science
W komputerze cyrkulacja Atlantyku wysycha. Co to znaczy?
Po raz pierwszy naukowcy wykorzystali złożony model klimatyczny, aby wykazać, że cyrkulacja w głębokim Atlantyku może teoretycznie się załamać. Ale co to konkretnie oznacza?
Ryzyko jest niewielkie, ale nie można go wykluczyć: głęboka cyrkulacja w Oceanie Atlantyckim, często nazywana nieco niedokładnie systemem Prądu Zatokowego, może w ciągu kilku dziesięcioleci wyschnąć z powodu zmian klimatycznych. W kilku badaniach opisano już scenariusz skrajny. W 2004 roku powstał nawet hollywoodzki film: nosił tytuł Pojutrze.
Teraz tę tezę potwierdza nowe badanie: po raz pierwszy w ciągu kilku dziesięcioleci w symulacji wykorzystującej złożony model klimatyczny głęboka cyrkulacja została zatrzymana, ponieważ w modelu powoli wzrastają dostawy słodkiej wody do północnego Atlantyku. O tym poinformowało w czasopiśmie naukowym „Science Advances” trzech badaczy z Uniwersytetu w Utrechcie. Złożone modele klimatyczne obejmują atmosferę i ocean, oba w wysokiej rozdzielczości, w trzech wymiarach.
Do tej pory załamanie cyrkulacji atlantyckiej na skutek stopniowego zaopatrzenia w słodką wodę występowało jedynie w mocno uproszczonych modelach. Z tego też powodu większość badaczy uważała wcześniej, że ryzyko szybkiego odwodnienia jest mało prawdopodobne. Czas pokaże, czy teraz zrewidują swoją ocenę.
Ostatecznie nie jest to realistyczna symulacja zmian klimatycznych, ale symulacja idealna. Przyjęto wiele założeń akademickich i jest to tylko jeden model spośród wielu.
Sól jest niezbędna do krążenia w Oceanie Atlantyckim
Cyrkulacja głębokoatlantycka jest bardzo ważna dla naszego klimatu, ponieważ transportuje ogromne ilości ciepłej, słonej wody do północnego Atlantyku. Tam woda ochładza się i opada w głąb, skąd spływa z powrotem do południowego Oceanu Atlantyckiego. Powrót wody na powierzchnię następuje w sposób mniej zlokalizowany, czyli w kilku rejonach oceanów świata.
Niebezpieczeństwo zawalenia się jest możliwe, ponieważ obieg jest utrzymywany przez własny transport soli. Jeśli zmniejszy się transport słonej wody na północ lub nastąpi większy przepływ wody roztopowej, wody na Północnym Atlantyku staną się słodsze. Ale wtedy będzie łatwiej. Tym większe ryzyko, że woda na północy przestanie opadać – a tym samym zatrzyma całą cyrkulację. To jest dokładnie to, co teoretycznie może się wydarzyć w wyniku zmian klimatycznych.
Na potrzeby scenariusza badawczego na dużym obszarze północnego Oceanu Atlantyckiego stopniowo dodawano coraz więcej świeżej wody. W symulacji krążenie krwi początkowo powoli słabło. Ale w pewnym momencie wystarczyło zaledwie kilka dekad, aby całkowicie się zawalił.
Tak gwałtowne załamanie przepływu miałoby fatalne konsekwencje dla Europy. Temperatury na północnym zachodzie będą gwałtownie spadać – o ponad 1 stopień Celsjusza na dekadę. W niektórych miastach temperatura spadnie ogółem od 5 do 15 stopni. Klimat ulegnie istotnej zmianie również w innych regionach. Lód morski w Arktyce będzie się dramatycznie rozszerzał. Temperatury spadają na półkuli północnej i rosną na półkuli południowej. W Amazonii pora deszczowa zamienia się w porę suchą i odwrotnie.
Transport soli ujawnia, jak wygląda krążenie krwi
W oparciu o model symulacyjny holenderscy badacze znaleźli wskaźnik, który wskazywałby na zbliżającą się zapaść krążeniową już na wczesnym etapie. Indeks opiera się na bilansie soli w południowym Atlantyku na 34. szerokości geograficznej: Naukowcy porównują ilość soli transportowanej na północ przez morze na powierzchni z ilością transportowaną na południe w głębinach.
Do tej pory głęboka cyrkulacja transportowała więcej soli netto do Oceanu Atlantyckiego niż na zewnątrz. Jeśli ta równowaga staje się niższa lub nawet ujemna, oznacza to, że krążenie krwi jest osłabione. Jeśli zasilić ten wskaźnik rzeczywistymi danymi pomiarowymi, pokaże to, że klimat od kilkudziesięciu lat zmierza w kierunku potencjalnego progu, przy którym przepływ może się załamać.
Jednak wskaźnik wczesnego ostrzegania nie jest doskonały: informuje, kiedy ryzyko lawiny wzrasta, ale badacze nie wiedzą dokładnie, kiedy to może nastąpić. Nie wiedzą też, kiedy się o tym dowiedzą.
Pomiary należy kontynuować na południowym Atlantyku
Autorzy mogą przynajmniej powiedzieć, co jest potrzebne już teraz: aby pewnego dnia określić, jak daleko klimat znajduje się od możliwego zapadnięcia się głębokiego prądu, szczególnie potrzebne są systematyczne pomiary na 34 stopniu szerokości geograficznej południowej. Instytucje z USA, Francji, Argentyny, Brazylii i Republiki Południowej Afryki biorą udział w programie pomiarowym SAMBA na południowym Atlantyku.
Zhao Li z Instytutu Meteorologii Maxa Plancka w Hamburgu, który nie był zaangażowany w badania, pochwalił je, a ich wyniki były znakomite. Podkreśla również, jak ważne jest kontynuowanie pomiarów na południowym Atlantyku. Wiele modeli klimatycznych nie odzwierciedla prawidłowo bilansu soli w tamtejszych strumieniach. Nie rozumiemy jeszcze dlaczego tak się dzieje.
Rene van Westen z Uniwersytetu w Utrechcie, pierwsza autorka badania, uważa, że ważne jest zweryfikowanie wyników przy użyciu innych podobnie złożonych modeli klimatycznych. Przez długi czas takie obliczenia nie były możliwe, bo moc superkomputerów nie była wystarczająca. Nawet dzisiaj wysiłek jest nadal ogromny: model używany przez holenderski zespół ma rozdzielczość poziomą 100 kilometrów w oceanie; Symulowano 2000 lat modelowych. Symulacje zajęły sześć miesięcy, mówi Van Westen.
Czas pokaże, jak wysokie jest ryzyko upadku
Badanie nie daje odpowiedzi na pytanie, jak silnie głęboka cyrkulacja Atlantyku zareaguje na zmiany klimatyczne, mówi Joel Hirschi z Narodowego Centrum Oceanograficznego w Southampton, który nie był zaangażowany w prace. Wynika to z idealnych założeń. Nie jest jeszcze jasne, czy w obecnym klimacie może nastąpić zapaść krążeniowa. Nawet jeśli zastosowany model jest złożony, ważne elementy cyrkulacji, takie jak Prąd Zatokowy, zostały rozwiązane tylko częściowo.
Jednak Hershey uwielbia się uczyć. „Autorzy po raz pierwszy pokazują, że zmianę cyrkulacji można wywołać przy stosunkowo niewielkich dostawach słodkiej wody na północnym Atlantyku” – mówi klimatolog.
Symulacja to jedno, a realny świat to drugie. Pomiary głębokiego krążenia nie wykazują jeszcze istotnego spadku jego wytrzymałości. Jednak pomiary te są dostępne dopiero od około 20 lat. Rada Klimatyczna ONZ uważa załamanie głębokiego obiegu za mało prawdopodobne, spodziewa się jednak osłabienia głębokiego obiegu w XXI wieku. Taka słabość miałaby zauważalne skutki także dla Europy.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
science
Eksperci przewidują najdłuższy dzień
Naciska
Po fazie zwiększania prędkości obrót Ziemi prawdopodobnie ulegnie spowolnieniu do końca 2025 r. Konsekwencje mogą jednak mieć negatywny wpływ na technologię.
FRANKFURT – Powszechnie znany jest negatywny wpływ zmian klimatycznych na naszą planetę. Oprócz ekstremalnych warunków pogodowych bezpośrednimi konsekwencjami są rosnące temperatury i podnoszący się poziom mórz. W Europie zmiany klimatyczne są coraz bardziej odczuwalne w postaci susz. Jednak niewiele osób wie, że globalne ocieplenie wydaje się również wpływać na prędkość obrotu Ziemi, co również zmienia długość dnia.
Według informacji otrzymanych od Czas i data Zmiana ta była zauważalna już w 2023 r. W tym roku, po siedmiu latach, w których Ziemia obraca się szybciej, ponownie zmierzono wzrost średniej długości dnia. Podobnie jak badanie, które przeprowadził Międzynarodowa usługa obrotu Ziemi i systemów odniesienia IERS wyjaśnia, że marzec 2025 r. może być najdłuższym dniem od 2019 r.
Według badań długość dnia się zmienia, co może mieć wpływ na technologię
Prędkość obrotu Ziemi zwykle zmienia się na przestrzeni lat. Około 100 milionów lat temu doba na naszej planecie trwała zaledwie 23 godziny, a 1,4 miliona lat temu tylko 18 godzin. To spowolnienie jest spowodowane grawitacją Księżyca, która delikatnie spowalnia obrót Ziemi.
Jednak, jak pokazują najnowsze badania, na prędkość Ziemi wpływa nie tylko siła grawitacji Księżyca. Ruch jądra Ziemi, oceanów, a także atmosfery wpływa również na obrót Ziemi. Nick Stamatakos, członek zespołu badawczego IERS, powiedział, że stale zmieniające się czynniki utrudniają przewidywanie: „Trudno nam prognozować z wyprzedzeniem większym niż sześć miesięcy lub rok”. Czas i data.
Jednak w ostatnich latach zaobserwowano przyspieszenie obrotu Ziemi. Precyzyjny pomiar za pomocą zegarów atomowych ujawnił, że w czerwcu 2022 r. najkrótszy dzień odnotowano. Jednak od tego czasu tendencja ta uległa odwróceniu. W 2023 r. po raz pierwszy od siedmiu lat odnotowano wzrost długości dnia. Oczekuje się, że spowolnienie to utrzyma się do końca 2025 r. Aktualne prognozy wskazują, że w marcu 2025 r. długość dnia może wzrosnąć o 1,63 milisekundy.
Chociaż na pierwszy rzut oka milisekunda lub dwie mogą wydawać się nieistotne, mogą mieć znaczący wpływ na technologię. Przyspieszenie obrotu Ziemi może spowodować, że dane o pozycji z satelitów GPS będą niedokładne, chyba że uwzględni się zmieniającą się prędkość obrotu Ziemi.
Badania pokazują, że globalne ocieplenie może być odpowiedzialne za wolniejszą rotację Ziemi
Raport opublikowany w czasopiśmie branżowym Natura Opublikowana rzuca nowe światło na skutki zmian klimatycznych na Ziemi. Dlatego wzmożone topnienie czap lodowych na Grenlandii i Antarktydzie prowadzi do przywrócenia równowagi masy Ziemi, co z kolei wpływa na rotację naszej planety. Ponadto zmiany w płynnym jądrze Ziemi przyczyniają się do wahań prędkości obrotowej.
Od 1972 roku prędkość obrotowa ciekłego jądra Ziemi stale maleje, co skutkuje równomiernym wzrostem prędkości obrotowej pozostałej części Ziemi. Taka sytuacja oznaczałaby konieczność dostosowania uniwersalnego czasu koordynowanego (UTC) do 2029 r. Gdyby nie przyspieszające topnienie polarnych czap lodowych, problem ten pojawiłby się trzy lata wcześniej.
Wyniki te pokazują, że globalne ocieplenie już ma zauważalny wpływ na globalny pomiar czasu. Oprócz zbliżającej się korekty czasu ludzie muszą wziąć pod uwagę inne negatywne konsekwencje, ale są pewne rzeczy, które każdy może zrobić, aby przeciwdziałać skutkom zmian klimatycznych. (CG)
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
science
Nieleczona alergia na pyłki może ostatecznie wpłynąć na serce
Naciska
Alergia na pyłki jest nie tylko irytująca, ale nieleczona może być również niebezpieczna. Ponieważ może prowadzić do astmy i na dłuższą metę może wywierać nacisk na serce.
Alergia na pyłki, zwana także katarem siennym, to najczęstszy rodzaj alergii, na który w Niemczech cierpi około dwanaście milionów osób. Chorzy często, szczególnie wiosną, cierpią na katar, podrażnienie oczu i ataki kichania. Wiele osób cierpiących na alergię na pyłki czuje się także osłabionych i nie produktywnych podczas liczenia pyłków. Ważne jest, aby alergie były rozpoznawane i właściwie leczone. Jeśli stan zapalny nie będzie leczony, może rozprzestrzenić się na głębokie drogi oddechowe i prowadzić do długotrwałych problemów z sercem.
Nieleczony katar sienny: Podejrzenie alergii zawsze zostaje wyjaśnione
W przypadku kataru siennego rozpuszczalne w wodzie białka pyłku powodują objawy w przypadku kontaktu z błonami śluzowymi. Białka te są w zasadzie nieszkodliwe, jednak osoby z alergią są na nie niezwykle wrażliwe, a ich układ odpornościowy wywołuje reakcję zapalną. Uwalniająca się histamina powoduje wzmożone wydzielanie (katar), swędzenie i kichanie, a także zaczerwienienie i obrzęk błon śluzowych. Napady suchego kaszlu i choroby skóry, takie jak neurodermit, mogą być również spowodowane alergią na pyłki Europejska Fundacja Badań nad Alergią (ECARF) wytłumaczyć.
Więcej ekscytujących tematów zdrowotnych znajdziesz w naszym bezpłatnym biuletynie, na który możesz się zapisać tutaj.
Pierwsze objawy kataru siennego można początkowo pomylić z przeziębieniem. Istnieją wyraźne różnice:
- Przeziębienie zwykle ustępuje po dziesięciu dniach, natomiast objawy alergii utrzymują się przez cały sezon pylenia
- Wydzielina z nosa przy katarze siennym jest wodnista, natomiast przy przeziębieniu jest zwykle całkowicie żółta
- Swędzenie oczu nie jest typowym objawem przeziębienia, ale często występuje w przypadku alergii
Jeśli nie jesteś pewien, powinieneś wyjaśnić objawy swojemu lekarzowi. Test skórny lub badanie krwi mogą zapewnić tutaj jasność. W przypadku braku jednoznacznego wyniku można wykonać próbę prowokacyjną, a w przypadku trudności w oddychaniu badanie czynności płuc.
Nieleczony katar sienny może być szkodliwy dla serca
Ważne jest, aby alergia na pyłki była prawidłowo zdiagnozowana, a następnie leczona, w przeciwnym razie stan zapalny może z czasem ulec tzw. przesunięciu poziomu i przenieść się z górnych dróg oddechowych (nos) do dolnych dróg oddechowych (płuca). Może to prowadzić do alergicznej astmy oskrzelowej z ciężkimi napadami duszności. Dotyczy to około jednej na trzy osoby z alergią na pyłki.
Ostrzega, że zwężenie dróg oddechowych nie tylko prowadzi do duszności, ale w pewnym momencie może również wpłynąć na pracę serca Niemiecka Fundacja Serca. W miarę pogrubiania się błony śluzowej płuc w wyniku stanu zapalnego wzrasta ciśnienie w naczyniach krwionośnych, a serce jest zmuszone pompować krew, stawiając czoła większemu oporowi. Powoduje to pogrubienie mięśnia sercowego i zmniejszenie zdolności narządu do pompowania krwi. Szwedzki Zostań W tym kontekście był nawet w stanie wykazać zwiększone ryzyko migotania przedsionków spowodowanego astmą.
Ponadto histamina, przekaźnik alergii, ma również wpływ na wielkość tętnic wieńcowych. W przypadku nietolerancji histaminy może wystąpić szybkie bicie serca i kołatanie serca. Według kardiologów niektórzy pacjenci cierpią również na silne kołatanie serca.
Leki mogą złagodzić objawy alergii
Jeśli lekarz zdiagnozuje alergię na pyłki, można ją leczyć lekami, w tym lekami przeciwhistaminowymi i kortyzonem, takimi jak: Niemieckie Stowarzyszenie Alergii i Astmy (DAAB) Zostałem poinformowany. Najważniejszy etap leczenia alergii, czyli unikanie alergenu (tzw. unikanie alergenu), nie jest możliwy w przypadku uczulenia na pyłki. Jednak leki jedynie łagodzą objawy alergii, a nie leczą przyczyny.
Dobra wiadomość: w przypadku kataru siennego można również leczyć przyczynę, czyli nadwrażliwość. Niewielkie ilości alergenu podaje się wielokrotnie przez okres od trzech do pięciu lat w postaci tabletek, kropli lub we wstrzyknięciu. Występuje rodzaj efektu przyzwyczajenia; Układ odpornościowy powoli buduje tolerancję na białka pyłku, które błędnie uważa się za szkodliwe.
Artykuł ten zawiera jedynie ogólne informacje na dany temat zdrowotny i dlatego nie jest przeznaczony do autodiagnostyki, leczenia ani przyjmowania leków. W żadnym wypadku nie zastępuje to wizyty u lekarza. Nasz zespół redakcyjny nie ma prawa odpowiadać na indywidualne pytania dotyczące schorzeń.
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
science
Eksperci przewidują najdłuższy dzień
Naciska
Po fazie zwiększania prędkości obrót Ziemi prawdopodobnie ulegnie spowolnieniu do końca 2025 r. Konsekwencje mogą jednak mieć negatywny wpływ na technologię.
FRANKFURT – Powszechnie znany jest negatywny wpływ zmian klimatycznych na naszą planetę. Oprócz ekstremalnych warunków pogodowych bezpośrednimi konsekwencjami są rosnące temperatury i podnoszący się poziom mórz. W Europie zmiany klimatyczne są coraz bardziej odczuwalne w postaci susz. Jednak niewiele osób wie, że globalne ocieplenie wydaje się również wpływać na prędkość obrotu Ziemi, co również zmienia długość dnia.
Według informacji otrzymanych od Czas i data Zmiana ta była zauważalna już w 2023 r. W tym roku, po siedmiu latach, w których Ziemia obraca się szybciej, ponownie zmierzono wzrost średniej długości dnia. Podobnie jak badanie, które przeprowadził Międzynarodowa usługa obrotu Ziemi i systemów odniesienia IERS wyjaśnia, że marzec 2025 r. może być najdłuższym dniem od 2019 r.
Według badań długość dnia się zmienia, co może mieć wpływ na technologię
Prędkość obrotu Ziemi zwykle zmienia się na przestrzeni lat. Około 100 milionów lat temu doba na naszej planecie trwała zaledwie 23 godziny, a 1,4 miliona lat temu tylko 18 godzin. To spowolnienie jest spowodowane grawitacją Księżyca, która delikatnie spowalnia obrót Ziemi.
Jednak, jak pokazują najnowsze badania, na prędkość Ziemi wpływa nie tylko siła grawitacji Księżyca. Ruch jądra Ziemi, oceanów, a także atmosfery wpływa również na obrót Ziemi. Nick Stamatakos, członek zespołu badawczego IERS, powiedział, że stale zmieniające się czynniki utrudniają przewidywanie: „Trudno nam prognozować z wyprzedzeniem większym niż sześć miesięcy lub rok”. Czas i data.
Jednak w ostatnich latach zaobserwowano przyspieszenie obrotu Ziemi. Precyzyjne pomiary przy użyciu zegarów atomowych wykazały, że w czerwcu 2022 r. najkrótszy dzień w historii odnotowano. Jednak od tego czasu tendencja ta uległa odwróceniu. W 2023 r. po raz pierwszy od siedmiu lat odnotowano wzrost długości dnia. Oczekuje się, że spowolnienie to utrzyma się do końca 2025 r. Aktualne prognozy wskazują, że w marcu 2025 r. długość dnia może wzrosnąć o 1,63 milisekundy.
Chociaż na pierwszy rzut oka milisekunda lub dwie mogą wydawać się nieistotne, mogą mieć znaczący wpływ na technologię. Przyspieszenie obrotu Ziemi może spowodować, że dane o pozycji z satelitów GPS będą niedokładne, chyba że uwzględni się zmieniającą się prędkość obrotu Ziemi.
Badania pokazują, że globalne ocieplenie może być odpowiedzialne za wolniejszą rotację Ziemi
Raport opublikowany w czasopiśmie branżowym Natura Opublikowana rzuca nowe światło na skutki zmian klimatycznych na Ziemi. Dlatego wzmożone topnienie czap lodowych na Grenlandii i Antarktydzie prowadzi do przywrócenia równowagi masy Ziemi, co z kolei wpływa na rotację naszej planety. Ponadto zmiany w płynnym jądrze Ziemi przyczyniają się do wahań prędkości obrotowej.
Od 1972 roku prędkość obrotowa ciekłego jądra Ziemi stale maleje, co skutkuje równomiernym wzrostem prędkości obrotowej pozostałej części Ziemi. Taka sytuacja oznaczałaby konieczność dostosowania uniwersalnego czasu koordynowanego (UTC) do 2029 r. Gdyby nie przyspieszające topnienie polarnych czap lodowych, problem ten pojawiłby się trzy lata wcześniej.
Wyniki te pokazują, że globalne ocieplenie już ma zauważalny wpływ na globalny pomiar czasu. Oprócz zbliżającej się korekty czasu ludzie muszą przewidywać inne negatywne konsekwencje, ale są pewne rzeczy, które każdy może zrobić, aby przeciwdziałać skutkom zmian klimatycznych. (CG)
„Fanatyk niezależnej kawy. Namiętny ekspert od twittera. Adwokat. Introwertyk. Odkrywca. Irytująco skromny twórca. Miłośnik internetu”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de