Connect with us

Economy

Bankructwo producenta gwiazd Mercedesa: fali bankructw w branży samochodowej nie da się już zatrzymać

Published

on

Bankructwo producenta gwiazd Mercedesa: fali bankructw w branży samochodowej nie da się już zatrzymać

Bankructwo producenta gwiazd Mercedesa
Nie dało się już powstrzymać fali bankructw w branży motoryzacyjnej

Helmuta Beckera

Niedobory półprzewodników, problemy z łańcuchem dostaw, gwałtownie rosnące płace i gwałtownie rosnące koszty energii: otoczenie rynkowe dla niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego wcale nie jest różowe. Najbardziej ucierpieli mali dostawcy. Zasady są wymagane.

To nie może być bardziej symboliczne: teraz gwiazda Mercedesa również jest bez grosza przy duszy. Należy pamiętać, że nie jest to szlachetna stuttgarcka formacja z gwiazdą jako marką. Nie, chodzi o samą gwiazdę Mercedesa i jej producenta, dostawcę BIA z Forst koło Bruchsal w Badenii. Dyrektor zarządzający BIA, Joerg Butbach, wyjaśnił niedawno, że ciągły spadek sprzedaży i eksplozja kosztów energii doprowadziły do ​​szybkiego wzrostu strat, co uniemożliwiłoby firmie kontynuowanie działalności na „zrównoważonych zasadach”.

BIA nie jest chorobą odosobnioną

BIA jest przykładem kryzysu w całej niemieckiej branży dostawców: tradycyjna firma Borgers z Nadrenii Północnej-Westfalii, która specjalizuje się w tekstylnych komponentach samochodowych, również została zmuszona do ogłoszenia bankructwa po 156 latach rodzinnej tradycji. Podobnie specjalista od wentylacji z Górnej Frankonii, dr. Schneider, która produkuje komponenty do wnętrz samochodów, takie jak panele czy systemy wentylacyjne, a której klientami są m.in. Audi, BMW, Mercedes, Ferrari, Jaguar Toyota i Volvo.

Nic dziwnego, że czołowi przedstawiciele branży pilnie ostrzegają przed falą bankructw w ich szeregach na tle ostatniego porozumienia płacowego w hutnictwie – 8,5 proc. w ciągu dwóch lat. W ciągu ostatnich 25 lat nie widział tak ogromnego wzrostu kosztów, mówi Stefan Wolf, dyrektor generalny Elringklinger i prezes General Metal. Spodziewa się kilku bankructw w pierwszej połowie 2023 roku.

Układy zbiorowe płacowe to ostatnia kropla

Jesienią 2022 roku wiele się zbiegnie: kryzysy następują po sobie coraz szybciej, obciążenia dostawców samochodów wzmacniają się nawzajem. Początkowo potrzebne były inwestycje, aby przejść na mobilność elektryczną. Potem przyszła pandemia koronawirusa, a po niej wąskie gardła w dostawach i niedobory półprzewodników, materiałów pierwotnych i surowców. Ponadto rosną koszty energii. Resztę załatwią porozumienia płacowe, które wciąż są wysokie.

Branża ma już za sobą lepsze czasy: w Niemczech w 2016 roku nadal produkowano 5,7 miliona samochodów. W 2021 roku było ich jeszcze 3,1 mln, a w tym roku będzie to mniej niż 3 mln. W jaki sposób małe i średnie przedsiębiorstwa mają radzić sobie z tymi obciążeniami bez ponoszenia szkód? Wszystko to nieuchronnie prowadzi do kolejnych bankructw.

Dotyka zarówno dużych, jak i małych w branży. Nawet giganci tacy jak Bosch, Continental, ZF, Schaeffler czy Mahle prawie nie zarabiają ani nie walczą z czerwonymi liczbami. Ale najbardziej ucierpieli – jak w prawdziwym życiu – drobni dostawcy. Ci, którzy dostarczają tylko pojedyncze części, a nie kompletne systemy, jak giganci branży.

Ci, którzy już stoją w obliczu silnych kosztów i ostrej konkurencji, ponieważ ich duzi i potężni klienci mogą z łatwością zastąpić ich tańszymi konkurentami na rynku globalnym. Oczywiście dostawcy starają się uzyskać rekompensatę za wzrost kosztów od swoich klientów. Ale to działa tylko na ograniczoną skalę – i to na największą skalę.

Apelacja i apelacja

Branża samochodowa nigdy nie doświadczyła takiego zawirowania jak dzisiaj, co pokazał ostatnio Thomas Berger, szef stowarzyszenia przemysłu samochodowego z siedzibą w Badenii, zrzeszającego 300 dostawców. Hildegard Müller, prezes Niemieckiego Związku Przemysłu Samochodowego (VDA), również jest zaniepokojona tym konfliktem interesów. Odwołuje się do ducha wspólnoty swoich członków: „Wspólna odpowiedzialność i wspólny sukces mogą odnieść sukces tylko wtedy, gdy ryzyko i możliwości są odpowiednio rozdzielone i podzielone między partnerów w łańcuchu dostaw”. Ale w świetle trudnej rzeczywistości jest to pobożne życzenie.

W wielu przypadkach z radością zwracamy uwagę, że w przeszłości zawsze zdarzały się kryzysy w branży motoryzacyjnej i bankructwa w branży dostawców. Dziesięć lat temu najnowsze było to, że pesymizm nie jest słowem obcym w branży. W tym czasie, w 2009 roku, w środku światowego kryzysu finansowego, konsultant ds. zarządzania Oliver Wyman obawiał się fali bankructw w branży dostawców zatrudniającej ponad 100 000 pracowników. Nawet Schäffler, obecnie znany przedstawiciel niemieckiego przemysłu dostawców, był wówczas na skraju bankructwa.

Jednak przerażająca fala bankructw nie nastąpiła. Nie dlatego, że eksperci się mylili. Nie, to dlatego, że przemysł motoryzacyjny podniósł się równie szybko, jak poprzednia recesja. Potem nastąpiła dekada ciągłego wzrostu.

Czy historia się powtarza?

Jednak tym razem wszystko jest inne. Niepełne wykorzystanie fabryk i presja finansowa firm trwa od dawna. Nie można już obliczyć kosztów energii. Ale najgorsza jest utrata objętości. Dostawcom brakuje nie tylko wielkości produkcji, ale przede wszystkim wartości dodanej: w silniku spalinowym jest ponad 1400 różnych komponentów, a w pojeździe elektrycznym tylko 200.

Długoterminowe perspektywy wzrostu są również ponure w świetle zakazu półspalania w 2035 r., więc koszty transformacji elektrycznej – zarówno na poziomie makroekonomicznym, jak i firmowym – są wysokie. Nie ma nadziei na szybkie ożywienie rynku, jakiego byliśmy świadkami w 2010 roku. Bez wzrostu na rynku motoryzacyjnym branża dostawców nie może się odbudować. Oznacza to, że rośnie prawdopodobieństwo przerażających fal bankructw.

Wielu dostawców pozostanie w tyle

Niemieccy producenci samochodów premium przetrwają, wielu dostawców nie. Podobnie jak w latach 2008/2009 w sektorze finansowym, tak i tym razem wymagana jest polityka dostawców w branży motoryzacyjnej. Ale tym razem nie są wymagane żadne pakiety ratunkowe ani dodatkowe pieniądze.

Wręcz przeciwnie: politycy mogą tu zaoszczędzić pieniądze z podatków. Musi tylko wstrzymać promocję sprzedaży samochodów elektrycznych, które są wyjątkowo szkodliwe dla klimatu, ponieważ do produkcji energii elektrycznej wykorzystują węgiel, do czasu, aż będzie wystarczająco dużo zielonej energii lub e-flota będzie mogła być napędzana e-paliwami. Skorzysta na tym podstawowa działalność niemieckiego producenta samochodów.

Ponadto politycy muszą energicznie bronić wolnego handlu – także z Chinami – aby uniknąć przyszłych zakłóceń w międzynarodowych łańcuchach dostaw przemysłu motoryzacyjnego i usunąć strategiczne przeszkody dla wzrostu. Zegar tyka! Jeśli wkrótce nie nastąpi wzrost, nadejdą fale bankructw.

READ  Poszukiwanie alternatyw trwa nadal: Unia Europejska zaniepokojona zakazem importu rosyjskiego węgla
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Gorlice: Polska imigracja pomaga gospodarce Gorlic

Published

on

Gorlice: Polska imigracja pomaga gospodarce Gorlic

Polska imigracja pomaga gospodarce Gorlitz

Po raz pierwszy w Görlitz mieszka ponad 5 tysięcy obywateli Polski Unii Europejskiej. Stanowią największą zagraniczną grupę w mieście. Ich fuzja następuje po cichu.

Niemcy i Polacy mieszkają i świętują razem w Görlitz i Zgorgelz. Niemiecki Festiwal Staromiejski odbywa się w tym samym czasie, co Polski Festiwal Jacobi.
© Zdjęcie archiwalne: Nikolai Schmidt

Po raz pierwszy w Görlitz mieszka ponad 5 tysięcy polskich obywateli Unii Europejskiej. Tak wynika z aktualnych danych Urzędu Spisowego w Gorlicach. W marcu tego roku w Görlitz zarejestrowało się 5021 obywateli UE z sąsiedniego kraju. Miasto ostatni raz informowało o liczbie obcokrajowców w Görlitz w grudniu ubiegłego roku, kiedy wynosiła 4966 osób.

Po pierwszej fali korony, kiedy ogrodzenie graniczne, które Polska pospiesznie wzniosła na Moście Starego Miasta, zostało ponownie zburzone przez władze miast Gorlice i Zgorzelec, w europejskim mieście zapanowała wielka ulga.

Po pierwszej fali korony, kiedy ogrodzenie graniczne, które Polska pospiesznie wzniosła na Moście Starego Miasta, zostało ponownie zburzone przez władze miast Gorlice i Zgorzelec, w europejskim mieście zapanowała wielka ulga.
© Zdjęcie archiwalne: Nikolai Schmidt

Rozwój ten stał się widoczny wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. O ile w latach 90. Görlitz liczyło nie więcej niż 400 obywateli Polski, o tyle w momencie przystąpienia do UE w mieście mieszkało już 750 Polaków, a w 2013 r. 1700 osób. Największe tempo wzrostu przypadło na lata 2014-2020, kiedy to Polonia w Görlitz przybywała do 500 członków rocznie. W ciągu ostatnich dwóch, trzech lat wzrost spadł o połowę.

Emigracja z Polski lub powrót obywateli polskich bliżej ojczyzny stał się główną przyczyną stabilnego rozwoju populacji w Görlitz. Od marca 2022 r. do marca 2023 r. liczba ludności Görlitz prawie się nie zmieniła. Dwanaście miesięcy temu w mieście mieszkało 56 473 mieszkańców, obecnie jest to 56 466. Wśród nich 8567 posiada paszport zagraniczny, co stanowi około 15 proc. Zjawisko bardzo podobne do tego, które miało miejsce w Görlitz, można zaobserwować we Frankfurcie nad Odrą.

Integracja nie jest spektakularna. Niedawno potwierdziła to Kathrin Groschwald, szefowa agencji pracy w Budziszynie w rozmowie z SZ. Bez polskich pracowników część dużych fabryk, takich jak Birkenstock czy producent opon Borbet, nie byłaby w stanie funkcjonować, ale obywatele polscy mogą znaleźć pracę także w średnich firmach lub zakładach rzemieślniczych, a wielu z nich prowadzi także działalność na własny rachunek. ludzie. Pod względem kulturowym katolicy wśród ludności polskiej również szybko nawiązują kontakty w parafiach Görlitz. Do ubiegłego roku diecezja Goerlitz była jedyną diecezją w Niemczech, która przyjęła członków. Administracja diecezjalna przypisała to także polskiej imigracji.

Ludność polska stanowi największą grupę obcokrajowców w Görlitz. Na drugim miejscu znajdują się mieszkańcy Syrii. Liczba ta przez długi czas spadała, ale w ciągu ostatnich trzech miesięcy ponownie nieznacznie wzrosła do 548. Ruch uchodźców wśród osób przybywających z Afganistanu ponownie się nasila. Podczas gdy dwa lata temu w marcu dwa lata temu w Görlitz mieszkało ich 128, obecnie jest ich 180.

  • Tutaj możesz zapisać się na bezpłatny newsletter Görlitz-Niesky.

Do Gorlitz nadal napływają ukraińscy uchodźcy wojenni. Podczas gdy w grudniu było ich 1244, obecnie w Görlitz jest ich 1312. Większość obcokrajowców mieszka na dużych obszarach w stylu wilhelmińskim w centrum i południowej części miasta, a następnie w gotowej do zamieszkania dzielnicy mieszkalnej Königshofen.

READ  Mazda CX-80 (2024): Wszystkie informacje na temat nowego siedmiomiejscowego SUV-a
Continue Reading

Economy

Pamiętam słynną czekoladę „Ritter Sport”.

Published

on

Pamiętam słynną czekoladę „Ritter Sport”.
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Przypomnienia nie kończą się jednak na czekoladzie. A teraz miało to wpływ na popularną odmianę czekolady Ritter Sport. Stanowi to zagrożenie dla zdrowia.

Kassel – Czekolada cieszy się dużym zainteresowaniem, niezależnie od tego, czy ma służyć jako poprawiacz nastroju, nagroda czy przekąska pomiędzy. Niektórzy lubią chrupiące, inni rozpływające się w ustach. Marka Ritter Sport cieszy się szczególną popularnością wśród miłośników czekolady. Marka stale wprowadza nowe rodzaje swoich produktów. Ale w przypadku jednej grupy należy zachować szczególną ostrożność. Niektóre zmienne mogą stwarzać ryzyko dla zdrowia.

twórca Alfreda Rittera GmbH
projekt Jogurt Ritter Sport z mleczną czekoladą
Dotyczy daty przydatności do spożycia 02.03.2025
Jednostka opakowania 100 gramów

Plastikowe elementy poszczególnych batoników: Znajdują się tam ostrzeżenia dotyczące spożywania czekolady „Ritter Sport”.

Firma Alfred Ritter GmbH wycofała z rynku produkt „Ritter Sport Filled Milk Chocolate” w wersji „jogurtowej” – poinformował na swojej stronie internetowej Federalny Urząd ds. Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności. Grocerieswarning.de wspomniany. Według firmy poszczególne panele mogą zawierać części z tworzywa sztucznego. Z tego powodu konsumenci powinni unikać uszkodzonej czekolady.

Ciała obce, takie jak odłamki plastiku, odłamki szkła lub części metalowe, mogą spowodować poważne obrażenia jamy ustnej i gardła. Skutkiem są często obrażenia wewnętrzne lub krwawienie. Niedawno wycofano z obrotu produkt wędliniarski Kaufland, ponieważ zawierał ciała obce, których spożycie mogło zagrażać życiu.

Wycofanie z rynku dotyczy słynnej czekolady „Ritter Sport”. © Leon Koegeler/photothek.de/Imago

Problem dotyczył trzech partii jogurtu sportowego Ritter's.

Dla trzech partii zamieszczono ostrzeżenie dotyczące spożycia, preferowane przed 3 lutego 2025 r. Klienci, którzy zakupili produkt, którego dotyczy ten problem, nie powinni go spożywać, lecz powinni zwrócić go do sklepu.

Przypomnienia dotyczące słodyczy nie są rzadkością. Niedawno wszczęto ogólnokrajową akcję wycofywania słodyczy w związku z odkryciem możliwego genetycznie szkodliwego działania słodyczy po ich spożyciu. W zeszłym roku popularne słodycze zostały wycofane ze względu na ryzyko salmonelli.

READ  Mazda CX-80 (2024): Wszystkie informacje na temat nowego siedmiomiejscowego SUV-a
Continue Reading

Economy

Polska po raz pierwszy została najważniejszym partnerem handlowym Berlina

Published

on

Polska po raz pierwszy została najważniejszym partnerem handlowym Berlina

W 2023 roku Polska po raz pierwszy zastąpi Chiny w roli najważniejszego partnera handlowego Berlina. Według aktualnej analizy Banku Inwestycyjnego w Berlinie (IBB) eksport do sąsiedniego kraju wzrósł łącznie o 9,2 proc., osiągając kwotę 1,18 mld euro.

Ogółem handel zagraniczny Berlina z Polską wyniósł 4,11 mld euro. Całkowity wolumen handlu z Chinami, składający się z importu (2,76 mld euro) i eksportu (1,25 mld euro), wyniósł zaledwie cztery miliardy euro.

Produkty farmaceutyczne należą do eksportu stolicy Niemiec.
Produkty farmaceutyczne należą do eksportu stolicy Niemiec.

© Stock.adobe.com

Przede wszystkim wzrósł import z Polski. Wolumen wzrósł o 925 mln euro do 2,93 mld euro. Głównym importem był surowiec tytoniowy i wyroby tytoniowe (1,09 mln euro). Polska jest jednym z największych na świecie eksporterów wyrobów tytoniowych i znaczącym ich producentem.

Polacy kupowali przede wszystkim części samochodowe i produkty farmaceutyczne

Eksport podwozi, silników, produktów farmaceutycznych oraz sprzętu do wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej z Berlina do Polski znacznie wzrósł, podczas gdy eksport produktów naftowych i wyrobów z tworzyw sztucznych spadł.

Zdaniem ekspertów IBB, Chiny stanowią obecnie dla Berlina największe ryzyko polityczne w handlu zagranicznym, a powodem tego jest duże uzależnienie od chińskich produktów. Ogólnie rzecz biorąc, pokazuje to, że stosunki handlowe Berlina stają się coraz bardziej zróżnicowane i „koncentrują się na rynkach wschodzących, takich jak Polska”.

Continue Reading

Trending