Connect with us

sport

„Spadkobiercy Colliny” zastanawiają się, dlaczego Frankfurt nie otrzymał „taniej” kary

Published

on

„Spadkobiercy Colliny” zastanawiają się, dlaczego Frankfurt nie otrzymał „taniej” kary

Spadkobiercy Colliny są obciążeni
Dlaczego Frankfurt nie otrzymał „taniej” kary

Ze scenariuszem Alexa Feuerradta

Eintracht Frankfurt otrzymał w Berlinie rzut karny w ostatniej chwili, co na pierwszy rzut oka wydaje się rozsądne. Jednak sędzia sprowadził go z powrotem po konsultacji z VAR – a następnie szczegółowo wyjaśnił swoje powody. Pozostają jednak pytania.

89. minuta meczu Hertha Berlin – Eintracht Frankfurt (1:1) odbyła się na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, kiedy goście ponownie próbowali strzelić zwycięskiego gola. Randall Kolo Mwane podał piłkę do Raphaela Bure na skraju pola, który minął bramkarza Olivera Christensena w lewym rogu pola, a następnie upadł. Sędzia Frank Wallenburg bez wahania oddał rzut karny, a także ostrzegł bramkarza Herthy. Sędzia ocenił jego użycie jako metodę udaremnienia okazji do zdobycia jasnej bramki i odpowiednio ukarał go żółtą kartką.

imago1013828248h.jpg

Trener Oliver Glasner musiał się odezwać.

(Zdjęcie: IMAGO/kamera4+)

Jeśli jest kara, kontrola decyzji przez asystenta wideo jest obowiązkowa. Kiedy badanie Marcusa Schmidta zostało zakończone w Kolonii, po krótkiej konsultacji z VAR, sędzia podbiegł do ekranu, aby ponownie zobaczyć obrazy dla siebie. Przegląd terenowy trwał dokładnie 90 sekund, a Willenborg kilkakrotnie pokazywał pojedynek Christensena i Bury’ego z różnych punktów widzenia. Następnie odzyskał gwizdek karny i żółtą kartkę i powtórzył mecz upuszczając piłkę.

Była to decyzja, która wywołała mieszane reakcje. Na przykład Sandro Schwartz powitał go: „Nie każde połączenie jest złe” – powiedział trener Herthy. Z drugiej strony, bramkarz z Frankfurtu, Kevin Trapp, powiedział: „Sędzia wideo jest po to, aby przeanalizować wyraźnie błędne decyzje, a jeśli sędzia potrzebuje dziesięciu minut, aby cofnąć tę decyzję, nie jest to dla mnie ewidentnie zła decyzja”. Trapp Kristensen w Berlinie nie trafił w piłkę w omawianej scenie i krótko uderzył Bury’ego w prawą stopę lewą ręką. W każdym razie nie było tradycyjnej „połykania”.

Willenborg: Po prostu „bar”, nie „odejść”

W wywiadzie dla Sky, sędzia później szczegółowo skomentował. – Na boisku uważam, że bramkarz odbierze zawodnikowi nogę – wyjaśnił. Ale zdjęcia obalają to przekonanie. Chociaż istniało powiązanie, „nie było to przyczyną upadku gracza” – powiedział Frank Wallenburg. To była tylko „taśma”, a nie „szarpnięcie” stopy – innymi słowy: mniej intensywny wypad. Sędzia wskazał na jego ogólnie hojną interpretację zasad podczas oceniania pojedynków w tym meczu i zrozumiałe zauważył: „Nie gwizdłbym na tak małe dotknięcie w pomocy”.

imago1013812042h.jpg

Borey zdołał pobiec trochę dalej, a potem upadł.

(Zdjęcie: IMAGO / Eibner)

Ostatecznie jednak pojawia się pytanie, czy podjęta decyzja była tak wyraźnie i tak wyraźnie błędna, że ​​nie można jej dopuścić. Albo czy nie ma argumentów na ich korzyść, nawet jeśli jest coś więcej do innej decyzji. W „Doppelpass” Willenborg określił tę karę jako „tanią karę”, „tanią karę”, której nie powinno się podawać jako wyroku, jeśli to możliwe. To oznaczenie rzeczywiście pasuje do pierwotnej decyzji – jednak interwencja VAR powinna być podejmowana tylko w przypadku oczywistych błędów i nie zmieniania kontrowersyjnej decyzji w mniej kontrowersyjną.

W jaki sposób sędzia i VAR ustalają, czy istnieje pozorny błąd?

Jednak warto wiedzieć, w jaki sposób VAR i sędzia ustalają, czy istnieje wyraźny i oczywisty błąd. Robi to głównie sędzia opisujący swoje postrzeganie technologii VAR oraz asystent wideo, który porównuje ją z materiałem zdjęciowym. Jeśli istnieje wyraźna rozbieżność, często po tym następuje porada dotycząca przeglądu w terenie. W konkretnym przypadku Frank Wallenburg donosi, że zauważył, że jego stopa „odchodzi”. Ale zdjęcia wyraźnie tego nie pokazywały, pokazywały jedynie krótki kontakt dłoni Christensena z kostką Bury’ego, co niekoniecznie było oceniane jako przyczyna upadku napastnika Eintrachtu.

Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na to z zewnątrz, ma się tendencję do postrzegania całej decyzji, ponieważ nie wiadomo dokładnie, jaką uwagę sędzia skierował do VAR. Może to doprowadzić do sytuacji, w której np. gwizdek karny jest uzasadniony, którego wystąpienie było jednak uzależnione od błędnego postrzegania przez sędziego, który z kolei wezwał VAR do działania. Bez znajomości zwykłych procesów i tego, co Frank Wallenburg wyjaśnił w wywiadzie, oświadczenie Kevina Trappa po meczu wydaje się co najmniej zrozumiałe. Ponieważ decyzja jest oczywiście bardzo błędna, jeśli osąd na ekranie potrzebuje więcej czasu, aby dojść do ostatecznego wyroku?

Jednak trzeba też wiedzieć jedno: kiedy sędzia podbiega do ekranu, całkowicie przewartościowuje przedstawianą mu scenę. Oczywiście przejdzie do obszaru przeglądu tylko wtedy, gdy VAR to zaleci, ponieważ zidentyfikował błędne lub brakujące postrzeganie sędziego. Oczywiście sędzia nie zmieni swojej decyzji, chyba że będzie przekonany, że wcześniej się mylił lub stracił coś istotnego. Ważne jest jednak to, że jego pierwotna decyzja nie jest barierą, którą będzie musiał najpierw pokonać.

Czy lepiej mieć za dużo recenzji terenowych niż za mało?

Przed sezonem sędzia główny Lutz Michael Frolich i kierownik projektu VAR Jochen Dreis zauważyli na warsztatach medialnych we Frankfurcie, że krytyka VAR w miejscach publicznych była szczególnie silna, gdy miała lub faktycznie powstrzymała się od interwencji. W mediach i klubach często mówi się, że sędzia powinien mieć przynajmniej jeszcze jedną szansę na samodzielne obejrzenie zdjęć przed podjęciem nieodwołalnego zobowiązania. Z drugiej strony, domniemana lub faktycznie nieuzasadniona ingerencja z Kolonii raczej nie spowoduje frustracji.

To dlatego asystenci wideo zostali poproszeni o doradzanie sędziom, aby częściej niż rzadko przeprowadzali przegląd w terenie. Z drugiej strony jest to zrozumiałe, bo w szczególnie kontrowersyjnych sprawach sędzia jest ostatnią osobą, która ogląda zdjęcia przed podjęciem ostatecznej decyzji. Z drugiej strony może obniżyć próg interferencji dla techniki VAR do tego stopnia, że ​​zasada interferencji jest osłabiona tylko wtedy, gdy występują oczywiste i oczywiste błędy. Ale byłoby to sprzeczne z podstawową ideą asystenta wideo. To wciąż skomplikowane.

Niezależnie od tego, dziękuję Frankowi Wallenburgowi za wyjaśnienie swoich pomysłów i podejścia w sposób kompleksowy i zrozumiały. Nie chciał oddać rzutu karnego zmieniającego przebieg gry, do czego nie jest już przekonany po konsultacji z VAR Marcusem Schmidtem. „Ważne jest dla mnie, aby w końcu została podjęta właściwa decyzja” – powiedział Willenburg Sky. Dlatego poświęcił „czas na właściwą ocenę”. Dokładność jest ważniejsza od szybkości. A przejrzystość, jak pokazał 43-letni reżyser gry z Osnabrück, zapewnia większą akceptację.

READ  Bayern poważnie traktuje Konrada Laimera!
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sport

Zwycięstwo w piątym meczu z Kiltern: Koszykarze Alby zdobyli swoje pierwsze mistrzostwo Niemiec

Published

on

Zwycięstwo w piątym meczu z Kiltern: Koszykarze Alby zdobyli swoje pierwsze mistrzostwo Niemiec

Stan na: 1 maja 2024 r. o 17:41

Tytułowy debiut był sukcesem: Alba Berlin znokautowała obrońcę tytułu Kilterna i wygrała emocjonujący finał przed wyprzedaną publicznością. Jest to pierwszy tytuł DBBL dla berlińczyków.

Zaledwie dwa lata po awansie do kobiecej Premier League koszykówki, koszykarze z Alby Berlina Ich pierwsze mistrzostwo. W środę drużyna pod wodzą kapitan Leny Gulish wygrała decydujący, piąty finał z Rotronic Stars Kiltern z wynikiem 68:53 (27:26).

Najlepszym strzelcem była Deshira Thomas z 18 punktami.

Koszykarze Alby zdobywają swój pierwszy punkt meczowy o tytuł

więcej

Wyprzedane

Podczas poprzedniego spotkania w Summeringhall w Berlinie dziesięć dni wcześniej niespodziewany występ silnej drużyny gospodarzy, Alby Berlin. 47:68 Zaginiony. Dla gospodarzy ważne było uniknięcie kolejnej porażki u siebie w decydującym finale, a zespół otrzymał ogromne wsparcie z trybun w Hali Berlińskiej, która była całkowicie wyprzedana przy 2400 widzach.

Już w pierwszych minutach zawodnikom obu drużyn wyraźnie drżały ręce. Liczne straty i niecelne strzały z wolnych pozycji zaowocowały stosunkowo niskimi punktami już po niecałych pięciu minutach, a Berlin prowadził 5:4.

Potem jednak nastąpiła intensywna i zacięta końcówka sezonu, której atrakcyjność polegała szczególnie na agresywnej obronie obu drużyn. Wiele pojedynków indywidualnych toczyło się bezpośrednio pod koszami, gdzie akcja zmieniała się. Z dystansu obu drużyn nie działo się zbyt wiele. Pod koniec pierwszej kwarty środkowa z Aleksandrii Maggie Mulligan w zaskakujący sposób zablokowała zwolnienie Raska, gdy ten poszedł na przerwę.

Albus Sterling Brown (obrazy imago/Tilo WiedenSOLER)

Dobra passa Alby dobiegła końca

więcej

Alba poprawia się w grze

Po tym, jak początkowo obie drużyny grały na równych zasadach, goście na początku drugiej kwarty odsunęli się od północnego Schwarzwaldu, między innymi dlatego, że udało im się oddać dwa skomplikowane strzały do ​​kosza: Kurtagia Sanders uderzyła z połowy dystansu minął zegar czasu akcji, a jej koleżanka z drużyny Adrienne strzeliła gola. Trafiła także kolejny strzał i zdobyła rzut wolny, który umieściła w koszu na prowadzenie 21:13.

READ  Bayern poważnie traktuje Konrada Laimera!

Ale Berlińczycy weszli w mecz coraz lepiej, wspierani przez szaloną publiczność: Mulligan trafił pierwszą trójkę w meczu, Deshira Thomas w krótkim czasie popełniła dwa faule i wykorzystała wszystkie cztery rzuty wolne, a Lena Snyder zrobiła to . Z pół dystansu. Gospodarze schodzili na przerwę z prowadzeniem 27:26.

Nerwy Alby są nadal mocne

Również w drugiej połowie mecz charakteryzował się wieloma stratami, a czasem desperackimi strzałami, gdyż zegar czasu akcji bił niemiłosiernie. Kapitan i rozwijająca się zawodniczka Lena Golish również miała tego dnia kilka prób kosza, ale znów zabłysnęła szybkimi ruchami w polu karnym i szybkimi podaniami. Podobnie było w ostatnich sekundach trzeciej kwarty, kiedy posłała piłkę do samodzielnej Niny Rosemeier, która trafiła za trzy punkty i objęła prowadzenie 43:42. W tym samym momencie zawyła syrena finałowego ćwierćfinału.

W ostatniej kwarcie berlińczycy coraz bardziej potrafili cierpliwie pozwalać piłce biegać, nawet w upale, aż do momentu, gdy lepszy w pozycji zawodnik dobiegł do mety. Deshira Thomas coraz bardziej przejmowała inicjatywę, stawiając swoich kolegów z drużyny w centrum uwagi i pięknie oddając swoje strzały.

Na trzy minuty przed końcem, gdy większość z 2400 widzów nie siedziała już na swoich miejscach, Snyder podjęła wstępną decyzję: gdy zegar akcji dobiegał końca, oddała swój rzut za trzy punkty i wyprowadziła swój zespół na prowadzenie o dziesięć punktów. zwrotnica. Zaraz potem wyraźnie sfrustrowane Celtic Women pozwoliły, aby piłkę ukradła im Marie Bertholdt, która osamotniona wpadła do kosza i z łatwością zamieniła się na stratę.

Berlińczycy nie mogli pozwolić, aby odebrano im zwycięstwo i zostali koronowani na nowych mistrzów Niemiec.

Promocja 2 lata temu

Alba Berlin, która dopiero na sezon 2022/23 awansowała do DBBL Premier League, tegoroczną rundę główną zakończyła na pierwszym miejscu w tabeli. W drodze do finałowego meczu kwalifikacji berlińczycy pewnie pokonali Royals Saarlouis i Geza Lions MBC 3:0.

READ  Wygrana u siebie z Holstein Kiel - Fortuna Dusseldorf może pomarzyć

Transmisja: rbb24 Inforadio, 1 maja 2024, godz. 17:30

Continue Reading

sport

DAZN grozi odejściem: czy cała Bundesliga wkrótce wróci do Sky? | Sporty

Published

on

DAZN grozi odejściem: czy cała Bundesliga wkrótce wróci do Sky?  |  Sporty

Der Streit zwischen DAZN und DFL wirbelt die Bundesliga durcheinander!

Die Ausschreibung der Rechte für die Spielzeiten 2025/26 bis 2028/29 sollte eigentlich schon abgeschlossen sein – ist aber aktuell ausgesetzt. Ende Mai treffen sich DAZN und die Liga deshalb vor einem Schiedsgericht. Dieses soll klären, ob die DFL der Streaming-Plattform zu Recht den Zuschlag für das Paket B mit 196 Bundesliga-Partien verwehrt hat und dieses an Sky vergeben durfte.

Die DFL hatte binnen 24 Stunden eine Bank-Garantie von DAZN verlangt, um das hohe Gebot abzusichern. Das war zu kurzfristig für den Streaming-Anbieter. Aus DAZN-Sicht wäre die Garantie laut Regularien erst im Februar 2025 nötig gewesen. Die DFL sieht das anders, betont, dass man sich an die Regeln gehalten habe.

DAZN ist bereit, bis zum Äußersten zu gehen, um sich das Paket B zu sichern. Im Falle einer Niederlage am Schiedsgericht würde die Plattform höhere Instanzen anrufen. Es droht ein langfristiger Rechtsstreit und eine Hängepartie bei der Ausschreibung. Sollte die Vergabe ohne eine Klärung weitergeführt werden, soll DAZN sogar den Komplett-Ausstieg aus der Ausschreibung erwägen.

Was bedeutet es für die Bundesliga-Klubs?

DAZN soll für Paket B mit allen Samstags-Livespielen 400 Millionen Euro pro Saison, also 1,6 Milliarden Euro über vier Jahre, geboten haben. Aus Branchenkreisen ist zu hören, dass DAZN mit diesem Gebot über die gesamte Rechteperiode mehr als 300 Millionen Euro über Sky gelegen haben soll. Bisher hatte dieses Paket 200 Mio. für 170 Spiele gekostet.

Würde DAZN wirklich komplett aussteigen, könnte sich Sky die Live-Pakete voraussichtlich für weniger Geld sichern. Dann droht der DFL ein schlechteres Ergebnis als die 1,1 Milliarden Euro pro Saison, die man noch bis 2024/25 hat. Wenn es nur 850 Millionen bis 1,0 Milliarden Euro werden sollten, könnte es pro Klub jährlich mindestens fünf bis zehn Millionen Euro weniger geben.

READ  Wir wokół Petera Hybali w Danii: rewolucja piłkarzy przeciwko niemieckiemu trenerowi?

Durch das hohe Gebot von DAZN und einem potenziellen Wettbieten mit Sky wäre sogar eine Steigerung der Einnahmen drin gewesen. Diese ist nun unwahrscheinlicher geworden.

Die Klubs müssen aktuell bei der TV-Geld-Rate im Juni 2024 bereits auf 80 Mio. Euro (50 Mio. von DAZN) verzichten. Die DFL hatte im Februar zugestimmt, dass DAZN erst später zahlt. Das Geld fließt dann im Laufe des Jahres.

Kabinen-Party!England-Klub feiert Aufstieg mit Kult-Hit

Quelle: BILD/ Twitter

Was bedeutet es für den Fan?

Falls DAZN Ernst machen und ganz aussteigen sollte, wäre bei der Ausschreibung die Bahn frei für Sky. Dann könnten alle 306 Spiele wieder bei einem Anbieter laufen. Das war zuletzt 2016/17 so.

Aktuell zahlt der Fan je nach Angebotslage 30 Euro bis 35,50 pro Monat bei Sky (für 200 Spiele pro Saison) und 34,99 bis 44,99 Euro für DAZN (106 Spiele) – also monatlich bis zu 80,49 Euro. Ein Kombi-Angebot der beiden gibt es für 59,99 Euro pro Monat (regulär 72,99 Euro).

DAZN würde sich auf die anderen Top-Rechte konzentrieren: fast die gesamte Champions League bis 2026/27, internationale Ligen wie LaLiga und Serie A sowie Kampf- und US-Sport (NFL, NBA). Den Abo-Preis müsste die Plattform ohne Bundesliga aber wohl senken.

Dagegen wäre bei Sky mit der kompletten Bundesliga eine Preissteigerung auf über 40 Euro pro Monat wahrscheinlich.

Continue Reading

sport

Ralf Rangnick chce przenieść się do Bayernu Monachium

Published

on

Ralf Rangnick chce przenieść się do Bayernu Monachium
Klub Bayernu Monachium Następca Thomasa Tuchela

Rangnick chce przejść do Bayernu Monachium i nie ma żadnych zapowiedzi „przed rewanżowym meczem”

Bayern chce Ralfa Rangnicka, a Ralf Rangnick chce przejść do Bayernu

Bayern chce Ralfa Rangnicka, a Ralf Rangnick chce przejść do Bayernu

Źródło: Niemiecka Agencja Informacyjna/Sven Hoppe

Według informacji Bild Ralf Rangnick jest gotowy na transfer do Bayernu Monachium. Mieszkańcy Monachium muszą jednak negocjować z Austriackim Związkiem Piłki Nożnej. Dyrektor sportowy Max Eberl gra na czas i wyznacza ramy.

drBayern Monachium nie chciał powodować zakłóceń przed pierwszym meczem półfinału Ligi Mistrzów z Realem Madryt w związku z pytaniem, kto będzie następcą od lata trenera Thomasa Tuchela. Jednak po remisie 2:2 z Royalem decyzja stała się poważna. W rzeczywistości może to nastąpić bardzo szybko.

Według informacji otrzymanych od „zdjęcie„-Zeitung Ralf Rangnick powiedział władzom Bayernu, że jest zasadniczo gotowy przejąć od lata obowiązki nowego trenera rekordzisty mistrza. Rozmowy mają się zintensyfikować w środę. Klub nie spodziewa się jednak osiągnięcia porozumienia w ciągu najbliższych kilku lat dni.

Dyrektor sportowy Max Eberl powiedział późnym wtorkowym wieczorem, że bijący rekordy mistrzowie piłki nożnej „po cichu w tle” pracowali nad podpisaniem kontraktu z następcą Thomasa Tuchela, a następnie „ujawnią to na pewnym etapie”.

Zapytany, czy stanie się to przed drugim półfinałem Ligi Mistrzów z Realem Madryt, który odbędzie się w środę w przyszłym tygodniu, Eberl odpowiedział: „Nie sądzę, że przed rewanżem”.

Przeczytaj także

Marco Reus gra w BVB od dwunastu lat

Bayern nie osiągnął porozumienia z Federacją Austriacką (ÖFB), gdzie Rangnick związany jest kontraktem trenerskim reprezentacji do 2026 roku. Austriacy walczą o Rangnicka i chcą wykluczyć go z letnich mistrzostw Europy lub pozwolić mu odejść jeśli opłata za transfer wzrośnie.

READ  rzepak! Aresztowanie gwiazdy angielskiej Premier League - piłki nożnej

Według informacji Bild dyrektor sportowy Monachium Christoph Freund był tym, który dwa lata temu zarekomendował Rangnicka do Federacji Austriackiej. Teraz odmowa wyrażenia zgody na trenera zostałaby w Monachium uznana za niewdzięczność. Zwłaszcza, że ​​Rangnick zgodził się na ustępstwa finansowe, aby dołączyć do austriackiej drużyny narodowej.

Tuchel powinien dostać dziesięć milionów euro

Trener reprezentacji, podobnie jak jego poprzednicy, nie powinien więc otrzymać więcej niż 1,5 mln euro. Oczekuje się jednak, że Tuchel otrzyma w Bayernie Monachium ponad dziesięć milionów euro. Związek będzie musiał także zwolnić członków sztabu trenerskiego, m.in. asystenta Larsa Kornetki, który w sezonie 2013/2014 pracował jako analityk wideo w Bayernie Monachium, ponieważ jego zespół trenerski jest dla Rangnicka bardzo ważny.

Continue Reading

Trending