Wirus koronowy w Dreźnie: częstość występowania jest mniejsza niż 5
Wirus Corona mocno ogarnął Drezno. Życie publiczne jest częściowo ograniczone, ale duże znaczenie mają ułatwienia.
Kryzys koronowy W Dreźnie: Samo miasto jest zgłaszane od początku epidemii 30 679Osoby zarażone wirusemObecnie uwzględniana jest liczba aktywnych infekcji 41. drWystępowanie 7 dni według miasta 4,7 (Stan: 5 lipca, 12 w południe; Poprzedni dzień: 5.4). Uwzględniono wartość RKI 4,5(Od 5 lipca o godzinie 4:00 rano Poprzedni dzień: 4,7).
Zamiast ustawy o ochronie przed infekcjami, ponownie obowiązuje saksoński dekret o ochronie przed koronami.
Aby ludzie w stolicy stanu mogli ją wreszcie podbić Zrelaksować się oczekuje. Nie oznacza to jednak, że wszystkie zasady dotyczące korony zostaną anulowane.
Wszystkie dodatkowe informacje z Niemiec i ze świata są dostępne na naszej stronie internetowej Corona Liveticker.
Aktualizacja 5 lipca, 12 w południe: liczby Corona dla Drezna
Stolica stanu zgłosiła w poniedziałek nową infekcję, ale nie było dalszych zgonów ani hospitalizacji.Cztery osoby wyzdrowiały.
Miasto podało, że w poniedziałek liczba infekcji wyniosła 4,7. RKI daje wartość 4,5.
Aktualizacja, 5 lipca, 9:14: Więcej lekkiego relaksu w przypadku korony w Saksonii
W poniedziałek sytuacja koronawirusa w Saksonii nadal nieznacznie się pogarszała.
Według Instytutu Roberta Kocha (RKI) liczba nowych infekcji na 100 000 osób w ciągu tygodnia spadła do 2,1 z 2,3 w niedzielę. W całych Niemczech wartość ta utrzymała się na poziomie 5,0.
Według RKI od niedzieli do poniedziałku w Saksonii zarejestrowano nową infekcję. Liczba zgonów wzrosła o cztery. Ponadto na pierwszym miejscu w Saksonii znalazło się Drezno z 4,5 infekcjami przez siedem dni, a następnie Chemnitz z 3,7 i Bautzen z 3,3.
Aktualizacja, 4 lipca, 11:58: Saksonia występuje o 2,3
Wartość nowych infekcji koronowych na 100 000 mieszkańców ponownie wzrasta w ciągu siedmiu dni w regionie Zwickau. Instytut Roberta Kocha (RKI) poinformował o 1,3 w niedzielę rano dla regionu, który jako pierwszy w kraju osiągnął zero w ubiegłą środę. Według aktualnego przeglądu, stolica kraju związkowego Drezno nadal prowadzi Wolne Państwo z wynikiem 4,7 – z tendencją spadkową.
Wartość Saksonii nieznacznie spadła w porównaniu z poprzednim dniem z 2,4 do 2,3 i nadal jest znacznie poniżej wartości Niemiec jako całości (5,0). Osiem z dziesięciu regionów spadło poniżej znaku 2, tylko powiat Budziszyn i – oprócz Drezna – miasta Chemnitz i Lipsk nadal mają wartości wyższe niż ta. Wysokość Szwajcarii Saksońskiej – Rudawy Wschodnie wynosi 2,0.
Według RKI liczba nowych infekcji od początku pandemii w marcu 2020 r. wzrosła o 7 od soboty do 285 919. Z kolejną śmiercią do tej pory z powodu Corony zmarło 10 087 osób.
Aktualizacja, 3 lipca 14:21: Lekarze: zaległe szczepienia dzieci
W kontrowersji wokół szczepień Corona dla dzieci słynny naukowiec biomedyczny Gerhard Eninger (69 l.) skrytykował Stały Komitet ds. Szczepień.
Hematolog, onkolog i badacz raka napisał w artykule w „Dresdner Neusten-Nachrichten” (sobota), że zapobiegają „nieodpowiedzialnemu stosowaniu zatwierdzonych leków”.
„Szczepienia dzieci są spóźnione”.
Ze względu na zmienną delta, która w Izraelu i Wielkiej Brytanii ponownie doprowadziła do wzrostu zakażeń pomimo ponad 50-procentowego wskaźnika szczepień, wszystkie dostępne dawki szczepionek muszą być podawane szybko i osiągnąć limit ponad 90 procent.
Aktualizacja z 3 lipca. 12:05: Nowe numery dla Drezna
Stolica Saksonii zgłosiła w sobotę dwa nowe przypadki koronawirusa.
Nie było więcej zgonów i nie było więcej hospitalizacji związanych z Covid-19. Uważa się, że cztery kolejne osoby wyzdrowiały, a 48 jest aktywnych (w porównaniu z poprzednim dniem).
Spadające wartości w Dreźnie spadły: według RKI wartość ta wynosi 5 (poprzednio: 6,6).
Aktualizacja, 3 lipca, 10:30: Drezno nadal ma najwyższy wskaźnik infekcji koronowej w Saksonii
Stolica stanu, Drezno, nadal odnotowuje najwyższą liczbę nowych zakażeń koronawirusem na 100 000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni w wolnym państwie – z tendencją spadkową.
Sobotni publiczny pokaz Instytutu Roberta Kocha (RKI) pokazał wskaźnik infekcji na poziomie 5,0. Dzień wcześniej było 6,6.
Dla Saksonii jako całości wartość wyniosła 2,4, po 2,7 w piątek, a zatem była niższa niż w Niemczech jako całości (4,9).
Osiem z dziesięciu saksońskich regionów już spadło poniżej kreski, tylko prowincje Bautzen i Szwajcaria Saksońska – wraz z Dreznem – miasta Chemnitz i Lipsk powyżej tego poziomu.
W regionie Zwickau, który jako pierwszy w kraju osiągnął zero w ubiegłą środę, wskaźnik infekcji ponownie wzrósł do 1,0.
Według RKI liczba nowych infekcji wzrosła o 8 do 285 912 od początku pandemii w marcu 2020 r. Odnotowano również dwa zgony. Do tej pory z powodu lub z powodu korony zmarło 10 086 osób.
Aktualizacja, 2 lipca. 15:50: Czechy zaostrzyły wymagania dotyczące wjazdu
W związku z obawami dotyczącymi wariantu delta koronawirusa, Czechy zaostrzają wymagania dotyczące wjazdu.
Według federalnego ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera (71, CSU), pandemia korony zaostrzyła sytuację zagrożenia w Niemczech.
Doprowadziło to do wzrostu ekstremizmu i terroryzmu ze wszystkich kierunków, powiedział w czwartek podczas wizyty w Federalnym Urzędzie Bezpieczeństwa Informacji (BSI) we Frietal pod Dreznem.
Napływają prawicowi ekstremiści i coraz więcej przestępstw kryminalnych, w tym na obszarze skrajnej lewicy. Seehofer zauważył, że wzrost skłonności do używania przemocy jest przerażający.
Nie chce straszyć ludzi, ale nie należy też lekceważyć wagi sytuacji: „Musimy być bardzo, bardzo czujni”.
Aktualizacja, 1 lipca, godz. 12.20: Aktualne liczby przypadków w Dreźnie – kilka nowych przypadków, wskaźnik infekcji wciąż rośnie
Stolica Saksonii zgłosiła w czwartek pięć nowych infekcji koronawirusem.
Nie było więcej zgonów i nie było więcej hospitalizacji związanych z Covid-19. Obecnie uważa się, że wyzdrowiało kolejnych 29 osób.
Wartości zapadalności w Dreźnie nieznacznie rosną: według RKI wartość wynosi 7 (poprzedni dzień: 6,8), według miasta zapadalność utrzymała się na poziomie 7,5 (poprzedni dzień: 7,4).
Kontynuuj ładowanie artykułu
Aktualizacja, 1 lipca, 10:44: Drezno nadal ma najwyższy wskaźnik infekcji koronawirusem w Saksonii
W porównaniu z regionem saksońskim Drezno nadal ma najwyższy wskaźnik infekcji koronawirusem. W stolicy stanu Instytut Roberta Kocha (RKI) wykazał wartość 7,0 nowych infekcji na 100 000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni w czwartek.
Siedmiodniowy wskaźnik zapadalności w całej Saksonii wyniósł 2,8. W wielu regionach wartość ta jest obecnie bliska zeru, na przykład w byłych ogniskach epidemii Vogtland i regionie Zwickau, ale także w prowincji Lipsk. W Saksonii odkryto łącznie 67 nowych przypadków korony i ogłoszono 5 kolejnych zgonów związanych z tą infekcją.
Aktualizacja, 1 lipca, 7.33: Bye Abibal? Wiele uroczystości w Saksonii zostało odwołanych z powodu Corona
Maska i dystans zamiast beztroskiej imprezy: z powodu pandemii korony wielu absolwentów porzuciło w tym roku tradycyjne uroczystości, takie jak ceremonie ukończenia szkoły.
Liczby koronowe są obecnie niskie, a odsetek niski, ale zawsze coś może się zdarzyć” – powiedziała Joanna Kisica, przewodnicząca stanowej Rady Studentów (LSR). W wielu szkołach wysiłek związany z przestrzeganiem wymagań Corona lub ryzyko infekcji jest zbyt duży. Więcej na ten temat można przeczytać na Artykuł TAG24 o odwołanych balach licealnych w saksońskich szkołach.
Aktualizacja, 30 czerwca 16:44: Więcej kontraktów na szkolenie rzemieślnicze w East Saxon التدريب
We Wschodniej Saksonii coraz więcej młodych ludzi jest ponownie zainteresowanych kształceniem rzemieślników.
Jeszcze przed rozpoczęciem wakacji 706 mężczyzn i 231 kobiet zdecydowało się na jeden ze 130 praktyk, poinformowała w środę Izba Rzemieślnicza w Dreźnie. To prawie dziewięć procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
W ubiegłym roku w tym samym czasie 860 młodych ludzi z Drezna i Wschodniej Saksonii zdecydowało się szkolić do tego zawodu. Według informacji, obecne liczby szkoleń są również wyższe niż przed kryzysem koronowym w 2019 roku.
Aktualizacja, 30 czerwca 16:07: Kolejne otwarcia od czwartku
Od czwartku w Saksonii będzie wiele przypadków odciążenia korony. Kina w Dreźnie ponownie witają zwiedzających.
Czy to Schauburg, UFA-Kristallpalast, Rundkino, CineMaxX i Co. Po miesięcznej przerwie kina nie mogą się już doczekać wizyty. Nie ma obowiązkowego testu. Ochraniacze na usta i nos muszą być noszone w całym domu, z wyjątkiem siedzeń w przedpokoju.
Aktualizacja, 30 czerwca, 15:45: Drezdeńskie wieże strażnicze ponownie otwarte
Jak ogłosiło miasto, wieże strażnicze w południowym Dreźnie zostaną ponownie otwarte od czwartku, 1 lipca.
Wieża Hohena Steina, Wieża Jodłowa i Kolumna Bismarcka są otwarte od czwartku do niedzieli od 10:00 do 18:00.
Zdjęcie na okładce: Robert Michael / dpa-Zentralbild / dpa
Satelity spalają się w atmosferze ziemskiej, pozostawiając po sobie cząstki. Jeden z badaczy ostrzega: mogą osłabić nasze pole magnetyczne.
REYKJAVIK – Ludzkość wysyła satelity w przestrzeń kosmiczną, niezależnie od tego, czy wykorzystuje się je do monitorowania pogody, komunikacji czy badań. Od 2020 roku liczba planet krążących wokół Ziemi podwoiła się. Większość z nich należy do satelitów Starlink firmy SpaceX. Obecnie odkryto, że mogą one wpływać na pole magnetyczne Ziemi i niektóre zjawiska niebieskie.
Satelity spalają się po powrocie, pozostawiając swoje cząstki w atmosferze ziemskiej
Od lat pięćdziesiątych XX wieku w przestrzeń kosmiczną wysłano ponad 15 000 satelitów. Według serwisu Zakręć teraz Obecnie na orbicie naszej planety znajduje się 9371 satelitów, z czego 8325 znajduje się na niskiej orbicie. Każdy z nich ostatecznie powróci do atmosfery ziemskiej i spali się w miarę zmniejszania się orbity. A także satelita, który waży 1,3 tony. Niektóre satelity znajdują się na orbicie już od 30 lat. Jednak zwiększony zwrot może mieć wpływ na siłę naszego pola magnetycznego w przyszłości.
Sierra Salter z Uniwersytetu Islandzkiego, autorka nowej książki LiścieL. wyjaśnia spaceweather.com: „Oczekuje się, że w nadchodzących dziesięcioleciach zostanie wystrzelonych ponad 500 000 satelitów, głównie w celu budowy głównych terminali internetowych. Każdy satelita, który wzniesie się na górę, ostatecznie spadnie i rozpadnie się w atmosferze ziemskiej. Tworzy to ogromną warstwę przewodzącą i cząstki naładowane elektrycznie.” O naszej planecie W 2024 roku planuje się także wysłanie w przestrzeń kosmiczną drewnianego satelity.
Cząstki satelitarne mogą osłabić pole magnetyczne: „To bardzo niepokojące”
Ale Ziemia również może odczuć skutki. To zasługa pasów Van Allena. Składa się z pierścienia naładowanych i energicznych cząstek elementarnych emanujących z powierzchni Ziemi. Jego masa wynosi obecnie zaledwie 0,00018 kg. Ponowne wejście i spalanie satelitów może zwiększyć jego ciężkość. „Przemysł kosmiczny wprowadza do magnetosfery ogromną ilość materiału, którego nie można porównać z normalną ilością cząstek” – powiedział Salter. „A ponieważ śmieci satelitarne są przewodnikiem, mogą zakłócać lub zmieniać pole”.
Autor obawia się, że słabe pole magnetyczne doprowadzi do silniejszych promieni kosmicznych i burz słonecznych. „To bardzo niepokojące” – mówi Salter – „ponieważ nie możemy wrzucić do magnetosfery niezliczonych ilości przewodzącego pyłu bez spodziewania się jakichkolwiek skutków. Pilnie potrzebne są wielodyscyplinarne badania nad tym zanieczyszczeniem”.
Zanieczyszczenia pochodzące ze szczątków satelitarnych mogą wyglądać jak zorza polarna
Ale mogą również prowadzić do zmian wizualnych: śmieci satelitarne mogą powodować zorzę polarną. Ale to zależy od tego, ile materiału stracą satelity. wyjaśnia Sandra Chapman, astrofizyk z Uniwersytetu w Warwick Newsweek: „Gdyby więc tę masę rzeczywiście wpompowano do pasa promieniowania, zaobserwowalibyśmy efekty w rodzaju silnej zorzy polarnej”.(NIE)
Larisa Baraban. Zdjęcie: Anja Schneider dla HZDR za pośrednictwem TUD
Larissa Baraban kieruje Katedrą Nanotechnologii Medycznej Uniwersytetu w Dreźnie
Drezno, 7 maja 2024 r. Aby w przyszłości lekarze mogli szybciej znaleźć właściwe leczenie dla każdego pacjenta chorego na raka, ukraińska fizyk, profesor Larisa Baraban, opracowuje w Dreźnie nowe nanochipy. Ich bioczujniki opierają się na nanotechnologii i mikroprzepływie. Aby przyspieszyć te badania, Larissa Baraban objęła od 1 maja 2024 roku nowo utworzone stanowisko Katedry Nanotechnologii Medycznej w Szkole Medycznej Carla Gustava Carusa w Dreźnie. Ogłoszone przez TU Dresden.
„Badania nad interakcją medycyny i wysokich technologii”
„Moją wizją jest wykorzystanie inteligentnych materiałów i bioelektroniki do udoskonalenia medycyny precyzyjnej w onkologii klinicznej” – podkreślił badacz. Nowe nano- i mikrosystemy do diagnostyki, analizy i monitorowania ułatwią lekarzom ustalenie właściwej diagnozy i leczenia konkretnego pacjenta. Obecnie chce „bardziej dostosować swoje badania nad powiązaniem medycyny i zaawansowanej technologii z potrzebami klinicznymi”:
Studiował fizykę w Kijowie, a następnie specjalizował się w biotechnologii
Larisa Baraban początkowo studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Tarasa Szewczenki w Kijowie. Po uzyskaniu doktoratu na Uniwersytecie w Konstancji prowadziła badania we Francji. W 2011 roku przeniosła się do Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałów Leibniza w Dreźnie (IFW) oraz TU Dresden. Od 2020 roku kieruje grupą badawczą Nano-Microsystems for Life Sciences w Helmholtz Center Dresden-Rossendorf (HZDR). Z początkiem 2023 roku w Radiofarmaceutycznym Instytucie Badań nad Rakiem utworzono odrębny zakład. Larissa Baraban specjalizuje się głównie w nanoelektronice do zindywidualizowanych immunoterapii nowotworów oraz w innowacyjnych i opłacalnych metodach wykrywania patogenów.
Autor: Uyger
źródło: Todd
Twoje wsparcie dla Oiger.de!
Bez odpowiedniego finansowania niezależne dziennikarstwo na poziomie zawodowym nie będzie w dłuższej perspektywie możliwe. Prosimy o wsparcie naszej pracy! Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu Oiger.de, wyślij swój datek z tytułem „Opłaty wolontariackie” za pośrednictwem Paypal na adres:
Ruiny zatopionego miasta stały się atrakcją turystyczną Filipin. Ale ten widok jest niepokojącą oznaką zmian klimatycznych.
PANTABANGAN – Filipińska osada Pantabangan, ukryta przez dziesięciolecia pod wodą, jest teraz znowu widoczna, przyciągając zarówno turystów, jak i mieszkańców. Jednak przyczyna tej nieoczekiwanej atrakcji jest tragiczna: obszar ten cierpi z powodu suszy i niedoborów wody.
Susza odsłoniła zapadniętą osadę: poziom wody obniżył się o 50 metrów
Jak podaje filipińska gazeta Czasy Manili W latach 70. XX wieku w prowincji Nueva Ecija zbudowano tamę, która zatopiła 300-letnią osadę. Niektóre części zatopionej osady, zwłaszcza części kościoła i domu kultury, były widoczne od kilku tygodni. Filipiny od marca ubiegłego roku borykają się z falą upałów, którą naukowcy przypisują także zjawisku klimatycznemu El Niño, które bardzo niepokoi ekspertów. W ostatnim tygodniu kwietnia średnia temperatura w całym kraju wyniosła 37 stopni Celsjusza.
Marlon Paladin, główny inżynier w Narodowej Agencji Nawadniania, powiedział, że od miesięcy nie padało niewiele deszczu. Ruiny zatopionego miasta widziano sześć razy od czasu jego zanurzenia, ale „z mojego doświadczenia wynika, że jest to najdłużej widziany obiekt” – powiedział Paladin AFP. Według Państwowej Służby Meteorologicznej naturalny poziom wody w zbiorniku wynosi około 221 metrów i obecnie obniżył się o około 50 metrów.
Według badania dotyczącego niedoborów wody takie zdarzenia mogą w przyszłości stać się częstsze, ponieważ połowa jezior na świecie traci wodę. Jest to zauważalne również w Europie, gdzie jezioro alpejskie całkowicie wysycha.
Byli mieszkańcy odwiedzają zatopioną osadę: „To przerosło moje serce”
Zwiedzający mogą oglądać ruiny osady z platformy widokowej na tamie. Znajduje się na środku jeziora i obecnie można do niego dotrzeć łodzią. Rejs statkiem kosztuje 300 peso filipińskich (około pięciu euro). Ale nie tylko turyści odwiedzają to podatne na suszę miasto.
Aby zbudować tamę, trzeba było ewakuować setki mieszkańców osady i przenieść je na wyżej położone tereny. Wielu z nich wraca teraz do swojej dawnej ojczyzny. Jedną z nich jest 68-letnia Melanie Dela Cruz, która jako nastolatka musiała opuścić dom. „Wzruszyłam się, bo przypomniałam sobie moje dawne życie” – powiedziała AFP. „Serce mi zamarło, bo tam studiowałem i tam się nawet urodziłem”.
W Europie zawsze zdarzają się niesamowite podwodne odkrycia. Zeszłego lata na Morzu Śródziemnym odkryto drogę liczącą 7000 lat, co było naprawdę ekscytującym odkryciem.