„Kevin – sam w domu” z psami – Po światowej premierze w Wenecji kilka tygodni temu kilku festiwalowych gości podsumowało nowy film francuskiego reżysera Luca Bessona równie zwięźle jak on. Jednak to tak naprawdę nie oddaje sprawiedliwości „dogmana”.
Niestety film jest o wiele mniej przyjemny, niż sugeruje ten opis. Odpowiednikiem Kevina w tym przypadku jest Douglas (Caleb Landry Jones), który w pierwszej scenie zostaje przyłapany na przebraniu Marilyn Monroe za kierownicą ciężarówki pełnej psów.
34. Międzynarodowy Festiwal Filmów Queer w Hamburgu: W centrum uwagi
W areszcie początkowo milczy, zanim opowie historię swojego życia psychologowi kryminalnemu (JoJo T. Gibbs). Jego dzieciństwo jest traumatyczne: agresywny ojciec (Clemens Schick) na stałe umieszcza chłopca w budzie, ostatecznie raniąc go tak ciężko od kuli, że od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim, sparaliżowany z jednej strony.
Pozostaje przynajmniej miłość jego czworonożnych przyjaciół, których dziesiątki później żyją z nim na marginesie społeczeństwa. Kiedy nie występuje jako drag queen ani nie pracuje jako złodziej klejnotów wspomagany przez zwierzęta, wdaje się w konflikt z lokalnymi gangami, co ostatecznie kończy się niezwykle brutalnym zakończeniem w jego własnych zaimprowizowanych czterech ścianach, co obejmuje zarówno aresztowanie na początku, jak i… również wyniki w porównaniu do komedii Współczesny klasyk bożonarodzeniowy z 1990 roku.
Minęły cztery lata, odkąd Besson ostatni raz wypuścił film w kinach. W okresie po nierozsądnym thrillerze sensacyjnym Anna (jak donosi Deutsche Deutschen) pierwszą rzeczą, którą musiał zrobić, było zapomnieć o bankructwie swojej wieloletniej firmy produkcyjnej i oskarżeniu o gwałt.
Fakt, że teraz po przegranej sprawie i szeregu innych bezpodstawnych zarzutów może budzić duże wątpliwości, fakt, że teraz może rywalizować z Dogmanem o Złotego Lwa w Wenecji. Ale nie tylko ze względów moralnych, ale przede wszystkim ze względów technicznych.
Może gdzieś w tym nonsensie kryje się potencjał na oryginalny i zabawny film. A przynajmniej główny aktor, Caleb Landry Jones, który gra z pasją, i liczne psy nie są tutaj winne.
Ale Besson, jako reżyser i scenarzysta, jest tak psychologicznie nieprecyzyjny i prosty, że okropne dialogi i niezwykle niezręczne klisze momentami niemal grożą rozpaczą. Tym bardziej, że samemu Francuzowi dotkliwie brakuje gustu wizualnego, który wyróżniał jego poprzednie dzieła, od „W upojeniu głębin” po „Piąty element”.
Agencja antydyskryminacyjna opuszcza platformę internetową „X”
Wisienką na torcie jest fakt, że „Dogman” jest tak całkowicie dziwaczny – pomimo Jonesa w roli Monroe, a przede wszystkim Edith Piaf ze wszystkich aktorek i dziwacznej roli Chic w Bad White – jest wisienką na torcie.
„Dogman” wejdzie do kin w Niemczech i Austrii 12 października. Film miał premierę w Szwajcarii 27 września.
Nowe badanie sugeruje, że zachowania homoseksualne u wielu ssaków wyewoluowały dopiero, gdy zaczęły żyć w grupach w celu ograniczenia konfliktów (podanie MANNSCHAFT).