Connect with us

science

Niebezpieczny wirus komarów rozprzestrzenia się na Sardynię i Morze Adriatyckie – jedna śmierć

Published

on

Niebezpieczny wirus komarów rozprzestrzenia się na Sardynię i Morze Adriatyckie – jedna śmierć
  1. Strona główna
  2. świat

Przypadki zakażenia wirusem Zachodniego Nilu zgłaszane są w różnych miejscach we Włoszech. To nie pierwsza choroba tropikalna, która w ostatnim czasie nawiedziła ten kraj.

Cagliari – Główny sezon wakacyjny dobiegł końca, ale Włochy wciąż trafiają na pierwsze strony gazet. W poniedziałek (18 września) w regionie Toskanii doszło do trzęsienia ziemi. Brutalna przemoc, do której doszło w Sirmione nad jeziorem Garda, również zszokowała ludzi.

Gorączka Zachodniego Nilu we Włoszech: infekcje na Sardynii i wybrzeżu Adriatyku

Obecnie ten południowoeuropejski kraj również cierpi na kilka przypadków zjadliwej gorączki Zachodniego Nilu. Odnotowano je na Sardynii i na północnym Adriatyku w okolicach Wenecji. Poinformowały o tym portale informacyjne Wiadomości z Południowego Tyrolu I dzisiaj o.

Na śródziemnomorskiej wyspie Sardynia 51-letni mężczyzna cierpiący na ciężkie objawy przypominające zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych musiał udać się do kliniki po zakażeniu wirusem Zachodniego Nilu. Jest leczony w szpitalu San Martino w Oristano, a jego stan jest określany jako stabilny.

Słynna wakacyjna wyspa na Morzu Śródziemnym: włoska Sardynia. Ale teraz zgłoszono tam przypadki wirusa Zachodniego Nilu. (Awatar) © IMAGO / imagebroker

Gorączka Zachodniego Nilu we Włoszech: Przypadki wykryto także w Grecji i na Cyprze

wysoki Wiadomości z Południowego Tyrolu Kolejny przypadek wykryto na Sardynii w sierpniu, gdzie także w zeszłym roku doszło do infekcji wirusem Zachodniego Nilu. Wirus jest przenoszony na ludzi przez komary, które wcześniej zjadały zakażone ptaki.

Według Instytutu Roberta Kocha (RKI) infekcja „w większości nie jest klinicznie widoczna”. Tylko 20% zarażonych ma objawy grypopodobne, takie jak gorączka, ból głowy i wymioty. Tylko około jeden procent zakażonych zachoruje poważnie i może cierpieć na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (zapalenie mózgu lub zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych).

Obecnie nie ma szczepionki. Uderzające jest to, że z powodu zmiany klimatu w Europie Południowej i Środkowej zwiększa się liczba lokalnych chorób tropikalnych. Według RKI we wrześniu 2020 r. co najmniej kilkanaście osób w Niemczech w krótkim czasie uzyskało pozytywny wynik testu na obecność wirusa Zachodniego Nilu. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w tym roku jedna osoba zmarła w wyniku zakażenia wirusem Zachodniego Nilu w regionie Morza Śródziemnego. Według Europejskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom kilka osób zostało zarażonych także w Grecji, na Węgrzech, w Rumunii, Serbii i na Cyprze.

Gorączka Zachodniego Nilu we Włoszech: przypadki infekcji wśród Santa Margherita, Bibione i Lignano Sabbiadoro

Europejskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom udokumentowało niedawno szereg przypadków gorączki Zachodniego Nilu w północnej części Morza Adriatyckiego, gdzie popularne plaże Santa Margherita, Bibione i Lignano Sabbiadoro przyciągają urlopowiczów głównie z Austrii i Niemiec. Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaktualizowało niedawno zalecenia dotyczące podróży do Włoch w związku z wybuchem gorączki denga w jeziorze Garda – również choroby tropikalnej. (wieczór)

READ  Dziś przypada Światowy Dzień Parkinsona, a chorobą dotkniętą są głównie osoby starsze
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

NASA dokonuje zaskakującego odkrycia na Marsie: „To naprawdę zagadkowe”

Published

on

NASA dokonuje zaskakującego odkrycia na Marsie: „To naprawdę zagadkowe”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Łazik Curiosity NASA dokonuje zaskakującego odkrycia w dawnym jeziorze na Marsie. Badania są zagadkowe: skąd pochodzi potrzebny nam tlen?

Los Alamos – Według NASA minerał mangan występuje na Ziemi „Niedoceniany bohater ewolucji życia”. Teraz łazik Curiosity na Marsie odkrył tlenek manganu w zaskakująco dużych ilościach na Czerwonej Planecie, co stanowi tajemnicę dla badaczy. „Tlenek manganu trudno jest wytworzyć na powierzchni Marsa, więc nie spodziewaliśmy się znaleźć go w tak wysokich stężeniach” – wyjaśnia Patrick Gasda z Narodowego Laboratorium w Los Alamos.

Zespół kierowany przez Gasdę dokonał tego odkrycia za pomocą „ciekawości”. W czasopiśmie specjalistycznym Journal of Geophysical Research: Planety opublikowany. „Na Ziemi tego typu osady występują przez cały czas, ponieważ wysoki poziom tlenu w naszej atmosferze powstaje w wyniku fotosyntezy i działania drobnoustrojów, które katalizują reakcje utleniania manganu” – stwierdza Gasda w jednym z artykułów. ogłoszenie. Nie ma jednak dowodów na istnienie życia na Marsie, a sposób wytwarzania tlenu (niezbędnego do utleniania manganu) w marsjańskiej atmosferze jest niejasny.

Łazik Curiosity NASA wykrywa tlenek manganu na Marsie – znak życia?

„To naprawdę zagadkowe, w jaki sposób powstaje i koncentruje się tutaj tlenek manganu” – podsumowuje Gasda. „Wyniki te wskazują na większe procesy zachodzące w marsjańskiej atmosferze lub w wodach powierzchniowych i pokazują, że należy zrobić więcej, aby zapobiec utlenianiu”. zostały niedawno odkryte na dnie Marsa. Jest to ważne odkrycie dla badań.

Należąca do NASA sonda Curiosity odkryła tlenek manganu w centrum krateru Gale, gdzie wylądowała w 2012 roku i od tego czasu go bada. W tym celu łazik „wystrzeliwuje” ciekawe skały, które bada za pomocą m.in. laserów. Małe jego kawałki odparowują – Curiosity następnie analizuje chmurę pary za pomocą czegoś, co nazywa się ChemCam. Zespół badawczy odkrył, że prawie połowę analizowanych skał stanowi tlenek manganu.

Łazik pozostał
Łazik Curiosity NASA działa na Marsie od 6 sierpnia 2012 roku i nadal zachwyca swoich fanów na Ziemi takimi właśnie selfie. W międzyczasie dostarcza swoim zespołom badawczym na Ziemi mnóstwo danych z Czerwonej Planety. © NASA/JPL-Caltech/MSSS

Curiosity znajduje tlenek manganu na brzegu podejrzanego marsjańskiego jeziora

Zespół badawczy zakłada, że ​​miejsce, w którym Curiosity odkrył tlenek manganu, musiało znajdować się na brzegu jeziora. Mówi się, że rzeka wpadała tam do jeziora. Na Ziemi skały bogate w tlenek manganu odkryto także na brzegach płytkich jezior.

Astrobiolog Manasvi Lingam, który nie brał udziału w badaniach, wyjaśnia, że ​​nowo odkryte skały na Marsie to „dodatkowy dowód na obecność na Marsie wody w stanie ciekłym, która jest korzystna dla życia”. Naprzeciwko bramy Nauka na żywo. „Ta praca dostarcza dowodów potwierdzających możliwość zamieszkania”.

Łazik NASA oferuje „wgląd w środowisko nadające się do zamieszkania” na Marsie

„Środowisko jeziora Gale, ujawnione przez te starożytne skały, daje nam wgląd w środowisko nadające się do zamieszkania podobne do dzisiejszych miejsc” – mówi Nina Lanza, główna badaczka instrumentu ChemCam w Curiosity. „Minerały manganu są szeroko rozpowszechnione w płytkich wodach. Woda w ziemskich jeziorach jest bogata w substancje utleniające i znalezienie tak charakterystycznych cech na starożytnym Marsie jest niezwykłe.

Łazik Curiosity NASA nie jest sam na Marsie: łazik Perseverance również bada Czerwoną Planetę, ale w innym regionie. Tam rzeczywiście rozszyfrował przeszłość wody na Marsie i odkrył kamień, który przewyższył wszystkie poprzednie odkrycia. (niezapłacony rachunek)

READ  Corona w samochodach: 215 nowych obrażeń - częstość prawie 100
Continue Reading

science

Mówi się, że impulsy czerwonego światła odmładzają nerwy

Published

on

pte20240508001 Medycyna/wellness i badania/rozwój

Według naukowców z Uniwersytetu w Birmingham początkowy postęp nastąpił już po pięciu operacjach napromieniania

Wszczepienie światła w kręgosłup w celu stymulacji nerwów (Zdjęcie: birmingham.ac.uk)

Wszczepienie światła w kręgosłup w celu stymulacji nerwów (Zdjęcie: birmingham.ac.uk)

Birmingham (pte001/05/08/2024/06:00)

Według naukowców, pacjenci z urazami rdzenia kręgowego mogą Uniwersytet w Birmingham Nadzieja na wyzdrowienie lub przynajmniej złagodzenie jej objawów. Udało im się naprawić uszkodzone połączenia nerwowe za pomocą światła czerwonego i bliskiej podczerwieni. Światło kierowane jest bezpośrednio na miejsce urazu. Eksperci określili idealną dawkę dla nowego podejścia terapeutycznego i wykazali, że może ona prowadzić do znacznych usprawnień terapeutycznych, w tym znacznego przywrócenia czucia i ruchu, a także regeneracji uszkodzonych komórek nerwowych.

Komórki nerwowe muszą rosnąć

Światło o długości fali 660 nm ma działanie neuroprotekcyjne, czyli poprawia przeżywalność komórek nerwowych oraz neuroregenerację, czyli stymuluje wzrost komórek nerwowych. Naukowcy pod kierownictwem Zubaira Ahmeda wykorzystali modele komórkowe do określenia optymalnej częstotliwości światła i najskuteczniejszego czasu trwania promieniowania w celu maksymalizacji funkcji i stymulowania wzrostu neuronów.

Naukowcy odkryli, że ekspozycja na światło czerwone o długości fali 660 nanometrów przez jedną minutę dziennie zwiększa żywotność komórek – miarę liczby żywych komórek – o 45 procent w ciągu pięciu dni leczenia.

Kabel światłowodowy przesyła światło

Jednakże procedura ta jest obecnie odpowiednia jedynie w ograniczonym zakresie na czas niezbędny do leczenia. Źródło światła należy umieścić tam, gdzie powinno ono działać leczniczo. Można to osiągnąć poprzez wprowadzenie minimalnie inwazyjnych włókien optycznych, które po zakończeniu zabiegu są ponownie usuwane. Ahmed myśli także o opracowaniu wszczepialnych źródeł światła, które można by wprowadzić do mózgu, na przykład w celu stymulacji tamtejszych neuronów.

Operacje po urazach rdzenia kręgowego są powszechne, ale obecnie operacje te mają na celu jedynie stabilizację kości kręgosłupa, które uległy uszkodzeniu w wyniku urazu. W przyszłości chirurdzy mogliby wykorzystać tę okazję do wszczepienia urządzenia, które pomoże chronić i naprawiać rdzeń kręgowy.

READ  Mamy nadzieję, że pokonamy HIV! Badanie szczepionki przynosi zaskakujące wyniki

(koniec)

Continue Reading

science

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego? – „To bardzo niepokojące”

Published

on

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego?  – „To bardzo niepokojące”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Satelity spalają się w atmosferze ziemskiej, pozostawiając po sobie cząstki. Jeden z badaczy ostrzega: mogą osłabić nasze pole magnetyczne.

REYKJAVIK – Ludzkość wysyła satelity w przestrzeń kosmiczną, niezależnie od tego, czy wykorzystuje się je do monitorowania pogody, komunikacji czy badań. Od 2020 roku liczba planet krążących wokół Ziemi podwoiła się. Większość z nich należy do satelitów Starlink firmy SpaceX. Obecnie odkryto, że mogą one wpływać na pole magnetyczne Ziemi i niektóre zjawiska niebieskie.

Satelity spalają się po powrocie, pozostawiając swoje cząstki w atmosferze ziemskiej

Od lat pięćdziesiątych XX wieku w przestrzeń kosmiczną wysłano ponad 15 000 satelitów. Według serwisu Zakręć teraz Obecnie na orbicie naszej planety znajduje się 9371 satelitów, z czego 8325 znajduje się na niskiej orbicie. Każdy z nich ostatecznie powróci do atmosfery ziemskiej i spali się w miarę zmniejszania się orbity. A także satelita, który waży 1,3 tony. Niektóre satelity znajdują się na orbicie już od 30 lat. Jednak zwiększony zwrot może mieć wpływ na siłę naszego pola magnetycznego w przyszłości.

(Awatar) Ilustracja satelity © Science Photo Library/Imago

Sierra Salter z Uniwersytetu Islandzkiego, autorka nowej książki LiścieL. wyjaśnia spaceweather.com: „Oczekuje się, że w nadchodzących dziesięcioleciach zostanie wystrzelonych ponad 500 000 satelitów, głównie w celu budowy głównych terminali internetowych. Każdy satelita, który wzniesie się na górę, ostatecznie spadnie i rozpadnie się w atmosferze ziemskiej. Tworzy to ogromną warstwę przewodzącą i cząstki naładowane elektrycznie.” O naszej planecie W 2024 roku planuje się także wysłanie w przestrzeń kosmiczną drewnianego satelity.

Cząstki satelitarne mogą osłabić pole magnetyczne: „To bardzo niepokojące”

Ale Ziemia również może odczuć skutki. To zasługa pasów Van Allena. Składa się z pierścienia naładowanych i energicznych cząstek elementarnych emanujących z powierzchni Ziemi. Jego masa wynosi obecnie zaledwie 0,00018 kg. Ponowne wejście i spalanie satelitów może zwiększyć jego ciężkość. „Przemysł kosmiczny wprowadza do magnetosfery ogromną ilość materiału, którego nie można porównać z normalną ilością cząstek” – powiedział Salter. „A ponieważ śmieci satelitarne są przewodnikiem, mogą zakłócać lub zmieniać pole”.

READ  Najbardziej udany pasożyt na świecie „porywa” również ludzkie komórki

Autor obawia się, że słabe pole magnetyczne doprowadzi do silniejszych promieni kosmicznych i burz słonecznych. „To bardzo niepokojące” – mówi Salter – „ponieważ nie możemy wrzucić do magnetosfery niezliczonych ilości przewodzącego pyłu bez spodziewania się jakichkolwiek skutków. Pilnie potrzebne są wielodyscyplinarne badania nad tym zanieczyszczeniem”.

Zanieczyszczenia pochodzące ze szczątków satelitarnych mogą wyglądać jak zorza polarna

Ale mogą również prowadzić do zmian wizualnych: śmieci satelitarne mogą powodować zorzę polarną. Ale to zależy od tego, ile materiału stracą satelity. wyjaśnia Sandra Chapman, astrofizyk z Uniwersytetu w Warwick Newsweek: „Gdyby więc tę masę rzeczywiście wpompowano do pasa promieniowania, zaobserwowalibyśmy efekty w rodzaju silnej zorzy polarnej”.(NIE)

Continue Reading

Trending