Connect with us

sport

Tuchel sprawia dużą niespodziankę

Published

on

Tuchel sprawia dużą niespodziankę
  1. tz
  2. Sporty
  3. Klub Bayernu Monachium

Naciska

W sobotę Bayern Monachium zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Jeśli chodzi o skład, decyzję podjął trener Thomas Tuchel, co jest zaskoczeniem.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 14:24: Jest skład Bayernu Monachium! Co ciekawe, w kadrze nie ma Jamala Musiały. Tuchel wyjaśnił w piątek, że 21-latek wystartuje. Zdaniem klubu Musiala zostanie uratowana. Matthijs Tille również wchodzi na ławkę rezerwowych dopiero w swoje 19. urodziny.

Jamala Musiali nie ma w składzie na mecz z Eintrachtem Frankfurt. © Imago/Frank Hoermann/Sven Simon

Skład Bayernu na mecz z Eintrachtem Frankfurt

Neuer – Kimmich, De Ligt, Dier, Mazraoui – Goretzka, Laimer – Muller, Choupo-Moting, Guerrero – Kane.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 13:59: Jedno jest już pewne, Dayot Upamecano i Leroy Sane nie będą dostępni w meczu przeciwko Eintrachtowi. Podobnie jak Bouna Sarr, Sascha Boye, Tariq Buchman i Kingsley Coman. Jeśli chodzi o Serge’a Gnabry’ego, nie jest jeszcze jasne, czy zostanie wykorzystany, czy nie. Ważniejszy będzie wtorkowy mecz w Madrycie.

Aktualizacja z 27 kwietnia o 13:30: Już za niecałą godzinę dowiemy się, w jaki sposób Thomas Tuchel posyła na mecz swoją drużynę Bayernu Monachium. Pierwsze informacje już wyciekły. Można przypuszczać, że na pewno wystartują Jamal Musiala i Eric Dier.

Manuel Neuer także nie ma już problemów ze swoją świtą i powinien znaleźć się w podstawowym składzie. Ciekawie będzie zobaczyć, jak zajmie się środkowym pomocnikiem. Dostępni są Leon Goretzka, Aleksandar Pavlovic i Konrad Laimer. A co z Erikiem Maximem Choupo-Motingiem? W meczu z Unionem był przekonany, więc czy może zagrać także przeciwko Eintrachtowi?

Skład na mecz z Frankfurtem: Czy Tuchel ponownie posadzi Mullera na ławce rezerwowych? Wyciekły pierwsze informacje

Aktualizacja z 26 kwietnia, godz. 11:15: Czy Thomas Tuchel ponownie będzie polegał na Thomasie Müllerze w ataku przeciwko Frankfurtowi na trzy dni przed półfinałem Ligi Mistrzów z Realem Madryt? Weteran Bayernu zaimponował dwoma golami przeciwko Union Berlin w ubiegły weekend.

READ  DFB Pokal: To pytanie zadaje sobie teraz każdy fan | Sporty

Jedynie Jamal Musiała znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z Eintrachtem. Ponieważ oczekuje się, że Leroy Sane i Serge Gnabry będą odpoczywać przed meczem z Realem Madryt, Muller prawdopodobnie zostanie wykorzystany. Wraz z Matthijsem Tille’em, Müller i Musiala mogliby wywołać szum wokół Harry’ego Kane’a. Eric Maxim Choupo-Moting, który od początku grał przeciwko Union, prawdopodobnie na jakiś czas powróci na ławkę rezerwowych.

Pierwszy raport z 26 kwietnia o godzinie 17:38: Monachium – Bayern Monachium wita w sobotę Eintracht Frankfurt W lidze niemieckiej.

Mecz rundy 31 sam w sobie był najważniejszym wydarzeniem, ponieważ obie drużyny zawsze w przeszłości miały ekscytujące spotkania. Pamiętamy tylko porażkę 5:1 z Monachium w pierwszej połowie sezonu.

Tym razem jednak spotkanie było jedynie „hałasem w tle”, jak opisał je Thomas Tuchel w piątkowe popołudnie. Dlaczego: We wtorek Monachium zmierzy się z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Wiadomo, że zamiast w lidze, gdzie podopieczni Tuchela nie mają nic do stracenia, skupiają się bardziej na tym meczu.

Skład Bayernu na mecz z Frankfurtem: Tuchel musi znaleźć równowagę

„Nie musimy sobie opowiadać bajki, że jutro będziemy w stu procentach myśleć o Frankfurcie” – powiedział trener Bayernu w sali prasowej na Sabiner Straße. „Kiedy teraz piję kawę, ludzie nie mówią: «Wszystkiego najlepszego na jutro», mówią: «Wszystkiego najlepszego na wtorek”.

Dlatego Tuchel musi zachować równowagę i dać odpocząć jednej lub dwóm gwiazdom przed meczem z Los Blancos. Z drugiej strony musi także utrzymywać wysokie napięcie. Jak to jest przygotowane?

Dayot Upamecano najprawdopodobniej nie pojawi się na meczu z Eintrachtem. Na czwartkowym treningu obrońca skręcił kostkę. Trener zapowiedział także, że we wtorek Serge Gnabry i Leroy Sane odpoczną. „Serge zagra we wtorek i też strzeli gola. Zobaczmy, czy zacznie, czy zagra” – powiedział Tuchel, mrugając.

Thomas Tuchel od początku rozpocznie mecz Jamalem Musialą (z lewej) w meczu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt.
Thomas Tuchel od początku rozpocznie mecz Jamalem Musialą (z lewej) w meczu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. © Imago/Frank Hoermann/Sven Simon

Bez litości dla Realu: Tuchel polega na niedawno kontuzjowanej gwieździe Bayernu

A w przypadku Sane, który od tygodni cierpi na zapalenie kości łonowej, prawdopodobnie będzie to oznaczać kolejną przerwę w meczu przeciwko Frankfurtowi. Zupełnie inaczej jest w przypadku Jamala Musiali. 21-latek opuścił w zeszłym tygodniu mecz Unionu z powodu problemów z kolanem.

Tuchel, który również zapewnił, że jego młodzik wystartuje: „Jamal to bardzo ważny zawodnik. Zacznie jutro i zagra bez bólu. Wielki komplement dla naszego zespołu wsparcia, jest dla nas bardzo ważny”.

Na bramce prawdopodobnie stanie Manuel Neuer. Joshua Kimmich będzie bronił po prawej stronie, a środkową parę powinni stanowić Matthijs De Ligt i Eric Dier. Tuchel w piątek podczas swojego burzliwego wywiadu dla mediów bardzo pochwalił Anglika: „Eric jest bardzo ważnym elementem układanki, ponieważ dzięki swojej osobowości i umiejętności głośnej organizacji wnosi ze sobą coś, czego być może nie mieliśmy wcześniej. ”

Alphonso Davies powinien zaczynać na lewym obrońcy, nawet jeśli Noussair Mazraoui dobrze spisał się w Lidze Mistrzów przeciwko Arsenalowi.

Pozostaje zatem ofensywne pytanie: czy sobotni mecz z Eintrachtem jest meczem Mullera? 34-latek był pod wrażeniem swojej bramki w ostatniej rundzie przeciwko Union Berlin. Matthijs Till i Harry Kane również powinni ponownie znaleźć się w jedenastce. (ryba)

Florian Schimmack donosi z Säbener Straße

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sport

Borussia Dortmund: Oficjalny młotek Matsena – ale teraz czas na wstrząsy

Published

on

Borussia Dortmund: Oficjalny młotek Matsena – ale teraz czas na wstrząsy

Mistrzostwa Europy 2024 w Niemczech są coraz bliżej, a trenerzy poszczególnych krajów powoli, ale niezawodnie ogłaszają swoje składy. Julian Nagelsmann, trener Niemieckiego Związku Piłki Nożnej, poinformował w czwartek (16 maja), że chce zabrać ze sobą dwóch zawodników Borussii Dortmund, Niklasa Volkruga i Niko Schlotterbeeka (wszystkie informacje można przeczytać tutaj).

Jednak gracze Borussii Dortmund są w losowaniu także z innych krajów. Na przykład z naszymi niemieckimi sąsiadami z Holandii. Trener Bonda, Ronald Koeman, ogłosił także skład na Mistrzostwa Europy. Donyell Malen i Ian Maatsen przyjechali z Dortmundu!

Borussia Dortmund: Maatsen przed debiutem

Nominacja Malena nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, gdyż od dawna jest on integralną częścią „Pomarańczy”. W Matsen sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Oczywiście po jego występach w drugiej połowie sezonu żaden kibic BVB nie będzie protestował i nie powie, że nominacja nie była zasłużona.


Również interesujące: Wielkie brawa od trenera reprezentacji! Nagelsmann uhonorował gwiazdę BVB Schlotterbeeka


Tak naprawdę Maatsen nie rozegrał jeszcze żadnego międzynarodowego meczu w reprezentacji Holandii! Był nominowany tylko raz na wyjazd międzynarodowy w 2023 roku, ale nie został wykorzystany. W tym kontekście nieco zaskakujące jest to, że zawodnik Borussii Dortmund mógł zadebiutować w mistrzostwach Europy.

Nic nie zostało jeszcze naprawione

Mimo całej tej radości nie jest jeszcze jasne, czy Maatsen będzie nadal obecny, gdy Holendrzy rozegrają swój pierwszy mecz fazy grupowej z Polską 16 maja. Ponieważ: Koeman powołał w sumie 30 zawodników do swojego tymczasowego składu.

Jednak zgodnie z przepisami UEFA drużyny finałowe mogą liczyć tylko 26 zawodników. W nadchodzących tygodniach będzie musiał ponownie wyeliminować czterech zawodowców. Sam fakt, że nie wystąpił jeszcze w żadnym reprezentacji, sprawia, że ​​Maatsen jest słabym kandydatem.

Borussia Dortmund: Profesjonaliści chcą magicznego lata

Matsen ma też inną „wadę”. Biorąc pod uwagę, że dotarł z Dortmundem do finału Ligi Mistrzów, spóźnił się na spotkanie z rodakami. Może to kosztować go kilka ważnych dni, zanim przekona Koemana.

READ  Wydarzenia te są dziś pokazywane w bezpłatnej telewizji

Najważniejsza wiadomość dzisiejszego dnia:


Z drugiej strony: jeśli Borussia Dortmund wygra Ligę Mistrzów, Mattsen i Malen przybędą na obóz Mistrzostw Europy z dużymi piersiami. Przy tylnym wietrze wszystko może znów wyglądać zupełnie inaczej.

Continue Reading

sport

George Russell jest zły na taktykę Mercedesa

Published

on

George Russell jest zły na taktykę Mercedesa
21:47

Czas zrezygnować!

Na tym kończy się niedziela w Imola. Ale nie idź jeszcze spać: jak zwykle, ważna analiza czeka Cię od 23:00 Kanał Formula1.de na YouTube na ciebie.

Christian Nimmervoll i Frederik Hackbarth relacjonują na żywo z Imola, aby omówić najgorętsze tematy z Kevinem Schurenem. Będą wśród nich m.in.:

– Podsumowanie i wynik
– Verstappen kontra Norris
-Ferrari i Piastri
-Mercedesa
– Nico Hulkenberga
– Pytania od członków kanału

ciesz się tym! Jutro rano Index opublikuje raport zawierający więcej raportów na temat wyścigu na torze Imola. do tego czasu!


21:24

Sprzątanie tylko w dniach 15 i 18

Oni też tam byli. Oto, co dwaj kierowcy Saubera mieli do powiedzenia po zajęciu 15. i 18. miejsca.

Valtteri Bottas: „To było dla mnie bardzo spokojne popołudnie, w przeciwieństwie do Cho, wypróbowaliśmy inną strategię i zatrzymaliśmy się wcześniej. Dobrze było spróbować, ponieważ sprawdzało się to przez większość wyścigu, chociaż drugi przejazd był dłuży. „Było zbyt długo i moje opony się rozpadły na ostatnich 10 okrążeniach”.

„Zawsze trudno było iść do przodu na tak wąskiej ścieżce, zwłaszcza że nasza pozycja wyjściowa nie była idealna, jeśli chodzi o awanse, zrobiliśmy tutaj mały krok i mogliśmy wykorzystać więcej naszych umiejętności. „Mamy potencjał, aby się zakwalifikować , gdyby nie wczorajsze okoliczności, ale oczywiście „Musimy się ciągle poprawiać, aby zdobyć punkty, co widzieliśmy u naszych głównych rywali”.

Guanyu Zhou: „Dzisiejszy wyścig na początku przebiegał spokojnie, ale później zrobiło się bardziej ekscytująco. Mieliśmy nadzieję, że samochód bezpieczeństwa naprawdę skorzysta na naszej strategii, tak się nie stało, ale mimo to zastosowaliśmy się do tego, nasze opony dobrze sobie radziły i wygrały pozycje.”

„Niestety większość samochodów stosowała podobną strategię jednego postoju na torze, na którym wyprzedzanie było trudne i nie ukończyliśmy wyścigu na punktach bez większych incydentów, zwłaszcza że wciąż musimy poprawić się pod względem prędkości i osiągów. ”


21:12

Żadnej prędkości, żadnej prędkości maksymalnej: w Alpach nic nie działa

W niedzielę w Imola Alpy nie miały nic do zyskania. Esteban Ocon był dopiero 14., a Pierre Gasly dopiero 16., więc obaj pozostali bez punktów. Gasly wypróbował alternatywną strategię, zaczynając od miękkich butów, ale to nie zadziałało.

„To znaczy, chciałem spróbować czegoś innego, ale niestety inne nie zawsze znaczy dobre” – powiedział Francuz. „Musimy się temu przyjrzeć, ponieważ na początku byłem tuż za Ricciardo w pewnym momencie i nie byłem zbyt daleko za Hulkenbergiem, ale w końcówce byliśmy o wiele mil od siebie. Brakowało nam dzisiaj kilku rzeczy i musimy zobaczyć, jak sobie poradzimy. Następnym razem najlepiej to przewidzieć”.

Ocon opowiada także o trudnym wyścigu: „Przy naszej prędkości mieliśmy problemy z atakowaniem innych zawodników przed nami lub obroną. Wiedzieliśmy, że ten skrzydłowy będzie dla nas najlepszą opcją, ale niestety różnica w szybkości była zbyt duża, więc nie mogliśmy”. T.” Aby jeździć prawidłowo.”

„Ale tempo też nie było najlepsze” – kontynuuje. – Mieliśmy problemy, Lance [Stroll] Na początku trzymał się za nami, a gdy tylko minął, natychmiast odsuwał się o pół okrążenia lub więcej na okrążeniu. Nie byliśmy wystarczająco szybcy.”


20:35

Rozczarowanie Carlosem Sainzem

Carlos Sainz twierdzi, że Ferrari „po prostu brakuje wydajności” na niedzielnym torze Imola. Hiszpan rozpoczął wyścig z czwartej pozycji, jednak w pit stopach zmuszony był przyznać się do porażki z Oscarem Piastrim i ostatecznie dojechał do mety na piątej pozycji.

„Nie jestem zbyt szczęśliwy, ponieważ jestem całkiem pewien, że po wczorajszych kwalifikacjach widzieliśmy w samochodzie coś, co prawdopodobnie nie działało zgodnie z oczekiwaniami” – powiedział kierowca Ferrari. „Dzisiaj mieliśmy również pewne problemy z uwolnieniem mocy, więc wyścig był dla mnie ograniczeniem szkód”.

„Ale nie jestem szczęśliwy, ponieważ przez cały weekend coś nam przeoczyło i byliśmy bardzo wolni o kilka dziesiątych sekundy” – powiedział Sainz.

Nie potrafi jednak określić, na czym polega ogólny problem: „Nie wiem, czy coś odczułeś, ale musisz to porównać bezpośrednio, a to niemożliwe. Po prostu miałem problemy z niespójnościami w samochodzie i tak naprawdę tego nie zrobiłem To.” Baw się dobrze.”


20:24

Piastri: Kara sieciowa zniszczyła platformę

Oscar Piastri jest zdenerwowany karą, którą otrzymał za czwarte miejsce w Imola, ponieważ wie, że kara trzech miejsc zadecydowała o jego wyścigu. Ponieważ kara sprawiła, że ​​utknął za dwoma Ferrari, zamiast gonić Maxa Verstappena. „Wiedziałem po kwalifikacjach, że to będzie bolesne” – mówi. „I dzisiejszy dzień zdecydowanie to pokazał”.

„W zasadzie nie można było dzisiaj wyprzedzić” – mówi. „Dałem z siebie wszystko, ale przez 20 okrążeń próbowałem wyprzedzić Carlosa [Sainz] Wyprzedzić, ale nie wystarczająco blisko.

Australijczyk przynajmniej trochę wyprzedził Ferrari, ale to już nie wystarczyło na podium, choć Piastri dodał mu „pełnej energii”, zdaniem szefowej zespołu Andrei Stelli. „Ale to tylko konsekwencja tego, od czego zacząłeś” – narzeka Piastri.

Otrzymał jednak dobry raport od Stelli: „Biorąc pod uwagę jego występ w kwalifikacjach, to szkoda. Miał wszystkie karty, aby w ten weekend stanąć na podium” – powiedział szef zespołu. Dodał: „Ponosimy odpowiedzialność za to, że nie znalazł się na podium, ponieważ przyczyna zakazu jest związana z naszą działalnością. Oscar nie zrobił nic złego. Ale jestem pewien, że nadal będzie miał szanse”.


20:11

Alonso: Bez samochodu bezpieczeństwa było nudno

Dla Fernando Alonso niedziela na Imoli była niezwykle bolesna. Hiszpan musiał startować z boksów i nie miał szans na odrobienie strat. Ostatecznie zajął dopiero dziewiętnaste i ostatnie miejsce. „Zgodnie z oczekiwaniami” – narzeka. „Niestety w tym wyścigu można mieć tylko nadzieję na samochód bezpieczeństwa lub czerwoną flagę. Tak się nie stało, więc z tyłu było trochę nudno”.

Mówi, że chciał zebrać dla zespołu więcej danych dzięki innej strategii i dodatkowym przystankom, „ale jako kierowca możesz zrobić tylko tyle”.

„Przez cały wyścig nic się nie wydarzyło, więc po prostu potraktowaliśmy ten wyścig jako test” – powiedział Alonso.

Przeżył jedynie chwilę szoku, gdy podczas pierwszego zatrzymania zapalił się jego lewy przedni hamulec. „Byłem przekonany, że ogień zgaśnie, gdy znów będę szybszy, a wiatr zrobił swoje. Ale to najdłuższa aleja serwisowa, dopóki nie będziesz mógł ponownie przekroczyć limitu. Wydawało mi się, że spędziłem dużo czasu w samochodzie, ale myślę, że , wszystko było w porządku.”


19:42

Dwa zwycięstwa jednego dnia

Nawiasem mówiąc, Max Verstappen nie tylko wygrał w niedzielę wyścig Formuły 1 na torze Imola, ale także mniej więcej w tym samym czasie wygrał 24-godzinny wyścig na torze Nürburgring. Holender wygrał także wirtualny wyścig wytrzymałościowy iRacing z kolegami z zespołu Chrisem Lulhamem, Diogo Pinto i Florianem Lippigre w BMW M3.

Wczoraj wieczorem i dziś rano Verstappen prowadził dłużej.

„Nie w jeden dzień” – śmieje się zapytany, czy osiągnął taki podwójny sukces. „To wspaniale, ponieważ również do tego intensywnie się przygotowywaliśmy. Dlatego jestem bardzo zadowolony z wyniku”.

W Red Bullu nie mają problemu z hobby swojego kierowcy: „To w zasadzie maszyna wyścigowa” – śmieje się szef zespołu Christian Horner. „Często wieczorem eksperymentuje z różnymi ustawieniami, więc nie jest to dla niego niczym niezwykłym”.


19:21

Verstappen: Prawie wsunąłem się na trybuny

Max Verstappen opowiada o tym, jak trudno było się bronić przed szarżującym Lando Norrisem na twardych oponach: „Kiedy zmieniłem opony na twarde, miałem wątpliwości, czy uda mi się dojechać do mety. Nie w pierwszych 10 czy 15 rundach. – powiedział – „ale z pewnością potem”.

„Opony wypadły przez okno i czułem się, jakbym jechał po lodzie. Nagle mocno skręciłem i poczułem, że opony nie mają już przyczepności. W pewnym momencie w zakręcie nr 7 poczułem, że zsuwam się na zewnątrz i musiałem bardzo dziwne linie.”

„Przez ostatnie 10 okrążeń chciałem po prostu utrzymać się przy życiu na tych oponach, a potem nagle Lando przyspieszył” – powiedział kierowca Red Bulla. „Widziałem, jak nadchodzi, i nie byłem pewien, czy uda mi się go utrzymać za sobą. Po prostu ścisnąłem pięścią tak mocno, jak tylko mogłem. Na szczęście wystarczyło wystarczającej liczby okrążeń”.

READ  Schalke 04 musi bezradnie patrzeć – klejnot przed zmianą
Continue Reading

sport

Energie Cottbus awansowała do III ligi – w ryzykownej grze towarzyszy 700 policjantów

Published

on

Energie Cottbus awansowała do III ligi – w ryzykownej grze towarzyszy 700 policjantów

FC Energie Cottbus powrócił do niemieckiej profesjonalnej piłki nożnej. Po łatwym zwycięstwie 2:0 nad Herthą Berlin w niedzielę Łużyce zapewniły sobie mistrzostwo w północno-wschodniej lidze regionalnej i tym samym Awans do III ligi. Cottbus ostatni raz był reprezentowany w trzeciej najwyższej lidze w sezonie 2018/19. Jak poinformował rzecznik stadionu, bilety na mecz zostały wyprzedane w całości. Była grupa gości 9000 biletów Do.

Zaraz po ostatnim gwizdku tysiące kibiców Energy wtargnęło na boisko, opuściło flagi narożne i świętowało wraz z drużyną. Aby uniknąć niekontrolowanej burzy na boisku, bramy trawiaste zostały wcześniej otwarte. Zgromadziły się tam już tłumy fanów Cottbusa, którzy wspięli się na płoty. Gdy plac został szturmowany, zapalono niezliczoną ilość czerwonych pochodni, a po całym placu rozległo się echo kilku głośnych petard.

Trener Klaus Dieter Wolitz świętował awans z trybun Nie na miejscu. Wulitz otrzymał w zeszłym tygodniu czwartą żółtą kartkę i zostaje zawieszony do końca sezonu. Zaraz po ostatnim gwizdku na trybunach raczył się lampką szampana. „Jestem bardzo szczęśliwy. Nie kontynuowałbym też kolejnego sezonu ligi regionalnej. Bardzo się denerwowałem. Po raz pierwszy bałem się wybrać niewłaściwy skład” – przyznał Wolitz dla rbb.

Niewiele aresztowań w ryzykownej grze – policja wysyła duży oddział

Zdaniem policji, gra została rozważona Gra ryzykowna, także dlatego, że w tym samym czasie około siedem kilometrów dalej na lokalnym Forum Sportu grało BFC Dynamo. Energie Cottbus i byli mistrzowie serii NRD z Hohenschönhausen toczyli w niedawnej przeszłości zaciętą rywalizację.

Ostatnie spotkanie odbyło się 4 maja: kilkakrotnie groziło przerwanie meczu. W kolejnych zamieszkach rannych zostało 155 policjantów, z czego 117 odniosło obrażenia w wyniku użycia drażniącego gazu.

READ  Liga Mistrzów UEFA: Tuchel i Chelsea pokonały Guardiolę i City

W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas finału sezonu Cottbus w Jahnsportpark, na służbę pełniła liczna policja. Imprezę zabezpieczało 700 służb ratowniczych, co najmniej jeden helikopter i liczne armatki wodne. Dodatkowe wsparcie otrzymali berlińscy urzędnicy z Brandenburgii i Dolnej Saksonii.

Cottbusers rozpoczęli przemarsz kibiców z Humboldthain na stadion

Autobus drużyny FC Energie Cottbus został powitany przez wielu kibiców w Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark.

© Aleksander Konrad

Jak podała berlińska policja, od godziny 10:00 w Humboldthain w Gesundbrunnen zebrało się aż 3000 fanów byłego klubu Bundesligi. Około godzinę później rozpoczął się przemarsz kibiców w kierunku Jan Sportspark. Korespondent Tagesspiegel doniósł o pierwszych wyzwiskach na stacji kolejowej. Około 20 radiowozów monitorowało to, co działo się w Gesundbrunnen. Niedługo potem użyto także helikoptera.

Podczas marszu kibiców wielu kibiców Brandenburgii odpaliło fajerwerki, garnki z dymem i różne fajerwerki. Również Salut Hitlera Jak poinformował rzecznik policji, taka propozycja została zaproponowana. Zarówno człowiek, jak i Kolejnych 13 kibiców FC Energie zostało przed meczem poddanych „środkom ograniczającym wolność”. temat. Według rzecznika policji, zaatakowany został także funkcjonariusz pogotowia ratunkowego.

Powodem działań wojennych pomiędzy Energie Cottbus a PFC Dynamo jest między innymi przyjaźń kibiców pomiędzy kibicami Lausitzera a niektórymi kibicami 1. FC Union Berlin. Od czasów NRD toczy się głęboka rywalizacja pomiędzy Köpenick i PFC Dynamo. (z EPA)

Continue Reading

Trending