Connect with us

science

Zjawisko lata na Atlantyku: zbliża się masowe zabijanie ryb

Published

on

Zjawisko lata na Atlantyku: zbliża się masowe zabijanie ryb
  1. Strona główna
  2. świat

kreatura:

z: Bjarne Komnik

W Oceanie Atlantyckim dochodzi do poważnych zgonów ryb. Szczególnie dotknięta jest Zatoka Meksykańska. Eksperci ostrzegają przed „martwą strefą” dla organizmów morskich.

Quintana – Tysiące martwych ryb wyrzuconych na brzeg w Quintana w Teksasie. Według rzecznika władz śmierć stworzeń morskich jest spowodowana wyłącznie gorącą i suchą pogodą. Zjawisko to może często występować na Oceanie Atlantyckim podczas gorących letnich miesięcy. Amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) już ją posiada komunikat prasowy Przepowiedział, gdzie stworzenia morskie mogą walczyć o przetrwanie lata — i wyjaśnił, w jaki sposób.

Ocean Ocean Atlantycki
Powierzchnia 106 500 000 kilometrów kwadratowych
środkowa głębokość 3646 m

Eksperci marynarki wojennej przewidują, że 10 000 kilometrów kwadratowych to „martwa strefa” na Oceanie Atlantyckim

Eksperci NOAA mówią o tak zwanej „strefie śmierci”, szczególnie w Zatoce Meksykańskiej, gdzie znajduje się również portowe miasto Quintana. Naukowcy z NOAA uważają, że tego lata obszar ten obejmie powierzchnię 10 761 kilometrów kwadratowych.

Obecnie w Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Quintana w USA łowi się ryby. © Departament Parków Hrabstwa Brazoria

Strefa śmierci lub strefa beztlenowa to obszar o szczególnie niskim poziomie tlenu w wodzie, który może zabijać ryby i inne stworzenia. Jednak zjawisko to nie jest wyjątkowe, występuje każdego lata i jest przede wszystkim wynikiem nadmiernego zanieczyszczenia substancjami odżywczymi w wyniku działalności człowieka i obszarów rolniczych w zlewni Mississippi.

Nadmiar składników odżywczych tworzy „martwe strefy” w Oceanie Atlantyckim

Czynnikami decydującymi o „martwej strefie” w Oceanie Atlantyckim są ładunek składników odżywczych i objętość zrzutu rzeki Mississippi i jej dopływów. Dane są dostarczane przez United States Geological Survey (USGS). Bo kiedy nadmiar składników odżywczych dotrze do Zatoki Meksykańskiej, doprowadzi do przerostu glonów, które ostatecznie obumierają i rozkładają się, pozbawiając wodę tlenu. Powoduje to brak tlenu dla organizmów morskich na tym obszarze.

READ  Sytuacja Corona w Bielefeld 22 marca: zwiększona liczba wypadków i dwie kolejne ofiary śmiertelne

Zdaniem ekspertów niektóre ryby, krewetki i inne stworzenia mogą z czasem dotrzeć do bezpiecznego miejsca. Jednak, jak pokazują zdjęcia z amerykańskiego wybrzeża Atlantyku, wielu nie wydostaje się wystarczająco szybko ze „strefy śmierci”. Rezultatem jest obecne masowe wymieranie ryb w Zatoce Meksykańskiej.

„Strefa śmierci” w 2023 r. jest mniejsza niż średnia: 42 procent mniej azotanów w wodzie

Według National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) martwa strefa o powierzchni 10 761 mil kwadratowych jest niższa niż średnia w 36-letniej historii tych pomiarów. Zrzuty rzek Mississippi i Acchafalaya wyniosły w maju o 33 procent mniej wody niż średnia długoterminowa. Dlatego faktycznie można założyć znacznie większą „strefę śmierci”.

Jednak mieszkańcy zlewni ograniczyli zużycie azotanów i fosforu odpowiednio o 42 procent i 5 procent. Dlatego chociaż mniej wody dotarło do Atlantyku, ładunek troficzny stał się stosunkowo mniejszy, a „strefa śmierci” kurczy się.

„Strefa śmierci” na Oceanie Atlantyckim zmniejszy się do 5000 kilometrów kwadratowych do 2035 r.

Tak zwana Międzyagencyjna Grupa Zadaniowa ds. Niedotlenienia dla rzeki Mississippi i Zatoki Meksykańskiej wyznaczyła długoterminowy cel zmniejszenia strefy śmierci do około 5000 kilometrów kwadratowych do 2035 roku.

Prognozy NOAA „mają na celu dostarczenie zarządcom wybrzeży i zainteresowanym stronom informacji potrzebnych do podjęcia proaktywnych działań w celu złagodzenia wpływu zdarzeń niedotlenienia” – powiedziała Nicole LeBeouf, zastępca dyrektora Narodowej Służby Oceanicznej NOAA w komunikacie prasowym. „Prognozy te pomagają również menedżerom ustalić niezbędne cele redukcji składników odżywczych, aby zmniejszyć częstotliwość i rozmiar martwych stref w przyszłości”.

Klimatolodzy ostrzegają: temperatura wody w oceanach na świecie rośnie

Tymczasem w Oceanie Atlantyckim rozprzestrzenia się inne zjawisko, które może sprzyjać powstaniu martwej strefy. Eksperci offline Niewiarygodnie wysokie temperatury wody w Oceanie Atlantyckim stabilnie. „Dzieje się tu coś bardzo dziwnego” – napisał na Twitterze klimatolog Brian McNoldy, badacz z University of Miami na temat ocieplenia. Tymczasem nad Oceanem Atlantyckim ponownie rozpoczyna się sezon huraganów.

READ  Przełom w neurobiologii: tkanka mózgowa wydrukowana w 3D

Nawet dla ekspertów zajmujących się temperaturą wody w oceanach świata to ocieplenie jest sytuacją zupełnie nieznaną. Może to mieć również negatywne konsekwencje dla „strefy śmierci” w Zatoce Meksykańskiej. Ponieważ rozpuszczalność tlenu w wodzie maleje wraz ze wzrostem temperatury, innymi słowy: im cieplejsza woda, tym mniej tlenu może związać.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

10 chorób, które koty mogą pomóc w leczeniu

Published

on

10 chorób, które koty mogą pomóc w leczeniu
  1. Strona główna
  2. doradca
  3. zwierzęta

Naciska

Głaskanie kotów uspokaja. Wie o tym każdy, kto choć raz delikatnie podrapał kota po szyi. Ale koty są dobre nie tylko dla naszych dusz, ale także dla naszych ciał.

1/10Kiedy kot mruczy, powoduje to wibracje w jego ciele. To stymuluje mięśnie kota, co z kolei stymuluje wzrost kości. Działa to również w przypadku osób okłamywanych przez mruczącego kota. © obraz / obrazy
Przy oknie siedzi starsza kobieta i głaszcze białego kota.
2/10Pacjenci z osteoporozą również odnoszą korzyści z mruczenia. Również w tym przypadku częstotliwość od 25 do 40 Hz zwiększa gęstość kości i wspomaga wzrost kości. Istnieją nawet poduszki mruczące przez kota, które imitują ten efekt. © Imago/People Images
Lekarz bada młodą kobietę z bólem ramienia.
3/10Mruczenie kota ma pozytywny wpływ nie tylko na kości. Wibracje pomagają również przy problemach z mięśniami i stawami. Mruczenie może również sprzyjać gojeniu problemów z kręgosłupem i krążkami międzykręgowymi. © Imago/Andrey Popov
Szary kot w ramionach kobiety.
4/10Oprócz kości, mięśni i stawów na wibracjach wpływa także praca płuc. Według badań tak zwana „terapia mruczeniem kota” prowadzi do łatwiejszego wydalania śluzu i poprawy wydajności oddychania. © Imago/xGalka3250x
Czerwono-biały kot jest podrapany na niebieskiej poduszce na głowie.
5/10Hodowla tygrysów w domu ma również pozytywny wpływ na układ odpornościowy. Badania pokazują, że dzieci wychowywane ze zwierzętami są lepiej chronione przed chorobami układu oddechowego, takimi jak katar sienny czy astma. © imago/xibebeshkax
Zmierz ciśnienie krwi w domu za pomocą ciśnieniomierza.
6/10Od mruczenia po głaskanie: każdy, kto regularnie przytula swojego zwierzaka, obniży jego ciśnienie krwi. Dzieje się tak na skutek zwiększonego wydzielania hormonu szczęścia – oksytocyny. © IMAGO/Frank Hoermann i Sven Simon
W południowej części Kolonii znajduje się ambulans z lekarzem pierwszego kontaktu.
7/10Jeśli ciśnienie krwi mieści się w normalnym zakresie, ryzyko zawału serca jest zmniejszone. © Imago/Christoph Hardt
Starsza kobieta w domu opieki trzymająca kota
8/10Seniorzy przebywający w domach opieki czerpią korzyści z hormonów szczęścia, podobnie jak osoby cierpiące na demencję. © IMAGO/imageBROKER/Oleksandr Latkun
Mały chłopiec w zielonej koszuli przytula szarego kota.
9/10Koty pomagają także dzieciom nadpobudliwym. Futrzaki wymagają od nich spokoju i dlatego działają redukując stres. © imago/xinnaStok567x
Uśmiechnięta młoda kobieta przytulająca kota na kanapie
10/10Koty pomagają także osobom cierpiącym na depresję – prosząc o uwagę i sprawiając, że ich „człowiek” czuje się potrzebny. Kto ma kota, nie jest sam. © Imago/Anastasia Nelin

Jeśli jesteśmy z koty Interakcja zwiększa nasze samopoczucie i daje poczucie bezpieczeństwa. Podczas głaskania nasz organizm uwalnia więcej oksytocyny, hormonu szczęścia.

READ  Turbo przestaje się dziać w gorących punktach delty! Dlaczego trend nagle się zmienia?

Jednak druga supermoc aksamitnych stóp jest prawie nieznana. Ich mruczenie to nie tylko balsam dla duszy, ale także dla kości, mięśni, stawów i narządów, które dzięki temu mogą się zregenerować.

Continue Reading

science

Dwóch rybaków, u których wcześniej wykazywały zauważalne objawy, zmarło

Published

on

Dwóch rybaków, u których wcześniej wykazywały zauważalne objawy, zmarło
  1. Strona główna
  2. panorama

Naciska

Dwóch mężczyzn zmarło z powodu jelenia zakażonego patogenem zombie. Pierwsze przypadki są już w Europie.

AUSTIN – Tak zwany syndrom dzikiego zombie, technicznie znany jako „przewlekła choroba wyniszczająca”, został po raz pierwszy wykryty u jeleni trzymanych w niewoli w ośrodku badawczym w Kolorado w latach sześćdziesiątych XX wieku. Teraz eksperci biją na alarm, ponieważ wydaje się, że śmiertelna choroba neurologiczna nie tylko rozprzestrzenia się wśród zwierząt, ale pochłonęła już wiele ofiar śmiertelnych. Dwóch myśliwych zmarło po zjedzeniu skażonego mięsa jelenia.

Jelenie przenoszą syndrom dzikiego zombie: myśliwy był przed śmiercią zdezorientowany i agresywny

Badanie, w którym zbadano dwa zgony w 2022 r., ostrzega obecnie, że zespół dzikiego zombie może również rozprzestrzenić się na ludzi. W ten sposób 72-letni mężczyzna zjadł mięso jelenia zakażonego CWD. Wykazywał oznaki agresji i dezorientacji. Lekarze z Uniwersytetu w Teksasie napisali w swoim raporcie, że jego przyjaciel, który wcześniej jadł mięso z tej samej grupy jeleni, już zmarł. Journal of Neuroscience.

Dwóch myśliwych zjadło skażone mięso i w rezultacie zmarło. Przyczyną był „syndrom dzikiego zombie”, technicznie znany jako „przewlekła choroba wyniszczająca” (DWD). © Boris Rösler/DPA

„Pomimo agresywnego leczenia objawów napadów i pobudzenia stan pacjenta się pogorszył” – czytamy dalej w raporcie badawczym. Po miesięcznej obserwacji w szpitalu 72-latek zmarł także w wyniku zespołu dzikiego zombie. Doszło do wniosku pięciu lekarzy z Teksasu, że CWD jest podobne do choroby Creutzfeldta-Jakoba Przenoszony ze zwierząt na ludzi mógł.

Zespół dzikiego zombie w USA: U Huntera początkowo zdiagnozowano chorobę Creutzfeldta-Jakoba

Choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) powoduje donośny głos Instytut Roberta Kocha (RKI) prowadzi do gąbczastych zmian w mózgu ze znacznym upośledzeniem zdolności umysłowych i motorycznych. Śmiertelna choroba przenoszona jest przez patogenne białka prionowe, które przedostają się do ludzkiego łańcucha pokarmowego poprzez tkanki zwierząt gospodarskich. Ze względu na podobieństwo do syndromu dzikiego zombie, obaj byli tacy U zmarłego rybaka po raz pierwszy zdiagnozowano CJD.

READ  Wirus opryszczki wydaje się być przyczyną stwardnienia rozsianego

Co to są patogenne białka prionowe?

Patogenne białka prionowe, znane również jako PrPSc, są nieprawidłową formą normalnego komórkowego białka prionowego (PrPC). Są one powiązane z kilkoma chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) u ludzi i gąbczasta encefalopatia bydła (BSE) u bydła.

Źródło: Instytut Roberta Kocha (RKI)

Według naukowców z Uniwersytetu w Teksasie trudno jest odróżnić chorobę zombie od choroby szalonych krów wywołanej chorobą Creutzfeldta-Jakoba. Z tego powodu nie ma bezpośrednich dowodów na to, że myśliwi umierali z powodu CWD. Podkreślają jednak, że istnieje możliwy związek między chorym jeleniem a człowiekiem. Lekarze zdecydowanie zalecają kontynuację leczenia choroba i jego wpływ na zdrowie Szukaj.

Liczba chorób rośnie: czy niemieccy myśliwi powinni obawiać się syndromu dzikiego zombie?

Choroba nawraca od lat Stany Zjednoczone Ameryki I Kanada na mnie. W 2019 r. amerykański stan Nevada walczył z rozprzestrzenianiem się syndromu dzikich zombie, prosząc mieszkańców o pomoc w tropieniu chorych zwierząt. Wydano wówczas w tym celu odrębną ustawę, taką jak Science Gateway geografia wspomniany. Ale pierwsze przypadki są znane także w Europie: zgłoszono już CWD Norwegia, Finlandia I Szwecja wspomniany.

Jak choroba objawia się u zwierząt?

W miarę postępu choroby zwierzęta mogą wykazywać różne objawy przypominające „zombie”. Stąd potoczna nazwa choroby zombie. Klasyczne objawy to utrata masy ciała (wychudzenie), brak koordynacji na skutek zaburzeń ośrodkowego układu nerwowego, potykanie się, letarg, nadmierne ślinienie, zmniejszony strach przed ludźmi, a nawet agresja.

Źródło: Bawarskie Stowarzyszenie Łowieckie e. Piąty.

Po pojawieniu się pierwszego przypadku w Norwegii dr. Anne Balkema Buschmann z Instytutu Friedricha Loefflera (FLI) rozmawiała z Niemieckim Związkiem Łowieckim (DJV) za ponownym wprowadzeniem programów monitorowania. Zapytana, jak prawdopodobne jest wystąpienie CWD również w Niemczech, odpowiedziała, że ​​położenie geograficzne tego skandynawskiego kraju „niezbyt mocno” sprzyja przenoszeniu choroby do Europy kontynentalnej. (Wszyscy)

Continue Reading

science

Badania pokazują, że certyfikaty CO2 mogą być rażąco przereklamowane

Published

on

Badania pokazują, że certyfikaty CO2 mogą być rażąco przereklamowane

Nowe badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanowym Michigan pokazuje, że sekwestracja dwutlenku węgla przez lasy jest przeszacowana. Skuteczność certyfikatów CO jest wątpliwa.

Sekwestracja dwutlenku węgla w wyniku ponownego zalesiania mogła zostać znacznie przeszacowana. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Michigan State University. Runsheng Yin, profesor na Wydziale Leśnictwa, odkrył, że modele redukcji emisji dwutlenku węgla były czasami trzykrotnie zawyżane. Co oznacza, że ​​wydane certyfikaty CO również są nieprawidłowe. Zdaniem Yin potencjał natury jako rozwiązania kryzysu klimatycznego był jak dotąd nazbyt optymistyczny.

Badania przeprowadzono na intensywnie uprawianym polu sosnowym na południu Stanów Zjednoczonych. Tutaj właściciele gruntów mogą zakupić kredyty węglowe, zwane certyfikatami CO2, aby zmniejszyć, uniknąć lub wyeliminować emisję gazów cieplarnianych. Badanie wykazało, że kwota kredytów, jaką mógł otrzymać właściciel gruntu, została zawyżona co najmniej 2,76-krotnie. Zatem redukcja emisji dwutlenku węgla nie jest tak skuteczna, jak wcześniej sądzono. Z publikacji uniwersyteckiej wynika, że ​​to zawyżenie wydaje się dotyczyć także innych obszarów leśnych.

wideo | Animacja pokazuje dramatyczne skutki klimatyczne dla lasu

Źródło: T Online

Naukowy sceptycyzm

Czas potrzebny na powrót węgla do atmosfery po wylesieniu różni się w zależności od produktu drzewnego, niezależnie od tego, czy jest to papier, sklejka czy meble. Produkty rozkładają się w różnym tempie. Aby jednak otrzymać kredyty, węgiel musi być magazynowany przez określony czas. Według Yin potencjał obecnych metod magazynowania węgla w lasach może być znacznie mniejszy, niż wcześniej sądzono. Ocena ta opiera się na fakcie, że obecne badania nie są w pełni zgodne z zasadami rachunkowości Porozumienia paryskiego. Według raportu z badania drewno i węgiel nie są odpowiednio traktowane jako produkty uboczne.

Dlatego te działania, które mają ogromne znaczenie, muszą zostać poddane odpowiedniemu przeglądowi i ocenie, aby zapewnić ich skuteczność. W badaniu nie odnotowano, czy podobne błędy pojawiają się także na certyfikatach CO2 w Niemczech i Europie.

Continue Reading

Trending