Connect with us

sport

Mistrzostwa Świata w Szkieletach: Grother i Nessie rywalizują o metal szlachetny

Published

on

Mistrzostwa Świata w Szkieletach: Grother i Nessie rywalizują o metal szlachetny

Stan na: 22 lutego 2024 o 16:47

Skeletoni Christopher Grotheer zdobywa złoto na Mistrzostwach Świata na własnym terenie w Winterberg. Mistrz olimpijski z Pekinu prowadzi w rywalizacji po dwóch z czterech meczów. O brązowy medal nadal walczą Felix Kissinger i Alex Jungk. W przypadku kobiet Hannah Ness drugi dzień finału rozpocznie z trzeciego miejsca, ale niedaleko do medali są także obrońce tytułu Susan Kreher i Jacqueline Pfeiffer.

Jeśli chodzi o pogodę, pierwszego dnia Pucharu Świata Vinterberg nie był w najlepszej formie. Ulewny deszcz dał się we znaki Skeltoni i nie zawsze zapewniał równe szanse na podmokłym i wolnym torze naprzeciwko.

W kategorii mężczyzn nadal prowadzą najlepsi zimą: po pierwszym dniu prowadzi Christopher Gröther z BRC Thüringen. 31-latek traci jednak zaledwie 0,04 sekundy do równie potężnego Brytyjczyka Matta Westona.

Złoty pojedynek mężczyzn

W piątek prawdopodobnie obaj rywale powalczą o złoto i srebro. Ponieważ między nimi a prześladowcami jest duża przepaść. Na szczycie plasuje się Chińczyk Cheng Yin (+0,73 sekundy). Ale Yin nie jest jeszcze pewien co do rangi Brązowej. Za nim sytuacja jest napięta. Jest też Axel Jungk (BSC Sachsen Oberbärenburg), który popełnił kilka drobnych błędów w pierwszej rundzie i początkowo był 10. W drugiej turze poprawił się na piąte miejsce (+0,850).

Jungk i Keisinger wciąż mają nadzieję na brąz

Małe szanse na brąz ma także Felix Keisinger (WSV Königssee). Jako trzeci po pierwszej rundzie, w drugiej rundzie nie radził sobie dobrze z ilością wody w kanale lodowym i spadł za Jungkiem na siódme miejsce (+0,900).

„Mój biegacz radzi sobie bardzo dobrze w tych warunkach”.Grother powiedział w ARD Sports. „Próbowałem kilku rzeczy podczas treningu na wolnym torze. Opłaciło się.” Jego plan na drugi dzień finałów: „Po prostu atakuj!”

Hannah Ness odwraca sytuację i walczy o medale

Rano kobiety były już na starcie. Niemieckie trio nie mogło odetchnąć aż do drugiej rundy. Po kiepskiej pierwszej rundzie Hannah Ness (BSC Winterberg), Susanne Kreher (BSC Sachsen Oberbärenburg) i Jacqueline Pfeiffer (RSG Hochsauerland) odmieniły sytuację w drugiej rundzie i zachowały wszelkie szanse na zdobycie medalu. Trio skorzystało również na późniejszych ulewnych deszczach i poślizgu ulubionej Kimberly Boss.

READ  Porażka z Czechami: Niemcy U-21 potknęli się o EM-Aus

Dramat o ulubienicy Kimberly Boss

Holenderka, która w tym sezonie świętowała sześć zwycięstw w Pucharze Świata, a wyścig rozpoczęła jako liderka Pucharu Świata i absolutna faworytka do złota, przed drugą rundą miała poważne problemy z kaskiem, których nie była w stanie dokończyć. Musiała się spieszyć przez kilka sekund, zanim odliczanie się skończyło, aby je rozpocząć. Od razu popełniłem błąd i po bardzo napiętej i powolnej jeździe spadłem z pierwszej na jedenastą pozycję.

Niemieckie trio nadrabia zaległości

W przeszłości występy Niemek były znacznie lepsze pod nieobecność rekordzistki świata Tiny Herrmann, która nagle została odsunięta na bok. Po pierwsze, mistrzyni świata Susan Kreher po pierwszej serii weszła na tor na 11. miejscu i zaprezentowała nienaganny start, obejmując prowadzenie i zyskując na koniec pięć miejsc. Dobrze poszło także Jacqueline Pfeiffer, która po pierwszej serii była dziewiąta, tuż za Kreherem.

Hannah Ness: „Wszystko jest możliwe”

Ostatecznie na tor przyjechała Hannah Ness, najlepsza Niemka w pierwszej turze (7. miejsce). Mistrzyni olimpijska zachowała nerwy i zmniejszyła przewagę Haley Clarke (Kanada) do Tabithy Stocker (Wielka Brytania), które prowadziły po pierwszym dniu, do zaledwie kilku setnych sekundy. Przed ostatnim dniem Neise tracił 0,06 sekundy do prowadzącego Kanadyjczyka. Kreher i Pfeiffer również nadal mają realne szanse na podium, odpowiednio o 0,14 i 0,16 sekundy.

„Wiemy, że wszystko jest możliwe, szczególnie w warunkach pogodowych”. Ness powiedziała do mikrofonu programu sportowego. Przyznała, że ​​miała niewielką przewagę ze względu na wcześniejszy start w drugiej rundzie. „To nam dobrze służyło. Jutro pogoda będzie lepsza i mamy nadzieję, że warunki będą bardziej sprawiedliwe. Już bardzo blisko” – dodał.

Susan Kreher również napawa optymizmem przed drugim dniem finałów: „Może biegacz nie był idealny na pogodę, ale udało mi się zająć kilka miejsc w drugim biegu”. Mistrz świata spodziewa się także ekscytującego finału: „Trzeci okres jest najważniejszy. To zależy od tego, jak podejdziesz do niego mentalnie i kto może się wypowiedzieć”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sport

Tuchel sprawia dużą niespodziankę

Published

on

Tuchel sprawia dużą niespodziankę
  1. tz
  2. Sporty
  3. Klub Bayernu Monachium

Naciska

W sobotę Bayern Monachium zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Jeśli chodzi o skład, decyzję podjął trener Thomas Tuchel, co jest zaskoczeniem.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 14:24: Jest skład Bayernu Monachium! Co ciekawe, w kadrze nie ma Jamala Musiały. Tuchel wyjaśnił w piątek, że 21-latek wystartuje. Zdaniem klubu Musiala zostanie uratowana. Matthijs Tille również wchodzi na ławkę rezerwowych dopiero w swoje 19. urodziny.

Jamala Musiali nie ma w składzie na mecz z Eintrachtem Frankfurt. © Imago/Frank Hoermann/Sven Simon

Skład Bayernu na mecz z Eintrachtem Frankfurt

Neuer – Kimmich, De Ligt, Dier, Mazraoui – Goretzka, Laimer – Muller, Choupo-Moting, Guerrero – Kane.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 13:59: Jedno jest już pewne, Dayot Upamecano i Leroy Sane nie będą dostępni w meczu przeciwko Eintrachtowi. Podobnie jak Bouna Sarr, Sascha Boye, Tariq Buchman i Kingsley Coman. Jeśli chodzi o Serge’a Gnabry’ego, nie jest jeszcze jasne, czy zostanie wykorzystany, czy nie. Ważniejszy będzie wtorkowy mecz w Madrycie.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 13:30: Już za niecałą godzinę dowiemy się, w jaki sposób Thomas Tuchel posyła na mecz swoją drużynę Bayernu Monachium. Pierwsze informacje już wyciekły. Można przypuszczać, że na pewno wystartują Jamal Musiala i Eric Dier.

Manuel Neuer także nie ma już problemów ze swoją świtą i powinien znaleźć się w podstawowym składzie. Ciekawie będzie zobaczyć, jak zajmie się środkowym pomocnikiem. Dostępni są Leon Goretzka, Aleksandar Pavlovic i Konrad Laimer. A co z Erikiem Maximem Choupo-Motingiem? W meczu z Unionem był przekonany, więc czy może zagrać także przeciwko Eintrachtowi?

Skład na mecz z Frankfurtem: Czy Tuchel ponownie posadzi Mullera na ławce rezerwowych? Wyciekły pierwsze informacje

Aktualizacja z 26 kwietnia, godz. 11:15: Czy Thomas Tuchel ponownie będzie polegał na Thomasie Müllerze w ataku przeciwko Frankfurtowi na trzy dni przed półfinałem Ligi Mistrzów z Realem Madryt? Weteran Bayernu zaimponował dwoma golami przeciwko Union Berlin w ubiegły weekend.

READ  Barcelona poniosła następującą porażkę: 2:0 z Atletico Madryt

Jedynie Jamal Musiała znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z Eintrachtem. Ponieważ oczekuje się, że Leroy Sane i Serge Gnabry będą odpoczywać przed meczem z Realem Madryt, Muller prawdopodobnie zostanie wykorzystany. Wraz z Matthijsem Tille’em, Müller i Musiala mogliby wywołać szum wokół Harry’ego Kane’a. Eric Maxim Choupo-Moting, który od początku grał przeciwko Union, prawdopodobnie na jakiś czas powróci na ławkę rezerwowych.

Pierwszy raport z 26 kwietnia o godzinie 17:38: Monachium – Bayern Monachium wita w sobotę Eintracht Frankfurt W lidze niemieckiej.

Mecz rundy 31 sam w sobie był najważniejszym wydarzeniem, ponieważ obie drużyny zawsze w przeszłości miały ekscytujące spotkania. Pamiętamy tylko porażkę 5:1 z Monachium w pierwszej połowie sezonu.

Tym razem jednak spotkanie było jedynie „hałasem w tle”, jak opisał je Thomas Tuchel w piątkowe popołudnie. Dlaczego: We wtorek Monachium zmierzy się z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Wiadomo, że zamiast w lidze, gdzie podopieczni Tuchela nie mają nic do stracenia, skupiają się bardziej na tym meczu.

Skład Bayernu na mecz z Frankfurtem: Tuchel musi znaleźć równowagę

„Nie musimy sobie opowiadać bajki, że jutro będziemy w stu procentach myśleć o Frankfurcie” – powiedział trener Bayernu w sali prasowej na Sabiner Straße. „Kiedy teraz piję kawę, ludzie nie mówią: «Wszystkiego najlepszego na jutro», mówią: «Wszystkiego najlepszego na wtorek”.

Dlatego Tuchel musi zachować równowagę i dać odpocząć jednej lub dwóm gwiazdom przed meczem z Los Blancos. Z drugiej strony musi także utrzymywać wysokie napięcie. Jak to jest przygotowane?

Dayot Upamecano najprawdopodobniej nie pojawi się na meczu z Eintrachtem. Na czwartkowym treningu obrońca skręcił kostkę. Trener zapowiedział także, że we wtorek Serge Gnabry i Leroy Sane odpoczną. „Serge zagra we wtorek i też strzeli gola. Zobaczmy, czy zacznie, czy zagra” – powiedział Tuchel, mrugając.

Thomas Tuchel od początku rozpocznie mecz Jamalem Musialą (z lewej) w meczu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt.
Thomas Tuchel od początku rozpocznie mecz Jamalem Musialą (z lewej) w meczu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. © Imago/Frank Hoermann/Sven Simon

Bez litości dla Realu: Tuchel polega na niedawno kontuzjowanej gwieździe Bayernu

A w przypadku Sane, który od tygodni cierpi na zapalenie kości łonowej, prawdopodobnie będzie to oznaczać kolejną przerwę w meczu przeciwko Frankfurtowi. Zupełnie inaczej jest w przypadku Jamala Musiali. 21-latek opuścił w zeszłym tygodniu mecz Unionu z powodu problemów z kolanem.

Tuchel, który również zapewnił, że jego młodzik wystartuje: „Jamal to bardzo ważny zawodnik. Zacznie jutro i zagra bez bólu. Wielki komplement dla naszego zespołu wsparcia, jest dla nas bardzo ważny”.

Na bramce prawdopodobnie stanie Manuel Neuer. Joshua Kimmich będzie bronił po prawej stronie, a środkową parę powinni stanowić Matthijs De Ligt i Eric Dier. Tuchel w piątek podczas swojego burzliwego wywiadu dla mediów bardzo pochwalił Anglika: „Eric jest bardzo ważnym elementem układanki, ponieważ dzięki swojej osobowości i umiejętności głośnej organizacji wnosi ze sobą coś, czego być może nie mieliśmy wcześniej. ”

Alphonso Davies powinien zaczynać na lewym obrońcy, nawet jeśli Noussair Mazraoui dobrze spisał się w Lidze Mistrzów przeciwko Arsenalowi.

Pozostaje zatem ofensywne pytanie: czy sobotni mecz z Eintrachtem jest meczem Mullera? 34-latek był pod wrażeniem swojej bramki w ostatniej rundzie przeciwko Union Berlin. Matthijs Till i Harry Kane również powinni ponownie znaleźć się w jedenastce. (ryba)

Florian Schimmack donosi z Säbener Straße

Continue Reading

sport

Mocna drużyna Bochum wygrywa walkę o utrzymanie z Hoffenheim

Published

on

Mocna drużyna Bochum wygrywa walkę o utrzymanie z Hoffenheim

Stan na: 26 kwietnia 2024 o 23:43

Również dzięki genialnemu rzutowi wolnemu drużyna VfL Bochum pokonała TSG 1899 Hoffenheim i zapewniła sobie chwilę wytchnienia na dole tabeli Bundesligi, ale nadal musi się odbić.

Zespół z Bochum w piątkowy wieczór (26 kwietnia 2024 r.) awansował na czternaste miejsce po zwycięstwie 3:2 (2:0) nad TSG, wyprzedzając przynajmniej chwilowo Mainz i Union Berlin. Gole Stögera (34 i 64) oraz Felixa Passlacka (45 + 2) zapewniły zasłużone zwycięstwo. Andrej Kramarić (73./84) po raz kolejny wywołał ogromne emocje strzelając dwa gole, jednak z czasem drużynie z Bochum udało się zwyciężyć.

  • Oglądaj transmisję na żywo z meczu VfL Bochum – TSG Hoffenheim
    Prawa strzałka

  • Runda 31
    Prawa strzałka

„Po ostatnim gwizdku odczułem ulgę, ponieważ dramatyzm meczu był szalony”. Trener Bochum Heiko Butcher powiedział Sportschau. „Zagraliśmy świetny mecz pod presją, pod którą byliśmy, prowadziliśmy 3:0 i byliśmy bliżej czwartej bramki niż bramki…”

Andreas Kramer, Program sportowy, 26 kwietnia 2024 o 23:00

Bochum kończy negatywną serię

Trener Hoffenheim Pellegrino Materrazzo przyznał, że Bochum było lepszym zespołem przez 70 minut. „W każdym momencie meczu wywierali na nas dużą presję. Nie mieliśmy zasobów ani rozwiązań, aby tego uniknąć”.

TSG popełniło błąd w wyścigu o siódme miejsce, co prawdopodobnie będzie skutkowało startem w lidze konferencyjnej. Bochum zakończyło passę ośmiu meczów bez zwycięstwa i zwiększyło przewagę nad bezpośrednią strefą spadkową z 17 do ośmiu punktów. Umieszczony tam 1. FC Köln zmierzy się w niedzielę z Mainz 05.

Andreas Kramer, Program sportowy, 26 kwietnia 2024 o 23:00

Bramkarz Hoffenheim Baumann na początku robił wrażenie

VfL rozpoczęło już odważnie, a przede wszystkim niebezpiecznie przed wrzaskliwą publicznością. „To była dzisiaj wspaniała interakcja między fanami a zespołem. Naciskaliśmy na fanów, a oni na nas”. powiedział podwójny król strzelców Bochum, Stöger. Myślę, że Hoffenheim nie mógł sobie z tym poradzić i bardzo na tym skorzystaliśmy.

Najpierw Bochum ugryzł bramkarza Hoffenheim Olivera Baumanna. Szczególnie imponująca była jego obrona w szóstej minucie, gdy głową skierował strzał Philippa Hofmanna z bliskiej odległości w poprzeczkę.

W 24. minucie wydawało się, że Bochum szuka zemsty za zmarnowanie szans, jakie stworzyło. Hoffmann uderzył stopą Wouta Weghorsta w twarz we własnym polu karnym, a sędzia Tobias Stiller podyktował rzut karny dla Hoffenheim. Jednak po długiej analizie sędzia wideo Robert Kampka stwierdził, że Weghorst jest na spalonym, co było bardzo proste.

Stoger z Bochum uderza rzutem rożnym

Po tym meczu Bochum również było lepszym zespołem i zostało nagrodzone błyskotliwą bramką z rzutu wolnego strzeloną przez Stögera. Z 18 metrów rozgrywający posłał piłkę ponad murem w róg.

Niedługo potem Hoffenheim dał się odczuć niebezpiecznie, gdy Drexler trafił w poprzeczkę, ale drugi gol Bochuma również był wyrównany. Napastnik Hoffenheim Kramaric popełnił faul techniczny w polu karnym swojej drużyny. Passlack wykorzystał okazję i strzelił gola z bliskiej odległości.

VfL Bochum świętuje zwycięstwo 2:0 nad TSG 1899 Hoffenheim

Bochum z wieloma możliwościami

Po przerwie obraz był taki sam jak wcześniej: Bochum walczył, dobrze współpracował i miał wiele okazji. Hoffenheim natomiast był mało obecny na meczu, rzadko strzelał gole i daleko mu było do występu potencjalnego zawodnika Pucharu Europy.

Trzeci gol Bochuma był w pełni zasłużony. Moritz Broszyński strzelił z ostrego kąta, piłka spadła z klatki piersiowej Baumanna pod nogi Stogera, a Austriak musiał wdrapać się do bramki.

Kramaric to zawodnik Hoffenheim z golem na światowym poziomie

Kiedy wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, Kramaric podkręcił temperaturę. Najpierw skierował strzał Davida Juracka na bramkę Bochum, po czym strzelił gola w światowym stylu. Zatrzymał długą piłkę na pełnych obrotach i strzelił nią z 15 metrów nad bramkarzem Manuelem Riemannem w prawy górny róg.

Nagle Bochum musiał zadrżeć i cofnąć się. Hoffenheim zaczął uciekać, ale nie miał szczęścia, gdy sędzia Stiller odgwizdał faul, zapowiadając obiecujący kontratak.

Hoffenheim vs. Lipsk, Bochum w Berlinie

W 32. rundzie TSG podejmie w piątkowy wieczór RB Lipsk (20:30), a dwa dni później Bochum zmierzy się z wciąż zagrożonym spadkiem 1. FC Union Berlin (niedziela, 15:30). Kapitan Anthony Lucilla będzie nieobecny ze względu na swoją dziesiątą żółtą kartkę w meczu z Hoffenheim.

READ  US Open: Nick Kyrgios rozczarowuje obrońcę tytułu Daniila Miedwiediewa w 1/8 finału
Continue Reading

sport

2:0 w Bremerhaven: Izbaren Berlin po raz dziesiąty mistrzem Niemiec w hokeju na lodzie

Published

on

2:0 w Bremerhaven: Izbaren Berlin po raz dziesiąty mistrzem Niemiec w hokeju na lodzie

2:0 w Bremerhaven

Eisbären Berlin Mistrz Niemiec w hokeju na lodzie po raz dziesiąty


Imago / Matthias Koch

Reporter: Carsten Steinmetz (rbb); Heiko Neugebauer (RB) | zdjęcie: Imago / Matthias Koch

Dużo przewagi, żadnych bramek: tak można długo podsumować piąty mecz ostatniej serii pomiędzy Eisbarn Berlin a Fishtown Penguins Bremerhaven. Ale potem Pfoderle i Federer strzelili dwa gole, dając obrońcom tytułu kolejny tytuł.

Dwóch genialnych bramkarzy

„Czwarte zwycięstwo jest zawsze najtrudniejsze” – powiedział przed meczem trener Izbarren Serge Aubin. To, co wydawało się banałem, zostało początkowo potwierdzone na lodzie Bremerhaven. Fischtown Penguins wywierają na nich presję.

Eisbären strzelił pierwszego gola we wszystkich czterech meczach ostatniej serii. Teraz, wiedząc, że muszą wygrać, to gospodarze podjęli ryzyko na początku. Bramkarz Eisbären Jake Hildebrand był w centrum uwagi od początku meczu po kilku niebezpiecznych strzałach. Gościom Berlina rzadko udawało się odciążyć drużynę: np. w czwartej minucie, kiedy Tai Ronning wpadł na trzecią bramkę przeciwnika, ale Zak Boychuk nie trafił w dośrodkowanie.

W połowie pierwszej tercji Berlińczycy odważyli się na bardziej ofensywne ataki. Poruszał się w górę i w dół z dużą prędkością. Chwile na oddech? Całkowicie nieistniejący. Był to hokejowy szczyt godny finału, który mógł zakończyć się bramkami, gdyby szczególnie Hildebrand – wspierany przez obronę Berlina – i jego odpowiednik bramkarz Christers Godlewskis nie zachowali się znakomicie. Łotysz wystąpił w meczu przeciwko Fischtown Pinguins w 19. minucie, kiedy potężnie obronił strzał napastnika Eisbären Fredrika Tiefelsa. „Przejście z obrony do ataku było niewiarygodnie szybkie. Zgodnie z oczekiwaniami Bremerhaven spisał się bardzo dobrze. (…) Jake jest tam, aby dokonać wielkich interwencji” – powiedział dyrektor sportowy Isbaren Stefan Reichers podczas trzeciej przerwy w „Magenta Sport”. „ ”. .

Wyróżnienie za podkreśleniem za podkreśleniem – ale nie ma celu

Scena trwała nieprzerwanie. Światło reflektorów podąża za światłem reflektorów – tak intensywne, że (prawie) wszyscy zgubili się w tłumie. Otwarte wymiany są często używane jako określenie, ale w przypadku tej gry było to idealne określenie. Chęć zdobycia pierwszego gola była wśród obu drużyn wyjątkowo duża. Statystyki strzeleckie nieco na korzyść gospodarzy (10:7 po 15 minutach drugiej tercji), ale na lodzie celność była imponująca. Słupki, poprzeczka i bramkarze sprawili, że wynik utrzymał się na poziomie 0:0.

Niezależnie od tego, czy będzie to podwójna interwencja Hildebranda w meczu z Jake’em Virtanenem (30.). A może to była najlepsza szansa Eisbärena na festiwalu wielkich szans – choć klasyfikacja była prawie niemożliwa: Ty Ronning, który w czwartym meczu strzelił trzy gole, nie dorównał na swojej żaglówce Gudlevskisowi (37).

„Obydwie drużyny grają bardzo dobrze w obronie, jeden gol może zrobić różnicę” – powiedział krótko po przerwie drugiej połowy zawodowiec Izbarena, Len Bergman: „Obydwaj bramkarze grali świetnie przez całą serię”. To niesamowicie zabawne. W tej intensywnej grze widać, że stają się ciężkie nogi, „ale myślę, że w kilku ostatnich finałach dostałem kolejny zastrzyk energii. Na pewno jest tam mnóstwo adrenaliny” – powiedział Bergman.

Strajk Pföderla otwiera drogę do tytułu

Ostatnia trzecia część była kontynuowana z energią i adrenaliną. Bergman zawsze o tym wie: w tak zaciętym meczu o mistrzostwie może zadecydować jeden gol. Eisbären strzelił tego gola. Po 44 minutach 30-latek trafił z prawego punktu wznowieniowego. Piłka mocno uderzyła w lewy górny róg i to pozornie niepokonany Godlewski nie wyglądał najlepiej. Bramka ta oznaczała piątą bramkę dla Berlina 1:0 w piątym finale.

Trasa dała Berlińczykom zauważalnie więcej pewności siebie (i nie tylko). Berlińscy kibice świętowali w Bremerhaven Ice Arena i szturmowali stołeczny klub. Zaledwie pięć minut po zdobyciu pierwszego gola, podopieczni Izbarena ponownie skierowali piłkę nad linię bramkową Manuela Federera (49. minuta). Sędziowie szczegółowo sprawdzili bramkę, zanim ostatecznie zdecydowali: Godlewscy nie interweniowali, normalny gol. Obie drużyny miały więcej okazji, ale to one zadecydowały o wyniku. Dziesięć minut później berlińczycy świętowali dziesiąte mistrzostwo Niemiec.

Aubin: „Jestem dumny, naprawdę dumny z zespołu”

„To była ciężka walka. Niektórzy chłopcy krwawią, ale wszystko jest w porządku” – powiedział odnoszący sukcesy trener Serge Aubin w „Magenta Sport” i: „Jestem dumny, naprawdę dumny z zespołu. Wszyscy to wiemy sezon był trudny, ale w tym roku „Moje dzieci wróciły od pierwszego dnia i chciały pokazać, kim naprawdę jesteśmy”.

Kai Vismann, który zdobył już z klubem swój trzeci tytuł mistrzowski, powiedział: „To niesamowite uczucie szczęścia. W każdej serii drużyny dużo od nas wymagały” – powiedział kapitan Izbaren. Przede wszystkim znalazł też słowa uznania dla pokonanego Fischtown Pinguins: „Wielki szacunek dla Bremerhaven Atmosfera tutaj jest szalona. Zasługują teraz na świętowanie wicemistrza. To była ostatnia seria na bardzo wysokim poziomie szczęśliwi, nigdy się nie poddajemy i zawsze walczymy, a teraz nadszedł czas świętowania.”

Mecz jest w transmisji na żywo

Transmisja: rbb24, 26 kwietnia 2024 o godzinie 22:00

READ  Freiburg-Schalke 04: Dla fanów S04 będzie ciężko! We Freiburgu wszystko idzie źle
Continue Reading

Trending