DWyraźne zaangażowanie kanclerza Olafa Schalza (SPD) w kwestię deportacji spotkało się z aprobatą, ale także ostrą krytyką. „Zamiast przyłączać się do prawicowego chóru, prezydent powinien zadbać o to, aby było więcej mieszkań w przystępnej cenie, znacznie więcej pieniędzy dla gmin i w końcu zniesiono ograniczenia w zatrudnieniu” – napisała liderka lewicy Janine Whistler na Platformie X. „Chcemy to wszystko zrobić na wielką skalę”.
Kanclerz na łamach „Spiegla” zapowiedział bardziej zdecydowany kurs polityki migracyjnej. Skrytykował to także Związek Młodzieży SPD. „Jeśli kanclerz powie, że SPD całkowicie popiera jego rygorystyczną politykę deportacyjną, mogę powiedzieć: to nieprawda” – powiedział „Spiegelowi” zastępca Juso Philip Durmer. Juso widzą to inaczej, zawsze to podkreślali i „nie są w żadnym sposób” na imprezie.
„Praworządność, humanitarność i uczciwe procedury muszą być kamieniami węgielnymi naszej polityki azylowej” – powiedział Durmer. „Jeśli oświadczenia kanclerz okażą się prawdziwe, uważam, że rozstrzygnięcie na grudniowej federalnej konferencji partii SPD jest nieuniknione”.
Budowa mieszkań na platformie, usuwanie barier w zatrudnieniu, odpowiednie finansowanie gmin i umożliwienie zmiany tras. To pomoże. Mógłbym wykrzyczeć ten cytat.
Zielony polityk Jürgen Tritt odrzucił tę krytykę. Kubicki powiedział Niemieckiej Agencji Prasowej, że „niegrzecznie” byłoby oskarżać kanclerza Tritta o zachęcanie rasistów i prawicowych ekstremistów w związku z jego rozważaniami dotyczącymi poradzenia sobie z kryzysem imigracyjnym.
„Radzę Zielonym, aby nie przesadzali ze swoim stanowiskiem i nie umieszczali prezydenta w brudnym kącie. W końcu to Zieloni chcą stworzyć fakty przeciwko większości kraju swoim dziwnym stanowiskiem w sprawie polityki imigracyjnej” – powiedział Kubicki.
„To nie czyni nas nieludzkimi” – mówi Scholes
W wywiadzie Scholz bronił już wcześniej celu swojego rządu federalnego, jakim jest ściślejsze ograniczenie imigracji do Niemiec. „Każdy, kto chce nieograniczonej imigracji, musi być uczciwy i powiedzieć, że nie możemy utrzymać naszego państwa opiekuńczego w takim stanie, w jakim jest dzisiaj” – powiedział dziennikowi Scholz. „lustro”. „Musimy zaakceptować warunki podobne do tych w innych krajach na całym świecie, z problematycznymi równoległymi strukturami” – dodał. Nikt na poważnie nie mógłby tego chcieć. „Dlatego nie czyni to nas nieludzkimi” – kontynuował Schales w rozmowie.
Rząd jest odpowiedzialny za „zapewnienie funkcjonowania naszego społeczeństwa”. Obejmuje to „pewną twardość”. „Trzeba mieć siłę, aby powiedzieć ludziom, że niestety nie mogą tu zostać” – powiedział Schalls. Demokracja liberalna musi pokazać, że jest zdolna do funkcjonowania i że państwo potrafi zapanować nad sytuacją. „Jeśli mamy do czynienia z nielegalną migracją na dużą skalę, nie ma ona charakteru humanitarnego ani postępowego, w ramach którego ludzie ryzykują życie i zdrowie” – stwierdził Schales.
Niemcy muszą być jednocześnie otwarte i nowoczesne – nalegał kanclerz, „ponieważ potrzebujemy pracowników z innych krajów”. Jako państwo ma „prawo określić, kogo chcemy tutaj przyjąć”. Obejmuje to pilnie potrzebnych wykwalifikowanych pracowników i talenty. „Nie ma to wpływu na prawo do ochrony wszystkich osób uciekających przed prześladowaniami politycznymi, wojną i śmiercią” – stwierdził Schaals. Podstawowe prawo do azylu wynika z historii Niemiec.
Scholz zaprasza strony zajmujące się sygnalizacją świetlną do zakończenia sporów
W wywiadzie Olaf Scholz wezwał partie działające na sygnalizacji świetlnej do zakończenia sporów toczących się od dwóch lat. „W koalicji rządowej toczymy absurdalną, ciągłą debatę na temat decyzji politycznych” – powiedział „Spiegelowi”.
„Bilans rządu uznaje się za dobry i wiele osiągnęliśmy” – powiedział Scholes. „Chociaż to nie sprawdza się w takiej konstelacji trzech partnerów sojuszu, jako kanclerz mogę powiedzieć: zapytam was o zdanie – a potem sam zdecyduję, co zrobimy”. Wydaje się to jednak oczywiste. Wiele rzeczy musi wydarzyć się szybko.
Scholz obiecał Żydom jedność społeczności w Niemczech. „Jesteśmy przy Tobie. Rząd zrobi wszystko, aby chronić życie Żydów w Niemczech. I nie pozwolimy na separację jako obywatele tego kraju. Ci, którzy atakują, obrażają lub ranią Żydów, atakują nas wszystkich” – powiedział.
Scholz wspomina zamieszki antysemickie w Niemczech. „Musimy stanowczo sprzeciwić się wszystkim, którzy w jawny sposób wiwatują po śmierci ludzi w wyniku ataków terrorystycznych Hamasu, wznoszą antysemickie hasła i palą flagi Państwa Izrael” – powiedział. „Nie mamy na to miejsca. Działania Hamasu są nieludzkie i barbarzyńskie; Nikt nie powinien ich chwalić. Zwłaszcza nie w kraju, z którym historia Zagłady jest nierozerwalnie związana.