entertainment
Ekspert konstytucyjny w Polsce: „Praca nad reformą jest trudna”
Powrót do praworządności to cel nowego polskiego rządu. Prawnik konstytucyjny Ewa Łętowska wyjaśnia, dlaczego sprawa jest skomplikowana.
WOKHENTAZ: Pani Łętowska, Prezydent Polski Andrzej Duda wyraził niedawno swoją złość z powodu „terroryzmu wymierzonego w praworządność”. Czy czujesz się otoczony przez „terrorystów zajmujących się praworządnością”?
Ewa Litoska: Prawdę mówiąc, oświadczenie naszego prezydenta wywołuje zamieszanie na całym świecie. Ale oczywiście nie ma terroryzmu wynikającego z rządów prawa. Prezydenta Dudę niepokoiło aresztowanie w Pałacu Prezydenckim jego byłych kolegów z PiS. Musiał winić za to siebie. Gdyby obaj politycy, skazani na dwa lata więzienia pod zarzutem fałszowania dokumentów i nadużycia władzy, nie zostali aresztowani, policja nie byłaby w stanie zatrzymać przestępców w pałacu prezydenckim. To, że przestępców prowadzono w kajdankach, było normalną pracą policji.
Wielu polskich intelektualistów uważa jednak, że metody stosowane przez nowy centrolewicowy rząd przypominają PiS. Czy nowa koalicja rzeczywiście zrobi to, co robiła wcześniej PiS?
Nie, różnice są wyraźne. Prawo i Sprawiedliwość rozmontowało demokrację w celu zagarnięcia i plądrowania państwa polskiego. Partia Platforma Obywatelska i jej koalicjanci postępują dokładnie odwrotnie. Dążą do odbudowania demokracji i praworządności, aby odzyskać zaufanie obywateli, którzy je utracili w swoim kraju. Prace nad reformami stają się jednak trudne, gdy prezydent, Trybunał Konstytucyjny oraz wciąż potężna Partia Prawo i Sprawiedliwość – obecnie partia opozycyjna – sprzeciwiają się odbudowie demokracji i praworządności.
Jako pierwsza w Polsce rzeczniczka praw obywatelskich powołała ten urząd w celu ochrony praw obywatelskich w latach 1987–1992. W latach 1999–2002 była sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego, a od 2002 do 2011 r. sędzią Sądu Konstytucyjnego RP. Uważana jest za najsłynniejszego w kraju prawnika konstytucyjnego, jest profesorem Polskiej Akademii Nauk.
Jeszcze raz o stylu politycznym. Czy nowemu ministrowi kultury Bartłomiejowi Sienkiewiczowi pozwolono po prostu zastąpić kierownictwo mediów państwowych PiS? Czy było to zgodne z prawem?
Z pewnością nie było to eleganckie politycznie. Ale nie było to też niezgodne z konstytucją. W Polsce mamy obecnie do czynienia z dwoma zjawiskami, które są znane także w Niemczech. Z jednej strony mamy do czynienia z dualnym państwem na wzór Ernsta Frankla (Politolog i prawnik; przyp. red.) Po raz pierwszy przeanalizowano go na przykładzie nazistowskich Niemiec w latach 1933–1945. Z drugiej strony istnieje fałszywa klasyfikacja, której używają reżimy autorytarne, aby ukryć swoje prawdziwe intencje.
Czy możesz wyjaśnić to bardziej szczegółowo?
W Polsce mamy obecnie do czynienia z wzorcowym przykładem państwa dualnego w rozumieniu Frankla: nasza demokratyczna konstytucja istnieje niezmieniona, a jej postanowienia nadal można demokratycznie interpretować i stosować. Ponadto w ciągu ostatnich ośmiu lat nowe, czasami niezgodne z konstytucją przepisy stworzyły praktykę prawną sprzeczną z Konstytucją. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość przejęło kontrolę nad Trybunałem Konstytucyjnym; Nie nagle, ale z biegiem lat. Poza tym urzędnicy zostali upolitycznieni. Pojawiła się nazwa Partii Prawo i Sprawiedliwość. Frankl nazwał oba współistniejące systemy prawne „stanem standardów” i „stanem miar”.
Ten tekst pochodzi z dni tygodnia. Nasz tygodnik od lewej! Co tydzień Wochentaz opowiada o świecie takim, jaki jest – i jaki mógłby być. Lewicowy tygodnik mający głos, stanowisko i światopogląd. Nowość w każdą sobotę w kiosku i oczywiście w abonamencie.
Jakie są relacje dualnego państwa z radiem publicznym czy mediami rządowymi PiS?
W nazistowskich Niemczech wszystkie media, także te, które wcześniej były prywatne, były sprzymierzone. Na szczęście w Polsce jeszcze do tego nie doszło. Jeśli jednak chcemy zrozumieć, jak doszło do tego punktu, musimy zagłębić się w szczegóły. Zanim PiS doszedł do władzy, działająca na podstawie konstytucji Państwowa Rada Radia i Telewizji (KRRiT) podejmowała wszystkie ważne decyzje medialne. W Radzie tej reprezentowane były prawie wszystkie siły społeczne i polityczne. Jedną z pierwszych ustaw z 2016 roku PiS powołał konkurencyjną instytucję: Radę Mediów Narodowych. Do nowego zarządu przeniosła wszystkie kompetencje dotychczasowej KRRiT. Jednak w połowie 2016 r. działający wówczas Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to niezgodne z konstytucją. Ale ani parlament, który ma bezwzględną większość głosów, jaką cieszy się PiS, ani powiązany z PiS prezydent, nie przejmują się tym zbytnio.
Kiedy nowy rząd Tuska objął urząd, znalazł Radę Mediów Narodowych, która od lat podejmowała decyzje dotyczące radiofonii i telewizji publicznej, choć nie pozwalało na to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego?
Dokładnie. Jego osobiste decyzje były niezgodne z konstytucją, a zatem nielegalne. Naturalną drogą było uchwalenie ustawy, na mocy której nowy parlament rozwiąże Radę Mediów Narodowych i zwróci nielegalnie przekazane jej uprawnienia regionowi irackiego Kurdystanu. Problemy były jednak dwa: z jednej strony KRRiT była już upolityczniona i kontrolowana przez PiS, z drugiej strony prezydent ogłosił już swój sprzeciw wobec potencjalnej ustawy medialnej. Co więc można zrobić, aby po zablokowaniu normalnych, legalnych kanałów propagandowa proca PiS ponownie stała się nadawcą publicznym? Trzeba było odrobiny wyobraźni.
wyimaginowany?
Tak, bo droga musi być legalna. Pierwszą rzeczą, jaką zrobił rząd Tuska, było głośne i donośne ogłoszenie, że w Polsce znów zacznie obowiązywać prawo UE, a Polska uzna i zastosuje wszystkie orzeczenia wydane przez sądy europejskie. Samo to stanowi dla rządu ogromny krok naprzód, ponieważ może on teraz polegać na licznych orzeczeniach wydanych w Luksemburgu i Strasburgu w ciągu ostatnich ośmiu lat. Ponadto Izba Reprezentantów w swojej uchwale ogłosiła, że chce zgodnie z Konstytucją zwrócić nadawcy publicznemu procę propagandową PiS. Musi informować obywateli w możliwie najbardziej obiektywny sposób i mieć charakter pluralistyczny. Dopiero wtedy Minister Kultury skorzystał z przysługujących mu praw rezydencyjnych jako właściciel radiostacji i dokonał wymiany rad nadzorczych. Cały proces pozostawał pod nadzorem sądów gospodarczych.
Więc było to całkowicie legalne?
Było to niezwykłe, ale nie niezgodne z konstytucją. W funkcjonującym systemie demokratycznym można tego dokonać za pomocą jednego lub większej liczby przepisów. Ale w tej chwili nie jest to możliwe. Nowa koalicja musi jednak przeforsować ustawę medialną przez parlament. Wtedy zobaczymy, czy prezydent, jak zapowiedział, zawetuje tę ustawę.
Czy rząd Tuska będzie skłonny wykorzystać (nielegalne) możliwości stworzone przez PiS – tym razem w służbie zwycięskiej koalicji?
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jednak podejście małych kroków utrudnia odbudowę praworządności. Tym bardziej, że prezydent też w tym nie uczestniczy. Spowalnia to proces reform legislacyjnych prowadzących do normalizacji sytuacji. Ale łamanie prawa nie może stworzyć legitymizacji.
Reformy muszą odbywać się na kilku poziomach jednocześnie. Jak rząd chce zapobiec chaosowi prawnemu?
Istnieje oczywiście ryzyko wystąpienia takiego chaosu. Ale to nie jest nowe. Chaos obserwujemy u nas od początku rządów populistycznego PiS w 2015 roku. Dla mieszkańców Europy Zachodniej ważne jest, aby pamiętać, że w Polsce nigdy nie było takiego kultu prawnego, jak we Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech. To ma związek z historią. W XIX w. Rosjanie, Prusacy i Austriacy dokonali rozbiorów Polski między sobą i ustanowili na podzielonych terytoriach własne prawo. To prawo było Polakom obce i sabotowali je przy każdej okazji. Sytuacja ta trwała przez 123 lata, aż do traktatu wersalskiego. Polska była niepodległa zaledwie 20 lat, aż do ponownego podziału w 1939 r., tym razem przez Hitlera i Stalina. Prawo okupacyjne znów stało się dziwne. Większość Polaków także uważała, że powojenne prawo komunistyczne było „niepolskie”. Droga Polski do docenienia prawa, praworządności i zasad praworządności była wyboista.
„PiS rozmontował demokrację, aby przejąć kontrolę nad państwem polskim”.
Czy obawiamy się, że polskim obywatelom wkrótce zabraknie cierpliwości do nowej koalicji, bo nie realizuje ona swoich zadań od razu?
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wielu Polaków uważa obecny cyrk polityczny za bardzo zabawny. Kanał internetowy Sejmu w dalszym ciągu cieszy się bardzo wysoką oglądalnością, a niektóre spotkania są nawet transmitowane w kinach. Zaproszenie brzmiało: „Przynieś popcorn!” Już znane słowo. Czas pokaże jednak, czy polityka konsumowana jako informacja i rozrywka zyska silne wsparcie ze strony społeczeństwa obywatelskiego.
Z drugiej strony politycy PiS bronią teraz „demokracji i praworządności”, chcą złożyć do Unii Europejskiej skargę na rząd Tuska i zaprotestować przeciwko wolności słowa. Czy Polacy wciąż dostrzegają ten dysonans?
To błędne oznakowanie stanowi oczywiście duże wyzwanie. Co Donald Tusk ma na myśli mówiąc o „wolnych mediach”? Co ma na myśli Jarosław Kaczyński, gdy broni „wolnych mediów”? Czy to to samo? W przypadku mediów chyba wszyscy Polacy to rozumieją: propagandyści PiS z pewnością nie są wolnymi mediami. Trudniej jest z sądami: jak osoba niebędąca prawnikiem ma rozumieć, kiedy sąd jest „prawdziwym sądem”, a kiedy tak się nazywa, ale w rzeczywistości jest tylko przykrywką dla niezależnego sądu? Albo nawet z sędziami. Mamy tu do czynienia z bardzo dużym problemem. Ponieważ w ciągu ostatnich ośmiu lat około jedna czwarta sędziów – a mamy około 11 000 – została awansowana w sposób bardziej niż wątpliwy.
Kto tłumaczy obywatelom te wypaczenia w państwie?
Stanowi to wyzwanie nie tylko dla rządu, ale także dla sędziów i prokuratorów, którzy muszą odbudować legitymację zniszczonych sądów. To zadanie jest większe i trudniejsze niż transformacja, jaka dokonała się w latach 1988-1990.
Czy rządowi Tuska uda się przywrócić w Polsce liberalną demokrację?
Nie wiem, ale mam wielką nadzieję, że tak. Nie będzie to jednak demokracja taka, jak przed 2015 rokiem. Nie cofamy się, idziemy do przodu, choć powoli. Demokracja będzie wyglądać inaczej, niż sobie to dzisiaj wyobrażamy. Jeśli jednak w tych burzliwych czasach w końcu nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, za kilka lat Polska ponownie stanie się demokracją wielopartyjną. Oczywiście miejsce znajdzie także nacjonalistyczna, populistyczna Partia Prawa i Sprawiedliwości, ale także lewica, chadek i liberałowie.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Król Karol mówi o leczeniu raka | rozrywka
König Charles III. (75) machte Anfang des Jahres seine Krebs-Erkrankung öffentlich. Wegen einer vergrößerten Prostata musste er sich einer OP und anschließend einer Chemotherapie unterziehen. Lange zeigte er sich danach nicht in der Öffentlichkeit, hielt Fans aber mit regelmäßigen Updates auf dem Laufenden.
Er gilt als volksnah und machte mit seiner offenen Art auch anderen Krebskranken Mut. Mittlerweile hat der König wieder offizielle Termine wahrgenommen. Am Wochenende erschien er zusammen mit Prinz William (42) im „Army Flying Museum“ in Hampshire. Dort unterhielt er sich ausgelassen mit den Soldaten und gab Einblicke in seine Therapie.
Laut der „Daily Mail“ verriet der König im Gespräch mit einem Veteranen, dass er nach der Chemotherapie, der er sich bereits im vergangenen Jahr unterzog, seinen Geschmackssinn verloren habe. Der Buckingham-Palast hat bisher keine Einzelheiten der Behandlung von König Charles preisgegeben. Auch ist unklar, um welche Art von Krebs es sich bei Charles handelt. Fest steht aber: Es ist eine emotionale Zeit für die Royal Family.
Neben King Charles wurde Anfang des Jahres auch Krebs bei Prinzessin Kate (42) festgestellt. Auch sie musste sich einer OP und einer präventiven Chemotherapie unterziehen. Bisher hat die Thronfolgerin noch keine offiziellen Termine wahrgenommen. Dies übernimmt derzeit Prinz William für sie.
Der Verlust des Geschmackssinns nach einer Chemotherapie ist Medizinern zufolge keine Seltenheit. Laut der deutschen Krebsgesellschaft sind Geschmacksstörungen eine häufige Nebenwirkung von Chemotherapie und Strahlentherapie: „Bitteres schmeckt meist bitterer als es tatsächlich ist, Süßes weniger oder stärker süß. Gewohnte Gerichte erscheinen plötzlich zu salzig oder zu fad.“
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Gwiazda „Let’s Dance” Ann-Kathrin Bendixen jasno prognozuje finał
Anne-Kathrin Bendiksen i Valentin Losin dostali drugą szansę w „Let’s Dance”.Zdjęcie: Imago/Panama Pictures
sławni ludzie
Ann-Kathrin Bendixen została już wyrzucona z tegorocznego sezonu „Let’s Dance” — ale dzięki dobrowolnemu odejściu Tonysa Bauera blogerka podróżnicza może nadal walczyć o tytuł „Dancing Star”. Valentin Lucien i Anne-Catherine również zaimponowali publiczności w dziesiątym odcinku i dotarli do kolejnej rundy. Gdyby jednak Joachim Lampe postawił na swoim, tańcząca para prawdopodobnie musiałaby odejść.
„Dla mnie to nie było godne półfinału” – powiedział otwarcie. Choć widział „bardzo dobre klipy”, niespecjalnie przypadł mu do gustu „zły ruch” w Slowfoxie. Motsi Mabuse przez cały sezon wielokrotnie podnosiła głos w imieniu 24-latki. Jurorka odniosła się już do krytyki Anne-Catherine, która była szczególnie głośna w mediach społecznościowych.
Jednak Motsi dostrzegła w niej rozwój. „Nie możemy wszyscy być mistrzami świata” – podkreśliła. Anne-Catherine pokazuje, co potrafi, „i to jest ważne” – dodała. Patrząc na koniec, kandydatka zabrała już głos.
Watson jest teraz na WhatsApp
Anne-Catherine Bendiksen mówi o przekazach zawierających nienawiść
Anne-Catherine Bendiksen początkowo zauważyła, że usłyszała wiele krytycznych głosów za swój udział. Ostatecznie ponownie otrzymała najniższą liczbę punktów, ale publiczność i tak na nią głosowała. 24-latek zauważył, że panuje kompletne zamieszanie i wiele osób ma odmienne zdanie. To również jest w porządku. Inni prawdopodobnie będą ją krytykować i mówić, że nie potrafi tańczyć.
Kandydatka otrzymała jednak także e-maile, w których kobiety pisały, że w piątek będą w studiu, aby wygwizdać Anne-Catherine. Zadawała sobie pytanie: „Gdzie właściwie wylądowaliśmy?” Nie może nic na to poradzić, gdy idzie do przodu. Odnosząc się do przekazów zawierających nienawiść, powiedziała: „Co mam zrobić? Będę dalej walczyć”.
„Nie wygrałam tego” – potwierdziła Anne-Catherine. Jestem pewien, że najlepszy tancerz ostatecznie zdobędzie trofeum. Oczywiście gratuluję wszystkim”. Pomimo całej krytyki nadal to robiła. Zastanawiała się, jak „niezwykle smutno i sfrustrowani czuje się wielu z nas”, pisząc „mile listów z nienawiścią”.
Nominowana do „Let’s Dance” zdradza swoje plany po występie
Nie będzie tu mowy o obiektywnej krytyce. „Życie jest tak naprawdę bardzo krótkie, a miłość musi być znacznie silniejsza niż nienawiść. Może dlatego wciąż tu jestem” – powiedziała Anne Katherine. I więcej: „Może się to wydawać zupełnie banalne, zupełnie dziwaczne, może nawet aroganckie, „Ale jeśli jest coś o mnie, to to, że nigdy w życiu nie będę w ten sposób oceniać ani rozmawiać z ludźmi”.
Nie chce poświęcać tym ludziom niepotrzebnej uwagi, chce się odwdzięczyć wszystkim wspaniałym ludziom, którzy będą ją wspierać. Jest wdzięczna, że nadal może uczestniczyć w programie. Format zakończy się jednak za dwa tygodnie, niezależnie od tego, czy dojdzie do awansu, czy nie. Następnie udają się do Indii, Nowej Zelandii lub Norwegii.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Kolejność startów również w formacie PDF – ulega to zmianie w związku z wykluczeniem Joosta
Naciska
Kto zaśpiewa i kiedy weźmie udział w Konkursie Piosenki Eurowizji 2024? Kiedy kolej na Niemcy? Tutaj znajdziesz polecenie ESC start – także w formie karty wyników w formacie PDF do wydrukowania.
MALMO – Gdy w sobotę (11 maja) około godziny 21:00 zostanie zagrany słynny hymn Eurowizji, przed telewizorami ponownie zagości europejska muzyka: zbliża się finał Konkursu Piosenki Eurowizji 2024. W zeszłym roku było u nas głośno eurowizja.de Prawie osiem milionów widzów w Niemczech obejrzało wydarzenie w telewizji na kanałach Erste i One, nie licząc transmisji na żywo. Scenę tę obejrzało 162 miliony ludzi na całym świecie. Entuzjazm wobec Rady Gospodarczo-Społecznej nie ma końca.
Fani ESC mają różne rytuały: wielu gromadzi się w dużych grupach, słucha i komentuje muzykę. Inni wolą dać upust swojej złości w mediach społecznościowych. Ale prawie wszyscy muszą monitorować kolejność startu. Kto zaśpiewa i kiedy weźmie udział w Konkursie Piosenki Eurowizji? Wreszcie ważne jest, aby inteligentnie planować przerwy na drinka lub wyjście do łazienki. Jeśli przegapisz coś na ESC, nie powinno to być główną atrakcją. Piosenka też nie pochodzi z Niemiec.
ESC 2024 Dzisiaj: Faworyci pochodzą z Chorwacji i Szwajcarii
Na jakie wkłady warto zwrócić szczególną uwagę? Oczywiście przede wszystkim ta osoba pochodzi z Chorwacji! Na kilka dni przed konferencją ESC Baby Lasagna stała się faworytką zakładów bukmacherskich dzięki dzikiej industrialnej piosence „Rim Tim Tagi Dim”. eurovisionworld.com Podsumowuje. Zastąpił szwajcarskiego Nemo – ale „Ikona” również powinna być na Waszym radarze. Wysoko oceniana jest także Włoszka Angelina Mango z „La Noia”. Muzykę Uli Alexandra z Wielkiej Brytanii zna wielu Niemców, choć ma inną nazwę: dzięki Years & Years i piosence „King”, która do dziś gra w wielu stacjach radiowych, ma on w swoim życiorysie prawdziwy hit .
A Niemcy? Może powinniśmy uniknąć ponownego zakończenia wieczoru Konkursu Piosenki Eurowizji katastrofą. Aktor Isaak (jak to właściwie się wymawia?) cieszył się dużą sympatią, ale wydawało się, że w całej Europie entuzjazm dla jego piosenki „Always On The Run” nie wzbudził większego entuzjazmu – w rankingach kursów bukmacherskich na kilka dni przed ESC był jeszcze dopiero w drugiej połowie. Nic dziwnego, że Stefan Raab mógł ponownie znaleźć się w punkcie wyjścia jako zbawiciel ESC. Oczywiście każdy, kto trzyma się Niemiec, nadal musi złożyć najlepsze życzenia.
ESC 2024 Dzisiaj: Kto śpiewa i kiedy? Pokazujemy kolejność startową
Ale kiedy właściwie? Tradycyjnie już dzień wcześniej opublikowano kolejność startu finału Konkursu Piosenki Eurowizji. Przecież półfinały rozgrywano we wtorek i czwartek, a wszystkie kraje z wyjątkiem tzw. „Wielkiej Piątki” nadal musiały się zakwalifikować lub mogły natychmiast spakować walizki.
Nawiasem mówiąc, kolejność startowa wcale nie jest losowana, jak mogłoby się wydawać. Oficjalny niemiecki portal wyjaśnia procedurę eurowizja.de Alternatywnie w następujący sposób: „Która pozycja wyjściowa kwalifikatorów w finale zostanie ustalona przez producentów danego programu do 2023 roku na podstawie aspektów dramatycznych. Jedynym remisem było to, czy akcja rozpocznie się w pierwszej, czy drugiej połowie programu. zasada na rok 2024 jest następująca: Producenci programu ustalają miejsce w programie Dla 25 z 26 uczestników rozpoczyna się tylko około połowa końcowych występów – pierwsze miejsce dla Szwecji, ponieważ kraj gospodarz został wylosowany już w marcu – losowanie zadecyduje, czy znajdą się oni w „ Kategorie Pierwsza połowa”, „Druga połowa” lub „Wybór”. W każdej rundzie losowanych będzie sześć miejsc, a 13 zostanie przyznanych w drodze wyboru producenta. Jeśli dany kraj otrzyma tę kategorię, producenci programu mogą to zrobić. swobodnie wybrać pozycję wyjściową do danej pracy.
ESC 2024 dzisiaj: Joost Klein wyeliminowany – w początkowej kolejności pozostało już tylko 25 zespołów
W sobotę w ostatniej chwili doszło do zmiany kolejności startu: z ESC wykluczony został Joost Klein z Holandii. Poprzedziły to poważne zarzuty wobec 26-latka, na które zareagowała regulatorka EBU. Co to oznacza dla kolejności startu? Jost Klein był piąty. Teraz wszystkie pozostałe akty awansują, pozostawiając w kolejce tylko 25 zgłoszeń.
ESC 2024: Rankingi startowe – również w formie karty wyników w formacie PDF do pobrania i wydrukowania
Punkt wyjścia | naród | Przedstawiać | Piosenka |
1 | Szwecja | Marek i Martinus | nigdy nie zapomnij |
2 | Ukraina | Alyona Alyona i Jerry Hill | Teresy i Marii |
3 | Niemcy | Izaak | Zawsze w biegu |
4 | Luksemburg | Następny | Wojownicy |
Wyłączony | Holandia | Josta Kleina | Europa |
5 | Izrael | Adena Golana | tornado |
6 | Litwa | Pasek sylwestrowy | Loctalik |
7 | Hiszpania | Nebulosa | Fałszywie |
VIII | Estonia | 5 Minost i Polup | (Nendest) środek przeciw robakom… |
9 | Irlandia | Bambi jest seryjnym mordercą | Niebieski Dzień Zagłady |
10 | Łotwa | Dons | dziurawy |
11 | Grecja | Marina Satti | Zari |
12 | Wielka Brytania | Olli Aleksander | roztrzepany |
13 | Norwegia | Brama | Olviham |
14 | Włochy | Angelina Mango | Nie? Nie |
15 | Serbia | Tia Dora | Ramonda |
16 | Finlandia | Windows95man | Brak zasad |
17 | Portugalia | Yolanda | Grito |
18 | Armenia | Ladanewa | Jaco |
19 | Cypr | Celia Capsis | kłamca |
20 | Szwajcaria | Nemo | kod |
21 | Słowenia | Kruk | Weronika |
22 | Chorwacja | Mała lasagne | Tag zespołu Reem |
23 | Gruzja | Notsa Buzaladze | Strażak |
24 | Francja | Sulejman | Moja miłość |
25 | Austria | Calin | Będziemy się zachwycać |
ESC 2024 dzisiaj: Karta wyników do pobrania w formacie PDF
To brzmi skomplikowanie. Ale wynik jest o wiele ważniejszy. Jest to kolejność początkowa 25 piosenek biorących udział w Konkursie Piosenki Eurowizji 2024. Powyżej nie pokazujemy tego tylko w formie tabeli. Podobnie jak w latach ubiegłych, udostępniamy wszystko również w formie karty wyników do pobrania w formacie PDF. W zaktualizowanej wersji bez Joosta Kleina z Holandii:
Tutaj znajdziesz kartę wyników ESC 2024 do pobrania w formacie PDF
Oczywiście kolejność startowa była po raz kolejny żywo dyskutowana wśród prawdziwych fanów ESC, zwłaszcza, że w dużej mierze nie została ona wylosowana (patrz wyjaśnienie sytuacji powyżej). Tak twierdzą niektórzy w komentarzach na specjalistycznym portalu esc-kompakt.de Nic dziwnego, że osoby odpowiedzialne za Konkurs Piosenki Eurowizji chciałyby mieć wpływ na jego wynik i zapewne tak byłoby w przypadku każdej potencjalnej grupy. Inne reakcje są bardziej ekscytujące. Na przykład fakt, że Niemcy są już na trzecim miejscu.
ESC 2024 Dzisiaj: Miejsce startu dla Niemiec wywołuje różne reakcje
„Niemcy na trzecim miejscu? Och, kochanie” – pisze jeden z użytkowników. „To był prawdopodobnie dobry wynik dla nas w tym roku. „Uważam, że jest to naprawdę gorzkie” – powiedział inny, ale jednocześnie mówią: „Wyjściowe 3. miejsce nie powinno być złe dla DE. W Luksemburgu i Holandii są dwie piosenki, które brzmią nieźle. Można także głosować od początku. Ale biorąc pod uwagę tę kwestię, dramaturgia jest dla mnie nieco niejasna. Jednakże odniesienie do Holandii jest już nieaktualne.
Natomiast użytkownik „ESCFan32” już planuje dłuższy pobyt w spokojnym miasteczku. „W połowie tego roku mam zamiar zrobić sobie długą przerwę na toaletę. W zasadzie środkowa część (liczby pierwsze od 11 do 20) jest dla mnie zbyt mało znacząca, aby widz był przyklejony do telewizora.
Jakkolwiek widzisz swoją kolejność startową, możesz skorzystać z powyższej karty wyników, wydrukować wszystko i usiąść przed telewizorem z długopisem, nawet w dużej grupie. Dla wielu osób ESC to wciąż największa frajda bez drugiego urządzenia, ale za to w towarzystwie. Słucham! A tak przy okazji, partytury luksemburskiego jury będzie czytać jedna z największych gwiazd wieczoru. (elastyczny) Wykorzystane źródła: eurovision.de, esc-kompakt.de, eurovisionworld.com,Officialcharts.de
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de