Connect with us

Economy

Kraje UE wywierają presję na klasyfikację energii jądrowej jako „zielonej” inwestycji – EURACTIV.de

Published

on

Grupa dziesięciu krajów europejskich wezwała Komisję Europejską do nadania energii jądrowej „zielonej” etykiety zgodnie z klasyfikacją zrównoważonego finansowania UE, która służy jako przewodnik dla inwestycji przyjaznych dla klimatu.

Ministrowie energetyki G10 poparli włączenie energetyki jądrowej do klasyfikacji podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady ds. Energii Unii Europejskiej. wtorek (26 października)pospiesznie zwołane w odpowiedzi na rosnące ceny energii.

Kadri Simsun, unijny komisarz ds. energii, powiedział, że propozycja jest teraz oczekiwana przez Komisję Europejską „do końca roku”.

„Energetyka jądrowa jest częścią rozwiązania problemu neutralności klimatycznej. Tak więc klasyfikacja i energia jądrowa to dla nas dwie ważne kwestie” – powiedział fiński minister energetyki Mika Lentela.

Holandia popiera również szybkie zawarcie przepisów delegowanych dotyczących klasyfikacji w odniesieniu do energii jądrowej. „Kontekst tego aktu prawnego musi być naukowo uzasadniony, aby zapewnić długoterminową wiarygodność” – powiedział holenderski minister Stef Blok.

z góry w tym miesiącu Grupa ministrów z dziesięciu krajów Unii Europejskiej podpisała wspólne oświadczenie stwierdzające, że energia jądrowa musi być częścią rozwiązania kryzysu klimatycznego i zostać uwzględniona w klasyfikacji.

Artykuł podpisali ministrowie gospodarki i energii Bułgarii, Chorwacji, Finlandii, Francji, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Czech i Węgier.

Na spotkaniu ministerialnym w tym tygodniu Holandia zaoferowała swoje wsparcie, a Szwecja również pozytywnie oceniła tę technologię.

Ogólnie rzecz biorąc, grupa jest zgromadzeniem byłych zwolenników energii jądrowej i nowych zwolenników energii jądrowej, według Foratomu, organu branżowego zajmującego się energią jądrową.

„To ciekawe, jak debata zmieniła się w ciągu ostatnich kilku tygodni. Dzieje się tak głównie dlatego, że coraz więcej państw członkowskich zdaje sobie sprawę, że potrzebujemy energii jądrowej, aby osiągnąć cele dekarbonizacji” – powiedziała Jessica Johnson z Foratum.

Część tej zmiany ma związek z faktem, że niektóre państwa członkowskie zmieniły zdanie na temat energetyki jądrowej i tak jest od około roku. Ale także z powodu obecnego kryzysu energetycznego coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa uzależnienia od importu.

READ  Polska a Unia Europejska | FR | 08.10.2021 | 18:20

Globalny wzrost cen energii uwydatnił zależność Europy w zakresie gazu od obcych mocarstw, zwłaszcza od Rosji.

Energia jądrowa jest jednak mniej zależna od importu. Uran jest dostępny z kilku źródeł i tylko niewielka ilość jest potrzebna do wytworzenia dużej ilości energii. Ponadto, według Foratomu, większość operatorów przechowuje na miejscu wystarczające zapasy uranu przez dwa do trzech lat.

Gaz ziemny jako rozwiązanie tymczasowe?

Wśród krajów, które walczą o włączenie energii jądrowej do klasyfikacji, mniejsza frakcja prowadzi również kampanię o włączenie gazu kopalnego jako paliwa przejściowego.

W skład tej grupy wchodzą kraje Europy Środkowo-Wschodniej – Polska, Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria i Słowacja – które twierdzą, że potrzebują gazu, aby pozbyć się najbardziej zanieczyszczającego węgla. Ale do tej grupy należą również Niemcy.

„Musimy również stworzyć pozytywny klimat inwestycyjny dla wszystkich technologii potrzebnych do przejścia na bezpieczny, niskoemisyjny system energetyczny” – powiedział Adam Giborg Czczytortinski, polski minister klimatu i środowiska.

„Komisja powinna natychmiast wprowadzić uzupełniającą ustawę mandatową obejmującą zarówno gaz ziemny, jak i energię jądrową, aby zmniejszyć niepewność inwestorów” – dodał.

„Energia jądrowa i gaz ziemny będą miały trwałe miejsce w miksie energetycznym UE w nadchodzących latach” – powiedział słowacki minister stanu Karol Galic.

„Konieczne jest zatem jak najszybsze wprowadzenie Komplementarnej Ustawy Autoryzowanej o Klasyfikacji, która uwzględnia naukową ocenę energetyki jądrowej i rolę gazu ziemnego w dekarbonizacji” – dodał.

„Dalsze opóźnienie jest niedopuszczalne, ponieważ jest sprzeczne z rozporządzeniem w sprawie ratingów, nie uwzględnia interesów obywateli UE i nie zapewnia inwestorom niezbędnej przewidywalności i stabilności” – podkreślił Galic.

Grecja, Cypr i Malta również naciskają na włączenie gazu, ale nie opowiadają się za włączeniem energetyki jądrowej.

„Dopóki kraje takie jak Cypr nie mają rozwiązań pamięci masowej [und] „Gaz będzie nadal odgrywał pewną rolę”, powiedziała Natasha Peledas z cypryjskiego rządu.

READ  W przyszłości papierosy Gauloise będą pochodzić z Polski - Ekonomia

Niemcy są jednym z czołowych zwolenników włączenia gazu ziemnego do unijnej klasyfikacji, a przyszły kanclerz Olaf Schultz (SPD) wyjaśniał ważną rolę elektrowni gazowych na dorocznej konferencji IG BCE 28 października.

Lobby antynuklearne

Zdecydowanie najmniejsza grupa krajów w tej debacie to te, które wypowiadały się przeciwko włączaniu energii jądrowej do klasyfikacji. Austria i Luksemburg wydały tutaj najbardziej widoczne oświadczenia, przed energetyką jądrową ostrzega również Dania.

Uważamy, że przywoływanie energii jądrowej jako alternatywy jest błędem – nie jest ani tania, ani bezpieczna. „Ceny produkcji jądrowej są znacznie wyższe niż ceny produkcji fotowoltaiki”, powiedział Gregor Schusterschitz z Austrii.

Minister energetyki Luksemburga Claude Tormes zwrócił uwagę na długi czas budowy nowych elektrowni jądrowych, które zostaną uruchomione dopiero około 2035 roku, a zatem są bezużyteczne jako rozwiązanie tegorocznego kryzysu energetycznego.

Dodał: „Wydłużenie żywotności reaktorów jądrowych poza 40 lat nie przekracza 10 miliardów ton ekwiwalentu ropy, co czyni tę strategię bardzo ryzykowną i mało efektywną”.

„Myślę, że musimy być bardzo ostrożni z ratingiem. Spójrz na rynki finansowe i inwestorów i spójrz na to, co naprawdę stało się z manipulacją.”

Niemcy – wieloletni przeciwnik energetyki jądrowej – zachowywały się na spotkaniu bardziej neutralnie, prawdopodobnie ze względu na nieuformowany jeszcze rząd.

„Musimy zmniejszyć naszą zależność od energii – ludzie postrzegają to jako powód energetyki jądrowej. Jasne jest, że nie możemy osiągnąć konsensusu w sprawie roli energii jądrowej na poziomie UE” – powiedział Andreas Fichte, niemiecki minister energetyki i Gospodarka.

Organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną środowiska WWF również ostrzegła przed włączeniem energii jądrowej i gazu kopalnego.

„Nic nie podważyłoby Europejskiego Zielonego Ładu bardziej niż włączenie gazu kopalnego i energii jądrowej do zielonej klasyfikacji. W czasie szczytu COP26 pranie środowiska byłoby poważnym problemem” – powiedział Henry Eveston, rzecznik ds. zrównoważonych finansów na European Policy Office WWF.Instytucjonalizacja instytucji europejskich byłaby sygnałem globalnym, który byłby całkowicie odwrotny do zamierzonego.”

Pozytywne oznaki energii jądrowej

READ  Szwajcarski rolnik: Dylemat zbożowy: Jesteś otwarty

W ostatnich miesiącach Komisja Europejska wysyłała pozytywne sygnały dotyczące włączenia energetyki jądrowej do klasyfikacji.

W lipcu organ naukowy organu, Wspólne Centrum Badawcze (JRC), Długo oczekiwany raport, stwierdzając, że energetyka jądrowa jest bezpieczna, a zatem kwalifikuje się do zielonej karty – stwierdzenie to zostało później potwierdzone przez dwie inne grupy ekspertów.

Klasyfikacja jest oparta na podstawach naukowych, a raporty będą stanowić użyteczną osłonę dla władzy wykonawczej UE, jeśli będzie uwzględniać energię jądrową.

Inną kwestią jest gaz. Jako paliwo kopalne musi zostać wycofane lub zastąpione przyjaznymi dla środowiska alternatywami, takimi jak wodór, jeśli Europa ma osiągnąć swój cel, jakim jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen z tym Świergot Zauważył: „Potrzebujemy również stabilnego źródła, energii jądrowej, a w fazie przejściowej gazu. „Dlatego przedstawimy naszą propozycję ratingu” – powiedziała po zeszłotygodniowym szczycie UE, na którym szefowie państw i rządów dyskutowali o wpływie wyższych cen energii na europejską gospodarkę.

Zostało to poruszone przez komisarza UE ds. energii Kadriego Simsona na spotkaniu ministerialnym w tym tygodniu.

„Na Radzie Europejskiej prezydent von der Leyen ogłosiła zamiar wprowadzenia do końca roku drugiej ustawy delegowanej w ramach rozporządzenia o klasyfikacji, aby uwzględnić wkład gazu ziemnego i energii jądrowej” – powiedział Simsson po spotkaniu. . .

W pewnym momencie komisja będzie musiała stanąć po stronie zwolenników energetyki jądrowej lub jej przeciwników. Ministrowie wezwali Komisję Europejską do jak najszybszego opublikowania ustawy delegowanej, a władza wykonawcza jest na dobrej drodze do posunięcia sprawy do przodu.

[Bearbeitet von Frédéric Simon]

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Produkcja profili aluminiowych w Polsce: motor polskiej gospodarki

Published

on

Produkcja profili aluminiowych w Polsce: motor polskiej gospodarki

Polska jest jednym z wiodących producentów profili aluminiowych w Europie. Przemysł odgrywa ważną rolę w polskiej gospodarce, tworząc miejsca pracy i przyczyniając się do rozwoju wielu sektorów. W artykule przyjrzymy się bliżej produkcji profili aluminiowych w Polsce oraz omówimy jej historię, stan obecny i perspektywy na przyszłość.

Historia produkcji profili aluminiowych w Polsce

Produkcja z Profile aluminiowe Polska ma długą historię sięgającą lat 60. XX wieku. Powstały wówczas na Górnym Śląsku pierwsze huty aluminium, a wraz z rozwojem gospodarki socjalistycznej przemysł przeżywał dynamiczny rozwój. Po przemianach politycznych w 1989 roku wiele państwowych hut zostało sprywatyzowanych, a na rynek weszły nowe prywatne firmy.

reklama

Obecnie w Polsce działa kilkudziesięciu producentów profili aluminiowych. Głównymi ośrodkami produkcji profili aluminiowych w Polsce są:

  • Górny Śląsk: W tym regionie zlokalizowana jest największa w Polsce huta aluminium – Huta Aluminium Konin. Oprócz Huty Aluminium Konin w regionie działa szereg innych fabryk produkujących profile aluminiowe.
  • Wielkopolska: W Wielkopolsce działa szereg firm zajmujących się produkcją profili aluminiowych do różnorodnych zastosowań m.in. w budownictwie, motoryzacji czy meblarstwie.
  • Dolny Śląsk: Na Dolnym Śląsku działa kilku znaczących producentów profili aluminiowych, m.in. KGHM Polska Miedź SA i Aleris Aluminium.

Aktualny stan branży

Polska jest obecnie jednym z największych producentów profili aluminiowych w Europie. W 2023 roku produkcja osiągnęła poziom około 1,2 mln ton, co stanowiło około 5% produkcji światowej. Profile aluminiowe eksportujemy z Polski na cały świat, a głównymi odbiorcami są Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania.

Polska branża produkcji profili aluminiowych jest nowoczesna i dynamicznie rozwijająca się. Firmy inwestują w nowe technologie i maszyny, dzięki czemu mogą zwiększać swoją efektywność i produktywność. Ważną rolę odgrywa także jakość produktu, która przekłada się na jego konkurencyjność na rynku światowym.

czynniki sukcesu

Sukces produkcji polskich profili aluminiowych zależy od kilku filarów. Po pierwsze, polskie firmy korzystają z wysokiej jakości surowców, czyli wytapiania aluminium. Po drugie, stosowane są nowoczesne technologie produkcji, które zapewniają wysoką wydajność i precyzję. Po trzecie, polskie firmy oferują konkurencyjne ceny, co czyni ich produkty atrakcyjnymi dla klientów na całym świecie.

READ  Znacznie wyższy DAX: nowe zaufanie

Istotnym czynnikiem jest także położenie geograficzne Polski. Bliskość rynków Europy Zachodniej oraz dostęp do portów morskich ułatwia eksport produktów.

Znaczenie produkcji profili aluminiowych dla polskiej gospodarki

Produkcja profili aluminiowych odgrywa ważną rolę w polskiej gospodarce. Przemysł tworzy tysiące miejsc pracy i przyczynia się do rozwoju wielu sektorów takich jak: b. Przemysł budowlany, przemysł samochodowy, przemysł meblarski i przemysł transportowy.

Ponadto produkcja profili aluminiowych jest ważnym źródłem dochodów państwa. W 2023 roku wartość eksportu profili aluminiowych z Polski wyniosła około 5 miliardów złotych.

Prognozy na przyszłość

Pomimo dynamicznego rozwoju, produkcja profili aluminiowych w Polsce stoi przed wieloma wyzwaniami. Jednym z tych wyzwań jest rosnąca konkurencja ze strony innych krajów, takich jak Chiny i Indie. Kolejnym wyzwaniem są wysokie ceny energii, które są ważnym czynnikiem kosztowym w produkcji aluminium.

Pomimo tych wyzwań perspektywy dla tej branży są optymistyczne. Oczekuje się, że w nadchodzących latach światowy rynek profili aluminiowych będzie się rozwijał, co będzie stanowić impuls do rozwoju branży. Wzrostu spodziewają się zwłaszcza producenci profili aluminiowych stosowanych w budownictwie i przemyśle motoryzacyjnym.

Kolejnym czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju branży jest wzrost świadomości ekologicznej. Aluminium jest materiałem w całości nadającym się do recyklingu, co czyni go atrakcyjnym materiałem dla producentów i konsumentów.

Wyzwania i perspektywy

Polska ma potencjał, aby stać się jednym z czołowych producentów profili aluminiowych na świecie. Aby to osiągnąć, konieczne jest ciągłe inwestowanie w nowoczesne technologie, podnoszenie kwalifikacji pracowników i poszukiwanie nowych rynków zbytu.

streszczenie

Produkcja profili aluminiowych w Polsce to silna i dynamicznie rozwijająca się branża, która odgrywa ważną rolę w polskiej gospodarce. Przyszłość branży rysuje się obiecująco, a Polska ma szansę utrzymać pozycję jednego z czołowych producentów profili aluminiowych w Europie.

/Treść partnera/

Continue Reading

Economy

– Minus dwanaście procent: Inwestycje zagraniczne w Niemczech w dalszym ciągu spadają

Published

on

– Minus dwanaście procent: Inwestycje zagraniczne w Niemczech w dalszym ciągu spadają
Praca Minus dwanaście procent

Inwestycje zagraniczne w Niemczech nadal spadają

Wielu uważa projekt Tesli w Gruenheide za modelowy projekt dla inwestycji zagranicznych w Niemczech

Wielu uważa projekt Tesli w Gruenheide za modelowy projekt dla inwestycji zagranicznych w Niemczech

Źródło: Niemiecka Agencja Informacyjna/Jörg Carstensen

Według badania przeprowadzonego przez firmę doradczą EY inwestycje zagraniczne w Europie spadły: o 11% mniej niż przed pandemią korony. Niemcy utrzymały swoją pozycję w rankingach, jednak różnica w stosunku do prowadzącej Francji ponownie wzrosła.

IJak wynika z badania, w zeszłym roku międzynarodowi inwestorzy ponownie ograniczyli swoje zaangażowanie w Niemczech. W 2023 roku zagraniczne firmy ogłosiły 733 projekty inwestycyjne w tym kraju – o dwanaście procent mniej niż rok wcześniej. To najniższy poziom od 2013 roku i szósty z rzędu spadek, wynika z analizy firmy audytorsko-doradczej EY.

W europejskim porównaniu Niemcy pozostają na trzecim miejscu – ale różnica w stosunku do Primus France ponownie się zwiększyła. EY odnotowało tam o pięć procent mniej projektów, ale wciąż było ich 1194, a za nią plasowała się Wielka Brytania, kraj spoza UE, z 985 (plus sześć procent). Największą liczbę inwestycji zagranicznych w Niemczech EY odnotował w 2017 r. – 1124 projekty. Przed pandemią korony w 2019 r. było ich 971. EY prowadzi badanie od 2006 r. Nie podano informacji o wielkości inwestycji.

Prezes zarządu EY, Henrik Ahlers, uważa ten spadek za niepokojący: „To sygnał ostrzegawczy” – zacytowano go w oświadczeniu: „Niemcy pozostają w tyle, podczas gdy inne kraje europejskie rozwijają się bardziej dynamicznie. Od 2017 r. Liczba projektów inwestycyjnych w Niemczech spadła o 35%, w Wielkiej Brytanii spadek sięgnął w tym okresie 18%. Z drugiej strony Francja osiągnęła wzrost na poziomie 20 proc. „Francja jest największym zwycięzcą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE Unia Europejska. Z drugiej strony Niemcy straciły więcej inwestycji niż Wielka Brytania.

Ahlers wskazuje kilka przyczyn słabych wyników Niemiec, w tym wysokie obciążenia podatkowe kraju, wysokie koszty pracy, drogą energię i biurokrację. „Skutek: spadają inwestycje, nastroje wśród konsumentów i przedsiębiorstw są fatalne, a gospodarka rozwija się słabiej niż w jakimkolwiek innym uprzemysłowionym kraju”.

Rozwój również osłabł w całej Europie, ale nie w takim stopniu jak w Niemczech. W 2023 roku liczba ogłaszanych projektów spadła o cztery proc., do łącznie 5694 projektów, przy czym największą dynamikę wykazały Turcja (plus 17 proc.) i Szwajcaria (plus 53 proc.). Jednak w całej Europie nadal brakuje poziomu sprzed pandemii. Liczba projektów była o 11 proc. niższa niż w 2019 r.

„Europa rozpaczliwie potrzebuje inwestycji zagranicznych, a to badanie powinno pobudzić cały kontynent” – stwierdziła Julie-Lynne Tiegland, ekspert EY. Wzmocniłoby to europejską gospodarkę poprzez stworzenie możliwości zatrudnienia, zachęcanie do innowacji i promowanie eksportu. „Należy teraz podjąć pilne działania, aby zapewnić Europie utrzymanie konkurencyjności w obliczu coraz bardziej zaciekłej konkurencji ze strony Stanów Zjednoczonych i Chin” – stwierdził Tiegland.

Amerykańscy inwestorzy wycofują się

W zeszłym roku amerykańskie firmy nadal były najważniejszymi inwestorami w Europie i Niemczech – ale liczba projektów spadła o 15 proc., a w tym kraju aż o 22 proc. Ahlers obwinia warte miliardy dolarów programy wsparcia, takie jak ustawa o redukcji inflacji (IRA). „Amerykańska polityka lokalizacyjna ma wpływ” – powiedział. „Wygląda na to, że amerykańskie firmy inwestują więcej u siebie, a mniej w Europie”.

Amerykańscy inwestorzy w żadnym wypadku nie wykluczyli Niemiec jako lokalizacji dla biznesu, ale ich zaufanie zostało zachwiane. Ahlers powiedział, że przywrócenie tego stanu rzeczy powinno być najwyższym priorytetem dla polityki i biznesu w Niemczech. Ale nie może tu chodzić o wyścig po wsparcie. Należy raczej poprawić ogólne warunki. Ahlers był jednak sceptyczny, czy uda się to szybko osiągnąć: „Problemy w Niemczech są głębokie i mają charakter strukturalny, więc odwrócenie trendu nie będzie możliwe z dnia na dzień”. Niezbędna jest rzeczywista reforma podatkowa i ograniczone regulacje.

READ  Szwajcarski rolnik: Dylemat zbożowy: Jesteś otwarty

Continue Reading

Economy

Natychmiast wejdą w życie nowe wymagania dotyczące oznakowania samochodów osobowych – a zmiany te wejdą w życie w maju

Published

on

Natychmiast wejdą w życie nowe wymagania dotyczące oznakowania samochodów osobowych – a zmiany te wejdą w życie w maju
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Odtąd przy zakupie samochodu klienci muszą być szczegółowo informowani o zużyciu paliwa, emisji i potencjalnych kosztach. Ma to na celu ochronę klimatu i Twojego portfela.

Kassel – Nowe samochody często potrzebują więcej paliwa niż podaje producent. Jeden Badanie przeprowadzone przez Międzynarodową Radę ds. Czystego Transportu ICCT pokazuje, że różnica wzrosła: podczas gdy samochody zużywały około 8 procent więcej paliwa w 2018 r., w 2022 r. faktycznie wzrosło o 14 procent. Aby chronić konsumentów przed pułapkami kosztowymi przy zakupie samochodu, wprowadzony zostanie nowy wymóg dotyczący etykietowania pojazdów Obowiązuje od 1 maja 2024 r. Dotyczy to obecnie wszystkich dealerów i producentów.

Wymogi dotyczące etykietowania samochodów zapewniają „większą przejrzystość przy zakupie samochodu”

Od lutego 2024 r. wszystkie nowo wydawane plakaty i zawiadomienia w salonach samochodowych oraz wszystkie nowo zaprojektowane reklamy muszą być zgodne z nowymi przepisami. Najpóźniej od maja dealerzy i producenci będą musieli podawać dokładne informacje na temat zużycia paliwa i emisji w ramach wymogów dotyczących etykietowania samochodów. wysoki Komunikat Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Ochrony Klimatu (BMWK) Celem jest znaczące udoskonalenie informacji konsumenckiej i uzupełnienie jej o inne ważne informacje.

Jakie są procedury testowe WLTP?

Procedura testowa WLTP oznacza „Światową zharmonizowaną procedurę badania pojazdów lekkich” i jest znormalizowaną procedurą pomiaru zużycia paliwa i emisji spalin przez pojazdy. Został opracowany w celu osiągnięcia bardziej realistycznych wyników w porównaniu z poprzednim nowym europejskim cyklem jazdy (NEDC).

W przeciwieństwie do nowego europejskiego cyklu jazdy (NEDC), metoda WLTP uwzględnia różne sytuacje i warunki na drodze, w tym wyższe prędkości, większe przyspieszenie i większe zróżnicowanie profili torów. Oznacza to, że wyniki testu powinny być bliższe rzeczywistym, codziennym warunkom jazdy.

źródło: Adak

„Lepsze oznakowanie nowych samochodów zapewnia większą przejrzystość przy zakupie samochodu” – stwierdził federalny minister gospodarki. Roberta Habeka (Sojusz 90/Zieloni). „W przyszłości bezwzględne wartości zużycia i emisji powinny być określane w oparciu o bardziej realistyczną metodę pomiaru testowego WLTP”. Nowa etykieta samochodu zawiera także informacje o kosztach energii i kosztach emisji CO2. Dzięki temu można podjąć decyzję o zakupie obu rozwiązań klimat A także oszczędzanie portfela.

READ  Spór o limit cen gazu: Polska krytykuje egoizm Niemiec

Zmiany w związku z obowiązkowymi naklejkami samochodowymi – dotyczy konsumentów

Konkretnie wymóg dotyczący etykietowania samochodów oznacza wspieranie konsumentów przy zakupie samochodu lokalnie i przez Internet. Naklejkę należy przykleić bezpośrednio do pojazdu wystawionego w salonie samochodowym lub podać jej zawartość przy zakupie online. Według BMWK oznaczone kolorami kategorie CO2 na pierwszy rzut oka pokazują, ile emisji emituje dany samochód w porównaniu z innymi modelami. Masa samochodu nie ma znaczenia.

Nowe wymogi dotyczące oznakowania samochodów zaczną obowiązywać od początku maja 2024 r. Ma to zapewnić większą przejrzystość przy zakupie samochodu. © Ivana Kojic / Imago

Samochody elektryczne i hybrydowe otrzymują dodatkowe informacje o zużyciu energii i zasięgu. Hybrydy typu plug-in mają dwa silniki, zatem istnieją dwie klasy emisji CO2: jedna do pracy hybrydowej i druga do pracy z silnikiem spalinowym. Ponadto konsumenci powinni być informowani o przewidywanych kosztach emisji CO2 w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Daje to nabywcom samochodów możliwość wyboru samochodów bardziej przyjaznych dla środowiska i opłacalnych. (Wszyscy)

Continue Reading

Trending