Kolonia (dpa) – Już nazwa programu „jak mus lub czekolada” rozpływa się na języku, smakosz Alfred Biulik zachwycał się około 30 lat temu, kiedy rozpoczął swój talk-show ARD „Boulevard Bio” (7 sierpnia).
+++ Bieżące wiadomości o gwiazdach +++
Po formatach takich jak „Bio’s Bahnhof” czy „Mensch Meier”, Biolek, który niedawno zmarł (23 lipca) w wieku 87 lat, chciał stworzyć zabawny cotygodniowy talk show. Został ujawniony jako wesoły dopiero przed milionami widzów kilka miesięcy później w talk show RTL przez reżyserkę i aktywistkę Rosę von Braunheim.
Podczas pierwszej edycji „Bou Boulevard” 7 sierpnia 1991 r. gościem konferencji był ówczesny federalny minister spraw wewnętrznych, a dzisiejszy przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schäuble. Dziesięć miesięcy po poważnym ataku polityk CDU mówił o swoim nowym życiu na wózku inwalidzkim.
Talk show Biolek, który przez wielu starszych telewidzów wciąż uważany jest za najbardziej regenerujący program tego typu w historii niemieckiej telewizji, do czerwca 2003 r. miał 485 emisji. Pierwszy raz pojawił się w środy, od 1992 r. we wtorki około godziny 23:00. Publiczność pokochała autobiografię ze wszystkimi jej dziwactwami. Sztywna górna część ciała, łatanie kart, chrząknięcie, „uh” – to wszystko było kultowe.
Szeroki zakres tematów
Zakres tematów wahał się od „AIDS – samotna śmierć” po „Methos Dima” z Jesse Normanem w studiu. Tłum był dość zróżnicowany. W Pew swoje miejsca zajęli sławni piłkarze, tacy jak „Cesarz” Franz Beckenbauer, pisarz Guenther Grass, projektant mody Karl Lagerfeld, skrzypek i dyrygent Yehudi Menuhin czy Dalajlama. Wzięły w nim udział także gwiazdy filmowe, takie jak Gina Lollobrigida, Sir Peter Ustinov, ówczesny prezydent Federacji Roman Herzog, polityk Theo Weigl i piosenkarka pop Britney Spears. W 1994 roku Biolk nadawał z Warszawy i był gościem ówczesnego Prezydenta RP Lecha Wałęsy w Pałacu.
Wielu fanów stwierdziło, że Bio prowadziło najciekawsze rozmowy z nieznanymi osobami. 6 września 1994 roku, z okazji swoich 60. urodzin, mógł odpowiadać na pytania dotyczące własnego programu, a moderatorem tego wieczoru był artysta Harald Schmidt.
Program był nagrywany zwykle na kilka godzin przed emisją późnym wieczorem. „Zaletą jest to, że wszyscy uczestnicy są bardziej wypoczęci niż wtedy, gdy była transmitowana o jedenastej rano” – powiedział Biolek. Ale będzie transmitowany „na żywo”. „Nic nie jest odcięte, każdy błąd pozostaje.” Tak się złożyło, że na przykład Bielik reklamował kierowcę wyścigowego Michaela Schumachera jako „Haralda Schumachera”. Usiadł i powiedział: „Możesz mówić do mnie Michael”. – Och, to miłe – odpowiedział Biolek.
Hannelore Cole czuła, że jest w dobrych rękach
W lutym 1996 roku Hannelore Cole był gościem na temat „Sceny z mojego dzieciństwa”. Wydaje się, że czuła się tak dobrze zaopiekowana, że zwolniła męża z nieśmiałości telewizyjnej rozrywki. Po 14 latach urzędowania kanclerz Helmut Kohl po raz pierwszy trafił do telewizyjnego talk-show 11 września 1996 roku. Oczywiście Biulik nie zadawał trudnych politycznych pytań. Dzięki barwnym opowieściom o kłótniach ze zwolennikami SPD w młodości i osobistym opisie mleka – 18 jajek na sześć porcji – Cole sprawił, że publiczność śmiała się u jego boku. Jak powiedział sarkastycznie: „Mogę tu dobrze spać i może wygra show”.
Osiem miesięcy po śmierci Hannelore Cole, w marcu 2002 roku, do Biolek przyjechał także Peter Cole – temat programu: „Syn przeznaczenia”.
Program z Weimaru 9 kwietnia 2002 r., w którym ówczesny kanclerz Gerhard Schroeder i prezydent Rosji Władimir Putin bez żadnych krytycznych pytań prezentowali swoją przyjaźń z mężczyznami, spotkał się z krytyką. Putin ujawnił, że lubił pić „Radebergera”, gdy był agentem KGB w Dreźnie. Schroeder powiedział, że też kocha piwo – ale pił tylko trochę więcej, aby przybrać na wadze.
Edmund Stoiber był również gościem
Dwa miesiące później Bülik – zrównoważony politycznie – powitał również rywala Schroedera w tym roku wyborczym, Edmunda Stoebera. Z nim prawie wdał się w konfrontację ze względu na okoliczności i skarżył się na antygejowskie uwagi na stronie CSU. „Homoseksualiści są głęboko zaniepokojeni niektórymi sygnałami” – powiedział Biolek. On, Stoeber, jest również przeciwny zarejestrowanym związkom partnerskim. Dlaczego właściwie? „Chodzi o klimat intelektualny”. Stoiber był łagodny: „Każdy powinien być szczęśliwy na swój sposób”.
Na imprezie pożegnalnej transmitowanej 10 czerwca 2003 r., dyrektor Westdeutscher Rundfunk (WDR), Fritz Blitgen, wszedł do studia i zadał prowadzącemu talk show, w swoim stylu, z kartami indeksowymi w ręku, pytania w stylu „Czy dzisiaj było ciężko?”
W burzy z latarkami, z gośćmi Barbarą Baker i Veroną Feldbusch w ramionach, publiczność studia świętowała gospodarza talk-show. Uśmiechnął się na jego twarzy. Ale za przyciemnionymi okularami jego oczy trochę błyszczały.