Connect with us

science

Gwiazda, planeta czy satelita? Jak dowiedzieć się, co widziałeś na niebie?

Published

on

Gwiazda, planeta czy satelita?  Jak dowiedzieć się, co widziałeś na niebie?
  1. Strona główna
  2. wiedzieć

kreatura:

z: Baner Tanyi

Jasna gwiazda na niebie, która jest szczególnie zauważalna, lub niewytłumaczalny obiekt, który przyciąga wzrok na nocnym niebie – w ten sposób dowiesz się, co to jest.

Frankfurt – Przy łagodnych temperaturach wiosną i latem ludzie lubią przebywać dłużej na zewnątrz i w ciemności wpatrywać się w rozgwieżdżone niebo (o tym, co warto zobaczyć w maju, przeczytasz tutaj). Istnieje wiele obiektów, które świecą jasno i są szczególnie zauważalne, jeśli nie patrzysz zbyt często w niebo. Niezależnie od tego, czy jest to jasne światło, które wydaje się nieruchome, „gwiazda” pędząca po ciemnym niebie, czy też inne zjawisko, które przykuło twoją uwagę – większość obserwacji nieba można wykonać samodzielnie przy stosunkowo niewielkim wysiłku.

Najważniejsze informacje, które musisz wiedzieć, co widziałeś na niebie: kierunek kardynalny i czas obserwacji. Jeśli nie masz pod ręką kompasu, możesz użyć słońca, aby z grubsza określić kierunek, w którym patrzysz: jeśli słońce wschodzi tam rano, jest to wschód. Jeśli jest tam wieczorem, jest na zachodzie. Jeśli przechodziło tam przez cały dzień, patrzyłeś na południe, a jeśli nie było tam słońca, patrzyłeś na północ. Możesz również bardzo ładnie wyprowadzić kluczowe punkty, używając następującego znaczenia pamięci:

Krótko po wystrzeleniu satelity Starlink są nadal bardzo blisko siebie i trudno je przeoczyć na niebie. Wielu obserwatorów opisuje tę scenę jako „łańcuch świateł” lub „smugę światła”. (zdjęcie archiwalne) © imago images / Belga

Słońce wschodzi na wschodzie i wschodzi wysoko na południu. Na Zachodzie udowodnisz, na Północy nigdy nie zobaczysz.

Niektóre rzeczy można łatwiej wyjaśnić, patrząc na kierunek kardynalny – na przykład wiosną 2023 roku Wenus można zobaczyć wieczorem na zachodzie. Jeśli wieczorem zauważyłeś bardzo jasną „gwiazdę” na zachodzie, Wenus musi być twoją „gwiazdą wieczorną”.

Przegląd i wyjaśnienie najczęstszych obserwacji nieba.

biuletyn satelitarny

Zapisz się do bezpłatnego biuletynu Space, aby być na bieżąco.

READ  10 chorób, które koty mogą pomóc w leczeniu

„Jasne światło” nie porusza się po niebie: czy to gwiazda, czy planeta?

Czy widzisz na niebie „jasne światło”, które przez długi czas nie rusza się z miejsca? Wtedy jest bardzo prawdopodobne, że będzie to gwiazda lub planeta. Przyglądając się bliżej, można rozróżnić dwa rodzaje ciał niebieskich: Gwiazdy świecą, ale planety nie. Migotanie gwiazd jest spowodowane turbulencjami w ziemskiej atmosferze, przez którą musi przejść światło, aby dotrzeć do ludzkiego oka. Chociaż światło z planet musi przechodzić przez ziemską atmosferę, ponieważ planety są znacznie jaśniejsze, błysk planety zwykle nie jest zauważalny.

Jeśli nadal nie jesteś pewien, czy widziałeś gwiazdę czy planetę, istnieją inne możliwości: na przykład skorzystaj z cyfrowej mapy gwiazd, takiej jak bezpłatny program Stellarium (Dostępne również na smartfony) Aby odkryć, co widziałeś na niebie. Po zainstalowaniu aplikacji możesz skierować swój smartfon na ciało niebieskie, aby zobaczyć, o co chodzi. Aby odróżnić gwiazdę od planety, pomaga również obserwacja kuli na niebie przez kilka nocy. Planety poruszają się po rozgwieżdżonym niebie w czasie, przemieszczając się z jednej konstelacji do drugiej, dlatego w przeszłości były również nazywane „wędrującymi gwiazdami”.

„Jasny punkt” przecinający niebo: samolot, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna czy satelita Starlink?

Jeśli zobaczysz „jasne światło” poruszające się szybko po nocnym niebie, istnieje również wiele możliwości tego, co zauważyłeś: może to być na przykład satelita, ale może to być również samolot. Rozróżnienie tutaj jest stosunkowo proste: Samoloty mrugają, satelity nie mrugają. Jeśli na przykład obiekt widziany na niebie miga lub świeci na zielono lub czerwono, oznacza to, że jest to samolot. Satelity można rozpoznać po tym, że nie mruga, ale porusza się po niebie jako dość jasny punkt światła, a następnie znika.

READ  Określ ścieżkę w mózgu Towarzystwo Maxa Plancka
Dwa jasne obiekty na wieczornym niebie - co to może być?  W tym przypadku są to jasne planety Wenus (powyżej) i Jowisz (poniżej).  Możesz także zobaczyć cztery galileuszowe księżyce Jowisza, których nie widać gołym okiem.  (zdjęcie archiwalne)
Dwa jasne obiekty na wieczornym niebie – co to może być? W tym przypadku są to jasne planety Wenus (powyżej) i Jowisz (poniżej). Możesz także zobaczyć cztery galileuszowe księżyce Jowisza, których nie widać gołym okiem. (zdjęcie archiwalne) © IMAGO / Uwe Meinhold

Przy odrobinie doświadczenia można rozróżnić różne typy satelitów: na przykład satelity SpaceX „Starlink” zwykle pojawiają się w większej grupie – a po jednym księżycu gwarantuje się kilka innych. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS, którą od czasu do czasu można zobaczyć poruszającą się po nocnym niebie, wciąż jest sama. Świeci też jaśniej niż satelity Starlink. Możesz śledzić ścieżki różnych satelitów za pomocą aplikacji takich jak Stellarium lub „niebo z góry” Zrozum – do tego potrzebny jest nie tylko kierunek obserwacji, ale także dokładny czas, w którym byłeś obserwowany.

Specjalne zjawiska na niebie: start „Starlink”, rakiety i inne

Oprócz tych codziennych obserwacji nocnego nieba zdarzają się również niezwykłe obserwacje. Niektóre z nich są tak niezwykłe, że obserwatorzy dzwonią do Centrum Zgłaszania UFO. Biuro Raportowania UFO Centralnej Sieci Badawczej Niezwykłych Zjawisk Niebieskich (CENAP) wyjaśnia te zjawiska — za obserwacjami często stoją balony lub drony. Jednak satelity Starlink często mylą ludzi patrzących w niebo.

Czy w takim przypadku wiedziałbyś, co widzisz na niebie, czy też zadzwoniłbyś do biura raportów UFO?  Rakietę SpaceX Falcon 9 można zobaczyć wkrótce po starcie.
Czy w takim przypadku wiedziałbyś, co widzisz na niebie, czy też zadzwoniłbyś do biura raportów UFO? Rakietę SpaceX Falcon 9 można zobaczyć wkrótce po starcie. © IMAGO / Gene Blevins

Nic dziwnego: nie widać ich jako pojedynczych satelitów lecących jeden po drugim na odległość. Wkrótce po wystrzeleniu są tak blisko siebie, że widok na niebie jest niemal przerażający. Wielu obserwatorów mówi o „ciągu świateł” lub „śladzie światła” na niebie po starcie Starlinks.

Tajemniczy niebieski wir można zobaczyć na niebie nad Teleskopem Subaru na Hawajach.
Taka spirala na niebie może powstać, gdy w członie rakietowym zabraknie paliwa, które jest następnie oświetlane przez zachodzące już słońce. © Narodowe Obserwatorium Astronomiczne Japonii

Różne etapy wystrzeliwania rakiet również mogą wyglądać dziwnie na niebie – na przykład wir może pojawić się na niebie, gdy stopień rakiety emituje pozostałe paliwo. Czasami na niebie można również zobaczyć płonące części rakiety lub separację stopni rakiety. Z kolei spadające gwiazdy, meteoryty i ogniste kule mają naturalne pochodzenie – tutaj dość duży kamień z kosmosu wnika w ziemską atmosferę i spala się. Możesz to zrobić, niezależnie od tego, czy są inne obserwacje kuli ognia Przeczytaj w prywatnej bazie danych. Ha Możesz również zgłosić, że widziałeś tam kulę ognia. (nie opłacony rachunek)

READ  Egzoplaneta WASP-43b: Chmury płynnej skały, ale zaskakująco wolne od metanu
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Dysocjacyjne zaburzenie tożsamości: trudna droga do diagnozy

Published

on

Dysocjacyjne zaburzenie tożsamości: trudna droga do diagnozy

Wiele tożsamości ma jedno ciało. To, co brzmi jak science fiction, dla niektórych ludzi, w tym Bonnie, jest rzeczywistością. Cierpisz na dysocjacyjne zaburzenie tożsamości. Czterech z nich opowiedziało nam swoje historie.

Kto z nas nie zna wewnętrznych głosów, które lubią zabierać głos, zwłaszcza przed podjęciem ważnych decyzji – i tym samym reprezentują diametralnie przeciwne opinie. Każdy z nas ma różne części swojej osobowości, które nie zawsze pasują do siebie. Ale co, jeśli to wszystko nie dzieje się tylko w naszych głowach, ale jest tak oczywiste, że składamy się z kilku odrębnych osobowości? Wtedy mówimy o „separatyście”. Zaburzenie tożsamości„Ale jak to właściwie jest mieć dużo?

Rodzina Bonnie wie o tym aż za dobrze, ponieważ cierpi ona na „zaburzenie dysocjacyjne tożsamości” i mówi głośno Media społecznościowe O tym, jak to ukształtowało ich życie. Nie wiedzą dokładnie, ile jest Bonnie – ciągle pojawiają się nowe części. Ale cała sprawa staje się naprawdę namacalna dopiero, gdy poznasz kilku z nich, kiedy usłyszysz, jak rozmawiają i zobaczysz naprawdę różne osobowości żyjące w jednej osobie. Cztery Bonnie zabierają nas wyłącznie w świat swoich myśli. W ciągu najbliższych dni poznamy trochę lepiej Tessę, Issę, Fionę i 46. Zaczyna Fiona.

Mam na imię Fiona i mam około dwudziestki, więc jestem trochę starsza niż ciało, w którym żyję. Ma 24 lata. To się dzieje już od dłuższego czasu. Jak to działa? Żyję z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości (DID). Oznacza to, że dzielę swoje ciało z wieloma innymi osobowościami, co nazywa się zaburzeniem osobowości wielorakiej. Diagnoza była początkowo dla mnie jak atak; Dlatego wolę dzisiaj używać terminu „separatystyczna struktura tożsamości”. Nie jesteśmy chorobami, jesteśmy ludźmi i mamy odmienną strukturę osobowości od innych ludzi ze względu na patologiczne warunki życia. To, co sprawia, że ​​DID jest chorobą, to cierpienie, ograniczenia i zakres jej wpływu na nasze życie.

Dla mnie to normalne, że jest ich dużo. Nie znam innego sposobu. Odkąd pamiętam, wiedziałem, że są we mnie inni, ponieważ ich widziałem. Ale tak naprawdę nie mam z nimi kontaktu. To (często) trudne współistnienie wewnętrzne, które nie zawsze jest tak harmonijne, jak mogłoby się wydawać, zawsze było dla mnie tak samo ważne, jak wszystko, co dzieje się w świecie zewnętrznym. Nie ma znaczenia, czy jestem wewnątrz, czy z przodu ciała, jedno i drugie jest częścią mojego życia. Bycie z przodu oznacza, że ​​to ja podejmuję działania. Obydwa są dla mnie realne i mogą być równie bolesne. Nie robię żadnej różnicy.

READ  Palenie, niskie dochody lub złe warunki mieszkaniowe mogą prowadzić do chorób serca | Miasto Zdrowia Berlin

Myślę, że ogólnie poradzę sobie z więcej niż niektórzy z nas. Intensywnie radzę sobie z niektórymi traumami, przez które przechodzimy, co czasami jest bardzo trudne. Dlatego zawsze cieszę się z czasu spędzonego w ciele, bo wtedy mogę zdobyć nowe doświadczenia. Jest więcej uczuć niż tylko szok, szok i jeszcze raz szok. Łącząc się z innymi, nie jestem sam ze swoimi myślami i mogę się komunikować. Bardzo mi się to podoba.

Pierwszy krok do diagnozy

Czym jest dysocjacyjne zaburzenie tożsamości?

W przypadku „dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości” u jednej osoby istnieje wiele tożsamości. Mogą znacznie różnić się zachowaniem, sposobem myślenia i językiem, a czasami nie pamiętają wzajemnych doświadczeń. Stan ten nazywano osobowością mnogą. Z grubsza mówiąc, separacja oznacza podział w naszych myślach, działaniach i uczuciach.

Ciężka postać dysocjacji jest uważana za zaburzenie związane z traumą. Oznacza to, że ma swoje źródło w traumatycznych doświadczeniach z wczesnego dzieciństwa. Jeśli małe dzieci są narażone na ciągłą przemoc seksualną, fizyczną lub psychiczną, może się zdarzyć, że nie będą w stanie w pełni rozwinąć swojej osobowości i zamiast tego podzielą ją na różne części, aby móc lepiej wszystko przetworzyć.

Psychiatrzy stawiają diagnozę na podstawie szczegółowego wywiadu i specjalnych kwestionariuszy. Schorzenie to występuje niezwykle rzadko i szacuje się, że cierpi na nie około 0,5 procent ludzi. Diagnoza ta pozostaje jednak kontrowersyjna wśród psychiatrów, ponieważ jest trudna do zweryfikowania. Niektórzy eksperci zakładają, że na osoby dotknięte chorobą wpływa moda. Inni jednak podejrzewają, że liczba niezgłoszonych przypadków osób dotkniętych tą chorobą może być znacznie wyższa, ponieważ wielu psychiatrów nie traktuje tych osób poważnie. Po postawieniu diagnozy psychoterapia może pomóc w zintegrowaniu części osobowości lub przynajmniej nawiązaniu między nimi współpracy.

Kiedyś byłem na froncie głównie w sprawach urazowych. Należę do grupy, która pamięta jakąś traumę i często w takich momentach byłam na czele. A ja ponoszę tego bardzo dużą część. Czasami jest to dla mnie za dużo, a czasami czuję się naprawdę samotna.

Z drugiej strony ta świadomość daje mi dużą wiedzę na temat naszej przeszłości. Ale życie codzienne nigdy nie było obecne w mojej pamięci i rozpoznałem je dopiero znacznie później. Czasami nadal zazdroszczę zwykłym ludziom tutaj, w ciele, ponieważ żyją swoim życiem, nie zdając sobie sprawy z niczego, co przydarzyło się nam w przeszłości. Tworzone są po to, abyśmy mogli sobie poradzić z codziennością, odizolowując się od traum, a czasem wciąż wierząc, że żyjemy bez narażenia na przemoc. Sami też tego nie wybrali. ALE: Przez jakiś czas naprawdę mnie to wkurzało.

READ  Określ ścieżkę w mózgu Towarzystwo Maxa Plancka

Z tego też powodu w pewnym momencie napisałam w swoich pamiętnikach list do zwykłych ludzi, który wstrząsnął niektórymi z nich i był pierwszym krokiem w stronę diagnozy. „Jeśli nie zaczniecie się odzywać, nie zostaniecie usłyszani. Więc krzyczę, bo reszta z was milczy. Wasze milczenie nie wymaże mojej przeszłości. Oznacza to po prostu, że w przeciwieństwie do was ja nigdy tego nie zrobię, ” Ona napisała. Decyzja o przyszłości należy do Ciebie: Twoje życie „będzie trwało długo iluzją, narażając w ten sposób wielu z nas na przemoc. Albo zmierzysz się z prawdą i wspólnie nauczysz się, co to znaczy żyć naprawdę”.

Powinieneś wiedzieć, że w tamtym czasie zwykli ludzie byli całkowicie odizolowani od wszystkiego, co w nich było i od traum. Nie wiedzieli, co się z nami stało i na początku nie chcieli nic o tym wiedzieć. Potem nagle wkroczyłem w codzienność. To nie była moja praca, to ja byłem odpowiedzialny za przyjęcie traumy. Ale potem zacząłem spisywać różne rzeczy i zabierać je ze sobą na terapię. W rezultacie zwykli ludzie również musieli w pewnym momencie rzucić okiem.

Jak naprawdę wygląda życie bez marzeń?

Ale szok jest nadal moją główną misją dzisiaj. Nikt z nas nie wybrał swojego celu; Pojawiliśmy się jako mechanizm przetrwania i osiągamy ten cel na różne sposoby. Wciąż bardzo mała jest świadomość, zarówno wśród nas, jak i wśród obcych, na temat tego, co czyni jedną osobę wielością i co dzieje się w nas. Jeśli mam wrażenie, że na zewnątrz nie jesteśmy widziani i rozumiani, czy to u lekarza, na terapii, czy w codziennych sytuacjach z przyjaciółmi lub nieznajomymi, zwykle zabieram głos. Następnie wyjaśniam i nazywam rzeczy takimi, jakie są. Postawiłem sobie to małe zadanie kilka lat temu, kiedy zaczęliśmy przyglądać się temu, co naprawdę się z nami dzieje.

READ  Astronomowie ostrzegają przed „coraz bardziej palącym problemem” nocnego nieba

Największym wyzwaniem było dla mnie kontynuowanie codziennego życia. Jeszcze kilka lat temu nie znałam niczego poza traumą. Podczas pierwszego testu bezpieczeństwa nie wiedziałem nawet, jak korzystać z czajnika. Nie wiedziałam, jak robić zakupy i nawiązywać przyjaźnie, nie mówiąc już o tym, jak się z nimi komunikować. I wciąż często zdaję sobie sprawę: nie mam pojęcia, jak tu wygląda życie. Dlatego uczę się żyć każdego dnia. Dowiedziałam się, że ludzie też mogą być bezpieczni. Bardzo miło wspominam spotkanie z naszymi przyjaciółmi. Na każde pierwsze spotkanie. To było dla mnie absolutnie szalone, że bycie blisko ludzi może sprawić, że poczuję się dobrze.

„Bonnie nigdy nie przychodzi sama. Moje życie z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości”, Życie Bonnie, zostanie opublikowane 23 maja 2024 r. nakładem Hein Verlag, 256 stron, 16 euro.

© Hein Verlag

Kiedy wciąż byliśmy narażeni na przemoc, zawsze próbowałam się bronić. To nigdy nie zadziałało, a jedynie podburzyło niektórych sprawców do dalszego działania. I tak próbowałem, dla iluzji samostanowienia. Dziś cieszę się, że przeszłość jest już przeszłością i cieszę się każdą minutą mojego ciała. Przez większość czasu po prostu żyję chwilą i czuję się szczęśliwy, kiedy mogę spędzić czas ze wspaniałymi ludźmi. Wszystko inne jest drugorzędne. W końcu najbardziej pragnę spokoju i ciszy.

Przede wszystkim chciałbym, aby w przyszłości wzrosła świadomość ze strony nas i osób z zewnątrz. I że my (i wszystkie osoby, których to dotyczy) bardziej ich słuchamy. Byłoby też wspaniale, gdyby trauma nie była już tematem tabu w społeczeństwie. Złe rzeczy dzieją się każdego dnia, na całym świecie. Osobom dotkniętym chorobą można pomóc tylko wtedy, gdy się przyjrzą. Zawsze sobie myślę: nie na próżno to przeżyłem. Muszę coś zrobić z tym doświadczeniem – a jeśli nie mogę już nas uzdrowić, chcę przynajmniej zrobić coś dla innych dotkniętych tym osób.

Niniejszy protokół stanowi pierwszą część czteroczęściowej serii na temat „dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości”. Wierzymy: aby zacząć rozumieć, co to znaczy być „dużo”, musisz słuchać czegoś więcej niż tylko części osobowości. Dlatego pozwoliliśmy czterem Bonnie zabrać głos i zabrać nas do ich świata. W kolejnej części poznajemy Issę. Jest zwyczajną osobą, więc byłem dość zaskoczony, gdy odkryłem, że kryje się za nią znacznie więcej niż tylko jej własne myśli.

Nagrane przez Leonie Zimmerman

Continue Reading

science

Gorączka denga rośnie w kurortach wakacyjnych w południowej Europie

Published

on

Gorączka denga rośnie w kurortach wakacyjnych w południowej Europie
  1. Strona główna
  2. doradca
  3. wycieczka

Naciska

Według eksperta ds. wczesnego ostrzegania przed kryzysami, A3M, ryzyko wystąpienia gorączki denga stale rośnie. Liczba przypadków rośnie również w miejscowościach wakacyjnych na południu Europy.

W przeszłości podróżujący do Europy nie musieli martwić się gorączką denga. Choroba wirusowa występuje głównie w regionach tropikalnych i subtropikalnych i występuje w miastach. Jednak w tym roku liczby te dramatycznie wzrosły: w samej Brazylii do marca zarejestrowano ponad dwa miliony przypadków. Władze zgłosiły również szybki wzrost liczby infekcji na turystycznej wyspie Bali. Z tego powodu lokalne Ministerstwo Zdrowia zaleca obecnie szczepienie przeciwko dengi lokalnym mieszkańcom i urlopowiczom. Ekspert wczesnego ostrzegania przed kryzysami A3M Ostrzega także przed rosnącym zagrożeniem wirusem dengi. Nawet w Europie zdarzały się już przypadki, które nie były skutkiem wakacyjnego wyjazdu.

Ryzyko wystąpienia gorączki denga wzrasta również w Europie

Według Światowej Organizacji Zdrowia w latach 2000–2019 liczba przypadków gorączki denga na całym świecie spadła z Zwiększona dziesięciokrotnie. Około połowa światowej populacji jest obecnie zagrożona infekcją. Marcel Conrad, dyrektor ds. treści w A3M, stwierdził w oświadczeniu, że problem nie ogranicza się już do tropików. „Sytuacja w Europie Południowej jest z pewnością niepokojąca” – mówi Conrad. „Połączenie komarów przenoszących choroby, wystarczającej liczby nosicieli wirusa w populacji i warunków klimatycznych tworzy idealne środowisko do rozprzestrzeniania się dengi”.

W zeszłym roku podejrzewano przypadki gorączki denga w jeziorze Garda. © Michael Billmeyer/Imago

W niedawnej przeszłości w Europie Południowej często zgłaszano przypadki autochtoniczne. Oznacza to, że osoba chora zaraziła się na swoim terenie, mimo że wirus tam zwykle nie występuje. Takie infekcje miały miejsce w popularnych krajach wakacyjnych, takich jak Włochy, Francja, Hiszpania, Chorwacja i inne. Również Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega teraz WłochyFrancję i Hiszpanię nękają aktywne w dzień komary Aedes, które w miesiącach letnich mogą czasami przenosić wirusy dengi. W zeszłym roku we Włoszech wybuchła epidemia w Lombardii, Przypadki infekcji odnotowano także nad jeziorem Garda. W 2023 r. we Włoszech naliczono łącznie 82 przypadki. Według Niemieckiej Agencji Informacyjnej (DPA) we Francji są 43 przypadki, a w Hiszpanii trzy przypadki.

READ  Palenie, niskie dochody lub złe warunki mieszkaniowe mogą prowadzić do chorób serca | Miasto Zdrowia Berlin

Jednak podróżnicy spędzający wakacje w zachodnich regionach Turcji, na Cyprze i nad Morzem Czarnym również powinni zachować ostrożność. Gorączka denga może się tu również rozprzestrzeniać, ponieważ występują tam komary, które ją przenoszą.

Nie chcesz przegapić żadnych aktualności i porad dotyczących wakacji i podróży?

W takim razie zapisz się na biuletyn podróżniczy naszego partnera Merkur.de.

Jak objawia się gorączka denga?

Według Federalnego Centrum Edukacji Zdrowotnej (BZgA) gorączka denga jest zwykle przenoszona przez ukąszenie egipskiego komara tygrysiego (Aedes agyptii). Jednak w Europie południowej wirus dengi przeniósł głównie inny podgatunek komara Aedes, azjatyckiego komara tygrysiego (Aedes albopictus). W większości przypadków infekcja nie powoduje żadnych objawów lub ma łagodne objawy, które ustępują najpóźniej po tygodniu. Jeśli choroba stanie się bardziej wyraźna, możesz Następujące objawy Powiedz program jesienny:

  • Gorączka do 40 stopni
  • gęsia skórka
  • Ból głowy (silne uczucie ucisku za oczami)
  • Silny ból mięśni i ból stawów
  • Wysypka skórna z małymi jasnoczerwonymi plamkami na ciele
  • Obrzęk węzłów chłonnych
  • mdłości

W szczególnie ciężkich przypadkach gorączka denga może zagrażać życiu. Występują bóle brzucha, wymioty, duszność i zaburzenia świadomości. To z kolei może prowadzić do niewydolności krążenia i narządów.

Jak podróżni chronią się przed zakażeniem dengą?

Według Conrada z A3M każda osoba podróżująca po dotkniętym obszarze powinna zachować pewne środki ostrożności. Należą do nich środki odstraszające komary, odzież zakrywająca całe ciało lub szczepionki. Według Conrada klimatyzacja zmniejszyłaby również ryzyko użądlenia. A3M zaleca, aby podróżni dowiedzieli się więcej o aktualnej sytuacji i ryzyku przed wyjazdem na wakacje. Informacji w tej sprawie udziela m.in. niemiecki MSZ.

Continue Reading

science

Rewolucyjny pomysł na trening na Księżycu – „Dziwię się, że nikt jeszcze na to nie wpadł”

Published

on

Rewolucyjny pomysł na trening na Księżycu – „Dziwię się, że nikt jeszcze na to nie wpadł”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Tylko jedna szósta ziemskiej grawitacji wpływa na Księżyc. Powoduje to utratę mięśni – chyba że trenujesz przeciwko temu. Zespół badawczy ma kreatywny pomysł.

MEDIOLAN – W nadchodzących latach ludzie ponownie polecą na Księżyc. Jak niestrudzenie podkreśla amerykańska organizacja kosmiczna NASA, eksploracja Księżyca tym razem powinna mieć charakter „długoterminowy” – wśród planów jest utworzenie stacji kosmicznej na orbicie Księżyca oraz stacji badawczej na ziemskim satelicie. Jednak dłuższe przebywanie w kosmosie stanowi dla ludzi wyzwanie – nie tylko ze względu na konieczność wyjaśnienia dostaw żywności, wody i tlenu, ale także dlatego, że przestrzeń kosmiczna niesie ze sobą pewne wyzwania zdrowotne.

Oprócz promieniowania, na które narażeni są ludzie w kosmosie, szczególnie ważną rolę odgrywa tutaj stan nieważkości: przyczynia się do utraty masy kostnej, dlatego astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej muszą codziennie wykonywać określone ćwiczenia. Na Księżycu sytuacja nie wyglądałaby inaczej. Występuje tylko około jednej szóstej grawitacji Ziemi, co również prowadzi do utraty mięśni. Zespół badawczy wymyślił interesujący sposób, w jaki astronauci dbają o dobrą formę ciała na Księżycu.

Astronauci na Księżycu mogą trenować w „Ścianie Śmierci”.

Zespół badawczy kierowany przez Alberto Minettiego z Uniwersytetu w Mediolanie proponuje wykorzystanie do celów szkoleniowych tzw. „Ściany Śmierci” znalezionej na Księżycu. „Ściana Śmierci” jest również znana w języku niemieckim jako „Steilwand” i nadal można ją okazjonalnie oglądać na wystawach. Jest to duży cylinder, w którym po ścianach jeżdżą samochody lub motocykle. Na kierowcę działają duże siły – wielokrotnie przekraczające jego masę ciała.

Akrobatyk pokonuje „Ścianę Śmierci” w Indonezji. © imago/imagebroker

Zespół badawczy uważa, że ​​zjawisko to można wykorzystać do utrzymania sprawności na Księżycu, a badanie wykazało, że w warunkach księżycowych rzeczywiście możliwe jest przejście po „ścianie śmierci”. Aby to zrobić, Minetti i jego zespół wykorzystali wynajętą ​​„ścianę śmierci”, 36-metrowy dźwig i linki bungee, do których przymocowano obiekty testowe w sposób imitujący grawitację księżycową. To był test Udokumentowane na wideo.

READ  Manipulowanie puszkami: łatwy recykling

Ludzie nie spadną na Księżyc ze „Ściany Śmierci”.

Podczas testów zespół badawczy wykazał, że człowiek na Księżycu byłby w stanie biegać wystarczająco szybko, aby nie tylko utrzymać się na ścianie, ale także przeciwdziałać utracie mięśni i kości. Wystarczająca będzie prędkość nieco poniżej 13 km/h. „To zapewniłoby środek zaradczy oparty na ćwiczeniach, który jednocześnie stymulowałby wydolność krążeniowo-oddechową i układ mięśniowo-szkieletowy oraz kontrolę motoryczną” – napisał zespół badawczy w badaniu. W Otwarta nauka Towarzystwa Królewskiego opublikowany stał się.

„Dziwię się, że nikt jeszcze nie wpadł na ten pomysł” – mówi Minetti. W porównaniu z opiekun. „To może być odpowiedni sposób na trening na Księżycu”. W pracy badawczej jego zespół proponuje, aby astronauci mogliby żyć na Księżycu w okrągłym środowisku – gdzie można by tanim kosztem zbudować swego rodzaju „ścianę śmierci”. (niezapłacony rachunek)

Continue Reading

Trending