Polacy mają nowy sukces rozrywkowy, który bije wszelkie rekordy popularności. Nowy serwis, popularnie nazywany „Sejmflixem”, ma swoją własną supergwiazdę, nowego marszałka parlamentu, znanego w Polsce jako Marszałka Sejmu. Strzela swoim bystrym dowcipem i zdecydował się już na niejednego agresywnego posła PiS, a przy tym jest bardzo czarujący, zabawny i zabawny.
„Szanowni Państwo, oszczędzajcie popcorn, bo podejrzewam, że będzie dużo akcji i wiele emocji, ale ostatecznie wyjdzie z tego wiele dobrego” – zachęca wyborców Marszałek Sejmu. Posiedzenia Sejmu zamykają tor. Ta prosta reklama zdziałała cuda.
Odkąd zebrał się nowo wybrany Sejm, izba niższa polskiego parlamentu, zainteresowanie wyborców jego posiedzeniami nigdy nie było większe. Regularnie śledzi je już 1,4 mln widzów. Główną przyczyną tej nagłej popularności są niesamowite słowa nowego Marszałka Sejmu Szymona Hołowni, które szybko stają się wirusowym hitem mediów społecznościowych.
Niepopularny wcześniej kanał parlamentarny na YouTube dynamicznie się rozwija: od połowy października liczba subskrybentów wzrosła z około 40 000 do ponad 400 000 – najwięcej wśród europejskich kanałów parlamentarnych; Dla porównania niemiecki Bundestag ma zaledwie 120 000 abonentów. W kraju o dwukrotnie większej liczbie ludności niż Polska. Wielu komentatorów tłumaczy to zjawisko „efektem Hołowni”, czyli stylem politycznym nowego szefa parlamentu.
Hołownia: od show-biznesu do polityki
Hołownia, 47-letnia debiutantka w Sejmie, znajduje się na przyspieszonym kursie w byciu politykiem. Trzy lata temu była szanowaną dziennikarką, postępową publicystką katolicką i autorką, która angażowała się w projekty charytatywne na rzecz Afryki i zdrowia psychicznego dzieci. Jednak najbardziej znany jest jako wieloletni gospodarz popularnego talent show w polskiej telewizji.
Do polityki przeszedł do wyborów prezydenckich w 2020 r., startował w wyborach i zajął trzecie miejsce. Sympatycy są dobrym kapitałem wyjściowym do założenia własnej partii: Polska 2050. Dziś jest częścią Sojuszu Demokratycznego, który wspólnie wygrał wybory parlamentarne w Polsce i utworzy kolejny rząd.
Styl Holovni to mieszanka ambony i stand-upu, a jego wyrafinowany humor, urok i elokwencja pasują do niego i jego szytych na miarę garniturów. Teraz stał się drugim po prezydencie najważniejszym urzędnikiem państwa. Warto zauważyć, że w rankingach zaufania wyprzedził już prezydenta Andrzeja Dudę.
Agresywny PiS, zabawny powrót
Nowy przewodniczący parlamentu znakomicie wykorzystuje swoje doświadczenia z show-biznesu. Wyborcy doceniają jego dobre maniery i bystry dowcip. Politycy z ustępującego obozu PiS poddali już Hołownię kilku stress testom w nadziei, że uda im się ją udobruchać. Na razie Hołownia dobrze trzyma parlament i wie, jak postawić na swoim miejscu awanturniczych polityków PiS. Mądrze udaremnia wszelkie próby utrudniania procesów parlamentarnych i legislacyjnych.
Nie daje się sprowokować bezczelnym poczynaniom przeciwników politycznych, wręcz przeciwnie – zawsze udaje mu się zneutralizować lub ośmieszyć ich ataki ostrym komentarzem. Postępując w ten sposób, posłowie BIS, którzy przez ostatnie osiem lat przywykli do tańca w rytm partii rządzącej w parlamencie, są w całkowitej porażce. Nawet niektórzy koledzy z PiS nie mogli powstrzymać się od śmiechu.
„Zachęcam do większej oryginalności. Ćwiczcie swój intelekt. Można też obrażać” – stwierdziła na przykład Hołownia, sprzeciwiając się słownemu wykolejeniu posła PiS, który chciał w bardziej niezdarny sposób obrazić marszałka parlamentu. , ale zamiast tego stał się obiektem kpin.
Nic więc dziwnego, że Hołownia spotkała się z ostrą krytyką ze strony parlamentarzystów PiS, propagandowej telewizji TVP i innych mediów zrzeszonych w PiS. Jednak wraz z sukcesem kanału Parlamentu na YouTube i komentarzami w programach w mediach społecznościowych wielu wyborców widzi sprawę zupełnie inaczej.
Styl Holowni jest niezwykle świeży i żywy, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do większości PiS w ostatnich dwóch kadencjach. Wtedy normalne było paplanie i obrażanie partii opozycji w debatach parlamentarnych. Złe nawyki, takie jak nocne debaty do białego rana i rutynowe wystawianie rachunków w ostatniej chwili, również należą do przeszłości za czasów Holowni.
Polacy lubią wyrażać szok polityczny
Wielu komentatorów próbuje zrozumieć fenomen jego popularności. Niektórzy tłumaczą to obecną „przejściem” w polskiej polityce – obecny premier Morawiecki z BIS fałszuje działania rządu, przyszły gabinet Donalda Tuska jest jeszcze w powijakach i ruszy dopiero w połowie grudnia. . W tym okresie przejściowym Marszałek Sejmu zwraca uwagę na zmianę władzy, jaka nastąpiła.
Osiągnięcie nowego efektu nie jest trudne – twierdzą niektórzy obserwatorzy, biorąc pod uwagę, jak często marszałkowie Sejmu z szeregów PiS łamali dobre obyczaje parlamentaryzmu. Rzeczywiście, osiągnięcia Holowni są niezaprzeczalnie genialne, ale właśnie na tym tle kryzys demokracji ostatnich ośmiu lat staje się jeszcze bardziej widoczny. Ostatnie wybory wyzwoliły ogromną energię społeczną, której wyrazem była wysoka frekwencja w Polsce od upadku komunizmu, a wielu Polaków otrząsa się obecnie z szoku wywołanego epoką PiS i pragnie świętować koniec swojej mobilizacji. Oznacza to, że osłabienie i wyczerpanie PiS jest powszechnym wyjaśnieniem rosnącej popularności „Hołowniowych pokazów” na YouTubie.
Dr. Ekspert ds. marketingu politycznego Mirosław Oczkoś uważa, że polityka od dawna jest praktyczną gałęzią przemysłu rozrywkowego i że ludzie tam po prostu chcą show. Jako dalsze wyjaśnienie zwiększonego zainteresowania kanałem parlamentarnym podaje także chęć odwetu: „Kiedy ktoś przemawia przez chwilę na wykładzie i zostaje zaatakowany przez wroga wyrokiem, jest to bardzo bolesne. Im większy ból ludzi PiS, tym większa radość cheerleaderek po drugiej stronie. „Może to głupie, ale tak działa psychologia mas” – stwierdził.
Jedno jest pewne: „suwerenności”, czyli elektoratowi, na którym przez ostatnie osiem lat opierała się partia PiS, wydaje się, że nowy styl Hołowni przypadł do gustu. W sondażu przeprowadzonym przez dziennik „Rzeczpospolita” uzyskał 57 proc. aprobaty, a wśród młodzieży (18-24 lata) 65 proc. W innym badaniu zleconym przez portal Virtualna Polska 54,5 proc. stwierdziło, że Hołownia lepiej prowadzi obrady parlamentu niż jej poprzedniczka, Elsbieta Widek, która znalazła się w rankingu BIS.
Kiedy zakończy się miesiąc miodowy?
W tym czasie Hołownia reprezentuje zmianę w parlamencie i mądrze buduje swoją markę. Dopóki rząd Tuska nie obejmie urzędu, będzie miał swoje pięć minut, które z pewnością dobrze wykorzysta. Może teraz zgromadzić kapitał polityczny, który umożliwi mu start w kolejnych wyborach prezydenckich za około półtora roku. Ale czas autopromocji wkrótce się skończy – kiedy na scenę w końcu wejdzie Donald Tusk, zawodnik wagi ciężkiej.
Ale teraz przedstawienie trwa dalej. W związku z ogromnym zainteresowaniem publiczności warszawskie kino zapowiedziało na najbliższy poniedziałek, 11 grudnia, pokaz specjalny: zapowiedź rządu premiera Morawieckiego, że niemal na pewno utraci on wotum zaufania. Popcorn na pewno będzie pod ręką – w dużych ilościach.
Ten temat w projekcie:prąd MDR | Dziś na Wschodzie – Europa Wschodnia Podcast | 16 grudnia 2023 | 07:17
Problem jest znany, ale najwyraźniej nie został jeszcze definitywnie rozwiązany: po wojennym zakazie importu rosyjskiej ropy rafineria w Schwedt również musiała szukać nowych źródeł cennego surowca.
Rosyjscy inżynierowie utrzymują stację pomiarową w Polsce
Obejmuje to import z Kazachstanu – dużego kraju na wschodzie z dużymi zasobami kopalnymi. W powiązanej umowie – którą rząd centralny również pomógł w realizacji – Kazachstan obiecał kilka miesięcy temu dostawę od 120 000 do 150 000 ton ropy do elektrowni na granicy niemiecko-polskiej.
Ale teraz pojawiają się nowe trudności w zaopatrzeniu. Ropa z Kazachstanu transportowana jest rurociągiem Druszpa. Rurociąg łączy rosyjskie pola naftowe z rafineriami w Europie Wschodniej i Środkowej. Jego zdolność przesyłowa wynosi 2,5 miliona baryłek dziennie. Drużba rozciąga się na długości 5327 km do granicznego miasta Schwedt z Niemcami.
Ważna stacja pomiarowa rurociągu zlokalizowana jest w polskim mieście Adamowo, 70 km na południowy wschód od Gdańska. Według NordCurier rurociągiem zarządza rosyjska spółka Transnet, a konserwacją zajmują się rosyjscy inżynierowie.
Nowa umowa z większą dźwignią dla Polski?
Ze względu na napięte stosunki z Rosją fakt, że rosyjscy inżynierowie kontrolują rurociąg na terytorium Polski, od dawna jest solą w oku Polski. Ponieważ w czerwcu wygasa umowa serwisowa, Polacy chcą skorzystać z okazji i usunąć Rosjan ze stanowiska organów regulacyjnych.
Jednocześnie Polakom niekoniecznie zależy na dostawie kazachskiej ropy do Schwedt – w zasadniczym interesie Polaków jest większe zaangażowanie w PCK i dlatego wolą pompować ropę ze swoich źródeł do rafinerii w Brandenburgii.
Teraz Polacy chcą spróbować inaczej skonstruować umowę serwisową, która wygaśnie w przyszłości, aby uzyskać większy efekt dźwigni – zdaniem PCK w najgorszym przypadku ten impas doprowadzi do regularnej certyfikacji wymaganej w przypadku tego środka. Stacja w Adamowie została tymczasowo zamknięta, a z Kazachstanu nie mogła płynąć ropa.
W Ministerstwie Gospodarki Unii – rząd centralny przejął większościowy pakiet akcji PCK, który do wojny agresywnej Rosji na Ukrainie we wrześniu 2022 roku znajdował się w rękach rosyjskiego koncernu energetycznego Rosnieft’ – podkreślał, że bezpieczeństwo dostaw jest zapewnione i że nie podlega polityce korporacji.
Z drugiej strony poseł Brandenburskiego Bundestagu Christian Korg (po lewej) jest bardziej skłonny do składania zeznań. „Potrzebujemy teraz pełnomocnictwa od federalnego ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni). Dotrzymał on słowa danego pracownikom PCK, dając gwarancję pracy” – powiedział były minister finansów Brandenburgii, który będzie miał wpływ na bezpieczeństwo dostaw energii federalnej rząd musi teraz wyjaśnić.
Ja jestemWłaściciel baru w Düsseldorfie został zastrzelony. Policja i prokuratorzy w Düsseldorfie poinformowali, że aresztowano 52-letniego podejrzanego. Wydział Zabójstw wszczął śledztwo.
Z aktualnych ustaleń wynika, że w niedzielę wieczorem w restauracji doszło do sprzeczki pomiędzy podejrzanym a operatorem, który według informacji WELT znany jest także jako raper „Alex M.”. W połowie 2010 roku wydał piosenki z legendami niemieckiego rapu Kolleką i San Diego.
Czytaj
Gdy kłótnia przeniosła się na zewnątrz budynku, mężczyzna rzekomo oddał kilka strzałów w stronę właściciela restauracji, po czym wrócił do restauracji.
Ciężko ranny 38-letni mężczyzna zginął na miejscu. Niedługo później policjanci bez oporu przed restauracją zatrzymali podejrzanego z bronią.
„Błękitna Laguna” nad jeziorem Bersdorf to jedna z najpiękniejszych plaż w Saksonii. Jest drobny piasek jak na Morzu Południowym, plac zabaw i nowa restauracja. Przyciąga nie tylko miejscową ludność, ale także wielu gości z Polski i Czech.
W niedzielę rano termometr wskazywał 21 stopni Celsjusza. Świeci słońce, na niebie nie ma chmur – idealny dzień na wycieczkę. Na plaży nie ma kąpiących się, a woda jest nadal zimna – wyświetlacz wskazuje 10,1 stopnia Celsjusza. Ale stopniowo przybywają rowerzyści.
Anna Kogulska jest jedną z nich. Zatrzymuje rower i siada na ścianie chodnika, pije i patrzy na jezioro. „Uwielbiam tamtejszy krajobraz” – mówi. Kilka razy w tygodniu jeździ rowerem wokół jeziora ze swojego domu w Zgorzelcu. Zanim kontynuuje, zatrzymuje się przy „Błękitnej Lagunie”.
„Ścieżka rowerowa idealna dla rodzin”
Czech Peter, jego żona i dwójka dzieci są zachwyceni zakończeniem wycieczki wokół jeziora. „Jest super. Ścieżka rowerowa jest idealna dla rodzin z małymi dziećmi, bo nie jest zbyt stroma.” Cała czwórka pochodzi z Liberca w Czechach i jak mówią, są tu już po raz trzeci.
„Błękitna Laguna” położona jest w zatoce na południe od jeziora Bersdorf, otoczona lasami. Oprócz piaszczystej plaży z placem zabaw i siatkami do siatkówki, na terenie obiektu znajduje się pole namiotowe, park wspinaczkowy, pole do minigolfa i duży parking. Stąd już cztery kilometry do granicy z Polską i około 15 kilometrów do Czech. Oprócz niemieckiego usłyszysz dużo języka polskiego i czeskiego.
Od 30 marca nowość w restauracji Blue Lagoon. Yunus Bolens i jego dziewczyna Natalia Kowalska z Niesk z miłością przebudowali pokój, który wcześniej był bardzo prostym bistro: z niebieskimi obrusami, dekoracjami ściennymi przypominającymi muszle i widokiem na plażę, ma klimat Morza Bałtyckiego. Do tego sandacz czy łosoś, ale też burgery czy makarony. Taras powoli się zapełnia i zapełnia do pory lunchu. Tylko niektóre miejsca w środku są wolne.
Yunusowi powiedziano, że w niektóre letnie dni na plażę przychodzi 3000 osób. „To szaleństwo, trzeba tak ciężko pracować, aby nakarmić 3000 osób” – mówi. Chcę więc wkrótce otworzyć bar z przekąskami i lodziarnię.
W przeciwieństwie do wielu innych restauracji Younes znajduje się w komfortowej sytuacji: „Nie brakuje nam personelu” – mówi, stukając trzykrotnie w drewnianą ławkę, na której siedzi. Zawdzięcza to przede wszystkim swojej dziewczynie Natalii, która pochodzi ze Zgorzelca. Ma ogromny talent do wzbudzania entuzjazmu w pracy. Wielu pracowników pochodzi z Polski.
„Wybrzeże Trzech Krajów”
Dotyczy to Błękitnej Laguny, gdzie sytuacja jest ogólnie bardzo europejska. „Szacuję, że 40 proc. mieszkańców to Polki, 30 proc. Czechy, a reszta Niemcy” – restaurator podsumowuje swoje myślenie nieco prosto: „To plaża z trzema krajami”.