Connect with us

entertainment

Film o molestowaniu dzieci szokuje Polską

Published

on

Film o molestowaniu dzieci szokuje Polską

Dokument o wykorzystywaniu seksualnym dzieci w Kościele katolickim wywołał w Polsce oburzenie. Film został udostępniony w Internecie w zeszłą sobotę i od tego czasu obejrzano go ponad 7,5 miliona razy.

Młoda kobieta spotyka starego księdza. W wieku siedmiu lat doświadczyła przemocy seksualnej, a 30 lat później odnalazła swojego oprawcę. Anna Misiewicz do dziś nie czuje zapachu mleka. Ponieważ pastor Jean A wypił dużo, zwłaszcza zanim pocałował dziewczynę i dokonał napaści na tle seksualnym. Emerytka zapytana, dlaczego to zrobiła, odpowiedziała: „W pewnym wieku zaczęły się we mnie pojawiać te męskie cechy”. „Wielebny, masturbowałem się ręką”. Oferuje jej pieniądze i chce pocałować ją w rękę w zamian za przebaczenie. To szatan wziął swoją część.

To tylko jedno z wielu niepokojących spotkań, które mają miejsce w „Nie mów nikomu”. Film szuka konfrontacji między ofiarami takimi jak Anna Misiewicz i ich oprawcami. Pokazuje struktury instytucjonalne Kościoła katolickiego w Polsce, które umożliwiły te nadużycia. Często, nawet jeśli księża byli oskarżeni lub nawet skazani za wykorzystywanie seksualne dzieci, byli i nadal są przenoszeni do innych diecezji. Tam też często mieli i nadal mają do czynienia z dziećmi.

Siedem milionów widzów w zaledwie kilka dni

Zainteresowanie Polaków tematem stało się jasne już niedługo po jego premierze: dwugodzinny film dostępny jest w serwisie YouTube od 11 maja 2019 roku i do tej pory obejrzano go już ponad 7,5 mln razy. Dziennikarz i reżyser Tomasz Siekelski zebrał środki na produkcję za pośrednictwem portalu crowdfundingowego „Patronite”. Chciał pozostać niezależny od obozów politycznych. Ponad 90% Polaków wyznaje Kościół katolicki. Temat, który dotyka niemal każdego.

Informacje zwrotne pojawiają się natychmiast


Głowa Kościoła katolickiego w Polsce Wojciech Polak w procesji.
Źródło obrazu: obrazy imago/ZUMA Press

Temat pedofilii poruszany jest w polskiej opinii publicznej od kilku miesięcy – poruszył go także film fabularny „Kler”. W marcu Kościół opublikował także badanie na temat nadużyć w swoich szeregach. Krytycy wątpią jednak w powszechną chęć edukowania ludzi, mimo że od kilku lat jest to główna troska papieża Franciszka. Oficjalny ambasador papieża w Polsce abp Wojciech Polak w odpowiedzi na film obiecał lepszą edukację i kary. Film wywołał u niego „ból i wstyd”. Prosił ofiary o przebaczenie. Biskupi i inni duchowni skrytykowali film, nazywając go tendencyjnym i zaprzeczając faktom.

READ  Dzisiaj z Andrésem Vail

Kaczyński: Zaostrzone kary dla osób molestujących dzieci

Jarosław Kaczyński również odpowiedział, mówiąc: Pedofilia powinna być w Polsce surowiej karana. Szef rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość powiedział dzień po premierze filmu, że każdy winny wykorzystywania seksualnego nieletnich powinien zostać „ukarany ze szczególnym okrucieństwem”, niezależnie od tego, czy jest to księża, czy celebryci. Obiecał zmiany w prawie, tak aby wykorzystywanie seksualne dzieci mogło być karane „być może nawet karą do 30 lat więzienia”.

Kontynuacja programu

Pedofilia poruszona w dokumencie pozostanie tematem polityki. Przynajmniej do czasu wyborów nowego Parlamentu Europejskiego 26 maja. Wątpliwe jest jednak, czy Kościół katolicki w Polsce traktuje ofiary poważnie i nie tuszuje w swoich organach przestępstw popełnianych w jego szeregach. Dziennikarka Katarzyna Janowska napisała na portalu informacyjnym onet.pl, że Tomasz Siekelski udowodnił to, co pokazał film „Kler”: „Kościół polski zachowuje się jak mafia. Hierarchie od lat ukrywają księży pedofilów. To oznacza zmowę z nimi”. przestępstwo.”


Reżyser Tomas Siekelski chciał nakręcić niezależny dokument: „Mam nadzieję, że coś się zmieni w Kościele”.
Prawa autorskie do zdjęć: Tomas Sykielski

Reżyser Tomasz Siekelski widzi w swojej twórczości tylko niewielki wycinek zbrodni udokumentowanych w swojej twórczości i napisał na YouTubie: „W trakcie pracy zgłosiło się do nas wiele ofiar, a ich historie nie pojawiły się w tym dokumencie. Mamy nowe, przerażające dowody w sprawie tych zbrodni”. To ma znaczenie. Dlatego chcemy kontynuacji. W tym celu po raz kolejny zbiera fundusze i prosi o wsparcie osoby prywatne. Wszystko wskazuje na to, że kontynuacja również odniesie sukces. Temat poruszył Polaków.

(adg/youtube/natemat.pl/onet.pl)

MDR AKTUELL wypowiadał się na ten temat także w telewizji:mdr | 16 września 2018 | O 19:30

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Podróż do jądra ciemności

Published

on

Podróż do jądra ciemności

Początkowo granica między Polską a Białorusią była jeszcze zielona. Ale potem reżyserka Agnieszka Holland i fotograf Tomasz Nomiuk przeszli na czerń i biel. Film „Zielone granice” przenosi widza do świata pomiędzy światłem i ciemnością, dobrem i złem, nadzieją i rozpaczą.

W październiku 2021 r. do stolicy Białorusi, Mińska, wraz z rodziną i innymi uchodźcami przybyli Syryjczycy Bashir (Jalal Al-Taweel) i Amina (Dalia Naous). Polegając na obietnicach dyktatora Aleksandra Łukaszenki, Al-Bashir i Amina opuścili swój dom w Harasta w Syrii, aby przez Polską dotrzeć do Szwecji.

Początkowy optymizm („jesteśmy w Europie”) ustępuje miejsca świadomości, że droga będzie długa i trudna. Początkowo pojawiały się problemy z nadejściem ciemności, zimnem i kończącymi się bateriami w smartfonach. Jednak Europa wydaje się być obietnicą dla ludzi z różnych krajów, starych i młodych. Angielski jest powszechnym językiem, za pomocą którego mogą się porozumiewać.

Sarkastyczny śmiech

Za około dwie i pół godziny polski reżyser Holland wyrusza w podróż do jądra ciemności. Na granicy białoruscy strażnicy graniczni sprzedają spragnionym uchodźcom wodę mineralną po 50 euro za butelkę. Odpowiadają na pytanie: „Dlaczego nam to robisz?” Al-Bashir i wszyscy inni są ofiarami zorganizowanego okrucieństwa.

Z Polski wracają na Białoruś. Kamera Nomioka rejestruje sceny polowań na obszarze objętym zakazem, a ludzie, zwani „turystami”, są transportowani jak bydło. Drut kolczasty, krzyki, molestowanie i płacz dzieci są wyrazem terroryzmu narzuconego przez państwo. Aktorzy z dużą intensywnością uwiarygodniają doświadczenia liminalne i przejścia graniczne, które towarzyszą ich bohaterom.

Twórczość Hollanda możemy zrozumieć jako filmowy protest przeciwko polityce Łukaszenki, która wabiła uchodźców pustymi obietnicami i wykorzystywała ich los politycznie. Holandia coraz intensywniej swoje emocjonalne polemiki kieruje przeciwko wybranemu właśnie prawicowo-nacjonalistycznemu rządowi PiS w Polsce.

„Oni nie są ludźmi!”

Reżyser, podążając różnymi drogami życia, pokazuje skutki nieludzkiej polityki uchodźczej, wspieranej propagandą radiową. Jan (Thomas Flossok), młody strażnik graniczny i ojciec, doświadcza indoktrynacji swoich przełożonych słowami w stylu: „To nie są ludzie!”

READ  Cztery aresztowania po milionowym zamachu stanu Emmericha - dpa

Centralną postacią ludzkiej empatii staje się psychiatra Julia (Maja Ostaszewska). Ich wzmożone współczucie i chęć pomocy wydają się bardziej realne niż aktywiści w filmie, którzy czasami spierają się w kategoriach specyficznie politycznych. Julia również spotyka się z molestowaniem, ponieważ musi rozebrać się do naga przed przeszukaniem. Rozpacza nad swoim krajem, ale zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie wyleczyć całej Polski.

Film niemal przez cały czas pozostaje w egzystencjalnej ciemności, pozornie nie mogąc wyrwać się z błędnego koła graficznego horroru. Dopiero na końcu promienie światła przenikają ciemność. Jan, funkcjonariusz polskiej straży granicznej, przeszedł proces odzyskiwania świadomości; Nie widzi już świata w czerni i bieli.

Emocjonalna chwila

Rodzina przyjmuje francuskojęzycznych uchodźców z Afryki. Piosenka Youssoufy „Mourir mille fois” tworzy emocjonalny moment, który łączy gospodarzy i gości.

Film Hollande’a kończy się stwierdzeniem, że Polska przyjęła prawie dwa miliony Ukraińców w pierwszych tygodniach wojny agresywnej przeciwko Ukrainie w 2022 roku. Wiosną 2023 roku na granicy polsko-białoruskiej nadal giną ludzie.

Continue Reading

entertainment

Film – Produkcja Netflix: Horror w dżungli z Polski

Published

on

Film – Produkcja Netflix: Horror w dżungli z Polski

Warszawa (dpa) – Las wygląda naprawdę strasznie w baśniach takich jak Jaś i Małgosia, a jeszcze bardziej w filmach takich jak „Projekt Blair Witch”. Cały podgatunek horrorów koncentruje się wokół lasu lub innej odosobnionej przyrody jako scenerii horroru: tak zwane filmy o dżungli.

Polski film Netflix „Dziś w lesie nikt nie śpi” w reżyserii Bartosza M. Kowalski (36 lat). „Nastolatki powinny zostać wyleczone z uzależnienia od technologii na obozie offline w lesie. Jednak ciemna siła grozi, że na zawsze pozbawi ich dostępu do Internetu” – pisze o treści serwis streamingowy.

Klasykami wiejskiego horroru filmowego są 46-letni horror preriowy „The Chain Saw Massacre” (też: „Texas Blood Court”; tytuł oryginalny: „The Texas Chain Saw Massacre”) i 40-letni slasher . Akcja „Piątek 13”. Na przykład dwanaście lat temu powstał brytyjski thriller Eden Lake z Kelly Reilly i Michaelem Fassbenderem w rolach głównych.

Motywy Backwoods stały się tak popularne, że w 2010 roku ukazał się pastiszowy film z dwoma głupkowatymi bohaterami, którzy przypadkowo stali się postaciami z horroru w swoim otoczeniu: kanadyjska komedia „Tucker i Dale kontra Zło”.

Badacze mediów tak podsumowują istotę takich filmów: Mieszkańcy miast (głównie nastolatki) znajdują się pod kontrolą potwornych stworzeń zamieszkujących dzicz. Każdy, kto chce uciec od tego piekła przemocy, musi stać się niecywilizowany i bezwzględny.

Tak właśnie dzieje się w przypadku „Dziś w lesie nikt nie śpi” (oryginalny tytuł: „W lesie dzis nie zasnie nikt”). Na obozie dla młodych osób uzależnionych od telefonów komórkowych, o tematyce katolickiej nawiązującej do Polski, w pierwszej kolejności zbierane są smartfony, aby później szukanie pomocy nie było już łatwe.

Na wędrówkę po lesie wybiera się niewielka, zróżnicowana grupa młodych ludzi, w skład której wchodzą wysportowany Daniel (Sebastian Della), seksowna Anela (Wiktoria Goszewska) i gej Bartek (Stanisław Ciwka). Od końca października dorośli mogli dowiedzieć się, kto, w jaki sposób i w jakich okolicznościach został tu zamordowany przez dwóch braci rewolucjonistów. Film przeznaczony wyłącznie dla osób od 18 roku życia. Ofiary są czasami przekłuwane, czasami rozczłonkowane, a czasami podzielone. Czy pulchny kujon Gulek (Michał Luba) i mądra, smutna Zosia (Julia Winyawa) przeżyją?

READ  Arnsberger pomaga na granicy z Ukrainą - Westfalia - Libia - Aktualności
Continue Reading

entertainment

Heinz Honig nie jest odosobnionym przypadkiem

Published

on

Heinz Honig nie jest odosobnionym przypadkiem
  1. Strona główna
  2. panorama

Naciska

Heinz Hoenig jest poważnie chory. Był w sztucznej śpiączce i wymagał operacji głównej tętnicy (aorty). © Matthias Behn/Photo Alliance (zdjęcie archiwalne)

Aktor Heinz Hoenig przebywa na oddziale intensywnej terapii. Nie ma ubezpieczenia zdrowotnego – i nie jest sam.

Heinz Hoenig walczy o przetrwanie. Władze ogłosiły w weekend, że stan 72-letniego mężczyzny jest „wyjątkowo krytyczny”, ponieważ przebywa on na oddziale intensywnej terapii z powodu poważnych problemów z sercem. Jednocześnie ogłoszono zaproszenie do przekazywania datków „w celu wsparcia Heinza i jego rodziny w pokryciu kosztów zbliżającej się operacji serca” – napisano na Instagramie. Ponieważ: Najwyraźniej Hoenig nie ma ubezpieczenia zdrowotnego.

Według jego żony miał prywatne ubezpieczenie, ale ostatnio nie był w stanie opłacać składek. Oznacza to aktora, który będzie w styczniu Obóz w dżungli Udostępnij, nie sam. Choć ubezpieczenie jest w Niemczech obowiązkowe, wiele osób nie chce lub nie może płacić składek.

Heinz Honig nie jest odosobnionym przypadkiem: „Kilkaset tysięcy osób nie ma ubezpieczenia zdrowotnego”

Według Federalnego Urzędu Statystycznego w 2019 r. w Niemczech 61 tys. osób nie miało ubezpieczenia zdrowotnego. Jednak liczba niezgłoszonych przypadków będzie prawdopodobnie znacznie większa – poinformowała na zlecenie Światowej organizacji pomocowej Doctors of the World Organizacja Zdrowia. IPPEN.MEDIA wytłumaczyć. „Zakładamy, że setki tysięcy ludzi w Niemczech nie ma ubezpieczenia zdrowotnego”.

Dane Federalnego Urzędu Statystycznego opierają się na badaniu gospodarstw domowych. Dlatego faktyczna liczba tak bardzo różni się od ówczesnej W spisie Wymagana liczba, wyjaśnij organizację. „Osoby, które są bezdomne lub nie mają adresu zameldowania i/lub nie mają statusu stałego pobytu, nie są objęte tym problemem, jednak osoby te często są dotknięte problemem. „Można więc założyć, że jest to faktyczna liczba osób nieubezpieczonych ludzi jest znacznie wyższa.”

Ubezpieczenie zdrowotne w Niemczech: wiele „przeszkód”.

Powodem rezygnacji z ubezpieczenia są nie tylko względy finansowe. „Istnieje wiele innych barier, które uniemożliwiają obywatelom Niemiec uzyskanie potrzebnej opieki zdrowotnej. Należą do nich bariery językowe, wysokie przeszkody biurokratyczne i bariery prawne.

READ  Robin Shot wraca do strajków BR

Nawet jeśli nie masz ubezpieczenia zdrowotnego, otrzymasz opiekę w przypadku poważnej choroby lub ostrego bólu. Zapewniana jest jednak wyłącznie opieka w nagłych przypadkach. Za opiekę pooperacyjną lub leczenie uzupełniające musisz zapłacić samodzielnie. Może to być bardzo kosztowne, i to nie tylko w przypadku Huanga. (tak jak)

Continue Reading

Trending