W swojej wojnie obronnej z Rosją Ukraina otrzymuje dużo pomocy od Polski – mniej sympatii dla Kijowa niż powszechnego strachu przed Moskwą.
Słomir Sierakowski
11 lipca minęła 80. rocznica rzezi wołyńskiej, kiedy w ciągu kilku dni z rąk ukraińskich nacjonalistów, walczących o swoje państwo, zginęło prawie 100 000 Polaków. Ludzi zabijano siekierami, wyłupywano im wnętrzności i oczy. Niemowlęta rzucano o ściany, a ciężarne kobiety bito bagnetami. Z kolei Polacy zabili od 10 do 15 tysięcy Ukraińców.
Podczas gdy polscy historycy określają tę masakrę jako ludobójstwo, Ukraińcy pamiętają wojnę dwóch podziemnych armii, rozbitych przez nazistów i sowietów. Do tej pory brak ukraińskich przeprosin jest jedną z największych przeszkód dla sojuszu polsko-ukraińskiego. Chociaż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas niedawnego spotkania z prezydentem Polski Andrzejem Dudą uhonorował ofiary masakry, niektórzy w Polsce narzekali, że Duda powinien był prosić o więcej.
Jest to jednak ironiczne, biorąc pod uwagę tradycyjną odmowę Polski uznania winy za jej historyczne krzywdy. W Polsce ludzie nigdy nie mówią o tym, jak polscy panowie przez wieki znęcali się i wyzyskiwali ukraińskich chłopów. Poezja kończy się, gdy czyta się relację historyka Daniela Beuvois o traktowaniu Ukrainy w okresie I RP iw przerywnikach XVIII i XIX wieku. Ale poza wąskim kręgiem historyków i intelektualistów niewiele osób w Polsce wiedziało o tych rzeczach. Wszystko, co „wiedzą”, to to, że oczekują przeprosin od Ukraińców.
wzajemna niechęć
Rozważ debatę, czy masakra powinna być sklasyfikowana jako ludobójstwo czy czystka etniczna. Polski socjolog Lech Nijakowski z Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnia: „Czystka etniczna… nie jest ludobójstwem, chociaż może składać się z serii pogromów i pogromów, które prawnicy uważają za ludobójstwo. Różni się od ludobójstwa przede wszystkim intencją sprawców : Uzyskać pełną kontrolę nad spornym terytorium i wypędzić wrogą grupę narodową z tego obszaru”.
Czas na rozprawienie się z historycznymi krzywdami nadejdzie, gdy będą sprzyjające warunki”.
Taki był cel ukraińskich nacjonalistów, a osiągnięcie tego celu stało się impulsem do ich okrutnych działań. W Ethnic Cleansing Nijakovsky pisze: „Zdumiewające tortury, gwałty i inne okrucieństwa mają logiczny cel: wywołują panikę, która przyspiesza wyludnienie”.
Większość Polaków chce zignorować ten link. Jeśli jednak czytają uczonych takich jak Nijakowski, mogą docenić znaczenie morale wojny, hitlerowskiego mordu 98,5% wołyńskich Żydów oraz nazistowskiej i sowieckiej eksterminacji elit Wołynia i Galicji Wschodniej. Mogą też być bardziej otwarci na głęboką niechęć, jaką Ukraińcy żywili przez wieki, kiedy Polska traktowała Ukrainę jak kolonię.
Ukraina potrzebuje czasu
Oczywiście Ukraina będzie dużo tolerować ze strony Polski; Ma większe problemy do załatwienia. Większość pomocy, jaką otrzymuje w wojnie samoobrony przeciwko Rosji, pochodzi od Polski, która stanęła po jej stronie nie tyle z sympatii, ile ze strachu. Przed inwazją rosyjską 24 lutego 2022 r. polski premier Mateusz Morawiecki nie odwiedził Ukrainy. Polski populistyczny rząd zamroził stosunki z sąsiadem.
Co gorsza, faktyczny władca Polski, lider PiS Jarosław Kaczyński, przedkłada historyczne krzywdy nad interesy Polski, np. porównując RFN z hitlerowskimi Niemcami. Partia Prawo i Sprawiedliwość próbuje kryminalizować naukę historyczną zajmującą się dawnymi zbrodniami Polski na Żydach i Ukraińcach. (Na szczęście prawo to zostało uchylone pod naciskiem Stanów Zjednoczonych).
W obliczu takiego zachowania należy się Dudzie uznanie, że nie poprosił Zełenskiego o przeprosiny za dawne wykroczenia. Ukraina potrzebuje broni do obrony i potrzebuje czasu, żeby odnaleźć się politycznie. Nie miała takich możliwości, jakie miała Polska po 1989 roku. Dziedzictwo antysemityzmu, udziału w Holokauście i pogromie wołyńskim to sprawy, z którymi Ukraińcy mogą sobie poradzić, gdy wreszcie zapewnią sobie niepodległość i demokrację.
Rola ofiary zabójcy
Polacy powinni pamiętać o swoim związku z historią. Kiedy Jan Gross opublikował w 2022 roku swoją przełomową książkę Sąsiedzi, o spaleniu 400 Żydów w stodole w 1941 roku, spotkał się w Polsce z ostrą krytyką. Zbyt wielu przywódców kraju przyjęło ideę bicia i ideę polskiego chrześcijaństwa (z hasłem „Polska, Chrystus Narodów”), co umocniły polskie podziały.
Czas na rozprawienie się z historycznymi krzywdami nadejdzie, gdy okoliczności będą sprzyjające. Zadawanie takich pytań Ukraińcom walczącym o przetrwanie tylko podsyci niechęć. Umożliwienie historykom odkrycia i kontekstualizacji tego, co wydarzyło się po obu stronach, będzie miało bardziej długoterminowy wpływ na stosunki polsko-ukraińskie niż jakikolwiek wpływ polityczny.
Swaomir Sierakowski jest starszym członkiem Niemieckiego Towarzystwa Stosunków Zagranicznych. Prawa autorskie: Project Syndicate.
Już niedługo wszystkie stacje benzynowe w Niemczech i Austrii staną się historią. Klienci powinni przygotować się na zmiany na dystrybutorach gazu.
Dortmund – Każdy, kto zawsze jeździ na zwykłą stację benzynową z żółto-niebieskim logo samolotu, wkrótce będzie musiał się do tego przyzwyczaić. Nie tylko dlatego, że na dystrybutorach dostępny jest nowy rodzaj paliwa, ale także dlatego, że spółka-matka Phillips 66 wyprzedaje wszystkie swoje stacje benzynowe do samolotów w Niemczech i Austrii.
Jet wycofuje się z Niemiec – dotyczy to ponad 800 stacji benzynowych
Jet obsługuje obecnie łącznie 815 stacji benzynowych w Niemczech i 154 lokalizacje w Austrii. Jednak teraz, jak podaje portal informacyjny, wygląda na to, że cała sieć oddziałów jest bliska sprzedaży”.pionier„.
Amerykańska firma „Philips 66” pisze w swoim kwartalnym raporcie o planie „monetyzowania aktywów, które nie pasują już do jej długoterminowej strategii”, takich jak ten. Sieć redakcyjna Niemcy Zacytowany. Stacje benzynowe dla statków powietrznych nie są już częścią podstawowej działalności. Mówi się również, że inwestorzy Phillips 66 domagali się większego skupienia się na działalności rafineryjnej, a mniejszego na działalności detalicznej.
Wszystkie stacje benzynowe Jet zostaną wkrótce sprzedane – kupujący musi zapłacić prawie 3 miliardy euro
Podobno sprzedaż już się rozpoczęła. Nie ma jednak konkretnego harmonogramu. Przecież najpierw trzeba znaleźć kupca na jego blisko 1000 oddziałów.
Musi zainwestować mnóstwo pieniędzy. Wartość wszystkich oddziałów szacowana jest na około 2,8 miliarda euro. Koszt stacji benzynowej w Niemczech to około 1 milion euro (więcej o jeździe i ruchu w RUHR24).
Dla klientów sprzedaż samolotów nieuchronnie wiąże się ze zmianami. Przecież Jet to jeden z sześciu operatorów stacji benzynowych z największą liczbą oddziałów w Niemczech. Na przykład Aral, Shell, Total i Esso mają więcej lokalizacji, jak pokazują statystyki Abu Dhabi Airports Company z 2021 r.
Nie wiadomo jeszcze, pod jaką nazwą będą nadal działać stacje benzynowe. Ale kiedy dystrybutory benzyny przestaną działać pod żółto-niebieską flagą, konsumenci będą wiedzieć, że sprzedaż została zakończona.
Liczba upadłości przedsiębiorstw w kwietniu po raz trzeci z rzędu osiągnęła rekordowy poziom
| Czas czytania: 2 minuty
IWH odnotowało w kwietniu 1367 upadłości spółek osobowych i korporacji, co oznacza wzrost o pięć procent w porównaniu z marcem i kolejny rekord. Ale koniec fali upadłości jest już widoczny.
drZ badania wynika, że w kwietniu liczba upadłości przedsiębiorstw w Niemczech osiągnęła rekordowy poziom trzeci miesiąc z rzędu. Według Instytutu Badań Ekonomicznych Leibniza w Halle (IWH) we wtorek całkowita liczba upadłości spółek osobowych i spółek sięgnęła 1367. Zbadaj go Ogłaszać. To o pięć procent więcej niż poprzedni rekord ustanowiony w marcu. Liczba dotkniętych miejsc pracy jest zatem „niezwykle wysoka”, także ze względu na upadłość Galerii Karstadt Kaufhof. Widać jednak koniec fali upadłości.
Z informacji wynika, że obecna wartość jest o 47 proc. wyższa niż w kwietniu 2023 r. i o 40 proc. wyższa od średniej kwietniowej z lat 2016-2019, czyli lat poprzedzających pandemię korony. Dodał: „Wysoki poziom został osiągnięty w wielu sektorach, w tym w szczególności w budownictwie, handlu i usługach, ale także w mniejszych sektorach, takich jak informacja i komunikacja”.
Według analizy IWH, w 10% największych firm, które ogłosiły upadłość w samym kwietniu, ucierpiało około 34 000 miejsc pracy. To trzykrotnie więcej niż w poprzednim miesiącu. Od rozpoczęcia badania w 2016 r. liczba dotkniętych stanowisk pracy wzrosła dopiero w lipcu 2020 r. „Jednym z powodów dużej liczby dotkniętych miejsc pracy jest ponowne bankructwo Galerii Karstadt Kaufhof” – stwierdziła. Wiadomo już jednak, że grupa domów towarowych będzie kontynuowana przez nowych inwestorów, a zdecydowana większość miejsc pracy zostanie utrzymana.
IWH gromadzi wczesne wskaźniki, które przyspieszają proces upadłości o około dwa do trzech miesięcy. Wartości w kwietniu były na najniższym poziomie od sześciu miesięcy, powiedział Stephen Muller, szef ds. zmian strukturalnych i produktywności w IWH. „Chociaż obecnie wyjątkowo wysoka liczba bankructw wydaje się niepokojąca, pierwsze wskaźniki wyraźnie wskazują na złagodzenie sytuacji” – stwierdził Mueller. „Zakładam, że od maja liczba upadłości ponownie spadnie, ale najpóźniej od czerwca”.
Chiński producent samochodów elektrycznych sprowadził w lutym tysiące pojazdów do Bremerhaven, aby podbić niemiecki rynek.
Jednak według doniesień mediów sprzedaż Volkswagena i Mercedes-Benz w kraju stoi w miejscu. W marcu nowo zarejestrowano zaledwie trzycyfrową liczbę samochodów BYD.
Gazeta Handelsblatt również doniosła o problemie z pleśnią w dostarczonych samochodach. BYD temu zaprzecza.
Były to obrazy o symbolicznej mocy: w lutym ubiegłego roku ukazał się „BYD Explorer No. 1”. Statek towarowy należący do chińskiego producenta samochodów elektrycznych BYD przywiózł do Niemiec 3000 pojazdów. Najwyraźniej był to początek podboju kraju przez Volkswagena i Mercedesa-Benza. Jednak według doniesień mediów najnowsze dane dotyczące BYD w tym kraju są alarmujące.
W marcu w Niemczech zarejestrowano nie więcej niż 160 nowych samochodów nowego giganta samochodowego. To właśnie mówię”Handelsblatt”, powołując się na dane branżowego serwisu Dataforce. Trend ten utrzymuje się w poprzednich miesiącach.
W pierwszym kwartale tego roku BYD zarejestrowało w Republice Federalnej zaledwie 393 samochody. Jeśli ekstrapolować tę liczbę na cały rok, producentowi zabrakłoby znacznie do 4141 samochodów z poprzedniego roku.
Sytuacja w innych krajach wydaje się lepsza. We Francji BYD udało się prawie podwoić liczbę rejestracji z 2023 r. do prawie 1000 w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Jednak do tej pory najważniejszym rynkiem zbytu grupy w Europie pozostały Niemcy. BYD już w tym roku chce podwoić sprzedaż zagraniczną. Tylko dzięki swojej sile na chińskim rynku krajowym BYD był w stanie na krótko zastąpić Teslę jako największego na świecie producenta pojazdów elektrycznych.
Według Handelsblatta słaby popyt w Niemczech jest obecnie widoczny także w Bremerhaven, jednym z największych punktów przeładunku nowych samochodów na świecie. Rzecznik firmy logistycznej BLG potwierdził gazecie, że samochody BYD „obecnie są dłuższe” na tamtejszej stacji samochodowej. Dotyczy to również innych producentów i jest „związane z popytem rynkowym”.
Brzydki: według raportu problem pleśni występuje również w dostarczanych samochodach elektrycznych. Zdarza się to od czasu do czasu podczas długiego transportu zagranicznego i nie mówi zbyt wiele o jakości samochodu – twierdzi gazeta „Handelsblatt”.
Mówi się jednak, że problem dotyczy kilku pojazdów w BYD, co wpływa na dostawy. Mówi się o dłuższym czasie oczekiwania dla trzycyfrowej liczby niemieckich klientów. Firma BYD potwierdziła gazecie, że w zeszłym roku napotkała „rozproszone” problemy związane z epidemiami pleśni. Jednak według producenta samochodów nie miało to wpływu na pojazdy w Bremerhaven.
– Polityka niszczycielskich uraz w Polsce
W swojej wojnie obronnej z Rosją Ukraina otrzymuje dużo pomocy od Polski – mniej sympatii dla Kijowa niż powszechnego strachu przed Moskwą.
Słomir Sierakowski