Paliwo za trzy euro? W przypadku embarga na ropę byłoby to z pewnością możliwe w niektórych częściach Niemiec – gdyby w ogóle istniała benzyna. Powodem tego jest rafineria w Schwedt we wschodnich Niemczech.
Niecałe 100 kilometrów na północ od Berlina to miejsce, które nadal łączy Rosję i Niemcy na ropie: w Schwedt, pomimo wszystkich okropności wojny, ludzie są zachwyceni rosyjską ropą, która od dziesięcioleci płynie rurociągiem Drużba.
W małym miasteczku wielu akceptuje zależność od Rosji właśnie dlatego, że region odczuje konsekwencje embarga na ropę. Berlin, polityka federalna jest daleka od miejscowej ludności, chociaż Schwedt, z własną rafinerią PCK, ma duże znaczenie dla stolicy.
Stamtąd pochodzi benzyna, nafta i olej opałowy w Berlinie i Brandenburgii. Wraz z rafinerią w Leuna pod Lipskiem Schwedt zaopatruje dużą część Niemiec Wschodnich.
O losie NRD decydują trzy czynniki
Gdyby praca w Schwedt została wstrzymana z powodu embarga na ropę, oznaczałoby to brak benzyny w całych Niemczech Wschodnich. W najgorszym razie stołeczne lotnisko może być zmuszone do zaprzestania działalności.
Ale politycy próbują obrać kurs w taki sposób, aby można było pogodzić się z przeszkodami, jakie ewentualne embargo na ropę mogłoby sprowadzić na Rosję. Bezpieczeństwo dostaw zależy głównie od trzech czynników.
- Logistyka: Rafinerie w Shvt i Leona potrzebują dostawców innych niż Rosja.
- Zmień typ produktu: Schwedt będzie musiał przenieść produkcję z rosyjskiej ropy na inne rodzaje ropy.
- Rezerwy: W przypadku strat produkcyjnych w Schwedt zapasy benzyny muszą być sprowadzane z innych części kraju pociągiem lub ciężarówką.
Rosnieft zablokował rozwiązania w całej Polsce
Jeśli to wszystko się powiedzie, branża jest pewna siebie. Rzecznik Stowarzyszenia Handlu Paliwami i Energią (en2x) mówi t-online.
Jednak bezpieczeństwo dostaw wiąże się z szeregiem warunków. Podczas gdy w rafinerii Leuna pojawia się już rozwiązanie we współpracy z Polską, Schwedt pozostaje przypadkiem szczególnym.
Ponieważ rafineria jest w większości własnością rosyjskiego przedsiębiorstwa państwowego Rosnieft’ i nie jest zainteresowana zastępowaniem rosyjskiej ropy polskimi dostawami. Mówi t-online Joachim Ranetz, wiceprezes drezdeńskiego oddziału rafinerii Ifo.
Robi się coraz drożej – znacznie drożej
Przykładem może być procedura Gazpromu Germania, spółki zależnej Gazpromu. Federalna Agencja Sieci nie skonfiskowała tego, ale zarządza grupą z zaufaniem. Oznacza to, że Federalna Agencja Sieci kontroluje firmę, ale właściciel się nie zmienił. Powstaje pytanie, czy w ramach tego kompromisu Polacy byliby gotowi dostarczyć nie tylko Leonę, ale i Schuydeta z Gdańska.
Dopóki nie ma zaangażowania ze strony Warszawy, nadzieje wiązane są z Rostockiem. Rafineria może być również zaopatrywana w ropę z tamtejszego portu. Jednak zarówno rozwiązanie w Rostocku, jak i dostawa z portu gdańskiego wymagają dużej liczby tankowców do zasilania rurociągów. A nawet jeśli operatorzy zdobędą wystarczającą liczbę przewoźników, wynik będzie droższy.
Drugim czynnikiem kosztowym jest sam surowiec, ropa z alternatywnych krajów dostawców takich jak USA, Norwegia, Wielka Brytania czy Libia jest znacznie droższa. Ponieważ wielu importerów unika obecnie Rosji, Kreml sprzedaje ropę na specjalnych warunkach. „Ze względu na niższy popyt, rosyjska ropa Urals jest już sprzedawana po obniżonej cenie ponad 30 dolarów za baryłkę w porównaniu do ropy Brent na Morzu Północnym”, powiedział t-online rzecznik en2x.
grozi utratą produkcji w Schwedt
Do tego dochodzą koszty tankowców, które są droższe od kilkudziesięcioletniego rurociągu. A wtedy może Schwidt też będzie musiał zmienić produkcję. Zwiększa to koszty.
W przypadku strat produkcyjnych stacje benzynowe w regionach Berlina i Brandenburgii muszą być zapełnione ciężarówkami i pociągami, mówi Ragnitz. Może to, ale nie musi wystarczyć, aby zaopatrzyć każdą stację paliw. „W pojedynczych przypadkach mogą wystąpić wąskie gardła w dostawach, ale ceny sprzedaży prawdopodobnie będą wyższe” – kontynuował ekspert Ifo.
Ceny benzyny mogą drastycznie wzrosnąć
Ale to nie wszystko: wspomniane pomysły Leuny i Schwedta na dostawy mogą tylko częściowo wykorzystywać rafinerie. Będzie więc mniej benzyny i nafty, aw przypadku Leuny będzie mniej ropy dla przemysłu produkowanego i na rynku.
Powinno to również podnieść ceny – nie tylko w Niemczech Wschodnich. W całej gospodarce prawdopodobnie pojawi się napięta dynamika. Ceny benzyny prawdopodobnie wzrosną do 3 euro za litr, ale to tylko przez krótki czas. „Stałe ceny benzyny na poziomie 3 euro za litr są mało prawdopodobne”, mówi ekspert ds. energii Manuel Freundel z Instytutu Badań Ekonomicznych im. Leibniza w Rheinische Post.
NRD podejmuje ryzyko
Minister gospodarki Habek zdaje sobie sprawę z tych konsekwencji, ale nadal popiera embargo naftowe w Unii Europejskiej, które obecnie wciąż upada ze względu na opór Węgier. Kraj niechętnie podejmuje takie działania, ponieważ jest w dużym stopniu uzależniony od rosyjskich źródeł energii.
Obawa nie wydaje się bezpodstawna. Przykład Niemiec pokazuje, że nawet jeśli kraj zmniejszy swoją zależność od rosyjskiej ropy, embargo naftowe nie pozostawia gospodarki bez wpływu. W przypadku Niemiec ryzyko również rozkłada się nierównomiernie: podwyżkę cen odczują całe Niemcy. Ale jeśli wszystkie środki ostrożności zawiodą, czołg w Berlinie będzie najpierw pusty.