Już nigdy nie będzie takiego pociągu. Dzięki niemu można nie tylko podróżować i poznawać inny kraj i inne miasta. Jeśli chcesz, możesz w tym pociągu poszerzać swoje horyzonty intelektualne – poprzez lektury, muzykę i teatr. Jednak pod koniec tego sezonu wielokrotnie nagradzanemu pociągowi kulturalnemu, kursującemu w weekendy między Berlinem a Breslau (Wrocław), groziło zamknięcie ze względów finansowych. A teraz długa gra w zawieszanie dobiegła końca. Departament Transportu Senatu powiedział gazecie Berliner Zeitung, że Interregio-Express zostanie ponownie uruchomiony w 2024 r.
„Pociąg Kultura będzie w dalszym ciągu regionalnym połączeniem transportowym między Berlinem a Wrocławiem w 2024 r.” – powiedziała Constanze Seidenburg, rzeczniczka senator ds. transportu Manji Schreiner (CDU), zapytana o to. Wyjaśniła, że Zrzeszenie Transportowe Berlin-Brandenburgia, w skrócie VBB, bada możliwości wdrożenia operacyjnego. „Dokładniejsze informacje, np. kiedy loty rozpoczną się w 2024 r., będziemy mogli podać dopiero w późniejszym terminie” – powiedział Seidenburg.
broker obrazów/imago
Reklama | Przewiń, aby kontynuować czytanie
Wciąż są ważne kwestie, które wymagają wyjaśnienia. Stało się również jasne, że regionalne usługi wahadłowe zostaną tymczasowo wstrzymane po ostatnim locie IRE5837, który odbędzie się 9 grudnia. Ale zasadnicza decyzja została podjęta. Ryzyko, że sezon 8 będzie ostatnim, zostało zażegnane.
Pociąg Kulturalny rozpoczął swoją działalność 30 kwietnia 2016 r. W Berlinie odjeżdża z Lichtenberg i Ostkreuz w piątkowe popołudnie i sobotę rano. Z Wrocławia wracamy w piątkowe i niedzielne wieczory. Podróż kosztuje obecnie 24,90 euro w jedną stronę. Każdy, kto zatrzyma się w porcelanowym miasteczku Bunzław (Bolesławiec) lub w Legnicy (Legnica) płaci 19,90 euro.
W pociągu to nie tylko przekąski i napoje: od samego początku pasażerom oferujemy program zapewniający rozrywkę podczas ponad cztero i półgodzinnej podróży do Wrocławia. Jeśli tego nie chcesz i wolisz cieszyć się ciszą i spokojem: nie ma problemu. W dwóch wagonach spalinowych Siemens Desiro Classic użytkowanych przez DB Regio w śląskiej Odrze używany jest tylko przedni wagon. Nad dwujęzycznym programem czuwa państwowy zespół kuratorów i projektów kulturalnych w Berlinie. W najbliższy weekend odbędzie się pokaz „Animowane owady”, a w ostatnią sobotę października warsztaty projektowe „Przodkowie, duchy, mity”.
Nagłe ogłoszenie
Administracja kultury opłaciła dotychczas program na pokładzie ruchomego obiektu kulturalnego – w tym roku w wysokości 100 tys. euro. Od przyszłego roku gospodarzem projektu będzie burmistrz miasta Kai Wegner (CDU). Znacznie większą pozycją jest opłata klienta, jaką DB Regio otrzymuje za obsługę pociągu regionalnego. Według doniesień operator pociągu otrzymuje rocznie około 600 tys. euro. Berlin i Brandenburgia wnoszą po połowie. Polska nie partycypuje w kosztach operacyjnych, gdyż finansowanie transportu lokalnego jest tam inaczej zorganizowane. Jednakże tamtejszy operator sieci kolejowej pobiera niższe koszty torów niż DB Netz.
VBB
W Departamencie Transportu często toczą się debaty na temat tego, czy stany powinny mieć możliwość finansowania działalności kolejowej. W tym roku Departament C odpowiedzialny za lokalny transport kolejowy po raz kolejny wyraził zaniepokojenie tym, czy pociąg kulturalny nie jest środkiem transportu dalekobieżnego, za który odpowiedzialność ponosi rząd federalny. W sierpniu pracownik administracji zaskoczył pozostałych uczestników spotkania, ogłaszając, że Berlin nie będzie już skłonny płacić swojej części w 2024 r. Grozi to zakończeniem.
To właśnie przyciągnęło na scenę fanów. Według doniesień politycy SPD Tino Schopf i Sven Heinemann z koalicji Czerwono-Czarni dokładają wszelkich starań, aby pociąg kulturalny nadal kursował – najwyraźniej z sukcesem. Senator Schreiner dał zielone światło.
Jürgen Murach, wiceprezes Stowarzyszenia Niemieckich Inżynierów Kolejnictwa (VDEI), z zadowoleniem przyjął tę decyzję. „Nawet w obliczu zwycięstwa opozycji pociąg kulturalny odgrywa ważną rolę, gdyż spotkanie Niemców i Polaków nabrało jeszcze większego znaczenia po antyniemieckiej kampanii wyborczej rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość” – powiedział Berlinerowi Gazeta Zeitung. Morash opowiedział się jednak za rewizją koncepcji. Polski przewoźnik kolejowy, KD Kolej Dolnośląska, byłby zainteresowany odgałęzieniem w Karkonosze. Może prowadzić od Hirschberg (Jelenia Jura) do Krumhubel (Karbach). Tor wróci do użytku w marcu 2024 roku.
Tymczasem organizatorzy pociągu kulturalnego chcą spróbować nowości na kolejnym połączeniu z Polską. „W listopadzie i grudniu 2023 r. pociągami Eurocity pomiędzy Berlinem a Warszawą zostanie zrealizowanych dziesięć przejazdów z programem kulturalnym” – poinformowała rzeczniczka administracji Seidenburg.