Nadchodzą duże zmiany dla rolników. Rząd planuje transformację rolnictwa: rolnictwo będzie bardziej przyjazne dla środowiska i zwierząt. Jednocześnie coraz więcej osób rezygnuje z mięsa. Jak radzą sobie z tym rolnicy? Pytania do Joachima Rockweeda (60 l.), prezesa Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników.
Pan Rockweed, minister rolnictwa Cem Özdemir, opisuje spadek cen żywności jako chaos. Kto jest winien chaosu?
Udział produktów rolnych takich jak zboże, mięso czy mleko w cenie żywności stale spada. To tylko cztery procent na chleb, 21 procent na wieprzowinę i 35 procent na mleko.
jaki jest powód?
Wynika to z rosnącej koncentracji w łańcuchu wartości, który następuje po gospodarstwie: w produkcji żywności, przetwórstwie mięsa i handlu żywnością. Ponadto rolnicy na rynkach rolnych stale konkurują z dostawcami z zagranicy. Prowadzi to również do niższych cen.
Ale czy rolnicy również nie ponoszą odpowiedzialności? Aby móc oferować niskie ceny na rynku światowym, firmy takie jak firmy przemysłowe pracują z świniami dla 20 000 zwierząt i więcej. Czy to nie powinno się skończyć?
Rolnicy niemieccy pracują głównie na rynku krajowym. 75 proc. sprzedajemy w Niemczech, 20 proc. w Europie, a pozostałe 5 proc. trafia na rynek światowy. Potrzebujemy tego również po to, abyśmy mogli wykorzystać na przykład wnętrzności, uszy i łapy świń, których nikt tutaj nie chce.
Czy obejmuje duże stajnie?
Większość gospodarstw to firmy rodzinne. Obiekty z 20 000 lub więcej zwierząt są wyjątkowe. W Niemczech jedna czwarta tuczników jest trzymana w boksie prowadzonym przez Animal Welfare Initiative, dzięki czemu mają więcej miejsc pracy i miejsca niż wymaga tego prawo. Możliwy jest większy dobrostan zwierząt. Jednak musi być finansowany.
Jak to działa?
Potrzebujemy garnka do przekształcenia stajni. ten Komisja Borcherta, która w imieniu Federalnego Ministerstwa Rolnictwa przedstawiła propozycje reform mające na celu przekształcenie hodowli bydła, zakłada roczne zapotrzebowanie na cztery miliardy euro. I potrzebujemy wyższych cen na rynku.
Ale drobny rolnik zwykle nie negocjuje z Aldim ani Edeką. Jak zapewnić, że wyższe ceny detaliczne dotrą do rolników?
Tak, to musi być zagwarantowane. Należy nagradzać regionalne standardy i wyższą jakość, co dotyczy całego łańcucha wartości. Rolnicy, przetwórcy i handlowcy pracują obecnie wspólnie nad koncepcjami, jak to działa w Centrum Koordynacji Handlu Rolnego.
[Jeden Morgen informieren wir Sie, liebe Leserinnen und Leser, in unserer Morgenlage über die politischen Entscheidungen, Nachrichten und Hintergründe. Zur kostenlosen Anmeldung geht es hier.]
Mniej zwierząt, mniej pestycydów, mniej nawozów: czy to przyszłość rolnictwa?
Hodowla zwierząt w Niemczech od lat spada, a obecnie tendencja ta rośnie. 4,4 procent farmerów i hodowców bydła mlecznego zrezygnowało w zeszłym roku, to już nie jest zmiana strukturalna, to naprawdę pęknięcie strukturalne. Sytuacja jest jeszcze gorsza dla hodowców trzody chlewnej: tutaj rozpadło się 7,8 procent gospodarstw.
Właściciele zwierząt są skłonni zrobić więcej dla dobrostanu zwierząt. Jednak konsumenci również powinni to docenić. Aby to zadziałało, potrzebujemy obowiązkowej klasyfikacji pochodzenia i hodowli. Dobrze, że popiera to minister rolnictwa Ozdemir. Pozostaje pytanie, jak postępować z towarami importowanymi. Byłoby fatalne, gdyby niemieckie towary leżały w pobliżu, a tanie importowane towary na półkach.
Jeśli karta dobrostanu zwierząt staje się obowiązkowa, dostawcy w Unii Europejskiej muszą mieć możliwość uczestnictwa ze względu na europejski rynek wewnętrzny. Ale jak kontrolować polski drób lub duńskich hodowców trzody chlewnej?
To będzie wyzwanie, ale myślę, że da się je zorganizować.
Ile kosztuje kiełbasa lub litr mleka w sklepie, jeśli jest obecna karta dobrostanu zwierząt?
Nie możesz powiedzieć. Wiele wiąże się z cenami, kosztami pracy, energii i nie tylko. Ale jeśli spojrzysz tylko na udział w kultywacji, to jest on mały. W tej chwili 79 procent kosztów ceny świni składa się z czynników niezwiązanych z tuczeniem. Jestem więc pewien, że nie nastąpi eksplozja cen, tylko umiarkowane wzrosty.
Jak rolnicy mogą zapewnić, że stodoła, którą teraz budują, nie zostanie uznana za więzienie dla zwierząt za dziesięć lat?
Rolnicy potrzebują gwarancji umownej. Dziesięć lat to za krótko. Nowa stodoła potrzebuje co najmniej 20 lat, aby inwestycja się zwróciła. Potrzebujemy przed tym długoterminowej gwarancji ze strony ustawodawcy i odpowiednich umów z handlem detalicznym żywnością i innymi klientami, które zapewniają, że te formy hodowli są wspierane suplementami. To trudne zadanie.
Ile firm nie przetrwa nadejścia nowej ery?
Sytuacja ekonomiczna rolników jest napięta, a dochody pogarszają się. W ostatnim roku podatkowym dosłownie załamali się wśród hodowców trzody chlewnej. Tam sytuacja jest katastrofalna. Wielu przeżyło tylko dzięki pomocy państwa w konfrontacji z Coroną. Kiedy wejdzie w życie nowy okres finansowania unijnego finansowania rolnictwa, płatności bezpośrednie dla rolników zostaną zmniejszone o 100 euro na hektar. Rekompensata, która jest obecnie zapewniana za pośrednictwem usług środowiskowych, nie może tego w dużej mierze zrekompensować. Ponadto rosną wymagania dotyczące ochrony klimatu i dobrostanu zwierząt. Oraz: 48 procent kierowników gospodarstw ma 55 lat lub więcej. Oznacza to, że zmiany strukturalne nasilają się.
[Wenn Sie aktuelle Nachrichten aus Berlin, Deutschland und der Welt live auf Ihr Handy haben wollen, empfehlen wir Ihnen unsere App, die Sie hier für Apple- und Android-Geräte herunterladen können.]
Może nie jest źle, że więcej młodych ludzi przejmuje kontrolę.
W każdej zmianie kryje się szansa. Nawiasem mówiąc, nie inaczej jest, jeśli chodzi o trendy żywieniowe. Przestrzegaj diety wegetariańskiej lub wegańskiej. Daje to możliwości niemieckim rolnikom.
Czy to oznacza, że rolnicy w tym kraju uprawialiby groszek na kotlety burgerowe zamiast tuczyć świnie na klopsiki?
Istnieje wiele firm, które faktycznie uprawiają groszek lub soję na wegetariańskie hamburgery lub uprawiają ciecierzycę. Potrzebujemy ras dostosowanych do naszego klimatu. Jestem przekonany, że rynek będzie się dalej rozwijał.
Ciecierzyca rośnie w Niemczech?
Tak, w Brandenburgii są firmy, które uprawiają ciecierzycę, a także w innych miejscach w Niemczech, na przykład w Badenii-Wirtembergii.
A co z soją?
Soja uprawiana jest w Niemczech, ale do tej pory jest wykorzystywana w paszach dla zwierząt jako soja produkowana bez inżynierii genetycznej. Ale tam też widzę możliwości. Jednak jest więcej, takich jak soczewica z Alp Szwabskich, które się rozwijają. lub siemię lniane do robienia olejów. Nasi rolnicy skorzystają z tych możliwości. Chłopcy mogą być bardziej otwarci.
Roślina, która rośnie również w Niemczech i jest często uprawiana przez ogrodników balkonowych to konopie indyjskie; To powinno zostać wkrótce zalegalizowane. Jak ekscytujące jest to dla niemieckich rolników?
To modna kultura. Nasi rolnicy są całkowicie otwarci i rozważają udostępnienie. Niektórzy już czytają, co należy wziąć pod uwagę podczas uprawy.
Czy uprawiasz to na swojej farmie?
Jesteśmy otwarci na wszystko, co legalne.
Trzeba jednak dobrze strzec pól, prawda?
Och, od czasu do czasu zbiera się także kukurydzę, kapustę i owoce. To nie wszystko, co jest rzadkością.
Jak szybko rolnicy mogą dostarczać konopie?
Najpierw potrzebujemy legalności prawnej. Przypuszczam, że będą wysokie wydania. Ale kiedy to zostanie ustalone, sprawy mogą się szybko potoczyć. Gdy rolnicy mają już nasiona, mogą zacząć. My, hodowcy, jesteśmy innowacyjni i wdrażamy to od razu.
Nawozy stały się drogie. Rolnicy też będą teraz Eko bo nie stać ich już na nawozy?
Po zreformowaniu prawa nawozowego jesteśmy na dobrej drodze. W niektórych regionach zawartość azotanów w wodach gruntowych jest nadal bardzo wysoka i powinno się to zmienić, ale generalnie nawozimy tylko w niezbędnym zakresie. Jednak teraz ryzykujemy, że rośliny nie dostaną wystarczającej ilości pożywienia. Zmniejsza to jakość i wydajność. Ceny nawozów eksplodowały. To, co jeszcze późną jesienią 2020 r. kosztowało 175 euro za tonę, teraz kosztuje ponad 600 euro – jeśli w ogóle dostaniesz.
W rolnictwie pracuje wiele młodych kobiet. Tylko twoje stowarzyszenie jest stowarzyszeniem męskim.
Chcemy to teraz zmienić. Już zabraliśmy się do zmiany statutu, który przedstawimy na najbliższym walnym zgromadzeniu w czerwcu 2022 roku. Wtedy jesienią zdobędziemy wiceprzewodniczącą i zbudujemy komitet techniczny, sieć kobiet-przedsiębiorców. To dla mnie bardzo ważne.
Jak długo jesteś prezydentem?
Zostałem wybrany do 2024 roku.
A potem przychodzi kobieta?
Dlaczego nie? Europejska Federacja Rolników ma już przywództwo kobiet.