Connect with us

Economy

Polska – Tony Narodowe – Gospodarka

Published

on

Polska – Tony Narodowe – Gospodarka

Michał Krupiński, szef kontrolowanej przez państwo polskiej firmy ubezpieczeniowej PZU, będzie prawdopodobnie potrzebował jeszcze kilku lotów do Mediolanu, aby zakończyć swoją misję. We Italian Financial City Krupiński prowadzi negocjacje z UniCredit Bankiem w sprawie sprzedaży Włochom 40% udziałów w Pekow Bank, drugim co do wielkości banku w Polsce. Jeśli Krupińskiemu uda się zdobyć dyplom uniwersytecki, bankier i ekonomista PiS będzie miał swój pierwszy wkład w quasi-narodową misję: „rekolonizację” polskiej gospodarki.

Jarosław Kaczyński, lider Partii Prawo i najpotężniejszy człowiek w Polsce od czasu dojścia jego partii do władzy w listopadzie 2015 r., od dawna niepokoi się kontrolą wielu obszarów polskiej gospodarki przez obcokrajowców. Już pod koniec 2012 roku Kaczyński wysunął hasło, że banki, a zwłaszcza media, powinny należeć do Polski. Odkąd jego partia rządzi wraz z Kaczyńskim bezwzględną większością w parlamencie, takie stanowiska powtarzają lojaliści, tacy jak wicepremier Jarosław Gowin oraz wicepremier i minister gospodarki Mateusz Morawiecki. Morawiecki, główny architekt polityki gospodarczej, uskarżał się na „straszne sumy” sprowadzane z Polski przez zagraniczne firmy w ramach „renty neokolonialnej”. Jeśli Gowen odniesie sukces, polskie banki, z których 60% należy obecnie do zachodnich instytucji finansowych, ostatecznie będą w dwóch trzecich kontrolowane przez Polskę.

Ale jak Polska będzie dalej postępować w procesie „rekolonizacji”, który powinien obejmować także rynek medialny? Na poziomie wewnętrznym rząd PiS w ataku na Trybunał Konstytucyjny pokazał, że w razie wątpliwości nie przejmuje się zbytnio zasadami praworządności. Na celowniku rządu znajdują się także inwestorzy zagraniczni: chociażby poprzez specjalny podatek od banków czy specjalny podatek od dużych transakcji biznesowych, który wszedł w życie 1 września i dotknął przede wszystkim niemieckie, angielskie czy europejskie francuskie sieci handlowe. Specjalny podatek został nałożony pomimo ostrzeżenia Komisji Europejskiej, które ostrzegła Ministerstwo Finansów, że podatek „dyskryminuje firmy zagraniczne”, a tym samym jest sprzeczny z prawem europejskim.

READ  Znacznie wyższy DAX: nowe zaufanie

Nie wspomniano jednak dotychczas o bardziej radykalnych metodach „rekolonizacji”, takich jak nacjonalizacja czy wywłaszczenie. W przypadku Pekow Banku np. Polacy i Włosi zdają się walczyć tylko o cenę: 40% udziałów to równowartość 3,1 miliarda euro na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Włosi, którzy muszą zwiększyć swoje akcje i w związku z tym chcą sprzedać, żądają podobno 3,5 miliarda euro, podczas gdy Polacy chcą zapłacić jedynie 3 miliardy euro. Jeśli dojdzie do porozumienia, będzie ono zgodne z prawami rynku. Rządowi brakuje jednak środków na bardziej zakrojone na szeroką skalę operacje „rekolonizacyjne”.

Dodatkowo, pomimo ostrej retoryki, Warszawa ma powody do ostrożności. Niecały rok po objęciu urzędu pojawiły się pierwsze sygnały ostrzegawcze. Chociaż gospodarka nadal rośnie o około trzy procent, bezrobocie w dalszym ciągu spada. Wynika to jednak przede wszystkim z dobrej gospodarki w Niemczech, ważnym kraju-kliencie. Pomogło to również w podniesieniu zasiłków na dzieci na wiosnę, co doprowadziło do zwiększonej konsumpcji.

Jednak od wiosny 2015 roku polska waluta, złoty, straciła jedną dziesiątą swojej wartości, przez co obsługa długu zagranicznego stała się droższa. Kolejny sygnał ostrzegawczy: Inwestycje spadły w okresie kwiecień-lipiec o 4,9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – to największy spadek od końca 2012 roku. Zdaniem analityków jest to reakcja na niepewność w polityce, sądownictwie i gospodarce. W budżecie na 2017 r. istnieje już luka, jeśli zasiłek na dziecko, który wcześniej był finansowany z dochodów prywatnych, będzie nadal wypłacany. Kaczyński obiecał więcej świadczeń, w tym obniżenie wieku emerytalnego. Przedstawiciele biznesu już boją się kolejnych podatków specjalnych. „Jeśli rządowi zabraknie pieniędzy, nałoży nowe podatki na poszczególne sektory gospodarki” – powiedziała dziennikowi biznesowemu Małgorzata Starczewska-Krzysztosik ze Stowarzyszenia Branżowego Lewiatan. Rzeczpospolita.

Złoty traci, pogarszają się ratingi kredytowe, a inwestorzy ostatnio wycofują się

Wycofali się już nie tylko prywatni inwestorzy, ale także władze regionalne i miasta. W ostatnich miesiącach funkcjonariusze organu antykorupcyjnego przenieśli się do biur w parlamentach regionalnych i kilku miastach, z których większość była dotychczas kontrolowana przez polską opozycję. Wywołuje to niepokój, ponieważ PiS podczas swojej pierwszej kadencji w latach 2005–2007 wykorzystywał działające jako tajne służby CBA przeciwko oponentom politycznym. Jeszcze gorsze jest bezpieczeństwo prawne na szczeblu krajowym. Rząd w dalszym ciągu odmawia publikacji podstawowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego dotyczących podziału władzy i niezawisłości sądu oraz odmawia złożenia przysięgi trzem legalnie wybranym sędziom konstytucyjnym.

READ  Dziennikarz uważa Kościół w Polsce za potężnego gracza

Ma to także konsekwencje dla gospodarki. Trzy wiodące agencje ratingowe obniżyły już rating Polski lub zamierzają to zrobić. Na przykład agencja Moody's ostrzegła 26 sierpnia, że ​​kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego ma charakter „negatywny pod względem kredytowym”, a obniżka ratingu może nastąpić 9 września. Komisja Europejska dała Polsce czas do października na zaprzestanie ataku na Trybunał Konstytucyjny. Wydaje się jednak, że jest odwrotnie: rząd prowadzi śledztwo w sprawie prezesa Trybunału Konstytucyjnego i grozi odwołaniem zbuntowanych sędziów konstytucyjnych. Mogłoby to osłabić reputację i atrakcyjność Polski dla inwestorów.

Wątpliwe jest także, czy Polsce uda się zrealizować inną inicjatywę: próbę ściągnięcia do Polski po brexicie największych zachodnich banków z Londynu. Minister gospodarki Morawiecki, który sam przez wiele lat był bankierem, w zeszłym tygodniu zabiegał w Londynie o względy przedstawicieli czołowych banków i funduszy hedgingowych. Ale Polska należy do Unii Europejskiej, ale nie do strefy euro. Poza tym Warszawa wraz z konkurentami takimi jak Paryż, Amsterdam czy Frankfurt ma trudności z rozpieszczaniem bankierów. Niektórzy bankierzy wypowiadają się także politycznie. W obecnej sytuacji szef austriackiego banku Erste Group Andreas Treichl powiedział 5 sierpnia podczas telekonferencji z analitykami finansowymi, że nie będzie inwestował w Polsce. „Zanim zaczniemy inwestować, potrzebujemy stabilnego otoczenia politycznego”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Stellantis zamyka fabrykę Fiata w Bielsku-Białej

Published

on

Stellantis zamyka fabrykę Fiata w Bielsku-Białej

Historia Fiata w Polsce jest długa i wkrótce czeka ją gorszy rozdział. Fabryka Samochodów Osobowych powstała w 1948 roku, a Fiat współpracuje od 1971 roku jako wspólne przedsięwzięcie Fabryka Samochodów Małolitrażowych, gdzie produkowany był między innymi legendarny Polski Fiat 126P. Produkcja odbywała się w Bielsku-Białej i Tichach.

długa historia

Zakłady w Bielsku-Piawie odpowiadały od 2002 roku za produkcję 1,3-litrowego silnika wysokoprężnego Multijet, będącego wspólnym dziełem General Motors. Mały silnik wysokoprężny był stosowany w różnych modelach Fiata (m.in. Panda, Punto, 500 i Doblo), ale także w Oplu (Agila, Corsa, Astra itp.), a także w Peugeot/Citroen i Suzuki.

Koniec małych silników wysokoprężnych w UE ze względu na coraz bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące emisji był oczywisty już od dawna; Te małe silniki wysokoprężne zostały już usunięte z oferty wszystkich producentów. Nadchodząca sytuacja stała się jasna dla pracowników Bielska-Piawy już w 2018 roku, kiedy Fiat wycofał z programu Panda silnik Multijet.

© Hans-Dieter Seifert

Fiat Panda 1.3 Multijet na teście
Nowoczesne, ale wciąż nie nowe

Fiat Panda Diesel w teście z 2012 roku

Teraz dobiegł końca koniec najbardziej tradycyjnej fabryki samochodów w Polsce, jak ogłosiła przewodnicząca NSZZ Solidarność Wanda Strozek. Łącznie na koniec miesiąca pracę straci 486 pracowników w Bielsku-Biawie. Część z nich może znaleźć nową pracę w oddalonej o około 40 kilometrów fabryce Stellantis w Tychach, która niedawno została rozbudowana, by produkować m.in. Jeepa Avengera.

Z informacji polskich mediów wynika, że ​​zakład w Bielsku-Białej zostanie przejęty przez spółkę zbrojeniową Polska Grupa Zbrojeniowa w celu produkcji pojazdów wojskowych.

Wniosek

Polskie samochody klasyczne, takie jak Polski Fiat, produkowane są z linii montażowej w Bielsku-Białej od lat 70. XX wieku. Ostatecznie tradycyjny zakład był jedynie dostawcą silników dla Fiata. Teraz to zadanie należy już do przeszłości, ponieważ przepisy UE dotyczące emisji położyły kres stosowaniu małych silników wysokoprężnych w samochodach. Stellantis zamyka fabrykę w Bielsku-Biawie, która zostanie całkowicie zamknięta w 2024 roku.

READ  Biały Dom prosi o kolejne 24 miliardy dolarów na wojnę z Ukrainą

Artykuł ten może zawierać linki do usługodawców, od których auto motor und sport może otrzymać prowizję (tzw. „linki partnerskie”). Więcej informacji tutaj.

Continue Reading

Economy

Globalny biznes pożyczek osobistych rośnie

Published

on

Globalny biznes pożyczek osobistych rośnie


analiza

Stan na: 20 maja 2024 r. o 15:46

Jeśli bank nie zapewni pieniędzy, firmy chcą zwrócić się do prywatnych pożyczkodawców. Rynek rośnie – i to coraz bardziej niepokoi obserwatorów. Czy tworzy się bańka?

W świecie wielkich pieniędzy dyskutuje się o możliwościach i ryzyku pożyczek osobistych. Dotyczy milionów, które firmy pożyczają od prywatnych finansistów bez oficjalnej zgody i nadzoru. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny uważnie monitorują wzrost kredytów prywatnych. Najnowsza na świecie Raport o stabilności finansowej MFW poświęca cały rozdział pożyczkom prywatnym – w sumie z trzech.

W przypadku Niemiec Bundesbank i BaFin pozostają spokojne. Organy nadzoru ostrzegały jednak przed kryzysem finansowym z 2008 r. W tym czasie nieprzejrzyste i szybko rosnące instrumenty finansowe stały się bezwartościowe i poważnie wstrząsnęły światową gospodarką. W Niemczech produkcja gospodarcza skurczyła się 15 lat temu o 5,7%.

Rynek pożyczek osobistych

Pożyczki prywatne udzielane są w ramach specjalnych funduszy średnim przedsiębiorstwom. Ci dłużnicy są zbyt duzi, aby mogły udźwignąć małe banki i zbyt mali, aby udźwignąć je duże banki. Pieniądze pochodzą od firm ubezpieczeniowych, funduszy emerytalnych i zarządzających aktywami. Finansowanie to istnieje od kilkudziesięciu lat. Według Europejskiego Banku Centralnego rynek odnotowuje szybki wzrost od pięciu lat, w Europie o 80 procent.

MFW zauważa, że ​​„kredyt prywatny koncentruje się w Ameryce Północnej, ale inne regiony, w tym Europa i Azja, odnotowują podobną dynamikę wzrostu”. Globalną wielkość szacuje się na 1,6 biliona euro, z czego dobra czwarta, 430 miliardów euro, pochodzi z Europy. Niemiecki Bank Centralny szacuje udział Niemiec na 22 miliardy euro.

Długoterminowy biznes z niskim ryzykiem niewypłacalności

Dla niektórych firm preferowaną opcją są pożyczki osobiste. Jeżeli są już obciążone długami, zwykłym bankom będzie trudno sobie z nimi poradzić. Fundusze pożyczek osobistych mają niższe standardy, ale pobierają wyższe stopy procentowe. Stopy procentowe są często zmienne.

READ  Dziennikarz uważa Kościół w Polsce za potężnego gracza

Jednak prywatni finansiści nie są bynajmniej rekinami dużych firm. Często lepiej dbają o swoich kredytobiorców niż banki. Szukają pracy na dłużej i mają pod ręką dużo pieniędzy. Dlatego dobrze radzą sobie z kryzysami kredytobiorców, a także wstrzykują więcej pieniędzy w sytuacjach awaryjnych. Firmy, które zaciągnęły pożyczki prywatne, dobrze przetrwały pandemię. Pomimo trudnych okoliczności Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że ​​pożyczki prywatne są stabilniejsze niż finansowanie bankowe. Mniej niepowodzeń.

Konflikt interesów oraz łączne kwoty kredytów

Dla pożyczkobiorców oprócz narzuconego sobie losu w postaci obciążenia długiem istnieją jeszcze inne niedogodności. Większość pożyczek prywatnych jest udzielana przez inwestorów, których faktyczna działalność nie polega jedynie na finansowaniu przedsiębiorstw, ale na inwestowaniu w przedsiębiorstwa („private equity”). Jeżeli inwestor – czyli współwłaściciel – stanie się jednocześnie wierzycielem, istnieje ryzyko wystąpienia konfliktu interesów. Inwestor może mieć możliwość dyktowania warunków kredytu.

Jest oczywiste, że MFW postrzega ryzyko nieprzejrzystych konfliktów interesów jako główny problem. O rozbieżnościach tych wspomniano trzykrotnie w Raporcie o globalnej stabilności finansowej. MFW obawia się także, że nie ogranicza się już do specjalistów w finansowaniu prywatnych pożyczek. Fundusze również coraz częściej zwracają się do małych prywatnych inwestorów i pozyskują od nich pieniądze, aby mogli je przekształcić w wielomilionowe pożyczki.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed zagrożeniami systemowymi

Rządowe i międzynarodowe organy nadzoru finansowego w mniejszym stopniu interesują się pojedynczymi spółkami, których właściciele ponoszą ryzyko egzotyczne; Zamiast tego skupiają się na całych gospodarkach. Ponieważ działalność prywatnych funduszy pożyczkowych nie jest regulowana przez państwo, informacji i danych jest niewiele: organy nadzoru nie mają o tym pojęcia. MFW jest zaniepokojony dalszym rozwojem biznesu. Istnieje ryzyko, jeśli kilku pożyczkodawców wycofa się w tym samym czasie z powodu poważnego niedoboru środków: „Może to mieć wpływ na inne rynki i całą gospodarkę”.

READ  Biały Dom prosi o kolejne 24 miliardy dolarów na wojnę z Ukrainą

Sprawa dotarła do Europejskiego Banku Centralnego. Kwadrans temu Elizabeth MacColl, szefowa nadzoru bankowego w Europejskim Banku Centralnym, rozmawiała z międzynarodowymi ekspertami na temat zagrożeń, jakie niosą ze sobą prywatne pożyczki dla systemu finansowego. Uważnie monitorujesz sytuację. Zapytany o to Bundesbank mówił o „drugorzędnym znaczeniu” dla Niemiec. Pożyczki prywatne i związane z nimi ryzyko wydają się „obecnie mniej istotne” – napisała FRA. Obydwa organy potwierdzają, że uważnie monitorują rynek.

Continue Reading

Economy

Protesty – Polscy rolnicy rozsypują zboże z Ukrainy – Gospodarka

Published

on

Protesty – Polscy rolnicy rozsypują zboże z Ukrainy – Gospodarka

Warszawa (dpa) – Polscy rolnicy otworzyli ukraińskie wagony towarowe załadowane zbożem na przejściu granicznym Medica, zamykając na krótko tory na strategicznie ważnej linii kolejowej. Rzeczniczka lokalnej policji powiedziała agencji prasowej PAP, że grupa 25 rolników uciekła z miejsca demonstracji przy wiejskiej drodze w stronę pobliskiej linii kolejowej. Procedura zakończyła się kilka minut po negocjacjach z funkcjonariuszami policji. Na tory dotarła niewielka ilość zboża.

Na nagraniu wideo udostępnionym w sieciach społecznościowych ukraińskiej telewizji publicznej widać rolników wyładowujących kukurydzę z kilku ciężarówek z kilku ciężarówek z sąsiedniego kraju i śpiewających polski hymn narodowy.

Protesty przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej

Koleje Ukraińskie potwierdziły zdarzenie, które miało miejsce na polskiej stacji granicznej w Medica. Obydwa otwarte wagony zbożowe przeznaczone były dla Niemiec. Na tej stacji znajduje się około 40 ukraińskich pojazdów przewożących towary rolne. Koleje Polskie i Ambasada Ukrainy w Polsce zostały poinformowane o „nieuprawnionej ingerencji w funkcjonowanie kolei”.

Rozwiązanie to wpisuje się w ogólnokrajowe protesty rolników. Są skierowane przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej, ale także przeciwko importowi tanich produktów rolnych z Ukrainy. Rolnicy już dawno zamknęli przejścia graniczne z sąsiednim krajem na wschodzie w Dorohosku, Hrybinie, Korczui i Medica. We wtorek zamknęli autostrady, ronda i skrzyżowania w 200 miejscach.

„My, rolnicy z całej Polski, jako pierwsi wyciągnęliśmy przyjacielską dłoń i powitaliśmy naszych braci z Ukrainy. Teraz to my jesteśmy przez nich krzywdzeni” – powiedział w radiu „Inni” Roman Kondro z inicjatywy „Oszukana Wieś”. Organizacje mafijne sprowadzają to zboże do Polski. Nie da się tego inaczej powiedzieć.”

Polscy rolnicy skarżą się też, że unijny Zielony Ład nakłada na nich nowe warunki, a zboża i inne produkty rolne z Ukrainy, które można wyprodukować taniej, mogą trafiać na rynek bez tych warunków.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Kijowie wezwało Warszawę do zakończenia blokady i podjęcia działań przeciwko „retoryce antyukraińskiej”. „Nie ma żadnego uzasadnienia dla blokady granicy polsko-ukraińskiej, bez względu na towarzyszące jej hasła” – napisał na Facebooku rzecznik MSZ Ołeh Nikołenko.

READ  Produkcja wózków widłowych: nowa fabryka Kion trwa - Wiadomości z firmy, biznesu i przemysłu (inne) | aktualności | Logistyka

© dpa-infocom, dpa:240220-99-59318/4

Continue Reading

Trending