Connect with us

entertainment

Seryjni mordercy w socjalizmie | MDR.DE

Published

on

Seryjni mordercy w socjalizmie |  MDR.DE

Tłumaczy to Przymysław Simczuk, pisarz i dziennikarz, który przez lata przeszukiwał archiwa i napisał książkę o „wampirze”.

Sprawca nie zgwałcił swoich ofiar, więc popęd seksualny został szybko odrzucony. Nawet kradzież nie powinna być dla niego zachętą. Więc jaki jest jego motyw?

Pierwsze morderstwo miało miejsce w 1964 roku, a ostatnie w 1970 roku. Mimo wszelkich starań, aby serię morderstw utrzymać w tajemnicy, coraz więcej szokujących szczegółów ujawniało się opinii publicznej. Ani przechwytywanie listów do krewnych w całym kraju nie opisuje wszechobecnego strachu, ani oficjalnego wybielania, które przywróciło spokój „raju robotników i chłopów”.

Kiedy siostrzenica Edwarda Gerricka, który później został przywódcą partii, została zamordowana w 1966 r., na szczycie rozbrzmiały dzwonki alarmowe. Teraz nie chodzi już „tylko” o seryjnego mordercę, ale o kogoś, kto przeciwstawia się całej Socjalistycznej Republice Ludowej, pojawia się śledczym i nadal zabija. Do sprawy przydzielono najlepszych detektywów w kraju, ale oni też nie dokonali przełomu. Wampir nie wpada w żadne pułapki. Podobną trudność mają śledczy w NRD z rozwiązaniem dwóch serii morderstw. Poszukiwania zabójcy dzieci z Eberswalde trwały prawie dwa lata, a poszukiwanie wskazówek dotyczących wąwozu z Plauen ciągnęło się latami.

w Polska W 1968 roku ogłoszono nagrodę w wysokości miliona złotych. Ale to też nie pomaga – a nawet utrudnia dochodzenie „milicji ludowej”. – To była niesamowita suma pieniędzy. Można było za nią kupić kilka domów. Rozpalało wyobraźnię. Były dziesiątki tysięcy listów od informatorów – tłumaczy Simczuk. Nadzieja na duże pieniądze sprowokowała próby doniesienia na męża. Bonus nie został wypłacony.

Maria Markowica została również oskarżona o zgłaszanie męża tylko dla pieniędzy. Ma skłonność do brutalnych praktyk seksualnych w domu i wraca do domu z plamami krwi na butach. W 1972 r. milicjanci aresztowali 44-letniego Zdzisława Marchoweki. Rozpoczęła się dla niego długa droga przesłuchań i kolejnych rozpraw sądowych.

Chociaż Marchwiecki był sąsiadem pierwszej ofiary i znajdował się w pobliżu niektórych miejsc zbrodni, autor Semczuk wyraża w swojej książce wątpliwości, czy prawdziwym winowajcą był górnik. „Był idealnym kozłem ofiarnym. Prosty człowiek, który stawił czoła całemu systemowi. Na początku pomyślał: OK, wyznam wszystko i sprawa zostanie natychmiast wyjaśniona. Sędzia powie, że wszystko jest nie tak, a ja nie .Ale w miarę jak był coraz bardziej otoczony, stawał się coraz słabszy i nie miał siły się bronić, nawet go to nie obchodziło.”

READ  Capital Bra i Samra - Pojednanie! | zabawa

W tym przypadku spotkał go Mieczysław Chudzik, który nadal pracuje jako fotograf i sfilmował Marchwickiego na sali sądowej, a scena przerodziła się w prawdziwy pokazowy proces z udziałem publiczności. Później już miał Kara śmierci Skazany Marchwiecki w swojej ostatniej celi więziennej: „Powiedział, że chce, aby wszystko jak najszybciej się skończyło. Powiedział, że nie ma już sił, życie jest wyczerpane i zastanawiał się, dlaczego mu się to przydarzyło i dlatego powiedział: ’ Nie chcę już żyć”. Jutro powinni odbyć zdanie. A niedługo potem Gislau Marchewicki został powieszony”.

Prokurator naczelny, który od lat pracuje nad sprawą, twierdzi do dziś, że właściwy człowiek został skazany. Seria mordów w kominach i dołach Górnego Śląska zakończyła się w 1970 roku, na dwa lata przed aresztowaniem Marchwieckiego.

„Polska Rzeczpospolita Ludowa” – klasyfikacja Polski jako realnego państwa socjalistycznego kierowanego przez Zjednoczoną Komunistyczną Partię Robotniczą RP w latach 1944-1989. W tym czasie kraj był naznaczony zależnością od Związku Radzieckiego. Cierpiący na problemy gospodarcze ograniczano prawa obywatelskie. Era zakończyła się w 1989 roku. III Rzeczpospolita powstała przy znaczącym udziale ruchu wolnościowego „Solidarno”. Wydarzenia w Polsce przyczyniły się do upadku muru berlińskiego

„Milicja Ludowa” – to oficjalna nazwa policji PRL, wzorowanej na sowieckiej milicji robotniczej. W skład milicji wchodziły również ORMO – tzw. „Ochotnicza Rezerwa Milicji Ludowej” oraz ZOMO – jednostka paramilitarna, której zadaniem jest tłumienie zamieszek. Po zmianie ustroju w 1989 roku milicja i jej jednostki specjalne zostały rozwiązane. Od tego czasu w Polsce istnieje policja.

Przemysław Simczuk O „wampirze” z Polski: sprawa nie została zamknięta

Jego książka o mordach w zagłębiu węglowym na Górnym Śląsku sprzedała się w tysiącach egzemplarzy. Teraz, ponad 50 lat później, rodzina skazanego chce wrócić do sądu. Jej ojciec był niewinny.

READ  Pojawienie się Bakiego w „Zawsze znowu w niedzielę”: Eric Felipe i jego ojciec całkowicie rozstali się ze Stephane Morosem

Poświęciłeś kilka lat swojego życia sprawie wampirów. W jaki sposób? Historia skończyła się pół wieku temu.

Przemysław Semczuk: Ta sprawa nie została zamknięta. Kiedy przeczytałem dokumenty sądowe, zdałem sobie sprawę, że to historia godna książki. Ale kiedy książka została ukończona, nowe „rozdziały” były dodawane w kółko. Ludzie przychodzili do mnie i mówili, że wiedzą więcej o sprawie. Z drugiej strony inni byli tak rozdrażnieni i źli, że wyraziłem swoje wątpliwości i powiedziałem: Ten człowiek był mordercą!

Czy przez cały ten czas byłaś rozdarta, czy prawdziwy winowajca został skazany na śmierć?

To było tak. Przeczytałem jedną stronę i powiedziałem sobie: winowajcą jest Zdzisław Marchwicki, a następną przeczytałem, miałem wątpliwości. Poza tym znam jego głos na taśmie. Był załamanym człowiekiem, zmęczonym niekończącymi się przesłuchaniami, gotowym do powiedzenia wszystkiego, byle tylko został sam. Ten dźwięk przesyła wszystkie te pliki, co wskazuje, że zostały naruszone.

W aktach można przeczytać, że przyznał się do morderstw. Czy mógłbyś zrobić coś takiego, gdybyś nie był sprawcą?

Był prostym, niewykształconym człowiekiem, który mówił prostym językiem. Na przykład bardzo łatwo było nim manipulować, dając śledczym podwójny negatyw. Na przykład musi potwierdzić na piśmie poprzednie oświadczenie, a następnie je wycofać. Nie rozumiał, że to go obciąży.

Czy kiedykolwiek próbowałeś zadzwonić po „drugą stronę”? Rozmawiać z ludźmi, którzy byli i nadal są przekonani o winie Zdzisława Markoeckiego?

Tak, kilkakrotnie rozmawiałem wówczas przez telefon z prokuratorem generalnym, który jest absolutnie przekonany, że skazano właściwego człowieka. Dla mnie bardzo ważne byłoby skierowanie sprawy z powrotem do sądu, w demokratycznej Polsce, do oceny przez niezawisłego sędziego.

Czy istnieją dowody lub nowe oświadczenia?

Tak, rodzina zrobiła powtórny test.

Co dokładnie?

Rozmawiałem z dziećmi Markoweke, które były wówczas nastolatkami – dwoma synami i jedną córką. Zastanawiałem się, dlaczego dopiero teraz o tym mówią. Powiedzieli mi, że robili to już wcześniej, ale na początku lat 90. nikt nie chciał zająć się tą sprawą. To prości ludzie, którzy nie znają prawa, ale chcą, aby ich ojciec został oczyszczony z zarzutów.

READ  Kathy Hummels: Rzadko! Twarz małego Ludwiga wygląda na nieocenzurowaną

Pamiętasz swojego ojca przed aresztowaniem?

tak. Mówią, że dopóki był obecny w ich życiu, mieli dobre dzieciństwo. Jeden syn nazywa matkę „kobietą” lub zwraca się do niej pełnym imieniem.

Czy jesteś przekonany o jego niewinności?

Tak, ale oczywiście zawsze musimy pamiętać, że to są jego dzieci. Jako rodzina staną w obronie ojca. Ale to, co mówią, przedstawia nowy i złożony obraz problemu, którego nie można znaleźć w aktach posługujących się językiem formalnym.

Jakie konkretne kroki podejmuje teraz rodzina skazanego?

W przygotowaniu jest wniosek do sądu o ponowne rozpatrzenie sprawy. Uwzględniono referencje rodzinne. I wszystkie wątpliwe „dowody” rozważane przez sąd, rodzina chce ponownie zbadać i zobaczyć. Wszystkie kolejne nagrania również zostały udokumentowane. Żona skazanego powiedziała później coś zupełnie innego niż to, co wcześniej nagrała. Ta sprawa ukształtowała życie dzieci Marchwieckiego. Twoje wnuki pytają: Czy nasz dziadek był wampirem?

Dlaczego nazywano go wtedy „wampirem”?

Termin seryjny morderca nie istniał w tym czasie. Ludzie mówili o morderstwie z pożądania, ale w społeczeństwie dominował inny termin: jeśli to był morderca, to był to „wampir”. Słowo to stało się tak popularne, że śledczy używali go w oficjalnych dokumentach.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Trzecia rocznica śmierci: ​​Wspominając Jana Hana wzruszającymi słowami

Published

on

Trzecia rocznica śmierci: ​​Wspominając Jana Hana wzruszającymi słowami

Trzecia rocznica śmierci
Wspomniał Jana Hana wzruszającymi słowami

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Minęły trzy lata od śmierci nadawcy Jan Han na raka. Ta wiadomość dla wielu jest zaskoczeniem. „Wiele osób nadal nosi to w sercach” – wspomina w rocznicę jego śmierci była koleżanka Hahna, Vanessa Blumhagen, prezenterka telewizyjna.

Minęły trzy lata, odkąd Gan Han został zabrany tak wcześnie, w wieku 47 lat. Prezenter programu „Guten Morgen Deutschland” na antenie RTL zmarł w wyniku powikłań związanych z chorobą nowotworową 4 maja 2021 roku. Dla wielu wiadomość o jego śmierci przyszła zupełnie niespodziewanie. Minęła trzecia rocznica jego śmierci, a jego była koleżanka Vanessa Blumhagen, z którą widziano go w telewizji Sat.1 Breakfast TV, zanim przeniósł się do RTL, wspomina go wzruszającymi słowami.

„Trzy lata… Och, Jan!” – pisze 46-latek o starym czarno-białym zdjęciu z kogutem. Blumhagen wyjaśnia również w swoim poście, że czasami, gdy nie śpi, wszystkie wspomnienia do niej wracają. „Nasze randki na późne śniadanie w Berlinie. «Dziś zapłacę!» «Ale następnym razem zapłacę jeszcze raz!» I ciągle widzę twój uśmiech”.

Ekspertka od gwiazd wyjaśnia także znaczenie zdjęcia, które zamieściła na swoim koncie, które ma około 210 000 obserwujących: „Kiedy spotkaliśmy się na powyższym zdjęciu, powiedziałeś mi, że znowu będziesz ojcem. Co za cudowna chwila! Wszystko było takie proste.” Bardzo ładny. Pełen pewności siebie jak zawsze u Ciebie.” Fakt, że tak wiele osób nadal nosi w swoich sercach prezentera, jest czymś „Jestem pewien, że kochasz gdziekolwiek teraz jesteś” – kontynuuje Blumhagen. „Ja też noszę Cię ze sobą, naszymi naszymi wspomnienia.”

Wielu użytkowników Instagrama było równie zasmuconych postem i złożyło kondolencje w komentarzach. „Tak bardzo mu brakowało” – napisała moderatorka Jennifer Knabel w poście swojego kolegi.

„Zawsze cierpliwie słuchałem”

Blomhagen wspomina także Hahna w rocznicę jego śmierci w 2023 r. Za wspólne wspomnienia Napisała wówczas między innymi: „Chcę się z Tobą skontaktować, kiedy nie wiem, co robić, bo ta branża jest taka szalona. Zawsze mnie tak cierpliwie słuchałaś. Dawałaś mi rady. Zawsze pytałaś. jak się mam.” Nieważne, jak głupie to wszystko było, zawsze się śmialiśmy. […] Oj, Janku, tęsknię. zawsze. I coraz więcej.”

W latach 2005–2016 Jan Hahn występował w telewizji Sat.1 Breakfast Television, gdzie Blumhagen od lat jest ekspertem ds. społeczności. Od 2017 roku Hahn reżyseruje program „Guten Morgen Deutschland” w telewizji RTL. Hahn był ojcem trójki dzieci. W 2019 roku urodziła się jego najmłodsza córka.

READ  „Ślad krwi” z Plovem i Shank - SWR3
Continue Reading

entertainment

Polska para dziennikarzy odwiedza Bottrop: Maja i Juliusz Koelwiczowie badają górnictwo

Published

on

Polska para dziennikarzy odwiedza Bottrop: Maja i Juliusz Koelwiczowie badają górnictwo

Podczas czterodniowego pobytu w Bottrop Maga i Juliusz Cwieluch badają górnictwo i uzyskują informacje od Ruhrkohle AG i władz miejskich. Dziennikarzom towarzyszy Rainer Schwegmann, pierwszy szef straży honorowej Prosper Haeniel.

Bottrop. Rzecznik prasowy miasta Bottrop, Andreas Plaskin, powitał ich dziś (26 sierpnia) w ratuszu i wyjaśnił procedury obowiązujące w mieście w procesie zamykania kopalń. W trakcie rozmowy wyjaśniono pytania dotyczące przygotowań do zamknięcia kopalni oraz sposobów radzenia sobie z utraconymi miejscami pracy. Pytali także o sposób radzenia sobie ze szkodami w górach i ich finansowanie, a także informowali o problemach w Polsce. Projekt InnovationCity po raz kolejny spotkał się z dużym zainteresowaniem.
Z rozmowy wynika, że ​​Bottrop jest pionierem idei rozwoju od „starego miasta energetycznego” do „miasta nowej energii” i dlatego zawsze cieszy się zainteresowaniem z zagranicy.

Chcesz obserwować ten profil?

Nie przegap najnowszych treści z tego profilu: Zaloguj się, aby otrzymywać nowe treści z profili i lokalizacji na swoim koncie Spersonalizowany kanał podążać.

132 Obserwuj ten profil

READ  „Ślad krwi” z Plovem i Shank - SWR3
Continue Reading

entertainment

Królowa Elżbieta nie chciała robić zdjęć z dziećmi Harry’ego

Published

on

Królowa Elżbieta nie chciała robić zdjęć z dziećmi Harry’ego
Królowa Elżbieta nie chciała robić zdjęć z dziećmi Harry’ego
Continue Reading

Trending