entertainment
Ekspert konstytucyjny w Polsce: „Praca nad reformą jest trudna”
Powrót do praworządności to cel nowego polskiego rządu. Prawnik konstytucyjny Ewa Łętowska wyjaśnia, dlaczego sprawa jest skomplikowana.
Posiedzenie parlamentu: Ze swojego pierwszego rzędu lider PiS Kaczyński celuje w premiera Donalda Tuska Fot. Damian Borzykowski/Imago
WOKHENTAZ: Pani Łętowska, Prezydent Polski Andrzej Duda wyraził niedawno swoją złość z powodu „terroryzmu wymierzonego w praworządność”. Czy czujesz się otoczony przez „terrorystów zajmujących się praworządnością”?
Ewa Litoska: Prawdę mówiąc, oświadczenie naszego prezydenta wywołuje zamieszanie na całym świecie. Ale oczywiście nie ma terroryzmu wynikającego z rządów prawa. Prezydenta Dudę niepokoiło aresztowanie w Pałacu Prezydenckim jego byłych kolegów z PiS. Musiał winić za to siebie. Gdyby obaj politycy, skazani na dwa lata więzienia pod zarzutem fałszowania dokumentów i nadużycia władzy, nie zostali aresztowani, policja nie byłaby w stanie zatrzymać przestępców w pałacu prezydenckim. To, że przestępców prowadzono w kajdankach, było normalną pracą policji.
Wielu polskich intelektualistów uważa jednak, że metody stosowane przez nowy centrolewicowy rząd przypominają PiS. Czy nowa koalicja rzeczywiście zrobi to, co robiła wcześniej PiS?
Nie, różnice są wyraźne. Prawo i Sprawiedliwość rozmontowało demokrację w celu zagarnięcia i plądrowania państwa polskiego. Partia Platforma Obywatelska i jej koalicjanci postępują dokładnie odwrotnie. Dążą do odbudowania demokracji i praworządności, aby odzyskać zaufanie obywateli, którzy je utracili w swoim kraju. Prace nad reformami stają się jednak trudne, gdy prezydent, Trybunał Konstytucyjny oraz wciąż potężna Partia Prawo i Sprawiedliwość – obecnie partia opozycyjna – sprzeciwiają się odbudowie demokracji i praworządności.
Jako pierwsza w Polsce rzeczniczka praw obywatelskich powołała ten urząd w celu ochrony praw obywatelskich w latach 1987–1992. W latach 1999–2002 była sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego, a od 2002 do 2011 r. sędzią Sądu Konstytucyjnego RP. Uważana jest za najsłynniejszego w kraju prawnika konstytucyjnego, jest profesorem Polskiej Akademii Nauk.
Jeszcze raz o stylu politycznym. Czy nowemu ministrowi kultury Bartłomiejowi Sienkiewiczowi pozwolono po prostu zastąpić kierownictwo mediów państwowych PiS? Czy było to zgodne z prawem?
Z pewnością nie było to eleganckie politycznie. Ale nie było to też niezgodne z konstytucją. W Polsce mamy obecnie do czynienia z dwoma zjawiskami, które są znane także w Niemczech. Z jednej strony mamy do czynienia z dualnym państwem na wzór Ernsta Frankla (Politolog i prawnik; przyp. red.) Po raz pierwszy przeanalizowano go na przykładzie nazistowskich Niemiec w latach 1933–1945. Z drugiej strony istnieje fałszywa klasyfikacja, której używają reżimy autorytarne, aby ukryć swoje prawdziwe intencje.
Czy możesz wyjaśnić to bardziej szczegółowo?
W Polsce mamy obecnie do czynienia z wzorcowym przykładem państwa dualnego w rozumieniu Frankla: nasza demokratyczna konstytucja istnieje niezmieniona, a jej postanowienia nadal można demokratycznie interpretować i stosować. Ponadto w ciągu ostatnich ośmiu lat nowe, czasami niezgodne z konstytucją przepisy stworzyły praktykę prawną sprzeczną z Konstytucją. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość przejęło kontrolę nad Trybunałem Konstytucyjnym; Nie nagle, ale z biegiem lat. Poza tym urzędnicy zostali upolitycznieni. Pojawiła się nazwa Partii Prawo i Sprawiedliwość. Frankl nazwał oba współistniejące systemy prawne „stanem standardów” i „stanem miar”.
Ten tekst pochodzi z dni tygodnia. Nasz tygodnik od lewej! Co tydzień Wochentaz opowiada o świecie takim, jaki jest – i jaki mógłby być. Lewicowy tygodnik mający głos, stanowisko i światopogląd. Nowość w każdą sobotę w kiosku i oczywiście w abonamencie.
Jakie są relacje dualnego państwa z radiem publicznym czy mediami rządowymi PiS?
W nazistowskich Niemczech wszystkie media, także te, które wcześniej były prywatne, były sprzymierzone. Na szczęście w Polsce jeszcze do tego nie doszło. Jeśli jednak chcemy zrozumieć, jak doszło do tego punktu, musimy zagłębić się w szczegóły. Zanim PiS doszedł do władzy, działająca na podstawie konstytucji Państwowa Rada Radia i Telewizji (KRRiT) podejmowała wszystkie ważne decyzje medialne. W Radzie tej reprezentowane były prawie wszystkie siły społeczne i polityczne. Jedną z pierwszych ustaw z 2016 roku PiS powołał konkurencyjną instytucję: Radę Mediów Narodowych. Do nowego zarządu przeniosła wszystkie kompetencje dotychczasowej KRRiT. Jednak w połowie 2016 r. działający wówczas Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to niezgodne z konstytucją. Ale ani parlament, który ma bezwzględną większość głosów, jaką cieszy się PiS, ani powiązany z PiS prezydent, nie przejmują się tym zbytnio.
Kiedy nowy rząd Tuska objął urząd, znalazł Radę Mediów Narodowych, która od lat podejmowała decyzje dotyczące radiofonii i telewizji publicznej, choć nie pozwalało na to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego?
Dokładnie. Jego osobiste decyzje były niezgodne z konstytucją, a zatem nielegalne. Naturalną drogą było uchwalenie ustawy, na mocy której nowy parlament rozwiąże Radę Mediów Narodowych i zwróci nielegalnie przekazane jej uprawnienia regionowi irackiego Kurdystanu. Problemy były jednak dwa: z jednej strony KRRiT była już upolityczniona i kontrolowana przez PiS, z drugiej strony prezydent ogłosił już swój sprzeciw wobec potencjalnej ustawy medialnej. Co więc można zrobić, aby po zablokowaniu normalnych, legalnych kanałów propagandowa proca PiS ponownie stała się nadawcą publicznym? Trzeba było odrobiny wyobraźni.
wyimaginowany?
Tak, bo droga musi być legalna. Pierwszą rzeczą, jaką zrobił rząd Tuska, było głośne i donośne ogłoszenie, że w Polsce znów zacznie obowiązywać prawo UE, a Polska uzna i zastosuje wszystkie orzeczenia wydane przez sądy europejskie. Samo to stanowi dla rządu ogromny krok naprzód, ponieważ może on teraz polegać na licznych orzeczeniach wydanych w Luksemburgu i Strasburgu w ciągu ostatnich ośmiu lat. Ponadto Izba Reprezentantów w swojej uchwale ogłosiła, że chce zgodnie z Konstytucją zwrócić nadawcy publicznemu procę propagandową PiS. Musi informować obywateli w możliwie najbardziej obiektywny sposób i mieć charakter pluralistyczny. Dopiero wtedy Minister Kultury skorzystał z przysługujących mu praw rezydencyjnych jako właściciel radiostacji i dokonał wymiany rad nadzorczych. Cały proces pozostawał pod nadzorem sądów gospodarczych.
Więc było to całkowicie legalne?
Było to niezwykłe, ale nie niezgodne z konstytucją. W funkcjonującym systemie demokratycznym można tego dokonać za pomocą jednego lub większej liczby przepisów. Ale w tej chwili nie jest to możliwe. Nowa koalicja musi jednak przeforsować ustawę medialną przez parlament. Wtedy zobaczymy, czy prezydent, jak zapowiedział, zawetuje tę ustawę.
Czy rząd Tuska będzie skłonny wykorzystać (nielegalne) możliwości stworzone przez PiS – tym razem w służbie zwycięskiej koalicji?
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jednak podejście małych kroków utrudnia odbudowę praworządności. Tym bardziej, że prezydent też w tym nie uczestniczy. Spowalnia to proces reform legislacyjnych prowadzących do normalizacji sytuacji. Ale łamanie prawa nie może stworzyć legitymizacji.
Reformy muszą odbywać się na kilku poziomach jednocześnie. Jak rząd chce zapobiec chaosowi prawnemu?
Istnieje oczywiście ryzyko wystąpienia takiego chaosu. Ale to nie jest nowe. Chaos obserwujemy u nas od początku rządów populistycznego PiS w 2015 roku. Dla mieszkańców Europy Zachodniej ważne jest, aby pamiętać, że w Polsce nigdy nie było takiego kultu prawnego, jak we Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech. To ma związek z historią. W XIX w. Rosjanie, Prusacy i Austriacy dokonali rozbiorów Polski między sobą i ustanowili na podzielonych terytoriach własne prawo. To prawo było Polakom obce i sabotowali je przy każdej okazji. Sytuacja ta trwała przez 123 lata, aż do traktatu wersalskiego. Polska była niepodległa zaledwie 20 lat, aż do ponownego podziału w 1939 r., tym razem przez Hitlera i Stalina. Prawo okupacyjne znów stało się dziwne. Większość Polaków także uważała, że powojenne prawo komunistyczne było „niepolskie”. Droga Polski do docenienia prawa, praworządności i zasad praworządności była wyboista.
„PiS rozmontował demokrację, aby przejąć kontrolę nad państwem polskim”.
Czy obawiamy się, że polskim obywatelom wkrótce zabraknie cierpliwości do nowej koalicji, bo nie realizuje ona swoich zadań od razu?
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wielu Polaków uważa obecny cyrk polityczny za bardzo zabawny. Kanał internetowy Sejmu w dalszym ciągu cieszy się bardzo wysoką oglądalnością, a niektóre spotkania są nawet transmitowane w kinach. Zaproszenie brzmiało: „Przynieś popcorn!” Już znane słowo. Czas pokaże jednak, czy polityka konsumowana jako informacja i rozrywka zyska silne wsparcie ze strony społeczeństwa obywatelskiego.
Z drugiej strony politycy PiS bronią teraz „demokracji i praworządności”, chcą złożyć do Unii Europejskiej skargę na rząd Tuska i zaprotestować przeciwko wolności słowa. Czy Polacy wciąż dostrzegają ten dysonans?
To błędne oznakowanie stanowi oczywiście duże wyzwanie. Co Donald Tusk ma na myśli mówiąc o „wolnych mediach”? Co ma na myśli Jarosław Kaczyński, gdy broni „wolnych mediów”? Czy to to samo? W przypadku mediów chyba wszyscy Polacy to rozumieją: propagandyści PiS z pewnością nie są wolnymi mediami. Trudniej jest z sądami: jak osoba niebędąca prawnikiem ma rozumieć, kiedy sąd jest „prawdziwym sądem”, a kiedy tak się nazywa, ale w rzeczywistości jest tylko przykrywką dla niezależnego sądu? Albo nawet z sędziami. Mamy tu do czynienia z bardzo dużym problemem. Ponieważ w ciągu ostatnich ośmiu lat około jedna czwarta sędziów – a mamy około 11 000 – została awansowana w sposób bardziej niż wątpliwy.
Kto tłumaczy obywatelom te wypaczenia w państwie?
Stanowi to wyzwanie nie tylko dla rządu, ale także dla sędziów i prokuratorów, którzy muszą odbudować legitymację zniszczonych sądów. To zadanie jest większe i trudniejsze niż transformacja, jaka dokonała się w latach 1988-1990.
Czy rządowi Tuska uda się przywrócić w Polsce liberalną demokrację?
Nie wiem, ale mam wielką nadzieję, że tak. Nie będzie to jednak demokracja taka, jak przed 2015 rokiem. Nie cofamy się, idziemy do przodu, choć powoli. Demokracja będzie wyglądać inaczej, niż sobie to dzisiaj wyobrażamy. Jeśli jednak w tych burzliwych czasach w końcu nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, za kilka lat Polska ponownie stanie się demokracją wielopartyjną. Oczywiście miejsce znajdzie także nacjonalistyczna, populistyczna Partia Prawa i Sprawiedliwości, ale także lewica, chadek i liberałowie.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Lena Meyer-Landrut skontaktowała się z nami osobiście ze smutną wiadomością
Długo nie było wiadomo, czy Lena Meyer-Landrut będzie mogła zagrać swoje dwa ostatnie koncerty. Ale teraz jest smutna pewność.
Aktualizacja z 24 lipca: Stuttgart – Wielkie rozczarowanie dla fanów Leny Meyer-Landrut: popularna piosenkarka musiała odwołać pozostałe występy w ramach swojej trasy koncertowej. 33-latek ogłosił to teraz w relacji na Instagramie. „Łamie mi to serce i tak bardzo żałuję, że nie musiałam tego nagrywać. Ze względów zdrowotnych muszę też odwołać pozostałe występy w tym roku. W niedzielę po raz trzeci w zeszłym wylądowałam na ostrym dyżurze z bolesnymi skurczami kilka tygodni, na krótko przed występem „Dlatego muszę teraz pociągać za linkę” – wyjaśnia w wiadomości głosowej.
Pierwotnie Lena Meyer-Landrut miała wystąpić na scenie w Stuttgarcie w piątek. Następnego dnia słynna piosenkarka miała także wystąpić na festiwalu Echterlive w Echternach w Luksemburgu. Niestety, fani będą musieli przegapić dwa koncerty 33-latka.
Aktualizacja z 22 lipca: Regensburg – Gorzka wiadomość dla wszystkich fanów piosenkarki Leny Meyer-Landrut (33). Jak ogłosiła jej ekipa w poniedziałek, 22 lipca, zwyciężczyni ESC 2010 w dalszym ciągu jest nieobecna z powodu choroby. „Niestety Lena nie czuje się lepiej po wczorajszym nagłym wypadku medycznym i nadal znajduje się pod opieką medyczną. Niestety, musimy odwołać dzisiejszy występ w Regensburgu” – czytamy w relacji na Instagramie.
W poniedziałkowy wieczór Lena Meyer-Landrut miała wystąpić na „Piazza Festival” w Regensburgu. Jednak ze względu na „nagły wypadek medyczny” ich niedzielny koncert w Ansbach został w krótkim czasie odwołany. Na razie nie jest jasne, czy będzie mogła ponownie wystąpić na scenie w najbliższy piątek (w Stuttgarcie) i sobotę (w Echternach).
Zaniepokojony Leną Meyer-Landrut: piosenkarka ponownie przechodzi „leczenie” – koncert został w krótkim czasie odwołany
Pierwszy raport z 21 lipca 2024 r.: ANSPACH – Podekscytowanie było wielkie, oczekiwanie ogromne: Lena Mayer-Landrut (33 l.) miała wystąpić na Ansbach Open w niedzielny wieczór (21 lipca). Jednak na krótko przed rozpoczęciem wydarzenia do wszystkich fanów popularnej piosenkarki dotarła niepokojąca wiadomość.
„Medical Emergency”: Lena Meyer-Landrut musi w krótkim czasie odwołać koncert
Zaledwie kilka tygodni po załamaniu zdrowia na festiwalu Tollwood w Monachium Lena Meyer-Landrut zmuszona była odwołać kolejny koncert. 33-latka została wówczas zabrana do kliniki z powodu „skurczowych bólów brzucha i nerek”, co spowodowało konieczność odwołania w ostatniej chwili jej występu. After party również musiało zostać odwołane.
Po krótkiej przerwie na powrót do zdrowia Lina w zeszłym tygodniu wyraziła zgodę i świętowała powrót na scenę. Ale radość nie trwała długo. W niedzielny wieczór jej zespół napisał w relacji na Instagramie: „Niestety Lena miała dziś nieoczekiwany nagły wypadek medyczny i z ciężkim sercem musiała odwołać występ. Jest poddawana leczeniu.”
W związku z odwołaniem koncertu Leny Meyer-Landrut: organizator musi zmienić termin
Odwołanie nastąpiło w tak krótkim czasie, że organizator Ansbach Open musiał improwizować. „Drzwi zostaną otwarte nieco później, o 18:00, a nie o 17:30, jak planowano” – napisano w poście na Instagramie na krótko przed rozpoczęciem wydarzenia. Zamiast Liny „rozszerzony pokaz solowy”, jak zapowiadali organizatorzy, miała wykonać jej koleżanka Leonie (27 l.).
Jak wyjaśnił zespół 33-letniej piosenkarki: „Serce Leny pęka, bo nie może grać”. Czas pokaże, co będzie się działo z nadchodzącymi występami Leny Meyer-Landrut. Zaledwie kilka dni temu mieszkanka Hanoweru sama dostarczyła aktualizację. (korona) Wykorzystane źródła: Instagram/lenameyerlandrut, Instagram/ansbach_open
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Zadzwoń na policję pod numer 110: Osoby podróżujące za granicę | Film w rbb
Szefowa detektywów Olga Lenski prowadzi dochodzenie w sprawie szefa detektywów Adama Raczka z niemiecko-polskiej grupy śledczej na pograniczu niedaleko Frankfurtu nad Odrą. Obaj są niemieckimi funkcjonariuszami policji i należą do mieszanego zespołu. Podobnie szef policji Newman, który podobnie jak Olga Lensky przeprowadził się do nowego miejsca pracy.
Podczas kontroli drogowej w Polsce z samochodu, w którym leżał ciężko ranny mężczyzna, ucieka mężczyzna. Lensky nie zastanawia się dwa razy i zabiera mężczyznę do szpitala. Na pomoc jest jednak za późno: tej nocy student Tomasz Nowak umiera z powodu odniesionych obrażeń. Raczek, którego wcześniej wezwano z wakacji, wspiera swojego nowego kolegę, ponieważ znajomość języka polskiego Lenskiego pozostaje mierna.
Lensky i Rashik podejrzewają kierowcę samochodu Ramzana Dimajewa. Ale on milczy na temat zbrodni, podobnie jak jego żona Sazette. Jaki jest związek ofiary z czeczeńskim ubiegającym się o azyl Dimaevem? Ani Marta Nowak, matka zmarłego, ani jego siostra Elżbieta Nowak nie zauważyły żadnych zmian w Tomaszu. Dopiero niedawno był w pełni pochłonięty studiami i pracą licencjacką.
Dalsze śledztwo doprowadziło Lenskiego i Raczka do klubu bokserskiego prawnika Tobiasa Vogla. Tomasz Nowak trenuje tu od młodości. Vogel twierdzi jednak, że ledwo znał Tomasza. Ale dlaczego kancelaria prawna Vogel’s co miesiąc przekazuje pieniądze studentowi – i dlaczego?
Linski i Raczek, przy wsparciu swoich polskich kolegów Wiktora Króla i Edyty Wiśniewskiej, krok po kroku próbują ułożyć fragmenty mozaiki. Szef polskiego działu Karol Pawlak z niecierpliwością obserwuje pracę nowego zespołu jak jastrząb. Jest w pełni świadomy wagi tej nowej i wyjątkowej współpracy między obydwoma krajami. Projekt musi zakończyć się sukcesem, taka jest jego misja.
Policja dzwoni pod numer 110: Osoby podróżujące za granicę
Film telewizyjny Niemcy 2015
Inspektor detektyw Olga Lensky (Maria Simone)
Detektyw Inspektor Adam Raczek (Lukas Gregorovich)
Inspektor Karol Pawlak (Robert Gonera)
Szef policji Wolfgang Neumann (Fritz Roth)
Edita Wiśniewski (Katarina Bielina)
Wiktor Krull (Klaudiusz Kaufman)
lekarz. Marian Kamiński (Tomek Nowicki)
Tobias Vogel (Christoph Loesser)
Hans Vogel (Manfred Zapatka)
Elżbieta Nowak (Barbara Wysocka)
Ramazan Dimajew (Pogromca Yigit)
Sazit Demaev (Neelam Farooq) i inni
Muzyka: Dirk Dresselhaus
Kamera: Matthias Fleischer
Pisarze: Claudia Boysen, Uwe Wilhelm i Jakob Zimnicki
Reżyseria: Jakub Zimnicki
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Taylor Swift w Hamburgu: Świętuj 50 000 Swiftów pomimo deszczu | NDR.de – Kultura – Muzyka
Stan na: 24 lipca 2024 r. o godzinie 00:01
We wtorek Taylor Swift wystąpiła w ramach swojej trasy „Eras Tour” przed 50 000 widzów na Volksparkstadion. Pierwsi kibice pojawili się na stadionie już wczesnym rankiem. Nawet deszcz nie zepsuł dobrego nastroju. Dziś gra drugi koncert w Hamburgu.
Pierwsze jerzyki były na miejscu o 2:30 w nocy we wtorek rano. Fani od miesięcy nie mogli się doczekać koncertów na Volksparkstadion i odpowiednio się do nich przygotowywali. Bransoletki przyjaźni są wymieniane i szykowany jest krzykliwy strój na pokaz, który trwa trzy i pół godziny wieczorem. Nina Swifty, kupiła bilety na koncert rok temu. „Płakałam, kiedy dostałam bilety” – powiedziała. Nina powiedziała, że słowa Taylor Swift mają dla niej szczególne znaczenie, ponieważ potrafi utożsamić się z uczuciami, które opisuje w nich piosenkarka.
Fani w Hamburgu pochodzą z USA, Kanady, Danii, Finlandii, Hiszpanii i innych krajów. „Przyjechałem z Madrytu i obudziłem się wcześnie, żeby móc ją zobaczyć naprawdę blisko” – Alex zachwycała się Taylor Swift. We wtorek o ósmej rano otworzyły się kolejki do części przyjęć ogólnych, gdzie miał dobrą pozycję. Jak Swifties wytrzymuje tak długo w ciągu dnia? „Isoud pije jak biegacze” – powiedziała Lillian z uśmiechem. Już o 5 rano była na podwórku z matą do spania. Jedna lub dwie osoby próbowały się zdrzemnąć przez cały dzień, aż do zameldowania o 16:00.
Numer wentylatora na odwrocie dłoni wskazuje miejsce w kolejce
Dla Swifties nie było walki o miejsce na liście oczekujących. Kiedy fani wymyślili własny system i zorganizowali się w zależności od tego, jak wcześnie Swifties byli na Volksparkstadion, przydzielono im numer, który zapisali na wierzchu dłoni. Ponieważ pierwsi fani powinni w końcu zająć jedno z pierwszych miejsc w kolejce. Dwóch kibiców, Hannah i Lynn, również było na boisku we wtorek wczesnym rankiem. „Byliśmy tam o wpół do piątej i jesteśmy teraz 32. i 33. w kolejce. Mamy już ustalone miejsca. Pojedziemy do hotelu, przygotujemy się i wrócimy na miejsce”.
W zamian oboje przynosili jedzenie innym jerzykom, których tu spotkali. W porze lunchu pracownicy rozdawali kibicom na stadionie butelki z wodą, ale jak to zwykle bywa w Hamburgu, od czasu do czasu musieli także założyć odzież przeciwdeszczową na błyszczącą odzież. Ponieważ pogoda w Hamburgu staje się niekomfortowa dla oczekujących jerzyków. Chwilami padał deszcz, miejscami przechodziły ulewne deszcze i burze. Ale: „Przedstawienia o deszczu są niemal kultowe. Taylor jest w szczególnie dobrym nastroju, kiedy pada” – powiedziała młoda kobieta przy wejściu. Powiedzieli, że ona i jej przyjaciółka chciały tego wieczoru dużo tańczyć i świetnie się bawić.
Więcej informacji
Hotel Four Seasons: Fani ich nie widzieli
Ava z Teksasu w USA przyjechała, aby obejrzeć swój pierwszy koncert Taylor Swift. Gwiazda nie pojawiła się jednak jeszcze przed Hotelem Four Seasons.
Taylor Swift przebywa w apartamencie prezydenckim w hotelu Four Seasons. We wtorek przed hotelem stało czasami około 300 osób, mając nadzieję, że chociaż na chwilę zostaną rozpoznane. Jest jednak prawdopodobne, że 34-letnia piosenkarka po przybyciu na miejsce potajemnie i po cichu wjechała przez podziemny parking. Prawdopodobnie opuściła hotel w ten sam sposób. Fani mogli przynajmniej rzucić okiem na zespół około godziny 12:00. Wśród fanów przed hotelem była Ava z Teksasu (USA). Jest w Niemczech na swoim pierwszym koncercie Taylor Swift – w Europie bilety są znacznie tańsze.
Jak duże jest „szybkie trzęsienie ziemi”?
Uniwersytet w Hamburgu zmierzył efekty sejsmiczne amerykańskiej gwiazdy muzyki za pomocą prawie 19 000 czujników – i jednego Transmisja na żywo Udostępnione. Na poprzednich koncertach 34-letniej piosenkarki popowej zauważono, że podłoga się trzęsła, gdy jej fani skakali i tańczyli. Trzęsienie ziemi o sile 2,3 w skali Richtera nawiedziło Seattle.
Więcej informacji
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech7 miesięcy ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de