Connect with us

Economy

Medycyna ratunkowa: zawał serca w pobliżu granicy – ​​który szpital jest teraz?

Published

on

Medycyna ratunkowa: zawał serca w pobliżu granicy – ​​który szpital jest teraz?

Nagle 72-letni kolarz poczuł ostry ból w klatce piersiowej. Potem upadł, spadł z roweru na Nadbałtyckiej Trasie Rowerowej między Heringsdorf a Ahlbeck, z podejrzeniem zawału serca! Scenariusz, w którym ponad 500 ratowników medycznych, ratowników medycznych, ratowników medycznych, pielęgniarek i studentów z Pomorza Zachodniego, Ukermark i sąsiedniego powiatu zachodniopomorskiego wzięło udział w ciągu ostatnich kilku tygodni poprzez innowacyjny tandemowy trening językowy i symulacyjny.

Czytaj też: ▶ DRK prowadzi zakrojoną na szeroką skalę operację w jeziorze Malchow

Również z aktywnym zaangażowaniem: w Centrum Kongresowym Greifswald Grzegorz Czajkowski i Erik Manteufel podchodzą do leżącego na podłodze manekina ratunkowego. Lekarz pogotowia ze szczecińskiej Kliniki Uniwersyteckiej i student medycyny z Greifswaldu od razu rozpoczynają szkolenie z resuscytacji.

Podczas gdy niemiecki asystent masuje serce, polski lekarz ustawia sztuczne oddychanie. Instrukcje i instrukcje są napisane w języku polskim i niemieckim. Każdy z nich dokładnie wie, o co chodzi, co dalej robić i co zdecydować.

Szkolenia łączone to coś więcej niż tylko kursy językowe

mówi D. Dorota Orsson, która sama towarzyszyła już podczas operacji w niemieckiej karetce pogotowia, a teraz koordynuje projekt finansowania „Wielowarstwowe podejścia do komunikacji i współpracy ponad granicami” (GeKoM) na Uniwersytecie Medycznym w Greifswaldzie.

Czytaj też: Sanitariusz opiekuje się umierającą córką — i jej nie poznaje

Bez wyjątku wszyscy uczestnicy przeszli rygorystyczny kurs, który obejmował zakres od resuscytacji po udzielanie pierwszej pomocy i zapisywanie pamięci w celu przeniesienia na izbę przyjęć i uzyskali odpowiednie certyfikaty.

Dyrektor projektu prof. Klaus Hanenkamp mówi, że ważne jest nie tylko w ośrodkach miejskich, ale także na terenach przygranicznych, aby służby ratownicze docierały do ​​pacjentów tak szybko, jak to możliwe i by byli oni szybko transportowani do najbliższego szpitala w celu dalszego leczenia. „Teraz do polityków należy stworzenie zrównoważonych rozwiązań systemowych dla dwóch sąsiadujących krajów, aby umożliwić awaryjne rozwiązanie transgraniczne”.

READ  mRNA a szczepienie wektorowe: BioNTech, Moderna & Co - Ekspert ds. przyszłości szczepionek: „Koniec gry. To mRNA albo nic” | biuletyn

Unijny projekt InGRiP (Integrated Cross Border Rescue Service Pomerania / Brandenburgia), finansowany przez około dwa miliony euro w latach 2017-2021, dał ważny impuls sieciom struktur służb ratowniczych w regionie, mówi stan Jochen Schulte (SPD). Sekretarz w Ministerstwie Gospodarki, Infrastruktury, Turystyki i Zatrudnienia w Schwerinie.

Przeczytaj także: Pierwsze domy opieki chcą znieść wymagania dotyczące masek FFP2

Na program kontynuacji GeKoM, który potrwa do końca 2022 r., z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) udostępniono około 1,4 mln euro na działania edukacyjne dotyczące transgranicznych służb ratowniczych.

Nie tylko bariera językowa, ale także wzajemna wrażliwość

„Potrzebujemy coraz więcej ratownictwa ponad granicami” – domaga się profesor Stephen Flisa, ekonomista ds. zdrowia w Greifswaldzie. Szacuje się, że około 100 razy w roku pacjenci w nagłych wypadkach są przewożeni przez granicę w celu leczenia w pobliskim szpitalu. Powinno być ich więcej, jeśli ludzie są zawsze kierowani do jak najszybszej i najlepszej możliwej pomocy w nagłych wypadkach.

„Granice zabijają, odbierają nawet życie” – mówi prowokacyjnie Felisa. Kiedy po II wojnie światowej wytyczono na nowo granicę niemiecko-polską, struktury ratownicze sprzed kilkudziesięciu lat upadły, bo np. niektóre szpitale nie były już dostępne. „Tak więc w 1950 r. NRD nie miała innego wyjścia, jak tylko zbudować nowy szpital na przykład w Wollgast, aby zapewnić zaopatrzenie wyspy Uznam”.

Czytaj też: Eksperci: Terapia sportowa nie nadaje się na długo Covid

Ekspert ostrzega, że ​​otwarcie granic może zagrozić pomocy medycznej w nagłych wypadkach w perspektywie średnioterminowej. Ponieważ szpitale w pobliżu granicy mogłyby popaść w trudności finansowe z powodu spadku liczby pacjentów, na przykład gdyby ludność niemiecka ze wschodniej wyspy Uznam miała zwrócić się do Świnoujścia. Dlatego otwieranie granic musi być dobrze zarządzane i racjonalne, a także odpowiednio wspierane przez polityków.

READ  Pod presją: Binance wzywa do zatrzymania transakcji FTX: Bitcoin zbliża się do 16 000 $ | biuletyn Informacyjny

W rzeczywistości nadal istnieje kilka przeszkód na drodze do północnego traktowania jesieni przez granicę. Oprócz barier językowych ważne jest również przezwyciężenie różnic międzykulturowych i wzajemnych wrażliwości. Czasami niemieccy pacjenci w nagłych wypadkach na ogół nalegają, aby zabrano ich do niemieckiej kliniki, nawet jeśli nie jest to medycznie wskazane.

Ale praktyczne pytania również powodują problemy dla ratowników: na przykład, czy pojazdy ratownicze mogą jeździć z niebieskimi światłami i syrenami, gdy są rozmieszczone w innym kraju? Jakie środki pomocowe mogą podjąć? Ponadto po obu stronach granicy odbywają się różne szkolenia i kursy umiejętności. Podobno polscy ratownicy mogą podać więcej lekarstw niż Niemcy.

Polscy pacjenci są transportowani na granicy

Nawet przepisy ubezpieczeniowe utrudniają płynną akcję ratunkową, jak poinformował dyrektor medyczny Asklepios Klinikum Uckermark w Schwedt, profesor Ruediger Heckapel. „Nie regulujemy np., że polskie karetki pogotowia mają ubezpieczenie OC za jazdę do Niemiec” – mówi. „Po polskiej stronie mamy w regionie ogromne niedobory, szczególnie w przypadkach udarów i niewydolności serca”. Chorzy byliby więc wywożeni do granicy przez polskie służby ratownicze, a następnie przewożeni przez most na Odrze do niemieckich pojazdów.

Przeczytaj także: Zawał serca można przeżyć

Fakt, że polskie ekipy ratownicze nie mają łatwego dostępu do niemieckich klinik, ma inne negatywne konsekwencje, mówi Heckabel. „Zamiast zawieźć pacjenta do kliniki, do której jest tylko pięć minut jazdy, musimy jechać ponad 80 kilometrów do Szczecina. To kosztuje cenny czas, aw najgorszym przypadku życie – sytuacja niedopuszczalna pod koniec 2022, kiedy Granice są już otwarte.”

Eksperci są co do tego zgodni: „Po projekcie pilotażowym musimy teraz rozpocząć regularną działalność”, ostrzega lekarz medycyny ratunkowej z Greifswaldu, dr. Maria Ludwika Rabsam. „Potrzebujemy niezawodnych i trwałych rozwiązań systemowych, które wymagają wsparcia finansowego” – ostrzega

READ  Niekontrolowane problemy z płatnościami: gigantyczne pliki elektroniki po bankructwie

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Potencjalnie poważne obrażenia – dotyczy to dwóch typów obrażeń

Published

on

Potencjalnie poważne obrażenia – dotyczy to dwóch typów obrażeń
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Producent przestrzega przed spożywaniem oferowanych przez niego wyrobów z pieczywa tostowego. Chleb może zawierać części plastikowe. Zdecydowanie odradza się spożywanie.

Frankfurt – Zachowaj ostrożność podczas jedzenia tostów. Obrońcy konsumentów ostrzegają obecnie przed dwoma dostępnymi rodzajami rabatów Lidla Został sprzedany. Konsumentom zdecydowanie zaleca się, aby go nie spożywali – podobnie jak w przypadku pilnego wycofania z rynku 16 rodzajów sera.

Wycofanie tostów z Lidla: ryzyko krwawienia wewnętrznego oraz obrażeń jamy ustnej i gardła

W szczególności są to produkty z chleba tostowego „Grafschafter Weizen Sandwich American Style, 750g” i „Grafschafter Whole Grain Sandwich American Style, 750g” holenderskiego producenta Bakkerij Holland. Dotyczy to dwóch pozycji ze wszystkimi datami preferencji do 21 maja 2024 r. włącznie.

Jako powód tego On pamięta Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności stwierdza, że ​​nie można wykluczyć obecności obcych przedmiotów z tworzyw sztucznych w tostach. Przedmiotowe produkty były sprzedawane wyłącznie w sklepach Lidl w Nadrenii Północnej-Westfalii. Dlatego konsumenci powinni zachować ostrożność podczas jedzenia tostów. Fragmenty plastiku znalezione w jamie ustnej i gardle, a także wewnątrz ciała mogą prowadzić do obrażeń wewnętrznych lub krwawień.

Wycofanie chleba z Lidla: Holenderski producent Bakkerij Holland zgłosił wycofanie swoich produktów „Grafschafter Weizen Sandwich American Style, 750 g” i „Grafschafter Whole Grain Sandwich American Style, 750 g”. (Zdjęcie produktu) © lebensmittelwarning.de
twórca Piekarnia Holenderska
dystrybucja Lidla
produkty Grafsheder Kanapka pszenna po amerykańsku, 750 gramów
Grafsheder Kanapka pełnoziarnista w stylu amerykańskim, 750 gramów
Lepiej przed spotkaniem Do 21 maja 2024 r
Powód przypomnienia Plastikowe ciała obce
Dotknięty stan federalny Nadrenia Północna-Westfalia
Skontaktuj się z producentem infobakkerijholland.nl

Lidl wycofał już ze sprzedaży przedmiotowy towar. Można go zwrócić w dowolnym z oddziałów dyskontowych, a cena zakupu zostanie zwrócona.

Lidl wycofuje tosty ze sprzedaży: Liczba wycofań gwałtownie rośnie – najczęstszą przyczyną jest skażenie mikrobiologiczne

Od 2015 r. liczba wycofań gwałtownie wzrosła. Chociaż w 2015 r. wydano zaledwie 100 ostrzeżeń, w 2023 r. ich liczba wzrosła do 310. To pokazuje, że jedno Analiza przeprowadzona przez Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności. Najczęstszymi przyczynami wycofania produktów są obecność bakterii salmonelli lub grupy coli oraz obecność cząstek szkła, metalu lub plastiku.

READ  Ceny paliw w Niemczech są najwyższe w porównaniu z Unią Europejską

Na przykład fragmenty szkła odkryto w fali Dunaju, a także w jednej W salami Edica znajdowały się niepożądane ciała obce.

Najczęstsze przyczyny ostrzeżeń w 2023 roku (Źródło: lebensmittelwarning.de):

  • Skażenie mikrobiologiczne: 102
  • Przekroczenia limitów: 55
  • Zakazane składniki: 61
  • Alergeny: 33
  • Ciało obce: 46
  • Inne: 13

Ochrona Konsumentów zaleca, aby konsumenci kontaktowali się z właściwym urzędem kontroli żywności w przypadku wykrycia w produkcie niepożądanych ciał obcych. Obowiązki są jednak odmiennie regulowane w różnych krajach związkowych. Dlatego zaleca się najpierw skontaktować się z lokalnym urzędem ds. zdrowia. Inną możliwością jest złożenie skargi bezpośrednio u producenta wadliwego produktu lub sprzedawcy.

Konsumenci, którzy po spożyciu produktu poczują się źle, powinni koniecznie zgłosić się do lekarza. Zgodnie z ogólną zasadą, przysługuje Ci prawo do odszkodowania lub rekompensaty tylko wtedy, gdy można udowodnić, że „choroba lub niepełnosprawność fizyczna faktycznie wynika z określonego produktu” – twierdzi Consumer Protection. (s)

Continue Reading

Economy

Popularni sprzedawcy detaliczni oferują kontrowersyjne opcje płatności kartą EC

Published

on

Popularni sprzedawcy detaliczni oferują kontrowersyjne opcje płatności kartą EC

Wkrótce wprowadzono innowacje konsumenckie w zakresie płatności kartami. Foto: obrazy imago/MiS

Pieniądze i zakupy

Natalia Trapp

Przy kasie w supermarkecie jest sytuacja, która brzmi jak banał, ale przynajmniej raz w tygodniu staje się rzeczywistością w Twoim codziennym życiu: starsza osoba staje przed Tobą w kolejce i nagle, z całym spokojem, wyławia rybę resztę, którą zbierałeś z portfela przez ostatnie pięć lat.

Z drugiej strony młodsze pokolenie jest obecnie w dużym stopniu uzależnione od płatności kartami, zwłaszcza od czasu wprowadzenia w smartfonach usług NFC. Jednak eksperci ostrzegają teraz przed nową formą płatności kartą. Już wkrótce podpowiemy Ci, gdzie możesz takiego spotkać i na co powinieneś uważać.

Wieloautoryzacja: rośnie popularność nowej metody płatności

Dostawcy usług płatniczych już opisują nowe, tzw. wielokrotne autoryzacje polecenia zapłaty, jako „rewolucję w procesie płatności”. Obrońcy konsumentów dostrzegają jednak niebezpieczeństwo, że rzekomo wygodna płatność wprowadza także dużą niepewność do naszego codziennego systemu płatności.

Konkretnie, wielokrotne autoryzacje oznaczają, że w przyszłości na wybranych rynkach przy płatności kartą nie będzie już potrzebny podpis ani PIN. W tym celu konsumenci muszą jedynie uzyskać zgodę odpowiedniej firmy na jednokrotne obciążenie swojego rachunku.

Jak dotąd dostępna jest jedynie opcja płatności zbliżeniowych, w przypadku której nie jest wymagana autoryzacja w przypadku kwot poniżej 50 euro.

Ci handlowcy korzystają już z nowej autoryzacji wielokrotnej

Raporty z „żeton”Jak podają portale, duże sieci handlowe, takie jak dm, Edeka i Rewe, jak dotąd sprzeciwiały się wprowadzeniu odpowiedniego środka. Natomiast klienci sieci aptek Rossmann i sklepów Alnatura mają już możliwość wystawienia wielokrotnego upoważnienia.

W aptece dm prawie nie ma ruchu klientów ze względu na koronę, epidemię, rozprzestrzenianie się, trzecią falę, wysoki wskaźnik infekcji, kryzys koronowy, koronawirus, wirus, gałąź patogenu, sklep, sklep, wejście, kasy fiskalne, kasa, strefa wejściowa…

Sieć aptek dm dotychczas nie zdecydowała się na wielokrotne zezwolenia.Zdjęcie: Imago Images/Frank Hoermann/Sven Simon

To żądanie jest ważne nawet w przypadku kwot przekraczających limit 50 €, dla których na większości rynków wymagane jest najpóźniej PIN. Proces ten jest możliwy dzięki prywatnym dostawcom usług płatniczych, takim jak Nexi i Payone.

READ  Badania nad migracją: solidna wiedza zamiast uprzedzeń

Funkcja opiera się na znanym od lat systemie polecenia zapłaty SEPA. Konsumenci udzielają sprzedawcy pozwolenia na jednorazowe lub regularne obciążanie środków za pomocą odpowiedniego upoważnienia.

Watson jest teraz na WhatsApp

Teraz na Whatsapp i Instagramie: zaktualizuj swojego Watsona! Zaopiekujemy się Tobą Tutaj na WhatsAppie Z dzisiejszymi atrakcjami Watsona. Tylko raz dziennie – bez spamu, bez bla, tylko siedem linków. obietnica! Czy wolisz być na bieżąco na Instagramie? Tutaj Znajdziesz nasz kanał streamingowy.

Jednak banki obecnie wymagane wielokrotne zezwolenia są krytykowane jako „szara strefa”. Dlatego obecne plany nie zawierają wystarczających zezwoleń, co może prowadzić do luk w zabezpieczeniach.

Dla wielu konsumentów nowy proces i tak może nie wchodzić w grę. Ankiety Według Instytutu Detalicznego EHI od 2023 r. ponad jedna trzecia płatności detalicznych nadal dokonywana jest w gotówce.

Continue Reading

Economy

Upadłość – Sieć sprzedaży outdoorowej „skutecznie” zamyka wszystkie swoje oddziały.

Published

on

Upadłość – Sieć sprzedaży outdoorowej „skutecznie” zamyka wszystkie swoje oddziały.
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

W marcu niemiecka sieć handlowa McTrek ogłosiła upadłość. Teraz nadeszła zła wiadomość dla pracowników i dostawców: firma zamyka wszystkie swoje oddziały.

Hanau – Tak W marcu tego roku sieć detaliczna McTreck ogłosiła upadłość. W zeszłym tygodniu doszło do kolejnego gorzkiego rozczarowania pracowników i dostawców. Jeden z pracowników powiedział, że wiedział, że jego firma walczy o przetrwanie Wirtschaftswoche (WiWo). Kiedy jednak ogłoszono, że „wszystkie oddziały zostaną zamknięte ze skutkiem natychmiastowym”, ludzie nadal byli w szoku.

„Działalność biznesowa w jedenastu obecnie otwartych lokalizacjach została wstrzymana 1 maja 2024 r.” – stwierdzono w oświadczeniu syndyka masy upadłościowej Tobiasa Kampfa, dostępnym dla Business Journal. Sklep internetowy jest już zamknięty. McTrek obecnie kontynuuje rozwiązywanie stosunków pracy ze swoimi pracownikami. Dotyczy to 87 pracowników. Dostawcy od jakiegoś czasu skarżą się na zaległe faktury, których McTrek nie płaci. „Od stycznia 2024 r. nie jesteśmy też w stanie płacić w całości wynagrodzeń i czynszu”. powiedział prawnik Kampf der Woo.

Droga do bankructwa nie była dla sieci outdoorowej McTrek niczym nowym. © Mago / Manfred Seegerer

McTrek: Pomimo pomocy założyciela Jacka Wolfskina nie udało się znaleźć nowego inwestora

Droga do bankructwa nie była dla sieci outdoorowej niczym nowym. Spółka niedawno ogłosiła upadłość w 2020 roku. W tym czasie menadżer znalazł nowego inwestora. Jednak cztery lata temu podczas procesu restrukturyzacji zwolniono miejsca pracy i zamknięto oddziały. Jednak w tamtym czasie nowy zespół zarządzający McTrek był pewny siebie: Christian Müller, prezes McTrek Retail, był przekonany, że kryzys związany z Covid-19 trwale pobudzi trend w kierunku podróżowania zrównoważonego i bliskiego naturze, a także bardziej ekologicznego świadoma mobilność. O tym poinformował magazyn branżowy Gospodarka tekstylna. Nadzieje te ledwo się spełniły.

Tegoroczne postępowanie upadłościowe do samego końca było emocjonujące – także dlatego, że syndyk z Hanau sprowadził na swoją stronę znanego doradcę. Ulrich Daussian, założyciel marki mody outdoorowej Jack Wolfskin, miał wykorzystać swoje znajomości w branży, aby uprościć proces znalezienia nabywcy. Nadal pasjonuje się tą branżą i podobno zaoferował wsparcie potencjalnemu nowemu właścicielowi Woo. Ostatecznie jednak nic to nie pomogło – zespołowi upadłościowemu nie udało się znaleźć nowego inwestora dla sieci detalicznej.

READ  Popularne napoje alkoholowe mogą być zanieczyszczone – butelka może eksplodować

Continue Reading

Trending