Gräfenhausen (dpa) – Strajk kierowców ciężarówek z Europy Wschodniej, którzy domagają się zaległych wynagrodzeń od swojego polskiego klienta, trwał również w Niedzielę Wielkanocną na stacji paliw przy autostradzie w południowej Hesji. Od kilku dni strajkuje tam około 50 kierowców ciężarówek. Wspiera ich Sieć Doradcza ds. Sprawiedliwej Mobilności oraz niemieccy związkowcy.
Ale przejeżdżający kierowcy okazują solidarność z kierowcami, którzy pochodzą głównie z Gruzji i Uzbekistanu. Korespondent dpa obserwował, jak rodzina wręczała kierowcom w strefie serwisowej Gräfenhausen na autostradzie A5 kilka kilogramów makaronu i talerz sosu pomidorowego, życzyła im wesołych świąt i odjechała machając. Był też wielkanocny chleb i świece.
Mniej spokojnie było w piątek, kiedy właściciel polskiej firmy transportowej przyjechał z firmą ochroniarską i ekipą filmową i próbował odzyskać swoje ciężarówki. Zakrojona na szeroką skalę operacja policyjna zapobiegła brutalnej konfrontacji z umundurowanymi ochroniarzami. Doszło do około 20 aresztowań.
Spedytor i ochroniarze znów są wolni. Zarzuca się im, w różnym stopniu, ciężkie naruszenie porządku publicznego, stosowanie przymusu, groźby, usiłowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i zakłócanie obrad.
Verdi wspiera diesla
Nie powinno być więcej incydentów: „Policja jest stale na miejscu i patroluje” – powiedział agencji dpa przedstawiciel związku zawodowego Verdiego. Przyszedł z wężem i paliwem, ponieważ wielu kierowcom zabrakło oleju napędowego i nie mogli już włączyć ogrzewania postojowego w nocy. „Marzą w swoich pokojach”.
Nie zabrakło zachęty dla kierowców ze strony polityki. „My, jako grupa parlamentarna SPD, solidaryzujemy się z kierowcami ciężarówek dotkniętymi wyzyskiem i nędznymi warunkami pracy, którzy strajkują tylko w imię sprawiedliwości i sprawiedliwych warunków pracy” – powiedział Günther Rudolf, przewodniczący grupy parlamentarnej SPD w Hesji. Parlament, w niedzielę. „To, co stało się w piątek, nie może być tolerowane przez państwo konstytucyjne” – dodał.
„Nie powinno być takich akcji paramilitarnych” – powiedział minister pracy i spraw socjalnych Nadrenii-Palatynatu Alexander Schweitzer, który odwiedził strajkujących w niedzielę, kiedy związkowcy zorganizowali grilla dla strajkujących kierowców późnym niedzielnym popołudniem. „Nastroje są dobre. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wysokości wsparcia” – powiedział jeden z kierowców.
Tymczasem zabieganie kierowców o klientów polskiego przewoźnika przynosi efekty – powiedział Edwin Atema z Europejskiego Związku Pracowników Transportu, który został wyznaczony przez strajkujących na pośrednika. „Pierwsze firmy powiedziały, że przestały ze sobą współpracować, gdy dowiedziały się o warunkach pracy”. Chociaż jest to pierwszy sukces, Atema powiedział, że ma nadzieję, że firmy wykorzystają teraz swoje wpływy, aby wymusić płace kierowców.
© dpa-infocom, dpa: 230409-99-260541/3