Connect with us

science

Niedobór witaminy D zagraża życiu – sztuczne spożycie może poważnie zaszkodzić organizmowi

Published

on

Ilość światła słonecznego odgrywa ważną rolę w produkcji witaminy D w organizmie. (obraz ikony)

© Arne Dedert / dpa

Witamina D jest ważna dla zdrowia. Można odpowiednio zapobiegać niedoborom. Ale bądź ostrożny: sztuczna nadpodaż również może być szkodliwa.

Kassel – Zwłaszcza w porze ciemnej, kiedy jest zimno i mokro, niewiele osób jeździ na zewnątrz. Praca w domu podczas pandemii koronawirusa oznacza również, że coraz mniej osób przebywa na zewnątrz. Stanowi to szczególny problem zdrowotny.

Organizm ludzki potrzebuje światła słonecznego między innymi do produkcji ważnej witaminy: witaminy D. Jest niezwykle ważny dla człowieka, ponieważ reguluje metabolizm fosforanów i wapnia, a tym samym przyczynia się do stwardnienia kości. Oprócz Witamina D wzmacnia układ odpornościowy* Wpływa na siłę mięśni.

Tak więc niedobór witaminy D może być szkodliwy dla zdrowia. Jak podsumowuje Ęrztezeitung, lista chorób prawdopodobnie powiązanych z niedoborem jest coraz dłuższa. Zawiera choroby takie jak podatność na infekcje, osłabienie mięśni, zawały serca, cukrzyca, reumatyzm, depresja, choroba Alzheimera i stwardnienie rozsiane. Ale kiedy pojawia się niedobór i co należy z tym zrobić?

Zapobieganie niedoborowi witaminy D: tak to działa bez tabletek i innych składników.

Według Niemieckiego Towarzystwa Żywienia (DGE) niedobór występuje, gdy stężenie 25-hydroksywitaminy-D w surowicy jest mniejsze niż 30 nmol na litr surowicy. Ten rodzaj niedoboru nie występuje w przypadku większości populacji w Niemczech. Jednak blisko 60 procent Niemców nie osiąga najlepszego możliwego stężenia we krwi wynoszącego 50 nanomoli na litr surowicy, zapewnia społeczność specjalistyczna.

W rezultacie oznacza to, że ponad połowa potencjału zdrowotnego witaminy D nie została w pełni wykorzystana. Jednak zdaniem ekspertów stosowanie tabletek i suplementów diety niekoniecznie jest zalecane osobom zdrowym. Ponieważ tworzenie witamin można zwiększyć poprzez adaptacyjny styl życia i ukierunkowane odżywianie.

Światło słoneczne na skórze może wystarczyć, aby organizm wyprodukował niezbędną ilość witaminy D. Jednak to, ile tej ważnej witaminy jest faktycznie produkowane, zależy od takich czynników, jak pora roku, pogoda, odzież i rodzaj skóry. Tak więc wskazówki DGE należy rozumieć wyłącznie jako wartości dyrektywne. Od marca do maja w Niemczech wystarczy od 10 do 25 minut opalania, w zależności od rodzaju skóry. Około jedna czwarta powierzchni ciała powinna być wystawiona na działanie promieni słonecznych, na przykład część rąk i nóg, a także dłonie i twarz. W przypadku typów skóry I i II typ skóry wymieniony w tabeli odnosi się do „jasnej do bardzo jasnej karnacji, jaskrawoczerwonych lub blond włosów oraz niebieskich lub zielonych oczu”. Trzeci typ skóry to „średni odcień skóry, ciemne włosy i brązowe oczy”.

Niedobór witaminy D: stężenie jest wyższe w tych produktach spożywczych

Jednak te wartości orientacyjne dotyczą tylko okresu od marca do października. Ale jaki jest najlepszy sposób na zachowanie się w ciemnej porze roku? Oczywiście w zimie dobrze jest też siedzieć na słońcu, ale ponieważ kąt padania promieni słonecznych jest bardzo płaski, nie muszą być produkowane duże ilości witaminy, donosi „Ęrztezeitung”. Zaletą witaminy D jest to, że może być przechowywana w organizmie. Więc jeśli latem będziesz gromadzić zapasy witamin, możesz liczyć na to w chłodniejszych i mniej słonecznych miesiącach.

jedzenie Witamina D (mikrogramy na 100 gramów)
Hering 7,80-25,00
łosoś 16,00
żółtko jaja kurzego 5,60
makrela 4,00
jaja kurze ogółem 2,90
Kurki 2,10
Grzyb 1,90
wątroba wołowa 1,70
Goudakäse, 45% F. i. R. 1,30
ghee 1,20
Źródło: BfR na podstawie Souci / Fach / Kraut, 2008

Ale odpowiednia dieta może również pomóc w podniesieniu poziomu witaminy D. Stężenie tej ważnej witaminy jest większe w tłustych rybach, takich jak śledź i łosoś. Jaja zawierają również zauważalną koncentrację. Zalecane są również różne grzyby i wątróbka. Jednak na przykład Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) twierdzi, że spożycie witaminy D w diecie odgrywa jedynie drugorzędną rolę. Skupiamy się na produkcji światła słonecznego przez organizm.

READ  Nieoczekiwana utrata mocy mózgu w padaczce

Nadmierne spożycie witaminy D: Nadmierne dawki mogą być szkodliwe dla zdrowia

Nie tylko tabletki i preparaty zawierają witaminę D, ale także niektóre produkty spożywcze są wzbogacone witaminą D. Jednak przyjmowanie takich suplementów nie jest wyraźnie zalecane, chyba że udowodniono brak witaminy D, a poprawa poziomu nie może być wywołana przez jedzenie lub ekspozycję na słońce, zapewnia BfR. Jest ku temu prosty powód.

Oprócz kilku badań Federalny Instytut Oceny Ryzyka ma teraz również Ustalono związek między niedoborem witaminy D a ryzykiem ciężkiego przebiegu Covid-19. *

Ponieważ nadmiar witaminy D może mieć negatywny wpływ na zdrowie. Federalny Instytut Oceny Ryzyka ostrzega: „Przy regularnym dziennym przyjmowaniu ponad 100 mikrogramów witaminy D, które obecnie można osiągnąć tylko poprzez nadmierne spożycie preparatów witaminy D przy normalnych nawykach żywieniowych, niepożądane skutki, takie jak tworzenie nerek, mogą potencjalnie powodować kamienie nerkowe lub zwapnienia.Jednak ze względów medycznych, wyższe ilości witaminy D można określić medycznie.”

Niedobór witaminy D i grupy ryzyka: kiedy eksperci zalecają doustne środki antykoncepcyjne i ich pochodne

Jednak niektóre grupy ludzi należą do grup podatnych na niedobór witaminy D. Dotyczy to na przykład osób, które ze względów zdrowotnych lub innych mogą spędzać na świeżym powietrzu tylko trochę czasu (na przykład z powodu choroby). Według BfR nawet ludzie, którzy ze względów kulturowych lub religijnych wychodzą z domu tylko z ciałem całkowicie zakrytym ubraniem lub osobami o ciemnej skórze. Osoby starsze również należą do grupy ryzyka, ponieważ wraz z wiekiem zmniejsza się wytwarzanie witaminy D w organizmie. Oprócz osób starszych do grupy ryzyka należą również ludzie młodzi. Ponieważ niemowlęta otrzymują bardzo mało witaminy z mlekiem matki, należy w jak największym stopniu unikać ekspozycji na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.

READ  Koronawirus może również infekować komórki oka - praktyka lecznicza

Suplementacja witaminy D jest zalecana dla tych grup ryzyka. Jednak tylko wtedy, gdy stwierdzi się w nich niedobór i lekarz zaleci ich poprawę poziomu witamin. (Sofia Luter) * fr.de widok z IPPEN.MEDIA.

Informacje zawarte w tym artykule nie zastępują wizyty u lekarza. Tylko profesjonaliści mogą postawić prawidłową diagnozę i rozpocząć odpowiednie leczenie. Stosowanie leków lub suplementów diety należy wcześniej omówić z lekarzem.”

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

10 chorób, które koty mogą pomóc w leczeniu

Published

on

10 chorób, które koty mogą pomóc w leczeniu
  1. Strona główna
  2. doradca
  3. zwierzęta

Naciska

Głaskanie kotów uspokaja. Wie o tym każdy, kto choć raz delikatnie podrapał kota po szyi. Ale koty są dobre nie tylko dla naszych dusz, ale także dla naszych ciał.

1/10Kiedy kot mruczy, powoduje to wibracje w jego ciele. To stymuluje mięśnie kota, co z kolei stymuluje wzrost kości. Działa to również w przypadku osób okłamywanych przez mruczącego kota. © obraz / obrazy
Przy oknie siedzi starsza kobieta i głaszcze białego kota.
2/10Pacjenci z osteoporozą również odnoszą korzyści z mruczenia. Również w tym przypadku częstotliwość od 25 do 40 Hz zwiększa gęstość kości i wspomaga wzrost kości. Istnieją nawet poduszki mruczące przez kota, które imitują ten efekt. © Imago/People Images
Lekarz bada młodą kobietę z bólem ramienia.
3/10Mruczenie kota ma pozytywny wpływ nie tylko na kości. Wibracje pomagają również przy problemach z mięśniami i stawami. Mruczenie może również sprzyjać gojeniu problemów z kręgosłupem i krążkami międzykręgowymi. © Imago/Andrey Popov
Szary kot w ramionach kobiety.
4/10Oprócz kości, mięśni i stawów na wibracjach wpływa także praca płuc. Według badań tak zwana „terapia mruczeniem kota” prowadzi do łatwiejszego wydalania śluzu i poprawy wydajności oddychania. © Imago/xGalka3250x
Czerwono-biały kot jest podrapany na niebieskiej poduszce na głowie.
5/10Hodowla tygrysów w domu ma również pozytywny wpływ na układ odpornościowy. Badania pokazują, że dzieci wychowywane ze zwierzętami są lepiej chronione przed chorobami układu oddechowego, takimi jak katar sienny czy astma. © imago/xibebeshkax
Zmierz ciśnienie krwi w domu za pomocą ciśnieniomierza.
6/10Od mruczenia po głaskanie: każdy, kto regularnie przytula swojego zwierzaka, obniży jego ciśnienie krwi. Dzieje się tak na skutek zwiększonego wydzielania hormonu szczęścia – oksytocyny. © IMAGO/Frank Hoermann i Sven Simon
W południowej części Kolonii znajduje się ambulans z lekarzem pierwszego kontaktu.
7/10Jeśli ciśnienie krwi mieści się w normalnym zakresie, ryzyko zawału serca jest zmniejszone. © Imago/Christoph Hardt
Starsza kobieta w domu opieki trzymająca kota
8/10Seniorzy przebywający w domach opieki czerpią korzyści z hormonów szczęścia, podobnie jak osoby cierpiące na demencję. © IMAGO/imageBROKER/Oleksandr Latkun
Mały chłopiec w zielonej koszuli przytula szarego kota.
9/10Koty pomagają także dzieciom nadpobudliwym. Futrzaki wymagają od nich spokoju i dlatego działają redukując stres. © imago/xinnaStok567x
Uśmiechnięta młoda kobieta przytulająca kota na kanapie
10/10Koty pomagają także osobom cierpiącym na depresję – prosząc o uwagę i sprawiając, że ich „człowiek” czuje się potrzebny. Kto ma kota, nie jest sam. © Imago/Anastasia Nelin

Jeśli jesteśmy z koty Interakcja zwiększa nasze samopoczucie i daje poczucie bezpieczeństwa. Podczas głaskania nasz organizm uwalnia więcej oksytocyny, hormonu szczęścia.

READ  Ciąża: badanie krwi wykazuje ryzyko stanu przedrzucawkowego

Jednak druga supermoc aksamitnych stóp jest prawie nieznana. Ich mruczenie to nie tylko balsam dla duszy, ale także dla kości, mięśni, stawów i narządów, które dzięki temu mogą się zregenerować.

Continue Reading

science

Dwóch rybaków, u których wcześniej wykazywały zauważalne objawy, zmarło

Published

on

Dwóch rybaków, u których wcześniej wykazywały zauważalne objawy, zmarło
  1. Strona główna
  2. panorama

Naciska

Dwóch mężczyzn zmarło z powodu jelenia zakażonego patogenem zombie. Pierwsze przypadki są już w Europie.

AUSTIN – Tak zwany syndrom dzikiego zombie, technicznie znany jako „przewlekła choroba wyniszczająca”, został po raz pierwszy wykryty u jeleni trzymanych w niewoli w ośrodku badawczym w Kolorado w latach sześćdziesiątych XX wieku. Teraz eksperci biją na alarm, ponieważ wydaje się, że śmiertelna choroba neurologiczna nie tylko rozprzestrzenia się wśród zwierząt, ale pochłonęła już wiele ofiar śmiertelnych. Dwóch myśliwych zmarło po zjedzeniu skażonego mięsa jelenia.

Jelenie przenoszą syndrom dzikiego zombie: myśliwy był przed śmiercią zdezorientowany i agresywny

Badanie, w którym zbadano dwa zgony w 2022 r., ostrzega obecnie, że zespół dzikiego zombie może również rozprzestrzenić się na ludzi. W ten sposób 72-letni mężczyzna zjadł mięso jelenia zakażonego CWD. Wykazywał oznaki agresji i dezorientacji. Lekarze z Uniwersytetu w Teksasie napisali w swoim raporcie, że jego przyjaciel, który wcześniej jadł mięso z tej samej grupy jeleni, już zmarł. Journal of Neuroscience.

Dwóch myśliwych zjadło skażone mięso i w rezultacie zmarło. Przyczyną był „syndrom dzikiego zombie”, technicznie znany jako „przewlekła choroba wyniszczająca” (DWD). © Boris Rösler/DPA

„Pomimo agresywnego leczenia objawów napadów i pobudzenia stan pacjenta się pogorszył” – czytamy dalej w raporcie badawczym. Po miesięcznej obserwacji w szpitalu 72-latek zmarł także w wyniku zespołu dzikiego zombie. Doszło do wniosku pięciu lekarzy z Teksasu, że CWD jest podobne do choroby Creutzfeldta-Jakoba Przenoszony ze zwierząt na ludzi mógł.

Zespół dzikiego zombie w USA: U Huntera początkowo zdiagnozowano chorobę Creutzfeldta-Jakoba

Choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) powoduje donośny głos Instytut Roberta Kocha (RKI) prowadzi do gąbczastych zmian w mózgu ze znacznym upośledzeniem zdolności umysłowych i motorycznych. Śmiertelna choroba przenoszona jest przez patogenne białka prionowe, które przedostają się do ludzkiego łańcucha pokarmowego poprzez tkanki zwierząt gospodarskich. Ze względu na podobieństwo do syndromu dzikiego zombie, obaj byli tacy U zmarłego rybaka po raz pierwszy zdiagnozowano CJD.

READ  Jak niebezpieczne są niskokaloryczne słodzone napoje bezalkoholowe?

Co to są patogenne białka prionowe?

Patogenne białka prionowe, znane również jako PrPSc, są nieprawidłową formą normalnego komórkowego białka prionowego (PrPC). Są one powiązane z kilkoma chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD) u ludzi i gąbczasta encefalopatia bydła (BSE) u bydła.

Źródło: Instytut Roberta Kocha (RKI)

Według naukowców z Uniwersytetu w Teksasie trudno jest odróżnić chorobę zombie od choroby szalonych krów wywołanej chorobą Creutzfeldta-Jakoba. Z tego powodu nie ma bezpośrednich dowodów na to, że myśliwi umierali z powodu CWD. Podkreślają jednak, że istnieje możliwy związek między chorym jeleniem a człowiekiem. Lekarze zdecydowanie zalecają kontynuację leczenia choroba i jego wpływ na zdrowie Szukaj.

Liczba chorób rośnie: czy niemieccy myśliwi powinni obawiać się syndromu dzikiego zombie?

Choroba nawraca od lat Stany Zjednoczone Ameryki I Kanada na mnie. W 2019 r. amerykański stan Nevada walczył z rozprzestrzenianiem się syndromu dzikich zombie, prosząc mieszkańców o pomoc w tropieniu chorych zwierząt. Wydano wówczas w tym celu odrębną ustawę, taką jak Science Gateway geografia wspomniany. Ale pierwsze przypadki są znane także w Europie: zgłoszono już CWD Norwegia, Finlandia I Szwecja wspomniany.

Jak choroba objawia się u zwierząt?

W miarę postępu choroby zwierzęta mogą wykazywać różne objawy przypominające „zombie”. Stąd potoczna nazwa choroby zombie. Klasyczne objawy to utrata masy ciała (wychudzenie), brak koordynacji na skutek zaburzeń ośrodkowego układu nerwowego, potykanie się, letarg, nadmierne ślinienie, zmniejszony strach przed ludźmi, a nawet agresja.

Źródło: Bawarskie Stowarzyszenie Łowieckie e. Piąty.

Po pojawieniu się pierwszego przypadku w Norwegii dr. Anne Balkema Buschmann z Instytutu Friedricha Loefflera (FLI) rozmawiała z Niemieckim Związkiem Łowieckim (DJV) za ponownym wprowadzeniem programów monitorowania. Zapytana, jak prawdopodobne jest wystąpienie CWD również w Niemczech, odpowiedziała, że ​​położenie geograficzne tego skandynawskiego kraju „niezbyt mocno” sprzyja przenoszeniu choroby do Europy kontynentalnej. (Wszyscy)

Continue Reading

science

Badania pokazują, że certyfikaty CO2 mogą być rażąco przereklamowane

Published

on

Badania pokazują, że certyfikaty CO2 mogą być rażąco przereklamowane

Nowe badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanowym Michigan pokazuje, że sekwestracja dwutlenku węgla przez lasy jest przeszacowana. Skuteczność certyfikatów CO jest wątpliwa.

Sekwestracja dwutlenku węgla w wyniku ponownego zalesiania mogła zostać znacznie przeszacowana. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Michigan State University. Runsheng Yin, profesor na Wydziale Leśnictwa, odkrył, że modele redukcji emisji dwutlenku węgla były czasami trzykrotnie zawyżane. Co oznacza, że ​​wydane certyfikaty CO również są nieprawidłowe. Zdaniem Yin potencjał natury jako rozwiązania kryzysu klimatycznego był jak dotąd nazbyt optymistyczny.

Badania przeprowadzono na intensywnie uprawianym polu sosnowym na południu Stanów Zjednoczonych. Tutaj właściciele gruntów mogą zakupić kredyty węglowe, zwane certyfikatami CO2, aby zmniejszyć, uniknąć lub wyeliminować emisję gazów cieplarnianych. Badanie wykazało, że kwota kredytów, jaką mógł otrzymać właściciel gruntu, została zawyżona co najmniej 2,76-krotnie. Zatem redukcja emisji dwutlenku węgla nie jest tak skuteczna, jak wcześniej sądzono. Z publikacji uniwersyteckiej wynika, że ​​to zawyżenie wydaje się dotyczyć także innych obszarów leśnych.

wideo | Animacja pokazuje dramatyczne skutki klimatyczne dla lasu

Źródło: T Online

Naukowy sceptycyzm

Czas potrzebny na powrót węgla do atmosfery po wylesieniu różni się w zależności od produktu drzewnego, niezależnie od tego, czy jest to papier, sklejka czy meble. Produkty rozkładają się w różnym tempie. Aby jednak otrzymać kredyty, węgiel musi być magazynowany przez określony czas. Według Yin potencjał obecnych metod magazynowania węgla w lasach może być znacznie mniejszy, niż wcześniej sądzono. Ocena ta opiera się na fakcie, że obecne badania nie są w pełni zgodne z zasadami rachunkowości Porozumienia paryskiego. Według raportu z badania drewno i węgiel nie są odpowiednio traktowane jako produkty uboczne.

Dlatego te działania, które mają ogromne znaczenie, muszą zostać poddane odpowiedniemu przeglądowi i ocenie, aby zapewnić ich skuteczność. W badaniu nie odnotowano, czy podobne błędy pojawiają się także na certyfikatach CO2 w Niemczech i Europie.

Continue Reading

Trending