Connect with us

entertainment

Markt Inndersdorf: Droga pamięci – Dachau

Published

on

Szlak pamięci w Inndersdorf: Ścieżka wzdłuż muru klasztoru prowadzi do wieży ciśnień.

(Zdjęcie: NP Jørgensen)

„Ścieżka pamięci” nie jest prosta, ma dwa zakręty i biegnie w górę i w dół. Niedaleko muru klasztornego w Inndersdorfie. Tu zginęły małe dzieci. Kończy się na cmentarzu przy Marold Street, gdzie w białych trumnach chowane są dzieci.

Hans Holzheider przybył na cmentarz w słoneczny letni poranek. W 1986 roku 75-letni dziennikarz ujawnił ciemny rozdział w historii Inndersdorfu. W tym czasie był redaktorem w Dachau SZ Jako pierwszy zgłosił się do tzw. baraków dziecięcych w Inndersdorfie. „Są to historie, które nie pozwolą ci odejść do końca życia” – mówi Holzheider.

Inndersdorf, sposób na zapamiętanie

Erwin Farkas, ocalały z obozu koncentracyjnego, zostaje sfotografowany przed wieżą ciśnień.

(Zdjęcie: och)

W ostatnim roku wojny Narodowi Socjaliści zbudowali drewniane baraki, w których dziś przedszkole Sankt Vincennes mieści dzieci robotników przymusowych w nieludzkich warunkach. Tłem do tego była decyzja Heinricha Himmlera, Reichsführera SS, regulująca sposób postępowania w przyszłości z ciężarnymi robotnikami przymusowymi. Jeśli kobiety rodzą dziecko, powinny natychmiast oddać je do placówek, które Himmler szyderczo nazwał „zagranicznymi placówkami opiekuńczymi”. Matki często musiały trudzić się na farmach. Wielu desperacko próbowało odzyskać swoje nowo narodzone dzieci. Ale często już nigdy więcej nie widzą swoich dzieci. W Inndersdorfie zmarło co najmniej 35 dzieci, większość z nich miała zaledwie kilka dni lub tygodni.

Od ponad 40 lat nikt o tym nie mówił w Inndersdorfie. Dopóki Hans Holzhaider nie zaczął szukać. Pod koniec sierpnia 1986 r. ukazały się dwa ważne artykuły na temat baraków dziecięcych w Indersdorfie w Dachau SZ. Teraz, po kolejnych 35 latach, Towarzystwo Ojczyzny Inndersdorf otwiera 12 września swój „Track Pamięci”. Polna droga prowadzi z przedszkola Sankt Vinzenz do obecnego cmentarza powiatowego przy Maroldstrasse. Pięć tablic informacyjnych wspomina o losie małych dzieci, które zginęły w barakach, a także sierot, które po wojnie zostały zakwaterowane w ośrodku dziecięcym w Der Inndersdorf. Kilku polityków i przedstawicieli Konsulatu Generalnego Polski i Ukrainy zapowiedziało ich otwarcie. Prezydent federalny Frank-Walter Steinmeier (SPD) napisał salut. Historyk Anna Andlauer jest mocno zaangażowana w projekt Heimatverein. Przez lata badałam historię baraków dziecięcych i centrum dziecięcego w Inndersdorfie. Poszedłem w twoje ślady, powiedział Andlauer do Holzheidera, gdy spojrzeli na jedną z desek rozdzielczych. Andlauer jest pewien: gdyby nie badania i artykuły Holzheidera, ta ścieżka nie istniałaby dzisiaj.

Reżyser Hanusch Berger, który miał nakręcić film dla armii amerykańskiej o wyzwoleniu obozu koncentracyjnego Dachau w 1945 roku, a mieszkający później w Monachium, opowiedział Holzheiderowi w latach 80. o domu dziecka w Der Indersdorf. Holzhaider chciał wiedzieć więcej. Pracownik gminy Inndersdorf szukał go w starych teczkach przechowywanych na dziedzińcu budynku. Wśród tego, co znaleziono, znalazła się „Księga stanu cywilnego dla baraków dziecięcych”. Nazwiska te obejmowały 63 dzieci i ich rodziców. Ponadto z broszury okazało się, że prawie każde dziecko zmarło wkrótce po wejściu do baraku – losu ponad 20 dzieci do dziś nie da się wyjaśnić.

sposób na zapamiętanie

Weg des Erinnerns Inndersdorf, Weg des Erelnerns an der Kinderbaracke, gdzie zginęło wiele dzieci nazistowskich robotników przymusowych, Hans Holzhaider, npj / Zdjęcie: Jørgensen

(Zdjęcie: NPJØRGENSEN)

Więcej badań Holzheidera. Znalazł ważne wskazówki w aktach zgonów społeczności. Większość zgonów odnotowano w tamtejszych barakach dziecięcych. Podane przyczyny śmierci wydają się ironiczne: wymioty, biegunka, choroba żołądka i jelit, niewydolność serca. Faktem jest raczej, że wielu prawdopodobnie zmarło w wyniku masowego niedożywienia i nieludzkich warunków mieszkaniowych.

Holzheiderowi udało się znaleźć matkę, której dziecko zmarło w koszarach Inndersdorfer. Mieszkała w Dachau z miesięczną emeryturą w wysokości 312 marek, z czego 108 marek musiała płacić na ubezpieczenie zdrowotne – choć przez całe życie ciężko pracowała. Opowiedziała dziennikarzowi, że w 1944 roku urodziła syna. W tym czasie pracowała w majątku w Unterweilbach i wreszcie musiała sprowadzić dziecko do Inndersdorfu. Kilka dni później otrzymała maila: „Muszę jechać do Inndersdorfu. Pojechałam tam i tam zepchnęłam dziecko martwe, owinięte. Było pełne ekskrementów” – mówiła matka Holzheiderowi. W swoich artykułach rozmawiał także z okolicznymi rolnikami, którzy w ostatnim roku wojny musieli pracować dla robotników przymusowych, a także z byłym pracownikiem administracyjnym, który znał baraki dla dzieci.

Holzheider zakończył swój drugi esej w ten sposób: „Nie ma nic innego do opisania. Tylko to: zmarłe dzieci pochowano na małym cmentarzu obok dzisiejszego szpitala Inndersdorf. (…) Nie ma krzyża, nie ma tablicy – ​​tam to nic, 31 dzieci zginęło (W tym czasie miało zginąć 31 dzieci, a dziś jest ich co najmniej 35. czerwony.Inndersdorf go pamięta”.

Nie było reakcji na artykuły. W tamtym czasie można było dużo napisać o nazistowskiej przeszłości „bez tego, co się stało”, mówi Holzheider. Przecież w 1987 roku, rok po ukazaniu się artykułów, gmina postawiła na terenie cmentarza kamienny krzyż. Zawierał on: „Pamięci 31 dzieci pracowników cudzoziemskich i osób bezdomnych, które zginęły w domu dziecka w Inndersdorfie w czasie II wojny światowej i zostały pochowane na tym cmentarzu”. Hans Holzhaider stoi teraz przed tym krzyżem. Jest to „fałszywa pamięć”, która niczego ze sobą nie przekazuje. Uwielbia trzy filary pamięci, które przenikają niebo tuż obok i na których są wypisane imiona 35 dzieci, które zostały zabite. Dzieci w wieku szkolnym zrobiły to w 2018 roku. Widać „wyraźną różnicę w jakości pamięci” między krzyżem a filarami. Holzheider uważa również, że „droga pamięci” jako całość jest świetna. Jest podekscytowany, że stało się to po tak długim czasie z powodu „zaangażowania Anny Andlauer”.

Andlauer i Holzheider idą z cmentarza z powrotem do przedszkola św. Vincennes. Przechodzą nad nią wysokie chabry, przed nią niezliczone słoneczniki wychylające głowy w letnim świetle. Andlauer opowiada o organizacjach, fundacjach, a także zwykłych ludziach, którzy wsparli Drogę Pamięci. Na przykład ślusarz Inndersdorf wyprodukował i zainstalował malowane proszkowo aluminiowe panele, na których umieszczane są tablice informacyjne. Andlauer powiedział, że dał to narodowemu klubowi Inndersdorf za 5000 euro taniej, ponieważ chciał „zrobić coś przeciwko rasizmowi i antysemityzmowi”. Rolnicy, którzy posiadali przydrożne pola kukurydzy, również sadzili słoneczniki, aby w dniu otwarcia mogli udekorować drogę. Dopóki wspomnienia nie zakwitną.

READ  Aktor Fred Ward nie żyje
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Specjalny program telewizyjny o wyborach europejskich: Czy Polska może wkrótce nas zostawić w tyle?

Published

on

Specjalny program telewizyjny o wyborach europejskich: Czy Polska może wkrótce nas zostawić w tyle?

„Europa 2024 – co nas porusza?”

Specjalny program telewizyjny o wyborach europejskich: Czy Polska może wkrótce nas zostawić w tyle?

środa, 1 maja 2024 | 06:52

Od tygodni wszędzie pojawia się coraz więcej plakatów partyzanckich dotyczących wyborów europejskich. Najbardziej zauważalna jest impreza Volt (nie mylić z dostawą Wolt). Na plakatach widnieje hasło „Nie bądź głupcem”. Dobrze jest teraz nie być idiotą, na wielu płaszczyznach – w życiu prywatnym, w pracy i wobec ludzi, których nie znasz. Ale co dokładnie Volt ma przez to na myśli? Chcą nie tylko „zademonstrować wyraźne stanowisko wobec prawicy”, ale chcą także skierować „moralny apel” do wszystkich obywateli. Powinny one opierać się na wartościach liberalnych, demokratycznych i humanitarnych.

Zaufanie wśród młodych ludzi? Raczej nastrój kaca

Od 6 do 9 czerwca 360 milionów uprawnionych do głosowania w Europie zostanie zaproszonych do oddania głosu. Z tego powodu kanał tematyczny Arte przygotował w ramach programu specjalny program: „Europa 2024 – Co nas porusza?” W tym celu korespondenci podróżowali po całej Europie. Szybko stało się jasne: zwłaszcza młodzi ludzie nie wierzyli, że rozwiązano palące problemy. zaufanie? To jak „kacowy nastrój w Europie”, jak mówi jedna z osób.

Transmisja strumieniowa w Joyn jest bezpłatna

Telewizja na żywo, seriale, filmy, sport, a także wiele ekskluzywnych treści

reklama

Piłka nożna w Hiszpanii: Odgłosy małpy, gdy czarny gracz przejmuje piłkę

Nic dziwnego, że każdy Europejczyk dostrzega problem migracji. W rzeczywistości 71% twierdzi, że przyjmuje się zbyt wielu obcokrajowców, szczególnie z krajów, które nie stanowią zagrożenia dla ludności. Konkluzja jest taka, że ​​imigracja wymaga ściślejszej kontroli. Ale wśród młodych ludzi szczególnie popularna jest opinia: „Nie należy całkowicie zamykać granic!” Jak doniósł jeden z korespondentów, szczególnie w Hiszpanii imigracja stała się ważnym problemem. „Rasizm jest już powszechny w Hiszpanii”. Na co dzień wygląda to tak: podczas niedawnego meczu piłki nożnej kilku widzów wydawało małpie odgłosy, gdy przy piłce znajdowała się czarna osoba.

Niebezpieczeństwo: Chiny i Stany Zjednoczone chcą podzielić Europę

Z aktualnego sondażu przeprowadzonego w programie telewizyjnym wynika, że ​​wyborami interesuje się 70% Europejczyków. Różnice są jednak znaczne: o ile 73% Niemców jest zainteresowanych wyborami europejskimi zaplanowanymi na czerwiec, to Francuzów jedynie 52%. Rośnie rozwój partii prawicowych. A także dlatego, że kraje takie jak Polska i Węgry budzą nastroje antyeuropejskie. Wyniki koalicji na froncie gospodarczym nie są złe. „Wygląda na to, że dużo malujemy w ciemności” – mówi ekonomista Sander Tordowar. Ale widzi też niebezpieczeństwo, że Chiny i Stany Zjednoczone wykorzystają swoją hegemonię do podziału Europy.

Niemieckie firmy pójdą do Polski, a polscy pracownicy nie będą już jeździć do Niemiec

Pozostańmy przy zaskakującym stanowisku Polski: jej PKB w ciągu ostatnich 30 lat wzrósł niemal trzykrotnie. Wielu Polaków, którzy pracowali za granicą, wraca do ojczyzny. Właśnie zaobserwowaliśmy to w przypadku takich firm jak Bosch, Mercedes-Benz i Miele: niemieckie firmy coraz częściej przenoszą swoją działalność do Polski. Wiąże się to z inwestycjami wartymi miliardy. W czym właściwie ten kraj radzi sobie lepiej od Niemiec? Ważna uwaga: jest coraz więcej wykwalifikowanych pracowników, którzy są znacznie tańsi niż w Niemczech. Płaca minimalna wzrosła, ale inflacja spadła do poziomu poniżej 2%. to znaczy? W Niemczech jest mniej Polaków, którzy chcą z nami pracować. Czy Polska wkrótce nas opuści?

Prawicowi ekstremiści rosną w siłę, a liberałowie mogą zostać królami

Jakie są szanse partii działających obecnie w Parlamencie Europejskim? Europejska Partia Ludowa, czyli Chrześcijańscy Demokraci, prawdopodobnie pozostanie stosunkowo stabilna. Na drugim miejscu znajdą się Socjaldemokraci. Ale także to: partie skrajnie prawicowe znacznie się rozwiną. Liberałowie – partia Macrona i Wolna Partia Demokratyczna – mogą zostać królami.

READ  Polski film „Bokot” na Berlinale: Morderstwo w wilczej skórze
Continue Reading

entertainment

Let’s Dance: Tony Power nie zasługuje na to pożegnanie

Published

on

Let’s Dance: Tony Power nie zasługuje na to pożegnanie

Ein allerletzter Tanz. Ein letztes Mal Jubel und stehende Ovationen. Aber eigentlich hat er diesen Abschied nicht verdient!

[–>

Tony Bauer musste vor Show 9 aktuellen Staffel von „Let’s Dance“ aus gesundheitlichen Gründen sein Aus bekanntgeben. 

[–>

„Let’s Dance“: Tony Bauer hat diesen Abschied nicht verdient

[–>

Doch einfach so verschwinden, das ist nicht sein Ding! Und so zeigte er – mal wieder – Kampfgeist und boxte bei Ärztinnen und Ärzten sowie RTL durch, seinen Magic Moment in der Show vom 3. Mai 2024 doch noch tanzen zu dürfen. 

[–>

Alles zum Thema RTL

Zusammen mit Anastasia Stan in einer Mischung aus Contemporary, Jive und Charleston. Anschließend stand er alleine im Scheinwerferlicht von Köln-Ossendorf. Gebadet in frenetischen Jubel und stehende Ovationen vom Publikum. Gefeiert von der ganzen „Let’s Dance“-Familie. „Tony, Tony“-Sprechchöre.

[–>[–>

Der sagte sichtlich gerührt: „Es hat mega Spaß gemacht. Danke an RTL und Seapoint, dass ich als irgendein Typ aus dem Duisburger Ghetto herkommen dufte. Und danke an Anastasia, dass sie so eine gute Freundin geworden ist. Danke, dass ihr mir eine Chance gegeben habt, nur dann kann man auch versuchen, sie zu nutzen. Es gibt ganz viele Tonys da draußen. Ihr seid auch mutig, versucht die Chancen, die ihr bekommt, zu nutzen.“

[–>

Und dann bekam er auch noch ein MSV-Duisburg-Trikot von Joachim Llambi geschenkt – mit der „10“ für symbolische zehn Punkte. Da flossen sogar beim sonst so strengen Juror ein paar Tränen. 

[–>

Und doch hätte er eigentlich etwas anderes verdient. Einen Abschied mit Trauer. Mit Zittern im roten Studio-Licht. Mit tröstenden Umarmungen der anderen Stars. Im Finale. 

READ  Fotograf Natalia Kepesh - zdjęcia wojny w naszych głowach

[–>

Denn eigentlich ist Tony Bauer der große Gewinner von „Let’s Dance“ 2024! 

[–>

Erinnerst du dich noch?

Fast vergessen: Diese Stars waren alle bei „Let’s Dance“

[–>

Dass er jetzt von seiner Krankheit ausgebremst wird, ist mehr als schade. Nicht nur für ihn, sondern auch für seine Tanzpartnerin Anastasia, die erstmals bei der RTL-Show mitmischen durfte und sich für weitere Staffeln empfohlen hat. Für alle Zuschauerinnen und Zuschauer, die die Tänze des Paares genossen haben. Für alle Kranken, die durch Tonys Auftritte so viel Kraft geschöpft haben. 

[–>

Doch eines muss gesagt sein. Tony Bauer kapituliert mit der Entscheidung nicht vor seiner Krankheit. Ganz im Gegenteil. Indem er auf das hört, was sein Körper ihm mitteilt, kontrolliert er seine Krankheit. 

Continue Reading

entertainment

Heinz Hoenig ma perforację przełyku, a jego stan „pogorszył się”

Published

on

Heinz Hoenig ma perforację przełyku, a jego stan „pogorszył się”
  1. Strona główna
  2. ludzie

Naciska

Stan aktora Heinza Honiga pozostaje krytyczny. Infekcja bakteryjna zaatakowała teraz także przełyk.

Aktualizacja z 5 maja, 18:50: Stan Heinza Hoeniga „pogorszył się”. Żona Heinza Honiga ujawniła RTL, że infekcja bakteryjna dotarła także do przełyku. „Ta infekcja bakteryjna spowodowała perforację przełyku” – kontynuowała Anika. Jeśli aktorowi uda się przejść operację przełyku, szanse na przeżycie tej operacji są bardzo niskie.

Jeśli zostanie wykonana operacja, przełyk zostanie przeniesiony na zewnątrz. „Oznacza to, że jeśli mój mąż przeżyje tę operację, przez co najmniej dziewięć miesięcy nie będzie mógł nic jeść ani pić i będzie musiał być karmiony sztucznie” – powiedziała Anika ze łzami w oczach.

Heinz Hoenig jest obecnie stopniowo wybudzany ze sztucznej śpiączki. „Wczoraj też reagował. On też reaguje” – mówi żona aktora. „On walczy, naprawdę walczy”.

Sprawa Heinza Hoeniga staje się coraz bardziej niepokojąca. Jak twierdzi jego żona Anika, teraz ma także perforację przełyku. © DPA/Henning Kaiser

Brak pieniędzy na ratującą życie operację serca: gwiazdy telewizji przekazują darowiznę Heinzowi Hoenigowi

Aktualizacja z 5 maja, 7:38: Heinz Hoenig (72 lata) wymagał ratującej życie operacji serca i obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Ta procedura ma kosztować 90 000 euro, ale w tej chwili jest on zbyt słaby, aby to udźwignąć. Ponadto aktor nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Dlatego jego administracja już udostępniła apel o datki. Niektóre gwiazdy telewizji natychmiast poszły w ich ślady.

Założycielami zbiórki są kompozytor Ralph Siegel (78 l.) i jego dyrygent „Siegelring”. „Oczywiście wspieram tę kampanię na rzecz naszego przyjaciela Heinza i sam przekazałem już dużą sumę. Mamy nadzieję, że dołączą do nas kolejne osoby. „To niewiarygodne, jak kosztowna jest dziś taka operacja serca” – mówi w wywiadzie dla Bild .

Til Schweiger wygląda poważnie, mówi Heinz Hoenig;  Jan Hofer pozuje
Heinz Hoenig nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, dlatego obecnie brakuje mu środków na ratującą życie operację serca. Trwa akcja zbiórki pieniędzy. Niektóre gwiazdy współpracują teraz. © IMAGO / Gartner i IMAGO / STAR-MEDIA i IMAGO / Obraz przyszłości

Prezenter wiadomości Jan Hofer (74 l.) również przyczynił się do powstania tej informacji. Mówi się, że wysłał 200 euro, ponieważ znał Heinza Hoeniga i został dotknięty przez los. Inny aktor Til Schweiger (60 l.) również chce pomóc i przekazać kwotę 20 000 euro. „Dopiero w sobotni wieczór na przyjęciu urodzinowym usłyszałem, że jest bardzo chory” – powiedział gazecie Bild.

READ  Aktor Fred Ward nie żyje

Aktualizacja z 3 maja 2024 o 19:42: SZLESWIG – Heinz Honig (72 l.) przebywa na oddziale intensywnej terapii i oczekuje na ratującą życie operację serca. Ale teraz następuje zmiana kierownictwa Obóz w dżungliGwiazdy zwróciły się z pilną prośbą do swoich fanów.

„Kochani, jak większość z Was już zauważyła, sytuacja Heinza jest obecnie bardzo krytyczna, ponieważ przebywa na OIOM-ie z powodu poważnej choroby serca. Prosimy Was o wsparcie Heinza i jego rodziny w pokryciu kosztów nadchodzącego leczenia operacji serca” – podał Siegelring na swojej oficjalnej stronie na Instagramie. Powód apelu o darowizny: Heinz Hoenig nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego i dlatego nie może sobie pozwolić na operację ratującą życie. „W imieniu Heinza i Anniki Hoenig bardzo prosimy wdzięczny za wszelkie wsparcie” – napisano jego kierownictwo w odniesieniu do konta darowizn.

„Wasza hojność będzie promykiem nadziei dla Heinza i Anniki Hoenig w tej przytłaczającej sytuacji. Każdy wkład, niezależnie od tego, jak niewielki, jest nieoceniony i zostanie przyjęty ze szczerymi podziękowaniami dziękuję każdemu z osobna za wsparcie” – powiedział w końcu zarząd.

Pierwszy raport z 3 maja 2024 o 8:18: Aktor Heinz Hoenig (72 l.) miał problemy zdrowotne podczas udziału w obozie w dżungli. lekarz. Bob (73 lata) ostatecznie musiał zostać usunięty z serialu. Teraz wydaje się, że stan aktora jest gorszy, bo przebywa w szpitalu i czeka na ratującą życie operację.

Oddział intensywnej terapii: Heinz Hoenig potrzebuje operacji serca, aby uratować mu życie

Heinz Hoenig, który nie mógł się doczekać swojego pierwszego występu w roli gwiazdy muzyki, teraz musi zmienić swoje plany. Miał wystąpić w nowej sztuce Ralpha Siegela „A Little Peace”. Ale teraz przebywa na oddziale intensywnej terapii berlińskiej kliniki i jego organizm nie jest już w stanie sobie z tym poradzić.

Jego administracja potwierdziła RTL, że stan 72-latka jest krytyczny. „Niestety pan Honig jest całkowicie niedostępny w musicalu „A Little Peace”, ponieważ obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii kliniki i oczekuje na ratującą życie operację serca, która ma się odbyć w piątek. „Pomimo jego problemy zdrowotne. Po udzieleniu wywiadu kilka dni temu nadal był w dobrej formie.

Plany dotyczące muzycznej zmiany Ralpha Siegela: Heinz Hoenig odwołany

Musical, który będzie wystawiany w Monachium od 8 do 19 maja, obejdzie się teraz bez Heinza Höniga. Ralph Siegel, przyjaciel Hoeniga, już wcześniej zachwycał się tą współpracą. „Przyjaźnimy się od wielu lat. Ale przede wszystkim jest wybitnym artystą. Postawił tylko jeden warunek: aby w projekcie wzięła udział jego żona Annika. Z radością spełniliśmy to życzenie” – powiedział Siegel schlager.de.

Heinz Hoenig wygląda poważnie
Na początku roku w leśnym obozie można było spotkać Heinza Hoeniga. Ale teraz napływają niepokojące wieści: aktor przebywa na oddziale intensywnej terapii © IMAGO/Gartner

Pomimo problemów zdrowotnych w obozie w dżungli, gwiazda filmowa nadal czuła się najlepiej na pokazie RTL. Sam Heinz Hoenig nie mógł zrozumieć swojego odejścia. Wykorzystane źródła: RTL, schlager.de

Redaktor napisał ten artykuł, a następnie wykorzystał model języka AI do ulepszenia według własnego uznania. Wszystkie informacje zostały dokładnie sprawdzone.

Continue Reading

Trending