Connect with us

Economy

Commerzbank zwiększa zyski dzięki silnemu biznesowi z klientami

Published

on

Commerzbank zwiększa zyski dzięki silnemu biznesowi z klientami

Frankfurt W drugim kwartale Commerzbank odnotował najwyższy zysk od 2011 roku. Ale Manfred Knauf nie czuje się świątecznie. „Kiedy patrzę na nasz bank i europejską gospodarkę, mam obecnie mieszane myśli” – powiedział prezes prezentując w środę bilans.

Chociaż lubi patrzeć w lusterko wsteczne, patrzenie w przyszłość jest pełne niepewności, podkreślił Knauf. „Wojnie na Ukrainie nie widać końca, inflacja jest na najwyższym poziomie od wielu dziesięcioleci, a problemy globalnego łańcucha dostaw są rozwiązywane bardzo powoli, jeśli w ogóle”.

W przypadku całkowitego wstrzymania dostaw gazu z Rosji „jest prawdopodobne, że niemiecka gospodarka wpadnie w poważną recesję, podobną do tej, która miała miejsce po kryzysie finansowym z 2009 roku”, ostrzega Commerzbank w swoim raporcie okresowym. W takim przypadku instytut będzie musiał przeznaczyć dodatkowe 500-600 mln euro na pożyczki zagrożone niewypłacalnością – i nie osiągnie swoich celów na 2022 r.

Jednak Commerzbank, podobnie jak większość innych instytucji finansowych, nie zakłada obecnie, że taki najgorszy scenariusz nastąpi. Zamiast tego mieszkańcy Frankfurtu nadal oczekują zysku w wysokości ponad 1 miliarda euro w tym roku. Chcą dywidendy po raz pierwszy od 2018 roku.

Dzisiejsze najlepsze oferty pracy

Znajdź najlepsze oferty pracy teraz i
Zostaniesz powiadomiony e-mailem.

Docelowy zwrot z kapitału własnego (RoTE) na poziomie ponad siedmiu procent w ciągu dwóch lat może zostać przeszacowany przez instytut dzięki wyższym stopom procentowym. Dyrektor Finansowy Bettina Orloop powiedziała, że ​​jest „bardzo do niej podobna”. Bank jest obecnie w połowie wieloletniego planowania iw odpowiednim czasie ogłosi nowe cele.

Bank przechodzi przez zamykanie oddziałów

W drugim kwartale Commerzbank zarobił 470 mln euro, znacznie przekraczając szacunki analityków. W analogicznym okresie ubiegłego roku poniesiono stratę w wysokości 527 mln euro – m.in. z powodu kosztów restrukturyzacji grupy oraz nieudanego projektu informatycznego.

READ  Rosja wstrzymuje dostawy gazu: na tym polega konflikt o gazociąg jamalski

Przychody wzrosły o 30 procent do 2,4 miliarda euro w ostatnim kwartale, również przekraczając oczekiwania rynku. „Silny trend zysków pokazuje, że nasza strategia 2024 jest skuteczna nawet w fazie niskiego wzrostu gospodarczego” – powiedział Knauf.

Na początku zeszłego roku dyrektor generalny ogłosił, że do końca 2024 r. zlikwiduje łącznie 10 000 miejsc pracy — i robi duże postępy. Do końca czerwca instytut zwolnił już 7700 pracowników lub podpisał umowy na ich odejście. Redukcja sieci oddziałów z 790 do 450 została już zakończona.

Jednak dla wielu inwestorów radość z restrukturyzacji przedsiębiorstw i podwyżki stóp procentowych przyćmiły obawy o przerwanie dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec. Udział Commerzbanku, którego trajektoria w dużej mierze zależy od rozwoju niemieckiej gospodarki, wzrósł w środę o ok. 2 proc. Jednak od czasu lutowego wzrostu z roku na rok straciła około jednej czwartej swojej wartości.

„Sytuacja gazowa zadecyduje, czy w 2023 r. nastąpi lekka, czy poważna recesja – a tym samym także rentowność Commerzbanku w drugiej połowie 2022 i 2023 r.” – napisali niedawno analitycy Deutsche Banku w badaniu.

Na razie w Commerzbanku nie ma prawie żadnych oznak spowolnienia spowodowanego spowolnieniem w niemieckiej gospodarce. Podstawowe rezerwy na kredyty zagrożone niewypłacalnością wyniosły w drugim kwartale tylko 27 mln euro. Do tego doszły opłaty w wysokości 228 mln euro w związku z wojną ukraińską – m.in. z powodu utraty rosyjskich firm lub ich spółek zależnych. Jednak znaczna część niewykonanych zobowiązań była już objęta odpisem na ryzyko ogólne utworzonym w pierwszym kwartale.

Ogólnie rzecz biorąc, rezerwy na straty kredytowe wzrosły tylko nieznacznie od kwietnia do końca czerwca, osiągając 106 mln euro. Jednak Commerzbank jest teraz ostrożniejszy na cały rok i zakłada rezerwy na ryzyko w wysokości „około 700 milionów euro” zamiast „mniej niż 700 milionów euro”, jak poprzednio.

READ  Cel klimatyczny UE: Dzień Prawdy w Brukseli

Gniew na polski rząd

Ze względu na dodatkowe obciążenia polskiej spółki zależnej M-Banku, frankfurcka spółka spodziewa się teraz łącznych kosztów na poziomie 6,4 mld euro zamiast dotychczasowych 6,3 mld euro. M-Bank musi wpłacić około 30 mln euro do nowo utworzonego funduszu dla kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej. Istnieje również dodatkowy podatek w wysokości 83 mln euro na uzupełnienie polskiego systemu gwarantowania depozytów.

Instytut jest dodatkowo obciążony nową ustawą zawieszającą spłatę kredytu hipotecznego. W rezultacie M-Bank spodziewa się ujemnego zysku w wysokości od 210 do 290 milionów euro w trzecim kwartale. Za pomocą ustawy polski rząd chce zwolnić prywatnych pożyczkobiorców w obliczu wysokiej inflacji i wzrostu oprocentowania kredytów.

Knauf, prezes Commerzbanku, powiedział, że ingerencja polityczna w Polsce jest „bardzo niezwykła, bo obciążenia ponoszą banki jednostronnie” – powiedział. „Podejrzewamy, że jest to zgodne z prawem europejskim”. Dlatego instytut bada kroki prawne, a także „jak możemy być aktywni na przykład w UE, w Brukseli”.

Commerzbank posiada 69,3 proc. M-Banku. W 2019 roku Hessi ogłosili sprzedaż udziałów, ale w 2020 odwołali ją ponownie. Orloop podkreślił, że nowa próba sprzedaży M-Banku „nie stanowi problemu”. Dyrektor finansowy przyznał też, że Commerzbank nie obniży swoich kosztów do 5,4 mld euro do 2024 r. zgodnie z planem.

Ze względu na wysoką inflację i rosnące ceny energii ten cel „nie jest już możliwy”, powiedział Orlob. Jednak celem sprowadzenia wskaźnika kosztów do dochodów (wskaźnika kosztów do dochodów) do 60 procent w ciągu dwóch lat jest „mocne zestalenie się”.

Rysować

Podążając za bezwzględnym celem kosztów z zeszłego tygodnia, Deutsche Bank również potwierdził swój cel, jakim jest osiągnięcie w tym roku wskaźnika kosztów do dochodów na poziomie 70 procent. Podczas gdy akcje Commerzbanku nie zmieniły się zbytnio w ciągu roku, akcje Deutsche Banku straciły ponad 20 proc. Eksperci przypisują to również temu, że Commerzbank szczególnie skorzysta na wyższych stopach procentowych.

READ  Toru: Czy Polska i Czechy się zgodzą?

Europejski Bank Centralny (EBC) podniósł w połowie lipca stopę depozytową – powiązaną zmienną dla pieniędzy wpłacanych do EBC przez instytucje finansowe – z 0,5 do zera procent. Na kolejnym spotkaniu we wrześniu eksperci spodziewają się kolejnego pozytywnego wiecu.

W rezultacie dochody odsetkowe netto z działalności depozytowej Commerzbanku będą w 2022 r. o około 300 mln euro wyższe niż w roku poprzednim, powiedział Orlob. W 2023 r. obliczył wówczas wzrost o 650 mln euro, a w 2024 r. nawet o 800 mln euro.

Bank zakłada, że ​​część dodatniego oprocentowania depozytów przekazuje swoim klientom. Orloop zakłada również, że gdy stopy procentowe wzrosną, klienci przesuną część swoich pieniędzy z rachunków bieżących na oprocentowane produkty oszczędnościowe.

jeszcze: Europejskie banki przeciwstawiają się obawom o recesję – ale są też przegrani

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Krajowe wycofanie cukierków – możliwość szkód genetycznych

Published

on

Krajowe wycofanie cukierków – możliwość szkód genetycznych
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Ponieważ zakazany dodatek może mieć działanie szkodliwe genetycznie, popularny produkt dla dzieci jest obecnie wycofywany z rynku. Dotyczy to dwóch typów.

Monachium – Niestety nierzadko zdarza się, że produkty są wadliwe lub szkodliwe dla konsumentów. Produkty są regularnie wycofywane przez producentów i sieci supermarketów. Teraz dotyczy to popularnego produktu cukierniczego, który prawdopodobnie spożywany jest głównie przez dzieci. Konsumenci nie powinni już spożywać dwóch rodzajów.

Krajowe wycofanie słodyczy – dotyczy dwóch rodzajów

Jak podaje Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności na swojej stronie głównej, jest to informacja z bieżącej strony On pamięta Na produkt Sour Patch Kids wpłynęła marka KKB Sweet & More ze Szlezwiku-Holsztynu. Z komunikatu otrzymanego z portalu foodwarning.de wynika, że ​​dotknięte są dwa gatunki: „Tropikalny” i „Arbuz”. Jak wyjaśniło FBI, produkty zawierają zakazany dodatek tlenek tytanu (E171). W związku z tym nie można całkowicie wykluczyć działania szkodliwego genetycznie.

Konsumenci powinni zaprzestać spożywania dotkniętych produktów w opakowaniach 99 g lub 102 g. Ma to wpływ na wszystkie daty ważności, podobnie jak wszystkie daty produkcji. Dlatego też dotyczy to wszystkich partii zawierających składnik E 171 lub dwutlenek tytanu.

Zaledwie kilka dni temu… Zwrócił uwagę na przyprawę, która również zawiera substancję potencjalnie mutagenną On był. Były to jednak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA).

Dotknięte wycofaniem: odmiany Sour Patch Kids, „Tropical” i „Arbuz” © KKB Sweet & More/lebensmittelwarning.de

Produkty objęte wycofaniem były sprzedawane na terenie całych Niemiec. Na razie oficjalnie nie wiadomo, czy konsumenci będą mogli kupować słodycze wyłącznie za pośrednictwem sklepu internetowego firmy, czy może także w sklepach, a nawet supermarketach. Natomiast produkty w sklepach internetowych Roy,Rossman W Kaufland dołączony. Nie jest również jasne, czy konsumenci mogą zwrócić producentowi wadliwą żywność w celu uzyskania zwrotu ceny zakupu.

READ  Toru: Czy Polska i Czechy się zgodzą?

Obecnie wycofywane jest także kilka innych produktów

Inni producenci i supermarkety wycofują obecnie produkty z różnych powodów. Zdaniem producenta towar marki Aldi's Gut Bio może być zanieczyszczony patogenami i zostanie wycofany. Problem dotyczy wielu krajów związkowych. W tej chwili musisz przestać jeść niektóre rodzaje sera. Przywołanie ma wpływ na trzy typy. A Tymczasem producent sushi wpływa na Edikę i Ryo, W przypadku połknięcia istnieje ryzyko infekcji.

Continue Reading

Economy

Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, częściowe i kompleksowe: Ceny ubezpieczeń pojazdów znacząco rosną

Published

on

Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, częściowe i kompleksowe: Ceny ubezpieczeń pojazdów znacząco rosną

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, częściowe i całkowite
Ceny ubezpieczeń komunikacyjnych znacząco rosną

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Inflacja spada, ale składki na ubezpieczenia komunikacyjne mają tendencję w przeciwnym kierunku. Każdy, kto chce obecnie ubezpieczyć nowo zakupiony samochód, płaci średnio o 20 procent więcej niż rok temu. Zmieniając firmę ubezpieczeniową, często można złagodzić wzrost cen.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez porównywarkę i portal sprzedażowy Verivox, w ciągu ostatniego roku znacząco wzrosły ceny ubezpieczeń komunikacyjnych. Każdy, kto ubezpiecza nowo zakupiony samochód, płaci dziś średnio o 20 proc. więcej niż rok temu. Taryfy w pełni inkluzywne w średnim segmencie cenowym są dziś o 21 proc. wyższe niż w kwietniu 2023 r., a taryfy częściowo inkluzywne są o 19 proc. wyższe niż przed rokiem. A w odpowiedzialności jest o 18 proc. więcej.

Gwałtownie rosną ceny dla ubezpieczających transferowych: na rynku ceny te są o 22 proc. wyższe niż w roku poprzednim, a w przypadku ubezpieczeń w pełni kompleksowych są o 23 proc. wyższe. Firma Heidelberg oblicza swoje liczby we współpracy ze statystykiem Wolfgangiem Bischofem z Uniwersytetu w Augsburgu.

Ceny będą nadal rosły

Większość kierowców może zmienić ubezpieczenie samochodu 1 stycznia każdego roku. Dlatego obecnie polisy wystawiane są najczęściej po zakupie pojazdu. Obecnie możliwość zmiany ubezpieczenia przysługuje wszystkim kierowcom, których ubezpieczenie pojazdu wygasa w ciągu roku. Ubezpieczeni mogą także zmienić się po każdym zgłoszeniu roszczenia ubezpieczeniowego.

Różnica między średnim i niskim segmentem cenowym w przypadku osób zmieniających pojazdy wynosi średnio 31 procent. Największy potencjał oszczędności ma ubezpieczenie OC na poziomie 36 proc.

„W sezonie zmianowym w październiku i listopadzie towarzystwa ubezpieczeniowe znacznie podniosły stawki, aby pokryć swoje koszty” – mówi Wolfgang Schütz, dyrektor zarządzający Verivox Versicherungsvergleich GmbH. „W związku z ciągłym wzrostem kosztów roszczeń towarzystwa ubezpieczeniowe w dalszym ciągu ponoszą straty. Dlatego stawki będą nadal rosły. Ubezpieczyciele chcą oferować swoim klientom konkurencyjne stawki pomimo niezbędnych podwyżek”. Dlatego zdaniem eksperta warto dokonać porównania już teraz. Różnice między tanimi taryfami a cenami średnimi są większe niż kiedykolwiek.

READ  Toru: Czy Polska i Czechy się zgodzą?
Continue Reading

Economy

Jak dotąd 630 upadłości: masowo bankrutują firmy z branży nieruchomości

Published

on

Jak dotąd 630 upadłości: masowo bankrutują firmy z branży nieruchomości
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Branża nieruchomości walczy o przetrwanie. Wraz ze wzrostem liczby upadłości rośnie niepewność: kto będzie następny?

Berlin – Niemiecki przemysł budowlany znajduje się pod ogromną presją. Napięcie jest zauważalne we wszystkich obszarach. Po tym jak w zeszłym roku pierwsi deweloperzy projektu zmuszeni byli zwrócić się do sądu upadłościowego z powodu braku wniosków, obecnie dotknięte są nim również obszary znajdujące się w dalszej części łańcucha dostaw. W szczególności upadłość dużej spółki z branży nieruchomości Deutsche Invest Immobilien (Dii), która w marcu stała się spółką publiczną. Wstrząsnęło to branżą i spowodowało większą niepewność. Pytanie, które zadaje sobie każdy: Czy będziemy następni?

Ekskluzywna bieżąca analiza przeprowadzona przez firmę konsultingową Falkensteg w zakresie zarządzania IPPEN.MEDIA Wynika z niego, że tylko w pierwszym kwartale 2024 roku upadłość musiało ogłosić 630 firm z branży nieruchomości. Oznacza to wzrost o 18,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim i 17,3 procent w porównaniu z poprzednim kwartałem. W całym 2023 roku 1997 firm z branży nieruchomości w Niemczech zostało zmuszonych do ogłoszenia upadłości.

Kryzys budowlany potrwa do 2026 r.: liczba upadłości wzrośnie dwucyfrowo.

„Spodziewam się w tym roku co najmniej 10% wzrostu liczby upadłości” – prognozuje Christian Albers, dyrektor ds. nieruchomości w Falkenstig. „Przetrwanie do 25. roku życia było modnym hasłem w 2023 r. w sektorze nieruchomości” – dodaje. Jednak mantra wytrwałości może trwać dłużej, niż oczekuje branża. Kryzys będzie trwał do 2026 r., zanim zmiana stanie się wyraźna.

Według Falkensteega fala bankructw szczególnie dotyka duże firmy, których roczna sprzedaż przekracza dziesięć milionów euro. W całym 2023 roku w sektorze nieruchomości doszło do 31 poważnych upadłości. W pierwszym kwartale 2024 roku było ich już 21, ale w pierwszym kwartale 2023 roku było ich już tylko sześć. „Teraz pytanie brzmi, czy inwestowanie w Niemczech ma sens, ponieważ warunki ramowe dla projektów długoterminowych są bardzo niepewne” – mówi Albers.

READ  Thomas Schäfer, szef marki Volkswagen: Volkswagen ma kłopoty z powodu kryzysu związanego z samochodami elektrycznymi

Wyjaśnia dalej: „Spadek zamówień mocno uderzy w firmy budowlane, ponieważ nie będą one już w stanie w pełni wykorzystywać swoich pracowników i dostosowywać w odpowiednim czasie kosztów strukturalnych, aby działać z zyskiem. Kryzys osiągnął jeszcze wyższy poziom sektora nieruchomości i budownictwa, a „końca nie widać”.

Sygnalizacja świetlna niepokoi inwestorów z branży budowlanej

Obecny kryzys budowlany jest jak burza doskonała: od 2020 r. koszty budowy mieszkań wzrosły o 45%, co sprawia, że ​​tworzenie niedrogich mieszkań jest prawie niemożliwe, chyba że budowa będzie finansowana. Jednakże rząd sygnalizacji świetlnej pozwolił na wygaśnięcie ważnych programów finansowania, takich jak finansowanie KfW 55, w krótkim czasie i nie zapewnił terminowej wymiany. To zniechęciło inwestorów i do dziś powoduje ogromną niepewność. Ponadto Europejski Bank Centralny w walce z inflacją znacznie podniósł podstawowe stopy procentowe, co sprawia, że ​​dla większości osób zakup domu jednorodzinnego jest nierealny. Wszystko to oznacza, że ​​w tej chwili nic się nie wydarzy.

Kryzys budowlany powoduje falę bankructw w branży budowlanej. © Imago/Christoph Hardt

Thomas Reimann, dyrektor generalny ALEA Hoch- und Industriebau GmbH, skomentował to w swoim przemówieniu na spotkaniu branżowym Immotalk w Zły Vilbel W ubiegłym tygodniu: „Nie możemy i nie chcemy w dalszym ciągu przekazywać tak wielu złych wiadomości”. Dodał: „W lutym byliśmy świadkami spadku liczby pozwoleń na budowę o dobre 18 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Do lutego zatwierdzono jedynie 35 000 mieszkań. W styczniu i lutym 2023 r. mieszkań było jeszcze 44,2 tys., a w latach ubiegłych było ich około 58 tys.”.

Pompy ciepła i firmy produkujące energię słoneczną zapewniają boom

Christian Albers nadzieję dla branży nieruchomości widzi w firmach zajmujących się odnową energii, takich jak inżynierowie ciepłownicy, firmy zajmujące się fotowoltaiką i przedsiębiorstwa rzemieślnicze z tych dziedzin. Dodaje, że „prawie nie było bankructw” także w budownictwie magazynowo-logistycznym i przemysłowym w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

READ  Cel klimatyczny UE: Dzień Prawdy w Brukseli

Z analizy Falkensteega wynika także, że wzrosła liczba upadłości poza sektorem nieruchomości. We wszystkich branżach i rozmiarach firm w pierwszym kwartale 2024 r. miało miejsce łącznie 4520 upadłości.Oznacza to wzrost o 12,6 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału i 25,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Continue Reading

Trending