Economy
Złożony spór o ukraińską pszenicę
UE faktycznie chciała pomóc Ukrainie, kiedy podniosła cła na tamtejsze zboże. Ten wielki gest szybko spotkał się z gniewem europejskich rolników.
Celem 27 państw członkowskich było wsparcie europejskiego „spichlerza”, gdy eksport stał się niemożliwy z powodu rosyjskiej blokady morskiej ukraińskich portów nad Morzem Czarnym. Nawet porozumienie zawarte później między Kijowem a Moskwą, zezwalające statkom na przepływanie, niewiele pomaga.
A teraz polityka Brukseli zaczyna się wycofywać, ponieważ rolnicy w Europie masowo cierpią z powodu dumpingu cenowego z powodu prawdziwego zalewu zboża z Ukrainy. Szczególnie ucierpieli członkowie z Europy Wschodniej, którzy teraz podjęli środki zaradcze i zablokowali import ukraińskiej pszenicy.
Spór trwa od końca ubiegłego roku. Fakt, że Polska, Węgry i Słowacja ustalają teraz własne warunki ekstradycji i odmawiają tranzytu przez swoje kraje, to kolejny poziom eskalacji.
Protesty chłopskie polskie i rumuńskie
„W zasadzie sytuacja zboża rozwija się od miesięcy” – powiedziała Tagesspiegel Olga Trofimcewa, specjalna ambasador ukraińskiego MSZ. „Na początku roku widzieliśmy, jak polscy i rumuńscy rolnicy protestowali, bo sytuacja jest dla nich trudna”. Ukraińska ekspertka mówi, że problemy nie wynikają tylko ze zboża pochodzącego z jej ojczyzny: „Ceny uderzają w cały rynek światowy”.
Jednocześnie Ukraina nie chce narażać swoich relacji z Europą. „Oczywiście bardzo zależy nam na tym, żeby nie stracić dobrych stosunków politycznych i gospodarczych z Unią Europejską, a zwłaszcza z krajami takimi jak Polska, które bardzo nam pomagają w wojnie” – zapewnia dyplomata.
Unia Europejska nie była gotowa na tak duże ilości zboża.
Olga TrofimcewaAmbasador Specjalny Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy
Ukraińscy eksperci ostrzegali przed problemami logistycznymi z dostawami na terytorium Unii i przez terytorium Unii już w czerwcu 2022 r., kiedy to podniesiono cła importowe.
Unia Europejska nie była przygotowana na tak duże ilości zboża i dlatego nie mogła go dalej transportować. „Obecnie dzieje się wiele niekorzystnych rzeczy dla Ukrainy” – mówi Trofimcewa.
Po rozmowach z Ukrainą Polska ponownie zezwoliła na przewóz zboża przez swoje terytorium. Został wznowiony w piątek wieczorem.
Czy uda się znaleźć złoty środek?
Tymczasem pod naciskiem Polski i Węgier Unia Europejska przygotowuje się do wprowadzenia nadzwyczajnych ograniczeń w imporcie ukraińskiego zboża do pięciu państw członkowskich UE, donosi Financial Times. Jednak głosowanie w sprawie przedłużenia zwolnienia celnego dla produktów ukraińskich zostało przełożone.
Problem ten dotyczy również krajów tranzytowych, takich jak Słowacja i Rumunia, ponieważ ukraińskie produkty spodziewane są w krajach trzecich, takich jak Niemcy. „W takim razie bezpośredni import do Polski i na Węgry powinien być negocjowany osobno” – mówi Trofimcewa.
W przypadku Polski są to również zbliżające się wybory parlamentarne tej jesieni. Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość czerpie dużą część swojego elektoratu z obszarów wiejskich szczególnie dotkniętych stłoczeniem zboża.
Ale tranzyt lądowy to tylko część problemu. Główny problem leży w Morzu Czarnym.
Polityczne gry Putina i Erdogana
17 kwietnia wysoki przedstawiciel UE Josep Borrell potwierdził, że Rosja zablokowała około 50 statków towarowych przewożących ukraińskie zboże na Morzu Czarnym.
Dla Ukrainy umowa zbożowa z Rosją jest sposobem na przywrócenie dostaw na rynek międzynarodowy. Z drugiej strony Kreml przyjmuje zupełnie inne podejście.
60
dni Rosja zgodziła się na przedłużenie umowy czarnomorskiej
„To okazja dla Rosji, by zwrócić się do społeczności międzynarodowej o zniesienie sankcji, zwłaszcza wobec rosyjskich banków, firm logistycznych i firm ubezpieczeniowych” – mówi Jewgienij Jaber, ekspert ds. Polityki zagranicznej Ukrainy w Radzie Atlantyckiej w Turcji.
Poza tym jest to okazja do szantażu. Regularnie przerywając dostawy zboża, Rosja prowokuje wahania cen na rynkach światowych. A potem oczywiście byłaby propaganda: „To część wojny toczonej nie tylko na polu bitwy, ale także w sferze informacyjnej”.
Jeśli chodzi o Inicjatywę Czarnomorską, Rosja zgodziła się na przedłużenie tylko o 60 dni, czyli o połowę mniej niż określono w umowie. Ten okres kończy się 18 maja.
„60 dni to już naruszenie umów, ponieważ umowa zbożowa jest bardzo jasna: istnieje wybór przedłużenia inicjatywy o 120 dni lub jej nieprzedłużenia. 60 dni to nielegalna i nielegalna opcja” – mówi Jewgenia Jaber .
Rosja zainwestowała w Erdogana dużo kapitału, zarówno politycznego, jak i finansowego.
Jewgienij JaberEkspert ukraińskiej polityki zagranicznej
Ponadto 14 maja w Turcji odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne, co również będzie miało wpływ na sytuację.
Rosja zainwestowała w Erdogana dużo kapitału, zarówno politycznego, jak i finansowego. Utrzymanie go u władzy jest korzystne dla Moskwy. „Jeśli nastąpi zmiana rządu, istniejące umowy mogą zostać wstrzymane.
Ale Türkiye naciska również na Rosję, aby rozszerzyła handel zbożem. „Dla Turcji najważniejsza jest kontynuacja korytarzy zbożowych: zarówno z ekonomicznego punktu widzenia, jak i jako sukces w polityce zagranicznej” – tłumaczy ekspert.
Ukraina liczy obecnie na wyważoną politykę UE. „Niestety, ukraińskie rolnictwo, a zwłaszcza jego producenci, cierpią z powodu tej sytuacji”, mówi Specjalny Ambasador Trofimcewa. Jednak skutki są bardziej niszczycielskie: „Ten kryzys zagraża rolnictwu na całym świecie”.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Pozew zbiorowy w sprawie podwyżek cen: ponad 40 000 klientów broni się przed Vodafone
Pozew zbiorowy w związku z podwyżką cen
Przed Vodafone broni się ponad 40 000 klientów
5 maja 2024 o 12:29
Posłuchaj materiału
Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię
W ubiegłym roku Vodafone podniósł ceny i od tego czasu około dziesięciu milionów klientów płaci dodatkowe pięć euro miesięcznie. Obrońcy praw konsumentów uważają tę podwyżkę cen za niezgodną z prawem i chcą ją anulować. W procesie biorą już udział dziesiątki tysięcy osób.
Dziesiątki tysięcy osób jest już zaangażowanych w pozew zbiorowy przeciwko firmie telekomunikacyjnej Vodafone. W ciągu tygodnia w rejestrze pozwów Federalnego Urzędu Sprawiedliwości zarejestrowano 40 445 konsumentów, ogłosiło Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich (vzbv). Numer pochodzi z 30 kwietnia, czyli tydzień po otwarciu rejestru. Zapisy są nadal możliwe, więc liczba ta prawdopodobnie wzrośnie.
Stowarzyszenie złożyło jesienią pozew do Okręgowego Sądu Wyższego w Hamm (OLG), ponieważ uważa, że niektóre podwyżki cen oferowane przez Vodafone są nielegalne. Podwyżki dotknęły około dziesięciu milionów klientów. Postępowanie przed Sądem Okręgowym w Hamm jest jedną z pierwszych spraw, które sygnalizują nowe prawo federalne – ostrzejszy miecz dla konsumentów. Po zakończeniu sporu prawnego klienci Vodafone mogą bezpośrednio odzyskać pieniądze, bez konieczności ponownego wchodzenia do sądu.
Vodafone w 2023 roku podniósł ceny telefonii stacjonarnej o pięć euro. Chodziło o Internet w telewizji kablowej i liniach telefonicznych (VDSL), a nie o Internet światłowodowy (FTTH) i nie o taryfy za telefonię komórkową. Spółka uzasadniła ten wzrost wyższymi kosztami, np. kosztami energii i materiałów. Odrzuciła oskarżenie o niezgodność z prawem. Podkreśliła, że większość niemieckich firm już podniosła ceny ze względu na inflację.
Centrum Doradztwa Konsumenckiego: Podwyżki cen są nieskuteczne
Z punktu widzenia obrońców praw konsumentów firma internetowa z Düsseldorfu nie powinna jednostronnie podnosić cen w ramach trwających relacji umownych – czyli bez renegocjacji z klientami. Zdaniem Centrum Doradztwa Konsumenckiego podwyżki cen są nieskuteczne. Vodafone widzi to inaczej: Rzecznik firmy powiedział, że jego firma uwzględniła wymogi prawne dotyczące zmian cen w swoich Ogólnych Warunkach Handlowych (OW).
Usługodawcy zazwyczaj pobierają wyższe ceny w ramach nowych umów, czyli poprzez nowych klientów. Firmy czasami podnoszą także ceny dla obecnych klientów, ale obrońcy konsumentów obserwują tę sytuację jak jastrząb. Działania podjęte przeciwko Vodafone postrzegane są jako mające pewien sygnał sygnalizacyjny dla gospodarki.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Pirackie kopie europejskich samochodów zjeżdżają z linii montażowej
Naciska
Stellantis wycofał się z Rosji. Jednak modele Citroëna C5 Aircross zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze. Umożliwia to istnienie globalnej sieci gospodarczej.
Kaługa / Monachium – Im Wojna ukraińska Fronty stwardniały, a gospodarczo między Rosją a Zachodem nadeszła epoka lodowcowa. Nie oznacza to jednak, że w największym kraju świata nie ma już europejskich producentów. przeciwnie. Chociaż europejski producent samochodów Stellantis zakończył produkcję w Rosji w 2022 roku ze względu na sankcje, nowe modele Citroëna C5 Aircross wyraźnie zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze (na południowy zachód od Moskwy).
Rosja: Produkcja samochodu Citroen z komponentów z Chin
wysoki Reutera Rosyjska firma Automotive Technologies ogłosiła, że rozpoczęła seryjną produkcję tego modelu. Dostawy pojazdów zaplanowano na maj 2024 r. „27 marca w fabryce w Kałudze rozpoczęła się produkcja seryjna Citroëna C5 Aircross” – cytuje komunikat prasowy Automotive Technologies. Strona internetowa firmy jest chwilowo niedostępna.
Niedawno niemiecki gigant materiałów budowlanych uległ presji opinii publicznej i wycofał się z lukratywnego rosyjskiego biznesu:
W lutym agencja informacyjna po raz pierwszy poinformowała, powołując się na dane celne i dwóch informatorów, że z Chin sprowadzono co najmniej 42 zestawy w celu montażu modelu Citroëna w dawnej fabryce Stellantis. Jednak same komponenty nie pochodzą z Francji, ale z chińskiej grupy Dongfeng Motor Group.
Stellantis „stracił kontrolę w Rosji” – Chiny interweniują w przypadku włamania
W oświadczeniu Stellantis podał, że w grudniu 2023 r. odkrył, że „stracił kontrolę nad swoimi jednostkami w Rosji”. Europejski producent samochodów posiada 70% udziałów w fabryce, a Mitsubishi pozostałe 30%. wysoki Silnik samochodu i sport Firma Automotive Technologies przejęła obecnie fabrykę, a samochody francuskiego producenta samochodów, w szczególności C5 Aircross, nadal zjeżdżają z linii montażowej.
Podczas gdy zachodnie firmy stopniowo wycofują się z Rosji po eskalacji w lutym 2022 r., powiązania gospodarcze między Rosją a Chinami zacieśniły się, w tym w sektorze motoryzacyjnym: dane dotyczące handlu chińskiego za ubiegły rok pokazują, że eksport samochodów do Rosji był prawie siedmiokrotnie wyższy niż w 2019 r. 2022, co oznacza wzrost wartości o około 10 miliardów dolarów.
Rosyjska gospodarka: Citroën C5 Aircross zjeżdża z linii montażowej dzięki wspólnemu przedsięwzięciu
Kilka miesięcy temu Stellantis podał, że w wyniku zaprzestania działalności w Rosji stracił 144 mln euro, w tym 87 mln euro w gotówce i jej ekwiwalentach. Jednak europejskiej grupie udało się już podnieść po porażce: w 2023 r. grupa odnotowała zysk w wysokości 2,2 mld euro, po wcześniejszej stracie w wysokości 354 mln euro.
Dane celne pokazują: Wygląda na to, że Stellantis nie był zaangażowany w wydarzenia w Kałudze i nic o nich nie wiedział. Ale w jaki sposób komponenty potrzebne Rosji docierają do Chin? Tam firma samochodowa prowadzi spółkę joint venture z Dongfengiem, za pośrednictwem której modele Stellantis są produkowane i sprzedawane w Chińskiej Republice Ludowej.
Czy ten sprzęt zawiera części objęte zachodnimi sankcjami nałożonymi na Rosję Reutera Według niejasnych. Ponieważ jednak komponenty pochodzą z Chin, odgrywa to rolę drugorzędną. Nawet oryginalne komponenty najlepszych niemieckich producentów, nawet po rozpoczęciu wojny, trafiały do Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie. (BF)
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
Economy
Prezes Rheinmetall Papperger popiera obowiązkową służbę wojskową | Polityka
Waffen können (bis jetzt) nicht von allein schießen …
Die Bundeswehr bekommt in den nächsten Jahren neue Panzer, Flugzeuge, Schiffe und eine große Menge an Ausrüstung und Munition. Problem: Der Truppe (aktuelle Stärke 180 000) fehlen rund 20 000 Soldaten. Verteidigungsminister Boris Pistorius (64, SPD) lässt derzeit mögliche Modelle einer Wehrpflicht prüfen.
Braucht Deutschland wieder eine Wehrpflicht?
Der Chef des deutschen Rüstungskonzerns Rheinmetall, Armin Papperger (61), ist dafür: „Eine Wehrpflicht könnte sich positiv auf die Bereitschaft für unsere Landesverteidigung auswirken.“ Hierfür müsse sie aber sowohl „sicherheits- als auch gesellschaftspolitisch und militärisch sinnvoll ausgestaltet werden“.
„Die Zeitenwende ist eine gesamtgesellschaftliche Aufgabe, die Debatte darüber muss auf der politischen Ebene geführt werden“, sagte Papperger zu BILD.
Der Nachholbedarf der Bundeswehr sei nach drei Jahrzehnten Sparprogramm enorm, so Papperger, dessen Konzern vom 100-Milliarden-Paket für die Bundeswehr profitiert.
„Bei den Strukturen, beim Personal wie auch bei der Ausrüstung. Frieden und Freiheit dürfen nicht schutzlos sein. Freiheitliche Gesellschaften müssen in der Lage dazu sein, für ihre Werte einzustehen und sie verteidigen zu können – notfalls auch militärisch“, so der Rheinmetall-Chef.
Ein Problem: die langen Lieferzeiten der Rüstungsindustrie.
Papperger: „Die Lieferzeiten sind höchst unterschiedlich. Bei Militär-Lkw zum Beispiel konnten wir unsere Kapazität so erhöhen, dass wir je nach Modell praktisch sofort liefern können. Bei Munition liefern wir auch quasi täglich aus.“
Bei komplexeren Systemen wie Gefechtsfahrzeugen dauere es bei neuen Bestellungen jedoch teilweise zwei Jahre, denn man sei auf viele Zulieferer angewiesen – etwa bei Motoren, Getrieben oder auch den Rohlingen für die Kanone.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de