Wskazuje na to Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. Jako środek ostrożności, policja ostrzega również, że oszuści mogą wykorzystać spis z 2022 r. jako okazję do popełnienia oszustwa i wskazać pewne szczegóły, na które należy uważać.
science
Delta wysadza brytyjską kontuzję: jak poważna jest?
22 do 256: Delta eksploduje Wypadki w Wielkiej Brytanii: 3 liczby pokazują, jak tragiczna jest sytuacja
W Wielkiej Brytanii liczba infekcji rośnie od tygodni. Wartości wróciły teraz do poziomu ze stycznia. Ale czy sytuacja jest tak zła jak na początku roku? FOCUS Online przeprowadza egzamin i wyjaśnia, co to oznacza dla Niemiec.
Wirusolodzy i epidemiolodzy od tygodni darzą Wielką Brytanię wielkim szacunkiem. Po tym, jak liczba infekcji znacząco spadła od początku roku, obecnie ponownie rośnie. Podnoszone przez zmienną delta. W połączeniu z otwieraniem kroków i ułatwianiem bieżących procedur.
Ale czy sytuacja na wyspie naprawdę jest aż tak zła? Liczba infekcji gwałtownie tam rośnie – ale nie dotyczy to liczby pacjentów oddziału intensywnej terapii czy liczby zgonów. FOCUS Online pokazuje, jak liczba infekcji wpływa na stan epidemii w kraju i pokazuje, czy Niemcy zagrażają takiemu rozwojowi.
1. Nowe infekcje
Od połowy maja Wielka Brytania odnotowuje niemal codziennie więcej osób zarażonych niż dzień wcześniej. Władze brytyjskie podały, że w środę wartość wyniosła 32 548. Mniej więcej tydzień temu, 29 czerwca, wciąż było 22 525 nowych infekcji. 15 maja wartość wynosiła tylko 2212. Ministerstwo Zdrowia podało niedawno siedmiodniowej infekcji 256,2 – 15 maja władze podały 22,1. Wskaźnik infekcji w Wielkiej Brytanii wzrósł ponad dziesięciokrotnie w ciągu zaledwie ośmiu tygodni.
Za wzrost infekcji w szczególności odpowiada jeden czynnik: wariant delta Korona wirus. B.1.617 jest bardziej zakaźny niż dziki typ Sars-CoV-2. Ponadto, zgodnie z wynikami wcześniejszych badań, pierwsza dawka szczepionki nie chroni dostatecznie przed infekcją.
Między innymi brytyjscy naukowcy mieli go w czasopiśmie branżowym „skalpel” Opublikowane badanie z udziałem 250 uczestników ochotników określa ilościowo wysokie ryzyko infekcji po pierwszym i drugim szczepieniu. Wniosek: Po pierwszym szczepieniu ochrona przeciwciał przeciwko wariantom wirusowym, takim jak delta, nie jest już wystarczająca. Jednak Wielka Brytania przyjęła strategię szczepień, w ramach której najpierw podaje się jak najwięcej szczepionek podstawowych. Drugie szczepienia zostały przełożone jak najdalej. Takie podejście może teraz zemścić się.
Czy chcesz głębszego zrozumienia?
Dobrze poinformowany o kryzysie dzięki naszemu przewodnikowi Corona: eksperci wyjaśniają, co porabiasz COVID-19 potrzebuję wiedzieć.
2. Chorzy na COvid w szpitalu
Tak więc, podczas gdy liczba nowych infekcji w Wielkiej Brytanii rośnie wykładniczo, liczba hospitalizowanych pacjentów rośnie w znacznie mniejszym stopniu. Według aktualnych danych Ministerstwa Zdrowia w szpitalu przebywa obecnie 2140 pacjentów z Covid. Dla porównania: 15 maja było ich 964.
Tak więc wzrost jest oczywisty – ale w żadnym wypadku nie jest tak wysoki jak w przypadku nowej infekcji. Według aktualnej sytuacji 369 pacjentów jest uzależnionych od wentylacji – 15 maja było 121 pacjentów.
Aby ocenić, co oznacza ten wzrost liczby pacjentów z koroną w szpitalach, warto spojrzeć na miesiące styczeń i grudzień. W ostatnim czasie codziennie zaraża się tu około 30 000 osób. Jednak w styczniu z 37 756 pacjentami ponad piętnaście razy hospitalizowano, w grudniu z 19 117 pacjentami prawie dziesięciokrotnie więcej niż obecnie.
Liczba pacjentów, u których wykonano respirację w styczniu, ponad dziesięciokrotnie przekroczyła wartość lipcową 4032 pacjentów, a trzykrotnie wyższą – 1362 pacjentów.
3. Śmiertelność
Istnieje trzecia liczba, która pokazuje, jak poważnie Wielka Brytania jest obecnie dotknięta pandemią: liczba zgonów w ciągu dnia. 6 lipca było to 37. 18 stycznia wartość wynosiła 459, a 25 stycznia aż 1220.
Porównanie przedstawia proporcjonalną liczbę obrażeń
Porównanie tych czterech wartości pokazuje, że liczba nowych infekcji każdego dnia pozwala na uzyskanie jedynie ograniczonych danych o skutkach procesu infekcji. Naukowiec zajmujący się infekcjami, Christoph Spinner, również potwierdził to w wywiadzie dla FOCUS Online. Należy wziąć pod uwagę inne parametry. Na przykład, ile osób poważnie choruje, a nawet ma śmiertelne cykle.
Dla Wielkiej Brytanii oznacza to konkretnie: tak, liczba infekcji znowu rośnie, podobnie jak liczba zgonów i hospitalizacji. Ta ostatnia jest jednak na znacznie niższym poziomie niż w ciągu ostatnich kilku miesięcy z takim samym poziomem dziewięciu kontuzji.
Wskazówka dotycząca surfowania: Wirus koronowy – śmiertelna odmiana delta? Jak naprawdę niebezpieczny jest boom
Wielka Brytania chce wrócić do normalności od połowy lipca
Pozostaje wątpliwe, czy uzasadnia to otwarcie kroków, które premier Boris Johnson ogłosił w połowie miesiąca. Od 19 lipca Wielka Brytania ma powrócić do normalności. Oznacza: zasady odległości i wymagania dotyczące maski Jesień. Kluby nocne i dyskoteki mogą być ponownie otwierane i nie ma już żadnych publicznych ograniczeń dotyczących wydarzeń.
Naukowiec zajmujący się infekcjami, Christoph Spinner, ostrzega: „W Wielkiej Brytanii zaszczepiono lub zakażono zbyt mało ludzi, aby uzyskać odporność stada”. Ponadto rozprzestrzenianie się nowych wariantów zapewnia łatwiejsze rozprzestrzenianie się wirusa. Potrafi zrozumieć debatę o otwarciach. Ale: „Nie powinniśmy wyrzucać całej odpowiedzialności za burtę”, wyjaśnia w internetowym czacie FOCUS.
Czy Niemcy są zagrożone takim samym rozwojem?
Eksperci obawiają się, że podobny wzrost zachorowań może spotkać również Niemcy. Tak było już w zeszłym roku, na przykład gdy Wielka Brytania została dotknięta drugą poważną falą infekcji z powodu wariantu alfa. Niedługo potem B.1.1.7 rozprzestrzenił się również na Niemcy – i również spowodował tutaj ponowny wzrost infekcji.
Wariant delta odpowiada przede wszystkim za obecne wydarzenia w Wielkiej Brytanii. To również coraz bardziej się rozprzestrzenia w tym kraju. Jeszcze kilka tygodni temu ich udział był niewielki, ale teraz dominuje w Niemczech. Z udziałem wynoszącym 59 procent, Instytut Roberta Kocha wyjaśnił w środę wieczorem w swojej najnowszej ocenie wariantów wirusów.
Aby nie widzieć kolejnego wzrostu liczebności i ponownie naśladować przykład Wielkiej Brytanii, Niemcy „dobrze radzą” przeprowadzać otwarcia ostrożnie i tylko stopniowo. A naukowiec zajmujący się chorobami zakaźnymi, Christoph Spinner, ostrzega, aby nie rezygnować ze wszystkich środków naraz, jak planuje Boris Johnson.
Zobacz na wideo: Pustynne powietrze topi Hiszpanię – rekord upałów Europy może spaść
science
Spis ludności 2022: Uważaj na oszustów
Spis Powszechny 2022
:
Strzeż się oszustów – jak znaleźć prawdziwych rozmówców spisu?
Informacje o najważniejszych pytaniach i odpowiedziach dotyczących spisu
Zdjęcie: dpa / Arno Burgi
Wiesbaden Zasadniczo musisz uważać na nieznajomych przy drzwiach wejściowych. Ale niektórzy goście przychodzą z uzasadnionymi obawami, na przykład po spisie ludności z 2022 r. Ale nie ma tu niespodziewanych wizyt u drzwi. Każdy, kto będzie przesłuchiwany, zostanie o tym poinformowany na piśmie.
Ogłoszenie w określonym terminie
Ogłoszenie zawiera spotkanie, które obejmuje określone okno czasowe oraz dane kontaktowe ankietera. Ponadto urzędnicy ankiety nie będą nawiązywać bezpośredniego kontaktu telefonicznego.
Również żadne linki do udziału online w ankiecie nie będą wysyłane pocztą elektroniczną.
Według Federalnego Urzędu Statystycznego urzędnicy ankiety zawsze identyfikują się w drzwiach z identyfikatorem spisowym. Jest to ważne tylko z oficjalnym dokumentem tożsamości ze zdjęciem. Respondenci nie muszą wpuszczać rozmówców do mieszkania – rozmowa może odbyć się przy drzwiach. Alternatywnie, ankietowani mogą również samodzielnie złożyć wywiad online – dane dostępowe zostaną dostarczone osobiście przez ankietera przy drzwiach.
Ankieta powinna dostarczyć ważnych danych do podejmowania decyzji
Spis z 2022 r. dotyczy tylko pytań dotyczących osoby, wykształcenia i pracy. Zasadniczo w spisie powszechnym 2022 nie będą zadawane żadne pytania dotyczące danych bankowych, dochodów, numeru PESEL czy planowanych wakacji.
W ramach spisu powszechnego z 2022 r. około 100 000 rozmówców pracuje przy drzwiach wejściowych w całych Niemczech od 15 maja. W ankietach powinni dowiedzieć się na przykład, ile osób mieszka w Niemczech, ile jest tam mieszkań lub gdzie ludzie pracują. Ankieta ma stanowić podstawę do podejmowania ważnych przyszłych decyzji.
Oto link informacyjny: Najważniejsze pytania i odpowiedzi dotyczące spisu z 2022 r.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
science
Dowody wskazują na związek między Covid-19 a ryzykiem choroby Parkinsona
Kilka lat po wybuchu epidemii hiszpańskiej grypy w 1918 roku lekarze na całym świecie zaczęli zauważać wzrost zachorowań na chorobę Parkinsona. Ten związek między infekcją wirusową a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona nadal wprawia w zakłopotanie naukowców. Jasne jest jednak, że kontakt nie ogranicza się tylko do wirusa grypy H1N1, który spowodował pandemię grypy hiszpańskiej w 1918 r. Różne inne infekcje wirusowe są powiązane z ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona. Naukowcy znaleźli teraz nowe dowody na to, że związek ten występuje również w przypadku SARS-CoV-2.
Związek między infekcją wirusową a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona
Już na początku 2020 roku, kiedy nowy koronawirus zaczął wisieć na świecie, naukowcy ostrzegali przed wzrostem chorób neurodegeneracyjnych w nadchodzących latach. Około pięć lat po pandemii z 1918 r. diagnoza choroby Parkinsona prawie się potroiła. Jeśli spojrzysz na charakterystykę wirusa SARS-CoV-2, możesz spodziewać się dziesiątek milionów dodatkowych diagnoz choroby Parkinsona w ciągu najbliższych 10 lat.
W nowym badaniu naukowcy z Thomas Jefferson University i New York University próbowali odkryć, w jakim stopniu SARS-CoV-2 wpływa na indywidualne ryzyko rozwoju choroby Parkinsona. Według Richarda Smyne’a, pierwszego autora badania, obecna najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że infekcja wirusowa nie prowadzi bezpośrednio do chorób neurodegeneracyjnych, ale raczej czyni mózg bardziej podatnym na inne czynniki ryzyka, które mogą prowadzić do takich chorób. „Rozważamy hipotezę „wielokrotnego trafienia” choroby Parkinsona – sam wirus nie zabija neuronów, ale czyni je bardziej podatnymi na „drugie trafienie”, takie jak toksyna, bakteria, a nawet leżąca u ich podstaw mutacja genetyczna.Powiedział Sameen.
Kierowanie na SARS-CoV-2
W poprzednim badaniu Smeyne odkrył, że myszy zakażone H1N1 były bardziej narażone na wystąpienie objawów po ekspozycji na cząsteczkę MPTP, która jest stosowana w modelach zwierzęcych do wywoływania neurodegeneracji podobnej do choroby Parkinsona.
W nowym badaniu naukowcy przeanalizowali nowy model myszy, w którym zwierzęta mają specyficzne ludzkie receptory, które pozwalają im na zakażenie SARS-CoV-2. Zwierzęta poddano działaniu dawki wirusa w przybliżeniu odpowiadającej łagodnej infekcji Covid-19 u ludzi. Wtedy zwierzęta miały możliwość wyzdrowienia z ostrej infekcji. Miesiąc później myszom wstrzyknięto niewielką dawkę MPTP. Ta dawka była tak niska, że zdrowe zwierzęta w grupie kontrolnej nie wykazywały degeneracji neuronów.
Jednak w grupie zakażonej SARS-CoV-2 dawka ta była wystarczająca do spowodowania uszkodzenia neuronów z grubsza zgodnego z degeneracją w przypadku choroby Parkinsona.
Połączenie nie jest jasno ustalone
ten badania pokazuje możliwy związek między infekcją SARS-CoV-2, ale nie potrafi wyjaśnić, w jaki sposób to połączenie wystąpiło. Ogólnie rzecz biorąc, nadal dyskutuje się, czy objawy neurologiczne związane z nowym koronawirusem są bezpośrednim wynikiem działania wirusa w komórkach mózgowych.
Wcześniejsze badania nad H1N1 wykazały, że wirus nie wpływa bezpośrednio na neurony w ośrodkowym układzie nerwowym, ale zwiększa ryzyko rozwoju choroby Parkinsona. W nowym badaniu naukowcy odkryli podwyższony poziom tak zwanego mikrogleju w zwojach podstawy myszy zarażonych koronawirusem. Są to komórki odpornościowe w mózgu, które mogą powodować uszkodzenia, gdy są nienormalnie aktywne.
Smeyne i współpracownicy stawiają więc hipotezę, że wywołane wirusem reakcje komórek mózgowych czynią komórki bardziej podatnymi na przyszłe ataki, zwiększając ryzyko rozwoju choroby Parkinsona. Jednak naukowcy wciąż wahają się, jeśli chodzi o przeniesienie tych odkryć na ludzi. „Przede wszystkim jest to praca przedkliniczna. Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, czy zobaczymy to samo u ludzi, biorąc pod uwagę, że wydaje się, że między jakimikolwiek zmianami w klinicznych objawach choroby Parkinsona u ludzi upływa 5-10 lat. Jeśli COVID-19 okaże się zwiększać ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona, będzie to ogromne obciążenie dla naszego społeczeństwa i systemu opieki zdrowotnej. Możemy jednak przewidzieć to wyzwanie, zwiększając naszą wiedzę na temat potencjalnych „drugich wyników” i strategii łagodzeniaPowiedział Sameen.
przez Uniwersytet Thomasa Jeffersona
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
science
Nie, NASA nie znalazła tajemniczych drzwi na Marsie
Ludzie lubią widzieć rzeczy, które nie istnieją
Przez dekadę sonda Curiosity NASA dostarczała fascynujących przebłysków Marsa i znacznie poszerzyła naszą wiedzę o Czerwonej Planecie. W dniu Marsa 3466 – 7 maja 2022 na Ziemi – główna kamera łazika była skierowana na wzgórze zwane East Cliff. Celem było stworzenie nagrania, które z pewnością wzbudziłoby zdziwienie wśród naukowców i obserwatorów na Ziemi. Zdjęcie pokazuje coś, co wydaje się być małymi drzwiami w jednym obszarze.
30 cm wysokości i 40 cm szerokości: „Wrota Marsa”
Gdyby takie obrazy szybko rozprzestrzeniły się poza społeczność naukową jako sensacja, której można by uniknąć, NASA nie pozostawiłaby miejsca na dzikie spekulacje. Tak więc kopiec, który jest częścią większej struktury Mount Sharp, ma wiele naturalnie występujących otwartych pęknięć. „W tym takie, które ma ok. 30 cm wysokości, 40 cm szerokości i jest wielkości psich drzwi” – powiedzieli naukowcy w swoim wystąpieniu. preparaty. Następnie pojawia się oczywista klasyfikacja: „Tego typu otwarte pęknięcia są powszechne w skałach pierwotnych zarówno na Ziemi, jak i na Marsie”.
Wschodni klif Jebel Sharp: pojawiające się drzwi są naturalne
zjawisko wzoru
W odpowiednim wątku na Twitterze zespół Curiosity próbuje również przedstawić jasną klasyfikację: „Może wyglądać jak małe drzwi, ale w rzeczywistości jest to naturalna cecha geologiczna”. Tu też następuje odniesienie do zjawiska, co tłumaczy, dlaczego wielu widzów od razu chce rozpoznać rzekomo sztuczną konstrukcję.
Pareidolia odnosi się do faktu, że znajome wzory wydają się być rozpoznawane w innych organizmach. To dzieje się teraz na Marsie znowu i znowu.
Zobacz też:
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
-
World1 rok ago
Building a new Lunar Module: Musk was awarded a billion-dollar contract from NASA
-
Tech11 miesięcy ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Tech11 miesięcy ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Economy9 miesięcy ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment9 miesięcy ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
World10 miesięcy ago
Storm: Floods in Austria! Flood shock in Hallen (Salzburg region) – News
-
sport6 miesięcy ago
Całkowita transmisja telewizyjna: BVB – zakaz stadionowy dla nadawcy? Watzke się wycofaj
-
World8 miesięcy ago
USA: Where is Gabi Pettito? Crawler missing person case after road trip – Overseas News