Connect with us

science

Następna fala Corony w Bawarii: czy sygnalizacja świetlna przeskakuje prosto na czerwone? – Powierzchnia

Published

on

– Upadek, hospitalizacja, zajęcie łóżek intensywnej opieki: wszystkie trzy wartości są znacznie podwyższone w Bawarii. Jeśli liczby będą nadal ewoluować, tak jak w zeszłym tygodniu, sygnalizacja świetlna szpitala może zmienić kolor z zielonego na czerwony.


Jednak nadal nie jest jasne, co dokładnie powinno się wydarzyć dalej. Na wtorkowym posiedzeniu gabinetu minister zdrowia Klaus Hollitschek (Wolni Wyborcy) powiedział: „Przez następny tydzień lub dwa będziemy monitorować niezbędne środki i ogólny rozwój sytuacji”. Jedyne, co jest jasne, to to, że nie powinno być zamykania, jak w poprzednich falach.

sformułowanie w języku Ustawa o środkach zapobiegania zakażeniom tajemniczy. Gdy tylko sygnalizacja świetlna zmieni kolor na czerwony, rząd Bawarii i Ministerstwo Zdrowia podejmują działania zapobiegawcze „aby zapobiec przeciążeniu systemu opieki zdrowotnej”. Te działania muszą przekraczać te z żółtego poziomu. W przypadku koloru żółtego w rozporządzeniu podano kilka przykładów, takich jak ograniczenie połączenia, zwiększenie z 3G do 3G plus (ważne są tylko testy PCR) i wymagania FFP2.

Radny Stanu Florian Hermann (CSU) wyjaśnia, że ​​nie ma jeszcze żadnych wymagań na poziomie czerwonym, mówiąc, że chcą podjąć decyzję w oparciu o konkretną sytuację. Ważne jest, aby wykorzystać możliwe nowe środki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się i chronić szczególnie wrażliwe osoby i szpitale.

Występowanie: tak wysokie są liczby w Bawarii

Siedmiodniowy wskaźnik infekcji w Bawarii wynosi 191,7 (stan na 27 października 2021 r. RKI), co jest wartością wyższą niż w pierwszej fali. W wielu regionach Bawarii zachorowalność wynosiła ponad 300, w Mühldorf an der Inn wartość ta wynosi nieco poniżej 600.

READ  Dziesięć typowych objawów zapalenia zatok


Na poniższej mapie możesz zobaczyć, jak kształtują się wartości spadku w całych Niemczech. Po kliknięciu obszaru możesz zobaczyć dokładną wartość.

Jeśli nie widzisz mapy, kliknij tutaj.

Hermann powiedział we wtorek, że do tej pory istnieją powiaty o bardzo wysokiej zachorowalności, większość z nich w Bawarii. Ale: „Jeśli rozwój będzie podobny do tego, który miał miejsce w poprzednich krajach, wkrótce dotknie również innych krajów związkowych”.

Tak rozwija się liczba szpitalnych sygnalizacji świetlnych

Chociaż częstość występowania w Bawarii nie jest odpowiednia do zwężenia, trend jest również wyraźnie wysoki w przypadku dwóch wartości szpitalnych sygnalizacji świetlnej. Żółty poziom osiąga się szybciej niż w Bawarii w ciągu ostatnich siedmiu dni 1200 Pacjenci z koroną zostali przeniesieni do szpitali. Jak zachowuje się raportowana wartość od początku września można zobaczyć na poniższej grafice.

Liczba przyjęć do szpitala jest zgłaszana każdego popołudnia i obecnie jest nieczynna 426 (Stan na 26 października). Tydzień wcześniej wartość była znacznie niższa. Jeszcze daleko nam do 1200.

Jesteśmy bliżej czerwonego poziomu Sygnalizacja świetlna w szpitalu przeskakuje na ten kolor, jeśli jest więcej niż 600 Pacjenci z koroną leżą w tym samym czasie na bawarskich oddziałach intensywnej terapii. Poniższa mapa przedstawia ewolucję łóżek intensywnej opieki zajmowanych przez pacjentów z koroną w Bawarii od początku kryzysu koronowego.


Liczba ta znacznie wzrosła od połowy sierpnia. Według firmy LGL jest ona obecnie uwzględniona 352 (Stan na 26 października). Według Hermanna, po osiągnięciu 600 nie dojdzie do „całkowitej katastrofy”, ale do kroku, „gdzie sprawy powoli stają się bardzo niebezpieczne. I zbliżamy się do tego, teraz nie wielkimi krokami, ale zbliżamy się”.

READ  Ważne odkrycie w dziwnej galaktyce – „Igły wyrwane ze stogów siana”

Pierwsi lekarze obawiali się, że żółte światło zniknie na początku września.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Published

on

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Larisa Baraban. Zdjęcie: Anja Schneider dla HZDR za pośrednictwem TUD

Larissa Baraban kieruje Katedrą Nanotechnologii Medycznej Uniwersytetu w Dreźnie

Drezno, 7 maja 2024 r. Aby w przyszłości lekarze mogli szybciej znaleźć właściwe leczenie dla każdego pacjenta chorego na raka, ukraińska fizyk, profesor Larisa Baraban, opracowuje w Dreźnie nowe nanochipy. Ich bioczujniki opierają się na nanotechnologii i mikroprzepływie. Aby przyspieszyć te badania, Larissa Baraban objęła od 1 maja 2024 roku nowo utworzone stanowisko Katedry Nanotechnologii Medycznej w Szkole Medycznej Carla Gustava Carusa w Dreźnie. Ogłoszone przez TU Dresden.

„Badania nad interakcją medycyny i wysokich technologii”

„Moją wizją jest wykorzystanie inteligentnych materiałów i bioelektroniki do udoskonalenia medycyny precyzyjnej w onkologii klinicznej” – podkreślił badacz. Nowe nano- i mikrosystemy do diagnostyki, analizy i monitorowania ułatwią lekarzom ustalenie właściwej diagnozy i leczenia konkretnego pacjenta. Obecnie chce „bardziej dostosować swoje badania nad powiązaniem medycyny i zaawansowanej technologii z potrzebami klinicznymi”:

Studiował fizykę w Kijowie, a następnie specjalizował się w biotechnologii

Larisa Baraban początkowo studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Tarasa Szewczenki w Kijowie. Po uzyskaniu doktoratu na Uniwersytecie w Konstancji prowadziła badania we Francji. W 2011 roku przeniosła się do Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałów Leibniza w Dreźnie (IFW) oraz TU Dresden. Od 2020 roku kieruje grupą badawczą Nano-Microsystems for Life Sciences w Helmholtz Center Dresden-Rossendorf (HZDR). Z początkiem 2023 roku w Radiofarmaceutycznym Instytucie Badań nad Rakiem utworzono odrębny zakład. Larissa Baraban specjalizuje się głównie w nanoelektronice do zindywidualizowanych immunoterapii nowotworów oraz w innowacyjnych i opłacalnych metodach wykrywania patogenów.

Autor: Uyger

źródło: Todd

Reprodukcja: Oeger, oryginał: Madeleine Arendt
READ  Ekspert od traumy od strachu przed wojną: „Możesz oddychać każdym atakiem paniki” - Psychologia

Continue Reading

science

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną

Published

on

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną
  1. Strona główna
  2. świat

Naciska

Ruiny zatopionego miasta stały się atrakcją turystyczną Filipin. Ale ten widok jest niepokojącą oznaką zmian klimatycznych.

PANTABANGAN – Filipińska osada Pantabangan, ukryta przez dziesięciolecia pod wodą, jest teraz znowu widoczna, przyciągając zarówno turystów, jak i mieszkańców. Jednak przyczyna tej nieoczekiwanej atrakcji jest tragiczna: obszar ten cierpi z powodu suszy i niedoborów wody.

Susza odsłoniła zapadniętą osadę: poziom wody obniżył się o 50 metrów

Jak podaje filipińska gazeta Czasy Manili W latach 70. XX wieku w prowincji Nueva Ecija zbudowano tamę, która zatopiła 300-letnią osadę. Niektóre części zatopionej osady, zwłaszcza części kościoła i domu kultury, były widoczne od kilku tygodni. Filipiny od marca ubiegłego roku borykają się z falą upałów, którą naukowcy przypisują także zjawisku klimatycznemu El Niño, które bardzo niepokoi ekspertów. W ostatnim tygodniu kwietnia średnia temperatura w całym kraju wyniosła 37 stopni Celsjusza.

Od czasu zanurzenia osada na Filipinach nie pływała tak długo. © Jam Sta Rosa/AFP

Marlon Paladin, główny inżynier w Narodowej Agencji Nawadniania, powiedział, że od miesięcy nie padało niewiele deszczu. Ruiny zatopionego miasta widziano sześć razy od czasu jego zanurzenia, ale „z mojego doświadczenia wynika, że ​​jest to najdłużej widziany obiekt” – powiedział Paladin AFP. Według Państwowej Służby Meteorologicznej naturalny poziom wody w zbiorniku wynosi około 221 metrów i obecnie obniżył się o około 50 metrów.

Według badania dotyczącego niedoborów wody takie zdarzenia mogą w przyszłości stać się częstsze, ponieważ połowa jezior na świecie traci wodę. Jest to zauważalne również w Europie, gdzie jezioro alpejskie całkowicie wysycha.

Byli mieszkańcy odwiedzają zatopioną osadę: „To przerosło moje serce”

Zwiedzający mogą oglądać ruiny osady z platformy widokowej na tamie. Znajduje się na środku jeziora i obecnie można do niego dotrzeć łodzią. Rejs statkiem kosztuje 300 peso filipińskich (około pięciu euro). Ale nie tylko turyści odwiedzają to podatne na suszę miasto.

READ  Brii Biosciences i VBI Vaccines przedstawiają pozytywne dane z zakończonego badania fazy 1b/2a BRII-179 (VBI-2601) u pacjentów z przewlekłym wirusowym zapaleniem wątroby typu B na Międzynarodowej Konferencji Wątroby (ILC) 2021

Aby zbudować tamę, trzeba było ewakuować setki mieszkańców osady i przenieść je na wyżej położone tereny. Wielu z nich wraca teraz do swojej dawnej ojczyzny. Jedną z nich jest 68-letnia Melanie Dela Cruz, która jako nastolatka musiała opuścić dom. „Wzruszyłam się, bo przypomniałam sobie moje dawne życie” – powiedziała AFP. „Serce mi zamarło, bo tam studiowałem i tam się nawet urodziłem”.

W Europie zawsze zdarzają się niesamowite podwodne odkrycia. Zeszłego lata na Morzu Śródziemnym odkryto drogę liczącą 7000 lat, co było naprawdę ekscytującym odkryciem.

Continue Reading

science

Naukowcy twierdzą, że osoby z dwiema kopiami genu ryzyka cierpią na dziedziczną postać choroby Alzheimera

Published

on

Naukowcy twierdzą, że osoby z dwiema kopiami genu ryzyka cierpią na dziedziczną postać choroby Alzheimera

U osób posiadających dwie kopie genu APOE4 istnieje praktycznie gwarancja rozwoju choroby Alzheimera i wystąpienia objawów we wczesnym wieku. W poniedziałek naukowcy poinformowali o badaniu, które może na nowo zdefiniować tych nosicieli jako nosicieli nowej genetycznej formy choroby wyniszczającej umysł.

Zdaniem naukowców, których badania opublikowano w czasopiśmie Nature Medicine, przeklasyfikowanie może zmienić podejście do badań, diagnozowania i leczenia choroby Alzheimera.

„Na podstawie tych danych możemy stwierdzić, że może to być genetyczna postać tej choroby, a nie tylko wskazanie czynnika ryzyka” – powiedział dziennikarzom w wiadomościach współautor badania Sterling Johnson z Centrum Badań nad Chorobą Alzheimera na Uniwersytecie Wisconsin. konferencja. instrukcje.

Naukowcy wiedzą od trzydziestu lat, że osoby posiadające dwie kopie wariantu genu APOE4 są obarczone znacznie większym ryzykiem zachorowania na tę chorobę niż osoby posiadające bardziej rozpowszechnioną wersję genu APOE, znaną jako APOE3. Około 2 do 3% populacji ogólnej, czyli 15% osób chorych na chorobę Alzheimera, ma dwie kopie wariantu APOE4.

Profesor Tara Spiers-Jones, badaczka zajmująca się chorobą Alzheimera, powiedziała: „Badanie to dostarcza przekonujących danych sugerujących, że u osób posiadających dwie kopie tego genu prawie na pewno zachoruje na chorobę Alzheimera, jeśli pożyją wystarczająco długo, oraz że choroba Alzheimera zachoruje wcześniej niż ludzie, którzy tego nie robią.” Oni mają ten gen.” na Uniwersytecie w Edynburgu i nie brał udziału w badaniu.

lekarz. Juan Fortea z Uniwersytetu w Barcelonie i jego współpracownicy zbadali ponad 3000 mózgów przekazanych przez amerykańskie Krajowe Centrum Koordynacyjne ds. Choroby Alzheimera, a także dane biologiczne i kliniczne od ponad 10 000 osób z trzech krajów.

Odkryli, że w wieku 65 lat co najmniej 95% osób z dwiema kopiami APOE4 – zwanymi homozygotami – miało nieprawidłowy poziom białka związanego z chorobą Alzheimera zwanego beta-amyloidem w płynie mózgowo-rdzeniowym, a u 75% z nich wynik badania mózgu był pozytywny dla amyloidu.

READ  Rozwiązanie cienkiej atmosfery: NASA testuje nadmuchiwaną osłonę termiczną do lądowania na Marsie

Prawie wszystkie homozygoty APOE4 w badaniu miały wyższy poziom amyloidu w wieku 65 lat niż osoby, które nie były nosicielami wariantu ryzyka.

Wyniki sugerują, że homozygoty APOE4 spełniają trzy główne kryteria choroby genetycznej: prawie wszystkie osoby z tymi dwoma wariantami mają biologię choroby Alzheimera, objawy rozwijają się u nich mniej więcej w tym samym tempie, a zmiany kliniczne i biologiczne zachodzą w przewidywalnej kolejności, zdaniem badaczy.

Profesor David Curtis z Instytutu Genetyki Uniwersytetu Kalifornijskiego, który nie był zaangażowany w badania, nie był przekonany. „Nie mogę znaleźć w tym badaniu niczego, co uzasadniałoby twierdzenie, że noszenie dwóch kopii APOE4 oznacza specjalną genetyczną postać choroby Alzheimera” – stwierdził w oświadczeniu.

„Bez względu na to, ile kopii APOE4 nosisz, podstawowe procesy chorobowe wyglądają podobnie we wszystkich przypadkach choroby Alzheimera” – powiedział.

Wpływ na leczenie

Odkrycia te mogą mieć wpływ na lek Leqembi, niedawno zatwierdzony przez Eisai i Biogen, lek usuwający amyloid z mózgu.

W badaniach klinicznych u pacjentów z dwiema kopiami wariantu APOE4 znacznie częściej występowały krwawienia i obrzęki mózgu związane z leczeniem. Dr powiedział: Z tego powodu niektóre ośrodki nie leczą tych pacjentów. Risa Sperling, badaczka choroby Alzheimera w Mass General Brigham, która pracowała nad badaniem, powiedziała na konferencji prasowej z reporterami.

Odkrycia sugerują, że tych pacjentów należy leczyć w młodszym wieku, ponieważ „wiemy, że istnieje duże ryzyko szybkiego osłabienia” – stwierdziła.

lekarz. Odkrycia podkreślają potrzebę włączenia homozygot APOE4 do badań mających na celu zapobieganie chorobie przed pojawieniem się objawów, powiedział Samuel Gandy, badacz choroby Alzheimera w Mount Sinai w Nowym Jorku. Sperling prowadzi takie badanie.

Heather Snyder z Alzheimer’s Society stwierdziła, że ​​odkrycia, jeśli okażą się prawidłowe, mogą mieć poważne konsekwencje dla sposobu oceny ryzyka chorób, sposobu ich badania w badaniach klinicznych i opracowywania metod leczenia.

READ  Zmiany klimatu i zdrowie: „Pyłki stają się coraz bardziej agresywne”

Nowa nazwa dotyczy choroby Alzheimera, która rozwija się w późniejszym okresie życia. Inne formy genetyczne obejmują autosomalnie dominującą chorobę Alzheimera, która jest spowodowana mutacjami w trzech różnych genach, oraz zespół Downa.

Głównym ograniczeniem badania jest to, że objęło ono głównie osoby pochodzenia europejskiego. Zespół stwierdził, że potrzebne są dalsze badania z udziałem osób pochodzenia afrykańskiego, czyli populacji, w której wydaje się, że APOE4 charakteryzuje się niższym ryzykiem rozwoju choroby Alzheimera. (Raport: Julie Steenhuisen, redakcja: Bill Berkrot)

Continue Reading

Trending