Connect with us

science

Dlatego niektórzy ludzie w ogóle się nie zarażają

Published

on

1 grudnia 2021 – 15:15 godzina

Poszukaj super szczepionki

Nie wszystkie osoby narażone na Sars-CoV-2 chorują – to wiadomo. Brytyjscy naukowcy zbadali teraz wielu pracowników szpitali, którzy nigdy nie zostali zarażeni, przynajmniej oryginalnym dzikim koronawirusem, podczas pracy. Badanie może pomóc w znalezieniu super szczepionki.

+++ Wszystkie aktualne informacje o koronawirusie można znaleźć na naszej taśmie na żywo na RTL.de +++

Naukowcy zbadali krew 58 osób

Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 może mieć przebieg od choroby bezobjawowej do cięższej. Niektórzy pracownicy służby zdrowia byli narażeni na wirusa od samego początku. W Wielkiej Brytanii badacze zidentyfikowali i przetestowali 58 osób, które pomimo pracy na oddziałach Covid nigdy nie zostały zarażone: wszystkie testy PCR i przeciwciała były zawsze negatywne – mimo że koledzy obok nich w rzędach zarazili się pomimo środków zapobiegawczych. Wyniki badań zostały niedawno opublikowane w niezweryfikowanej wcześniej publikacji w specjalistycznym czasopiśmie Nature.

Czytanie wskazówka: Badanie Charité — dlatego osoby starsze są bardziej podatne na Covid

Podwyższone poziomy niektórych komórek T

Podczas dochodzenia naukowcy odkryli, według „NTV”, że w 20 próbkach krwi był podwyższony poziom niektórych limfocytów T. „Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego”, powiedział Shane Crotty, immunolog z Instytutu Immunologii La Jolla w Kalifornii, który nie był zaangażowany w badania Nature. „To naprawdę zaskakujące, że limfocyty T mogą tak szybko kontrolować infekcje”. Wydaje się, że układ odpornościowy tych ludzi jest w stanie zwalczyć wirusa, zanim zdąży się on osiedlić i rozprzestrzenić. Ten proces jest technicznie określany jako „nieudana infekcja”.

Czytanie wskazówka: Według badania szczepionka przeciw grypie powinna chronić przed Covid-19

Układ odpornościowy tych ludzi jest już gotowy

Szybka i skuteczna obrona może przechodzić przez te specyficzne komórki T, które są również znane jako komórki pamięci. Leo Swadling z University College London, który był zaangażowany w badanie, powiedział, że układ odpornościowy tych ludzi może już być przygotowany do walki z nową chorobą.

READ  Dbaj o komórki wątroby — zdrowie i odżywianie

Czytanie wskazówka: Osoby zaszczepione przeciwko koronie są bardziej zaraźliwe niż się spodziewano

Zdaniem naukowców limfocyty T są w stanie rozpoznać i zwalczać kompleks wielu białek wirusa, przez co aktywacja replikacji wirusa, tzw. kompleks replikacyjny, zostaje dezaktywowana, a tym samym całkowicie zatrzymana. Naukowcy odkryli, że częstotliwość tych limfocytów T wzrosła nie tylko we krwi osób, które nie wykazywały oznak infekcji, ale także w próbkach pobranych przed epidemią.

Transimmunologia: limfocyty T z zimnych wirusów?

Można zatem wyobrazić sobie, że te limfocyty T powstały w organizmie przed pandemią poprzez zakażenie jednym z czterech znanych ludzkich koronawirusów, które powodują objawy przeziębienia. Może to prowadzić do tak zwanej odporności krzyżowej. Jednak dopóki nie wiadomo, kiedy iw jaki sposób aktywowano efektorowe limfocyty T, mogą pojawić się inne pytania lub przyczyny.

Czytanie wskazówka: Także z innymi szczepieniami – dlaczego boostery są normalne

W trakcie badań stwierdzono również obecność tzw. białka odpornościowego w 19 próbkach, które określa się jako IFI 27 i które dla badaczy z otoczenia Leo Swadlinga wskazuje na bezpośredni kontakt z Sars-CoV-2. Nie świadczy to jednak o bezpośrednim kontakcie z koronawirusem, co potwierdzili niezaangażowani w badanie eksperci.

Nowa szczepionka: celująca w kompleks replikacyjny zamiast w białko kolczaste

Sami autorzy przestrzegają przed wyciąganiem błędnych wniosków. Wyniki nie wykazały, że osoby przeziębione były chronione przed Covid-19. W rzeczywistości jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić na pewno, na podstawie ustaleń, że układ odpornościowy może zapobiec wystąpieniu infekcji. Nie jest też jasne, czy te same mechanizmy układu odpornościowego dotyczą również dominującego obecnie wariantu delta.

Czytanie wskazówka: Czy test na przeciwciała ma sens przed szczepieniem przypominającym?

Chociaż badanie nie może odpowiedzieć na wiele pytań, wskazuje, gdzie wirus SARS-CoV-2 może pozostać podatny na ataki. Do tej pory opracowywanie szczepionek koncentrowało się głównie na białku kolczastym wirusa, które wirus wykorzystuje do wnikania do komórki. Teraz można skupić się na białkach kontrolujących kompleks replikacyjno-replikacyjny, ponieważ ten kompleks jest taki sam dla wielu koronawirusów. (s)

Playlista wideo: wszystko, co musisz wiedzieć o Corona

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Published

on

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Larisa Baraban. Zdjęcie: Anja Schneider dla HZDR za pośrednictwem TUD

Larissa Baraban kieruje Katedrą Nanotechnologii Medycznej Uniwersytetu w Dreźnie

Drezno, 7 maja 2024 r. Aby w przyszłości lekarze mogli szybciej znaleźć właściwe leczenie dla każdego pacjenta chorego na raka, ukraińska fizyk, profesor Larisa Baraban, opracowuje w Dreźnie nowe nanochipy. Ich bioczujniki opierają się na nanotechnologii i mikroprzepływie. Aby przyspieszyć te badania, Larissa Baraban objęła od 1 maja 2024 roku nowo utworzone stanowisko Katedry Nanotechnologii Medycznej w Szkole Medycznej Carla Gustava Carusa w Dreźnie. Ogłoszone przez TU Dresden.

„Badania nad interakcją medycyny i wysokich technologii”

„Moją wizją jest wykorzystanie inteligentnych materiałów i bioelektroniki do udoskonalenia medycyny precyzyjnej w onkologii klinicznej” – podkreślił badacz. Nowe nano- i mikrosystemy do diagnostyki, analizy i monitorowania ułatwią lekarzom ustalenie właściwej diagnozy i leczenia konkretnego pacjenta. Obecnie chce „bardziej dostosować swoje badania nad powiązaniem medycyny i zaawansowanej technologii z potrzebami klinicznymi”:

Studiował fizykę w Kijowie, a następnie specjalizował się w biotechnologii

Larisa Baraban początkowo studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Tarasa Szewczenki w Kijowie. Po uzyskaniu doktoratu na Uniwersytecie w Konstancji prowadziła badania we Francji. W 2011 roku przeniosła się do Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałów Leibniza w Dreźnie (IFW) oraz TU Dresden. Od 2020 roku kieruje grupą badawczą Nano-Microsystems for Life Sciences w Helmholtz Center Dresden-Rossendorf (HZDR). Z początkiem 2023 roku w Radiofarmaceutycznym Instytucie Badań nad Rakiem utworzono odrębny zakład. Larissa Baraban specjalizuje się głównie w nanoelektronice do zindywidualizowanych immunoterapii nowotworów oraz w innowacyjnych i opłacalnych metodach wykrywania patogenów.

Autor: Uyger

źródło: Todd

Reprodukcja: Oeger, oryginał: Madeleine Arendt
READ  Brii Biosciences i VBI Vaccines przedstawiają pozytywne dane z zakończonego badania fazy 1b/2a BRII-179 (VBI-2601) u pacjentów z przewlekłym wirusowym zapaleniem wątroby typu B na Międzynarodowej Konferencji Wątroby (ILC) 2021

Continue Reading

science

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną

Published

on

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną
  1. Strona główna
  2. świat

Naciska

Ruiny zatopionego miasta stały się atrakcją turystyczną Filipin. Ale ten widok jest niepokojącą oznaką zmian klimatycznych.

PANTABANGAN – Filipińska osada Pantabangan, ukryta przez dziesięciolecia pod wodą, jest teraz znowu widoczna, przyciągając zarówno turystów, jak i mieszkańców. Jednak przyczyna tej nieoczekiwanej atrakcji jest tragiczna: obszar ten cierpi z powodu suszy i niedoborów wody.

Susza odsłoniła zapadniętą osadę: poziom wody obniżył się o 50 metrów

Jak podaje filipińska gazeta Czasy Manili W latach 70. XX wieku w prowincji Nueva Ecija zbudowano tamę, która zatopiła 300-letnią osadę. Niektóre części zatopionej osady, zwłaszcza części kościoła i domu kultury, były widoczne od kilku tygodni. Filipiny od marca ubiegłego roku borykają się z falą upałów, którą naukowcy przypisują także zjawisku klimatycznemu El Niño, które bardzo niepokoi ekspertów. W ostatnim tygodniu kwietnia średnia temperatura w całym kraju wyniosła 37 stopni Celsjusza.

Od czasu zanurzenia osada na Filipinach nie pływała tak długo. © Jam Sta Rosa/AFP

Marlon Paladin, główny inżynier w Narodowej Agencji Nawadniania, powiedział, że od miesięcy nie padało niewiele deszczu. Ruiny zatopionego miasta widziano sześć razy od czasu jego zanurzenia, ale „z mojego doświadczenia wynika, że ​​jest to najdłużej widziany obiekt” – powiedział Paladin AFP. Według Państwowej Służby Meteorologicznej naturalny poziom wody w zbiorniku wynosi około 221 metrów i obecnie obniżył się o około 50 metrów.

Według badania dotyczącego niedoborów wody takie zdarzenia mogą w przyszłości stać się częstsze, ponieważ połowa jezior na świecie traci wodę. Jest to zauważalne również w Europie, gdzie jezioro alpejskie całkowicie wysycha.

Byli mieszkańcy odwiedzają zatopioną osadę: „To przerosło moje serce”

Zwiedzający mogą oglądać ruiny osady z platformy widokowej na tamie. Znajduje się na środku jeziora i obecnie można do niego dotrzeć łodzią. Rejs statkiem kosztuje 300 peso filipińskich (około pięciu euro). Ale nie tylko turyści odwiedzają to podatne na suszę miasto.

READ  Czy rozprzestrzenianie się korony w dużych miastach jest sezonowe?

Aby zbudować tamę, trzeba było ewakuować setki mieszkańców osady i przenieść je na wyżej położone tereny. Wielu z nich wraca teraz do swojej dawnej ojczyzny. Jedną z nich jest 68-letnia Melanie Dela Cruz, która jako nastolatka musiała opuścić dom. „Wzruszyłam się, bo przypomniałam sobie moje dawne życie” – powiedziała AFP. „Serce mi zamarło, bo tam studiowałem i tam się nawet urodziłem”.

W Europie zawsze zdarzają się niesamowite podwodne odkrycia. Zeszłego lata na Morzu Śródziemnym odkryto drogę liczącą 7000 lat, co było naprawdę ekscytującym odkryciem.

Continue Reading

science

Naukowcy twierdzą, że osoby z dwiema kopiami genu ryzyka cierpią na dziedziczną postać choroby Alzheimera

Published

on

Naukowcy twierdzą, że osoby z dwiema kopiami genu ryzyka cierpią na dziedziczną postać choroby Alzheimera

U osób posiadających dwie kopie genu APOE4 istnieje praktycznie gwarancja rozwoju choroby Alzheimera i wystąpienia objawów we wczesnym wieku. W poniedziałek naukowcy poinformowali o badaniu, które może na nowo zdefiniować tych nosicieli jako nosicieli nowej genetycznej formy choroby wyniszczającej umysł.

Zdaniem naukowców, których badania opublikowano w czasopiśmie Nature Medicine, przeklasyfikowanie może zmienić podejście do badań, diagnozowania i leczenia choroby Alzheimera.

„Na podstawie tych danych możemy stwierdzić, że może to być genetyczna postać tej choroby, a nie tylko wskazanie czynnika ryzyka” – powiedział dziennikarzom w wiadomościach współautor badania Sterling Johnson z Centrum Badań nad Chorobą Alzheimera na Uniwersytecie Wisconsin. konferencja. instrukcje.

Naukowcy wiedzą od trzydziestu lat, że osoby posiadające dwie kopie wariantu genu APOE4 są obarczone znacznie większym ryzykiem zachorowania na tę chorobę niż osoby posiadające bardziej rozpowszechnioną wersję genu APOE, znaną jako APOE3. Około 2 do 3% populacji ogólnej, czyli 15% osób chorych na chorobę Alzheimera, ma dwie kopie wariantu APOE4.

Profesor Tara Spiers-Jones, badaczka zajmująca się chorobą Alzheimera, powiedziała: „Badanie to dostarcza przekonujących danych sugerujących, że u osób posiadających dwie kopie tego genu prawie na pewno zachoruje na chorobę Alzheimera, jeśli pożyją wystarczająco długo, oraz że choroba Alzheimera zachoruje wcześniej niż ludzie, którzy tego nie robią.” Oni mają ten gen.” na Uniwersytecie w Edynburgu i nie brał udziału w badaniu.

lekarz. Juan Fortea z Uniwersytetu w Barcelonie i jego współpracownicy zbadali ponad 3000 mózgów przekazanych przez amerykańskie Krajowe Centrum Koordynacyjne ds. Choroby Alzheimera, a także dane biologiczne i kliniczne od ponad 10 000 osób z trzech krajów.

Odkryli, że w wieku 65 lat co najmniej 95% osób z dwiema kopiami APOE4 – zwanymi homozygotami – miało nieprawidłowy poziom białka związanego z chorobą Alzheimera zwanego beta-amyloidem w płynie mózgowo-rdzeniowym, a u 75% z nich wynik badania mózgu był pozytywny dla amyloidu.

READ  Przedstawił raport Global Risks Report: Nowe zagrożenia wynikające ze zmian klimatycznych

Prawie wszystkie homozygoty APOE4 w badaniu miały wyższy poziom amyloidu w wieku 65 lat niż osoby, które nie były nosicielami wariantu ryzyka.

Wyniki sugerują, że homozygoty APOE4 spełniają trzy główne kryteria choroby genetycznej: prawie wszystkie osoby z tymi dwoma wariantami mają biologię choroby Alzheimera, objawy rozwijają się u nich mniej więcej w tym samym tempie, a zmiany kliniczne i biologiczne zachodzą w przewidywalnej kolejności, zdaniem badaczy.

Profesor David Curtis z Instytutu Genetyki Uniwersytetu Kalifornijskiego, który nie był zaangażowany w badania, nie był przekonany. „Nie mogę znaleźć w tym badaniu niczego, co uzasadniałoby twierdzenie, że noszenie dwóch kopii APOE4 oznacza specjalną genetyczną postać choroby Alzheimera” – stwierdził w oświadczeniu.

„Bez względu na to, ile kopii APOE4 nosisz, podstawowe procesy chorobowe wyglądają podobnie we wszystkich przypadkach choroby Alzheimera” – powiedział.

Wpływ na leczenie

Odkrycia te mogą mieć wpływ na lek Leqembi, niedawno zatwierdzony przez Eisai i Biogen, lek usuwający amyloid z mózgu.

W badaniach klinicznych u pacjentów z dwiema kopiami wariantu APOE4 znacznie częściej występowały krwawienia i obrzęki mózgu związane z leczeniem. Dr powiedział: Z tego powodu niektóre ośrodki nie leczą tych pacjentów. Risa Sperling, badaczka choroby Alzheimera w Mass General Brigham, która pracowała nad badaniem, powiedziała na konferencji prasowej z reporterami.

Odkrycia sugerują, że tych pacjentów należy leczyć w młodszym wieku, ponieważ „wiemy, że istnieje duże ryzyko szybkiego osłabienia” – stwierdziła.

lekarz. Odkrycia podkreślają potrzebę włączenia homozygot APOE4 do badań mających na celu zapobieganie chorobie przed pojawieniem się objawów, powiedział Samuel Gandy, badacz choroby Alzheimera w Mount Sinai w Nowym Jorku. Sperling prowadzi takie badanie.

Heather Snyder z Alzheimer’s Society stwierdziła, że ​​odkrycia, jeśli okażą się prawidłowe, mogą mieć poważne konsekwencje dla sposobu oceny ryzyka chorób, sposobu ich badania w badaniach klinicznych i opracowywania metod leczenia.

READ  Czy rozprzestrzenianie się korony w dużych miastach jest sezonowe?

Nowa nazwa dotyczy choroby Alzheimera, która rozwija się w późniejszym okresie życia. Inne formy genetyczne obejmują autosomalnie dominującą chorobę Alzheimera, która jest spowodowana mutacjami w trzech różnych genach, oraz zespół Downa.

Głównym ograniczeniem badania jest to, że objęło ono głównie osoby pochodzenia europejskiego. Zespół stwierdził, że potrzebne są dalsze badania z udziałem osób pochodzenia afrykańskiego, czyli populacji, w której wydaje się, że APOE4 charakteryzuje się niższym ryzykiem rozwoju choroby Alzheimera. (Raport: Julie Steenhuisen, redakcja: Bill Berkrot)

Continue Reading

Trending