Każdy może zachorować na chorobę Alzheimera, ale ryzyko wzrasta wraz z wiekiem. Kobiety są dotknięte bardziej niż mężczyźni. Badania pokazują objawy, które pojawiają się lata wcześniej.
Choroba Alzheimera, przewlekła choroba mózgu, która dotyka ponad 1,8 miliona osób w Niemczech, jest chorobą podstępną i nie została jeszcze wyleczona. Podczas gdy starzenie się jest poważnym ryzykiem, ci, którzy cierpią na depresję, brak snu i brak edukacji, również są zagrożeni. Ciężkie urazy głowy, takie jak powtarzające się wstrząsy mózgu, a także utrata słuchu w starszym wieku mogą zwiększać prawdopodobieństwo rozwoju demencji. Nawet narażenie na drobny pył jest obecnie omawiane jako czynnik ryzyka Zarejestrowane Towarzystwo Inicjatywy Badawczej Alzheimera
Cechami charakterystycznymi choroby Alzheimera są zaburzenia pamięci i orientacji, zaburzenia mowy oraz ograniczenia myślenia i osądu. Nasilenie zaburzeń jest różne u zakażonych i wzrasta w przebiegu choroby, takie jak: Niemieckie Stowarzyszenie Alzheimera e. Piąty oświetla. Osobom dotkniętym chorobą coraz trudniej jest radzić sobie z codziennym życiem. W badaniach naukowcy byli w stanie potwierdzić inne interesujące objawy oprócz trudności poznawczych.
Znaki ostrzegawcze demencji Alzheimera: Nie tylko pamięć może zostać uszkodzona wcześnie
Naukowcy pod kierunkiem Nola Swaddiwudhiponga z Wydziału Neuronauk Klinicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Cambridge odkryli, że Stań Odkrył, że pierwsze oznaki choroby Alzheimera mogą pojawić się nawet na dziewięć lat przed postawieniem oficjalnej diagnozy. Naukowcy wykorzystali dane z Biobank of Great Britain jako podstawę danych. Opiera się to na szeroko zakrojonych, długotrwałych badaniach, w których od 2006 r. badano, w jaki sposób predyspozycje genetyczne i wpływy środowiskowe przyczyniają się do rozwoju chorób, takich jak demencja. Dane obejmowały nie tylko anonimowe informacje o stylu życia pół miliona Brytyjczyków w wieku od 40 do 69 lat. Baza danych zgromadziła również informacje z kilku testów przeprowadzonych przez osoby testowane, w których testowano między innymi takie obszary, jak pamięć, rozwiązywanie problemów i czas reakcji. Średnio osoby, u których zdiagnozowano chorobę Alzheimera pięć do dziewięciu lat później, miały niższe wyniki w tych obszarach niż osoby, które nie miały demencji.
Nie przegap niczego: w regularnym biuletynie naszego partnera 24vita.de znajdziesz wszystko, co dotyczy zdrowia.
Demencja Alzheimera: Badania pokazują, że upadki i problemy z matematyką są również wczesnymi objawami
Co ciekawe, uczestnicy badania, u których później rozwinęła się demencja typu alzheimerowskiego, mieli trudności z ruchem reaktywnym w porównaniu ze zdrowymi osobami, co prowadziło do większej liczby upadków.
Demencja Alzheimera: co za tym stoi
Choroba Alzheimera jest chorobą neurologiczną, która atakuje mózg. Choroba została nazwana na cześć niemieckiego neurologa Aloisa Alzheimera (1864-1915), który jako pierwszy opisał ją naukowo w 1906 roku. Jako jedna z 50 form demencji, choroba Alzheimera jest scharakteryzowana – wraz z otępieniem naczyniowym, otępieniem czołowo-skroniowym i otępieniem Parkinsona — przez powoli postępujące niszczenie neuronów. Typowe złogi białkowe choroby (płytki amyloidowe i włókna tau) można znaleźć w mózgach pacjentów z chorobą Alzheimera. Niemieckie Stowarzyszenie Alzheimera e. Piąty
ostatni Stań o dr. Lauren Hirsch Nicholas z Johns Hopkins University wykazała, że otępienie typu alzheimerowskiego z deficytami pamięci i zmienionym postrzeganiem ryzyka może narazić dobrostan finansowy pacjentów na ryzyko. Osoby dotknięte chorobą mogą mieć trudności z zarządzaniem swoimi finansami przez kilka lat, zanim zostaną zdiagnozowane. To nie tylko problemy z obliczeniem reszty, opłaceniem zakupu, obliczeniem napiwków czy zrozumieniem wyciągu bankowego. Osoba może również wydawać się zaniepokojona lub coraz bardziej zaniepokojona, jeśli chodzi o pieniądze.
Znaki ostrzegawcze demencji typu alzheimerowskiego: lata temu pojawiły się trzy wczesne objawy
Według badań naukowych następujące objawy mogą pojawić się na wiele lat przed postawieniem diagnozy:
Trudności poznawcze związane z pamięcią długotrwałą i problemy z pamięcią, takie jak zapamiętywanie list liczb
Podatność na upadki: Osoby, u których później zdiagnozowano chorobę Alzheimera, wykazują większą podatność na upadki niż osoby zdrowe.
problemy z arytmetyką, liczeniem i finansami; Według badania rachunki są płacone nawet do sześciu lat przed zdiagnozowaniem choroby Alzheimera, ze średnim opóźnieniem do 30 dni.
Ten artykuł zawiera jedynie ogólne informacje na dany temat zdrowotny i dlatego nie jest przeznaczony do autodiagnozy, leczenia ani przyjmowania leków. W żaden sposób nie zastępuje wizyty u lekarza. Niestety nasza redakcja nie jest w stanie odpowiedzieć na indywidualne pytania dotyczące obrazów klinicznych.
Miejsce, w którym kończy się ludzka wiedza, nie jest obszarem rodzinnym. Ale to jest piękne. Raport z podróży
29 uwagi
Nigdy wcześniej nie byłam na takiej wycieczce. I szczerze mówiąc, nadal nie jestem gotowy. Prawie nie wiem więcej o celach moich podróży niż ich nazwach: chcę podróżować, aby studiować fizykę matematyka I do filozofii. Ponieważ nie mam specjalistycznej wiedzy i trudno mi zacząć, poszukałem dwóch przewodników turystycznych, które mi pomogły. Zależy mi na tych miejscowych, nie interesują mnie znane sposoby, które wszyscy znają. Chcę udać się w odległe rejony przygraniczne: przez las wiedzy, tam, gdzie się on kończy. Miejsca te, to oczywiste, w rzeczywistości nie są obszarami zagospodarowanymi dla turystyki.
Dwóch mężczyzn zmarło z powodu jelenia zakażonego patogenem zombie. Pierwsze przypadki są już w Europie.
AUSTIN – Tak zwany syndrom dzikiego zombie, technicznie znany jako „przewlekła choroba wyniszczająca”, został po raz pierwszy wykryty u jeleni trzymanych w niewoli w ośrodku badawczym w Kolorado w latach sześćdziesiątych XX wieku. Teraz eksperci biją na alarm, ponieważ wydaje się, że śmiertelna choroba neurologiczna nie tylko rozprzestrzenia się wśród zwierząt, ale pochłonęła już wiele ofiar śmiertelnych. Dwóch myśliwych zmarło po zjedzeniu skażonego mięsa jelenia.
Jelenie przenoszą syndrom dzikiego zombie: myśliwy był przed śmiercią zdezorientowany i agresywny
Badanie, w którym zbadano dwa zgony w 2022 r., ostrzega obecnie, że zespół dzikiego zombie może również rozprzestrzenić się na ludzi. W ten sposób 72-letni mężczyzna zjadł mięso jelenia zakażonego CWD. Wykazywał oznaki agresji i dezorientacji. Lekarze z Uniwersytetu w Teksasie napisali w swoim raporcie, że jego przyjaciel, który wcześniej jadł mięso z tej samej grupy jeleni, już zmarł. Journal of Neuroscience.
„Pomimo agresywnego leczenia objawów drgawek i pobudzenia stan pacjenta się pogorszył” – czytamy dalej w raporcie badawczym. Po miesięcznej obserwacji w szpitalu 72-latek zmarł także w wyniku zespołu dzikiego zombie. Doszło do wniosku pięciu lekarzy z Teksasu, że CWD może przenosić się ze zwierząt na ludzi w sposób podobny do choroby Creutzfeldta-Jakoba.
Zespół dzikiego zombie w USA: U Huntera początkowo zdiagnozowano chorobę Creutzfeldta-Jakoba
Choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) powoduje donośny głos Instytut Roberta Kocha (RKI) prowadzi do gąbczastych zmian w mózgu ze znacznym upośledzeniem zdolności umysłowych i motorycznych. Śmiertelna choroba przenoszona jest przez patogenne białka prionowe, które przedostają się do ludzkiego łańcucha pokarmowego poprzez tkanki zwierząt gospodarskich. Ze względu na podobieństwo do zespołu dzikiego zombie u zmarłych myśliwych po raz pierwszy zdiagnozowano chorobę Creutzfeldta-Jakoba.
Patogenne białka prionowe, znane również jako PrPSc, są nieprawidłową formą normalnego komórkowego białka prionowego (PrPC). Są one powiązane z kilkoma chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) u ludzi i gąbczasta encefalopatia bydła (BSE) u bydła.
Źródło: Instytut Roberta Kocha (RKI)
Według naukowców z Uniwersytetu w Teksasie trudno jest odróżnić chorobę zombie od choroby szalonych krów wywołanej chorobą Creutzfeldta-Jakoba. Z tego powodu nie ma bezpośrednich dowodów na to, że myśliwi umierali z powodu CWD. Podkreślają jednak, że istnieje możliwy związek między chorym jeleniem a człowiekiem. Lekarze zdecydowanie zalecają kontynuację leczenia choroba i jego wpływ na zdrowie Szukaj.
Liczba chorób rośnie: czy niemieccy myśliwi powinni obawiać się syndromu dzikiego zombie?
Choroba nawraca od lat Stany Zjednoczone Ameryki I Kanada na mnie. W 2019 r. amerykański stan Nevada walczył z rozprzestrzenianiem się syndromu dzikich zombie, prosząc społeczeństwo o pomoc w tropieniu chorych zwierząt. Wydano wówczas w tym celu odrębną ustawę, taką jak Science Gateway geografia wspomniany. Ale pierwsze przypadki są znane także w Europie: zgłoszono już CWD Norwegia, Finlandia I Szwecja wspomniany.
Jak choroba objawia się u zwierząt?
W miarę postępu choroby zwierzęta mogą wykazywać różne objawy przypominające „zombie”. Stąd potoczna nazwa choroby zombie. Klasyczne objawy to utrata masy ciała (wychudzenie), brak koordynacji na skutek zaburzeń ośrodkowego układu nerwowego, potykanie się, letarg, nadmierne ślinienie, zmniejszony strach przed ludźmi, a nawet agresja.
Źródło: Bawarskie Stowarzyszenie Łowieckie e. Piąty.
Po pojawieniu się pierwszego przypadku w Norwegii dr. Anne Balkema Buschmann z Instytutu Friedricha Loefflera (FLI) rozmawiała z Niemieckim Związkiem Łowieckim (DJV) za ponownym wprowadzeniem programów monitorowania. Zapytana, jak prawdopodobne jest wystąpienie CWD również w Niemczech, odpowiedziała, że położenie geograficzne tego skandynawskiego kraju „niezbyt mocno” sprzyja przenoszeniu choroby do Europy kontynentalnej. (Wszyscy)
Czarne dziury pobudzają także wyobraźnię badaczy. Nowa symulacja NASA pokazuje, co się dzieje, gdy kamera wpada do czarnej dziury.
Zielony Pas – Czarne dziury to jedne z najbardziej fascynujących i tajemniczych obiektów niebieskich w naszym wszechświecie. To nie przypadek, że inspiruje także science fiction – może się zdarzyć, że ludzie wlecą w czarną dziurę. W rzeczywistości czarne dziury są tak daleko od Ziemi, że w najbliższej przyszłości stanie się to problemem, ale badania uwielbiają także gry umysłowe.
Naukowcy z NASA symulują wpadnięcie do czarnej dziury
Astrofizyk z NASA Jeremy Schnittman i naukowiec Brian Powell symulowali, co się stanie, jeśli wpadniesz do czarnej dziury. „Ludzie często o to pytają” – mówi Schnittman. Na stronie NASA Kontynuuje: „Symulowanie tych trudnych do wyobrażenia procesów pomaga mi połączyć matematykę relatywistyczną z rzeczywistymi konsekwencjami w prawdziwym wszechświecie”.
W symulacji kamera wpada do czarnej dziury o masie 4,3 miliona słońc, mniej więcej równej supermasywnej czarnej dziurze w centrum naszej galaktyki Drogi Mlecznej. „Gdybyś miał wybór, chciałbyś wpaść w masywną czarną dziurę” – wyjaśnia Schnittman. „Czarne dziury o masach gwiazd do około 30 mas Słońca mają znacznie mniejsze horyzonty zdarzeń i silniejsze siły pływowe, które mogą rozerwać zbliżające się obiekty, zanim dotrą one do horyzontu”.
Symulacja NASA: Kamera wpadająca do czarnej dziury – i filmy
Horyzont zdarzeń symulowanej czarnej dziury – obszaru, w którym nic nie może uciec przed grawitacją ciała niebieskiego – ma średnicę 25 milionów kilometrów. Horyzont zdarzeń otacza płaski dysk z gorącego, świecącego gazu (zwany dyskiem akrecyjnym). W pobliżu horyzontu zdarzeń znajduje się świetlista struktura, pierścienie fotonowe. Te świecące dyski i pierścienie służą jako punkt odniesienia podczas symulowania upadku do czarnej dziury.
Symulacja wpadnięcia do czarnej dziury: Prędkość kamery osiąga niemal prędkość światła
Gdy kamera zbliża się do czarnej dziury, osiąga prędkość bliską prędkości światła. Światło z pierścieni i dysków wydaje się jaśniejsze, prawie białe. Czarna dziura zagina czasoprzestrzeń i powoduje, że pierścienie fotonowe i dysk akrecyjny są zniekształcone i czasami można je zobaczyć wielokrotnie. „Gdy kamera przekroczy horyzont, do zniszczenia przez spaghetti będzie już tylko 12,8 sekundy” – mówi Schnittman. „Stamtąd do osobliwości jest już tylko 128 000 kilometrów”.
Symulacja wpadnięcia do czarnej dziury została stworzona na należącym do NASA superkomputerze Discover w Centrum Symulacji Klimatu NASA. W rezultacie powstało 10 terabajtów danych. Według NASA utworzenie symulacji superkomputerowi zajęło około pięciu dni, wykorzystując 0,3 procent jego procesorów. Jednak w przypadku standardowego laptopa może to zająć ponad dekadę, potwierdza NASA. (niezapłacony rachunek)