Co się dzieje na naszym rynku pracy? W Niemczech jest prawie dwa miliony wakatów, od handlu, przez gastronomię, po halę fabryczną – wszędzie brakuje pracowników.
Jednocześnie w sierpniu było 2,547 mln bezrobotnych, o 77 tys. więcej niż w lipcu z powodu rejestracji ukraińskich uchodźców!
Jak to do siebie pasuje? Ekspert rynku pracy Holger Schäfer z Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego w Kolonii podaje trzy powody:
► Istnieje „bezrobocie związane z poszukiwaniem”, ponieważ zazwyczaj między zakończeniem pracy a rozpoczęciem nowej pracy upływa pewien okres.
► Osoby bezrobotne nie są uprawnione do obsadzenia wakatów.
► Osoby bezrobotne nie mieszkają w miejscach, w których są wolne miejsca.
Lider CDU Friedrich Merz widzi problem w rządzie sygnalizacji świetlnej, który porzucił zasadę „wspierania i popytu”.
„Długotrwale bezrobotni nie podejmą żadnego wysiłku, aby znaleźć pracę przez pół roku. To całkowicie zły sygnał w zupełnie złym czasie” – powiedział Merz w rozmowie z BILD am SONNTAG. „Spośród około 2,5 mln bezrobotnych połowa z pewnością zostanie włączona do rynku pracy. Jednak zachęty są niskie.
Kontekst: Sygnalizacja świetlna zawiesiła kilka sankcji za naruszenie obowiązków w stosunku do wymagań zakładu pracy. „Rząd federalny wysyła tutaj zły sygnał”, mówi ekspert rynku pracy Shafer.
„Sugeruje to, że długotrwale bezrobotni nie spieszą się. Badania pokazują, że im dłużej bezrobotni są bezrobotni, tym trudniej jest im znaleźć pracę.
Prawda jest taka: 901 000 osób jest obecnie długotrwale bezrobotnych, bez pracy od ponad roku, a 193 000 z nich od ponad czterech lat. Według Federalnej Agencji Pracy najczęstszymi przyczynami są: podeszły wiek, problemy z opieką nad dziećmi, brak przygotowania zawodowego. Są też problemy zdrowotne i psychologiczne.
Prawdą jest również, że pomimo kryzysu koronowego, łańcucha dostaw i energetycznego stopa bezrobocia w Niemczech sięga zawrotnych 5,6 proc. W czasie kryzysu finansowego było to 8,1 proc.
„Byłem bezrobotny od czasu mojego wypadnięcia dysku”
Mustafa Aydin z Hamburga: „Zacząłem praktykę jako piekarz, ale skończyłem po dwóch latach. Zawsze jednak pracowałem jako sprzedawca w piekarni. Od roku jestem bezrobotny z powodu podwójnej przepukliny dysku. Teraz szukam pracy w sprzedaży , gdzie nie muszę nadwyrężać swojego ciała, ale pracuję w niepełnym wymiarze godzin. Jeśli pracuję, moje dochody zrekompensują Hartz IV i zostanie mi tylko 20 procent tego, co zarabiam.
„Jako samotny rodzic nie mam szans na rynku pracy”
Fryzjer Oriola Staffa (36) z Ludwigshafen: „Kształciłam się na fryzjera, ale ponieważ miałam dwójkę małych dzieci, nikt mnie nie zatrudnił. Szukam naprawdę ciężko od dwóch miesięcy, ale nic nie mogę znaleźć. Dodatkowo jestem samotnym rodzicem i nie znalazłem jeszcze miejsca dla mojego synka w przedszkolu. Jeśli szef o to pyta, natychmiast rezygnuję. Jako samotny rodzic nie miałem szans na rynku pracy. Uważam to za słodko-gorzkie. Bo wolę pracować niż żyć za prawie 600 euro wsparcia rządowego.
„Moja noga jest złamana, nikt mnie już nie chce”
Karlheinz Schneider (53 l.), pracownik budowlany z Mannheim: „Jestem bezrobotny od stycznia 2022 roku. Noga została złamana jesienią. Pracuję od 13 roku życia. Siedzenie w domu mnie zabija. Lekarze mówią, że koniec ciężkiej pracy. Ale jestem robotnikiem, zawsze jestem przeprowadzką lub w budowie. Nikt mnie teraz nie chce. Przedstawiłem się jako kierowca wózka widłowego, ale kiedy mówiłem o Calu, ludzie machali do mnie machnięciem ręki. Żyję za 500 euro.
„Wezmę każdą pracę biurową”
Marina (38) z Hamburga: „Byłem bezrobotny od 9 miesięcy i korzystam z zasiłku dla bezrobotnych. Przeszkoliłem się na urzędnika administracji biurowej i pracowałem jako asystent zespołu w agencji pracy tymczasowej. Umowa wygasła po 2,5 roku. Miałem wtedy problemy osobiste i złożyłem podanie dla bezrobocia. Chcę znowu pracować! Podejmę każdą pracę biurową. Jasne, mógłbym zacząć od Castro, ale moja złamana noga tego nie zrobi. Nie znoszę kasy.
„Dostaję 1,50 euro za godzinę”
Theresa Gellmann (40 lat) z Hamburga. „Pracowałam jako gosposia w opiece paliatywnej przez osiem lat i zarabiałam 18,50 euro za godzinę. Potem firma zbankrutowała. Teraz chcę zdobyć ALG i szkolić się jako asystentka pielęgniarki przez urząd pracy. Prawdopodobnie skończę za osiem miesięcy. Mam siedmioro dzieci w wieku od 1,5 do 21 lat. Są. Zawsze pracowałam jak najwięcej. Pracowałam nawet jako pokojówka za 1,50 euro za godzinę. Oczywiście to nie jest dużo pieniędzy, ale chcę być przykładem moim dzieciom.”
Ten artykuł pochodzi z BILD am SONNTAG. Dostępny jest ePaper pełnego wydania Tutaj.
Ariane zaginęła w Bremervoort od tygodnia. Służby ratunkowe nie tracą jednak nadziei: nadal szukają zaginionej osoby.
Bremervörde – Z Bremervörde (Dolna Saksonia) duża liczba wolontariuszy uczestniczy w poszukiwaniach zaginionej Ariane i dzień i noc wspiera służby ratunkowe na miejscu. Odnalezienie sześciolatka próbują nawet dzieci ze wsi. Wśród ochotników był także policjant ze Stadt.
Gdzie jest zaginiony Arion? Policjant opisuje wzruszający moment podczas przeszukania
Dodał, że funkcjonariusz policji pojawił się wcześniej tego wieczoru z powodu serii włamań Gwiazda. Znajduje na niebie stożki światła, które przyciągają uwagę zaginionego chłopca. Arian jest autystyczny i nie reaguje na rozmowy. Dlatego potrzebne są bardziej nietypowe metody. Ważny artykuł pojawia się także w poszukiwaniu osoby zaginionej.
„Światła dały mi tyle nadziei, że naprawdę mnie poruszyły. „To były niesamowite emocje, moment, w którym dostałem gęsiej skórki” – powiedział policjant. Następnie zaoferował pomoc, a po chwili przeszukał posiadłość w Elm.
Akcja poszukiwawcza dotknęła go szczególnie: „Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem. Fascynowała mnie ta kreatywność w poszukiwaniu świateł, ścieżek dźwiękowych mamy oraz słodyczy, zabawek i balonów w płotach.
„Uwierzcie, że Aryjczyk jeszcze się odnajdzie”: Policjant nie traci nadziei
Czas pokaże, czy Arion przeżyje. W nocy temperatury są nadal niskie. Tylko sześcioletni chłopiec jest skąpo ubrany i bez butów. Policjant nie tracił jednak nadziei. „Oczywiście badamy wszystkie możliwości. Powiedziano nam jednak również, że Arian, jako osoba autystyczna, ma inny sposób myślenia niż inne dzieci”. Jego autyzm dosłownie uratował życie Arianowi.
Policjant przyznał także, że chłopiec mógł ukrywać się w piwnicy lub szopie. „Jako wolontariusz trzymasz się tego przekonania” – powiedział gazecie. „Oczywiście jestem pewien, że Ariane nadal zostanie odnaleziona. W każdej chwili pomogę w poszukiwaniach”.
„Poszukujemy dzień i noc”: Trwają poszukiwania zaginionego Ariona
Rezygnacja z innych służb ratunkowych również nie wchodzi w grę. Rzecznik policji powiedział w niedzielę (28 kwietnia): „Kontynuujemy poszukiwania dzień i noc. Autystyczny chłopiec zaginął w poniedziałek (22 kwietnia) z domu rodziców i najprawdopodobniej uciekł do lasu. Od tego czasu służby ratunkowe i wolontariusze przeczesują dom chłopca i okolicę. W akcji poszukiwawczej uczestniczy także personel wojskowy.
Ale strach nie ustaje: nawet największa jak dotąd akcja poszukiwawcza, która odgrodziła teren ludzkim łańcuchem o długości 1,5 km, zakończyła się niepowodzeniem. Tymczasem służby ratownicze starają się zachować spokój, aby nie wystraszyć Ariana. Tymczasem ekspert ds. zaginięć wykluczył cokolwiek w sprawie Arian.
Problem jest znany, ale najwyraźniej nie został jeszcze definitywnie rozwiązany: po wojennym zakazie importu rosyjskiej ropy rafineria w Schwedt również musiała szukać nowych źródeł cennego surowca.
Rosyjscy inżynierowie utrzymują stację pomiarową w Polsce
Obejmuje to import z Kazachstanu – dużego kraju na wschodzie z dużymi zasobami kopalnymi. W powiązanej umowie – którą rząd centralny również pomógł w realizacji – Kazachstan obiecał kilka miesięcy temu dostawę od 120 000 do 150 000 ton ropy do elektrowni na granicy niemiecko-polskiej.
Ale teraz pojawiają się nowe trudności w zaopatrzeniu. Ropa z Kazachstanu transportowana jest rurociągiem Druszpa. Rurociąg łączy rosyjskie pola naftowe z rafineriami w Europie Wschodniej i Środkowej. Jego zdolność przesyłowa wynosi 2,5 miliona baryłek dziennie. Drużba rozciąga się na długości 5327 km do granicznego miasta Schwedt z Niemcami.
Ważna stacja pomiarowa rurociągu zlokalizowana jest w polskim mieście Adamowo, 70 km na południowy wschód od Gdańska. Według NordCurier rurociągiem zarządza rosyjska spółka Transnet, a konserwacją zajmują się rosyjscy inżynierowie.
Nowa umowa z większą dźwignią dla Polski?
Ze względu na napięte stosunki z Rosją fakt, że rosyjscy inżynierowie kontrolują rurociąg na terytorium Polski, od dawna jest solą w oku Polski. Ponieważ w czerwcu wygasa umowa serwisowa, Polacy chcą skorzystać z okazji i usunąć Rosjan ze stanowiska organów regulacyjnych.
Jednocześnie Polakom niekoniecznie zależy na dostawie kazachskiej ropy do Schwedt – w zasadniczym interesie Polaków jest większe zaangażowanie w PCK i dlatego wolą pompować ropę ze swoich źródeł do rafinerii w Brandenburgii.
Teraz Polacy chcą spróbować inaczej skonstruować umowę serwisową, która wygaśnie w przyszłości, aby uzyskać większy efekt dźwigni – zdaniem PCK w najgorszym przypadku ten impas doprowadzi do regularnej certyfikacji wymaganej w przypadku tego środka. Stacja w Adamowie została tymczasowo zamknięta, a z Kazachstanu nie mogła płynąć ropa.
W Ministerstwie Gospodarki Unii – rząd centralny przejął większościowy pakiet akcji PCK, który do wojny agresywnej Rosji na Ukrainie we wrześniu 2022 roku znajdował się w rękach rosyjskiego koncernu energetycznego Rosnieft’ – podkreślał, że bezpieczeństwo dostaw jest zapewnione i że nie podlega polityce korporacji.
Z drugiej strony poseł Brandenburskiego Bundestagu Christian Korg (po lewej) jest bardziej skłonny do składania zeznań. „Potrzebujemy teraz pełnomocnictwa od federalnego ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni). Dotrzymał on słowa danego pracownikom PCK, dając gwarancję pracy” – powiedział były minister finansów Brandenburgii, który będzie miał wpływ na bezpieczeństwo dostaw energii federalnej rząd musi teraz wyjaśnić.
Ja jestemWłaściciel baru w Düsseldorfie został zastrzelony. Policja i prokuratorzy w Düsseldorfie poinformowali, że aresztowano 52-letniego podejrzanego. Wydział Zabójstw wszczął śledztwo.
Z aktualnych ustaleń wynika, że w niedzielę wieczorem w restauracji doszło do sprzeczki pomiędzy podejrzanym a operatorem, który według informacji WELT znany jest także jako raper „Alex M.”. W połowie 2010 roku wydał piosenki z legendami niemieckiego rapu Kolleką i San Diego.
Czytaj
Gdy kłótnia przeniosła się na zewnątrz budynku, mężczyzna rzekomo oddał kilka strzałów w stronę właściciela restauracji, po czym wrócił do restauracji.
Ciężko ranny 38-letni mężczyzna zginął na miejscu. Niedługo później policjanci bez oporu przed restauracją zatrzymali podejrzanego z bronią.