Teraz Parlament Europejski chce sprostać jego groźbie i pozwać Komisję Europejską. Zwolennicy Parlamentu Europejskiego twierdzą, że szanse na wygranie sądu są „bardzo niskie”. Jest to określone w raporcie Działu Prawnego dostępnym dla Handelsplot.
Jego tło ciągnie się od miesięcy. Posłowie widzą bezpośrednie niebezpieczeństwo: ”W Polsce niechciani sędziowie i prawnicy są przenoszeni na prowincję. Praworządność została osłabiona. Jeśli komisja nie zajmie się tym do przyszłego roku, nie będzie w stanie naprawić szkód ”- powiedziała Katrina Barley (SPD), wiceprzewodnicząca parlamentu. „Węgierskie organizacje pozarządowe, które teraz bankrutują, nie wracają”, mówi poseł Daniel Bryant (Green). „Fakty powstają każdego dnia”.
Świetne prace dnia
Znajdź najlepszą pracę od czasu do czasu
Powiadomiony e-mailem.
Jednocześnie jednak szefowie państw i rządów wezwali do niepodejmowania żadnych działań, ponieważ werdykt w sprawie nowej ustawy ma nastąpić jesienią: Polska i Węgry Uważali, że mechanizm działania prawa jest zasadniczo nie do przyjęcia.
Szefowie państw i rządów nie chcą teraz rozpoczynać operacji, później zostanie obalony. „Wszystko musi być w porządku”, powtarza w kółko. W przeciwnym razie byłoby to kłopotliwe dla UE.
Szanse na wygranie kontrowersji przez Komisję Europejską są niewielkie
Ale czy UE może po prostu czekać, mimo że jest świadoma naruszeń prawa w Polsce i na Węgrzech? Prawnicy parlamentarni mówią: „Komisja jasno określa, kiedy ma decydować, kiedy wysyłać zawiadomienia do poszczególnych państw członkowskich”. Przekonanie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) o czymś innym jest „bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe”.
Może to być jeszcze bardziej kłopotliwe dla Parlamentu, ponieważ skargę należy składać z pisemną ostrożnością. Były, ale nie miały żadnych konkretnych zarzutów wobec państwa, które Komisja mogłaby zbadać.
Zwolennicy jej sprawy pracowali nad udostępnieniem w Internecie rzeczywistego zapisu tego oświadczenia. „Prawnicy mogli mieć dużo zabawy, projektując ten list”, mówi poseł, przyznając, że posłowie mają niewiele w swoich rękach, aby wyegzekwować swoją groźbę. Oto jak widzą to prawnicy krajowi: „Istnieje ryzyko, że sprawa zostanie umorzona w ciągu kilku tygodni”, napisano w oświadczeniu.
Z drugiej strony Jęczmień powołuje się na fundamentalny charakter sprawy: nie chodzi o jedno postępowanie, ale o całą serię spraw i niestosowanie prawa przez Komisję. Komisja nawet nie zaprzeczyła, co chciała poczekać i zobaczyć.
Jeśli komisja wkrótce podejmie działania, Polska i Węgry na razie się uspokoją. Proces obejmuje kilka sugestii. To zajmuje miesiące, zanim sprawy staną się poważne.
To dobrze dla węgierskiego premiera Viktora Orbana, który chce zostać ponownie wybrany wiosną tego roku. „Im dłużej proces jest opóźniony, tym częściej Orban wykorzystuje go w swojej kampanii wyborczej”, mówi członek FDP Moritz Corner.
Dalej: „Bezpośredni wpływ ekonomiczny będzie ogromny” – Van der Leyen wkrótce zdecyduje się na dotacje dla Polski i Węgier