Wystawa w Lipsku stara się odpowiedzieć na pytanie, co się dzieje, gdy podważany jest rząd konstytucyjny. Fotograf Piotr Wójcik przeprowadzał wywiady i fotografował sędziów i prokuratorów w Polsce na potrzeby swojej wystawy fotograficznej „Sprawiedliwość – Sprawiedliwość”. Fotografie można oglądać w ramach wystawy okiennej w nowej Fundacji Forum Prawa od 16 lutego. W zeszłym roku fundacja spotkała się z krytyką.
z 32 fotografie i katalogowania tekstów wystawa „Sprawiedliwość – Sprawiedliwość” ukazuje opór polskich sędziów, prokuratorów i prokuratorów wobec „dezintegracji praworządności”. Fotograf Piotr Wojciech na swoich portretach ukazuje ich czasami jako bohaterów, czasami jako myślicieli, czasami jako odtworzone zdjęcia policyjne.
Ze względu na swoje zaangażowanie na rzecz niezależnego sądownictwa zawsze musieli spodziewać się represji ze strony prawicowo-konserwatywnego rządu PiS. „Dlatego zdecydowałem się uchwycić przestępców, jakich znamy z fotografii” – mówi Wojciech.
Rozpoczęcie obchodów 75. rocznicy Konstytucji
Niektóre zdjęcia i towarzyszący im tekst można oglądać od 16 lutego w siedzibie Fundacji Forum Recht w Lipsku przy Universitätsstrasse. Wystawa okienna jest inauguracją tematu „W dobrej kondycji? Przyszłość państwa konstytucyjnego”, ogłoszonego przez fundację na rok 2024 z okazji 75. rocznicy uchwalenia Ustawy Zasadniczej.
Celem wystawy jest pokazanie, że rządy prawa, jakie widzimy w Niemczech, „nie są dane raz na zawsze” – mówi Stefan Barthelmes, zastępca dyrektora fundacji. Wystarczy spojrzeć na sąsiednią Polskę, gdzie „rząd PiS zasadniczo zreorganizował polski wymiar sprawiedliwości”.
Fotograf ostrzega przed możliwymi zagrożeniami
Podkreśla to Piotr Wójcik. Wystawą chce wysłać sygnał ostrzegawczy: „Mam nadzieję, że wystawa będzie mogła krzyknąć: «Uważaj!». Nic nie trwa wiecznie, a to, co wydarzyło się w Polsce, może wydarzyć się w każdym miejscu na świecie.
Mam nadzieję, że wystawa będzie krzyczeć: „Uważajcie”.
Piotr Wójcik
Fundacja Forum Prawa powstała w 2019 roku, aby więcej osób w Niemczech mogło zaangażować się w kwestię praworządności. Na lokalizację wybrano miasta Karlsruhe i Lipsk.
Nowe budynki planowane są w Karlsruhe i Lipsku
W 2030 roku planowane jest otwarcie tam budynków, w których można „upewnić” prawo i porządek na wystawach. Szacuje się, że co roku obiekty odwiedzi kilkaset tysięcy osób. W czerwcu 2023 roku otwarta została przejściowa lokalizacja w centrum miasta w Lipsku.
W zakładzie w Lipsku pracuje ośmiu pracowników i obecnie nie ma godzin otwarcia. Z tego powodu oraz ze względu na małą przestrzeń wystawa zdjęć odbywa się wyłącznie w witrynach sklepowych, a nie w salach wystawowych, jak w przypadku rozbudowanej wersji w Karlsruhe.
Przegląd pracy Fundacji
Zasięg Fundacji, zarówno cyfrowy, jak i lokalizacyjny, wciąż nie jest tam, gdzie powinien. Stephen Barthelmes zgadza się: „Z pewnością nie jest to jeszcze to, co chcemy osiągnąć.
Półtora roku temu frakcja parlamentarna AfD chciała w drodze ustawy zlikwidować fundację. Trust nie odniósł dotychczas „znaczących sukcesów”. „Ustawa o uchwałach zgromadzeń” została odrzucona przez inne sekcje.
Po pewnym czasie krytyka przyszła także ze strony Centralnego Urzędu Kontroli. Napisano w nim: „Fundacja Forum Law musi najpierw przekonać ludzi swoją pracą merytoryczną i pokazać, w jakim stopniu może przekonać ludzi z powrotem do praworządności”. W tym kontekście Trybunał Obrachunkowy zakwestionował także nowe budynki w Lipsku i Karlsruhe.
Dobra wiadomość dla fundacji
Fundacja ustosunkowała się do krytyki treści i w dalszym ciągu otrzymuje finansowanie. Obecnie finansowany jest z funduszy federalnych na kwotę 3,6 mln euro. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kwota ta powinna wzrosnąć do 12 milionów euro, mówi zastępca dyrektora Barthelmes. Prawdopodobnie stanie się to po zajęciu nowych budynków w Karlsruhe i Lipsku.
W budżecie na 2024 r. w projekt zobowiązał się niemiecki Bundestag, a Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości na wniosek MDR KULTUR informuje, że projekty budowy na terenie Lipska będą nadal rozpatrywane. Zatem wstrzymanie funduszy nie podlega dyskusji.
W Lipsku piwnica ma stać się częścią większego kompleksu budynków przy Wilhelm-Leuschner-Platz. Stephan Barthelmess nie wie, czy przeprowadzka do nowego kampusu w 2030 r. się opłaci: „Nie wiem, nadal możesz wierzyć w cuda”.
Wystawa wybranych zdjęć odbędzie się w obecnej siedzibie Fundacji Forum Prawa w Lipsku. Zdjęcia można w każdej chwili obejrzeć w witrynach sklepowych. Znajdują się tam także zdjęcia i powiązane z nimi materiały uzupełniające rzeczywistość zobaczyć
Ja jestemWłaściciel baru w Düsseldorfie został zastrzelony. Policja i prokuratorzy w Düsseldorfie poinformowali, że aresztowano 52-letniego podejrzanego. Wydział Zabójstw wszczął śledztwo.
Z aktualnych ustaleń wynika, że w niedzielę wieczorem w restauracji doszło do sprzeczki pomiędzy podejrzanym a operatorem, który według informacji WELT znany jest także jako raper „Alex M.”. W połowie 2010 roku wydał piosenki z legendami niemieckiego rapu Kolleką i San Diego.
Czytaj
Gdy kłótnia przeniosła się na zewnątrz budynku, mężczyzna rzekomo oddał kilka strzałów w stronę właściciela restauracji, po czym wrócił do restauracji.
Ciężko ranny 38-letni mężczyzna zginął na miejscu. Niedługo później policjanci bez oporu przed restauracją zatrzymali podejrzanego z bronią.
„Błękitna Laguna” nad jeziorem Bersdorf to jedna z najpiękniejszych plaż w Saksonii. Jest drobny piasek jak na Morzu Południowym, plac zabaw i nowa restauracja. Przyciąga nie tylko miejscową ludność, ale także wielu gości z Polski i Czech.
W niedzielę rano termometr wskazywał 21 stopni Celsjusza. Świeci słońce, na niebie nie ma chmur – idealny dzień na wycieczkę. Na plaży nie ma kąpiących się, a woda jest nadal zimna – wyświetlacz wskazuje 10,1 stopnia Celsjusza. Ale stopniowo przybywają rowerzyści.
Anna Kogulska jest jedną z nich. Zatrzymuje rower i siada na ścianie chodnika, pije i patrzy na jezioro. „Uwielbiam tamtejszy krajobraz” – mówi. Kilka razy w tygodniu jeździ rowerem wokół jeziora ze swojego domu w Zgorzelcu. Zanim kontynuuje, zatrzymuje się przy „Błękitnej Lagunie”.
„Ścieżka rowerowa idealna dla rodzin”
Czech Peter, jego żona i dwójka dzieci są zachwyceni zakończeniem wycieczki wokół jeziora. „Jest super. Ścieżka rowerowa jest idealna dla rodzin z małymi dziećmi, bo nie jest zbyt stroma.” Cała czwórka pochodzi z Liberca w Czechach i jak mówią, są tu już po raz trzeci.
„Błękitna Laguna” położona jest w zatoce na południe od jeziora Bersdorf, otoczona lasami. Oprócz piaszczystej plaży z placem zabaw i siatkami do siatkówki, na terenie obiektu znajduje się pole namiotowe, park wspinaczkowy, pole do minigolfa i duży parking. Stąd już cztery kilometry do granicy z Polską i około 15 kilometrów do Czech. Oprócz niemieckiego usłyszysz dużo języka polskiego i czeskiego.
Od 30 marca nowość w restauracji Blue Lagoon. Yunus Bolens i jego dziewczyna Natalia Kowalska z Niesk z miłością przebudowali pokój, który wcześniej był bardzo prostym bistro: z niebieskimi obrusami, dekoracjami ściennymi przypominającymi muszle i widokiem na plażę, ma klimat Morza Bałtyckiego. Do tego sandacz czy łosoś, ale też burgery czy makarony. Taras powoli się zapełnia i zapełnia do pory lunchu. Tylko niektóre miejsca w środku są wolne.
Yunusowi powiedziano, że w niektóre letnie dni na plażę przychodzi 3000 osób. „To szaleństwo, trzeba tak ciężko pracować, aby nakarmić 3000 osób” – mówi. Chcę więc wkrótce otworzyć bar z przekąskami i lodziarnię.
W przeciwieństwie do wielu innych restauracji Younes znajduje się w komfortowej sytuacji: „Nie brakuje nam personelu” – mówi, stukając trzykrotnie w drewnianą ławkę, na której siedzi. Zawdzięcza to przede wszystkim swojej dziewczynie Natalii, która pochodzi ze Zgorzelca. Ma ogromny talent do wzbudzania entuzjazmu w pracy. Wielu pracowników pochodzi z Polski.
„Wybrzeże Trzech Krajów”
Dotyczy to Błękitnej Laguny, gdzie sytuacja jest ogólnie bardzo europejska. „Szacuję, że 40 proc. mieszkańców to Polki, 30 proc. Czechy, a reszta Niemcy” – restaurator podsumowuje swoje myślenie nieco prosto: „To plaża z trzema krajami”.
„Rozwiązanie kalifatu” – Ponad 1000 muzułmanów wyszło na ulice Hamburga
| Czas czytania: 3 minuty
Grupa „Muslim Interactive” zgromadziła ponad 1000 osób na wiecu islamskim w Hamburgu. Uczestnicy wezwali do położenia kresu „dyktaturze wartości” i wsparcia dla Izraela. Za organizatorami stoją pewne wpływy islamskie.
wNiszczycielskie obrazy z Hamburga: w sobotę ponad 1000 osób podążyło za wezwaniem islamistów do demonstracji na Steindam w dzielnicy St. George. Tam uczestnicy jasno wyrazili swój sprzeciw wobec Niemiec.
Niektórzy uczestnicy przynieśli na wiec transparenty z hasłami takimi jak „Rozwiązanie kalifatu”. Inne banery głoszą: „Nie dla dyktatury wartości”. Odrzucenie wartości liberalno-demokratycznych zakończyło się okrzykiem bojowym „Stop dyktaturze wartości”.
W odpowiedzi na wystąpienia mówców na platformie demonstranci wielokrotnie skandowali „Allahu Akbar” („Bóg jest wielki”). Niektórzy uczestnicy machali flagami przedstawiającymi islamskie wyznanie Shahady. Podnieśli także palec wskazujący, zwany palcem Tawheed. W islamie uważany jest za symbol jedności i wyjątkowości Boga, ale przez muzułmanów jest używany jako symbol.
Czytaj
Szef Urzędu Obrony Konstytucji Hamburga
Do wiecu wezwała grupa o nazwie „Muslim Interactive”. Według hamburskiego Urzędu Ochrony Konstytucji jest to uznawane za potwierdzony wysiłek ekstremistyczny i ideologicznie bliski islamistycznemu Hizb ud-Tahrirowi, który chce ustanowić kalifat oparty na prawie szariatu. Jest grupa Od 2003 roku Zakaz działania.
Lider ma wpływy islamskie
Lider grupy, Joe Adet Boateng, nazywa siebie Raheem Boateng. Według raportu „Hamburger Abendblad” 25-latka studiuje jako nauczycielka na uniwersytecie w Hamburgu, ale jest także swego rodzaju islamską wpływową osobą na Instagramie i TikToku.
Boateng i „Muslim Interaktiv” są skierowane szczególnie do młodych muzułmanów w Niemczech i zajmują się codziennymi problemami, takimi jak dyskryminacja. Przedstawiają rzekomo proste rozwiązanie, polegające na wyborze między Niemcami a muzułmanami, Koranem lub Ustawą Zasadniczą.
Nawet w kontekście wojny w Gazie Boateng i „Muslim Interactive” mobilizują swoich zwolenników, a także niektóre zwolenniczki. Niektórzy z protestujących napisali na swoich plakatach, że są „odpowiedzialni za zabójstwa państwa” i oskarżyli niemieckich polityków o odpowiedzialność za zabijanie ludności cywilnej w Gazie poprzez wspieranie Izraela.
„Muslim Interactive” udostępniło filmy z wiecu w sieciach społecznościowych, w tym na X, dawniej Twitterze.
Uczestnicy pracowali także nad reportażami na temat konfliktów na Bliskim Wschodzie. Na plakatach oskarżano „Bild”, WELT, „Spiegel”, „Focus” i „Tagesschau” o głuchotę, niemowę i niewidomość. Przedstawicielka „Muslim Interactive” nawoływała już wcześniej na kanale Instagram do „demonstracji przeciwko podżeganiu mediów do islamu”.
Demo dla firmy Pfizer „trudne do zniesienia”
Minister spraw wewnętrznych Unii Nancy Faser zwróciła się do rządu stanowego o podjęcie rygorystycznych działań wobec przestępstw popełnianych w takich przypadkach. „Nie do zniesienia jest oglądanie takich islamskich demonstracji na naszych ulicach. „To dobrze, że hamburska policja zajęła się przestępstwami w dużej grupie” – Fesser powiedział „Tagesspiegel” (poniedziałek). Czerwone linie, gdzie kończy się wizjonerska ochrona wolności zgromadzeń i wolności słowa, muszą być jasne. „Hamas nie ma propagandy terrorystycznej , żadnej antysemickiej mowy nienawiści, żadnej przemocy. W przypadku popełnienia takich przestępstw należy natychmiastowo i zdecydowanie interweniować podczas demonstracji” – stwierdził polityk SPD.
Pfizer wyjaśnił, że funkcjonariusze bezpieczeństwa mieli na myśli poglądy islamskie. Po zdelegalizowaniu organizacji terrorystycznej Hamas i grupy Samidoon monitorowane są także inne grupy. „Nasze siły bezpieczeństwa skupiają się na innych grupach, które chcą uwrażliwiać, radykalizować i wychowywać nowych islamistów” – powiedział minister. To samo dotyczy grupy odpowiedzialnej za demonstrację w Hamburgu.
Spotkanie było pilnie strzeżone przez policję. Według policji nie doszło do żadnego zdarzenia. Według policji liczba uczestników wyniosła 1100 osób. „Muslim Interactive” zorganizowała już demonstrację w St George's pod koniec października ubiegłego roku wbrew zakazowi. W lutym 2023 r. grupa zmobilizowała 3500 osób do wiecu przeciwko paleniu Koranu w Szwecji.
W listopadzie islamiści przemaszerowali przez Essen w dużej demonstracji. Wywołało to ogólnokrajową debatę polityczną na temat tego, czy nie poświęca się zbyt wiele miejsca tym, którzy sprzeciwiają się państwu i demokracji.