Tech
Smartfon: rewolucja bateryjna była tutaj od zawsze – inaczej niż tego chcemy
technologia smartfonów
Rewolucja bateryjna była tu od zawsze – inaczej niż tego chcemy
Jeśli chodzi o nowe funkcje smartfonów, użytkownicy zawsze chcą jednej rzeczy ponad wszystko: dłuższego czasu pracy bez przestojów. Baterie od dawna są ulepszane przez X-fold. Po prostu w innym miejscu niż oczekiwano.
Telefon w kieszeni, który czasem sprawdza baterię i spędza dwa tygodnie nie myśląc o gnieździe – to pamięć, która wielu osobom kojarzy się z epoką klasycznych telefonów komórkowych. A kto jeszcze chce smartfona: W zależności od ankiety od 60 do 90 procent użytkowników smartfonów chciałoby go mieć na dłuższą metę. Ale choć marzenie o stale działającym smartfonie jeszcze się nie spełniło, a często pojawiają się doniesienia o nadchodzącej bateryjnej rewolucji, tak naprawdę stało się to dawno temu.
Ponieważ baterie litowo-jonowe w naszych smartfonach, laptopach, a nawet w samochodach elektronicznych od dawna są lepsze niż te, które wciąż zasilają nasze telefony komórkowe. Choć nazwa baterii się nie zmieniła, to sposób ich działania zmienił się już dawno. Dzieje się tak, ponieważ nazwa początkowo niewiele mówi o samej baterii: dopóki przechowuje energię elektryczną na bazie jonów litu, należy do tej kategorii. Chociaż istnieje mnóstwo innych czynników wewnętrznych, takich jak użyte materiały, stan stały zastosowanych anod i wiele innych zmiennych może się zmienić – i stało się to na dużą skalę od czasu pierwszej baterii wprowadzonej przez Sony w 1991 roku.
0 do 100 w osiem minut
Najnowszy przykład pokazała w poniedziałek chińska firma Xiaomi. Na filmie firma pokazała, jak prototyp nowego smartfona można zatankować pod wysokim ciśnieniem: od 0 do 100 procent w zaledwie osiem minut. Firma zawdzięcza to niezwykle wydajnemu zasilaczowi, który podbija poziom baterii o niesamowite 200W. Dla porównania: ładowarka, którą Apple dołączył do iPhone’ów klasy podstawowej, do niedawna dostarczała tylko 5 watów. A odpowiednio ładowanie jest znacznie wolniejsze.
Technologia szybkiego ładowania to obecne hobby telefonów komórkowych, a także przemysłu samochodowego. Ten ostatni walczy w szczególności o skrócenie do akceptowalnego poziomu procesu ładowania e-samochodów, które jest znacznie wolniejsze niż szybkie tankowanie z dystrybutora benzyny. Jednocześnie muszą radzić sobie z trudną czynnością balansowania. „Ma to związek z gęstością energii, gęstością energii, kosztami, żywotnością baterii pod względem cykli ładowania, czasu przechowywania i wreszcie bezpieczeństwa”, wyjaśnia badacz Venkat Srinivasan z Argun National Laboratory dla Ars Technica. „W końcu zawsze jest to kompromis między wszystkimi tymi czynnikami”.
Szybko jest lepiej niż długo
W odniesieniu do smartfona łatwo zauważyć decyzję większości producentów: wraz ze wzrostem średniej wielkości smartfona nastąpił również wzrost wydajności baterii. Ale to było zwykle zjadane przez jaśniejsze wyświetlacze o wyższej rozdzielczości, większą moc i nowe nawyki użytkowania. Pierwszy iPhone był reklamowany przez Apple jako mający „całodzienny czas pracy na baterii”, czyli wystarczający na cały dzień – i ogólnie tak pozostało. Pomimo sztuczek, takich jak tryb oszczędzania energii, inteligentne zarządzanie baterią i użycie dodatkowych rdzeni procesora, które wymagają mniej energochłonnych zadań w celu oszczędzania baterii.
Jednak zależy to również od użytkowników. Ponieważ: Gdybyś miał wtedy używać smartfona jak telefonu komórkowego, dzisiejsze modele wytrzymają dłużej. Ci, którzy dużo dzwonili przez telefon lub wysyłali SMS-y, szybciej rozładowywali swój telefon komórkowy – ale nie spędzali z urządzeniem prawie tyle czasu, ile dziś uważamy za oczywiste. Ponieważ smartfon stał się głównym urządzeniem dla wielu osób, czas użytkowania stale się wydłuża. Według App Annie w zeszłym roku w Niemczech było 2,6 godziny, a trend rośnie. Ale to wciąż połowa najlepszych biegaczy: Indonezyjczycy spędzają na smartfonie 5,2 godziny dziennie – średnio. Jeśli urządzenia będą działać przez kilka dni, bateria będzie musiała zostać całkowicie wymyślona.
szybciej jest łatwiej
Albo po prostu musisz się upewnić, że zapełnia się szybciej. Turbo ładowanie 200 W jest nadal w fazie beta w Xiaomi, nie jest jeszcze dostępne dla konkretnego urządzenia, a nawet startu sprzedaży. Firma nie jest też jedyną firmą testującą turbodoładowanie. Urządzenia z zasilaczem 60W są od dawna dostępne na rynku, a gigant procesorowy Qualcomm, którego chipy znajdują się w niemal każdym urządzeniu z Androidem, obecnie opracowuje model o mocy 100W. Stojące za tym osiągnięcie technologiczne jest ogromne. Jeśli podłączysz starsze modele do tych potężnych zasilaczy, możesz potencjalnie ryzykować przegrzaniem i prawdopodobnie wybuchem. Zdarzyło się to wielokrotnie z legendarnym Samsung Galaxy Note 7. Pomimo znacznie wolniejszego ładowania
Dlatego producenci od dawna sami zaczęli ulepszać proces ładowania. W ten sposób opracowują własne technologie, które często w ogóle nie współpracują z innymi źródłami energii. Klip Xiaomi wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. Pozwala to również na wgląd w sposób działania opłaty rejestracyjnej. Licznik energii elektrycznej pokazuje zużycie na każdym etapie ładowania. Pierwsze 10 procent jest ostrożnie wkładane do urządzenia, a następnie gwałtownie wzrasta do około 200 watów. Gdy osiągnie 50 procent – po około trzech minutach – zostaje zredukowany do 150 watów, ostatnie 25 procent jest przesyłane tylko przy użyciu 40 watów. Oszczędza to baterię i pozwala uniknąć nadmiernego ciągłego obciążenia.
Jeśli przesyłka dotrze do klienta w ciągu jednocyfrowej liczby minut, znacznie ograniczyłoby to potrzebę znacznie dłuższych czasów tranzytu. Przynajmniej jeśli jesteś blisko przyzwoitego gniazdka elektrycznego przez kilka minut. Jednak marzenie biegacza długodystansowego nie zniknie całkowicie tylko ze względu na zasięg potrzebny do długich podróży e-samochodami. Dlatego naukowcy nieustannie eksperymentują z nowymi materiałami, mając nadzieję na kolejną rewolucję akumulatorową. Richard Yu, szef smartfonów Huawei, przyznał w 2017 r., że szybkie ładowanie było tylko rozwiązaniem awaryjnym, zanim włamanie mogło doprowadzić do znacznego wydłużenia czasu działania. Powiedział w wywiadzie dla Qterno. „Pracujemy nad tym, ale niestety nie jesteśmy jeszcze gotowi”.
puchnąć:XiaomiA Ars TechnicaA aplikacja Annie
Przeczytaj także:
Niebezpieczeństwo baterii w odpadach domowych: „To cud, że nikt nigdy nie umiera”
Ta kobieta nieprawidłowo naładowała swój smartfon – w wyniku czego straciła 33 000 zdjęć
40 procent ładowania w 20 sekund: czy burzliwe sole są odpowiedzią na nasze problemy z bateriami?
94-letni wynalazca baterii litowo-jonowych wymyśla nowy superakumulator
Kotzfrocht: Naukowcy opracowują nową baterię z odpadów durian
„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.
Tech
Kolejna zmiana w WhatsApp – znane są pierwsze szczegóły na temat nowej funkcjonalności
Naciska
WhatsApp usprawnia korzystanie z komputera PC dzięki nowej funkcjonalności. Usługa SMS zmienia swój interfejs użytkownika. Planowane zmiany w skrócie.
MONACHIUM – Użytkownicy WhatsApp wkrótce będą mogli skorzystać z ulepszonego działania na PC, ponieważ WhatsApp planuje zmianę mającą na celu usprawnienie korzystania z usługi na PC. Za pomocą nowych funkcji i zmodyfikowanego interfejsu użytkownika, które zostały ogłoszone na początku roku.
Przeglądarkowa wersja WhatsApp była jak dotąd nieco zagmatwana, ponieważ pierwotnie została opracowana dla smartfonów. Nowy pasek boczny ma teraz to zmienić i umożliwić szybszą nawigację. Wprowadzenie tego paska bocznego ma na celu ulepszenie interfejsu użytkownika WhatsApp Web, a tym samym znaczną poprawę łatwości użytkowania.
WhatsApp Web: w ten sposób korzystasz z usługi SMS na swoim komputerze
Sieć WhatsApp Mogą z niego korzystać wszyscy posiadacze smartfonów, niezależnie od systemu operacyjnego. Aby korzystać z WhatsApp na komputerze w przeglądarce, nie potrzebujesz żadnego osobnego programu, wystarczy, że wykonasz następujące kroki:
- Otwórz witrynę WhatsApp w przeglądarce.
- Zeskanuj wyświetlony kod QR za pomocą smartfona, wybierając pozycję menu „WhatsApp Web” w aplikacji WhatsApp.
- Przytrzymaj smartfon nad kodem QR, aż połączenie zostanie nawiązane.
- Możesz teraz używać WhatsApp na swoim komputerze i smartfonie oraz wysyłać wiadomości.
Co nowego w WhatsApp Web: kiedy pojawi się aktualizacja?
Oczekuje się, że ta innowacja zostanie szczególnie pozytywnie przyjęta przez użytkowników regularnie korzystających z WhatsApp w celach biznesowych, ponieważ umożliwia ona szybszy dostęp do ważnych funkcji.
the Aktualizacja WhatsApp 2.24.9.12 Głośno com.wabetaininfo Obecnie jest dostępna tylko dla beta testerów wersji na komputery stacjonarne, ale oczekuje się, że po fazie testowej będzie dostępna dla wszystkich użytkowników. Doświadczenie pokazuje, że można założyć, że nowy projekt zostanie udostępniony wszystkim użytkownikom po fazie testów beta. (Funt syryjski)
„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.
Tech
„Największy cud” – NASA ponownie łączy się z legendarną sondą kosmiczną „Voyager 1”.
Naciska
Po miesiącach ciszy radiowej NASA odzyskała kontakt z sondą kosmiczną Voyager 1, ale problem nie został jeszcze całkowicie rozwiązany.
PASADENA – Sonda Voyager 1 jest rekordzistą jako najdalszy obiekt stworzony przez człowieka od Ziemi. Od kilku lat znajduje się w przestrzeni międzygwiezdnej, poza naszym zasięgiem Układ SłonecznyWysłał na Ziemię cenne dane naukowe do 14 listopada 2023 r. Jednak od tego dnia amerykańska agencja kosmiczna NASA Nie otrzymujesz już zrozumiałych danych z Voyagera 1.. Niepokojące jest to, że sonda kosmiczna jest ważnym narzędziem naukowym tylko dlatego, że znajduje się daleko od Ziemi.
Voyager 1 przez pięć miesięcy wysyłał niezrozumiałe sygnały
Od nieco ponad pięciu miesięcy problemy Voyagera 1 nękają zespół z Jet Propulsion Laboratory (JPL) NASA. Być może jednak obawy te teraz zniknęły. 20 kwietnia 2024 roku Voyager 1 po raz pierwszy wysłał sygnał z powrotem na Ziemię, który został zrozumiały dla zespołu Voyagera. Według NASA Po raz pierwszy od pięciu miesięcy udało się zweryfikować stan i stan statku kosmicznego.
Podróżnik 1 |
5 września 1977 |
24,3 miliarda kilometrów |
22 godziny i 33 minuty |
4 z 10 |
Jej identyczna siostrzana sonda, Voyager 2, została wystrzelona około dwa tygodnie temu |
Źródło: NASA |
Sonda kosmiczna Voyager 1 NASA wysyła wyraźny sygnał z powrotem na Ziemię
Jednak kilka miesięcy przed nadejściem tej pozytywnej wiadomości zespół desperacko próbował nakłonić Voyagera 1 do ponownego mówienia. Wyzwanie: Sonda kosmiczna jest zbyt daleko, aby ją odwiedzić i naprawić – w końcu między Ziemią a sondą wystrzeloną w 1977 r. jest obecnie ponad 24 miliardy kilometrów. Ma to również wpływ na próby naprawy: sygnał zabiera podróż między Ziemią a sondą kosmiczną zajmuje około 22 godzin i 33 minut, a podróż powrotna trwa tyle samo czasu.
Zespół Voyagera musiał czekać około dwóch dni po każdej zmianie, aby wysłać statek kosmiczny w przestrzeń kosmiczną. Dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy zmiany się powiodły. 20 kwietnia w końcu nadszedł ten moment: zespołowi udało się zidentyfikować problem na Voyagerze 1 i znaleźć rozwiązanie. Według NASA przyczyną problemu był podsystem danych lotu (FDS), jeden z trzech komputerów znajdujących się na pokładzie statku kosmicznego.
Na pokładzie „Voyagera 1” znajduje się uszkodzony chip
Departament Obrony i Bezpieczeństwa jest odpowiedzialny za uzupełnianie danych naukowych i sytuacyjnych przed wysłaniem ich na Ziemię. Jednak część oprogramowania FDS była przechowywana na chipie, który okazał się wadliwy. To sprawia, że przesyłane dane są nieczytelne. Ponieważ nie da się łatwo wymienić wadliwego chipa w kosmosie, zespół musiał wykazać się kreatywnością. Rozwiązanie: Kod programu, którego dotyczy problem, musi zostać zapisany w innym miejscu pamięci FDS.
18 kwietnia po raz pierwszy do Voyagera 1 wysłano polecenie przechowywania kodu pakującego dane systemowe statku kosmicznego w innym miejscu. Odpowiedź statku kosmicznego z 20 kwietnia pokazała, że próba zakończyła się sukcesem, a Voyager 1 wysłał czytelną aktualizację statusu. Pozostałe części oprogramowania, którego dotyczy problem, zostaną przeniesione w ten sposób w ciągu najbliższych kilku tygodni. Voyager 1 wyśle następnie czytelne dane naukowe z powrotem na Ziemię. Wielu badaczy już na to czeka.
Voyager 1 to legendarna sonda kosmiczna NASA
Sonda kosmiczna Voyager 1 należąca do NASA jest legendarna w zakresie podróży kosmicznych: odwiedziła kilka planet w drodze na krańce Układu Słonecznego i zapewniła badaniom mnóstwo danych. Między innymi wykonała także słynne zdjęcie „bladoniebieskiej kropki”, które ukazuje Ziemię jako małą bladoniebieską kropkę w bezkresie kosmosu.
Susan Dodd, szefowa projektu Voyager, wyraziła w lutym ostrożny optymizm: „Byłoby największym cudem, gdybyśmy go odzyskali. Jesteśmy dalecy od poddania się. Wygląda na to, że „największy cud” dzieje się właśnie teraz. (niezapłacony rachunek)
„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.
Tech
„Największy cud” – NASA ponownie łączy się z legendarną sondą kosmiczną „Voyager 1”.
Naciska
Po miesiącach ciszy radiowej NASA odzyskała kontakt z sondą kosmiczną Voyager 1, ale problem nie został jeszcze całkowicie rozwiązany.
PASADENA – Sonda Voyager 1 jest rekordzistą jako najdalszy obiekt stworzony przez człowieka od Ziemi. Od kilku lat znajduje się w przestrzeni międzygwiezdnej, poza naszym zasięgiem Układ SłonecznyWysłał na Ziemię cenne dane naukowe do 14 listopada 2023 r. Jednak od tego dnia amerykańska agencja kosmiczna NASA Nie otrzymujesz już zrozumiałych danych z Voyagera 1.. Niepokojące jest to, że sonda kosmiczna jest ważnym narzędziem naukowym tylko dlatego, że znajduje się daleko od Ziemi.
Voyager 1 przez pięć miesięcy wysyłał niezrozumiałe sygnały
Od nieco ponad pięciu miesięcy problemy Voyagera 1 nękają zespół z Jet Propulsion Laboratory (JPL) NASA. Być może jednak obawy te teraz zniknęły. 20 kwietnia 2024 roku Voyager 1 po raz pierwszy wysłał sygnał z powrotem na Ziemię, który został zrozumiały dla zespołu Voyagera. Według NASA Po raz pierwszy od pięciu miesięcy udało się zweryfikować stan i stan statku kosmicznego.
Podróżnik 1 |
5 września 1977 |
24,3 miliarda kilometrów |
22 godziny i 33 minuty |
4 z 10 |
Jej identyczna siostrzana sonda, Voyager 2, została wystrzelona około dwa tygodnie temu |
Źródło: NASA |
Sonda kosmiczna Voyager 1 NASA wysyła wyraźny sygnał z powrotem na Ziemię
Jednak kilka miesięcy przed nadejściem tej pozytywnej wiadomości zespół desperacko próbował nakłonić Voyagera 1 do ponownego mówienia. Wyzwanie: Sonda kosmiczna jest zbyt daleko, aby ją odwiedzić i naprawić – w końcu między Ziemią a sondą wystrzeloną w 1977 r. jest obecnie ponad 24 miliardy kilometrów. Ma to również wpływ na próby naprawy: sygnał zabiera podróż między Ziemią a sondą kosmiczną zajmuje około 22 godzin i 33 minut, a podróż powrotna trwa tyle samo czasu.
Zespół Voyagera musiał czekać około dwóch dni po każdej zmianie, aby wysłać statek kosmiczny w przestrzeń kosmiczną. Dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy zmiany się powiodły. 20 kwietnia w końcu nadszedł ten moment: zespołowi udało się zidentyfikować problem na Voyagerze 1 i znaleźć rozwiązanie. Według NASA przyczyną problemu był podsystem danych lotu (FDS), jeden z trzech komputerów znajdujących się na pokładzie statku kosmicznego.
Na pokładzie „Voyagera 1” znajduje się uszkodzony chip
Departament Obrony i Bezpieczeństwa jest odpowiedzialny za uzupełnianie danych naukowych i sytuacyjnych przed wysłaniem ich na Ziemię. Jednak część oprogramowania FDS była przechowywana na chipie, który okazał się wadliwy. To sprawia, że przesyłane dane są nieczytelne. Ponieważ nie da się łatwo wymienić wadliwego chipa w kosmosie, zespół musiał wykazać się kreatywnością. Rozwiązanie: Kod programu, którego dotyczy problem, musi zostać zapisany w innym miejscu pamięci FDS.
18 kwietnia po raz pierwszy do Voyagera 1 wysłano polecenie przechowywania kodu pakującego dane systemowe statku kosmicznego w innym miejscu. Odpowiedź statku kosmicznego z 20 kwietnia pokazała, że próba zakończyła się sukcesem, a Voyager 1 wysłał czytelną aktualizację statusu. Pozostałe części oprogramowania, którego dotyczy problem, zostaną przeniesione w ten sposób w ciągu najbliższych kilku tygodni. Voyager 1 wyśle następnie czytelne dane naukowe z powrotem na Ziemię. Wielu badaczy już na to czeka.
Voyager 1 to legendarna sonda kosmiczna NASA
Sonda kosmiczna Voyager 1 należąca do NASA jest legendarna w zakresie podróży kosmicznych: odwiedziła kilka planet w drodze na krańce Układu Słonecznego i zapewniła badaniom mnóstwo danych. Między innymi wykonała także słynne zdjęcie „bladoniebieskiej kropki”, które ukazuje Ziemię jako małą bladoniebieską kropkę w bezkresie kosmosu.
Susan Dodd, szefowa projektu Voyager, wyraziła w lutym ostrożny optymizm: „Byłoby największym cudem, gdybyśmy go odzyskali. Jesteśmy dalecy od poddania się. Wygląda na to, że „największy cud” dzieje się właśnie teraz. (niezapłacony rachunek)
„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de