Morza są miejscem terroru. Węże morskie, potwory i stworzenia hybrydowe wypełniają wody na historycznych mapach morskich. Homer pisał już o takich potworach jak sześciogłowa Scylla i Charybda, które wciągają żeglarzy w głębiny lub łapią ich ze swoich statków. W Biblii prorok Jonasz zostaje połknięty przez wieloryba, w baśniach z „Baśni Tysiąca i Jednej Nocy” Sindbad żeglarz ląduje na wyspie, która okazuje się być gigantyczną rybą. Z drugiej strony nordyccy i islandzcy gawędziarze bali się ośmiornicy pożerającej statki – lub gigantycznego stworzenia zwanego „havgofa”: ten pozostaje w wodzie i wabi zdobycz z szeroko otwartymi ustami, jak podaje norweski „Königspiegel” „, np. 1250 Kiedy wystarczająca ilość ryb wpływa do pyska, zamyka się.
To, co zainspirowało ludzi do napisania takich historii, nie może być dziś wyjaśnione naukowo. Ale przynajmniej ten Hafjofa nie mógł być mitycznym stworzeniem. Uczonymi w okolicy byli archeolog morski John McCarthy z Flinders University w Adelajdzie Teraz w czasopiśmie Nauki o ssakach morskich argumentujeByć może ludzie po prostu opisywali wieloryby łowiące ryby w dziwny sposób, który współcześni badacze odkryli dopiero w 2011 roku.
Podczas „karmienia z pułapek” lub „karmienia wodą” wieloryby stoją pionowo w wodzie tuż pod powierzchnią morza z otwartymi ustami. Ryby w pysku mogą zostać pomylone ze skałami obiecującymi ochronę przed pływającymi ptakami morskimi – lub zostać wciągniętym przez prąd generowany przez wieloryba. Scena trwa pół minuty, po czym wieloryb zamyka paszczę i nurkuje. Naukowcy zaobserwowali teraz to zachowanie u humbaków i wielorybów Bryde u wybrzeży wyspy Vancouver iw Zatoce Tajlandzkiej.
Dlaczego zwierzęta jedzą w ten sposób, nie jest jasne. Niedawno naukowcy pomyśleli, że mogą go użyć do reagowania na zanieczyszczenie oceanów i występowanie martwych stref o niskiej zawartości tlenu na średnich głębokościach: Jeśli na powierzchni są tylko ryby, wieloryby muszą się wspinać, aby się pożywić. Ale technologia może być też po prostu wygodna. Humbaki żywią się planktonem i małymi rybami. Podczas polowania lubią przedzierać się przez ławice ryb z otwartymi ustami. Czy łowienie statyczne może być bardziej efektywne, jeśli ryby są luźno rozmieszczone? I czy wieloryby robią to od dawna, niezależnie od zanieczyszczenia oceanu?
Hafgofa i humbaki używają resztek jako przynęty
Według badaczy współpracujących z McCarthy, technika karmienia jest co najmniej zadziwiająco zgodna z opisami hafgofa. Pewien szczegół, piszą uczeni, jest również odpowiedni: w królewskim lustrze zwierzę wabi zdobycz, bekając i wypluwając resztki jedzenia jako przynętę. Rzeczywiście, humbaki wydzielają zapach podczas jedzenia i pozostawiają resztki ryb.
Archeolog morski McCarthy powiedział, zgodnie z komunikatem prasowym Flinders University, że początkowo myślał, że te podobieństwa to zbieg okoliczności. Jednak według średniowiecznych uczonych hafgofa nie jest opisywana w średniowiecznych pismach jako potwór morski, ale jako rodzaj wieloryba. I rzeczywiście, w „Physiologus”, wczesnochrześcijańskim naturalistycznym piśmie z drugiego wieku naszej ery, występuje podobne zwierzę: „Aspidochelone”, wieloryb, który żywił się w ten sam sposób.
Twierdzą, że fakt, że opisy tych zwierząt przez stulecia były tak podobne, wskazuje również, że opierały się one na prawdziwych obserwacjach. Dopiero w XVII i XVIII wieku opisy zostały błędnie zrozumiane jako legendy o mitycznych potworach morskich. W najlepszym razie mogły być nieco wcześniej udekorowane.
W mitologii Hvgova jest tak duża jak wyspa i często jest za nią mylona. Na przykład w XIII-wiecznej islandzkiej sadze o Orvarze Odder anonimowy poeta opowiada o swoim bohaterze, który przepłynął obok rzekomych skał, które w rzeczywistości były otwartymi ustami Hafgofa, który godzinami czekał na zdobycz. Jeśli naukowcy mają rację, te przesady były po prostu nieuniknioną częścią wątku marynarzy.
Ale jeśli tak jest, dlaczego nikt nie widział takiego zachowania żywieniowego humbaków od wieków? Naukowcy współpracujący z McCarthy wyjaśniają to gwałtownym spadkiem liczby humbaków: według analiz genetycznych w samym tylko Północnym Atlantyku w XVI wieku mogło być ponad 200 000 tych zwierząt. Obecnie szacuje się go na zaledwie dziesiątki tysięcy, ale zasoby się odbudowują. Może w przyszłości oglądalność znowu wzrośnie.