Connect with us

entertainment

„Polski Film w Trasie” wkracza w nową rundę

Published

on

„Polski Film w Trasie” wkracza w nową rundę

Posłuchaj artykułu:

Instytut Polski w Düsseldorfie ogłasza 11. edycję „Polskiego Filmu w Trasie” (PFO11).

To cykl wydarzeń celebrujących różnorodność i doskonałość polskiego kina na przestrzeni ostatnich dwóch lat.

reklama





Program potrwa do 28 listopada 2023 r. i zaprezentuje widzom w Düsseldorfie, Kolonii i Bochum imponującą gamę gatunków, stylów i tematów autorstwa uznanych gwiazd polskiego przemysłu filmowego, a także wschodzących reżyserów.

Wszystkie filmy powstały w 2022 roku i prezentowane są w wersji oryginalnej z niemieckimi napisami.

„Jesteśmy zadowoleni, że możemy zaprezentować 11. edycję „Polskiego Filmu w Trasie”. Równolegle z cyklem filmowym miłośnicy kina i sztuki mają okazję cieszyć się imponującą prezentacją około 100 polskich plakatów filmowych w czterech kinach w Düsseldorfie : Atelier, Bambi (gdzie odbywają się Wydarzenia z cyklu filmowego), Kino i Metropol, a także w Instytucie Polskim w Düsseldorfie – mówi Lydia Helena Janssen, opiekun filmowy w Instytucie Polskim w Düsseldorfie.

„W ogóle tegoroczny filmowy Listopad jest hołdem złożonym współczesnemu polskiemu kinu i polskiej szkole plakatu” – kontynuuje.

Wideo: „Film polski w trasie” (PFO11)

youtube

Przesyłając swój film, zgadzasz się z polityką prywatności YouTube.
Dowiaduje się więcej

pobierz film

„Polish Film Tour” to wydarzenie organizowane przez Instytut Polski w Düsseldorfie we współpracy z Kinami Sztuki w Düsseldorfie.

➡️ We/Wy Pana Jerzego Skolimowskiego powinni już znać miłośnicy kina.

Jest nadal prezentowany, bo spojrzenie na świat z perspektywy osła wiele mówi o ludziach i czyta (widzi) jak reinterpretację filmu Roberta Bressona Au Hazard Balthazar.

➡️ Dramat Chleb i sól / Chleb i sól Napisany przez Damiana Cukora oparty jest na prawdziwych wydarzeniach i opowiada o studentze muzyki gejowskiej Tymku, który jako młody, aspirujący pianista wraca do domu na polską prowincję.

Tam jest świadkiem eskalacji konfliktu pomiędzy zagranicznymi właścicielami restauracji a jego przyjaciółmi.

READ  Region zaprasza do świętowania

➡️ Filip Film w reżyserii Michała Kwisińskiego jest adaptacją słynnej powieści autobiograficznej „Philippe” Leopolda Termanda.

Film i książka opisują losy niezwykłego człowieka, Philippe’a, pochodzenia żydowskiego, którego młodość ukształtowała wojna, okupacja, polityka i imigracja. Sceny we Frankfurcie w nazistowskich Niemczech, gdzie Philippe udaje Francuza, aby móc pracować w ekskluzywnym hotelu i przeżyć, są mocne.

➡️ Abukawixa Napisany przez Xawerego Żuławskiego, opowiadający o sfrustrowanych licealistach, oferuje odświeżającą mieszankę popkultury, odrobiny eko-szaleństwa i horroru o zombie.

Film, utrzymany w ponurej tradycji, to apokaliptyczna opowieść o środowisku naturalnym o dorastaniu w świecie pełnym niespodzianek.

Program filmowy – Kino Bambi, Klosterster. 78, D-40211 Düsseldorf

1. Wtorek 7 listopada 2023, godz. 19:00: IO/EO, reż. Jerzy Skolimowski

2. Wtorek 14 listopada 2023, godz. 19:00: Chleb i sól / Chleb i sól, reż. Damian Cukor

3. Wtorek, 21 listopada 2023, godz. 19:00: Philipp, reż. Michał Kwisiński

4. Wtorek, 28 listopada 2023, godz. 19:00: Abokawixa, reż. Zawry Żulawski

Pokazy specjalne filmu „Chleb i sól” Damiena Cukora

5. Czwartek, 16 listopada 2023, godz. 20:00: Kapitol Bochum

6. Poniedziałek, 20 listopada 2023, godz. 20:30: Filmhaus Cologne

Przegapiłeś wiadomości? Codzienne aktualizacje w mediach społecznościowych @PRAgentMedia.

ogłoszenie: Tak możesz zaprosić agenta PR na kawę – Aby wyświetlić płatność…

Agent ds. public relations / © Zdjęcie: Agencyby, de.depositphotos.com / Wideo: YouTube

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Telewizyjny powrót „Zamaskowanego piosenkarza”: tym spikerem był Robodog | rozrywka

Published

on

Telewizyjny powrót „Zamaskowanego piosenkarza”: tym spikerem był Robodog |  rozrywka

Das Halbfinale ist zum Greifen nah …

Am Samstagabend sangen die verbliebenen Promis bei „The Masked Singer“ gegen ihre Enttarnung an. Das Rate-Team brachte wieder ganz viele Namen ins Spiel. Neben dem Mysterium traf der Exit am Ende auch den putzigen Robodog. Unter der Maske: Eine Ex-RTL-Moderatorin, die sich eigentlich aus dem TV zurückgezogen hat, um mehr Zeit für ihr Privatleben zu haben.

Wie bei jeder Folge der aktuellen Staffel gibt das Mysterium auch in der vierten Live-Show seine Identität preis. In jeder Ausgabe steckt ein neuer Star unter dem Kostüm. So flog erst vergangene Woche Sängerin Stefanie Heinzmann (35) auf. Diesmal verrät die Stimme: Es ist wieder eine Frau. Das Mysterium performt „Texas Hold ‘Em“ von Beyoncé (42): Wild-West-Feeling pur.

Rojinski hat den richtigen Riecher

Palina Rojinski (39) tippt auf Vanessa Mai (31) oder Jeanette Biedermann (44). Rate-Team-Gast Viviane Geppert (32) hat einen ähnlichen Gedanken. Die Moderatorin findet: „Man hat total gemerkt, dass du gut tanzen kannst und gut singen.“ Comedian Rick Kavanian (53) vermutet sogar Lena Meyer-Landrut (32) hinter der Maske. Doch bei der Auflösung zeigt sich, dass seine Kolleginnen den richtigen Riecher hatten. Das Mysterium entpuppt sich tatsächlich als Vanessa Mai.

Kaum ist ihre Identität bekannt, wird es schon wieder spannend. Als Wackel-Kandidaten müssen sich Robodog, Elgonia und der Floh noch einmal beweisen. Sie hatten vorher beim Zuschauer-Voting ihre Duelle gegen andere Promi-Kandidaten verloren. Da performte der niedliche Robodog „It’s Just A Little Crush“ von Jennifer Page (50).

READ  Region zaprasza do świętowania

Mit auf der Bühne: tanzende Huskys. Palina glaubte, es sei Moderatorin Nazan Eckes (47). Viviane dachte an Laura Wontorra (35). Ihre Begründung: „Die ist ja gerade nebenan am Drehen und könnte ja mal kurz rüberhüpfen.“

Robodog riecht wie Turnschuh

Beim Stechen gibt der Robodog „Shape Of You“ von Sheeran (33) als coole Bollywood-Nummer zum Besten, wird von den TV-Zuschauern trotzdem aus der Show gewählt. Die Überraschung: Es ist tatsächlich Nazan Eckes! Sie lachend nach ihrer Enttarnung: „Palina war sich die ganze Zeit sicher. Und ich dachte nur, ich muss meine Stimme verstellen.“

Moderatorin Nazan Eckes bei der Berlinale-„PLACE TO B“-Party von BILD

Foto: © Wolf Lux

Und über die schweißtreibende Angelegenheit bei: „In diesem Kostüm sind ungefähr 100 Grad. Ich glaube, ich rieche wie ein alter Turnschuh.“

Continue Reading

entertainment

Czy Channing Tatum i Jenna nadal się kochają?

Published

on

Czy Channing Tatum i Jenna nadal się kochają?
Bitwa sądowa: Czy Channing Tatum i Jenna nadal się kochają?
READ  "Masaur" - zwiastun i recenzja: zbawca Czarnobyla
Continue Reading

entertainment

Let's Dance 2024: Gorzkie brawa dla wiecznego narzekacza Joachima Lampe

Published

on

Let's Dance 2024: Gorzkie brawa dla wiecznego narzekacza Joachima Lampe

Es war ein furioser Tanzabend bei „Let’s Dance“. Es regnete Punkte, gleich zweimal gab es die Höchstwertung von 30 Jurypunkten, es gab grandiose Darbietungen von Promis und Profis und einen überraschend einseitigen Jury-Team-Tanzwettbewerb. Erstmals entschieden die Zuschauerinnen und Zuschauer per Voting – und zwar eindeutig.

[–>

Motsi Mabuse gewann mit ihrem Team mit 61 Prozent vor „Team Jorge“ (34 Prozent). Joachim Llambi landete mit seinem Team und nur 5 Prozent der Stimmen abgeschlagen auf Rang drei. Da wurden die Bäckchen des „Jury-Titans“ ganz blass. Dabei hatten sie vorher noch leuchtend rot erstrahlt.

[–>

„Let’s Dance“: Ann-Kathrin Bendixen muss gehen und wird von Jury und Fans getröstet

[–>

Show acht wurde für Ann-Kathrin Bendixen und ihren Profitanzpartner Valentin Lusin die letzte. Die Motorrad-Influencerin war nach Jury-Punkten mit deutlichem Abstand Schlusslicht. Aus tänzerischer Perspektive eine faire Entscheidung.

[–>

Alles zum Thema RTL

Trotzdem unfassbar, wie gehässig und schadenfroh viele Menschen bei Social Media über das Aus der sympathischen und kämpferischen 23-Jährigen urteilten. Als sie weinend Abschied nahm, tröstete sie ihr Tanzpartner Valentin mit großen und warmen Worten: „Ein toller Mensch, ein toller Kandidat.“

[–>

Auch lesen: Sorge um Baby Stella: Valentin und Renata Lusin müssen Spezialisten aufsuchen

[–>

Nachdem auf dem Instagram-Account von „Let’s Dance“ das Aus vermeldet war, dauerte es keine 20 Minuten, bis über 600 Kommentare eingegangen waren. Die meisten lobten Ann-Kathrin für ihr Bemühen, für ihre Entwicklung und ihren Charakter. „Sie hat es ihren Hatern gezeigt“, meinte ein Fan.

[–>

Ausgetanzt: Ann-Kathrin Bendixen und Valentin Lusin (Bild aus der Vorwoche) mussten das TV-Parkett räumen. Sie erhielten die wenigsten Anrufe.

[–>

Aber von diesen Hatern gab es leider eine Menge. Dabei lebte, so sagte es Motsi Mabuse, Ann-Kathrin nur die „Geschichte von ‚Lets Dance‘“ in reinster Form: Jemand, der noch nie getanzt hat, stellt sich der Herausforderung und gibt zur Unterhaltung der Zuschauerinnen und Zuschauer sein Bestes. „90 Prozent all derer am Fernsehen können nicht das, was du kannst“, hatte Mabuse schon nach Bendixens Tanz gelobt. Joachim Llambi ergänzte: „99 Prozent!“

READ  Jeszcze przed emisją: „Tatort” Monstera podzielił fanów

[–>

Auch lesen: Joachim Llambi kassiert rotzfrechen Spruch von Daniel Hartwich: „Will nicht angeben, aber …“

[–>

Llambi wurde zum zweiten Hauptakteur des Abends. Er war in den letzten Wochen gerade mit Ann-Kathrin mit seinen schonungslosen Kritiken nicht eben sanft umgegangen. Vielleicht bekam er heute die Quittung dafür. Er trat mit Sängerin Lulu und Massimo Sinató sowie Ann-Kathrin und Valentin in seinem Jury-Team an.

[–>

Als Motto wählte er „Cabaret“. Passend dazu trat er stark geschminkt, mit roten Lippen und roten Bäckchen, wie der Conferencier in der Musical-Verfilmung von 1972 mit Liza Minnelli an. Aber mit dem gediegenen, mitunter langsamen (und deshalb besonders schwer zu tanzenden) Medley hatte er keine gute Wahl getroffen.

[–>

Motsi Mabuse siegt beim Jury-Team-Tanz – und Herr Llambi geht baden

[–>

Denn „Team Jorge“ und vor allem „Team Motsi“ ließen es krachen. Mabuse legte mit einer spacig-mystischen Choreografie zu „Euphoria“ los. Sie selbst tanzte mit ihrem Mann Evgenij Voznyuk, im Team hatte sie Jana Wosnitza und Vadim Garbuzov sowie Gabriel Kelly und Malika Dzumaev. „Ich bin so stolz auf euch“, bedankte sich die Jurorin gerührt bei ihren „Schülern“. Llambi erkannte immerhin sofort: „Da hat Team Motsi aber ein dickes Brett gebohrt.“

[–>

Stimmt. Und es war auch dicker als das von „Team Jorge“. Der inszenierte sich als Michael Jackson und ließ seine drei Tanzpaare (Detlef Soost mit Ekaterina Leonova, Mark Keller mit Kathrin Menzinger und Tony Bauer mit Anastasia Stan) die zuckenden Zombies aus „Thriller“ tanzen. Eine furiose Show, aber gegen Team Motsi war kein Kraut gewachsen. Die votenden Zuschauer bescherten Motsi ihren bereits fünften Sieg im „Jury-Team-Tanz“ – und eine Backpfeife für Rotbäckchen Llambi.

READ  Mickie Krause zastępuje w programie telewizyjnym piosenkarkę pop Beatrice Egli

[–>

Llambi zu Jorge González: „Was hat der denn geraucht?“

[–>

Bei den „normalen“ Paartänzen hatten Detlef und „Ekat“ das Opening übernommen. Detlef hatte den Quickstep schon im Training als „meinen Horrortanz“ eingeordnet – und die Angst vor dem „Champagner der Standardtänze“ konnte er auch nicht ablegen. 21 Punkte gab es. Dafür war Detlefs Frisur – er war mit langem Zopf auf bloßem Haupt als „Aladin“ zurechtgemacht – der des diesmal fast normal gestylten Jorge weit überlegen.

[–>

Auch lesen: Detlef Soosts Tochter Chani: Sie macht es wie ihr berühmter Vater

[–>

Ann-Kathrin hatte nur ein Ziel: „Die Blockade aus meinem Kopf kriegen.“ Der Samba sollte es richten. Sie gab alles, wieder einmal. Sie begann ihre Show als Telefonkraft in der „Beschwerdestelle Samba“. Nach ihrem Tanz griff Jorge das auf, schnappte sich seine allgegenwärtige Banane und sprach hinein: „Doch, doch, das war ein Samba! Samba à la Ann-Kathrin, aber ganz klar Samba.“ Da schaltete sich Llambi von der anderen Seite ein: „Was hat der denn geraucht?“ Die Kritik an Ann-Kathrin war freundlicher, aber das Urteil fiel trotzdem deutlich aus. 15 Punkte.

[–>

„Großes Kino“: 30 Punkte für Jana Wosnitza und Vadim Garbuzov

[–>

Gabriel und Malika schrammten mit ihrem atemberaubenden Wiener Walzer nur knapp an der Bestleistung vorbei. Nur Llambi konnte sich nicht für die 10 entscheiden. Motsi Mabuse war indes komplett begeistert von Gabriel: „Du bist so leicht, du schwebst, das war ein sehr bewegender Moment.“

[–>[–>

Gleich im Tanz danach klappte es mit den 30 Punkten. Jana und Vadim verdienten sich die drei Traumnoten mit einem rockigen Quickstep zu „I Want you to want me“. Da war sogar Llambi baff: „Ich habe selten jemanden erlebt, der fußmäßig so präzise tanzt“, lobte er die Sportmoderatorin, „das war großes Kino heute.“

[–>

Mark Keller, letzte Woche sogar mit 11 Punkten von Llambi geadelt, bekam Kritik. Sein „Copa Cabana“-Live-Gesang auf der Showtreppe war zwar perfekt, der anschließende Samba leider nicht. „Du warst neben der Musik. Du bist abgegangen wie Schmidts Katze“, rügte Llambi. „Nimm dir doch Zeit, Mensch, am Ende k.ckt die Ente.“ Außerdem: „Heute früh heulst du mir vor, dass die Hüfte weh tut und jetzt gehst du ab wie ein junger Hirsch.“ Für Keller und Kathrin Menzinger gab’s 23 Punkte. Sie mussten später sogar erstmals zittern – ebenso wie Detlef und „Ekat“.

READ  Polska nadal importuje ropę z Rosji

[–>

Sexy Contemporary: Lulu und Massimo Sinató räumen 30 Punkte ab

[–>

Tony Bauer und Anastasia Stan tanzten zur Western-Hymne „The Good, the Bad, The Ugly“ von Ennio Morricone und lieferten einen genialen Paso Doble. Der wirkte erst comedyhaft, wurde dann aber leidenschaftlich und stark. „Das war dein bester Tanz“, lobte Jorge.

[–>

Direkt nach dem Tanz wirkte Tony angespannt. Die Erklärung: „Anastasia hat mir den Haltungstrick mit der Münze erzählt. Von wegen oben reinstecken und dann Ars.hbacken zusammenkneifen, damit sie unten nicht rausfällt.“ Er hatte den Rat wohl zu sehr befolgt: Jetzt ist mir etwas schwindlig vom Kneifen.“ Llambi grätschte rein: „Wieso, hast du eine Rolle Fünf-Mark-Stücke hinten drin?“ Tony: „Ich bin gelaufen, als ob Köttel kämen.“ Llambi: „Das hab ich gesehen.“

[–>

Den Abschluss des Paartanz-Programms lieferten Lulu und Massimo und sie setzten ein Glanzlicht. „Das war der heißeste Contemporary ever“, meinte Motsi, die beinahe ein bisschen rot wurde, so elektrisierend war die Darbietung. „Leute, das war hoooot“, war auch Jorge angetan. Llambi bekam indes, was er erhofft hatte: „Zwei Menschen, die sich die Seele aus dem Leib tanzen.“ Für Lulu und Massimo gab es 30 Punkte, über die sich bei Social Media nicht alle freuen konnten: Vielen waren die drei Wackler aufgefallen, die die Jury nicht einmal erwähnte. Nächste Woche geht’s weiter mit Highlights: Es stehen die „Magic Moments“ an. (tsch)

Continue Reading

Trending