Connect with us

Top News

Brandenburgia Berlin: Projekt edukacyjny: „Bollenmobil” przybliża studentów z Berlina i Brandenburgii do ich sąsiadów.

Published

on

Brandenburgia Berlin: Projekt edukacyjny: „Bollenmobil” przybliża studentów z Berlina i Brandenburgii do ich sąsiadów.

Stan na: 18 lutego 2024 r., 17:08

Jak się przywitać po polsku Jaki kraj leży po drugiej stronie Odry? Dla wielu Niemców Polska jest białą plamą na mapie. „PolandMobile” pomaga pobudzać ciekawość uczniów krajami sąsiednimi. Agnieszka Hreczuk

„Cześć! Mam na imię Natalia”, czyli „Witam! Nazywam się Natalia” – mówi Natalia Marienkowska do 30 uczniów dziewiątych klas w Freiherr-vom-Stein-Gymnasium w Berlinie-Spandau. Siedzą razem w szkolnym kręgu i dwoma syczącymi dźwiękami próbują powtórzyć trudne już polskie „cześć”. Po kilku próbach działa prawidłowo.

Mariankowska i jej kolega Sebastian Porcher pracują w projekcie „Polanmobil”. Poprzez wizyty w klasach zapoznają niemieckich uczniów z sąsiednią Polską. Kurs degustacyjny w 180 minut: kilka słów o języku polskim, znane potrawy, znani ludzie, wspólna historia i kultura.

Projekt powstał w 2015 roku we współpracy z Niemieckim Instytutem Polskim w Darmstadt. Stowarzyszenie Niemiecko-Polskie Brandenburgia [dpg-brandenburg.de] I to Niemiecko-Polska Organizacja Młodzieży [dpjw.de]. Zwiedzanie „PolandMobil” jest dla szkół bezpłatne. Jest finansowany przez niemieckie organizacje pozarządowe i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a kraj związkowy Brandenburgia wspiera również projekt poprzez finansowanie w drodze loterii. Ponieważ większość zapytań pochodzi z Brandenburgii.

Zapamiętywanie na piechotę jest prostsze niż w szkolnym atlasie: zespół „Polandmobil” przywozi m.in. „niemiecko-polską mapę pieszą”.

– Nie wiedziałem, że to nastąpi tak szybko.

„Myślałam, że polski jest trudny – ale po trzech godzinach mogę się przedstawić po polsku i zapytać, jak się ktoś czuje” – mówi podekscytowana Tala z 9C. – Nie wiedziałem, że to nastąpi tak szybko. Gra ruchowa „Sałatka Owocowa” to dziś hit. „Są tak skupieni na ruchu i zabawie, że często nie zauważają, że prowadzą pierwszą prostą rozmowę po polsku” – mówi o uczniach Sebastian Porchers.

Podczas wizyt zawsze ze zdziwieniem odkrywają, jak wielu ich idoli ma polskie korzenie – nie tylko piłkarze Lewandowski i Podolski, ale także piosenkarz Marc Forster. Po 180 minutach nieustannych rozmów Sebastianowi Borchersowi brakuje głosu. Mimo to lubi tę pracę, jak sam mówi: „Lubię ją. I ważne jest, żeby Niemców trochę przybliżyć do Polski”. Młodzież i jej nauczyciele.

Nieznany sąsiad

Jak wynika z corocznego badania Barometru Polska-Niemcy, prowadzonego przez Niemiecki Instytut Polski w Darmstadt, tylko co trzeci ankietowany Niemiec był w Polsce w ciągu swojego życia. Nieco wyższe wartości są w przygranicznych landach – połowa ankietowanych tu mieszkańców była już w Polsce kilkukrotnie. Wiele osób przekracza granicę kilka razy w miesiącu – ale większość z nich wybiera się tylko na polski rynek, do fryzjera lub na stację benzynową.

Dotyczy to także młodych Niemców: w szkole na zajęciach językowych mogą dowiedzieć się czegoś o Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Języka polskiego uczy się jedynie w kilku szkołach: języka polskiego uczy się obecnie około 4000 młodych ludzi w Brandenburgii i Berlinie – dwa razy więcej niż dziesięć lat temu, ale wciąż stosunkowo niewiele. „PolenMobil” swoją działalnością tworzy pomost.

Polska zakończy pierwszą część rozbudowy Odry w lutym

Brzegi Odry po polskiej stronie od lat są odbudowywane pomimo krytyki ze strony ekologów i nakazu sądowego wstrzymania budowy. Prace trwają pod rządami nowego polskiego rządu – choć nastąpiła przerwa w budowie.Dalej

Odsłaniają się także mroczniejsze rozdziały

Kurs wprowadzający zawiera także trudne tematy. Kiedy Sebastian Porchers pokazuje nam zdjęcia Warszawy zniszczonej przez Wehrmacht, panuje kompletna cisza. „O wojnie dowiadujemy się dopiero w 10. klasie, ale wiemy już o tamtym czasie. Ale to nowość, że było powstanie w getcie warszawskim i powstanie warszawskie. Teraz bardzo dobrze widzę różnicę” – mówi uczeń Gustav po wizycie.

Olaf Perlwitz, dyrektor ds. historii i polityki w Freiherr-von-Stein-Gymnasium, mówi: „Każdy, kto mieszka w Niemczech, powinien wiedzieć, że ukształtowały się stosunki niemiecko-polskie. Te mroczne epizody były ich częścią w równym stopniu, jak przyjazne stosunki”. Dzisiaj.”

READ  "Książka z obrazkami" NATO przekracza rzekę w Polsce w ślad za Rosją...

Organizatorzy twierdzą, że popyt rośnie

Jak podają organizatorzy, w 2023 roku „Bolandmobil” wystartowały dwie drużyny, w sumie dwie 201 pracuje w szkołach [poleninderschule.de]. Kierownik projektu Christof Schimsheimer twierdzi, że niektóre z nich musiały zostać odwołane ze względu na ograniczoną pojemność. Szkoły rejestrują obecność na urządzeniach mobilnych z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – w większości przypadków wielokrotnie. „PolenMobil” stał się w ostatnich latach marką cieszącą się coraz większym uznaniem – mówi Schimsheimer.

Nazywają go głównie szkoły, które chcą wprowadzić język polski jako obcy – jako przedsmak lub przed planowaną wymianą uczniów, gdzie młodzi ludzie mogą przygotować się na spotkanie z rówieśnikami. Co roku organizuje je Freiherr-vom-Stein-Gymnasium Szkoła partnerska we Wrocławiu [steingymnasium.de]. Ale pojawiają się zapytania ze szkół, w których temat polski jest poruszany ledwo lub wcale – „PolenMobil” próbuje wtedy coś w tej kwestii zmienić.

„Do widzenia” to sposób, w jaki każdy uczeń żegna się po polsku po dobrych trzech godzinach. Polska stała się dzisiaj trochę bliższa niej i jej kolegom z klasy.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top News

1 maja: Jak dotąd majowe protesty przebiegły spokojnie

Published

on

1 maja: Jak dotąd majowe protesty przebiegły spokojnie

W kilku niemieckich miastach spodziewane są demonstracje z okazji Święta Pracy przypadającego 1 maja. Oprócz związków zawodowych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego działania zapowiadają także ugrupowania lewicowe i lewicowo-ekstremistyczne. Po spokojnej nocy Walpurgii z dużą obecnością policji, policja Berlin Według berlińskiej senator ds. spraw wewnętrznych Iris Spranger (SPD) rozmieszczono 6200 służb ratowniczych, w tym 2400 z innych krajów związkowych i policję centralną. Służby bezpieczeństwa są w pogotowiu także w innych miastach.

Berlin

Rewolucyjna demonstracja 1 maja zakończyła się bez większych incydentów. Według policyjnych raportów wzięło w nim udział około 11 600 osób. Demonstracja maszerowała z Südstern w Kreuzbergu przez obszar Neukölln wzdłuż Sonnenallee z powrotem do punktu wyjścia. W całym Berlinie zarejestrowano łącznie 19 zdarzeń. Rzecznik powiedział ZEIT ONLINE o 21:45, że podczas wszystkich demonstracji miały miejsce „aresztowania o liczbie dwucyfrowej”. Policjant odniósł lekkie obrażenia. Rozmówca nie mógł powiedzieć. „Policja jest zadowolona z przeprowadzonej operacji” – kontynuował. Służby ratunkowe są dostępne w krytycznych lokalizacjach przez całą noc, dzięki czemu mogą szybko interweniować.

Demonstracja odbyła się w Neukölln opieka Bardzo niepokojące. Senator do spraw wewnętrznych Iris Spranger (SPD) stwierdziła, że ​​według niej trasa przez Neukölln została „wybrana celowo, aby przyciągnąć jak najwięcej gości”. Panowała napięta atmosfera, gdy w poprzednich tygodniach władze rozwiązały palestyński obóz protestacyjny i Kongres Palestyński. Jednocześnie ogłosiła, że ​​w przypadku wszelkich przestępstw, a zwłaszcza haseł antysemickich, będzie obowiązywał „niższy próg interwencji”.

Demonstracja miała jednak stosunkowo spokojny przebieg. Tu i ówdzie wybuchły petardy i pożary Bengalu. Zatrzymała go policja. Idąc za wskazówkami mieszkańców szlaku, już w godzinach popołudniowych odnalazł i zakonserwował po drodze pokłady kamienia.

Demonstracja została podzielona na bloki z bardzo różnymi transparentami: było wiele flag palestyńskich, ale także tablice z hasłami takimi jak „Robotnicy z Ameryki Łacińskiej łączcie się” i wiele plakatów antykapitalistycznych. Inni na przykład wzywali do „nie posiadania broni dla Izraela”. Organizatorzy byli również zadowoleni z finałowego rajdu w Südstern. „Pokazaliśmy, kto jest właścicielem ulicy” – powiedział rzecznik.

Wyraźnie zakazano antyizraelskich i antysemickich wypowiedzi lub plakatów. Organizatorzy powinni poinformować o tym wszystkich w języku niemieckim i arabskim. Policja poinformowała również, że na miejscu będą tłumacze, aby mogli natychmiast interweniować w przypadku nielegalnych zeznań, nawet jeśli są one wypowiadane w języku arabskim. Potencjalne raporty tego typu nie są obecnie rejestrowane. Po południu władze zgłosiły propalestyńskie pieśni i transparenty podczas demonstracji związkowej w dystrykcie Mitte. Postawiono dwa zarzuty karne i jedno aresztowanie za zdradę stanu.

Stuttgart

Demonstracja w Stuttgart Przerwany po południu i ostatecznie rozwiązany. Policja mówiła o „masowych przestępstwach i naruszeniach norm”. Policja podała w X, że doszło do ataków na służby ratunkowe, na które w odpowiedzi użyto gazu pieprzowego i pałek.

Poszczególni uczestnicy spotkania zostali otoczeni. Policja zaapelowała do uczestników o stosowanie się do poleceń służb ratowniczych. Policja podała, że ​​kierownictwo tłumu nie odpowiedziało na sugestie dotyczące alternatywnej trasy. W końcu opuściła to miejsce.

Według policji demonstracja została zarejestrowana przez osobę fizyczną i miała charakter „przeciwko cięciom socjalnym” i „na rzecz społeczeństwa opartego na jedności”. Według rzecznika policji są to głównie osoby ze spektrum lewicy, w tym Antifa.

READ  Wielkanoc jest zmuszona przedłużyć polskie ograniczenia z powodu mieszanych obaw

Hamburg

Według policji na zaproszenie anarchistów i lewicowych ekstremistów do Schanzenviertel przybyło około 1000 osób. Oprócz jedności Schanzenviertel, trasa musi przebiegać także przez Św. Pawła.

W odróżnieniu od lat ubiegłych wielu uczestników demonstracji miało na sobie kolorowe ubrania. Tym razem czarnego tłumu nie będzie widać, gdyż zeszłoroczna demonstracja nie mogła się rozpocząć ze względu na zakazaną maskę.

Demonstracja w Schönesviertel była pierwszą z trzech zorganizowanych 1 maja przez grupy lewicowe. Hamburg zarejestrował się. Koalicja „Kto daje” planuje przejść z 2500 demonstrantami ze stacji kolejowej Damtar do Eppendorfer Baum. Później po południu na głównym dworcu kolejowym miała rozpocząć się rewolucyjna demonstracja pierwszomajowa Organizacji Czerwonych, uznana przez Urząd Ochrony Konstytucji za brutalną.

Demonstracje za granicą: W Stambule aresztowano ponad 200 osób

1 maja protesty odbyły się także za granicą. Według doniesień mediów turecka policja w Stambule użyła gazu łzawiącego przeciwko protestującym na symbolicznie ważnym placu Taksim. Pokazuje to materiał nadawcy CNN Türk, który pokazuje także starcia demonstrantów z policją. Kilka linii sił bezpieczeństwa zablokowało drogę prowadzącą do placu Taksim, kilka kilometrów od dzielnicy Saracen. Według ministra spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya aresztowano 210 osób.

Według agencji prasowej AFP demonstranci na miejscu krzyczeli: „Nie możecie nam odebrać placu Taksim. Taksim jest wszędzie, wszędzie protest!” W związku z tym w innych częściach miasta doszło do starć między lewicowcami a policją. Według doniesień policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul, w wyniku czego wielu uczestników zostało aresztowanych.

Władze zakazały wcześniej demonstracji na placu Taksim i otoczyły kordonem dużą część centrum. Uzasadnili to względami bezpieczeństwa. Amnesty International nazwała to uzasadnienie „wyjątkowo słabym” i wezwała do zniesienia zakazu, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Pod koniec ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny zakazał demonstracji na placu Taksim, twierdząc, że naruszają one prawo do pokojowych zgromadzeń.

READ  Oto sześć największych zagrożeń w życiu codziennym

Plac w centrum Stambułu ma znaczenie symboliczne dla związków zawodowych i opozycji: związkowcy chcą wiecem upamiętnić 1 maja 1977 roku. W tym czasie snajperzy otworzyli ogień do demonstracji na placu Taksim, w której wzięło udział około 500 000 uczestników, zabijając wielu.

Plac stał się także symbolem protestów antyrządowych, odkąd w 2013 roku rozpoczęły się tam protesty Gezi przeciwko rządowi. Ówczesne protesty były początkowo skierowane przeciwko rozwojowi parku Gezi. Później rozszerzyły się one na ogólnokrajowe demonstracje przeciwko ówczesnemu premierowi i obecnemu prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi, który stłumił protesty. Od tego czasu na placu Taksim zakazano zgromadzeń krytycznych wobec rządu.

Continue Reading

Top News

Polska: Bierbach honoruje rozszerzenie UE na wschód 20 lat temu

Published

on

Polska: Bierbach honoruje rozszerzenie UE na wschód 20 lat temu

Zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych 20 lat temu Unia Europejska została powiększona o dziesięć państw Annalena Baerbach
przyniosło korzyści całej Unii Europejskiej. Fuzja uczyniła całe społeczeństwo silniejszym, a przede wszystkim bezpieczniejszym, powiedział w środę polityk Zielonych podczas wizyty w miastach bliźniaczych Frankfurcie nad Odrą i Śluzach. Występował tam wspólnie ze swoim polskim kolegą Radozą Sikorskim.

To był „niesamowity moment” 20 lat temu, kiedy „jako kraje, jako społeczeństwa Europa znalazła siłę, aby przezwyciężyć podziały w Europie, podczas gdy w końcu staliśmy się wspólnotą pokoju i wolności”.

1 maja 2004 r. do Unii Europejskiej przystąpiły państwa byłego bloku wschodniego: Estonia, Łotwa, Litwa, Słowenia, Słowacja, Czechy, Węgry i Polska, a także Malta i Cypr. To największe rozszerzenie w historii Unii Europejskiej.

„Cieszymy się dzisiaj: jako wspólna Unia Europejska, licząca obecnie 27 osób, jesteśmy silni” – kontynuował Baerbach. Nie chodzi tylko o statystyki handlowe. Wartość dodana i to jeszcze Europa Każdy dzień przynosi ludzi, co jest szczególnie widoczne na pograniczu niemiecko-polskim i widać to chociażby w transgranicznych połączeniach autobusowych, wspólnej współpracy policji i celników czy w wielu relacjach między ludźmi po drugiej stronie granicy.

Wykonanie tego nowego kroku w kierunku ekspansji na wschód wymagało od polityków i obywateli nieustannej odwagi. „Wierzymy, że to śmiałe zaangażowanie jest dziś ponownie potrzebne, aby przekształcić nasz wspólny związek gospodarczy i zawodowy w unię bezpieczeństwa” – powiedział Baerbach. Szczególnie istotna jest tu współpraca Niemiec i Polski. UE należy zreformować, aby była silniejsza i mówiła jednym głosem w sprawie polityki bezpieczeństwa. Ponadto kraje chcące stać się częścią tej Unii Wolności i Pokoju muszą zostać przyjęte do UE.

READ  Niezapowiedziany protest chłopski podczas wizyty Kretschmanna Bergülena
Continue Reading

Top News

„Marcus Lance”: Robert Habeck zły z powodu wezwań „Kalifa”.

Published

on

„Marcus Lance”: Robert Habeck zły z powodu wezwań „Kalifa”.
Niemcy „Marcus Lance”

Robert Habeck zły z powodu wezwań „kalifatu”.

Po demonstracji islamskiej – debata na temat sankcji i deportacji

Demonstracja ponad 1000 islamistów w Hamburgu zaalarmowała funkcjonariuszy bezpieczeństwa i polityków. Ci, którzy poszli za wezwaniem grupy „Muslim Interactive”, zostali sklasyfikowani przez Federalny Urząd Ochrony Konstytucji jako ściśle ekstremistyczni.

„Demonstracja, która nie opiera się już na Ustawie Zasadniczej” – stwierdził Minister Gospodarki w „Marcus Lance”. Członek CSU Alexander Dobrindt wezwał do surowych konsekwencji – zdaniem ministra spraw wewnętrznych Pfizera.

NPo zorganizowanej przez islamistów demonstracji w Hamburgu, w której wzięło udział ponad 1000 uczestników, politycy żądają konsekwencji. Federalny minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) ostro skrytykował wiec. „To wersja demonstracyjna oparta na podstawowym ustawodawstwie” – powiedział Habeck we wtorek wieczorem Projekt ZDF „Marcus Lance”. Według niego ta demonstracja to nic innego jak kwestionowanie zasad tej republiki.

Kalifat to nie tylko słowo, to znaczy IS, Państwo Islamskie, „stan religijnego terroru”, w którym „łamane są prawa naszej republiki” – powiedział Habeck. „Mówią, że nie chcemy już liberalnego państwa konstytucyjnego, chcemy religijnego państwa terrorystycznego”. Uważa, że ​​należy odebrać prawa związkowe firmie „Muslim Interactive”, która nagrała i zorganizowała demo.

Zrzut ekranu 2024-05-01 o godzinie 01.48.11

Roberta Habecka w „Marcusie Lance”.

źródło: ZDF

Biorąc pod uwagę możliwe kroki i liberalny stan konstytucyjny, Habeck wskazał, że bariery zakazujące partii, stowarzyszeń i wyrażania opinii są zbyt wysokie. „Republika daje zbyt wiele wolności swoim wrogom”. Dlatego procesów nie można zakończyć jednym pstryknięciem palców. „To nie znaczy, że można to teraz tolerować”. „Musimy przyjrzeć się bliżej obszarom, w których możemy zachować większą czujność. A to będzie miało konsekwencje”.

Czytaj

Redaktor naczelny świata Dr_ Ulf Poschardt 01

Dziennikarz Michael Broecker („table.media”) przypomniał Habeckowi, że lewica polityczna może również aktywnie debatować na ten temat, na przykład na temat stosunku do sieci Samitown i Hamasu. „Rzesza chce większej presji na obywateli, na ruch prawicowy, ze strony CDU, ale lewica chce większej presji na te ruchy”. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zakazuje promowania „interakcji muzułmańskich”. Odrzuciła to koalicja SPD i Zielonych.

„Jeśli chodzi o pytania dotyczące praworządności, powiem w imieniu mojego sklepu, że nie pozwalamy, aby cokolwiek się zmarnowało” – odpowiedział Habeck. Jasność wobec Hamasu i demonstracji, która nastąpiła po ataku na Izrael, nie była niczym pożądanym.

Szef komitetu regionalnego CSU Alexander Dobrindt wezwał do poniesienia surowych konsekwencji dla inicjatorów. „Kto chce wprowadzić prawo szariatu i ogłosić kalifat w Niemczech, jest wrogiem naszej demokracji. „Rząd musi zająć się tym konsekwentnie i poważnie” – powiedział „Bildowi”. W przyszłości każdy, kto publicznie nawołuje do obalenia podstawowego porządku wolnej demokracji, na przykład ci, którzy opowiadają się za tzw. teokracją, powinien być ścigany. Należy wymierzyć karę co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

Według hamburskiego Urzędu Ochrony Konstytucji osoba rejestrująca sobotni wiec jest blisko powiązana z grupą Muslim Interactive. Zostało to sklasyfikowane jako potwierdzona próba terrorystyczna. Prelegenci zgromadzenia otwarcie stwierdzili, że celem państw islamskich jest kalifat.

Rozwiń ustawę o obywatelstwie

Kalifat jako forma rządów rozpoczyna się po śmierci islamskiego proroka Mahometa w 632 r. i wyznacza system oparty na prawie islamskim (szariat). Jako następca Mahometa kalif był władcą zarówno religijnym, jak i świeckim.

Dobrindt zażądał, aby minister spraw wewnętrznych Nancy Fesser (SPD) szybko wprowadziła środki mające na celu powstrzymanie islamskiej propagandy w Niemczech. W Niemczech rządy prawa zastąpiły rządy Boga. Ponadto należy uzupełnić ustawodawstwo krajowe. Według Dobrinda każdy, kto publicznie nawołuje do zniesienia podstawowego, wolnego, demokratycznego porządku, straci obywatelstwo.

Ponadto tacy muzułmanie powinni utracić prawo do świadczeń na mocy ustawy o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl. Po demonstracji firma Pfizer wezwała rząd do „silniejszej interwencji” w takich przypadkach.

READ  HMRMANN LOGISTIK - Nowy filar CEE w Polsce
Continue Reading

Trending