Connect with us

Top News

Polska: Jak Kościół Katolicki oczernia, zamiast wynagradzać tym, którzy byli maltretowani

Published

on

Często dyskutowany przez Kościół przypadek ukrywania wykorzystywania seksualnego jest testem dla Janusa Simicka, którego życie w wieku dwunastu lat stało się koszmarem. Szymik wypłacił przeszło 660 tys. euro odszkodowania na rzecz diecezji. Proces rozpoczął się 17 lutego 2022 r.

Ale jeszcze przed rozpoczęciem procesu właściwa diecezja stwierdziła, że ​​„relacja z powoda W. Ojcem nie opierała się na przymusie lub niepełnosprawności, ale raczej na zasadzie dobrowolności i obopólnej korzyści”. Obecnie szuka „dowodów od profesjonalnego seksuologa w celu ustalenia preferencji seksualnych powoda, zwłaszcza jego orientacji seksualnej”. Ta próba zmiany sprawcy-ofiary oszałamia Janusa Simika: „Zgodnie z tą odpowiedzią musiałem zachowywać się jak chłopiec! Bo jestem gejem? Wygląda na to, że przetoczył się po mnie walec” – mówi. Powód Simik.

Piekło w świątyni

Janusz Szymik kończy dziś 48 lat. Mieszka z żoną i córką we wsi Międzybrodzie Bialskie na Śląsku. Jego tragiczna historia zaczyna się w 1983 roku. Jego rodzina była podobno bardzo religijna, ale nie zwracała na niego zbytniej uwagi. W wieku jedenastu lat chłopiec został towarzyszem i nawiązał kontakt z wiejskim pastorem Johnem W. Według Janusa Simicka po raz pierwszy został wykorzystany seksualnie, gdy miał dwanaście lat, około 500 razy w ciągu pięciu lat.

„Byłem załamany i śmiertelnie przerażony. Nie było nikogo, kto mógłby mi powiedzieć. Kto by mi uwierzył?” Przypomniał sobie Simik. Ataki często miały miejsce na sofie, na której wisiał obraz Chrystusa ukoronowanego cierniami. W wieku 17 lat chłopiec w końcu zrezygnował z „usługi pomiarowej” i trafił do kliniki na leczenie na pięć miesięcy. Szymik nadal cierpi na zespół stresu pourazowego i ponownie przechodzi psychoterapię.

Ukrywanie i ukrywanie

Po pierwszym leczeniu Janusz Szymik zgłosił swoją sprawę właściwemu biskupowi. Robił to raz za razem, powołując się na świadków, ale nikt nie przyjął jego oskarżeń. Dopiero w 1993 roku raport otrzymał biskup Tadeusz Rakosi z diecezji Bylesco. Ale nie było reakcji. W kolejnej próbie w 2007 r. biskup ponownie zaniedbał obowiązek zbadania sprawy o nadużycie. Chociaż obowiązujące wówczas prawo kościelne pozwalało Stolicy Apostolskiej zgłaszać takie zarzuty.

READ  Proces przeciwko byłemu szefowi Hells Angels: Honeyputh przemawia po raz pierwszy NDR.de - Aktualności - Dolna Saksonia

To skłoniło kardynała Stanislava Digiviza, byłego sekretarza generalnego papieża Jana Pawła II, do przekazania swojej historii ojcu, którego uważał za wiarygodnego. Zapytany o sprawę Szymika w wywiadzie telewizyjnym w 2020 roku Dziwisz powiedział, że nie pamięta tego.

W 2017 r. prześladowany przez Szymika ojciec Jan W. został później skazany w wewnętrznym procesie kościelnym na 5 lat więzienia, w tym na 5 lat zakazu posługi duszpasterskiej. Później udowodniono, że ojciec Janusa Simika nie był jedyną ofiarą W. Biskup Rakosi został skazany na symboliczny wyrok za ukrywanie pedofilii. Jednak dla Janusa Simika nie ma mowy o satysfakcji po tym werdykcie. Dlatego upublicznił swoją historię w 2020 roku.

Grzech tak – brak rekompensaty

Biskup Roman Pindle, następca Rakoshiego, złożył kondolencje Janusowi Simikowi w liście otwartym do mieszkańców wioski Mitsiprotsi. Jednak sympatia duszpasterska skończyła się, gdy Janusz Szymik złożył pozew przeciwko diecezji w sądzie okręgowym w Bielsku-Białej, w którym domagał się odszkodowania w wysokości trzech milionów złotych, czyli ponad 660 tysięcy euro. Diecezja zwróciła uwagę, że nie jest to właściwy adres do sprawy, wskazując, że „osobista odpowiedzialność za czyn spoczywa na sprawcy”. W odpowiedzi na skargę Shimika, Janus Simik jest zdumiony, że Kuria Episkopalna jest częściowo winna jego nadużyciom przez księdza W. „Tylko pieniądze są dla nich święte” – mówi prawnik Arthur Novak o kościele. Oprócz symulatora reprezentuje innych, którzy byli maltretowani przez księży, którzy byli dziećmi.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top News

Kokainę znaleziono w jedenastu supermarketach w Berlinie i Brandenburgii

Published

on

Kokainę znaleziono w jedenastu supermarketach w Berlinie i Brandenburgii

Berlinie i Brandenburgii

Kokainę znaleziono w jedenastu supermarketach


Wiadomości telewizyjne

Wideo: rbb|24 | 25 kwietnia 2024 | Temat: Wiadomości telewizyjne Kontor, rbb24 Abendschau | Obraz: Wiadomości telewizyjne

Narkotyki ukryte były w skrzynkach po bananach w 11 supermarketach w okolicy. Teraz jest jasne: to kokaina. Okoliczności przypominają kluczowe odkrycia lecznicze dokonane przez handlarza owocami z Brandenburgii.

W czwartek rano pracownicy znaleźli duże ilości narkotyków w kilku supermarketach w Berlinie i Brandenburgii.

Po południu policja poinformowała, że ​​znalezione przedmioty to kokaina. Władze przeprowadziły następnie dochodzenie. Kokainę przejęto. Władze początkowo ujawniły, ile to było.

Dotkniętych zostało jedenaście supermarketów

Według policji ataki dotyczyły łącznie czterech supermarketów w Brandenburgii i siedmiu w Berlinie. Policja nie podała żadnych informacji o tych miejscach. Z doniesień mediów wynika, że ​​są to przede wszystkim sklepy Lidl. Lidl w Niemczech „komunikował się z odpowiednimi władzami w sprawie incydentu” – powiedział zapytany rzecznik firmy. Na podstawie toczącego się postępowania nie są dostępne żadne dalsze informacje.

Jak powiedział rbb rzecznik policji, władze zostały zaalarmowane po tym, jak pracownicy rozpakowujący rano pudełka z bananami znaleźli wśród owoców podejrzane paczki.

Sprawą zajął się Wspólny Zespół dochodzeniowo-śledczy ds. narkotyków przy Komendzie Kryminalnej Brandenburgii ze względu na liczbę opakowań i liczbę rynków, których to dotyczy. W sprawę zaangażowana jest także berlińska policja i urząd celny.

Kokainę znaleziono kilka razy w pudełkach po bananach

Transmisja: rbb 88.8, 25 kwietnia 2024, godz. 12:30

READ  Rolnicy z Koblencji i okolic – SWR Aktuell zebrali się na dużej demonstracji
Continue Reading

Top News

Rowerem z Berlina do Poznania – „Wykonalne w jeden dzień”

Published

on

Rowerem z Berlina do Poznania – „Wykonalne w jeden dzień”

Rowerem po Polsce? To działa! Dowodzi tego długimi podróżami po kraju, Marcin Płachno, dyrektor Polskiego Biura Turystycznego w Wiedniu. W tym tygodniu wyjeżdża z Berlina do Poznania. Rozmawialiśmy z ekspertem ds. turystyki na temat jego kampanii.

Pan. Blagno, co Cię zainspirowało do wsiadania na rower?

Na co dzień jestem dyrektorem Polskiego Biura Turystycznego w Wiedniu. Biuro Turystyczne zajmuje się promocją Polski jako kierunku wypoczynku w Austrii i Szwajcarii. Myślałem o środkach mających na celu wyjaśnienie bliskości Polski ze Szwajcarami i Austriakami. Urzędnicy tacy jak ja zazwyczaj nie są kojarzeni z działalnością sportową. Właściwie nie jestem sportowcem. Dlatego wpadłem na pomysł przejechania rowerem ze Szwajcarii przez Austrię do Polski jako zwykły człowiek. Moim celem było pokazanie, czym jest Polska: krajem otwartym, aktywnym, kochającym sport, idealnym do jazdy na rowerze.

Marcina Blachno

do osoby

Marcina Blachno Dyrektor Polskiego Biura Turystycznego w Wiedniu. Studiował zarządzanie i marketing na Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz studia podyplomowe na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Gdzie dokładnie poszedłeś?

W 2023 roku raz jechałem z Wiednia do Krakowa i raz z Zurychu do Wrocławia. Chciałem pokazać, jak blisko jest Polska. Z Wiednia do Bielska-Białej jest bliżej niż z Wiednia do Innsbrucka. Trasy te są bardzo interesujące dla rowerzystów. Co chcę pokazać w akcji: Każdy może wsiąść na rower i pojechać do Polski, niezależnie od tego, czy jest to sportowiec, urzędnik czy pracownik. Podczas moich podróży pokazuję nie tylko piękne trasy, ale i ciekawe miejsca.

Teraz jedziesz rowerem z Berlina do Poznania. Dlaczego Berlin-Possen?

Dla mnie przyjęcie kolejnego trzeciego kraju niemieckojęzycznego za punkt wyjścia było logicznym kolejnym wyzwaniem. W ciągu jednego dnia rowerem może pokonać 280 kilometrów. W podróży korzystam z aplikacji Komoot, która świetnie sprawdza się podczas pieszych i rowerowych wycieczek. Twórcy aplikacji mają siedzibę w Poczdamie. Zapraszam zatem wszystkich Niemców, aby wsiedli na rowery i pojechali do Polski.

READ  Starsza kobieta przeżywa odyseję podczas wycieczki do spa

Polska i rower – czy to idzie w parze?

Tak, infrastruktura jest coraz lepsza, czy to polskie drogi, wydzielone ścieżki rowerowe na obrzeżach, czy ścieżki rowerowe w miastach. Wycieczki można połączyć z przejażdżkami po pięknych rezerwatach przyrody. Dzięki aplikacji Komoot możesz wybrać trasę, którą chcesz podróżować – niezależnie od tego, czy chcesz jechać szybciej, czy cieszyć się pięknem krajobrazu.

Czy jazda rowerem po Polsce jest bezpieczna?

Tak, zdecydowanie. Mogę mówić z własnego doświadczenia. Jazda po wiejskich drogach wydaje mi się bezpieczniejsza niż w mieście. Kultura rowerowa w Polsce stale ewoluuje. W zeszłym roku w Polsce powstało 13 000 kilometrów ścieżek rowerowych. Oznacza to wszystkie możliwe trasy rowerowe, w tym ścieżki jednopasmowe, czyli jednopasmowe drogi rowerowe. Powstało wiele nowych, ciekawych tras, zwłaszcza dla rowerzystów górskich. Trasy te zlokalizowane są głównie na południu Polski, w pobliżu gór i lasów. Nie musisz się martwić o nadjeżdżające pojazdy na jednym torze. Są piękne trasy pomiędzy Niemcami, Polską i Czechami. Miłośnicy rowerów górskich powinni wypróbować aplikację Trailforks. Jest więcej wskazówek Nasza strona główna.

A co z pozami? W Poznaniu było wiele placów budowy.

Nie są teraz. Rynek w Poznaniu jaśnieje nowym blaskiem i prace budowlane na nim dobiegły końca. Ale Poznań warto odwiedzić nie tylko ze względu na historyczne centrum miasta. Można wspaniale odpocząć nad Jeziorem Maltańskim, które znajduje się w zasadzie w centrum miasta. Szczególnie zapraszam wszystkich berlińczyków do odwiedzenia Poznania wiosną i latem.

Czy masz ulubione miejsce w Polsce?

Morze Bałtyckie i plaże są przepiękne. Pewnie widziałem gdzieś na południu Hiszpanii plaże dorównujące polskim plażom. Polecam także wizytę na Mazurach, krainie tysiąca jezior. Mazury to świetny teren dla miłośników jazdy na rowerze. Niemcy są dla nas, jako turystów, bardzo ważnymi partnerami. Łączy nas historia, granica. Mam więc nadzieję, że będziemy nadal rozwijać te linki. W Polsce każdy znajdzie coś dla siebie. Polska ma rzeki, jeziora, morze, niesamowite miasta, takie jak Kraków i Warszawa, ale także niesamowite górskie krajobrazy i szlaki turystyczne. Zapraszam wszystkich Niemców do skorzystania z oferty.

READ  Proces przeciwko byłemu szefowi Hells Angels: Honeyputh przemawia po raz pierwszy NDR.de - Aktualności - Dolna Saksonia

Czy masz jakieś uwagi? Napisz do nas! [email protected]

Continue Reading

Top News

Dokument FDP ws. emerytur i pieniędzy obywateli – potencjalne konsekwencje dla 250 tys. emerytów

Published

on

Dokument FDP ws. emerytur i pieniędzy obywateli – potencjalne konsekwencje dla 250 tys. emerytów
  1. Strona główna
  2. Handlowy

Naciskać

FDP chce nałożyć surowsze sankcje na tych, którzy w 63 roku odmawiają wypłaty pieniędzy obywateli i rezygnują z emerytur. Ale jakie faktycznie będą skutki tych działań?

Berlin – FDP Nowy projekt uchwały Zarządu Partii wznowił dyskusję na temat polityki społecznej partii Sojusz na temat sygnalizacji świetlnej sprowokowany W projekcie partia postulowała surowe kary w świadczeniu obywatelskim dla tzw. „całkowitych odmawiających” i położenie kresu tzw. „emeryturze w wieku 63 lat”. Sekretarz Generalny T SPD Plany wyjaśnił w wywiadzie dla Codzienne lustro Jako „obrazę personelu”.

Rekomendacje FDP: Obniżki świadczeń obywatelskich dla totalnej opozycji

Plany FDP dotyczą pieniędzy obywateli i „emerytury w wieku 63 lat”. „Kto na przykład nie dopełnia obowiązku współdziałania w interesie obywateli, bez uzasadnionej przyczyny odmawia rozsądnej pracy, zostanie natychmiast obniżony o 30 procent zasiłku” – czytamy w tekście pierwotnego artykułu. Zgłoszone przez Niedzielne zdjęcie zgłoszone. W dokumencie wyraźnie wymieniono „tzw. miejsca pracy za jedno euro” jako pracę uczciwą.

Prezydium FDP w dalszym ciągu domaga się wyczerpania możliwości stosowania dotkliwych sankcji „aż do całkowitego anulowania świadczeń”. Ponadto wysokość świadczeń nie powinna początkowo dalej wzrastać, a politycy nie powinni decydować się na żadne nowe świadczenia socjalne przez co najmniej trzy lata.

Przewodniczący federalny FDP Christian Lindner przemawia na 77. Zwyczajnym Kongresie Partii Państwowej FDP Nadrenia Północna-Westfalia. © Roberto Pfeil/dpa

FDP wypowiadała się przeciwko możliwości przejścia na emeryturę w wieku 63 lat, powołując się na niedobór wykwalifikowanych pracowników. Niemcy nie mogą wcześniej przejść na emeryturę. Zamiast tego liberałowie opowiadają się za środkami uatrakcyjniającymi wiek emerytalny poprzez eliminację składek pracodawcy na ubezpieczenie na wypadek bezrobocia po osiągnięciu ustalonego progu pracy. Ponadto FDP ponawia swój apel o lepsze opodatkowanie pracy w godzinach nadliczbowych.

Przechodzenie na emeryturę w wieku 63 lat: każdego roku 250 000 osób przechodzi na wcześniejszą emeryturę

Liczba „całkowitych niedowiarków” jest bardzo mała. Z całą pewnością można spekulować na temat konsekwencji propozycji FDP, gdyż obecnie jest mało prawdopodobne, że zostaną one wprowadzone w życie z taką intensywnością, jakiej domagają się liberałowie. Jeśli jednak chodzi o cięcia dla osób otrzymujących świadczenia obywatelskie, ze statystyk wynika, że ​​dotyczy to bardzo niewielu osób. Nowe dane agencji zatrudnienia, zgłoszone przez Editorial Network Germany (RND), pokazują, że tylko 0,4 procent wszystkich beneficjentów świadczeń obywatelskich może zostać dotkniętych obniżkami świadczeń z powodu odmowy pracy. Podobne liczby ustalano w przeszłości: odsetek osób uznawanych za „całkowicie odmawiających przyjęcia” waha się od 0,8 do dwóch procent.

READ  Rolnicy z Koblencji i okolic – SWR Aktuell zebrali się na dużej demonstracji

Te drastyczne obniżki świadczeń nie mają rzeczywistego znaczenia dla codziennego życia osób otrzymujących świadczenia cywilne.

Zniesienie tzw. „emerytury po 63. roku życia” odzwierciedla inną sytuację. O rentę z tytułu ubezpieczenia długoterminowego mogą się ubiegać osoby, które przez 45 lat opłacały składki na fundusz emerytalny. Każdy, kto opłacał składki przez tak długi okres, może otrzymać emeryturę bez potrąceń przed osiągnięciem standardowego wieku emerytalnego. Zatem w 2023 roku będzie to około 256,5 tys. osób.

o godzinie pierwszej Zniesienie „emerytury po 63. roku życia”. Można sobie wyobrazić różne scenariusze. Niewielka liczba z 250 000 osób korzystających z wcześniejszej emerytury prawie na pewno będzie pracować do osiągnięcia standardowego wieku emerytalnego. Inna część prawdopodobnie zamiast tego zgodzi się na ulgi i poprzestanie na niższej emeryturze. Nie jest zatem jasne, czy inicjatywa FDP faktycznie doprowadzi do zatrudnienia większej liczby osób. Możliwe jest również, że w wyniku niższych emerytur w późniejszych latach więcej osób popadnie w ubóstwo w starszym wieku. Tutaj często występuje kombinacja dwóch scenariuszy.

Z treścią z AFP

Continue Reading

Trending