Connect with us

science

Kometa z „diabelskimi rogami” coraz bardziej zbliża się do Ziemi

Published

on

Kometa z „diabelskimi rogami” coraz bardziej zbliża się do Ziemi
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Gwałtowne eksplozje powodują pojawienie się „diabelskich rogów” na komecie 12P/Pons-Brooks. Nie jest to jednak zły znak.

FRANKFURT – Komety uważano za przynoszące pecha. Jeśli zobaczysz kometę na niebie, jest to uważane za zły znak. Te czasy już minęły – na szczęście, w przeciwnym razie trzeba by było niedługo przyjechać Kometa 12P/Pons-Brooks Zostało to zinterpretowane jako szczególnie zły omen. Kometa kilka erupcji temu rozwinęła „diabelskie rogi” i nosi przydomki takie jak „Diabelska Kometa”, a także „Sokół Millennium”, ponieważ wykazuje pewne podobieństwo do statku kosmicznego z filmów „Gwiezdne Wojny”.

Kometa 12P/Pons-Brooks to tak zwana „kometa okresowa”, która zbliża się do Słońca co 71 lat. Powtórzy się to wiosną 2024 roku, kiedy kometa zbliży się najpierw do Słońca, a następnie do Ziemi. Jest już w drodze na Ziemię. Najbliższy punkt Słońca, zwany peryhelium, osiąga 21 kwietnia 2024 r. 12P/Pons-Brooks znajduje się wówczas w odległości 0,78078 jednostek astronomicznych (około 117 mln km) od Słońca.

Komety to „brudne kule śnieżne” składające się z lodu, pyłu i gazu. (Awatar) © IMAGO/Kyodo News

Kometa 12P/Pons-Brooks zbliża się do Słońca i Ziemi

Dotarcie komety do najbliższego zbliżenia do Ziemi zajmie trochę czasu: stanie się to dopiero 2 czerwca 2024 roku i przez krótki czas będzie znajdować się zaledwie 1,55 jednostki astronomicznej (około 232 milionów kilometrów) od Ziemi. Mówi się, że w miarę zbliżania się komety do Słońca i Ziemi staje się jaśniejsza – przy odrobinie szczęścia można ją zobaczyć gołym okiem. Jednak bardziej prawdopodobne jest małe widzenie obuoczne.

Podczas obserwacji komety pojawia się problem: Niedługo po osiągnięciu peryhelium 12P/Pons-Brooks pożegna się z półkulą północną. Można go zobaczyć tylko z półkuli południowej, gdy zbliża się do Ziemi.

READ  Witamina D: Nie ma zbawiciela przeciwko Covidowi | NDR.de - Przewodnik

Jeśli chcesz zobaczyć kometę, zanim stanie się niewidoczna z półkuli północnej, wypatruj jej w kwietniu. Na początku miesiąca będzie w gwiazdozbiorze Barana – ale będzie też blisko słońca, więc będzie widoczna dopiero o zmierzchu. Od 12 do 14 kwietnia kometę będzie można śledzić za pomocą znajdującej się w jej pobliżu jasnej planety Jowisz. Kometa znajduje się najbliżej Słońca w gwiazdozbiorze Byka.

12 potoków F/Pons
Okresowa zimna kometa wulkaniczna
1812 przez Jeana Louisa Ponce’a i 1883 przez Williama Roberta Brooksa
21 kwietnia 2024 o godzinie 0,78078 AU
2 czerwca 2024 r. o godzinie 1,55 AU

Kometa 12P/Pons-Brooks to „stary znajomy”

Kometa 12P/Pons-Brooks nie jest dla astronomów nowym ciałem niebieskim. Została odkryta przez Jean-Louisa Ponsa w lipcu 1812 roku. Druga część jej nazwy pochodzi od Williama Roberta Brooksa, który ponownie odkrył kometę w 1883 roku. Odnotowano jednak wcześniejsze obserwacje komety, na przykład z lat 1385 i 1457.

12P/Pons-Brooks to zimna kometa wulkaniczna. Wewnątrz komety gromadzi się gaz i lód, co powoduje gwałtowną eksplozję komety. Tak powstały „rogi diabła” utworzone przez letnią kometę.

Jesienią 2024 r. gołym okiem będzie prawdopodobnie widoczna kolejna kometa: Kometa C/2023 A3 (Tsuchenshan-Atlas) mogłaby dać wielkie widowisko, ale nie jest to wcale pewne. (niezapłacony rachunek)

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Przeszczepy mózgu i sztuczna inteligencja przywracają zdolność mówienia pacjentom ze stwardnieniem zanikowym bocznym

Published

on

Przeszczepy mózgu i sztuczna inteligencja przywracają zdolność mówienia pacjentom ze stwardnieniem zanikowym bocznym
  1. 24vita
  2. Żyj zdrowo

Dzięki dalszemu rozwojowi naukowcom udało się przywrócić pacjentom ich język. Umożliwia to interfejs mózg-komputer.

Po udarze mogą wystąpić problemy z mową. Niektórzy chorzy tracą nawet całkowicie zdolność mówienia. Dotyczy to również pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym. W miarę postępu choroby, stwardnienia zanikowego bocznego (ALS), komórki nerwowe pacjenta ulegają coraz większemu uszkodzeniu. A także te odpowiedzialne za kontrolę mięśni. Może to prowadzić do osłabienia mięśni i paraliżu, co może również wpływać na mięśnie jamy ustnej i gardła. W rezultacie pacjenci mają problemy z formacją mowy i mówią niewyraźnie lub niezrozumiałie.

Istnieją już pomoce komunikacyjne, takie jak komputery głosowe, które można wykorzystać w powyższych sytuacjach. Jednak teraz amerykańskim naukowcom udało się opracować nowy typ systemu komunikacji wykorzystujący sztuczną inteligencję (AI), który może znacznie poprawić jakość życia osób dotkniętych tą chorobą.

Impulsy nerwowe są przekształcane na tekst lub dźwięk

Zespół badaczy kierowany przez Francisa R. Willett z Instytutu Medycznego Howarda Hughesa na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii dokonuje radykalnych ulepszeń w implantach mózgowych i powiązanych z nimi centrach kontroli. Pacjentka ze stwardnieniem zanikowym bocznym przetestowała system i była mile zaskoczona wynikami: kobieta, która utraciła zdolność mówienia, mogła wyrażać się za pomocą języka, korzystając z rozwiązania opartego na sztucznej inteligencji.

Mówiąc najprościej, działa to w następujący sposób: implanty mózgowe przekazują impulsy nerwowe do systemu, który za pomocą sztucznej inteligencji może je przekształcić w mowę. Liderzy badań z USA ujęli to własnymi słowami Zostań Oto co następuje: „Interfejsy mózg-komputer obsługujące głos (BCI) mogą umożliwić osobom z paraliżem szybką komunikację poprzez przekształcanie aktywności neuronowej wywołanej próbami mówienia na tekst lub dźwięk”.

Dzięki sztucznej inteligencji pacjenci po udarze i stwardnieniu zanikowym bocznym mogli znów mówić. (Awatar) © Pond5/Imago

Nie przegap niczego: wszystko, co dotyczy zdrowia, znajdziesz w regularnym biuletynie naszego partnera 24vita.de.

Sztuczna inteligencja umożliwia dokładniejsze tłumaczenie impulsów nerwowych na mowę

To nie pierwszy raz, kiedy badaczom udało się poprawnie odczytać, co ktoś chce powiedzieć, na podstawie danych z mózgu Codzienne wiadomości. Nowością w aktualnej publikacji jest to, że badacze wykorzystują sztuczną inteligencję do przetwarzania danych. Zaleta: sztuczna inteligencja umożliwia dokładniejsze i bezbłędne tłumaczenie impulsów mózgowych na język, niż było to wcześniej możliwe.

READ  Melanie Muller doznała udaru mózgu: to są oznaki

„Dzięki nagraniom w wysokiej rozdzielczości uczestnik badania, który ze względu na stwardnienie zanikowe boczne nie był już w stanie mówić zrozumiale, osiągnął współczynnik błędów słownych na poziomie 9,1% przy słownictwie składającym się z 50 słów (2,7 razy mniej błędów niż przed mową BCI2). ).” oraz współczynnik błędów słownych wynoszący 23,8% w słownictwie liczącym 125 000 słów (według naszej wiedzy jest to pierwsza udana demonstracja dekodowania dużego słownictwa). Próba mówienia naszego uczestnika została odkodowana z szybkością 62 słów na minutę, czyli 3,4 razy szybciej niż poprzedni zapis i zbliżoną do prędkości normalnej rozmowy (160 słów na minutę). Natura Został opublikowany. Naukowcy doszli do wniosku: „Te odkrycia wskazują realną metodę szybkiego przywrócenia komunikacji sparaliżowanym osobom, które nie mogą już mówić”.

Artykuł ten zawiera jedynie ogólne informacje na dany temat zdrowotny i dlatego nie jest przeznaczony do autodiagnostyki, leczenia ani przyjmowania leków. W żadnym wypadku nie zastępuje to wizyty u lekarza. Niestety nasi redaktorzy nie mogą odpowiadać na indywidualne pytania dotyczące schorzeń.

Continue Reading

science

Dziedzictwo neandertalczyka o janusowej twarzy

Published

on

Dziedzictwo neandertalczyka o janusowej twarzy
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Dzięki analizie genetycznej udowodniono, że neandertalczycy i współcześni ludzie mieli kontakty seksualne i mieli wspólne dzieci. © Katerina Harvati/Uniwersytet w Tybindze Gleifer Petrou

Możliwości analizy genetycznej w niesamowity sposób wkroczyły w paleoantropologię, ale nie mogą zastąpić tradycyjnych metod.

FRANKFURT – Jeśli spojrzeć na drzewo genealogiczne człowieka, z biegiem czasu staje się ono coraz bardziej rozgałęzione. Dodano jedną lub dwie gałęzie, inne przeniesiono, a jeszcze inne zniknęły. Ewolucja naszego gatunku nigdy nie była liniowa, z wieloma ścieżkami prowadzącymi w ślepe zaułki. Obraz jest teraz tak złożony, że bardziej przypomina sieć; Częściowo zagmatwany, z dużymi lukami.

Możliwość analizy materiału genetycznego skamieniałości stanowi potężny zastrzyk wiedzy w tej dziedzinie. Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny za rok 2022 dla Svante Pääbo, założyciela nowej nauki zwanej paleogenetyką, uwzględnia to: Pääbo, dyrektorowi Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku, udało się zsekwencjonować genom neandertalczyka.

Analizy genetyczne są ważne, ale same w sobie nie są wystarczająco znaczące

Można przypuszczać, że poprzez analizę DNA wykazano, że proces ten, w odróżnieniu np. od badania kości, daje wyniki „jednoznaczne” i nie pozostawia dużego pola do interpretacji. Ale to nie jest prawdą. Analizy genetyczne są ważne, ale same w sobie nie są wystarczająco znaczące, mówi paleoantropolog Katerina Harvati z Centrum Ewolucji Człowieka i Paleośrodowiska Senckenberga na Uniwersytecie w Tybindze, która niedawno wypowiadała się na ten temat podczas wykładu Gustava Heinricha Ralpha von Königswalda na Uniwersytecie w Tybindze. Centrum Badawcze Senckenberga. Obecny w Instytucie Historii Naturalnej i Muzeum we Frankfurcie.

Dopiero zebranie, zwłaszcza analiza kości, zwłaszcza czaszek, może dać pełny obraz. Ponadto wiele skamieniałości nie zawierało żadnego użytecznego materiału DNA. Zwłaszcza w przypadku znalezisk starszych niż czasy neandertalczyków i wczesnego Homo sapiens zwykle nie jest już możliwe odzyskanie nadającego się do użytku materiału genetycznego – jeszcze nie teraz. Zasadniczo szanse są większe w obszarach zimniejszych niż w obszarach cieplejszych.

READ  Czy czasami wydajesz się arogancki innym? To mogą być przyczyny i tak zmienisz swoje zachowanie!

Analiza genetyczna dała zaskakujące wyniki

Jednak analiza genetyczna dała zaskakujące wyniki, które wywracają do góry nogami stare stałe. Obecnie wiemy, że neandertalczycy pozostawili ślady w genomie Homo sapiens nawet po ich wyginięciu 40 000 lat temu. Jak mówi Katarina Harvati, genom współczesnego człowieka w Europie zawiera około dwóch do trzech procent genów neandertalczyka.

Naukowiec dokonuje jednak ciekawej obserwacji: „Odsetek genów neandertalczyka był wyższy, ale spadł”. Fakt, że Homo sapiens pozbył się w toku ewolucji pozostałości genetycznych swoich krewnych, sugeruje, że odpowiedni stosunek genów nie był zaletą. Harvati wyjaśnia, że ​​ilość nie jest czynnikiem decydującym: „Nie proporcje się liczą, tylko geny, na które ma to wpływ”.

Jest oczywiste, że układ odpornościowy neandertalczyka nadal na nas wpływa, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.

Ważny genetyczny czynnik ryzyka zachorowania na ciężki koronawirus pochodzi od neandertalczyków

Przykład tego pochodzi z niedawnej przeszłości. Svante Pääbo z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku i jego kolega Hugo Zyberg ze szwedzkiego Instytutu Karolinska odkryli, że ważny genetyczny czynnik ryzyka ciężkiego przebiegu Covid-19 pochodzi od neandertalczyków. W tym kontekście laureat Nagrody Nobla Papo mówił o „spóźnionej zemście neandertalczyków”.

Tymczasem: W dodatkowych badaniach Baabo i Zeberg odkryli, że inny wariant genu neandertalczyka na chromosomie 12 zmniejsza ryzyko ciężkiej choroby Covid o 20 procent. Około połowa ludzi spoza Afryki ma ten ochronny typ w swoim genomie. „Bez wątpienia układ odpornościowy neandertalczyka nadal na nas wpływa – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie” – mówi Babu.

Między neandertalczykami a współczesnymi ludźmi doszło do kontaktów seksualnych

Udowodniono, że między neandertalczykami a współczesnymi ludźmi dochodziło do kontaktów seksualnych. Przez długi czas zakładano, że do spotkania doszło około 50 000 lat temu. Jednak nowe odkrycia podważają stan długotrwałych badań. Zespół afroamerykańsko-chiński kierowany przez Uniwersytet w Pensylwanii wykazał, że Homo sapiens i neandertalczycy musieli spotkać się po raz pierwszy 250 000 lat temu. Badanie opiera się na analizach genetycznych współczesnych ludzi i neandertalczyków i zostało niedawno opublikowane w czasopiśmie Current Biology.

READ  Melanie Muller doznała udaru mózgu: to są oznaki

Pewne jest, że Homo sapiens i neandertalczycy wyewoluowali niezależnie od siebie w Afryce i Europie z wcześniejszego, wcześniejszego gatunku ludzkiego Homo erectus. Gdy współcześni ludzie opuścili Afrykę około 70 000–50 000 lat temu, napotkali neandertalczyków na Bliskim Wschodzie i na terenach dzisiejszej Europy.

Zespół kierowany przez Alexandra Platta z Perelman School of Medicine na Uniwersytecie Pensylwanii odkrył, że ponad 250 000 lat temu do Eurazji musiała wyemigrować linia znacznie starsza niż współcześni ludzie i zmieszać się z neandertalczykami. Według naukowców starożytni współcześni ludzie zamieszkujący ten region z czasem wymarli, pozostawiając jedynie populację neandertalczyków – aż do przybycia kolejnej fali Homo sapiens 100 000 lat później.

Współczesne geny ludzkie u neandertalczyków pogarszały sprawność fizyczną

Jednak niektóre hybrydy wczesnych ludzi i neandertalczyków musiały wrócić do Afryki. Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom naukowcy odkryli, że w afrykańskich genomach faktycznie znajdowały się części genów neandertalczyka; Choć jest niższy niż w Europie. Najwyższe poziomy wykryto w regionie Amhara w Etiopii oraz wśród ludności Fulani w Kamerunie.

Naukowcy zauważyli także, że większość DNA Homo sapiens zlokalizowana jest w niekodujących regionach genomu neandertalczyka, czyli w nieaktywnych miejscach, gdzie nie są odczytywane białka. Zdaniem kierownika badania Platta sugeruje to, że geny współczesnego człowieka neandertalczyka szkodzą jego przystosowaniu – w podobny sposób, w jaki dobór naturalny usunął większość genów neandertalczyka z Homo sapiens. To, co zadziałało dla jednej osoby, może powodować problemy dla innej i odwrotnie. (Pamela Dorhofer)

Continue Reading

science

Dziesięć objawów wskazujących na białaczkę

Published

on

Dziesięć objawów wskazujących na białaczkę
  1. Gazeta Viterauera
  2. doradca
  3. zdrowie

Wcześnie wykryte szanse na wyleczenie raka, w tym białaczki, są często duże. Początkowe objawy mogą wydawać się nieszkodliwe, ale należy je traktować poważnie.

Białaczka, zwana także białaczką, jest zagrażającą życiu chorobą układu krwiotwórczego. Tworzą się chore białe krwinki, zwane komórkami białaczkowymi, które w miarę postępu choroby zastępują zdrowe krwinki. Słabe tworzenie krwi powoduje niedobór czerwonych krwinek, płytek krwi i białych krwinek. Te trzy składniki krwi pełnią istotne funkcje, takie jak transport tlenu w organizmie. Jeśli białaczka rozwinie się bez leczenia lub jeśli leczenie nie będzie skuteczne, nowotwór może prowadzić do śmierci.

Jak podało Niemieckie Centrum Badań nad Rakiem, nie da się odpowiedzieć, dlaczego u większości pacjentów rozwija się białaczka. Udowodniono tylko kilka czynników ryzyka. Należą do nich niektóre substancje chemiczne, takie jak benzen, wcześniejsza chemioterapia lub wysokie dawki promieniowania radioaktywnego.

Rozpoznanie białaczki: objawy, które należy wyjaśnić medycznie

Wczesna diagnoza znacznie zwiększa szanse na przeżycie. W przypadku utrzymujących się i niewyjaśnionych objawów należy zwrócić się o pomoc lekarską. Do diagnozowania białaczki stosuje się specyficzne badania krwi i badania szpiku kostnego. Rozróżnia się ostre i Przewlekła białaczka.

Każdy, kto czuje się ciągle chory i zmęczony, powinien zgłosić się do lekarza. © Andrey Popov/Imago

Nie przegap niczego: wszystko, co dotyczy zdrowia, znajdziesz w regularnym biuletynie naszego partnera 24vita.de.

Postać przewlekłą wykrywa się zwykle przypadkowo podczas badania krwi, ponieważ chorzy przez długi czas nie wykazują żadnych objawów. Ostra białaczka rozwija się nagle. Jak wie Niemieckie Towarzystwo Onkologiczne, następujące objawy mogą świadczyć o białaczce:

  • wyraźny Blada skóra
  • Anoreksja i związana z nią utrata masy ciała
  • Powiększone węzły chłonne, np. na szyi
  • Zwiększona podatność na infekcje
  • Zawroty głowy
  • -Tendencja do krwawień w postaci krwawień i siniaków z nosa lub dziąseł
  • Krwawienie trudne do zatamowania lub małe, punktowe krwawienie, zwłaszcza na rękach i nogach
  • Niedokrwistość, która prowadzi do utraty wydajności, zmęczenia i wyczerpania
  • Ból kości
  • Bardzo złe samopoczucie z gorączką, której często towarzyszy uporczywa infekcja
READ  Witamina D: Nie ma zbawiciela przeciwko Covidowi | NDR.de - Przewodnik

Artykuł ten zawiera jedynie ogólne informacje na dany temat zdrowotny i dlatego nie jest przeznaczony do autodiagnostyki, leczenia ani przyjmowania leków. W żadnym wypadku nie zastępuje to wizyty u lekarza. Nasz zespół redakcyjny nie ma prawa odpowiadać na indywidualne pytania dotyczące schorzeń.

Continue Reading

Trending