązkowe od 2009 roku. Jednak nadal są ludzie, którzy nie mają ubezpieczenia zdrowotnego – w tym Heinz Honig. Prawnik Ingo Linsen wyjaśnia przyczyny braku ubezpieczenia i konsekwencje, jakie mogą z tego wyniknąć.

Jak zmieniała się nasza definicja szczęścia na przestrzeni lat?

Jak opisano wcześniej, szczęście zmienia się w ciągu życia. Można powiedzieć, że przechodzi od ekstatycznego szczęścia, młodzieńczego szczęścia do wewnętrznego zadowolenia, błogości. A także od „ja” do „my”, a może nawet do „transcendencji”. Słynny neurolog Viktor Frankl mówił o „samotranscendencji” – kiedy ego stopniowo rozpuszcza się i łączy w coś większego.

Ideę tę można odnaleźć także u Immanuela Kanta, jednak z dzisiejszej naukowej perspektywy bardzo ważne jest to, że szczęście nie jest powierzchownym wspomnieniem, „wskazówką” czy wyobrażeniem o czymś, ani też nie jest wysiłkiem czy ideą interpretacyjną. Wyjaśnienie doświadczenia, Ale szczęście jest bezpośrednim, bezpośrednim uczuciem – gdy coś jest dobre.

Odpowiada za to system nagród naszego mózgu, który pokazuje nam, dla czego warto żyć.

Jaką rolę w predyspozycji do szczęścia lub niezadowolenia odgrywają czynniki genetyczne?

Geny odgrywają rolę, podobnie jak rodzina pochodzenia lub kultura, w której dana osoba się urodziła. Ostatecznie jednak znaczenie genów jest w nauce coraz bardziej niedoceniane; Dziś zakładamy, że około jedna trzecia satysfakcji z życia wynika z ustawień fabrycznych lub podstawowego wyposażenia. Reszta wydaje się być uległa.

Innymi słowy: Szczęście nie jest przede wszystkim rzeczą zewnętrzną, które wpada w nasze ręce, przypadek, wrodzone geny itp., ale przede wszystkim jest to uczucie i to, jak zmienia się ono w czasie. Nasze doświadczenia, wnioski, jakie z nich wyciągamy, a ostatecznie nasza chęć zaakceptowania życia i uczenia się z niego, mają tutaj kluczowe znaczenie. Musimy znać swoje powody i motywy – A konkretnie: po co wstajemy rano – i nad czym pracujemy. W końcu szczęście to decyzja – żyć.

Rekomendacja książki (reklama)

„Dlaczego budzisz się rano?” Tobias Esch

Jaką rolę w dążeniu do szczęścia odgrywają bogactwa materialne i bezpieczeństwo finansowe?

Błędem byłoby twierdzić, że bogactwo materialne nie ma wpływu na szczęście. Jednakże od dawna zaobserwowaliśmy w badaniach, że na przykład wpływ dochodu na szczęście ma tendencję do zmniejszania się wraz ze wzrostem poziomu, czyli wraz ze wzrostem dochodów. Od dawna wierzyliśmy, że nastąpi punkt nasycenia, po przekroczeniu którego większy dochód nie będzie już generował więcej szczęścia.

Dziś patrzymy na to w bardziej zróżnicowany sposób, ale wciąż możemy powiedzieć jedno: człowiek ma trzy podstawowe potrzeby – bezpieczeństwo i przetrwanie, rozwój wewnętrzny i wreszcie miłość, więź i połączenie. Ale bezpieczeństwo i przetrwanie to także zabezpieczenie bytu, a rozsądne dochody i wystarczający dobrobyt materialny mają tu niewątpliwie znaczenie egzystencjalne.

Czy można wytrenować szczęście? Jaki jest związek pomiędzy zdrowiem i szczęściem?

Jak opisano, tak naprawdę możemy wytrenować zdecydowaną większość naszego szczęścia. Poprzez zdrowy tryb życia, ćwiczenia, sen, dobre odżywianie i przyjemność. Medytacja i uważność mogą również pomóc w: chwilach wewnętrznej kontemplacji, relaksacji i redukcji stresu.

Ale najwyższa dyscyplina jest taka Wzajemne powiązania, ten wymiar duchowo-kulturowy lub „czwarty wymiar”: kiedy czujemy się połączeni ze światem, z ludźmi wokół nas, a także z czymś wyższym. Kiedy po przebudzeniu znamy odpowiedź na pytanie „dlaczego”. A potem wraz z pytaniem dlaczego i dlaczego: „Dlaczego tutaj?”

Za pomocą tych dwóch pytań podchodzisz do wymiaru duchowego/celowego i kulturowego – do kwestii doświadczania domu i posiadania korzeni: Gdzie czuję się dostrojony, widziany, jak w domu i połączony? Gdzie czuję się połączony, co nadaje mojemu życiu głębszy sens? Takie aspekty przekazują błogość. A potem robić więcej tych rzeczy, dobrze integrując je ze swoim życiem – o to w tym wszystkim chodzi.

Pomaga to również Twojemu zdrowiu. Wiemy, że ludzie nadal mogą być szczęśliwi i usatysfakcjonowani, nawet jeśli obiektywnie wszystko jest przeciwko temu i nie są już zdrowi. Ponieważ wpływ zdrowia na szczęście maleje wraz z wiekiem, mówimy także o odłączeniu satysfakcji od zdrowia, co jest „paradoksem zadowolenia”.

Dzieje się jednak odwrotnie: szczęśliwsi ludzie na ogół żyją dłużej i lepiej.

Tekst pochodzi od eksperta z internetowego kręgu ekspertów FOCUS. Nasi eksperci posiadają wysoki poziom wiedzy specjalistycznej w swojej dziedzinie i nie wchodzą w skład zespołu redakcyjnego. Dowiaduje się więcej.

READ  Uczeń utknął z powodu piątki z matematyki i sprawa trafia do sądu
Continue Reading

Trending