HNie tak dawno Niemcy były uważane za wysypisko śmieci w niektórych sektorach. Na przykład Belgia zwróciła się w 2013 roku do Komisji Europejskiej o podjęcie działań przeciwko niemieckim rzeźnikom.
Zarzut: firmy płaciły swoim pracownikom za mało na podstawie umów o pracę i niesprawiedliwie podcinały belgijskim konkurentom dumpingowymi płacami. Niskie płace były uważane za brudną tajemnicę niemieckich firm średniej wielkości.
Dziś już nie można o tym mówić. Zaktualizowane w poniedziałek dane opublikowane przez Komisję Europejską pokazują, że niemiecka gospodarka straciła w ostatnich latach znaczną konkurencyjność w porównaniu z innymi krajami UE z powodu rosnących płac.
Pod względem konkurencyjności cenowej Niemcy zbliżają się coraz bardziej, zwłaszcza do gospodarek południowej Europy, takich jak Włochy i Hiszpania.
Przed wybuchem kryzysu finansowego i gospodarczego istniała luka między gospodarką niemiecką a gospodarkami krajów Europy Południowej, takich jak Włochy, Hiszpania i Grecja: gospodarka niemiecka była bardziej konkurencyjna niż jej odpowiedniki w krajach Europy Południowej.
Najbardziej imponującym tego przejawem były jednostkowe koszty pracy, które w krajach dotkniętych kryzysem były znacznie wyższe niż w Niemczech. Jednostkowe koszty pracy są głównym wskaźnikiem konkurencyjności witryny — przynajmniej pod względem ceny.
Sam poziom płac i innych kosztów pracy niewiele mówi o tym, jak dobrze strona może nadążyć za konkurencją. Ostatecznie sprowadza się to do tego, jak produktywni są pracownicy.
Jeśli robią więcej, mogą być konkurencyjni pomimo wyższych kosztów. Decydującym czynnikiem jest więc to, jak wysokie są koszty pracy w przeliczeniu na jednostkę produkcji – jednostkowe koszty pracy.
Kiedy w 2008 roku wybuchł kryzys, jednostkowe koszty pracy w południowej Europie były znacznie wyższe niż w Niemczech. Innymi słowy, płace tamtejszych pracowników były wyższe, niż uzasadniałaby to ich produktywność.
Pod względem cen gospodarki narodowe były mniej konkurencyjne niż np. Niemcy. Czynniki takie jak szkolenie pracowników, maszyny, z którymi pracują, oraz wielkość firmy mają kluczowe znaczenie dla wydajności. Istnieje wiele małych firm w Europie Południowej, które wydają się być mniej produktywne.
Dane indeksowe opracowane przez Komisję Europejską pokazują, że od 2009 r. Niemcy zbliżają się coraz bardziej do krajów południowej Europy pod względem względnych kosztów jednostkowych – i odwrotnie.
Od 2009 r. względne jednostkowe koszty pracy w Grecji spadły o 20 procent, podczas gdy w Niemczech wzrosły w tym samym okresie o 14 procent. Względne jednostkowe koszty pracy wskazują, o ile wyższe są koszty w porównaniu ze strefą euro.
Dane Europejskiego Urzędu Statystycznego, Eurostat, również pokazują zmniejszoną konkurencyjność Niemiec w porównaniu z gospodarkami południowej Europy.
Ocena danych przeprowadzona przez główny włoski bank Unicredit pokazuje, że duża przepaść konkurencyjna między Niemcami a krajami południowej Europy, takimi jak Hiszpania, stale się zmniejsza od czasu kryzysu zadłużenia w strefie euro.
„Ewolucję można wytłumaczyć kombinacją czynników” – mówi Tullia Bucco, autorka analizy. Pewną rolę odgrywają zwolnienia, zwiększona produktywność i kontrola płac w krajach południowej Europy.
Jednostkowe koszty pracy wszędzie od 2020 r
Jednocześnie płace w Niemczech rosły szybciej niż wydajność pracowników. Wraz z wybuchem epidemii przepaść w konkurencyjności zmniejszyła się o połowę.
Ostatnio kurczy się jeszcze bardziej, głównie dlatego, że Niemcy straciły konkurencyjność nie tylko w wartościach bezwzględnych, ale także względnych. Jednostkowe koszty pracy rosną wszędzie od 2020 r., po tym jak wysoka inflacja wywarła presję ekonomiczną w szczególności na nisko opłacanych pracowników.
Jednak w Niemczech – i we Francji – płace i jednostkowe koszty pracy wzrosły ostatnio bardzo gwałtownie w porównaniu z Włochami czy Hiszpanią. Według badania Unicredit koszty pracy w Niemczech znacznie przekroczyły stagnację produktywności.
Według danych Komisji od wybuchu pandemii w 2020 r. względne koszty pracy spadły w Grecji o kolejne pięć procent, we Włoszech i Portugalii o około trzy procent, aw Hiszpanii o co najmniej jeden procent. Z kolei w Niemczech wzrosła ona w ostatnich latach o 2,3 proc.
„Rozwój jednostkowych kosztów pracy wpisuje się w ogólny obraz gospodarczy Niemiec” – mówi Carsten Brzeski, główny ekonomista ING Banku. Niemcy straciły znaczną część swojej konkurencyjności. Podczas gdy kraje dotknięte kryzysem wdrażały zaplanowane dla nich w ostatnich latach reformy strukturalne, w Niemczech praktycznie nic się nie działo. W czasach Merkel prawie nie było w Niemczech większych reform, które uczyniłyby kraj bardziej konkurencyjnym.
Ten trend prawdopodobnie utrzyma się w tym roku. „Ostatnie dostosowania płac w Niemczech wskazują, że w nadchodzących kwartałach płace będą rosły szybciej niż wcześniej”, mówi Bocco. To wypełniłoby lukę w konkurencyjności między Niemcami a krajami południowej Europy”.
„It’s All in Stocks” to codzienna migawka giełdowa od redakcji biznesowej WELT. Codziennie rano od 5 rano z dziennikarzami finansowymi WELT. Dla ekspertów giełdowych i początkujących. Subskrybuj podcast na SpotifyI Podcast Apple’aI Muzyka Amazona I Deezer. lub bezpośrednio przez kanał RSS.