Connect with us

science

U-Boot Titan: „Śmierć ma różne etapy”

Published

on

U-Boot Titan: „Śmierć ma różne etapy”
Nauki Śmierć przez uduszenie

Tortury mają różne etapy.

Załodze powoli zaczyna brakować tlenu

Ponad trzy dni po zniknięciu łodzi podwodnej „Titanic” na Oceanie Atlantyckim, nadzieja na przeżycie pięciu pasażerów gaśnie. Według ekspertów nie ma możliwości zaopatrzenia „Tytana” w tlen na głębokości.

Podcastu WELT można posłuchać tutaj

Aby wyświetlić osadzone treści, wymagana jest Twoja odwołalna zgoda na przesyłanie i przetwarzanie danych osobowych, ponieważ dostawcy osadzonej treści jako dostawcy zewnętrzni wymagają takiej zgody [In diesem Zusammenhang können auch Nutzungsprofile (u.a. auf Basis von Cookie-IDs) gebildet und angereichert werden, auch außerhalb des EWR]. Ustawiając przełącznik w pozycji ON, wyrażasz na to zgodę (którą możesz w każdej chwili odwołać). Obejmuje to również Twoją zgodę na przekazanie niektórych Danych Osobowych do innych krajów, w tym do Stanów Zjednoczonych Ameryki, zgodnie z art. 49 ust. 1 lit. a RODO. Możesz znaleźć więcej informacji na ten temat. Możesz wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie za pomocą przełącznika i Polityki prywatności na dole strony.

Tytana wciąż brakuje. Gdyby łódź była nadal nienaruszona, ludziom na pokładzie zabrakłoby tlenu wkrótce po godzinie 13:00. Lekarze wyjaśniają, co im zagraża i dlaczego nie ma powodów do nadziei.

NNie jest też do końca jasne, co stało się z okrętem podwodnym Titan na Oceanie Atlantyckim. Ale jeśli nadal jest nienaruszony, obecny zapas tlenu ogranicza możliwość pozostania na pokładzie. „Są lepsze zgony” — mówi pulmonolog Rainer Scheidlich. „Proces ten trwa długo, ponieważ tlen jest zużywany powoli, a podczas oddychania wytwarzany jest dodatkowy dwutlenek węgla”.

Zwykle powietrze zawiera około 21 procent objętościowych tlenu (O₂). Jeśli dwutlenek węgla wzrasta, spada O. „Jeśli zawartość tlenu spada poniżej 15 procent objętości, spada sprawność fizyczna i umysłowa” – mówi Schedlich, który specjalizuje się w chorobach wewnętrznych, chorobach płuc i oskrzeli, alergologii i medycynie środowiskowej w Streilen. .

Chociaż fajki i łodzie podwodne mają filtry dwutlenku węgla do wychwytywania gazu, wyjaśnia prof. Stefan Kluge, dyrektor kliniki medycyny intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim Hamburg-Eppendorf. Ale: „Jeśli pojemność filtra dwutlenku węgla zostanie wyczerpana, dwutlenek węgla wzrośnie”.

Wszystko o dramacie wokół „Tytana”

Wraz z narastającym niedotlenieniem pojawiają się bóle głowy, nudności, wymioty, zmęczenie, ale także duszność, dezorientacja, zawroty głowy, senność, a nawet apatia. Objawy niedotlenienia, zwłaszcza duszność, mogą być bardzo niepokojące. W związku z tym nie będę mówić o łagodnej śmierci”.

Na pokładzie było pięć osób: brytyjski poszukiwacz przygód Hamish Harding, szef firmy operacyjnej Stockton Rush, francuski odkrywca Paul-Henri Nargolet, brytyjsko-pakistański konsultant biznesowy Shahzada Daoud i jego 19-letni syn Suleiman. Rush pełnił funkcję kapitana.

Pasażerowie: Harding, Rush, Nargolite, ojciec i syn David (od lewej do prawej).

Źródło: AFP / HANDOUT

Tytan, zanim zniknął

Źródło: przez Reuters

Szybkość zużycia tlenu zależy w dużej mierze od oddychania i aktywności osób na pokładzie – mówi hamburski lekarz intensywnej terapii. Jeśli śpisz lub śpisz tak mało, jak to możliwe, konsumpcja jest znacznie niższa niż gorączkowa aktywność lub panika.

W przypadku łodzi podwodnej istnieje również fakt, że może być głęboko w mrozie. Jeśli wewnątrz Tytana było również zimno, ludzie na pokładzie mogli zwiększyć zużycie tlenu z powodu skurczów mięśni.

Według Kluge narządem najbardziej dotkniętym brakiem tlenu jest mózg. Nawet w przypadku ratowania w stanie nieprzytomności istnieje ryzyko nieodwracalnych szkód. „Podanie tlenu we właściwym czasie może w indywidualnych przypadkach zapobiec poważnym uszkodzeniom”.

Zostało bardzo mało czasu

Tlen jest niezbędny do produkcji energii w komórkach, co nazywa się oddychaniem komórkowym, wyjaśnia Schedlich. „Bez odpowiedniego zaopatrzenia w tlen komórki ulegają uszkodzeniu”.

Z perspektywy historycznej Schedlich nie widzi powodów do nadziei dla pięciu pasażerów na pokładzie Tytana: „W historii zatopionych okrętów podwodnych zginęło więcej ludzi niż ocalałych” – mówi. Ich agonia ma różne fazy: „Na początku wciąż gorączkowo próbują rozwiązać problemy mechaniczne. Potem następuje spokojniejsza faza napiętej ciszy i refleksji”. Wtedy pojawiają się pierwsze objawy, później – utrata przytomności i śmierć.

Według amerykańskiego kanału informacyjnego NBC Statek ma zapas tlenu na 96 godzin. Straż przybrzeżna Stanów Zjednoczonych ogłosiła w środę, że dostawy tlenu na pokładzie Titana zakończą się wkrótce po godzinie 13:00 w czwartek.

Podcastu WELT można posłuchać tutaj

Aby wyświetlić osadzone treści, wymagana jest Twoja odwołalna zgoda na przesyłanie i przetwarzanie danych osobowych, ponieważ dostawcy osadzonej treści jako dostawcy zewnętrzni wymagają takiej zgody [In diesem Zusammenhang können auch Nutzungsprofile (u.a. auf Basis von Cookie-IDs) gebildet und angereichert werden, auch außerhalb des EWR]. Ustawiając przełącznik w pozycji ON, wyrażasz na to zgodę (którą możesz w każdej chwili odwołać). Obejmuje to również Twoją zgodę na przekazanie niektórych Danych Osobowych do innych krajów, w tym do Stanów Zjednoczonych Ameryki, zgodnie z art. 49 ust. 1 lit. a RODO. Możesz znaleźć więcej informacji na ten temat. Możesz wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie za pomocą przełącznika i Polityki prywatności na dole strony.

„Aha! Dziesięć minut codziennej wiedzy” to podcast wiedzy firmy WELT. W każdy wtorek, środę i czwartek odpowiadamy na codzienne pytania z dziedziny nauki. Subskrybuj podcast na SpotifyI Podcast Apple’aI DeezerI Muzyka Amazona lub bezpośrednio przez kanał RSS.

READ  Ekspert od traumy od strachu przed wojną: „Możesz oddychać każdym atakiem paniki” - Psychologia
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

BepiColombo: Wenus traci jony węgla i tlenu

Published

on

BepiColombo: Wenus traci jony węgla i tlenu

Mówi się, że Wenus była kiedyś światem o klimacie umiarkowanym, takim jak Ziemia. Mówi się, że na jego powierzchni znajdowała się woda w stanie ciekłym. Dziś jest to płonąca, piekielna planeta, dusząca się chmurami dwutlenku węgla, z których spada kwas siarkowy. Sonda kosmiczna BepiColombo po raz pierwszy odkryła jony węgla i tlenu uciekające z atmosfery Wenus.






To jest węgiel „Chodzi o ciężkie jony, które zwykle poruszają się powoli, dlatego wciąż próbujemy zrozumieć związane z tym mechanizmy”.Dominique Delcour, astrofizyk z Centre National de la Recherche Scientifique (CNRS) we Francji, powiedział: W komunikacie prasowym. Z drugiej strony ciężkie jony i cząsteczki, takie jak jony węgla, muszą w rzeczywistości pozostać związane.

Atmosfery planet są na ogół nieszczelnymi strukturami. Każdego dnia Ziemia traci około 90 ton materiału atmosferycznego. To nie wystarczy, aby wywrzeć wpływ. Jednakże przy pomocy tej wiedzy można tworzyć pochodne innych planet, aby lepiej je zrozumieć. „Możliwe, że wiatry elektrostatyczne odciągają ją od planety lub mogą zostać przyspieszone w wyniku procesów odśrodkowych”.– stwierdził Decourt.

Tajemnicze mechanizmy ucieczki

„Charakterystyka utraty ciężkich jonów i zrozumienie mechanizmów ucieczki na Wenus ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia ewolucji atmosfery planety i tego, jak straciła ona całą swoją wodę”.– stwierdził Delcourt.




READ  Ekspert od traumy od strachu przed wojną: „Możesz oddychać każdym atakiem paniki” - Psychologia

To odkrycie, w połączeniu z wcześniejszymi ustaleniami dotyczącymi utraty wodoru na Wenus, może dostarczyć dowodów na transformację planety.

Wewnątrz nie ma pola magnetycznego

W przeciwieństwie do Ziemi, Wenus nie wytwarza pola magnetycznego wewnątrz planety. Ich pole magnetyczne jest wynikiem interakcji między naładowanymi cząstkami w górnych warstwach atmosfery Wenus a polami magnetycznymi i poruszającymi się jonami wiatru słonecznego. Rezultatem jest słaba magnetosfera w kształcie łzy, która kończy się wiatrem słonecznym.

Magnetosfera jest otoczona przez magnetosferę, która leży pomiędzy zewnętrzną granicą magnetosfery a sprężoną materią (wstrząs łukowy). Kosmiczny szok łukowy) Usytuowany. BepiColombo przeleciał przez ten obszar pomiędzy Wenus a Słońcem, ledwo muskając planetę. Instrumenty statku kosmicznego wykryły jony tlenu i węgla przyspieszone na tyle, aby uciec przed grawitacją Wenus.


Przyszłe misje powinny wypełnić luki w wiedzy

„Ostatnie wyniki sugerują, że ucieczka atmosferyczna z Wenus nie może w pełni wyjaśnić utraty historycznej zawartości wody”.Astrofizyk Moa Persson ze Szwedzkiego Instytutu Fizyki Kosmicznej stwierdziła w komunikacie prasowym.

„To badanie jest ważnym krokiem w kierunku odkrycia prawdy o historycznej ewolucji atmosfery Wenus. Dodatkowe misje pomogą wypełnić wiele luk”. W najbliższej przyszłości planowane są co najmniej trzy misje mające na celu zbadanie Wenus. Powinni lepiej zbadać mechanizm ucieczki, ale także wyjaśnić, czy Wenus jest nadal aktywna wulkanicznie. Powinni także lokalnie szukać możliwości życia w chmurach.

Uczyć się

Wyniki badań opublikowano 12 kwietnia 2024 roku w czasopiśmie Nature Astronomy: Obserwacje BepiColombo zimnego tlenu i jonów węgla po indukowanej stronie magnetosfery Wenus (Obserwacje zimnego tlenu i węgla dokonane przez BebeColombo po indukowanej stronie magnetosfery Wenus).


READ  Odkryj metabolizm komórek rakowych jako nowy punkt ataku — praktyka leczenia

Continue Reading

science

Źli sąsiedzi pomidorów zmniejszają zbiory

Published

on

Źli sąsiedzi pomidorów zmniejszają zbiory
  1. Generał Giessen
  2. doradca
  3. rezydencja

Naciska

Niektóre rośliny odstraszają szkodniki w pobliżu pomidorów. Inne kradną składniki odżywcze lub łatwo zarażają je chorobami, narażając zbiory na ryzyko.

Jeśli rośliny mają takie same wymagania co do miejsca i gleby, można je uprawiać m.in Idealnie towarzysko z wieloletnią rodziną. z pomidory Możesz spodziewać się dobrych zbiorów, ale powinieneś zachować ostrożność przy wyborze roślin towarzyszących. Zwłaszcza gdy mają takie same potrzeby, można konkurować z pomidorami i spowalniać ich wzrost.

Biedni sąsiedzi w łóżku zabierają pomidorom składniki odżywcze i przestrzeń

Łączenie pomidorów z niewłaściwymi roślinami towarzyszącymi może spowodować zahamowanie wzrostu i zmniejszenie produktywności. © ShopChop/Imago

Pomidory są bardzo żarłoczne i wymagają dużej ilości składników odżywczych. Dotyczy to również warzyw, takich jak ziemniaki i groszek, więc pomidory mogą bardzo niewiele ucierpieć na swoim obszarze, jeśli nie otrzymają wystarczającej ilości nawozu. Inne wydzielają przez korzenie substancje hamujące wzrost, które wpływają na pomidora. Na przykład ziemniaki mogą powodować takie choroby Jest podatny na zarazę późną i poraża pomidoryDlatego nie należy ich sadzić w pewnej odległości w tym samym grządce co pomidory.

Te rośliny nie powinny przechowywać pomidorów w pojemniku lub grządce:

  • opcja
  • koper włoski
  • Bakłażan
  • Pęcherzyca
  • Miłość
  • słonecznik
  • Salafi
  • słonecznik bulwiasty
  • Ziemniak
  • Groszek
  • Korzenie buraków

Więcej ekscytujących tematów ogrodowych znajdziesz w regularnym biuletynie naszego partnera 24garten.de.

Możliwa jest harmonijna mieszana kultura z pomidorami

To, że są biednymi sąsiadami, nie zawsze oznacza, że ​​wspólne dorastanie jest tematem tabu. Jeśli są to rośliny ciężkie, można im przeciwdziałać, podając odpowiednią ilość nawozu. Należy także pozostawić odpowiednią przestrzeń pomiędzy roślinami, a w szczelinach najlepiej umieścić rośliny towarzyszące Do czego właściwie służą pomidory?: Na przykład nagietki, amarantus, bazylia, por i cebula (Allium) odstraszają szkodniki, takie jak mączliki i mszyce.

READ  Niebezpieczny wirus komarów rozprzestrzenia się na Sardynię i Morze Adriatyckie – jedna śmierć
Continue Reading

science

Jak zaczęło się życie na Ziemi? Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki

Published

on

Jak zaczęło się życie na Ziemi?  Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Ilustracja pokazuje, jak ciepło przepływało przez podziemne sieci wzajemnie połączonych szczelin geologicznych, tworząc złożone elementy składowe życia na wczesnej Ziemi. © Christoph B. Maszt

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monachium idzie o krok dalej w odpowiedzi na pytanie, jak powstało życie na Ziemi.

W pionierskim eksperymencie przeprowadzonym na początku lat pięćdziesiątych XX wieku naukowiec podjął próbę odtworzenia w probówce warunków panujących na Ziemi we wczesnych latach. Stanley Miller umieścił w połączonych kolbach kilka prostych składników, które według niego krążą w atmosferze i oceanach młodej planety, podgrzał je i przyłożył do nich energię elektryczną, aby symulować błyskawicę. the wyniki Szybko stała się sławna: z tej pierwotnej zupy pochodziły aminokwasy, chemiczne elementy budulcowe życia.

Odkrycie to zapoczątkowało poszukiwania w chemii i biologii eksperymentów, które mogłyby pomóc w odpowiedzi na jedno z największych naukowych pytań ludzkości: Jak zaczęło się życie na Ziemi? Teraz naukowcy z Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium zrobili ekscytujący krok naprzód, pokazując, w jaki sposób z elementów składowych wczesnej Ziemi można wytworzyć bardziej złożone cząsteczki niezbędne do życia.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości Washingtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

W swoich studiach W magazynie Natura opublikowany Naukowcy zastąpili probówki małymi sieciami rozgałęzionych pęknięć podobnych do tych, które powstają w skałach w naturze. Przepuścili wodę z kluczowymi chemicznymi elementami przez pęknięcia, a następnie wykorzystali ciepło do naśladowania procesu, który może zachodzić w pobliżu kominów hydrotermalnych w oceanie lub w porowatej skale w pobliżu basenu geotermalnego.

Odkryli, że ciepło przepływające przez te sieci geologiczne sortuje i filtruje cząsteczki, pomagając im tworzyć dłuższe łańcuchy zwane biopolimerami, które są niezbędne do życia. „To niesamowity dowód na to, że proste procesy fizyczne mogą spowodować coś takiego” – powiedział Matthew Pasek, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Południowej Florydy, który nie był zaangażowany w badania.

READ  Nie przestawaj po prostu brać beta-blokerów: możliwe są problemy z sercem

Ponieważ pytanie o to, jak powstaje życie, jest tak obszerne, że wykracza poza tradycyjne granice dzielące naukę na różne dyscypliny. Chemicy, biolodzy, astrofizycy i geolodzy zasiadają do stołu, próbując odpowiedzieć na to pytanie. Wykraczaniem poza te granice interesuje się Christoph Mast, biofizyk z Uniwersytetu Ludwiga Maksymiliana w Monachium. Jego laboratorium zaprojektowało układ eksperymentalny, który jest nieco bliższy warunkom, w jakich powstała „biochemia”, z której powstało życie.

W jaki sposób Ziemia stworzyła wystarczającą ilość cegiełek, aby powstało życie?

Przez dziesięciolecia naukowcy borykali się z problemem polegającym na tym, że wczesna Ziemia nie była dziewiczym laboratorium ze zlewkami, idealnie zaplanowanymi w czasie etapami oczyszczania i skoncentrowaną dostawą składników. Odtworzenie chemii życia w laboratorium to jedno, ale eksperymenty możliwe w szklanej zlewce są co najmniej nieprawdopodobne w chaotycznych warunkach prawdziwego świata. „Można sobie wyobrazić prebiotyczną glebę, tę przygotowaną prebiotyczną zupę, która została bardzo rozcieńczona, i wszystkie te różne substancje oddziałujące na siebie w sposób całkowicie wymykający się spod kontroli” – powiedział Mast.

Dotychczasowym problemem jest to, że reakcje chemiczne w laboratorium często dają produkty uboczne, które mogą prowadzić do niepożądanych reakcji, pozostawiając naukowcom jedynie śladowe ilości materiału podstawowego. Jak więc wczesna Ziemia stworzyła wystarczającą ilość tych elementów, aby ostatecznie dać początek życiu?

Aby się tego dowiedzieć, badacze wycięli rozgałęzioną sieć łączących się szczelin w małym kawałku obojętnego materiału podobnego do teflonu zwanego FEP i umieścili go pomiędzy dwoma arkuszami szafiru. Rubiny osiągnięto dokładnie określone, ale różne temperatury, aby wytworzyć przepływ ciepła przez sieć geologiczną między nimi, symulując sposób, w jaki ciepło prawdopodobnie przepływało na wczesnej Ziemi – być może w pobliżu wulkanów lub kominów hydrotermalnych. Następnie umożliwili przepływ wody i środków chemicznych przez sieć pęknięć i obserwowali, co się stało.

READ  Pfizer szuka leku przeciwko COVID-19

Aminokwasy są ważne, ale wciąż daleko im do życia

W eksperymencie weryfikującym koncepcję wykorzystali glicynę, najprostszy aminokwas, wraz z substancją zwaną TMP, która może reagować, łącząc dwie cząsteczki glicyny. Takie interakcje są trudne w wodzie, a TMP występowało bardzo rzadko na wczesnej Ziemi, powiedział Mast. Kiedy po prostu mieszano te składniki w filiżance lub w szczelinach geologicznych bez ogrzewania, ilość bardziej złożonego biopolimeru, który wytworzyli, była „dość mała” – podają naukowcy.

Jednak gdy wprowadzono gradient termiczny do pęknięć, produkcja biopolimeru dramatycznie wzrosła. Jest to ważne, ponieważ aminokwasy, choć ważne, nie są wcale niezbędne do życia. Na przykład te same podstawowe elementy składowe znajdują się w martwych meteorytach. „Aby przejść na kolejny poziom, trzeba zacząć wytwarzać polimery – to niezbędny krok na drodze do kolejnego etapu życia” – mówi Pasek.

Za pomocą tego ustawienia nie można odpowiedzieć na kluczowe pytanie dotyczące powstania życia: czy znajdowało się ono w basenie, jak mogłoby istnieć na powierzchni Ziemi, czy w pobliżu komina hydrotermalnego, jak można znaleźć w głębinach oceanu? Mast mówi, że przepływ ciepła przez skały może zachodzić w różnych środowiskach geologicznych i prawdopodobnie był „wszechobecny” na wczesnej Ziemi.

Układ eksperymentalny można również wykorzystać do zbadania innych pytań dotyczących wczesnej chemii na planecie. Mast ma nadzieję stworzyć sieć pęknięć w materiałach geologicznych i zbudować większe sieci połączonych ze sobą komór.

„Garnek jest ważny przy gotowaniu „pierwotnej zupy”.

To badanie jest kolejnym przypomnieniem, że eleganckie eksperymenty chemiczne mogą zignorować istotną część pierwotnej zupy: miskę. Natomiast w 2021 roku zespół naukowców odkrył, że w słynnym eksperymencie z lat 50. XX wieku sama probówka – a raczej szkło borokrzemowe, z którego została wykonana – odegrała rolę w wynikach. Kiedy naukowcy powtórzyli eksperyment w zlewce szklanej, następnie w zlewce teflonowej, a następnie w zlewce teflonowej z odrobiną szkła borokrzemowego, odkryli, że szkło odgrywało kluczową rolę w katalizowaniu reakcji.

READ  Ekspert od traumy od strachu przed wojną: „Możesz oddychać każdym atakiem paniki” - Psychologia

„Innymi słowy, aby ugotować «pierwotną zupę», ważny jest garnek” – napisał w e-mailu Juan Manuel García Ruiz, profesor naukowy w Międzynarodowym Centrum Fizyki Donostia w Hiszpanii, który brał udział w eksperymencie. Pochwalił nowe dzieło za pomysłowe podejście i, co być może ważniejsze, za to, że jest „wiarygodne z geologicznego punktu widzenia”.

„Być może nie jest to jedyny mechanizm, ale jest skuteczny, pomysłowy, a przede wszystkim stanowi eksperymentalną demonstrację” – powiedział García Ruiz. „Myślę, że potrzebujemy więcej metod eksperymentalnych, aby zbadać kontekst geochemiczny planety, kiedy powstało życie”.

O autorze

Karolina Johnson Jest reporterem naukowym. Wcześniej zajmowała się opieką zdrowotną i przystępnością cenową opieki zdrowotnej dla konsumentów.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 16 kwietnia 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading

Trending