Connect with us

science

Zespół badawczy dokonuje niesamowitego odkrycia w wewnętrznym jądrze Ziemi

Published

on

Zespół badawczy dokonuje niesamowitego odkrycia w wewnętrznym jądrze Ziemi
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Ziemia składa się z różnych warstw. Od zewnątrz do wewnątrz: skorupa, płaszcz (górny i dolny), rdzeń zewnętrzny i rdzeń wewnętrzny. (Awatar) © IMAGO/Zoonar.com/Cigdem Simsek

Wysokie temperatury i ogromne ciśnienie sprawiają, że wewnętrzne jądro Ziemi jest stałe – zgodnie z popularną teorią. Wydaje się jednak, że jest to prawdą tylko częściowo.

AUSTIN – Nie ma drugiego miejsca na Ziemi, gdzie temperatury i ciśnienia byłyby tak wysokie jak te. Ciśnienie ściska atomy żelaza wewnątrz Ziemi, tworząc solidny rdzeń wewnętrzny. Jednak nawet w tak ekstremalnych warunkach nadal jest miejsce na ruch, jak pokazuje obecnie zespół badawczy.

Naukowcy z USA i Chin odkryli, że pewne grupy atomów żelaza w wewnętrznym jądrze Ziemi mogą się szybko poruszać. Wydaje się, że potrafią zmieniać pozycje w ułamku sekundy, zachowując jednocześnie podstawową metalową strukturę żelaza. Ten rodzaj ruchu nazywany jest „ruchem masowym”. Na co dzień można je spotkać w stadach ptaków czy stadach zwierząt, ale także w tłumie czy w ruchu samochodowym.

Atomy w wewnętrznym jądrze Ziemi mogą poruszać się z zaskakującą prędkością

Wracając do jądra Ziemi: Naukowcy nie mogą go zbadać bezpośrednio, ponieważ wewnątrz Ziemi jest bardzo gorąco, a ciśnienie jest bardzo wysokie. Jednak korzystając z testów laboratoryjnych i modeli teoretycznych, zespół badawczy nadal znalazł dowody na to, że atomy w wewnętrznym jądrze Ziemi poruszają się znacznie bardziej, niż wcześniej sądzono. Odkrycia te mogą pomóc w zrozumieniu szeregu interesujących właściwości jądra Ziemi, które od dawna intrygują naukowców, np. sposobu tworzenia ziemskiego pola magnetycznego.

„Znamy teraz podstawowy mechanizm, który pomoże nam zrozumieć dynamiczne procesy i ewolucję we wnętrzu Ziemi” – mówi Jong-Fu Lin (Uniwersytet w Teksasie), jeden z głównych autorów badania. W czasopiśmie specjalistycznym Postępowanie Narodowej Akademii Nauk opublikowany stał się.

Miniaturowa wersja jądra Ziemi przedstawiająca „zbiorowy ruch” atomów żelaza

Aby dojść do tego wniosku, amerykańsko-chiński zespół odtworzył w laboratorium miniaturową wersję jądra Ziemi. Pierwszym krokiem było wystrzelenie małej żelaznej płyty szybko poruszającym się pociskiem. Naukowcy uzyskali dane dotyczące temperatury, ciśnienia i prędkości, które następnie wprowadzono do modelu komputerowego wykorzystującego uczenie maszynowe do symulacji atomów znajdujących się we wnętrzu Ziemi.

READ  Siedmiodniowa zapadalność osiąga wysoki poziom - szkoły ponownie zamykają się

Przy pomocy sztucznej inteligencji w komputerze stworzono „superkomórkę” złożoną z około 30 000 atomów, którą zespół badawczy wykorzystał teraz między innymi do dokładniejszego przewidywania właściwości atomów. To, co zaobserwował zespół, było nieoczekiwane: grupy atomów przemieszczały się i zamieniały miejscami, zachowując jednocześnie podstawową sześciokątną strukturę atomów.

Wewnątrz Ziemi znajduje się stały rdzeń wewnętrzny otoczony płynnym jądrem.  (zdjęcie archiwalne)
Wewnątrz Ziemi znajduje się stały rdzeń wewnętrzny otoczony płynnym jądrem. (Zdjęcie archiwalne) © dpa/EUMETSAT

Wewnętrzne jądro Ziemi jest bardziej miękkie i elastyczne, niż przewidują badania

Ten nieoczekiwany ruch atomów może wyjaśnić, dlaczego pomiary sejsmiczne wewnętrznego jądra Ziemi pokazują, że jest ono bardziej miękkie i bardziej elastyczne, niż oczekiwano przy wysokich ciśnieniach. twierdzi zespół badawczy. Niedawno inny zespół badawczy zasugerował, że ciekłe żelazo może być uwięzione w wewnętrznym jądrze Ziemi.

„Naszym wielkim odkryciem jest to, że stałe żelazo głęboko wewnątrz Ziemi staje się zaskakująco miękkie, ponieważ jego atomy mogą poruszać się znacznie bardziej, niż możemy sobie wyobrazić” – wyjaśnia Yujun Zhang (Uniwersytet w Syczuanie), współautor obecnego badania. „Ten wzmożony ruch sprawia, że rdzeń wewnętrzny jest mniej sztywny.” Jest słabszy na siły ścinające. (niezapłacony rachunek)

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

NASA interweniuje w imieniu Rosji

Published

on

NASA interweniuje w imieniu Rosji
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Łazik marsjański Rosalind Franklin był skazany na porażkę. A teraz, dzięki NASA, nadal może ukończyć swoją misję na Czerwonej Planecie.

Paryż – Mars jest obecnie domem dla dwóch aktywnych łazików, Curiosity i Perseverance, obu wysłanych przez NASA. Pierwotnie trzeci łazik, Rosalind Franklin, również działał na Czerwonej Planecie przez około półtora roku. Jednak misja ta, będąca efektem współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos, została wstrzymana z powodu wojny na Ukrainie.

Projekt Rosalind Franklin wydawał się skazany na porażkę, a statek był przechowywany we włoskim magazynie. Ale teraz statek kosmiczny otrzymał drugą szansę – od NASA.

Łazik marsjański Rosalind Franklin powstał w wyniku współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i Rosji

Historia Rosalind Franklin to historia projektu ExoMars, będącego owocem współpracy europejskich i rosyjskich lotów kosmicznych. W 2016 r. należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej sonda ExoMars Trace Gas Orbiter została wysłana w przestrzeń kosmiczną na pokładzie rosyjskiej rakiety. Sonda Schiaparelli miała wylądować na Marsie, ale ta próba się nie powiodła. Wystrzelenie kolejnej części projektu ExoMars, łazika Rosalind Franklin, zaplanowano na jesień 2022 roku. Roscosmos dostarczył na misję rakietę, lądownik i część przyrządów pomiarowych.

Jednak wraz z wybuchem wojny z Ukrainą Europejska Agencja Kosmiczna zakończyła współpracę z Rosją, przez co wystrzelenie statku kosmicznego stało się poza zasięgiem. Europejska Agencja Kosmiczna zdecydowała się zbudować własny lądownik, brakowało mu jednak rakiety i modułów ogrzewania promiennikowego. Tutaj pojawia się rola NASA. Jak wynika z komunikatu Europejskiej Agencji Kosmicznej, w połowie maja 2024 roku podpisano protokół ustaleń, w którym ustalono, kto dostarczy najważniejsze elementy łazika Rosalind Franklin.

NASA pomaga ocalić Marsa Rosalind Franklin

NASA zapewni „usługę startową”, czyli rakietę i jej sterowane silniki przepustnicy. Ponadto amerykańska agencja kosmiczna we współpracy z Departamentem Energii USA dostarczy do pojazdu radioizotopowy moduł grzewczy.

Pojazd ma wyruszyć w trasę
Łazik Rosalind Franklin ma udać się na Marsa jesienią 2022 r. Obecnie start zaplanowano na 2028 r. – z pomocą NASA. (Wrażenie artysty) © Esa/ATG Medialab

Rosalind Franklin będzie pierwszym łazikiem zdolnym do wwiercenia się w marsjańską glebę na głębokość do dwóch metrów. Mamy nadzieję, że na tej głębokości próbki pozostaną odporne na promieniowanie powierzchniowe i ekstremalne temperatury panujące na Marsie. „Unikalne możliwości wierceń i laboratorium pobierania próbek na pokładzie łazika Rosalind Franklin mają wyjątkową wartość naukową w poszukiwaniu przez ludzkość dowodów na starożytne życie na Marsie” – powiedziała Nicola Fox, zastępca szefa Dyrekcji Misji Naukowych NASA.

„NASA wspiera misję Rosalind Franklin, aby kontynuować silne partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Europą w celu badania nieznanego w naszym Układzie Słonecznym i poza nim” – dodał Fox.

Nowy łazik marsjański ma rozpocząć swoją podróż na Czerwoną Planetę w 2028 r. Fakt, że ze wszystkich ludzi Stany Zjednoczone są w stanie uratować łazik, jest dość ironiczny: przed rozpoczęciem europejsko-rosyjskiego programu „ExoMars” , toczyły się rozmowy pomiędzy NASA a Europejską Agencją Kosmiczną na temat wspólnej misji na Marsa. Jednak ze względu na problemy z finansowaniem NASA wycofała się i interweniowała Rosyjska Agencja Kosmiczna. Dzięki temu udziałowi projekt marsjański prawie się nie powiódł. (niezapłacony rachunek)

READ  Po zmianie tylko jednego meczu wynik jest prawidłowy
Continue Reading

science

Czy byłeś chory na Koronę? Dlatego już teraz musisz sprawdzić swój wzrok

Published

on

Czy byłeś chory na Koronę?  Dlatego już teraz musisz sprawdzić swój wzrok

Naukowcy z jasnym przesłaniem

Czy zostałeś zarażony koroną? Dlaczego warto już teraz sprawdzić wzrok

Czy kiedykolwiek zostałeś zarażony koroną? Następnie, według amerykańskich badaczy, powinieneś zostać zbadany przez okulistę.

Sojusz Wizerunkowy

Ile razy w przeszłości zostałeś zarażony koronawirusem?

W rzeczywistości to pytanie jest prawie nieistotne, ponieważ nawet ci, którzy tylko raz uzyskali pozytywny wynik testu, powinni zwracać szczególną uwagę na swoje oczy. Dlaczego: Nowe badanie sugeruje, że COVID-19 może powodować długotrwałe uszkodzenie nerwu wzrokowego. Co dokładnie odkryli naukowcy? Wyjaśniamy.

Konsekwencje Covid-19: Uszkodzenie nerwu wzrokowego po jednorazowym zarażeniu koroną?

Jaki jest związek między zakażeniem koroną a wzrokiem?

Pawan Kumar Singh, adiunkt okulistyki, przeprowadził badanie, w którym stwierdzono: Wszystkie osoby, które przeszły wcześniej infekcję koronową, powinny przejść badanie przez okulistę.

Dotyczy to również wszystkich osób, które nie mają objawów zakażenia koronawirusem. Niezależnie od tego, jak długo trwała infekcja, zdaniem lekarza możliwe jest późniejsze uszkodzenie oka.

Czytanie poradOto, co kolor oczu mówi o naszym zdrowiu

Badanie: Test na myszach pokazuje, że koronawirusy można wykryć na siatkówkach zwierząt

Co dokładnie odkryli naukowcy ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Missouri?

Podczas testowania koronawirusów na myszach zwierzęta wdychały je przez nos i usta. Zaledwie kilka godzin później naukowcy zauważyli, że wirusy można było wykryć także na siatkówkach myszy.

Czytanie poradDiagnozowanie raka oka! Mały Erian (2) bardzo dzielnie walczy z podstępną chorobą

reklama:

Rekomendacje naszych partnerów

Zależy nam na Twoim doświadczeniu!

Wyniki ankiety nie są reprezentatywne.

Wydaje się, że Sars-CoV-2 jest w stanie przeniknąć delikatną barierę w siatkówce

Wygląda na to, że koronawirusy zdołały przedostać się przez ochronną barierę siatkówki krwi!

Ta bariera w siatkówce ma na celu ochronę oka przed infekcją. Bariera zwykle w ogóle uniemożliwia patogenom dotarcie do siatkówki.

Jeśli zostaną naruszone, może to prowadzić do reakcji zapalnych w oku, co w najgorszych przypadkach może prowadzić do całkowitej utraty wzroku.

Czytanie poradMichelle (33 lata) cierpi na rzadki zespół Marfana: „Błagałam lekarzy, żeby usunęli mi oczy”.

Wideo: Cztery lata zamknięcia Korony! Tak Niemcy myślą o środkach i szczepieniach