Connect with us

Tech

Kinonikony i Leica w pełnym formacie – fotorelacja na tydzień 10.2024

Published

on

Kinonikony i Leica w pełnym formacie – fotorelacja na tydzień 10.2024

Nadal można rozczarować się targami CES i przegapić naprawdę ważne wieści z CP+: ostatni tydzień przyniósł wszystko, co stanowi tydzień dobrych wiadomości dla fotografów i filmowców. Jest wiele do rozpakowania, a jeśli jeszcze nie wspomnieliśmy o memie „Co za tydzień” w naszej kolumnie, teraz jest szansa, aby to zrobić.

reklama

Przejęcie firmy Red przez firmę Nikon będzie miało prawdopodobnie długoterminowy wpływ na wiele branż. Nasz szczegółowy raport wyjaśnia, co się tam wydarzyło, a teraz małe załamanie. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to takie proste, że Nikon po prostu kupuje aparaty na lukratywnym rynku produkcji seryjnej i filmowej. W końcu wszystkie nowoczesne aparaty systemowe, takie jak Z 8 i Z 9, mogą nagrywać w rozdzielczości 4K i wyższej przy dobrej jakości obrazu.

Użytkownicy mają jednak zupełnie inne wymagania wobec profesjonalnej kamery kinowej. Większość pudełkowatych urządzeń nie wygląda jak tradycyjny aparat. Podobnie jak płyta główna komputera osobistego, stanowi jedynie fundament, na którym operator, zwany kamerą obrazującą, buduje aktualnie wymaganą funkcjonalność. Niezliczona ilość portów, adaptery do różnych bagnetów obiektywów, wiele wejść audio, zewnętrzne zasilacze, synchronizacja kodu czasowego z innymi urządzeniami oraz liczne mechaniczne punkty mocowania uchwytów i innych akcesoriów to tylko niektóre z wymagań, co pokazuje zdjęcie na okładce artykułu.

Red przynosi to wszystko, a przede wszystkim rozwój swoich czujników. Jeśli chodzi o aparaty z najwyższej półki, Nikon w coraz większym stopniu polega na Sony. Żaden inny aparat w A9 III nie ma czujnika z globalną migawką, ale Red ma w nim globalną migawkę Kamera V-Raptor XL Obejrzeć. Jest to w połączeniu z tak zwanym w branży filmowej „dużym formatem”, który jest formatem poziomym szerszym niż 16:9, ale nie całkiem 21:9. Zamiast tego współczynnik czujnika Raptora wynosi około 18:9, przy rozdzielczości 8192 x 4320 pikseli. Reżyser zazwyczaj wybiera dokładny fragment obrazu w zależności od pożądanego wrażenia obrazowego.

Widać, że w aparacie przeznaczonym w całości do fotografii wiele rzeczy różni się na matrycy. Podobnie jak w przypadku bagnetu: opracowany przez firmę Arri system „pozytywnego blokowania”, znany jako „mocowanie PL”, jest tutaj niemal standardem. Do tego celu służy wiele obiektywów zwanych „cine”. Inne — takie jak bagnet EF firmy Canon — można zamontować na uchwycie PL za pomocą adapterów. Jest to powszechne. Biorąc pod uwagę wysoką rozdzielczość wczesnych filmów i dzisiejsze czujniki 8K, magnetowid nie stanowi większego problemu.

Nie musi to oznaczać, że obiektywy filmowe Nikona, co niektórzy automatycznie kwestionują, nigdy nie pojawią się w aparatach RED. Nikon ma prawie całą wiedzę na temat czerwonej optyki i rzeczywiście ją posiada W innych dziedzinach Takie jak medycyna, technologia pomiarowa i inne dziedziny z urządzeniami optycznymi. Jest bardzo prawdopodobne, że zapożyczymy jedną lub dwie sztuczki optyczne obiektywów kinowych. Nie należy jednak liczyć na wiele automatycznych Nikkorów, rozwój jest złożony – stabilizacja ostrości to słowo klucz – a spodziewana liczba egzemplarzy niewielka.

Ponieważ sprzęt filmowy jest często drogi i rzadki, zwykle wynajmuje się go, a nie kupuje. Wymaga to sieci usług, zwłaszcza w stolicach kin. Nie tylko firmie Red udało się to zbudować w ciągu 17 lat swojego istnienia, ale także firmie Nikon. Ten Profesjonalne usługi Nikona Choć do tej pory przeznaczony głównie dla fotografów, struktury i lokalizacje już tam są. Poprzeczka jest bardzo wysoka. Na przykład każdy, kto kręcił już zdjęcia w Monachium i jest dobrym klientem Arri Rental, może w dowolnym momencie za rozsądną opłatą dostarczyć nowoczesny sprzęt bezpośrednio do miejsca kręcenia.

Ari to gigant branży filmowej, jakiego chyba nie ma żadna inna firma Kolejne Oscary dla technologii wygrał. Powstały także Canon i Sony, które w dalszym ciągu mogą liczyć na długie doświadczenie z Betacams w produkcji telewizyjnej i związaną z tym reputację. Prawie cała branża filmowa toczy spór prawny z firmą Red, ponieważ w 2012 roku firma ta otrzymała patent na nagrywanie surowego wideo z niewielką kompresją w aparacie.

To działa Zgodnie z patentem Nie chodzi tu jednak o konkretny algorytm, a raczej o ogólną procedurę stosowaną także w innych metodach kompresji, m.in. w podpróbkowaniu kolorów. A Klatka wideo Voyagera na YouTube Wyjaśnia to jasno. Ponieważ patent jest tak ogólny, wielu producentów próbuje go obejść, stosując własne formaty kompresji. Red regularnie narzekał na to w przeszłości, także wkrótce po wydaniu Nikona Z 9, który umożliwia również wewnętrzne nagrywanie w formacie Raw. zaskoczony Obie firmy zgodziły się Ale potem poza sądem na prawie rok.

Nie jest jeszcze jasne, czy czerwony patent przetrwa długi proces prawny. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, nie wiadomo, czy od tego czasu Nikon płacił Redowi tantiemy. Ponieważ jednak osiągnięto już porozumienie i dodano kolejny podstawowy aparat Nikon, Z 8, trudno uznać spór patentowy za główny powód przejęcia firmy Red. Swoją drogą patent ważny jest do 2028 roku, zatem z punktu widzenia Reida nie było się co spieszyć. Nie jest jeszcze jasne, czy Nikon chce teraz odebrać konkurencji patent Red.

Dlaczego Nikon, a nie pozostali trzej giganci aparatów filmowych – Arri, Canon i Sony – spadł na minus, jest oczywiste: mieli już podobne produkty i mieli rozpocząć zaciekłą konkurencję wewnętrzną. Nie musisz się tym martwić; W najlepszym razie zuchwała amerykańska kultura start-upów może kolidować z konserwatywnymi japońskimi praktykami biznesowymi. Nikon prawdopodobnie spodziewa się wzrostu na nowym rynku głównie w związku z boomem na streaming, w miarę ciągłego zapotrzebowania na coraz więcej materiałów w Amazon, Disney, Netflix, Paramount and Co.

Niemiecki rynek aparatów fotograficznych w 2023 roku nie odnotował wzrostu, ale w liczbach jest jeszcze jedna dobra wiadomość. Po pierwsze, łączny wolumen: aparaty fotograficzne, kamery wideo, kamery sportowe i akcesoria sprzedano łącznie za 636 mln euro. Zawsze warto o tym pamiętać, gdy inni twierdzą, że prawdziwe aparaty już dawno przestały być przestarzałe dzięki smartfonom. Z drugiej strony, tutaj również widać trend w kierunku droższych urządzeń: choć liczba sztuk spadła o 8,2 proc., sprzedaż spadła zaledwie o 1,6 proc. Jednak lustrzanki cyfrowe stawały się przestarzałe – sprzedano zaledwie 61 000 sztuk, o 28,3 procent mniej niż wcześniej. Z drugiej strony, aparaty natychmiastowe przeżywają boom, a sprzedaż sięga 490 000 sztuk.

Leica prawdopodobnie będzie miała udział w sprzedaży, ale niewielki w liczbie sztuk. Nowy SL3 jest również drogi i kosztuje około 6800 euro. Dzięki zakresowi dynamicznemu wynoszącemu 15 stopni czujnik ma przewyższać wszystkie inne aparaty pełnoklatkowe, a przy rozdzielczości 60 MP plasuje się również w górnej części skali dla stosunkowo kompaktowych urządzeń. Leica nie może zignorować trendów tamtych czasów wypuszczając następcę SL2, czego dowodem jest obrotowy i odporny na warunki atmosferyczne ekran – a przede wszystkim autofokus AI, w który mają teraz wszystkie nowe aparaty. Pozostałą część wyposażenia i funkcji znajdziesz tutaj.

Jednak w tym tygodniu pojawiły się też naprawdę złe wieści, a mianowicie niekończąca się historia niefortunnego tła fotograficznego. A ponieważ dramat wokół niemieckiego fotografa, który poważnie wydał ostrzeżenia, jest teraz prawnie skomplikowany, polecamy lekturę także na długi weekend. Niniejszy artykuł Daniela AJ Sokolowa dotyczy przede wszystkim faktu, że sprawa zakończyła się przed Federalnym Trybunałem Sprawiedliwości. Jak doszło do tego punktu, stanie się jasne dopiero wtedy, gdy skorzystasz ze wszystkich zawartych w nim linków. Dla tych, którym się spieszy: Lepiej nie robić zdjęć tła zdjęcia. Przynajmniej tak długo, jak istnieje wyraźna luka prawna.



(nigdy)

Do strony głównej

READ  Trasa Edynburg — Glasgow jest teraz dostępna w grze Train Sim World 3
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tech

Współpraca Apple i OpenAi to główny temat? › ifun.de

Published

on

Współpraca Apple i OpenAi to główny temat?  › ifun.de

Nadal wydaje się trochę dziwne, że Apple będzie współpracował z OpenAI, twórcami ChatGPT, w dziedzinie sztucznej inteligencji. Jednak już teraz widać pewne oznaki zmierzające w tym kierunku i pojawia się pytanie, jak daleko zajdzie współpraca obu firm.

W ciągu trzech tygodni powinniśmy wreszcie uzyskać jasność w tej sprawie. Dziennikarz współpracujący z magazynem biznesowym Bloomberg Marka Gormana Wielokrotnie udowodnił jakość swoich informatorów ze środowiska Apple, dlatego też nie ma powodów wątpić w oświadczenie Gormana, że ​​Apple ujawni szczegóły przyszłej współpracy z OpenAI na konferencji deweloperów WWDC.

Sama Altmana (Zdjęcie: Depozytimages.com)

Nie można zaprzeczyć, że dzięki Siri Apple nie może nawet dorównać temu, co firmy takie jak Google i OpenAi zbudowały w przestrzeni AI w ciągu ostatnich kilku lat. Chcielibyśmy, żeby ktoś się mylił, ale wydaje się złudzeniem, że Apple wciąż ma tu asa w kieszeni.

Sztuczna inteligencja i ochrona danych – czy to możliwe?

Taka współpraca wymaga także od Apple przeprowadzenia specjalnego balansowania. Dane klientów pozostają dla Apple niezwykle cenne, a dzięki związanym z nimi obietnicom bezpieczeństwa i usługom, takim jak iCloud, dział ten w znaczący sposób przyczynia się do sukcesu gospodarczego Apple. Na tym tle taka współpraca będzie prawdopodobnie postrzegana szczególnie krytycznie i możemy być pewni, że koncepcja AI i komunikacja Apple zwracają szczególną uwagę na ten aspekt.

Mamy nadzieję, że Apple nie porzuci w przyszłości skupienia się na lokalnym przetwarzaniu danych przy maksymalnej ochronie prywatności, zwłaszcza jeśli na pokładzie będą partnerzy zewnętrzni, którzy zapewnią dodatkową funkcjonalność. Wykorzystanie sztucznej inteligencji to ważna i niezbędna propozycja, jednak każdy użytkownik musi sam zdecydować, czy z niej skorzystać, czy nie.

Apple powinno dostarczyć w ciągu 3 tygodni

To, w jaki sposób Apple planuje podążać tą ścieżką w przyszłości, może być najbardziej ekscytującym ogłoszeniem na corocznej konferencji programistów firmy w tym roku. Wydarzenie otwarcia będzie można jak zwykle śledzić na żywo wieczorem 10 czerwca.

READ  Apple apeluje od orzeczenia – zmiany w App Store mogą się opóźnić › Macerkopf

Continue Reading

Tech

Microsoft przedstawia komputery Copilot Plus z wbudowaną sztuczną inteligencją

Published

on

Microsoft przedstawia komputery Copilot Plus z wbudowaną sztuczną inteligencją

Microsoft integruje sztuczną inteligencję (AI) w swoich laptopach. Amerykańska grupa technologiczna ogłosiła w poniedziałek nową kategorię komputerów o nazwie Copilot Plus PC, w której decydującą rolę będzie odgrywać sztuczna inteligencja. Są to laptopy z systemem Windows z wbudowanym sprzętem AI i obsługą funkcji AI w całym systemie operacyjnym.

reklama

Dyrektor generalny firmy Microsoft, Satya Nadella, określił komputery Copilot Plus jako „najszybsze komputery PC z największą liczbą funkcji AI w historii”. Wszyscy główni partnerzy Microsoftu w dziedzinie laptopów, tacy jak Dell, Lenovo, Samsung, HP, Acer i Asus, wprowadzą na rynek własne komputery Copilot Plus, ogłosił Nadella w poniedziałek podczas wydarzenia inaugurującego w siedzibie firmy w Redmond w stanie Waszyngton. Podczas tego wydarzenia Microsoft przedstawił następnie dwa ze swoich urządzeń wyposażonych w sztuczną inteligencję w ramach serii Surface: nowy Surface Pro i Surface Laptop. Obydwa urządzenia wyposażone są w Qualcomm Snapdragon Jest wyposażony w jednostkę przetwarzania neuronowego Qualcomm Hexagon (NPU), która może wykonywać 45 bilionów obliczeń na sekundę. Wydajne procesory neuronowe umożliwiają zintegrowanie funkcjonalności sztucznej inteligencji.

Jedna z najważniejszych nowości Jak podaje portal techniczny The Verge Tak zwana funkcja „przypomnienia”, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do tworzenia przeszukiwalnej „pamięci fotograficznej” wszystkiego, co użytkownicy zrobili i zobaczyli na swoich komputerach. Dane pozostają na Twoim komputerze i nie są wykorzystywane do uczenia modeli sztucznej inteligencji firmy Microsoft. Prowadzi blog technologiczny Engadget. Ponad 40 modeli AI będzie działać na laptopach w ramach systemu Windows 11, aby obsługiwać nową funkcjonalność. Wbudowany asystent AI firmy Microsoft, Copilot, będzie także obsługiwał niedawno zaprezentowany model GPT-4o OpenAI.

Microsoft reklamuje urządzenia Copilot Plus jako początek nowej ery laptopów z systemem Windows. Nowa funkcjonalność AI została zaprojektowana do współpracy z dowolnym urządzeniem przetwarzającym, Zapisuje krawędź A sędziowie: „Pokładają duże nadzieje w niesprawdzony sprzęt i oprogramowanie, ale mają potencjał, aby coś zmienić, jeśli im się uda”.

READ  Chiński sprzęt: niedrogie płyty główne z 10 lutowanymi rdzeniami

Nowe laptopy będą „58 procent szybsze” od MacBooka Air z procesorem M3, powiedział podczas premiery Youssef Mahdi, dyrektor ds. systemu operacyjnego Windows w firmie Microsoft. Nie jest jasne, czy dotyczy to wszystkich laptopów PC Copilot Plus, czy tylko modeli konwertowanych na procesory Qualcomm. Ze swojej strony Apple wypuścił już mocniejszy chipset M3 w swoich laptopach i niedawno wprowadzony chip M4 w nowym iPadzie Pro.

Według Microsoftu komputery Copilot Plus muszą spełniać określone wymagania techniczne, aby zapewnić obiecaną wydajność. Powinieneś mieć co najmniej dysk SSD o pojemności 256 GB, zintegrowany procesor neuronowy i 16 GB pamięci. Modele oparte na ramionach, wyposażone w chipsety Qualcomm, powinny mieć baterię pozwalającą na nawet 15 godzin aktywnego korzystania z Internetu. Pierwsze komputery Copilot Plus wyposażone w procesory Qualcomm mają trafić na rynek 18 czerwca. Modele z procesorami Intel i AMD zostaną wypuszczone na rynek w późniejszym terminie.


(Ja jestem)

Do strony głównej

Continue Reading

Tech

Co oznacza „Air” w iPadzie Air? To jest nowa definicja tego terminu opracowana przez firmę Apple

Published

on

Co oznacza „Air” w iPadzie Air?  To jest nowa definicja tego terminu opracowana przez firmę Apple

Wielu fanów Apple może wciąż pamiętać Steve’a Jobsa przedstawiającego Macbooka Air. Jobs wyciągnął smukły laptop z biurowej koperty w 2008 roku, żeby wywołać efekt „wow”. Przesłanie było jasne: znacznie cieńszy i lżejszy niż jakikolwiek inny laptop.

Kiedy „powietrze” nie jest już takie przewiewne

Pięć lat później, w listopadzie 2013 roku, Apple przeniosło koncepcję na iPada, gdyż pierwszy iPad Air, z obudową o grubości 7,5 mm, był znacznie cieńszy od swojego poprzednika (9,4 mm). Następca iPada Air 2 był cieńszy i miał 6,7 mm grubości.

Jednak termin „Powietrze” szybko wywołał zamieszanie w świecie Apple. W 2016 roku firma wypuściła nową wersję Macbooka Pro z Touch Barem. Mając 1,49 cm wysokości, 13-calowy model był cieńszy od ówczesnego Macbooka Air w najgrubszym miejscu (1,7 cm), a także był bardziej kompaktowy, chociaż był o około 200 g cięższy. Przeprojektowany Macbook Air 2018 był również grubszy w najwyższym punkcie niż Macbook Pro. (Zmieniło się to ponownie w przypadku Macbooka Air z procesorem M2.)

Teraz ten los spotkał także iPada Air, gdyż nowe modele Pro z serii tabletów mają grubość 5,1 lub 5,3 mm, w zależności od wielkości ekranu. Obydwa modele iPada Air nie są dużo grubsze (6,1 mm każdy), ale nie są też tak „przewiewne”, jak mogłyby być. Dlaczego więc nazwa „powietrze” pozostała?

iPad Air nie jest już najcieńszym tabletem Apple. (Zdjęcie: jabłko)

Odpowiedzi udziela Greg Jośniak

Odpowiedź na to pytanie ma Greg Jośniak, starszy wiceprezes Apple ds. marketingu światowego. W rozmowie z YouTuberem Arunem Maini urzędnik wyjaśnia: „Oczywiście nie zmienicie nazwy produktów, jeśli zmieni się stopień wyszczuplenia” – powiedziała Joswiak. iPad Air stał się produktem w ofercie tabletów producenta oferującym funkcjonalność Pro w „wciąż przystępnej cenie”.

Jako przykład podaje procesor M2. Wcześniej było to dostępne tylko dla iPada Pro, ale teraz jest również dostępne w wersji Air. Joswiak postrzega także nowy, 13-calowy ekran jako funkcję Pro, dostępną teraz w głównym przedziale cenowym.

Jednak wiele innych profesjonalnych funkcji nie trafiło nawet na tablet. Dynamiczna częstotliwość odświeżania 120 Hz, znana jako Pro-Motion, jest przeznaczona dla klientów Pro, podobnie jak wyświetlacz OLED lub Face ID. Każdy, kto kupi iPada Air, odblokowuje go za pomocą kodu lub czytnika linii papilarnych Touch ID umieszczonego w przycisku zasilania.

Zatem „Air” jest podobne do „Pro Light”. Terminy takie jak „główny nurt” czy „tani” również należy traktować jako względne. W podstawowej wersji iPad Pro (1199 euro) i iPad Air (699 euro) są znacznie droższe od wielu konkurentów z Androidem. Niektóre urządzenia, takie jak Samsung Galaxy Tab S9 (obecnie 599 euro), są również cieńsze (5,9 mm) niż poprzednio przestronny tablet Apple.

Continue Reading

Trending